Przesunięty przez: kisia Wto Mar 30, 2010 23:43 |
gafy i zabawne sytuacje w waszym życiu :) |
Autor |
Wiadomość |
Dorotka
Wysłany: Pon Paź 31, 2005 08:44
|
Dołączyła: 25 Maj 2005 Skąd: ...
|
a ja przez jedną taka malutką gafeczkę do dzisiaj omijam sklepy z biżuterią - poszłam z moim jeszcze wtedy przyszłym mężem do jubilera coby wybrać pierścionek zaręczynowy. Weszliśmy do niedużego sklepiku przy Zwycięstwa. Zaczęło się od tego, że ciagnęłam jak durna drzwi wejściowe zamiast je pchnąć, szarpałam się z nimi az pani sklepowa wyszła zza lady i mi je otwarła patrząc na mnie dosyć wymownie. Nie zraziłam się i udając że to wcale nie ja zrobiłam przed chwilą z siebie idiotkę ruszyłam do gablot oglądać klejnoty. Oczywiście nie wpadłam na to że przy oszklonej gablocie jest jeszcze pionowa szyba i chcąc się nachylić nad pierścionkami wypłaciłam w nią czołem tak, że w całym sklepie zadudniło. O ile ktoś nie gapił się na mnie po moujej wojnie z drzwiami sklepowymi to po "czołowym" z szybą już wszytskie oczy skierowane były w moją stronę. No to sie skuliłam jak myszka, spuściłam bardzo nisko głowę (małe oglądanie własnych butków) i żeby mi było chociaz troszkę raźniej chwyciłam mojego Tomcia za rękę. Postałam tak dłuższą chwilę i jak w końcu odważyłam się podnieść głowę to..... okazało się że mój Tomuś stoi dokładnie po drugiej stronie sklepu przy gablocie naprzeciw mnie a ja trzymam za rękę zupełnie obcego faceta :zdziwko: Spierniczałam w nogi z tego sklepu w takim tempie, ze bajka. Dodam tylko że pierścionek "zaręczynowy" kupiliśmy razem w... piątą rocznicę ślubu. |
|
|
|
|
praz
Wysłany: Pon Paź 31, 2005 08:47
|
Dołączyła: 25 Sie 2005 Skąd: stąd
|
Dorotka napisał/a: | ja trzymam za rękę zupełnie obcego faceta |
buehehehehehehe |
|
|
|
|
p4cz3k
Wysłany: Pon Paź 31, 2005 08:51
|
Imię: Marcin
Dołączył: 08 Lip 2005 Skąd: Gliwice - Asnyka
|
jak bylem maly chlopczykiem ... obudzilem sie w nocy i chcialem isc zrobic siusiu - wychodze z pokoiku i mysle ze zmierzam w strone toalety - nagle szarpie mnie ktos za reke - o co chodzi mamo ?
- synku dlaczego sikasz do szafy !! ??
hyhy nie wiem jak sie to stalo :-] pomylily mi sie kierunki - ubikacje mam na prawo a szafe na lewo :-)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
to znam tylko z opowiadan moich rodzicow:
podobno pewnego razu w nocy chcialem wyjsc przez okno z domu (mieszkam na 2 pietrze) gdy ojciec zlapal mnie za reke i zapytal co ja robie - odpowiedzialem ide na spacer - od tego czasu mam przy okiennej futrynie lancuch ktory uniemozliwia otwarcie okna w pelnym wymiarze
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
chyba mam zaburzenia snow :=] |
|
|
|
|
p4cz3k
Wysłany: Pon Paź 31, 2005 09:00
|
Imię: Marcin
Dołączył: 08 Lip 2005 Skąd: Gliwice - Asnyka
|
a teraz rozmawialem z mama ... jakie glupie akcje robilem :=] i mi przypomniala:
gdy bylem maly i chodzilem z mama na zakupy to mowilem na buty : dupaki - i jak to mam dzis wspomina to mowi ze wyjatkowo glosno to mowilem :=]
na dlugopis mowilem swojego czasu - duposiak :=]
a na cos czego nie lubilem mowilem podobno - "jalubilenina - ja lubi lenina" dzis dochodze do wniosku ze mialo to brzmiec - ja tego lubi na - na - jako nie :=] |
|
|
|
|
praz
Wysłany: Pon Paź 31, 2005 09:02
|
Dołączyła: 25 Sie 2005 Skąd: stąd
|
:rotfl: :rotfl: :rotfl:
wyobrażam sobie małegop4cz3ka, mówiącego : Mama, chodz poogladać dupaki :D |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Pon Paź 31, 2005 09:51
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
p4cz3k napisał/a: | ja lubi lenina |
p4cz3k, dla mnie rzecz jasna, od małego byłeś miłośnikiem leninizmu ;) :P :rotfl:
jak również pasjonatem pewnej cześci ciała :rotfl: :rotfl: |
|
|
|
|
Major
Wysłany: Pon Paź 31, 2005 12:07
|
Zaproszone osoby: 2
Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn
|
p4cz3k napisał/a: | jak bylem maly chlopczykiem ... obudzilem sie w nocy i chcialem isc zrobic siusiu - wychodze z pokoiku i mysle ze zmierzam w strone toalety - nagle szarpie mnie ktos za reke - o co chodzi mamo ?
