dupiate forum :: Zobacz temat

Nie chcę pakować tego tematu do hobby, czy sportu, bo chcę żeby ta dyskusja była bardziej ogólna:)

No własnie co wolicie, deskę czy narty. Ja osobiście jeżdżę na desce, mój maż też, ale reszta rodziny na nartach, tylk my się odseparowaliśmy :) :rotfl: Ja kiedys też jeźdxiłam na nartach, ale po moich dosyć poważnych kontuzjach kolan byłam niejako zmuszona do "przebranżowienia" się na deskę, i wiecie co?? wcale tego nie żałuję!! uważam, że decha jest lepsza od nart, a przede wszystkim prostsza, dużo łatwiej się nauczyć jeździć na desce, niż na nartach,
Ale to tylko moja opinia, a co Wy sądzicie na ten temat ??

A tak w ogóle, to gdzie jeździcie na narty/deskę najczęściej?? Korbielów, Szczyrk, Wisła, czy może Zakopane ?? :zdziwko:

Dołączył: 01 Lis 2006 Skąd: gliwice

wole deske z wzgledu na jazde, a dokladniej ze w czasie jazdy wiekszy nacisk jest wymagany na balans calym cialem. Tak mi sie przynajmniej wydaje bo w nartach ma sie te kijki do pracy i trzeba odpowiednio ustawiac kat miedzy nartami etc, a na desce tylko, albo az trzeba balansowac cialem. Co mnie denerwuje, ze jak nie ma gorki, a poziom to brakuje kijkow do odpychania sie ;]
glownie okolice szczyrku i wisly

Dołączyła: 03 Gru 2005 Skąd: Gliwice

osobiscie jezdze na nartach:))
w pierwszy dzien swiat BN juz wybywam do Korbielowa:)

To super, Korbielów fajne miejsce, fajne trasy, ale Szczyrk też jest spoko,miałam przyjemność parę razy tam właśnie sobie pozjeżdżać :) Eeehh, byle do śniegu :) :hurra:

Dołączyła: 03 Gru 2005 Skąd: Gliwice

ja sie juz nie moge doczekac:))) w jakis weekendzik jeszcze sie musze rozjezdzic:)) wiec w szczyrku pewnie zawitam:) albo w Wisle

kurcze, no ja też już bym sobie chętnie pojeździła :) :oczami: czekam na śnieżek i wypad na stoki :) ale wiesz co, nikt chyba więcej tutaj nie uprawia sprtów zimowych :) ;/ szkoda, przecież to świetna zabawa. A jak sie kondycha poprawia :) :hyhy:

Dołączyła: 03 Gru 2005 Skąd: Gliwice

zauwazylam:) ze tun ie ma ludzi ruszajacych sie:)))
na aerobik tez ciezko kogos wyciagnac;) hehehe
ale super ze jezdzisz;))
moze sie jakos dogadamy i sie wyskoczy na jakis dzien z ranca do nocki:)))

Wisla blisko:) Nowa osada lub Szczyrk..
Korbielow to juz wypad na weekend - inaczej sie nieopłaca

no spoko, jak tylko sniezek bedzie na tyle odpowiedni i czas nam na to pozwoli, no to popieram, popieram, Acha,a na aerobik, tzn, fitness chodzilam,teraz naraziemi sie nie chce :( chodzialm na Ziemowita :) :super: :zdrowko:

No tak Korbielów rzeczywiście troszke dalej leży, i to już weekendowy wypadzik. Ale Wisła, Szczyrk - Skrzyczne :) myslę, że w tym roku zaliczymy (bo mój luby tez jezdzi ) :ok:

Acha ewentualnie, jak nie ma czasu, to można sobie do Bytomia do Dolomitów wyskok zrobic :D

Imię: Marek Dołączył: 20 Maj 2005 Skąd: Gliwice

Przez pół życia jeździłem na pół-carwingach , a na snowboardzie próbowałem tylko raz.
Szczerze? Narty mają w sobie coś z stylu i są znaczenie bezpieczniejsze ... snowboard jest fajny i nowoczesny , ale jednocześnie jest niebezpieczny dla użytkownika i innych. Ile widziałem wypadków w których snowboardzista wjechał w narciarza na stoku to niepoliczę bo palców mi zabraknie. Moja znajoma trafiła do szpitala z złamaną nogą bo snowboardzista miał gdzieś zasady współkorzystania z stoku.

Appo, skoro na desce jeździłeś tylk 1x w życiu, to jak możesz twierdzić , że snowboard jest jednocześnie jest niebezpieczny dla użytkownika i innych?? Być może tak byłow Twoim przypadku, bo dla kogoś, kto jeździ już czas jakiś deska jest niebezpieczna w stopniu podobnym do nart. Wiem, bo na nartach tez jeździłam długo. ja widziłam równie dużo wypadków wśród narciarzy, ale: znajoma trafiła do szpitala z złamaną nogą bo snowboardzista miał gdzieś zasady współkorzystania z stoku., Za głupotę ludzi się nie odpowiada, zarówno wśród narciarzy i deskarzy są mądrzy i głupi. Ale to nie ma nic wspólnego z bezpieczną jazdą i bezpieczeństwem deski, czy przewagą nart nad deską. Jak ktoś nie potrafi jeździć na desce, czy nartach też spowoduje dużo wypadków. :rotfl: :oczami:

sezon z tego co wiem w tym roku otworzył Arex30, więc odświeżam topik :D

a tak ja już po nartowaniu w listopadzie Maso Corto... no i 1 dzień w Szczyrku na Julianach
Sie szykuje Chopok no i Słowacja na Feriach .. Potem może Austria na koniec sezonu... chciałbym do Solden :)
A pod choinkom poprosze new narty i buty ...

Dołączyła: 15 Lut 2007

co wole?
snowboard lub narty??
hmmm... zależy co lepiej się pali w piecu i dłuzej ciepło trzyma !! :rotfl: