Niemcy wracają do Polski! |
Autor |
Wiadomość |
Szamanka
Wysłany: Wto Wrz 25, 2007 16:42 Niemcy wracają do Polski!
|


Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005 Skąd: kiedys Gliwice
|
Zmuszeni byli opuscic swoje domy, gospodarstwa, dorobek....z jedna mala walizka wyjezdzali do " raju" ( tak wtedy kojarzyl sie zachod)....dzis upominaja sie o swoje, o to co zabralo im panstwo, ojczyzna...ktora nie oni zdradzili, ale ona ich...moze nie doslownie.....to ludzie ktorzy wtedy rzadzili krajem.....Czy slusznie chca odzyskac swoje...a jesli tak-to po co?
h t t p;//interwencja.interia, p l/news?inf=981962 |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Wto Wrz 25, 2007 21:05
|


Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
wyjechali, zostawili, państwo zajeło, a ludzie zagospodarowali....gdyby nikt przy tym nic nie robił, toby juz tego nie było, bo by rozkradli wszystko (dosłownie) ! Nic im sie nie należy....i tak w Niemczech biedy nie klepią....wielcy "Polacy" z nich teraz..... |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Wto Wrz 25, 2007 22:58
|


Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
ja mysle ze Ci , którzy maja prawo upominac sie o swoje sa juz w takim wieku, ze raczej chceliby miec święty spokój tam gdzie sa, w wiekszości upominają sie ich rodziny, żądne kasy, które za bezcen chca pozyskać nieruchomości i nie tylko, zeby później zbijać na tym spora majatek :kwasny: |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Wto Wrz 25, 2007 23:14
|


Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
|
|
|
|
Szamanka
Wysłany: Sro Wrz 26, 2007 08:44
|


Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005 Skąd: kiedys Gliwice
|
Tylko kogo trzeba teraz obwiniac, ze ludzie, ktorzy mieszkali tam przez przeszlo 50 lat, teraz musza opuszczac domy, ktore wyremontowali, pola ktore obrabiali?
Ci, ktorzy upominaja sie o to...jak by nie bylo upominaja sie o swoje a dokladnie o swoj spadek....wedle prawa nalezy im sie.
Dlaczego wtedy panstwo nie zadbalo o to by byly uregulowane sprawy prawne? |
|
|
|
|
michaelrs
Wysłany: Sro Wrz 26, 2007 12:02
|


Imię: Michał
Dołączył: 25 Wrz 2007 Skąd: kiedys Gliwice
|
Panstwo wtedy nie zadbalo o uregulowanie spraw, bo nikt nie myslal ze rzeczpospolita ludowa przestanie istniec. kazdy myslal, ze wyjechali i nie wroca. nikt kto wyjechal przed 1989r nie myslal, ze kiedys wroci na stare smieci, ze zobaczy jeszcze raz swoj dom.
Teraz nie wiadomo, czy odzyskanie spadku zawsze jest moralne. Bo to ze w ostatnim wieku kilka razy ludzie stracili majatki, nie znaczy ze teraz mozna tak znow postepowac. Moze niektorzy odkupili od panstwa ziemie nie wiedzac ze tak naprawde to panstwo nie ma do tego prawa. Nawet nie można zasiedzieć rzeczy pochodzącej z kradzieży, tzn. to ze nie zostaly sprzedane. Z tej strony rozumie ludzi, ktorzy sie staraja odzyskac i to popieram, tylko ze tez nie chce zeby ludzie znow cierpili z powodu tego. W sumie trzeba takie porozumienie miedzy panstwem, spadkobiercami i obecnymi "wlascicielami". Ale to narazie iluzja... :zdziwko: |
|
|
|
|
Szamanka
Wysłany: Sro Wrz 26, 2007 13:48
|


Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005 Skąd: kiedys Gliwice
|
Najlepszym wyjsciem bylo by splacenie spadkobiercow i w ten sposob pozostawienie tych ludzi, ktorzy je otrzymali, w swoich domach....no ale....niestety. |
|
|
|
|
Lama71
Wysłany: Sro Wrz 26, 2007 14:26
|