- synku dlaczego sikasz do szafy !! ?? |
Właśnie przypomniałeś mi, że gdy byłem mały zrobiłem podobnie. Tyle, że na przeciwko drzwi z mojego pokoju jest lodówka i zamiast do wc to otwarlem właśnie lodówke i chciałem się załatwić, ale chyba chłodek idący z wnętrza obudził mnie i zauważyłem co robie :P Na szczęście nic z jedzenia nie ucierpiało. |
|
|
|
|
asik
Wysłany: Pon Paź 31, 2005 12:08
|
Dołączyła: 16 Cze 2005 Skąd: Gliwice - Kopernik
|
|
|
|
|
asik
Wysłany: Pon Paź 31, 2005 12:10
|
Dołączyła: 16 Cze 2005 Skąd: Gliwice - Kopernik
|
może to nie gafa ale jak wspominamy dzieciństwo to mały asik chuśtał się na drzwiczkach od szafki nad półkotapczenem (tak to się chyba nazywało) i w którymś momencie wszystko spadło na mnie.. mama to myślałam że umrze ze strachu.. na szczęście w szafce nie było półek i jakimś cudem tam się zmieściłam i nic mi się nie stało ;)
nie mówiąc już o tym że w dzieciństwie wbiłam sobie gwóżdź pionowo w stope taki duży i chodziłam z nim przez cały dzień i odkryłam go dopiero wieczorem przy myciu :rotfl:
albo też kiedyś kuzyn wbił mi w nogę pomiędzy palce widły:>
taka ze mnie sierortka była :rotfl: |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Pon Paź 31, 2005 14:03
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
Major napisał/a: | Właśnie przypomniałeś mi, że gdy byłem mały zrobiłem podobnie |
małe dzieci często tak robia, przez to mam bardzo lekki sen.
asik napisał/a: | kuzyn wbił mi w nogę pomiędzy palce widły |
chyba zaproszę na forum mojego brata żeby poopowiadał co mu jego siostra robiła, włos się na głowie jeży :przestraszony:. Coniektórzy pewne opowieści znają ale ciiiii bo mi :wstyd: |
Ostatnio zmieniony przez kisia Nie Gru 04, 2005 00:34, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Dorothea
Wysłany: Pon Paź 31, 2005 17:45
|
Dołączyła: 25 Wrz 2005 Skąd: Sośnica
|
no własnie przypomniało mi sie ze kiedy byłam mała rowniez mowiłam na pewne rzeczy własnym językiem.Miałam takiego wujka , ktorego strasznie to bawiło i babcia zawsze na Niego mowiła ("stary a durny dziecko zaczepia"), i ten wujek jak sie u Nas pojawiał to zawsze mowił -Dorotko powiedz chlebus, na co ja mowiłam jebuś, powiedz herbatka, na co ja -jebatka , powiedz podlewaczka-jebaczka.
A z sikaniem to przygody nie miałam, ale moja szwagierka ma corke Justyne i Ona w nocy wstaje ma zamkniete oczy, mozna powiedziec ze spi i chodzi po domu.Ktorejs nocy wszyscy spia, zupełna cisza nagle szwagierka słyszy dzwiek lejacej sie wody po kafel;kach w łazience, myslac ze to pękła rura, wystartowała z łozka jak rakieta i leci zapala swiatło , a jej dzieko "siedzi" pupalem w pralce automatycznej(oczywiscie spi) i sika, ale pupal nie był zbyt głeboko w tej pralce i dlatego dało sie słyszec te dziwne odgłosy |
|
|
|
|
Admike
Wysłany: Czw Lis 03, 2005 11:15
|
Imię: Adam (dla znajomych Adaś :-) )
Dołączył: 11 Sie 2005 Skąd: R-rz Brzezie/Wysoka
|
ja miałem niezłą wpadkę w Australii w roku 1990.Miałem wtedy 12 lat,a u nas jeszcze nie było tak do końca wolności prasy i tv...
dla mnie było czymś niezwykłym widok dziewczyn topless na plaży.Pewnego pięknego słonecznego dnia będąc na plaży,szedłem sobie z lodem w ręku i nie patrzyłem się przed siebie.Naraz z kimś sie strzasnąłem.Patrzę przed siebie a tu dziewczyna bez stanika i moje lody na jej ciele.Czerwony jak burak wyamrotałem :zawstydzony: "IIIIII'mmmmm ssssooooorrrrrrryyyyyyy" w odpowiedzi usłyszałem,że nic się nie stało itd.Ale i tak było mi głupio.
