"Piatka" |
Autor |
Wiadomość |
De_Luca
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 13:56
|
Dołączyła: 28 Gru 2005 Skąd: Żernica CitY
|
ehhh to były czasy... już - dop gwarantował że sie nie wyląduje przy tablicy (a jak ok 15 osób dostało 1 na kartkówce to nawet przez miesiąc!!!) człowiek z -2 czuł się jak najmądrzejszy mędrzec.. |
|
|
|
|
espi
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 14:42
|
Imię: Ania
Dołączyła: 06 Gru 2004 Skąd: z mamy ;)
|
Lukasz napisał/a: | trafilem na panią M. z matematyki |
Ja tez. Co gorsza była moją wycowawczynią.
Do dziś matmy nie lubię. :mad: |
|
|
|
|
De_Luca
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 14:58
|
Dołączyła: 28 Gru 2005 Skąd: Żernica CitY
|
ejjjj no bez jaj... Ja byłam jedną z najgorszych osób w klasie jeśli chodzi o matme, ale panią M. wspominam najmilej =)) te jej "żaby", "białe noce, czarna z kawa" (nigdy nie zarwałam nocy przez te 3 lata- ale zawsze można poudawać solidarność z klasą), rzuty ostrosłupem w nienaukanych, nawet Florka wychowała ta nasza pszczólka Maja z palarni na 2gim piętrze... kochana kobita =))) |
|
|
|
|
Lukasz
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 14:59
|
Dołączył: 05 Sty 2006 Skąd: znienacka
|
Ja u niej przez cla pierwszą klasę miałem zadanka rozwojowe. 50 na tydzień :/ To nie należy do miłych wspomnień |
|
|
|
|
miriam
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 19:14
|
Dołączyła: 21 Sty 2006 Skąd: Gliwice
|
EEE ona była najukochańsza....:)Pamiętam jak zawsze mi mówiła...
-Marycha.....ty i tak wylądujesz na matmie na politechnice...:):)
Nie wierzyła że ja na biologie....:)za to i tak nie strzeliła....ciekawe co by teraz powiedziała o moim kierunku:)...matmy osobiście nie lubiałam...ale panią M.do dzisiaj kocham:) |
|
|
|
|
De_Luca
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 19:29
|
Dołączyła: 28 Gru 2005 Skąd: Żernica CitY
|
te jej opowieści o kotach.. rybkach i mężu, który przez nas zostawi jej pewnego dnia pozew rozwodowy na stole.. to jej "ktoś tu się bedzie rozwijał" "a co mnie obchodzi że są ferie??" |
|
|
|
|
Major
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 20:10
|
Zaproszone osoby: 2
Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn
|
A ja z bólem wspominam panią P z matematyki. Prawie mnie do matury nie dopuściła... Nic nie pomagało, nawet to, że byłem aktywny na zajęciach. Tyle dobrze, że z matą problemów na uczelni nie miałem. Polski i angielski wpominam dobrze, zresztą nie tylko ja, ale większość osób z klasy... |
|
|
|
|
cinque
Wysłany: Wto Sty 24, 2006 13:11
|
Dołączyła: 12 Lip 2004 Skąd: srodmiescie
|
Major napisał/a: | A ja z bólem wspominam panią P z matematyki. |
hmm, czy to ta sama Pani P. co za moich czasow...? ;) |
|
|
|
|
Major
Wysłany: Wto Sty 24, 2006 13:12
|
Zaproszone osoby: 2
Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn
|
Pani P...ula :D czy to o tą chodzi ? |
|
|
|
|
cinque
Wysłany: Wto Sty 24, 2006 13:16
|
Dołączyła: 12 Lip 2004 Skąd: srodmiescie
|
ooo nią :D :rotfl:
zaznaczyła się w naszej pamięci....