Dołączył: 29 Sie 2006 Skąd: Gliwice
|
ja to chyba jakiś głupi jestem, bo nie bardzo rozumiem. Dorosły człowiek ma wybór, wie co robi. Sytuacja wtedy była jaka była i niektórzy ludzie mając możliwość emigracji, dokonywali wyboru - możesz jechać, jak się pozbędziesz w kraju majątku. I sprzedawali ten majątek. Rozumiem, zostawił, bo nie chciał sprzedawać za bezcen. ALe tiu chodzi o tych, co sprzedali. W każdej transakcji jest pewien procent ryzyka. Wyjechali do lepszego świata, a to, że zmieniła się sytuacja? Jeśłi jestem właścicielem takiego mieszkania, domu czy pola, to co mnie obchodzi to, że ktoś kto wyjechał z kraju, sprzedał mi to za grosze. Wartość jest zawsze taka, ile ktoś za to płaci. To był świadomy wybór, coś za coś. I nikt mi nie powie, że to jest moralne, sprawiedliwe, czy jakiekolwiek dobre, że ci tzw. emigranci, eksmitują ludzi, którzy legalnie kupili od nich mieszkania czy domy.
Szamanka napisał/a: | Najlepszym wyjsciem bylo by splacenie spadkobiercow i w ten sposob pozostawienie tych ludzi, ktorzy je otrzymali, w swoich domach....no ale....niestety. |
tja... idąc tym tokiem rozumowania, można powiedzieć tak: Dwa lata temu sprzedałem Ci mieszkanie, któro teraz jest warte 4-5 razy tyle, lub więcej. Najlepszym rozwiązaniem teraz będzie, żebyś mi dopłaciła te 4-5 razy tyle ile zapłaciłaś. Bo wtedy będzie to moralne. BZDURA!!
powiem nawet bardziej brutalnie - ludzie z podwójnym obywatelstwem zawsze mieli do przodu (może poza latami 50-tymi). Mogli jechać, pracować. Sporo takich poznałem na Opolszczyźnie. Gdy tu była jedna wielka kicha, jechali sobie do RFN-u, dostawali od razu mieszkania, pracę, socjal. Mieszkania po nich, gospodarstwa nie kupowali jacyś spekulanci, tylko zwykli ludzie, któzy odłożyli trochę grosza, którzy chcieli mieć coś dla siebie. Ich ryzyko, bo kupowali coś, ale wcale nie byli w stanie przewidzieć, że za 20-30 lat te domy będą tyle warte. A ich poprzedni właściciele, nagle stwierdzą, że oni jednak to są polakami, że jednak chcą tu "żyć", a raczej trzeba im wynagradzać to, że sprzedali za bezcen.
To jest właśnie mój cholerny kraj... |
|
|
|
|
krystian
Wysłany: Sro Wrz 26, 2007 14:41
|

Dołączył: 05 Wrz 2005 Skąd: Gliwice
|
ja tez, tak jak kazdy z was upominalbym sie o swoje. i nie istotne z jakich powodow wyjechalem. jesli jest cos moja wlasnoscia to nikogo nie powinno interesowac gdzie jestem i co robie. teksty w stylu trunks napisał/a: | tak w Niemczech biedy nie klepią | sa po prostu smieszne. jesli sa wlascicielami tego to dlaczego ma sie im odbierac prawo do ich wlasnosci. to ze rzad sprzedal te nieruchomosci swiadczy tylko o tym, ze nasz rzad okradal ludzi. zagarnial nie swoje pieniadze! i teraz rzad powinien sie z tego wytlumaczyc i albo wyplacic rekompensate lub zwrocic przywlaszczony majatek. inaczej tego nie widze |
|
|
|
|
Lama71
Wysłany: Sro Wrz 26, 2007 14:45
|


