617 - dzien dobry, kontrola biletow |
Autor |
Wiadomość |
krystian
Wysłany: Pią Cze 15, 2007 19:28
|

Dołączył: 05 Wrz 2005 Skąd: Gliwice
|
Krzysio napisał/a: | ale oczywiście Polacy chcieli by wszystko za darmo | nie za darmo, ale za rozsadna kwote. mnie to nie interesuje ile te bilety kosztuja bo i tak jezdze autem. ale doszlo do takjiej sytuacji, ze podroz autobusem z rodzina jest mniej oplacalna niz pojechanie tam autem |
|
|
|
|
Grabarz
Wysłany: Pią Cze 15, 2007 20:14
|


Imię: Jak wyżej ;)
Dołączył: 06 Mar 2007 Skąd: Gliwice
|
Tu się zgodzę. Nawet miesięczne dojazdy do pracy autem są tańsze niż cały bilet miesięczny (oczywiście nawet nie mówię o komforcie podróży) |
|
|
|
|
Gmeras
Wysłany: Pią Cze 15, 2007 22:12
|


Imię: Piotr
Dołączył: 02 Sty 2005 Skąd: Lotników
|
jesli przeliczymy opłaty roczne to ja bym sie zastanowil |
|
|
|
|
krystian
Wysłany: Pią Cze 15, 2007 23:16
|

Dołączył: 05 Wrz 2005 Skąd: Gliwice
|
Gmeras napisał/a: | jesli przeliczymy opłaty roczne to ja bym sie zastanowil | nawet jesli to dolicze to i tak wole jezdzic autem. bo przynajmniej wiem za co place i mam z tego przyjemnosc, a w autobusie przyjemnosci ni grosz, komfortu zero, stac w korku w zapchanym autobusie marki ikarus w 30 stopniowym upale tez mi sie jakos nie widzi. jesli przeplacam to trudno ale mysle, ze warto |
|
|
|
|
wonski
Wysłany: Sob Cze 16, 2007 01:08
|


Imię: wonski ;)
Dołączył: 04 Cze 2007 Skąd: Gliwice-Millenium
|
trunks napisał/a: | hmm a co za roznica |
roznica polega na tym, ze na komendzie i z policjanatami z tej komendy swego czasu spedzilem duzo czasu(ten czas nie byl spedzony w celi :P ) a to wiaze sie z tym, ze moze jakis dobry znajomy cos moze by wskoral. Marne szanse ale zawsze warto sprobowac chociaz dla tak blachej sprawy to nie wiem czy jest sens, wedlug mnie to nie ma. A od dzis mam min 20 zl w kieszeni tak wiec moze cos sie zdziala jak bedzie goraco a jak nie to mowi si trudno i jedzie sie dalej :P
krystian,
otoz to gdyby to bylo za rozsadna cene ale nie w tym(coraz bardziej chorym)kraju.
i coraz bardziej mysle nad zakupem jakiegos auta, tym bardziej ze raczej nie bede uzywal go tylko do dojazdu do pracy(60 zl mandatu to w moim przypadku tak na CHAMA to jest sam koszt dojazdu autem do pracy i spowrotem a napewno komfort wiekszy i moglbym pospac dluzej :) ) ale takze na polibude(tez autobusem-ryzyko kobucha wzrasta) i od czasu do czasu wypady pod Czestochowe(jezdze pociagiem czyli musze placic bilet ktory moze wychodzi taniej przy paliwie ale jade max 1h 30 min a nie prawie 3h lub czasami biore auto od ojca no ale nie zawsze moze dac wtedy pkp :kwasny: ) |
|
|
|
|
wonski
Wysłany: Sob Cze 16, 2007 01:11
|


Imię: wonski ;)
Dołączył: 04 Cze 2007 Skąd: Gliwice-Millenium
|
ale tak wogole to bylem dzis na pl. Piastow zaplacic to dziadostwo. mam to juz z glowy(ciekawe na jak dlugo :P ) troche mi tak smutno ale poki jest kasa to zaplace gorzej jakbym nie mial :kwasny:
a jutro i tak sie napije piwka moze nie za 60 zl ale troche mniej :P |
|
|
|
|
Gmeras
Wysłany: Sob Cze 16, 2007 07:21
|


