zakazana milosc |
Autor |
Wiadomość |
morigan
Wysłany: Pią Sie 19, 2005 09:54
|
Dołączyła: 24 Cze 2005 Skąd: Gliwice
|
dokladnie romans nie zawsze musi siękojazyc z miloscia, są rozne powdy czemu ludzie romansują z innymi.
Do do miłosic zakazanej zgadzam sie z Daną, jestdna nie powinna nas interesowac, inna no coz... nie powinna w ogole zaistnieć bo to chore (chodzi mi o dziecko/rodzic, rodzenstwo) |
|
|
|
|
Ilonka
Wysłany: Pią Sie 19, 2005 10:29
|
Imię: Ilona
Dołączyła: 05 Lut 2005 Skąd: Wysoka (kolo Rynku)
|
Jesli dwoje ludzi sie szczerze kocha to niech beda szczesliwi. Nie ma zakazanej milosci dla mnie. Ale nie beda szczesliwi, bo nie wszyscy dadza im zyc. Wiec lepiej dla wlasnego dobra trzymac sie stereotypow wiekowych, rasowych, z dala od homo orientacji, bo niektorzy ludzie sa zbyt glupi, zaslepieni i omamieni swoja nietolerancja. Szkoda pozwolic rozkwitac milosci zyjac z pietnem ludzkiej niedojrzalosci i nienawisci wciaz na karku :/
A jesli chodzi o kuzynostwo, to skoro mimo bliskiego pokrewienstwa dwoje ludzi zdolalo sie pokochac (np. nie widzieli sie cale zycie) to troche inna sprawa. Jesli ktos jest moim bratem, ojcem, kuzynem, wujkiem, to chyba wyjatkowy wyjatek, zebym w ktoryms upatrzyla meza ;-) No i potomstwo mogloby wyjsc... uszkodzone :P Wiec to, to lepiej nie. |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Sob Sie 20, 2005 20:36
|
|
Dorotka napisał/a: | może na przykład tylko pożądanie |
rzeczywiście,słowo romas to takie uniwersalne określenie,masz racje |
|
|
|
|
Yeti
Wysłany: Sro Paź 26, 2005 15:57
|
Dołączył: 17 Sie 2005 Skąd: Gliwice
|
Puk, puk?
Czy ktoś tu jeszcze bywa?....
Króciutki temat, to się szybko uwinąłem z przeczytaniem i ... w głowie mi się jakoś zakręciło... Chyba jestem niedzisiejszy...
Po pierwsze, to proszę, żeby mi ktoś wyjaśnił, jak to się rozróżnia prawdziwą miłość od fascynacji, zauroczenia, albo mieszanki przyjaźni z pożądaniem!... A czy taka miłość "na pół gwizdka" to nie jest prawdziwa? Czy Waszym zdaniem odczuwanie prawdziwej miłości do jednej osoby wyklucza jakiekolwiek uczucie względem innej?...
Po drugie, wydaje mi się, że trochę się tu zmieszały ze sobą poglądy dotyczące istnienia samego uczucia miłości z poglądami odnośnie tzw. konsumpcji tego uczucia, tworzenia związku, aktów seksualnych...
Wydaje mi się, że zarówno w jednym jak i drugim rozumieniu słowa "miłość" można rozważać, kiedy ktoś jest gotów uznać ją za zakazaną...
