dupiate forum :: Zobacz temat

Dołączył: 05 Paź 2005 Skąd: Waryński

Mariusz kogo ja widze na pierwszym zdjęciu Kasie G. :D ale strój ma taki sobie :P
a na studniówke zawsze możesz wziąść mnie :D

Dołączył: 05 Paź 2005 Skąd: Waryński

hehheee no oni byli zapewne jak na tej reklamie o szaleńcach na drogach.... :P musiała ich główka boleć :)

Dołączyła: 28 Gru 2005 Skąd: Żernica CitY

już sie widze dzisiaj jak bede tańczyć na tej 100dniówce w moim stanie + boląca główka =P no w każdym razie lece do fryzjera =)))

chcialbym zyczyc forumowiczom (i nie tylko) ktorzy dzis maja studniowke dobrej zabawy :P
korzystajac z okazji mojej siostrze tez zycze dobrej zabawy :calus:

Dzięki Bzyki :ok:
Garniak jest, koszula się prasuje, krawat sobie związałem, buty wypastowałem ... troche wstyd jechać brudnym autem, ale na szczęście wieczorem nie widać brudu na czarnym :-)
Prawdziwa Studniówka się zacznie jak pierwszy nauczyciel zacznie się zataczać :D

No ja już "po" ;-)
Myślę, że bez dwóch zdań można zaliczyć tą impreze do udanych ;-)
Wszystko zaczęło się od przemówienia pani Dyrektor, potem Polonez i toast :)
Następnie pzystapiliśmy do stolików, pośmialiśmy, pogadaliśmy ... potanialiśmy :D
Ubaw mieliśmy z nauczycieli ... fajnie tańczyli, szczególnie nasz wychowawca :D:D:D Taniec wygibaniec :)

Chyba wtedy mozna naprawde poznac nauczycieli i to jacy potrafia byc na luzie( nie liczac wycieczek szkolnych)

Pamietam na mojej studniowce, wszystkie dziewczyny koniecznie chcialy zatanczyc z prof. od histori, po tym jak pokazal jakim jest mistrzem w tej dziedzinie :D

Oczywiscie, nie byl lubianym nauczycielem, zawsze cie czepial, uwielbial wstawiac zanizone oceny, lubil krytykowac. Historia z nim to byl koszmar.Pamietam jak wchodzac do klasy,mowil ( sepleniac sie)..." no to leci kabarecik"
No ale to on, namowil mnie abym zrezygnowala z historii na maturze, bo to naprawde ciezki temat.
Na studnowce okazal sie luzowym czlowiekiem :D

Dołączyła: 28 Gru 2005 Skąd: Żernica CitY

Mariusz ehh pisałam gdzie ide w swoim 1szym poście (tym co sie tak w nim przyczepiłeś mojej pisowni =P ) byłam w stołówce studenckiej na pszyczyńskiej. nawiasem mówiąc było fajnie =D i tym razem nawet lody nie były przedatowane =P coraz lepiej im idzie ta organizacja =)))

Dołączył: 19 Lis 2005 Skąd: Gliwice

De_Luca, a śmierdziało ? z kuchnii ? bo słyszałem w tamtym roku że tak ...

Dołączyła: 28 Gru 2005 Skąd: Żernica CitY

nieeeeeee... nic nie śmierdziało... tylko 1den feler był. dopiero na sam koniec puścili hopy- tak leciały same szlagry i techniawa- ale trza sie bawić do wszystkiego =))

U nas też śmierdziało na końcu, przy wyjściu jak kolega w białym Citroenie Berlingo zaciągnął ręczny, wcisnął pedał gazu (prawie do oporu) i puścił sprzegło.
Prowizorka, ale znając wszystkie kobiety to były już ... lepiej nie powiem :P

Dołączył: 05 Paź 2005 Skąd: Waryński

Ja mam juz jutro studniówke partnerke mam garnitur mam wiec wszystko gotowe :P LO 4 też ma jutro i jak tam emocje jakieś są ??:D Ja w sumie sie ciesze będe sie musiał nasłuchać ze ide z tą partnerką a nie z ta z którą wszyscy chcieli żebym szedł ale mam ich w.... :P

Dołączyła: 12 Sty 2006 Skąd: Gliwice

Bary i swinki milej zabawy. Ja mialam studniowke rowne 5 lat temu!!

ja tez pamietam ze rok temu mialem studniwke, ale co sie tam dzialo to juz nie bardzo :rotfl:

Zaproszone osoby: 2 Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn

Dołączył: 06 Cze 2005 Skąd: Centrum

heh.. jescze tylko ze dwie godzinki i wyruszam na moją studniówkę :) wszystko jest już ready :D teraz tylko pozostaje czekac :P :ok: