Prześladowanie, atakowanie, molestowanie uczniów w szkoła |
Autor |
Wiadomość |
ANIUS
Wysłany: Pią Maj 20, 2005 12:52
|
Dołączyła: 11 Lis 2004 Skąd: Gliwice-Os. Politechniki Śl.
|
Uszatek napisał/a: | Jak ktoś notorycznie rozrabia i rozmowa nie przynosi skutku, to widać jest za głupi i nie powinno się z nim ciągle gadać, przekonywać, prosić, tylko po jednym ostrzeżeniu tak ukarać, żeby nie mógł przez tydzień siedzieć. Może taki język dotrze. |
oj nie sadze, ze to jest dobra metoda wychowawcza :kwasny:
Uszatek napisał/a: | widzę winę rodziców, którzy nie mając często czasu na wychowanie dziecka puszczają je "samopas". | dobre spostrzezenia i odwieczna prawda
Uszatek napisał/a: | Obejrzyj kiedyś "Pod Napięciem" na tvn, najlepiej gdy poruszają właśnie problemy dragów/przemocy/kibiców itp, dotyczące grup. Zwykle stoi taka grupka wśród publiczności i się podśmiewa, a jak prowadzący zadaje pytanie to oni nie widzą żadnego problemu, wiedzą swoje. |
nie mozemy szkolnych pogadanek, porownywac do takich programow, ktore jz z zalozenia sciagaja patologiczna mlodziez, ktora chce "pokazac pyska do kamery"...
nie mysle poza tym o rozmowie, gdzie stoi nauczyciel, ofiara i sprawca, wiadomo, ze potem donosiciel dostanie po lbie... mowie tutaj o pogadankach w 3-osobie, z pytaniami i odpowiedziami, jak , po co, dlaczego, co zrobic? usiwadamiajac poprzez rozmowe, co moze czuc dana osoba...czasem na listosc sie da
:hyhy: |
|
|
|
|
Uszatek
Wysłany: Pią Maj 20, 2005 16:06
|
Dołączył: 19 Wrz 2004 Skąd: Warszawa
|
ANIUS napisał/a: |
oj nie sadze, ze to jest dobra metoda wychowawcza :kwasny:
|
Ja z kolei mam awersję do ciagłego rozmawiania. Oczywiście, po pierwszym "wykroczeniu" należy wziąć delikwenta, wytłumaczyć co i jak, porozmawiać. Ale nie w nieskończoność, bo niestety w większosci przypadków jak dzieciak nic nie robi sobie z pierwszej rozmowy i dalej bedzię sią zachowywał jak się zachowywał, to pozostałe rozmowy będą z niego spływać jak po kaczce.
ANIUS napisał/a: |
nie mozemy szkolnych pogadanek, porownywac do takich programow, ktore jz z zalozenia sciagaja patologiczna mlodziez, ktora chce "pokazac pyska do kamery"...
nie mysle poza tym o rozmowie, gdzie stoi nauczyciel, ofiara i sprawca, wiadomo, ze potem donosiciel dostanie po lbie... mowie tutaj o pogadankach w 3-osobie, z pytaniami i odpowiedziami, jak , po co, dlaczego, co zrobic? usiwadamiajac poprzez rozmowe, co moze czuc dana osoba...czasem na listosc sie da
:hyhy: |
No ja rozumiem, tak nagle niewiadomo skąd dyrekcja organizuje kilkunastoosobowe pogadanki, które całkiem przypadkiem dotyczą czegoś, co się ostatnio niedobrego wydarzyło w szkole. Nie wydaje Ci się to podejrzane? A skąd nauczyciele wiedzieli, a kto podkablował itp itd.
Owszem, rozmawiać trzeba, ale tylko raz. Muszą być jakieś sztywne zasady ustalone i nieuchronna, dość surowa kara za ich przekroczenie. Jeżeli dzieciaki nie będą zdyscyplinowane to bedzie tragedia.
Tak przy okazji, w aktualnym OZONie jest na ten temat ciekawy artykuł, polecam. |
|
|
|
|
ANIUS
Wysłany: Pią Maj 20, 2005 21:47
|
Dołączyła: 11 Lis 2004 Skąd: Gliwice-Os. Politechniki Śl.
|
Cytat: | OZONie jest na ten temat ciekawy artykuł, polecam.
|
w wolnej chwili zajrze
czytajac twoje rozwazania, wnioskuje, ze jak rozmowa nie wypali lac po lbie ile wlezie :rotfl: :rotfl: :rotfl: ;) |
|
|
|
|
Uszatek
Wysłany: Sob Maj 21, 2005 12:51
|
Dołączył: 19 Wrz 2004 Skąd: Warszawa
|
ANIUS napisał/a: |
czytajac twoje rozwazania, wnioskuje, ze jak rozmowa nie wypali lac po lbie ile wlezie :rotfl: :rotfl: :rotfl: ;) |
Po (...), po (...), we łbie i tak niewiele niektórzy mają :] No, ale w końcu pojęłaś :P |
|
|
|
|
LuKaSh
Wysłany: Nie Maj 22, 2005 11:24
|
Dołączył: 27 Lis 2004 Skąd: GLiWiCe
|
Odnosnie topicu:
takie mamy czasy .. ze coraz czesciej takie rzeczy maja miejsce .. i to nie tylko w szkolach .. ale nikt o tym glosno nie mowi. Jest XXI Wszystko moze sie zdarzyc .. Jak w piosence Ascetoholix - Szczyt .. to juz jest szczyt .. "coraz częściej tacy sami, zboczeńcy i kapłani, zakamuflowani" <- to cytat z tej piosenki .. co jeszcze nas czeka ???? |
|
|
|
|
LuKaSh
Wysłany: Nie Maj 22, 2005 11:25
|
Dołączył: 27 Lis 2004 Skąd: GLiWiCe
|
P.S. Dla zainteresowanych moge wyslac piosenke mailem .. bo nie za wiele osob posiada ta piosenke.. :D |
|
|
|
|
Appo
Wysłany: Nie Maj 22, 2005 16:10
|
Imię: Marek
Dołączył: 20 Maj 2005 Skąd: Gliwice
|
nom ... prześlij mi :D pliska ;) posłucham tej nutki :]
appo@poczta.fm lub appo@sosnicanet, p l |
|
|
|
|
LuKaSh
Wysłany: Nie Maj 22, 2005 21:02
|
Dołączył: 27 Lis 2004 Skąd: GLiWiCe
|
Troszke mi mail szfankuje .. ale wyslalem na appo@poczta.fm mam nadzieje ze doszlo :D:D (P.S. To jest troche niepelna wersja.. :D urywa sie w refrenie po 2 zwrotce.. ale nie slyszalem jeszcze pelnej wersji .. wogole jakas nie wypromowana jest ta piosenka .. :D) |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Nie Maj 22, 2005 22:29
|
Smoczyca
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
Dobra... to teraz moja kolej na plodzenie tutaj w tym temacie co nie co...
RAZ molestowanie i przesladowanie ucznio bylo jest i zawsze bedzie w szkolach i obojetnie czy to prywata czy panstwowka.
DWA nauczyciel w tych czasach niestety to nie jest nauczyciel pelna geba... ogranicza sie tylko do szkoly a uczniem interesuje sie od momentu "wejscia" na teren szkoly do czasu az go "opusci".
TRZY molestowanie sexualne uczniow obojetnie w jakim wielku bylo jest i bedzie... tylko roznica jest taka ze KIEDYS sie o tym nie mowilo... bo jak dziecko cos zle powiedzialo na nauczyciela to rodzic jeszcze dwa razy przylozyl nim dziecko zdazylo powiedziec "mama".
ANIUS ja tez pochodze z rodziny belfrow... moja Mama i Tatko to nauczyciele i czasem uwazam, ze masz wyimagowany obraz "idealnego" pedagoga, ktory w rzeczywistosci tak na prawede nie istnieje. |
|
|
|
|
ANIUS
Wysłany: Pon Maj 23, 2005 12:33
|
Dołączyła: 11 Lis 2004 Skąd: Gliwice-Os. Politechniki Śl.
|
Cytat: | ANIUS ja tez pochodze z rodziny belfrow... moja Mama i Tatko to nauczyciele i czasem uwazam, ze masz wyimagowany obraz "idealnego" pedagoga, ktory w rzeczywistosci tak na prawede nie istnieje. |
ja nie pochodze z takiej rodziny
ja jestem nauczycielem (taki okres przejsciowy w moim zyciu ktory sie konczy)
nie mam wyimaginowanego obrazu nauczyciela, bo tak samo klne na innych, jak pewnie niektorzy na mnie ... ale co do spraw jak w temacie - dopoki nie jestes w pokoju nauczycielskim - nie wiesz o czym te bezduszne stwory (nauczyciele) gadaja.... a wlasnie gadaja tez o tym, bo pomoc temu biednemu, glupiemu Jozkowi, ktory sie troche stoczyl przez to swoje towarzystwo od siedmiu bolesci...ale jak to zrobic, pomino tego,ze to widze, a odezwe sie do niego,a on mnie i tak traktuje jak powietrze, nie powie z czym jeszcze ma problem, nie widzi Twojej wyciagnietej reki... jasne, ze nie kazdy belfer ja wyciaga, ale wierz mi, ze rozmawia sie o tym,chce sie pomoc itd |
|
|
|
|
ANIUS
Wysłany: Pon Maj 23, 2005 12:34
|
Dołączyła: 11 Lis 2004 Skąd: Gliwice-Os. Politechniki Śl.
|
Cytat: | "idealnego" pedagoga, ktory w rzeczywistosci tak na prawede nie istnieje. |
nie prawda
tacy sie tez zdarzaja... |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Pon Maj 23, 2005 14:05
|
Smoczyca
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
ech ANIUS ... ja w pokojach nauczycielskich spedzilam pol szkolnego zycia... to co innego, ze kiedys czasy byly inne i na prawde belfer chcial pomoc... teraz wiem z relacji moich starych belfrow ze szkoly [a dzis bylam na odwiedzinach :P] to wiem co sie tam dzieje... nie jest tak rozowo jak Ci sie zdaje... nie mowie tutaj ze wszedzie tak jest... bo bym sklamala... uczen majac problem na pewno nie przychodzi z tym do nauczyciela... tylko rozwiazuje go w inny sposob... albo co gorsza nie rozwiazuje tylko wciaga sie w ten wir przemocy molestowania i kocenia... bo o tym jest mowa w topicu. Nie czarujmy sie odsetek prawdziwych nauczycieli tych z powolania jest tak maly, ze belfry stojacy po przeciwnej stronie ich po prostu zagluszaja... zapytaj kogos kto sie uczy teraz jacy sa ich nauczyciele w szkole... sami sobie wyrabiaja taka a nie inna opinie a zle slowo ciagnie sie za czlowiekiem jak smrod w gaciach...
I jeszcze jedno.... rozmawiac nauczyciele o pomocy moga... bo to nie sztuka... ale zrobic ten pierwszy krok to nie stac bardzo nielicznych belfrow... i za te slowa daje sobie reke uciac... bo mowic i doradzac jest latwo... ale najczesciej na doradzaniu sie konczy, a mlody czlowiek nie potrzebuje "kazan" tylko dloni ktora go nakieruje, pomoze a nie tylko ryjka co bedzie sapac nad uchem "co powinienes zrobic". |
|
|
|
|
ANIUS
Wysłany: Pon Maj 23, 2005 14:52
|
Dołączyła: 11 Lis 2004 Skąd: Gliwice-Os. Politechniki Śl.
|
Aither napisał/a: | nie jest tak rozowo jak Ci sie zdaje... |
mnie sie nie zdaje Aither, ja bywam w okoju nauczycielkim, mam swoje miejsce, kubeczek i prawo glosu... |
|
|
|
|
ANIUS
Wysłany: Pon Maj 23, 2005 14:53
|
Dołączyła: 11 Lis 2004 Skąd: Gliwice-Os. Politechniki Śl.
|
Aither napisał/a: | uczen majac problem na pewno nie przychodzi z tym do nauczyciela... | no owszem, ale powinno byc odwrotnie.... |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Pon Maj 23, 2005 15:08
|
|
Cytat: | nie prawda
tacy sie tez zdarzaja... |
"Każda sroka swoj ogon chwali",a życie i prawda wygląda jak slowa Aither... |
|
|
|
|
ANIUS
Wysłany: Pon Maj 23, 2005 16:05
|
Dołączyła: 11 Lis 2004 Skąd: Gliwice-Os. Politechniki Śl.
|
tak wlasnie, chwale swoj piekny i kolorowy ogonek, bo jestem dumna z tego, ze staram sie robic co, by te biedne zagubione istoty nie wyladoaly na dnie... |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Pon Maj 23, 2005 18:15
|
Smoczyca
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
ANIUS no dobrze "powinno" co nie znaczy ze jest poza tym skad nauczyciel ma iwedziec o problemach ucznia skoro ten do niego nie przychodzi - bo nie chce - zaznaczam... ja nie staram sie byc zlosliwa czy cos ale "kubeczek" w pokoju nauczycielskim jeszcze o niczym nie swiadczy... poza tym :) sroka ma czarny ogon a kolorowy ma paw :)
Piotrulek wiem ze tak wyglada rzeczywistosc... u mnie polowa rodziny to belfry z prawdziwego zdarzenia... na kazdej rodzinnej imprezie o niczym sie nie mowi jak o szkole...
A i jeszcze jedno ANIUS ... radze nie robic z kazdego ucznia totalnej sieroty spolecznej bo to sie na Tobie moze kiedys zemscic :) tak tylko uprzedzam :) |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Pon Maj 23, 2005 18:44
|
|
Cytat: | bo jestem dumna z tego, ze staram sie robic co, by te biedne zagubione istoty nie wyladoaly na dnie... |
To pochwal się konkretnym przykladem... :) :) :) tylko bez teoretyzowania,śmialo |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Pon Maj 23, 2005 22:43
|
Smoczyca
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
|
|
|
|
ANIUS
Wysłany: Wto Maj 24, 2005 09:50
|
Dołączyła: 11 Lis 2004 Skąd: Gliwice-Os. Politechniki Śl.
|
obawiam sie, ze byloby to nie na miejscu
i ktos moglby sie poczuc urazony, albo zly na mnie, ze wyjawiam na forum jego sekrety i bolaczki :kwasny:
Aither napisał/a: | radze nie robic z kazdego ucznia totalnej sieroty spolecznej bo to sie na Tobie moze kiedys zemscic |
no do wszystkich kretow i dzdzownic, ludzie, czy ja pisze, ze kazdy jest sierota, uogolnienie znacie taki instrument jezyka.... |
|
|
|
|
|