Mam jeszcze trochę do powiedzenia, ale... być moze już nikt tego tematu nie czyta, więc sam nie wiem, czy jest sens... |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Sro Paź 26, 2005 18:34
|
Smoczyca
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
Yeti, czytam czytam :) i czekam na dalsze wylewanie swoich mysli :) ja chetnie poczytam :) |
|
|
|
|
ziutek997
Wysłany: Sro Paź 26, 2005 19:21
|
Dołączył: 25 Cze 2005 Skąd: Obrońców Pokoju
|
Yeti napisał/a: | Czy Waszym zdaniem odczuwanie prawdziwej miłości do jednej osoby wyklucza jakiekolwiek uczucie względem innej?... |
Nie.. :) Ale to zależy od tego o jakim uczuciu tu mówimy :) Czy masz na myśli miłość do dwóch osób rónocześnie ?? ( oczywiście nie chodzi mi tu o miłości macieżyńskiej itd.. tylko o "zakochanie" ) Jeśli tak to jest to według mnie nie możliwe... miłość wiąże się z chęcią spędzenia z wybraną osobą reszty życia i w pewnym sensie posięcenia się właśnie jej :) Pozostaje zapewne miejsce na uczucia takie jak przyjażń, miłość do rodziny itd........ a przynajmniej powinno zostać :) |
|
|
|
|
Dana
Wysłany: Sro Paź 26, 2005 19:28
|
Dołączyła: 27 Gru 2004 Skąd: okolice Gliwic
|
ziutek997 napisał/a: | Czy masz na myśli miłość do dwóch osób rónocześnie ?? ( oczywiście nie chodzi mi tu o miłości macieżyńskiej itd.. tylko o "zakochanie" ) Jeśli tak to jest to według mnie nie możliwe... |
Ja takze nie dałabym rady rozdrobnić się w zakochaniu ,liczy się teraz i tu na zabój az do końca - a koniec jest wtedy gdy jest :]
...i tak kilka razy lub na całe życie ale nigdy równocześnie ... |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Sro Paź 26, 2005 19:28
|
Smoczyca
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
bo zawsze jest to pytanie... czy pierwsza milosc jest ostatnia... czy ostatnia pierwsza :) Zakochanym mozna byc wiele razy bo to forma zauroczenia... ale kocha sie tylko raz :) |
|
|
|
|
Dana
Wysłany: Sro Paź 26, 2005 19:33
|
Dołączyła: 27 Gru 2004 Skąd: okolice Gliwic
|
Aither napisał/a: | ale kocha sie tylko raz |
Mnie sie wydaje ze kocha się za kazdym razem kiedy to słowo się wypowiada ,w danej sekundzie jest ono zawsze prawdziwe lecz nie zawsze wieczne :) |
|
|
|
|
ziutek997
Wysłany: Sro Paź 26, 2005 19:34
|
Dołączył: 25 Cze 2005 Skąd: Obrońców Pokoju
|
Aither napisał/a: | Zakochanym mozna byc wiele razy bo to forma zauroczenia... ale kocha sie tylko raz |
Pięknie powiedziane :) chociaż..... gdy miłość wygaśnie... z jakich powodów nie będę wnikał... to może w sercu znajdzie się miejsce dla kogoś innego :) |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Sro Paź 26, 2005 19:37
|
Smoczyca
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
Pawelku wiec jesli znajdzie sie miejsce dla kogos innego to czy pierwsze uczucie bylo miloscia ? a co w przypadku gdy sie kocha a z jakichs powodow to jest niemozliwe aby te dwie osoby byly razem... ech ciezki temat dla mnie :) |
|
|
|
|
Dana
Wysłany: Sro Paź 26, 2005 19:43
|
Dołączyła: 27 Gru 2004 Skąd: okolice Gliwic
|
Aither, czy istnieje cokolwiek niemożliwe dla Ciebie - słonko :D
pierwsze czy kolejne jesli szczere - to napewno miłosc tak sądze ja
...a w sercu taka biblioteka tych miłosci które były a nie przetrwały z jkiś tam powodów ... |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Sro Paź 26, 2005 19:46
|
Smoczyca
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
Dana, temat milosci byl zawsze dla mnie ciezkim tematem :)
ale z ta biblioteka to racja :) romanse romansiki milostki i zauroczenia :) oj :oczami: troche tego jest :) ale zawsze przyjdzie czas stabilizacji... bol jak obiekt westchnien nie moze byc Twoj :] |
|
|
|
|
Dana
Wysłany: Sro Paź 26, 2005 19:51
|
Dołączyła: 27 Gru 2004 Skąd: okolice Gliwic
|
Aither napisał/a: | bol jak obiekt westchnien nie moze byc Twoj |
własnie tu nie wiem co :wsciekly: co poradzić sama sobie nie radze czasami :/ |
|
|
|
|
Bary i swinki
Wysłany: Sro Paź 26, 2005 19:51
|
Dołączył: 05 Paź 2005 Skąd: Waryński
|
Cytat: | no to skoro jestes w kregach rodzinnych to co powiesz na zwiazek miedzy
hmmm kuzynami? dzieckiem i przybranym rodzicem? hmmm , czy te juz nie sa zakazane? |
Wiec tak małżeństwa między kuzynostwem są dozwolone przez kościół i zgodne z prawem...