Dołączył: 29 Sie 2006 Skąd: Gliwice
|
krystian napisał/a: | i teraz rzad powinien sie z tego wytlumaczyc i albo wyplacic rekompensate lub zwrocic przywlaszczony majatek. inaczej tego nie widze |
co znaczy rząd? Znaczy kto, bo nie bardzo rozumiem? Kaczory? a może nowy rząd?
Tak czy inaczej, zapłacimy my, znaczy się ja i Ty również.
Ja się tam na prawie nie znam, ale jeśli komuś sprzedaję chatę, to ją sprzedaję, wziąłem kasę, transakcja została dokonana. Ich nikt z kraju nie wywalał, a teraz za to, że ktoś to legalnie kupił, ma to stracić, bo co?
Jeszcze raz powtarzam, taki jest właśnie mój cholerny kraj, :( |
|
|
|
|
krystian
Wysłany: Sro Wrz 26, 2007 14:52
|

Dołączył: 05 Wrz 2005 Skąd: Gliwice
|
chwilka chwilka...ja mowie o sytuacji w ktorej ludzie emigrowali zostawiajac swoj majatek...nie sprzedajac!! wiec jesi cos jst czyjas wlasnoscia to jest nia do smierci! mowie rzad w sensie ogolnym, zarowno obecny rzad jak i poprzednie sa temu winne. bo ktos musial wydac na to zgode. oni nas reprezentuja i to oni powinni stac na strazy praworzadnosci. jesli sprzedali cos co nie nalezy do nich to niestety....ktos musi za to odpowiedziec. no jasne, ze to pojdzie z kieszeni podatnikow....teraz przeciez jednego winnego nie ma |
|
|
|
|
katarzyna35k-ce
Wysłany: Sro Wrz 26, 2007 14:53
|


Dołączyła: 09 Sie 2006 Skąd: katowice
|
Cytat: | Dlaczego wtedy panstwo nie zadbalo o to by byly uregulowane sprawy prawne?
_________________ |
michaelrs napisał/a: | bo nikt nie myslal ze rzeczpospolita ludowa przestanie istniec. kazdy myslal, ze wyjechali i nie wroca. |
tak wiec własnie. kazdy kto yjechał miał w d... to co tu zostawia bo chciał szybko uciec z tego kraju, wcale nie myslał co sie stanie z jego ziemia czy domem tylko teraz jakis wnuk byłego emigranta pokazał ze mozna cos wywalczyc to reszta poszła za nim , bo przeciez czemu sie nie upominac o swoje.
ja uwazam ze skoro wyjechał do klepszego kraju i miał w d.. majatek to nie powinien sie teraz starac o jego odzyskanie zwlaszcza ze inni8 sie zajeli tym majatkiem i zasiedlili miejsca ktore opuscił. |
|
|
|
|
Szamanka
Wysłany: Sro Wrz 26, 2007 14:57
|


Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005 Skąd: kiedys Gliwice
|
Lama, ale Ci ktorzy wyjezdzali nie dostawali za swoj majatek t pieniadze, opuszczali Polske, bo nie zrobili tego w roku 45...opuszczali z jedna walizka...z dnia na dzien mozna powiedziec...wtedy z paszportem w jedna strone....pewnie nie mieli czasu by myslec o sprzedazy dobrobytu Cytat: | Od lat pięćdziesiątych do osiemdziesiątych osoby wyjeżdżające traciły obywatelstwo i na podstawie ustawy tracili też prawo zarządzania nieruchomościami. |
tracili prawo nie sprzedajac tego, bo gdyby bylo tak jak piszesz,a dzien dzisiejszy przegrali by sprawe. |
|
|
|
|
michaelrs
Wysłany: Sro Wrz 26, 2007 15:08
|


Imię: Michał
Dołączył: 25 Wrz 2007 Skąd: kiedys Gliwice
|
jedyna dyskusja ktora ma sens, to wlasnie o przypadku, w ktorym majatek NIE zostal sprzedany i ktos inny przez zasiedzenie teraz jest "wlascicielem" albo odkupil/dostal od panstwa, ktore to sobie nielegalnie przywlaszczylo.
to jest oczywista wina panstwa, w przypadku sprzedania nie swojego, albo wina sadu, ktory nielegalnie zatwierdzil zasiedzenie.
@Lama: rozmawiamy o takim przypadku. inne sa jasne i nie trzeba dyskusji |
|
|
|
|
Aessa
Wysłany: Sro Wrz 26, 2007 15:18
|


