Auschwitz |
Autor |
Wiadomość |
szyja
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 00:08 Auschwitz
|


Dołączyła: 15 Lip 2006 Skąd: Gliwice
|
Przepraszam za ten temat... pewnie was nie interesuje i w ogole bedziecie miec mnie za eeee....... kogos takiego nie bardzo... ale po prostu musze to tu napisac i juz...
Jak mozna byc tak totalnie zrytym i obudzic sie wczesnie (no o 8, ale teraz zazwyczaj wstaje o 10-12) rano, bo mialo sie nastepujacy sen (w skrocie):
Bylam w parku na Islandii z dwoma dziewczynami, ktore tu poznalam, nazwijmy je M. i S. M. ma 19 lat, S. 13. Zaczelysmy rozmawiac o Hitlerze, obozach koncentracyjnych i w koncu o Auschwitz. Znaczy ja zaczelam do nich rozmawiac, bo one nie mialy kompletnie pojecia o czym ja mowie. W tym momencie wkurzylam sie, ze one nawet nie wiedza, kto to byl Hitler. W nastepstwie tego mialam ochote wydrzec sie na Hitlera i wygarnac mu wszystko, co o nim mysle (juz wtedy sie obudzilam, obudzilam sie z wrazenia, ze one nie znaja Hitlera). Mialam ochote krzyknac jakim jest *******, ze trzeba byc naprawde ****** zeby zabic tylu ludzi, zeby w ogole wymyslec takie cos.... etc etc... nie wiem skad mi sie to nagle wzielo... po prostu mialam ochote rozbeczec sie za Auschwitz i to wszystko...
W tym roku bralam na historii II wojne swiatowa, obozy koncentracyjne i to wszystko. Doszlam do wniosku, ze wczesniej nic o tym nie wiedzialam, nie wiedzialam, co wlasciwie bylo w Auschwitz. Ktos ze smiechem opowiadal anegdotke, jak jakas pani z Oswiecimia zadzwonila do Radia Maryja i zaoferowala swoja pomoc dla potrzebujacych poprzez oddanie pieca gazowego czy cos... ludzie sie smiali, ja tez, choc tak naprawde nei wiedzialam, o co chodzi... nic nie wiedzialam... na tydzien przed szkolnym wyjazdem do Auschwitz nauczyciele zaczeli nam o nim opowiadac. Pokazywali zdjecia, artykuly w gazetach, filmy, prezentacje. Dziewczyny na lekcjach plakaly, w klasie byla kompletna cisza. Dopiero wtedy zaczelo do mnie dochodzic, co to wlasciwie bylo Auschwitz. Pozniej wyjazd. Zwiedzanie Auschwitz I i Auschwitz II Birkenau. Nie bylismy w Auschwitz III Monovitz. Caly czas byla cisza, wszyscy sluchali przewodniczki, ogladali budynki, pozostalosci po ofiarach... W drodze do Oswiecimia w autokarze bylo gwarno, spiewalismy, smialismy sie. Wracajac byla taka cisza... wszyscy przezywali... to bylo... okropne... ale dobrze ze tam pojechalam... nie wiem, czemu wlasciwie nic o tym nei wiedzialam wczesniej. Bylo to dla mnei po prostu miejscem waznym jesli chodzio II wojne swiatowa i tyle... nie wiedzialam, ze to bylo takie koszmarne...
a teraz, po 3 miesiacach budze sie rano wsciekla na Hitlera i tych innych... porazka... zostane wysmiana przez wszystkich forumowiczow, ale mimo wszystko pisze to tutaj, bo chce. Mam nadzieje, ze nie macie mnie za takiego dziwolaga, jak mysle.. przepraszam... sama siebie zaskoczylam... |
|
|
|
|
Basiorek
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 10:29
|


Dołączyła: 14 Lip 2006 Skąd: Gliwice
|
oj, szyja... nikt Cię nie wyśmieje :) Twoje odczucia są naturalne i wskazują na dużą wrażliwość. Dziwi mnie, że nie słyszałaś wcześniej o eksterminacji Żydów, ale tym większy szok musiałaś przeżyć... nasze pokolenia są od tego by nigdy nie dopuścić do takich zbrodni na jakimkolwiek innym narodzie |
|
|
|
|
asik
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 10:35
|

Dołączyła: 16 Cze 2005 Skąd: Gliwice - Kopernik
|
szyja, coś o czym słyszymy nie zawsze dociera do nas tak jak sam obraz..nie bądź na siebie zła za brak wiedzy wcześniej.. ważne jest to że teraz już wiesz i że całe te wydarzenia ruszyły tobą.. świadczy to o wrażliwości i o tym że jednak młodych ludzi coś jeszcze obchodzi..pozdrowienia i trzymaj się |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 10:38
|
Smoczyca


Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
Hm... bardzo kontrowersyjny temat, ale ciesze sie osobiscie ze napisalas. Nikt Cie nie bedzie mial za dziwna osobe, poniewaz znamy historie i wydazenia z obozow. Co prawda jestem troszke starsza od Ciebie ale w takim samym wieku bylam w Oswiecimiu w ramach lekcji historii. Taki wyjazd byl u nas obowiazkowy i kazdy osmoklasista (wtedy bylo jeszcze 8 ) mial obowiazek byc na tym wyjezdzie. Wyjazd wspominam dziwnie... moze dlatego ze u nas bylo wrecz identycznie... w drodze do obozu wszyscy sie bawilismy - taka prawda - radosc bo nie bylo geografii i matemtyki, ale gdy wracalismy kazdy z nas czul sie jakby ta wycieczka odebrala chec zycia... dla mnie przykry byl natomiast fakt ze na tablicy z nazwiskami znalazlam swoje... po czym stwierdzilam ze ludzi o tym nazwisku moglo byc duzo i nie koniecznie to moja rodzina... w czasie zwiedzania tego miejsca rowniez widzialam zaciekawienie moich wtedy rowiesnikow ale i opiekunow. Mielismy - pamietam - dosc wiekowa starsza przewodniczke, ktora zaciagala jeszcze troche po ukrainsku (chyba) i czlowiek ze swoistym glodem oczekiwal kolejnej jej opowiesci. Byla bardzo mila... wchodzilismy do komor gazowych i nawet mielismy okazje widziec jak wkladano zwloki do piecow... to bylo troche dziwne - przyznaje :niepewny: bardziej wrazliwe osoby wymiotowaly na placu i dalej nie chcialy isc... po powrocie do domu opowiedzialam mojej Mamie wszystko... po czym wyslala mnie do swojego brata (mojego wuja) zebym mu to opowiedziala... byl to starszy pan, ktory przezyl wojne, byl na robotach w austrii i w obozach... zaczal mi opowiadac jak to bylo z Oswiecimiem... okazalo sie ze nazwiska na tablicy to nie przypadek... owczesna polowa mojej rodziny zginela w oswiecimiu, ciotki wujkowie kuzynki (od mojego wuja i mojej Mamy) wtedy poczulam to samo co Ty... dasalam sie przez kilka dni i staralam sobie to jakos poukladac w glowie...
Niestety ale ani ja ani Ty nie mozemy juz nic zrobic... jedynie uswiadamiac przyszle pokolenia ze Oswiecim to jednak bardzo wazne miejsce... o czym wiekszosc z nas mogla dawno zapomniec... jak lekcje z historii.
Trzymaj sie cieplo :) |
|
|
|
|
ziutek997
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 13:07
|


Dołączył: 25 Cze 2005 Skąd: Obrońców Pokoju
|
Dobrze ze tak to odebraliście. Bo niestety nie zawsze tak jest. Nieraz słychać jak młodzież na podwórku opowiada dowcipy czy anegdoty. To przykre... pewno sami dokładnie nie wiedzą co i jak a taką wycieczkę traktują jako nudny obowiązek. Napewno wiele zalezy od nauczycieli i wychowawców. Oświęcim to miejsce które zasługuje na szacunek. |
|
|
|
|
madi
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 15:15
|


Dołączyła: 25 Wrz 2005 Skąd: za torami :)
|
Przed "wycieczka" opracowywaliśmy na polskim wiersz Tadeusza Różewicza "Warkoczyk" ... wiersz jak wiersz, przyjeliśmy go jak każdy inny. Kilka dni później pojechaliśmy do Auschwitz, tak jak wiekszość, cieszyliśmy sie z odwołanych lekcji, gdy dotarliśmy spadł na nas cały ten klimat ... już nie było gwaru, tylko przerażająca cisza. Zwiadzając muzeum dotarliśmy do sali w której znajdowały się fotografie więźniów, za szybą ich rzeczy osobiste i włosy ... wśród nich warkocz blond włosów przewiazany kokartką ...
Nie wyobrażacie sobie jaki to był ładunek emocjonalny ... po powrocie zaraz na 1 lekcji polskiego powiedzieliśmy pani, że widzieliśmy warkoczyk ... całą lekcje przegadaliśmy o Auschwitz, nauczycielka pewnie nie raz była tam z innymi klasami, widziała muzeum i obóz, pewnie wiedziała o warkoczyku, ale pozwoliła nam opowiadac jej, dzielić się odczuciami ... |
|
|
|
|
szyja
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 15:22
|