Mozę i was to brzydzi ale taka jest prawda natomiast między dzieckiem a przybranym rodzicem nie jest dozwolone ponieważ według kościoła podlega to pod zgorszenie moralne tak samo jak związek między dwójką przybranych dzieci... Jakieś takie to dziwne no ale jestem pewien tego co pisze :) |
|
|
|
|
Szamanka
Wysłany: Sro Paź 26, 2005 21:14
|
Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005 Skąd: kiedys Gliwice
|
Dana, napisala Cytat: | Mnie sie wydaje ze kocha się za kazdym razem kiedy to słowo się wypowiada ,w danej sekundzie jest ono zawsze prawdziwe lecz nie zawsze wieczne | ...kocha sie tez w danej chwili,gdy spotyka sie osobe,ktora w pewny sposob zawladnela naszym serduchem...
zgadzam sie z Toba,ze kocha sie prawie zawsze tak samo...jednak przebieg tej milosci jest najczesciej inny
Yeti, napisal Cytat: | czy taka miłość "na pół gwizdka" to nie jest prawdziwa | ;) to zalezy jak glosno gwizdasz( to tak na poprawienie humoru :D )
Milosc jest dla wszystkich i dla kazdego....nie wazne jaki wiek i miejsce zamieszkania( sit,ale wymyslilam :kwasny: )
nie mozna zakazac kochac....kazdy ma w sobie wielkie pragnienie milosci,ktore w odpowiednim momencie wybucha |
|
|
|
|
Meggi
Wysłany: Sro Paź 26, 2005 21:21
|
Dołączyła: 09 Paź 2005 Skąd: Katowice
|
Bary i swinki napisał/a: | Wiec tak małżeństwa między kuzynostwem są dozwolone przez kościół i zgodne z prawem... |
Tak ale dopiero w szóstym stopniu pokrewieństwa. Dokładnie nie pamiętam jak to jest więcej. |
|
|
|
|
Bary i swinki
Wysłany: Sro Paź 26, 2005 22:20
|
Dołączył: 05 Paź 2005 Skąd: Waryński
|
nie normalne kuzynoswto żadny 6 stopień :) jest to trzeci stopien pokrewieństwa czyli kuzynostwo normalnie po udzieleniu dyspenzy przez ordynariusza miejsca można żyć w takim związku małżeńskim !!! |
|
|
|
|
Bary i swinki
Wysłany: Sro Paź 26, 2005 22:22
|
Dołączył: 05 Paź 2005 Skąd: Waryński
|
Sory troche mi sie pomyliło kuzyn z kuzynką to czwarty stopien pokrewieństwa w lini bocznej równej ale ta sama zasada i też mogą no a normalnie dyspenze sie wykonuje od 3 stopnia pokrewieństwa czyli że wuj może sie ożenić z siostrzenicą !!! jak niewierzycie spytajcie księdza w swojej parafii może wam sie wyadawać to dziwne i chore ale tak jest :) |
|
|
|
|
p4cz3k
Wysłany: Sro Paź 26, 2005 22:42
|
Imię: Marcin
Dołączył: 08 Lip 2005 Skąd: Gliwice - Asnyka
|
zakazana milosc? gdzie co jak dla zakochanych nie ma przeszkod nie do przekroczenia ! chyba nie czytaliscie ksiazek takich jak Romeo i Julia :=] (nie no to tylko literacki przyklad) - ale czyz nei jest tak ... ze gdy kochacie i jestescie kochani zrobicie wszystko by to trwalo? niezaleznie od tego do jakich wyzeczen jestescie zmuszeni! co do milosci pomiedzy rodzenstwem...co na to mozna poradzic...nic...jesli beda chcieli tak zyc...i beda na tyle zdeterminowani to i tak zrobia po swojemu...czy bedzie to 2 czy 20 stopien pokrewienstwa...jesli ktos kocha prawdziwie i szczerze to nie ma dla niego barier nie do przekroczenia
nie ma milosci zakazanej !! kochac wolno kazdemu |
|
|
|
|
|