Imię: Paulina
Dołączyła: 21 Maj 2007 Skąd: Gliwice
|
krystian napisał/a: | ja tez, tak jak kazdy z was upominalbym sie o swoje. i nie istotne z jakich powodow wyjechalem. jesli jest cos moja wlasnoscia to nikogo nie powinno interesowac gdzie jestem i co robie |
Po części masz rację. Ja też bym się upomniała, ale nie w ten sposób. Człowiek człowiekowi zabiera dach nad głową... To nie jest normalne "upominanie się o swoje". Potrafiłbyś spać w domu, wiedząc, że przez 50 lat ktoś się nim zajmował, wyremontował, pobrał kredyty żeby urządzić sobie go jak chce, żeby na stare lata mieć własny cichy kącik, a Ty mu to zabrałeś? Z taką świadomością w życiu bym spokojnie nie zasnęła. To nie z tymi ludźmi powinno się sądzić, ale z naszym państwem, bo oni nabyli domy w sposób zgodny z prawem, to państwo odpowiada za te komplikacje i państwo powinno to załatwić. Ja na miejscu tych emigrantów nie upomniałabym się o domy tylko o odszkodowanie od państwa. To jest chyba jedyne moralne rozwiązanie tego problemu. Bo w takiej sytuacji i ja i ludzie, którzy zamieszkują te tereny mamy prawo do nich, z tym, że po co zabierać komuś dom skoro można wywalczyć pieniądze na niego?
Z kolei na miejscu ludzi, którym każą się wyprowadzić w życiu bym tego nie zrobiła. Była taka sprawa kiedyś, że jakieś małżeństwo nie spłaciło domu i miasto sprzedało tą posiadłość innym ludziom, ale to nic nie dało, bo tamci się uparli i do tej pory tam mieszkają, mimo, że od 2 lat dom należy do kogoś innego. Zrobiłabym to samo. :) |
|
|
|
|
Lama71
Wysłany: Sro Wrz 26, 2007 15:19
|


Dołączył: 29 Sie 2006 Skąd: Gliwice
|
Szamanka napisał/a: | tracili prawo nie sprzedajac tego, bo gdyby bylo tak jak piszesz,a dzien dzisiejszy przegrali by sprawe. |
PRL, jaki by nie był, był uznawany jako kraj w świecie. Miał swoje przepisy, i ludzie, którzy emigrowali wiedzieli co robią - zrzekasz się majątku, dostajesz paszport i dowidzenia. Nie wszyscy mieli to szczęście, niestety. To nie tak, że ktoś ich chciał zabić, że musieli wyjechać. Oni mieli wybór, którego np. ja nie miałem. Ale znam trochę takich ludzi, którzy wyjechali. Zostawiali mieszkania, albo meldowali w nich innych.
Były jakieś przepisy (tak przypuszczam) które mówiły, co się staje z takim majątkiem. Uważasz, że w porządku jest to, że ludzi się teraz eksmituje z jakichś majątków, które kupili/dostali (mniejsza o formę) od Państwa, na których pracowali całe życie, którym oddali całe życie? To jest po prostu zwykła parszywość, nic więcej.
Co ma zrobić ktoś, kto dostał np. 30 lat temu mieszkanie w stanie agonalnym, wyremontował je, władował kupę serca, zdrowia i kasy, a teraz dostaje z sądu pisemko o eksmisji, bo wcześniej to mieszkanie należało do kogoś innego.
Nie udawajmy dzieci, to nie tak, że musieli.
Ale jak mówisz o 45 roku, to też Ci powiem, że nie myśmy wojnę zaczęli. Powiem Ci, że sporo było takich (jak np. mój dziadek) który tak samo (dosłownie) z walizką i kupą dzieci musieli uciekać z terenów, które teraz są Ukraińskie. Przyjechał tu, i zajął pierwsze z brzegu puste mieszkanie. 2 zniszczone pokoje. z kilkorgiem dzieci.
A teraz, po 60 latach ma to stracić, bo kamienica była czyjaś? |
|
|
|
|
Szamanka
Wysłany: Sro Wrz 26, 2007 15:27
|


Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005 Skąd: kiedys Gliwice
|
Lama, daleko jestem do tego by Ci ludzie tracili teraz to, co kiedys dostali, co wyremontowali w co wsadzili kupe pieniedzy, niektorzy brali kredyty,by moc jakos zaczac od nowa zyc.
Chodzi mi jedynie o to jak panstwo zadba teraz o to,zeby Ci ktorzy sie upominaja byli zadowolenia i Ci ktorzy zyja w strachu mogli miec ciagle dach nad glowa.
napisales Cytat: | Co ma zrobić ktoś, kto dostał np. 30 lat temu mieszkanie w stanie agonalnym, wyremontował je, władował kupę serca, zdrowia i kasy, a teraz dostaje z sądu pisemko o eksmisji, bo wcześniej to mieszkanie należało do kogoś innego. |
Wiem co masz na mysli i co chcesz przez to powiedziec....ale czy nie postapil bys podobnie gdybys wiedzial ze kamienica na Toszeckiej nalezy do Twojego dziadka i jako jedyny spadkobierca nalezy Ci sie ona? Co bys zrobil? jak by postapil? |
|
|
|
|
Lama71
Wysłany: Sro Wrz 26, 2007 15:46
|


Dołączył: 29 Sie 2006 Skąd: Gliwice
|
Szamanka napisał/a: | Wiem co masz na mysli i co chcesz przez to powiedziec....ale czy nie postapil bys podobnie gdybys wiedzial ze kamienica na Toszeckiej nalezy do Twojego dziadka i jako jedyny spadkobierca nalezy Ci sie ona? Co bys zrobil? jak by postapil? |
przyznam że nie wiem. NIe będę się wymądrzał. Po prostu nie wiem.
Powiem Ci, że problem w tym, że istnieje możliwość, że taki właśnie właściciel może się upomnieć o taką właśnie kamienicę i wywalić wszystkich z tamtąd. Choć z drugiej strony łatwo mi mówić, bo taka sytuacja w zasadzie mi nie grozi.
Jednak nadal uważam, że jeśli wyjechałaś z własnej woli, niepowinno Ci się nic należeć. Jeśli dobrowolnie za paszport zrzekałaś się majątku. Inna sprawa to Ci, którzy zwiewali przed Armią Czerwoną. Jednak w tym przypadku podtrzymam to, że nie my wojnę zaczynaliśmy. Nie my byliśmy w Jałcie i Poczdamie, i nie nam za to płacić. Jeśli już można mówić o odszkodowaniach jakichkolwiek, to uważam, że koszty powinni ponieść decydenci, czyli USA, GB I Rosja. Nikt mi nie powie, że to my powinniśmy za to płacić. Obecni właściciele nie są temu winni, a ja jako podatnik nie poczuwam się zupełnie do tego, żeby rekompensować cokolwiek, komukolwiek. |
|
|
|
|
michaelrs
Wysłany: Sro Wrz 26, 2007 17:40
|


Imię: Michał
Dołączył: 25 Wrz 2007 Skąd: kiedys Gliwice
|
inny ciekawy przypadek:
ktos mial dom i wyjechal np. w roku 81, albo uciek po prostu w 87. nie zrzekl sie ani majatku ani obywatelstwa. I teraz w jego domu ktos inny mieszka, moze nawet ten dom kupil od panstwa, bo ludzie wyjechali do rajchu. Ale bezprawnie, bo ta osoba ktorej dom nalezal, nic o tym nie wie i nadal ma prawo do tego.
I teraz ktos przychodzi i chce ten dom. Ja bym na miejscu na pewno chcial ten wlasnie dom, jakbym sie osobiscie tam n.p. urodzil, ale moze nawet bym odpuscil i chcial tylko odszkodowanie od panstwa, ktore sie wczesniej bezprawnie na moim majtaku zbogacilo.
to jest jak najbardziej logiczne. M |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Sro Wrz 26, 2007 20:36
|


Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
ale zrozumcie, ze jak ktos zostawi dom na 30 lat i nikt sie nim nie zajmie, to nic z niego nie zostanie, bo rozkradną, a reszta zniszczeje ! |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|
|
 |
|