Gołębie - ktoś ma doświadczenie w pozbyciu się ich ? |
Autor |
Wiadomość |
kisia
Wysłany: Pią Maj 11, 2007 18:47
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
Anula napisał/a: | Chyba je przestraszyłam na dobre |
a może im nie odpowiada zapach płynu, którego użyłaś.
Moja teściowa miała tak upierdliwe gołębie, ze nawet jak wyrzuciła im jajeczko, które było zniesione tak po prostu na podłodze balkonu, nie chciało im sie nawet zrobić gniazdka :szok: , to one i tak przyleciały jeszcze dwa razy i składały jajo. Za trzecim razem teściowa się poddała. Nie powiem jak wyglądał balkon, fuj |
|
|
|
|
Grabarz
Wysłany: Sob Maj 12, 2007 13:25
|
Imię: Jak wyżej ;)
Dołączył: 06 Mar 2007 Skąd: Gliwice
|
Anula, nie wiem po co Ci gołębie na balkonie, ale to Twoja prywatna sprawa ;) Ja gołębie jajko wywaliłem bez wyrzutów sumienia, bo np.jak przychodzą goście to mam zawsze nadzieję, że nie wpadną na pomysł wyjścia na balkon. Ta część mieszkania jest przez nie i ich odchody opanowana na dobre. Jeśli nie użyłaś płynu, to może faktycznie się przejęły zabraniem potomstwa - u mnie nie podziałało w każdym razie. Chwilowo nie mam czasu na walkę z nimi, ale pomysł puszczenia dźwięków drapieżnika nie za bardzo mam jak zreazliować - przecież nie kupię im boomboxa :P Do tej pory skuteczna była tylko siatka, ale zasłaniała cały widok...no nie wiem, zobaczy się |
|
|
|
|
Tunia
Wysłany: Sob Maj 12, 2007 22:04
|
Dołączyła: 06 Sty 2006 Skąd: centrum
|
Moje gołębie mają taki napór, że ostatnio zniosły kilka patyków na te kolce i tam postanowiły wysiedzieć dzieci :szok:. Udaremniłam im to. |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Nie Maj 13, 2007 15:36
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
Tunia napisał/a: | ostatnio zniosły kilka patyków na te kolce i tam postanowiły wysiedzieć dzieci | hehe sprytne te stworzenia |
|
|
|
|
Yeti
Wysłany: Nie Maj 13, 2007 18:45
|
Dołączył: 17 Sie 2005 Skąd: Gliwice
|
Grabarz napisał/a: | Przy okazji mam takie pytanie - czy jeśli (i czym) podłączę akumulator samochodowy do balustrady, to te cholery odczują te 12V |
Ja tam nie wiem, ale tych ptaszków, co na liniach wysokiego napięcia siadają, można popytać...
A jeśli można zapytać, Grabarz, to którą elektrodę chciałbyś do tej balustrady podłączyć?... Bo jeśli podlączysz obydwie, to nie wiem, jak tam gołąbki, ale akmulator napewno to odczuje... :hyhy:
nedved napisał/a: | gdybym ja mial taki problem to bym sie minuty nie zastanawial kupil bym wiatrowke i strzelal do kazdego z nich nie wiem dlaczego ale nienawidze golebi wszystko mnie w nich denerwuje a na dodatek ludzie karmia ten syf |
Pomimo powagi tematu, odczuwam przerażenie... :/ |
|
|
|
|
Grabarz
Wysłany: Pon Maj 14, 2007 08:50
|
Imię: Jak wyżej ;)
Dołączył: 06 Mar 2007 Skąd: Gliwice
|
Yeti, nie wiem którą elektrodę, o się na tym nie znam, ale pewnie tą, która w rezultacie przegoni gołębie :P |
|
|
|
|
Lama71
Wysłany: Pon Maj 14, 2007 15:47
|
Dołączył: 29 Sie 2006 Skąd: Gliwice
|
Grabarz daj sobie spokój z elektryką. 12V to za mało, a jak dasz więcej, to przez przypadek zrobisz kuku, ale nie im, a np. gościom, którzy zapragną zwiedzić Twój balkon.
Przepraszam, ale jak tak czytam te posty, nie umiem się nie śmiać, choć nie ma z czego, wiem, bo kiedyś jeszcze u rodziców mieliśmy taki problem. On się rozwiązał, jak nie miału już gdzie sadzać zadków. Ale jak u Ciebie maszerują... :taniec:
dobra, ale treaz poważniej. Jak problem masz naprawdę duży, i trochę wolnej kasy, kup najpodlejszy czujnik ruchu, najtańszy, coby łapał te kilka metrów od siebie, podłącz do jakiej lampy, i dzwonka, najlepiej syreny. Jak nie pomoże, to może chociaż ze strachu na zewnątrz zrobią, to co robią u Ciebie?