Koło cioci, u której byłem, taki młody facet miał sklep z gazetami.Chodziłem do niego poczytac polską prasę (którą dla mnie zamawiał) i tak się skolegowaliśmy. Raz spotkał mnie na plaży i powiedział bym z nim poszedł bo on chce przedstawić mi swoich znajomych.Poznałem kilka osób ale jedna dziewczyna siedziała plecami do mnie.Gdy on się do niej zwrócił i ona sie obróciła... :rotfl: ona patrzyła na mnie ja na nią i w śmiech :rotfl: to była ta dziewczyna "od lodów" wyjaśniliśmy reszcie o co biega i wszyscy się ze mnie śmiali a ja znowu czerwony... choć może tego nie było tak widac bo byłem dość mocno opalony... |
|
|
|
|
Szamanka
Wysłany: Czw Lis 03, 2005 15:11
|
Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005 Skąd: kiedys Gliwice
|
Admike, no wczesnie zaczales obserwowac topienie sie ladow na kobiecym biuscie :rotfl: :rotfl: |
|
|
|
|
Gmeras
Wysłany: Czw Lis 03, 2005 15:13
|
Imię: Piotr
Dołączył: 02 Sty 2005 Skąd: Lotników
|
wieszkosc z was miało wpadki za dziecka ;) :P |
|
|
|
|
bocianu
Wysłany: Czw Lis 03, 2005 17:37
|
Imię: Wojtek
Dołączył: 08 Cze 2005 Skąd: Zubrzyque
|
no dobra, opowiem wam kompromitujaca
historie, ktora wydarzyla mi sie jeszcze w szkole
sredniej. jakies 12 lat temu moze...
byłem wtedy metalowcem i mialem
obcisle czarne spodnie, i welniany,
rozciagniety sweter "za dupe".
i oczywiscie biale sportowe buty
z wielkimi jezykami [co akurat w tej
historii nie ma wielkiego znaczenia,
ale tez jest kompromitujace].
no i na ktorejś przerwie przykucnąłem
sobie w tych obcisłych spodniach
i trach... sztrzeliło od samego rozpora
po szlufke nad dupką. konkretnie.
w zasadzie zrobily mi sie dwie osobne
nogawki połączone paskiem,
[oczywiscie wojskowym hewimetalowym].
wiec postanowilem obnizyc swoja
frekwencje tego dnia i udac sie
dyskretnie do domu. pochwalilem sie
dla hecy 2-3 kolegom, naciagnalem sweter
do kolan i poszedlem na przystanek.
po drodze poszedlem do sklepu,
nabylem sobie na pocieszenie bulke
i jogurt. i tak sobie stalem, co jakis
czas dyskretnie obciagajac sweter,
wełniany... podjechal autobus z ktorego
wysypal sie tlum dzikich nastolatkow...
i oczywiscie jeden z nich wysypal sie
centralnie na mnie oblewajac mnie moim
wlasnym jogurtem na cala dlugosc
pieknego maskujacego swetra.
pozostal mi wybor: albo jade do domu
w swetrze, ktory wyglada jakbym go
przed chwila doszczetnie obrzygal,
albo swiece dupą w autobusie.
wybralem wariant 1. |
|
|
|
|
bocianu
Wysłany: Czw Lis 03, 2005 17:38
|
Imię: Wojtek
Dołączył: 08 Cze 2005 Skąd: Zubrzyque
|
a i jeszcze mnie kiedys upaskudził kormoran i czy inne
takie wielkie oceaniczne bydle.
walnal mi rozbryzgowego kleksa na bluze
z kapturem i spodnie.
nie wiem co ptaszysko żarło, ale bluza sie
odbarwila i byla do wyrzucenia.
oczywiscie bylem jakies 400 km od
walizki z ciuchami, bo byla to jedodniowa
wycieczka do kornwalii i pod dnia
paradowalem z bialo-zielonym smierdzacym
rybami kleksem.
fuj. |
|
|
|
|
bocianu
Wysłany: Czw Lis 03, 2005 17:41
|
Imię: Wojtek
Dołączył: 08 Cze 2005 Skąd: Zubrzyque
|
z kompromitujacych historii,
to przypomniala mi sie jeszcze jedna...
w szkole sredniej mielismy takie
laboratorium do ktorego mozna bylo
wchodzic tylko w takich specjalnych
ochraniaczach na buty, cos a'la szpitalne
worki na buty, tyle ze byly zrobione
z materiału. takie worki z gumka na
wysokosci kostki... mniejwiecej...
no i kiedys mielismy to laboratorium
jako ostatnia lekcje i zapomnialem zdjac.
przejechalem pol miasta w tych ochraniaczach.
oczywiscie koledzy jechali ze mna
i zaden nic mi nie powiedzial, tylko
lali ze mnie ukradkiem...
w zasadzie to smialo sie ze mnie pol autobusu. |
|
|
|
|
Rafalka
Wysłany: Czw Lis 03, 2005 19:20
|
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: okolice Gliwic
|
w ochroniacze przez miasto ha ha :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: |
|
|
|
|
Dorothea
Wysłany: Czw Lis 03, 2005 19:20
|
Dołączyła: 25 Wrz 2005 Skąd: Sośnica
|
bocianu jestes THE BEST!!!!!!! :rotfl: |
|
|
|
|
Olaa
Wysłany: Pią Lis 04, 2005 01:03
|
Dołączyła: 31 Lip 2005 Skąd: Obrońców
|
to sie posmialam :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: |
|
|
|
|
|