Dołączyła: 15 Lip 2006 Skąd: Gliwice
|
Basiorek napisał/a: | oj, szyja Dziwi mnie, że nie słyszałaś wcześniej o eksterminacji Żydów, ale tym większy szok musiałaś przeżyć... |
moze i slyszalam, ale nie przywiazywalam do tego wagi, nei interesowalo mnie to... nie wiem czemu, moze nie bylam przygotowana??
jak przygotowywalismy sie z nauczycielami nawyjazd do Auschwitz, po obejrzeniu zdjec, filmow itp czesc osob po prostu zrezygnowala, nie chciala jechac...
my tez bylismy w 'lazni' (komorze gazowej), przy piecach, przy scianie smiercii w innych makabrycznych miejscach... uwazam, ze kazdy, a przynajmniej wiekszosc nas powinna to zobaczyc, jak mowiliscie, nie wszyscy wiedza o co chodzi (tak jak ja wczesniej).
jak tam bylam to bylo troche mlodziezy z Niemiec, ktora sprzatala podworze, zamiatala i ogolnie oporzadzala. Przyjezdzaja tam chociaz troszeczke odpracowac to, co zrobili ich przodkowie.. |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 18:11
|
|
Basiorek napisał/a: | nie słyszałaś wcześniej o eksterminacji Żydów |
KL Auschwitz to nie tylko miejsce eksterminacji Żydow,ginęli tam ludzie innych narodowości Polacy,Rosjanie bardzo duża grupa Romów,jeńcy wojenni,angielscy piloci,Francuzi,Jugoslowianie,Grecy wiele wiele innych... |
|
|
|
|
Basiorek
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 19:22
|


Dołączyła: 14 Lip 2006 Skąd: Gliwice
|
Piotrulku, wierz mi, że w tym temacie nie musisz mnie pouczać :) poprostu Żydów w Auschwitz zginęło najwięcej i dlatego w języku potocznym pomija się inne narodowości, co nie oznacza braku pamięci. |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 20:49
|
|
Basiorek napisał/a: | że w tym temacie nie musisz mnie pouczać |
nie mam ochoty cię pouczać,życzę tylko sobie aby był naturalny i prawdziwy przekaz dla młodego pokolenia,ktore chce mieć szacunek do takich miejsc jak KL Auchwitz,KL Birkenau,KL Treblinka,KL Stuthoff,KL Gross Rosen,że to bylo miejsce kaźni ludzi wszystkich narodowości z calego świata,a nie tylko Żydów,bo taka jest prawda i nie ma znaczenia ktorych bylo więcej,a ktorych było mniej,każdy czlowiek każdej narodowości był ofiarą hitlerowskiej machiny zaglady w tych obozach i dla nich miejmy szacunek jako dla ofiar tej strasznej wojny... |
|
|
|
|
Basiorek
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 21:01
|


Dołączyła: 14 Lip 2006 Skąd: Gliwice
|
przeczytaj drugą część mojej wypowiedzi |
|
|
|
|
Alinka
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 21:03
|

Imię: Ala
Dołączyła: 01 Mar 2006 Skąd: TG->NYSA
|
Moj dziadek byl w obozie koncentracyjnym.. nigdy o tym nie chcial rozmawiac i do tego wracac.. obecnie pracuje u babci ktora rowniez byla w obozie, znala mojego dziadka, ona swoim dzieciom nigdy nie opowiadala o tym, baa oni nawet do teraz nie wiedza ze ona byla w obozie.
Pamietam jak w gimnazjum bylismy w Auschwitz.. wszystkich to wstrzasnelo ale na chwile, za 20 minut bylo to samo smiech, gwar itd. wycieczki to zly pomysl, bo niektorzy traktuja to jak dzien wolny od lekcji.. a ci ktorzy chca cos zrozumiec maja zmarnowany czas, przez reszte wycieczki, dlatego najlepiej pojechac samemu lub w grupie znajomych osob, ktore chca zrozumiec historie i poznac ja do konca... wczuc sie w ten klimat. A do tego trzeba tez dojrzec :zalamany: a co do Hitlera .. kazdy moze miec o nim inne zdanie niz Ty, a to ze te dziewczyny nie znaly go .. hmm , tylko w polsce ucza tak doglebnej histori, poczytaj troche obozowej literatury, inni moga miec zdanie o nim typu.. szkoda ze wszystkich zydow nie wytepil.. teraz nie bylo by innych wojen. |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 21:05
|
|
Basiorek napisał/a: | przeczytaj drugą część mojej wypowiedzi |
a ty moją calą w jednym kawałku... |
|
|
|
|
Basiorek
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 21:19
|


Dołączyła: 14 Lip 2006 Skąd: Gliwice
|
dokładne dane, liczba zamordowanych
Żydzi 960 tys.
Polacy 70- 75 tys.
Cyganie 20 tys.
osoby pochodzące z terenów Związku Radzieckiego 15 tys.
Czesi 7 tys.
Francuzi 4 tys.
Niemcy 2,5 tys.
Słoweńcy 800 osób |
|
|
|
|
Bożka
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 21:25
|


Dołączyła: 20 Paź 2005 Skąd: okolice radiostacji
|
Czy to jest takie wazne ile i kto ? Wszyscy Ci , ktorzy tam zostali zamordowani byli ludzmi, nie ma znaczenia jakiej narodowosci. Dla mnie najgorszym faktem jest to , ze to " ludzie ludziom zgotowali taki los" i nalezy tak robic aby nigdy wiecej sie to nie powtorzylo. |
|
|
|
|
Dorotka
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 21:31
|

Dołączyła: 25 Maj 2005 Skąd: ...
|
Basiorek napisał/a: | dokładne dane, liczba zamordowanych
Żydzi 960 tys.
Polacy 70- 75 tys.
Cyganie 20 tys.
osoby pochodzące z terenów Związku Radzieckiego 15 tys.
Czesi 7 tys.
Francuzi 4 tys.
Niemcy 2,5 tys.
Słoweńcy 800 osób |
a jakie to ma znaczenie? każdy z tych ludzi miał prawo życ, miał bliskich, cierpiał. Zafundowano mu męczarnię i niegodną śmierc. W kwestii liczb i narodowości zgadzam się z Piotrulkiem. W tej chwili przez poczynnia różnych żydowskich organizacji, marsze pokoju, w których biorą udział głównie żydzi i przez to, że traktują obóz jako swoje narodowe cmentarzysko zapomina się o pozostałych ofiarach, którym także należy się pamięc i szacunek. Basiorek napisał/a: | dlatego w języku potocznym pomija się inne narodowości | a nie powinno się - można powiedziec ogólnie "ofiary", "więźniowie" ale "żydzi to wcale nie jest żadne uogólnienie czy potoczne określenie wszystkich ofiar. |
|
|
|
|
Basiorek
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 21:32
|


Dołączyła: 14 Lip 2006 Skąd: Gliwice
|
popieram... nie ma sensu handlowanie się czy można powiedzieć Żydzi czy wymieniać wszystkie narodowości...
statystyki są ukłonem w stronę Piotrulka |
|
|
|
|
Dorothea
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 21:43
|


Dołączyła: 25 Wrz 2005 Skąd: Sośnica
|
jak to dobrze ze nastał pokoj i przynajmniej w tym temacie nie bedzie sporow :) |
|
|
|
|
szyja
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 22:04
|


Dołączyła: 15 Lip 2006 Skąd: Gliwice
|
Alinka napisał/a: | A do tego trzeba tez dojrzec :zalamany: a co do Hitlera .. kazdy moze miec o nim inne zdanie niz Ty, a to ze te dziewczyny nie znaly go .. hmm , tylko w polsce ucza tak doglebnej histori, poczytaj troche obozowej literatury, inni moga miec zdanie o nim typu.. szkoda ze wszystkich zydow nie wytepil.. teraz nie bylo by innych wojen. |
wiesz, to, ze te dziewczyny go nei znaly to byl tylko moj sen. Chodzi o to, ze po prostu snilo mi sie, ze z nimi o tym rozmawialam i wkurzylam sie, ze go nie znaja. Ale przed chwila spytalam jedna z tych dziewczyn czy wie, kto to byl Hitler i oczywiscie, ze wie. To ze nie wiedziala to byl tylko moj sen... chory sen, serio.
Oczywiscie, taka 'wycieczka' do Auschwitz moze byc zarowno dobra jak i zla. To zalezy, jaka jest klasa, z ktora sie jedzie. Moja klasa byla swietna, potrafila sie zachowac, do tego bardzo inteligentna... ludzie naprawde z klasa. Dlatego ta wycieczka miala taki charakter dla nas i tak na nas wplynela... bo byla odpowiednia atmosfera. Oczywiscie bedac tam spotkalismy inne grupy dzieciakow (ludzie w naszym wieku, ale zachowywali sie jak dzieciaki) zachowujacych sie tak wulgarnie, bez pamieci dla tego, co tam sei zdazylo... po prostu nic nie czuli... bylismy zgorszeni patrzac na nich, choc to nasi rowiesnicy... wstydzilismy sie za nich, choc nie byli z naszej szkoly... |
|
|
|
|
Major
Wysłany: Sob Sie 26, 2006 14:24
|


Zaproszone osoby: 2
Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn
|
szyja napisał/a: | zachowujacych sie tak wulgarnie, bez pamieci dla tego, co tam sei zdazylo... po prostu nic nie czuli |
Niestety musisz się przyzwyczaić, że wielu ludzi nie ma żadnej wyobraźni. Na każdym kroku będziesz się o tym przekonywać. Jest to bulwersujące. Może dzieciom da się to wybaczyć, ale już w przypadku ludzi dorosłych jest to niedopuszczalne, a jednak się zdarza. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|
|
 |
|