Imię: Piotr
Dołączył: 02 Sty 2005 Skąd: Lotników
|
dojazd do pracy bardziej się opłaca gdy dojezdza wiecej osób niz jedna |
|
|
|
|
super_sonic
Wysłany: Sob Cze 16, 2007 09:13
|

Dołączył: 10 Sie 2006 Skąd: gliwice
|
"stac w korku w zapchanym autobusie marki ikarus w 30 stopniowym upale"
w ikarusie to jeszcze pol biedy, te autobusy sa tak dziurawe ze klimatyzacji nie potrzebuja. |
|
|
|
|
mefkm
Wysłany: Czw Lip 12, 2007 11:33
|


Dołączył: 10 Maj 2007 Skąd: Knurów oraz Zatorze
|
oj nie wiem czy dojazd do pracy autem bardziej sie oplaca - ja moge sobie na to pozwolic poniewaz mam do pracy jakies 9km - wychodzi miesiecznie ok 380km/miesiecznie co daje ok 100zł na paliwko. a wezmy pod uwage osobe ktora mialaby do pracy ciut wiecej km i wtedy trzeba sie zastanowic co wybrac - wygode czy kase, chyba ze praca lub mieszka sie na zadupiu to niestety tylko auto pozostaje.
a zapomnialem wliczyc w to wszystko amortyzacje auta - bo na to nikt nie patrzy, a naprawy i czesci sa drogie i przeglady i ubezpieczenie - ale i tak autkiem jest wygodnie, heh |
Ostatnio zmieniony przez mefkm Czw Lip 12, 2007 11:35, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
krystian
Wysłany: Czw Lip 12, 2007 11:55
|

Dołączył: 05 Wrz 2005 Skąd: Gliwice
|
mefkm napisał/a: | amortyzacje auta - bo na to nikt nie patrzy, a naprawy i czesci sa drogie i przeglady i ubezpieczenie | takim sposobem na auto bym tylko patrzyl a nie nim jezdzil. oczywiscie, ze gdybym mial dojezdzac do katowic to wybralbym zapewne pociag, chyba, ze znalazly by sie osoby ktore by ze mna jezdzily i bysmy robili zrzutke na paliwo |
|
|
|
|
Dorothea
Wysłany: Czw Lip 12, 2007 12:44
|


Dołączyła: 25 Wrz 2005 Skąd: Sośnica
|
ja codziennie jade autkiem do Katowic, przez ponad poł roku jezdzilam pociagiem i to mi starczy do konca zycia,wiecej sie na to nie pisze.To cztery godziny zmarnowane na dojazdy |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Czw Lip 12, 2007 12:58
|


Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
ale pociag w 30 minut zajedzie do Katowic, wiec nie jest źle |
|
|
|
|
Dorothea
Wysłany: Czw Lip 12, 2007 13:19
|


Dołączyła: 25 Wrz 2005 Skąd: Sośnica
|
trunks, ale po wstaniu z lozka odrazu nie znajdujesz sie w pociagu, tak jak napisałam wyzej dojazd do katowic i pozniej do gliwic zajmowal mi 4 godziny dziennie, a teraz po wyjsciu z biura jestem za 20-25 min w domu |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Czw Lip 12, 2007 13:21
|


Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
ano tak z Sosnicy nie tak blisko na pociag... |
|
|
|
|
Dorothea
Wysłany: Czw Lip 12, 2007 13:24
|


Dołączyła: 25 Wrz 2005 Skąd: Sośnica
|
trunks, mysle,ze tak samo jak z kazdego innego miejsca w gliwicach, jak ktos mieszka na zubrzyku czy na sikorniku to tez musi dojechac na dworzec prawda? |
|
|
|
|
katarzyna35k-ce
Wysłany: Czw Lip 12, 2007 14:07
|


Dołączyła: 09 Sie 2006 Skąd: katowice
|
wonski napisał/a: | Zastanawiam sie czy placic. |
ja dostałam z 2 lata temu w listopadzie i cisza..... |
|
|
|
|
mefkm
Wysłany: Czw Lip 12, 2007 14:50
|


Dołączył: 10 Maj 2007 Skąd: Knurów oraz Zatorze
|
krystian napisał/a: | takim sposobem na auto bym tylko patrzyl a nie nim jezdzil. |
nio to odniosłem amortyzacje autka do kosztow zwiazanych z poruszaniem sie miejskim czy wlasnym srodkiem transportu - zle mnie zrozumiales, poprostu jazda autem jest nie ma co ukrywac drozsza i basta (paliwo + amortyzacja auta) - ale jest wygodniejsza i basta |
|
|
|
|
mefkm
Wysłany: Czw Lip 12, 2007 14:53
|


Dołączył: 10 Maj 2007 Skąd: Knurów oraz Zatorze
|
Dorothea napisał/a: | runks, ale po wstaniu z lozka odrazu nie znajdujesz sie w pociagu, tak jak napisałam wyzej dojazd do katowic i pozniej do gliwic zajmowal mi 4 godziny dziennie, a teraz po wyjsciu z biura jestem za 20-25 min w domu |
Dorothea napisał/a: | trunks, ale po wstaniu z lozka odrazu nie znajdujesz sie w pociagu, tak jak napisałam wyzej dojazd do katowic i pozniej do gliwic zajmowal mi 4 godziny dziennie, a teraz po wyjsciu z biura jestem za 20-25 min w domu |
ok ale to zalezy czy musisz w samych katowicach jeszcze stac w korkach - czy poprostu pracujesz gdzies w poblizu A4 - i to jest ogromna roznica
ps. ja jestem zwolennikiem auta - tak zeby bylo jasno, ale niezgodze sie ze jest to ekonomiczne wyjscie - ktos tak wczesniej napisal, ze taniej wychodzi autem |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Czw Lip 12, 2007 16:34
|


Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
ja jestem zwolennikiem komunikacji miejskiej, a najlepiej rowerowej, bo to ekologiczne :) |
|
|
|
|
wonski
Wysłany: Czw Lip 12, 2007 17:07
|


Imię: wonski ;)
Dołączył: 04 Cze 2007 Skąd: Gliwice-Millenium
|
katarzyna35k-ce napisał/a: | wonski napisał/a: | Zastanawiam sie czy placic. |
ja dostałam z 2 lata temu w listopadzie i cisza..... |
slyszalem ze po roku czasu mandat juz nie jest mandatem :P czyli poprostu traci waznosc. ile w tym prawdy to nie wiem.
slyszalem rowniez ze do kwoty 100 zl(czyli taki madnat sie miesci bo to jest 90 zl) komornicy nie przychodza, nawet sprawa nie trafia do zadnego sadu bo to jest poprostu"niska szkodliwosc spoleczna" i tyle, nie oplaca im sie to.
Ile w tym prawdy i czy to jest wogole dobra interpetacja tego przepisu to ja nie wiem, nie moja brocha :P ale logicznie myslac cos w tym jest.
A propo mojego mandatu to zaplacilem go a dokladnie 3 tygonie pozniej mialem kolejna przygode lece na autobus, wsiadam do 6 jade sie zastanawiam czy kasowac czy nie :P(bylo po 8 tak wiec ryzyko duze :P ) i na przystanku na Chorzowskiej(przed bravo) mysle sobie a tam skasuje, wstaje chce skasowac bilet a tu gosciu ktory wlasnie wsiadal do mnie:" prosze nawet go nie kasowac, tylko odraz dokumenty przygotowac :zdziwko: " Nie pomoglo tlumaczenie ze go szukalem :P i wsiadlem przystanek wczesniej :P Mialem przy sobie tylko 3 dychy tak wiec wypisal mi oplate za przewoz bagazu lub zwierzat bez biletu :P Ale zlotowki mi juz nie wydal :kwasny: :P
Chwilowo podrozuje autem do pracy, tak wiec mam spokoj :P |
|
|
|
|
|