Wymiana drzwi wewnętrznych |
Autor |
Wiadomość |
Grabarz
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 14:10 Wymiana drzwi wewnętrznych
|


Imię: Jak wyżej ;)
Dołączył: 06 Mar 2007 Skąd: Gliwice
|
Witam,
czy ktoś z Was wymieniał drzwi wewnętrzne, a mieszka w wieżowcu z lat 70-tych ? Konkretnie chodziłoby o Sikornik. Zastanawiam się, czy jest opcja, że oprócz zawiasów wszystko będzie ładnie pasować.
Pozdr. |
|
|
|
|
ziutek997
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 19:29
|


Dołączył: 25 Cze 2005 Skąd: Obrońców Pokoju
|
Grabarz - są dostępne ościeżnice nakładane na istniejące już futryny - wygląda to na prawdę elegancko a montaż śmiesznie prosty. Do takich ościeżnic powinny pasować dowolne nowe drzwi. Nie wiem czy dostaniesz je w markecie typu Praktiker ale powinny być w każdym sklepie ze stolarką drzwiową :)
Natomiast stare ościeżnice też powinieneś dopasować, da się to zrobić ale w blokach z takich lat futryny te są często niezbyt proste lub krzywo wprawione i drzwi mogą obcierać, a jak kupisz drzwi z MDFU to poprawki stolarskie nie wchodzą już w rachubę. |
|
|
|
|
Solid_Wood
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 21:10
|


Dołączył: 30 Cze 2007 Skąd: Gliwice
|
Radek, ja właśnie wymieniłem 3 sztuki (mieszkanie blok 63. rocznik). Stare futryny wyrywałem. Też byliśmy pełni obaw, ale oprócz ew. przycinania na długości drzwi nie trzeba było robić żadnych poprawek i wszystko się zamyka ok. Drzwi kupowałem w LeruMeru, bo w miarę niedrogo, a nie zależało mi na jakiejś wygórowanej jakości.
Fakt, że sama instalacja ościeżnicy to 2/3 sukcesu. Trzeba mieć/zrobić sobie rozpórki na szerokość drzwi i poblokować rozchodzenie się w kilku miejscach na całej wysokości ościeżnicy. Wtedy uniknie się uciekania od pionu. |
|
|
|
|
Grabarz
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 22:40
|


Imię: Jak wyżej ;)
Dołączył: 06 Mar 2007 Skąd: Gliwice
|
No właśnie Panowie problem polega na tym, że jeśli chodzi o ościeżnice, to są one droższe niż drzwi, które planowałem kupić, natomiast wyrywanie futryn w wyremontowanym mieszkaniu (gładzie) trochę mnie przeraża.
Oczywiście są to pomysły trafione, ale niosą za sobą spore koszta. Myślałem, że da się coś zakombinować na tych starych framugach, bo jak napisał ziutek997 - dopasować drzwi z płyt się nie da...
Jednak tak się nad tym zastanowić, to chcąc mieć coś zrobione porządnie, niestety trzeba za to zapłacić.
A tak w sumie - Solid skąd wiesz jak mam na imię ? :P |
|
|
|
|
Solid_Wood
Wysłany: Sro Wrz 29, 2010 11:12
|


Dołączył: 30 Cze 2007 Skąd: Gliwice
|
Ościeżnice kosztowały coś koło 150 zł, drzwi mniej, no oprócz tych do łazienki. Te okienko jest po prostu bezcenne :-)
Fakt, że ja kończę generalny remont, więc nie musiałem się zastanawiać nad ochranianiem gotowych ścian. Myślę, że jeśli nie będą to takie drzwi na wymiar, to chyba ciężko będzie uchronić się przed robotami wykończeniowymi na ścianach.
Ps. Grabarz, chodziliśmy do jednej szkoły :-) |
Ostatnio zmieniony przez Solid_Wood Sro Wrz 29, 2010 11:14, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
ziutek997
Wysłany: Sro Wrz 29, 2010 17:37
|


Dołączył: 25 Cze 2005 Skąd: Obrońców Pokoju
|
Ja osobiście raczej wymieniałbym futryny... umiejętne zdemontowanie starych nie powinno spowodować zbyt dużych szkód, a zresztą nowe drzwi w nowych ościeżnicach wyglądają dużo lepiej!
A jednak koszt tych nakładanych ościeżnic o których pisałem jest na prawdę wysoki więc wiele bym się nie zastanawiał tylko rwał! :) |
|
|
|
|
Grabarz
Wysłany: Sro Wrz 29, 2010 18:33
|


Imię: Jak wyżej ;)
Dołączył: 06 Mar 2007 Skąd: Gliwice
|
Wiecie co, okazała się rzecz...niespodziewana. Tyle planowania, tyle zwlekania... zmierzyłem sobie tę futrynę, rozstaw zawiasów i co się okazało ? Futryna ma dokładnie takie wymiary jak trzeba :wstyd:
Chciałem zrobić coś w stylu naprawiania telewizora bez wcześniejszego włączenia go.
W każdym razie bardzo dziękuję Wam za odpowiedzi - pewnie komuś się przyda ;) |
|
|
|
|
|