Brzmi pewnie głupio, szczególnie ucieszysz tym sąsiadów, ale może i pomoże... |
|
|
|
|
katarzyna35k-ce
Wysłany: Pon Maj 14, 2007 15:55
|
Dołączyła: 09 Sie 2006 Skąd: katowice
|
moze fajnie by było kupic kota? :hyhy: sam odstraszy |
|
|
|
|
Grabarz
Wysłany: Pon Maj 14, 2007 16:24
|
Imię: Jak wyżej ;)
Dołączył: 06 Mar 2007 Skąd: Gliwice
|
Lama, o tym to nie myślałem :dontgetit: Może masz rację ! Zawsze można zamiast syreny powodować czujnikiem ruchu zapadanie się jakichś kolców :hyhy:
Katarzynko ja nie lubię kotów :P |
|
|
|
|
mefkm
Wysłany: Czw Maj 24, 2007 20:48
|
Dołączył: 10 Maj 2007 Skąd: Knurów oraz Zatorze
|
juz niepamietam czy to nasz "kochany" zus czy "nfz" zafundowal sobie za nasze pieniadze el. odstraszacz golebi - czyli taki maly szok el. dla golabka jak usiadzie na parapecie - zastanawia mnie tylko jedno czy on wlasnie przez to ze zostanie porazony - leciutko - nie nafajda ze strachu :)
heh |
Ostatnio zmieniony przez mefkm Pią Maj 25, 2007 09:29, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Grabarz
Wysłany: Czw Maj 24, 2007 22:31
|
Imię: Jak wyżej ;)
Dołączył: 06 Mar 2007 Skąd: Gliwice
|
mefkm bardzo możliwe :)
A ja pozbyłem się w końcu gołębi :D Nie wiem czy to jakaś rada dla innych, czy po prostu miałem fart, ale jak gołębica zniosła jajko to je wywaliłem od razu i za jakieś 2-3 dni chciała znieść następne, bo strasznie upierdliwie siadała w jedynym kwiatku, jaki mam na balkonie. Goniliśmy ją z żonką na zmianę i nie dała rady tego jajca znieść i... od 4 dni ani widu ani słychu gołębi :hurra: pewnie zniosła gdzie indziej i zmieniła zameldowanie :hyhy: |
|
|
|
|
Jacek_s
Wysłany: Sob Lip 07, 2007 23:48
|
Imię: Jacek
Dołączył: 16 Gru 2006
|
Balkon podlaczyc pod prad :P.
:) |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Nie Lip 08, 2007 00:30
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
Niedawno wygrałam walkę z gołebiami o czysty balkon.
Postanowiły sobie założyć rodzinę na moim balkonie, codziennie rano o 5,30 :kwasny: przylatywały i gruchały radośnie, a ja z kur...mi w oczach i z niecenzuralną wiązanką wychodziłam i je przeganiałam. Ktoś pisał że jak siema psa czy kota w domu to one nie przylatują.Ponieważ nie mam żywego inwentarza psio-kociego wyniosłam wszystkie pluszaki jakie ma moja corka, a które wyglądaja jak pies/kot :rotfl: . Nie pomogło. Nie pamiętam co jeszcze robiłam, ale tesciowa (nauczona doświadczeniem) podpowiedziała mi bym wywiesiła reklamówki, takie jednorazówki. I BINGO pomogło :hurra: Gołebi nie ma i mam czysty i cichy balkonik :D |
|
|
|
|
Tunia
Wysłany: Nie Lip 08, 2007 10:14
|
Dołączyła: 06 Sty 2006 Skąd: centrum
|
Ocho muszę wypróbować z tymi reklamówkami. :hyhy: |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Nie Lip 08, 2007 11:31
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
Tunia, powiesiłam je w kilku miejscach, 2 na zewnatrz, 2 na sznurkach. Teraz jest silny wiatr więc będa ładnie szeleścić :D |
|
|
|
|
Gmeras
Wysłany: Nie Lip 08, 2007 12:01
|
Imię: Piotr
Dołączył: 02 Sty 2005 Skąd: Lotników
|
a co na to sąsiedzi ? o ile mieszkasz w bloku :P |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Pon Lip 09, 2007 00:24
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
Gmeras, mieszkam w bloku na 5 piętrze. Co sasiadów obchodzi co mam na balkonie ? |
|
|
|
|
Grabarz
Wysłany: Pon Lip 09, 2007 08:46
|
Imię: Jak wyżej ;)
Dołączył: 06 Mar 2007 Skąd: Gliwice
|
Kisiu Kisiu...:P Ja Ci powiem tak - pode mną mieszka babka, której przeszkadzały na moim balkonie nawet nie rekalmówki, których jeszcze nie zdąrzyłem rozwiesić a...same gołębie ! Kiedyś powiedziała księgowej, z którą trzymamy sztamę, "niech pani coś powie tym z dziesiątego, niech gonią te gołębie bo mnie budzą rano". Także na prawdę sąsiadom potrafi przeszkadzać wszystko, bez względu czy mamy na to wpływ czy nie :P |
|
|
|
|
Gmeras
Wysłany: Pon Lip 09, 2007 16:55
|
Imię: Piotr
Dołączył: 02 Sty 2005 Skąd: Lotników
|
kisia napisał/a: | Gmeras, mieszkam w bloku na 5 piętrze. Co sasiadów obchodzi co mam na balkonie | różni sa ludzie i moga nawet skarzyc sie na te szeleszczenie ;) |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Sro Lip 11, 2007 01:11
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
Cytat: | moga nawet skarzyc sie na te szeleszczenie |
no tak, rzeczywiście, szelest reklamówki jest znacznie głośniejszy od przejeżdżającego tramwaju czy autobusu :rotfl: |
|
|
|
|
|