była moją wychowawczynią... do czasu... kiedy z nią nie wytrzymaliśmy... :hyhy: |
|
|
|
|
De_Luca
Wysłany: Wto Sty 24, 2006 14:17
|
Dołączyła: 28 Gru 2005 Skąd: Żernica CitY
|
Ja niechętnie wspominam panią co ma związek z pisuarem i chodzi w złotych butach(ma 2 pary), a jej mąż ponoć nie potrzebuje deski do prasowania bo jak chce coś wyprasować to każe jej zrobić mostek. Uczyła mnie informatyki o której pojecie ogólne niby miała ale jak przyszło co do czego to się pytała uczniów "jak to zrobić??". miała też ciekawą średnią ważoną przy wystawianiu ocen na semestr- każdką 1ke liczyła jako 3 jedynki, a każdą piątke jako 2,5.. |
|
|
|
|
Lukasz
Wysłany: Sro Sty 25, 2006 01:23
|
Dołączył: 05 Sty 2006 Skąd: znienacka
|
Hehe. Ale jej złote buciki błyszczały w szarych murach i budziły powszechny wzrost uciechy wśród uczniów :) Ja na szczęscie informatykę miałe z panem Florianem, który niekiedy raczył nas tekstami typu: "dajcie mi siekierę to wszystkich pozabijam" :) |
|
|
|
|
De_Luca
Wysłany: Sro Sty 25, 2006 10:02
|
Dołączyła: 28 Gru 2005 Skąd: Żernica CitY
|
Jaaaaaa Florek był wporzo.. żałuje że z nim nie miałam lekcji "znowu ta klasa gyyyy yhhh..." |
|
|
|
|
Lukasz
Wysłany: Sro Sty 25, 2006 11:18
|
Dołączył: 05 Sty 2006 Skąd: znienacka
|
"czy nie dobija się koni" to też było dobre :D |
|
|
|
|
ariadna86
Wysłany: Wto Sty 31, 2006 12:04
|
Dołączyła: 03 Wrz 2005 Skąd: gliwice
|
ja skonczylam V-tke w zeszlym roku:) i informatyke mialam z panią B. a matme także z panią M.;) i dosc milo ją wspominam, bo mimo że trzeba bylo sie troszke przylozyc, to nauczyla nas dosc dobrze matmy;) |
|
|
|
|
De_Luca
Wysłany: Wto Sty 31, 2006 12:17
|
Dołączyła: 28 Gru 2005 Skąd: Żernica CitY
|
Z tą kochaną panią B. która zna każdego po imieniu (nawet jeśli go nie uczy) interesuje się co u kogo słychać, z którą zawsze można o wszystkim pogadać? =)) |
|
|
|
|
Lukasz
Wysłany: Wto Sty 31, 2006 16:47
|
Dołączył: 05 Sty 2006 Skąd: znienacka
|
Hehe. Z informatyki jest chyba tylko jedna pani B. :P |
|
|
|
|
Major
Wysłany: Wto Sty 31, 2006 16:49
|
Zaproszone osoby: 2
Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn
|
To tam jakaś pani B uczyła ? :D Pierwsze słysze. |
|
|
|
|
De_Luca
Wysłany: Wto Sty 31, 2006 18:02
|
Dołączyła: 28 Gru 2005 Skąd: Żernica CitY
|
pani B. jest tylko jedna jedyna, wyjątkowa =))
(Lukasz- pozdrów mame =))) |
|
|
|
|
FenixoA [Usunięty]
Wysłany: Wto Sty 31, 2006 18:36
|
|
Pani B. byla? ja wiem ze my z jakas babka instalowalismy oprogramowanie na 1 pietrze, ale czy to ona byla to kij to wie.
Zato pani P. to byla mega;) Trzeba bylo ja nauczyc Pascala, zeby mogla nam dac 2 z niego bo nikomu sie nie chcialo uczyc;)
Ja osobiscie najmilej wspominam chyba pania S. z Biologii byla, mimo ze mialem z nia biologie przez pierwszy rok, to przez cale liceum gadalismy doslownie o wszystkim. Jak meza poznala, jak tam jej synek, o nauczycielach itd itd. |
|
|
|
|
|