Czy młodzież ma i kieruje sie jeszcze autorytetami? |
Autor |
Wiadomość |
trauti
Wysłany: Pią Maj 27, 2005 12:26 Czy młodzież ma i kieruje sie jeszcze autorytetami?
|


Imię: Piotrek
Dołączył: 25 Paź 2004 Skąd: Gliwice
|
Jaki wływ maja na nich autorytety ?? Czekam na wasze uwagi, przemyślenia itd :) |
|
|
|
|
cinque
Wysłany: Pią Maj 27, 2005 12:34
|


Dołączyła: 12 Lip 2004 Skąd: srodmiescie
|
Czyli objezdzamy ICH z gory na dol :rotfl:
Mlodziez calosciowo autorytetow raczej nie ma, natomiast pojedyncze osobniki - mam cicha nadzieje :) - maja. Kontestuja autorytety :) A przynajmniej powinni - z definicji - buntowac sie przeciw wszystkim i wszystkiemu :) |
|
|
|
|
Demmo
Wysłany: Pią Maj 27, 2005 18:29
|


Dołączył: 25 Sty 2005 Skąd: Gliwice
|
hmm.. nawet jeśli jakieś "niedobitki" mają, to coraz mniej jest takiej młodzieży.
zwykle spotyka się na ulicy zero szacunku.. chociaż to nie tylko wśród młodziezy.. ogólnie ludzie teraz są jacyś tacy, że ehh..
ale powracając do młodzieży.. ;) kiedyś jak jakaś babcia zwróciła uwagę, to mimo wszystko ktoś tego słuchał.. zawsze śmieszył mnie obraz babci, która wymachuje torebką lub będzie biła parasolką - wiadomo było że tak naprawde nic by tym nie zdziałała, ale jakiegoś łobuza dało się przepędzić :oczami: a teraz? pewnie usłyszy: "co się wtrącasz ty stara [piii piiii pi pii - cenzura ;) ] to nie twoja sprawa więc weź lepiej wyp... [ekhm]" i jeszcze może oberwać..
cóż.. oblicze ludzkości sie zmienia..
nie mówię że nie ma dobrych ludków.. też na nich jeszcze trafiam.. ale niestety ci gorsi zaczynają w ogólnym pojęciu przeważac.. :looka: |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Pią Maj 27, 2005 21:24
|


Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
A ja wierze że młodziesz, a przynajmniej jej częśc ma jakies autorytety. Po cześci to zależy od wychowania, od tego ile się dziecku poświęca czasu. Dla drugiej części dzisiejszej młodzieży autorytetami sa niestety bohaterowie gier komputerowych, którzy wszystkich zabijają i nikogo nie szanują :( |
|
|
|
|
Dana
Wysłany: Pią Maj 27, 2005 22:39
|

Dołączyła: 27 Gru 2004 Skąd: okolice Gliwic
|
Zgadzam sie z wami wszystkimi powyżej
jest jakoś nie ciekawie w tym temaie - takie nieciekawe czasy mamy w kraju i to może troche usprawiedliwia
Jest nadzieja na swiecie ponoć rośnie społeczeństwo generacji "Z"takie odporne na konsumpcje-reklame,nie chcące się usamodzielniać - wyprowadzac od rodziców co za tym idzie rodzinne i z autorytetami rodzice,dziadkowie a nie podupadłe gwiazdy :P
Oby nie przesadziła ta generacja "Z" w druga strone :] |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Sob Maj 28, 2005 08:30
|
|
Byłem ostatnio na zebraniu 17 letniego nastolatka,pierwszoklasisty,licealisty i wyobraźcie sobie,że wychowawczyni chce zorganizować wycieczkę do Wisły.Warunkiem jest aby pojechało 29 osób z 35 osobowej klasy,niestety nie ma tylu chętnych gdzyż prawie połowa nie chce jechać, bo nie i to jest motywacja do dzialania.Zero zespolowości,zero zgrania,zero wszystkiego. :) :)
kisia napisał/a: | Po cześci to zależy od wychowania, od tego ile się dziecku poświęca czasu. |
Nie całkiem się zgodzę,fakt ,że za malo czasu poświęcam dzieciakom,ale nie jest to powodem do tego ,aby oni nie mieli autorytetów.Dla nich dzisiaj najprostszymi i najprymitywniejszymi autorytetami są Kurt Cobain i Marlin Maison(nie wiem czy poprawnie napisałem te dwa nazwiska).
Dana napisał/a: | takie nieciekawe czasy mamy w kraju |
To jakie w/g ciebie czasy są najlepsze na autorytety dla młodzieży?? |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Sob Maj 28, 2005 10:01
|
Smoczyca


Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
Nie no ja uwazam ze najwiekszy autorytet dla naszych rodakow i nie tylko mlodziezy to zmarl.. byl nim Polak Papiez... moze wiekszosc mlodziezy sie do tego po prostu nie chce przyznawac bo byl duchownym... ale to on mial na nas na prawde duzy wplyw... moim autorytetem byl zawsze Jan Pawel II i nadal nim jest... jeszcze jedna osobe cenilam wysoko.. ksiezna Diane tez byla dla mnie kims... i nie chodzilo o jej rodowod czy cos... ale o to co zrobila dla wielu ludzi...
teraz mlodziez nie ma na kim sie wzorowac... bo Ci na ktorych mogli to juz odeszli... |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Sob Maj 28, 2005 10:25
|
|
Aither napisał/a: | byl nim Polak Papiez... |
Teraz sobioe zakpię z twojej wypowiedzi...Masz rację największym autorytetem,Papież,był dla mlodzieży- kiboli,którzy nawet się"pojednali"na stadionie,a po kilku dniach gnoje mówiły ,że to dlatego,że telewizja była.Wstyd i hańba |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Sob Maj 28, 2005 10:30
|
Smoczyca


Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
Piotrulek zawsze w stadzie znajdzie sie czarna owca... "kibole" to grono ludzi skaczace sobie do gardel jak wilki... ale jakbys tak pojedynczo porozmawial spokojnie z kazdym z nich... to na pewno przyznaliby sie do tego, ze jednak jest kims dla nich. 100 kiboli moze tak myslec a wystarczy, ze jeden cos chlapnie i juz psuje sie wizerunek wszystkich kiboli... |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Sob Maj 28, 2005 10:37
|
|
Aither napisał/a: | ale jakbys tak pojedynczo porozmawial spokojnie z kazdym z nich |
Nie zgadzam się,ich umysły zawładnięte są przemocą,bydlactwem,agresją i bandytyzmem,krwiożerczością i wieloma innymi złymi przymiotami,dlatego Ojciec Święty nie może być ich autorytem... |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Sob Maj 28, 2005 10:42
|
Smoczyca


Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
Piotrulek... tutaj sie nie zgodze za bardzo... to jednosc z nich takich czyni ludzi... w grupie czuja sie mocni i silni... ale w pojedynke niczym sie nie roznia od zwyklych ludzi... i moze byc dla nich autorytetem Ojciec Swiety... pod warunkiem, ze rozumieja znaczenie slowa... "autorytet". |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Sob Maj 28, 2005 10:54
|
|
Aither napisał/a: | ze rozumieja znaczenie slowa... "autorytet |
W to wątpię,ale nie wątpię ,że rozumieją slowa"nienawiść","kij bejsbolowy"(moja pisownia),"maczeta","nóż",i wiele,wiele,tym podobnych. |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Sob Maj 28, 2005 11:02
|
Smoczyca


Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
Piotrulek dlatego takim jak "oni" potrzeba wlasnie autrytetu... aby mogli sie wzorowac i moze dostrzec to co robia... nie przesadzaj teraz... kibole maja swoje za uszami, ale czasami media za bardzo kreuja kiboli na mordercow... to jest przesada bo tak wcale nie jest... to zbuntowani ludzie fanatycznie wierzacy w przekonania, ze ich klub sportowy jest "the best" Wlasnie oni potrzebuja kogos na kim mogliby sie wzorowac...
no nie wiem... ale uwazam, ze ta pycha i chec pokazania sie przed innymi kibolami to ich wlasnie napedza... bo jak w oczach drugiego kibola bedzie wygladal ktos kto Papieza - osobe duchowna gloszaca dobra i pojednanie - uwaza za osobe do nasladwania... taka osoba umiera spolecznie... |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Sob Maj 28, 2005 11:33
|
|
Aither napisał/a: | ludzie fanatycznie wierzacy w przekonania, ze ich klub sportowy jest "the best" |
Jeżeli tylko dla klubu ktory jest "the best" mogą pobić,uczynić innego kaleką,spowodować ogromne straty majątkowe,a nawet zabić to wybacz,ale dla takich ludzi bliższe jest więzienie niż papieski autorytet... :kwasny: :kwasny: |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Sob Maj 28, 2005 11:39
|
Smoczyca


Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
Piotrulek ale to nie jest 100% naszej mlodziezy to nie oni stanowia pepek naszej przyszlosci... chociaz wole o to sie nie klocic... to trudna mlodziez - racja... ale to nasza mlodziez... nie mozemy ich gnebic za to, ze maja inne wartosci [lub ichw ogole nie maja] niz pozostali... poza tym dorastali w czasach gdzie afera goni afere... politycy sa skorumpowani... skad maja brac przyklad jak wszedzie w okolo jest tak samo... dla nas to karygodne, bo np. Ty zyles w innych czasach... coz... ja moge raczej podpiac sie pod pokolenie tych kiboli... bo dla nas to szara rzeczywistosc... bo tak jest... a za Twoich czasow tego nie bylo... i nie ograniczajmy sie tutaj tylko do kiboli bo to maly odsetek polskiej mlodziezy... fakt nie swieca przykladem... ale teraz panuje prawo dzungli... nie chcesz byc zabity to sam zabijaj... dlaczego? Bo takie nastaja czasy. |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Sob Maj 28, 2005 11:50
|
|
Aither napisał/a: | ale to nie jest 100% naszej mlodziezy |
I całe szczęście,że to tylko pewien procent... :) :)
Aither napisał/a: | to trudna mlodziez - racja... ale to nasza mlodziez... nie mozemy ich gnebic za to, ze maja inne wartosci [lub ichw ogole nie maja] niz pozostali |
Aither może to twoja młodzież,ja z potencjalnymi bandytami się nie utożsamiam... :)
Aither napisał/a: | poza tym dorastali w czasach gdzie afera goni afere... politycy sa skorumpowani... skad maja brac przyklad jak wszedzie w okolo jest tak samo |
Czyli jak młodzież dorastalała w czasie wojny,to powinni być mordercami po jej zakończeniu???
Aither napisał/a: | ale teraz panuje prawo dzungli... nie chcesz byc zabity to sam zabijaj... dlaczego? |
Dlatego,że mlodzież nie ma autorytetow,bo ich nie chce mieć... i koło się zamyka... :) |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Sob Maj 28, 2005 11:52
|
Smoczyca


Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
Piotrulek chca... ale nie maja kogo nasladowac... i tutaj sie kolo dopiero zamyka... |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Sob Maj 28, 2005 12:29
|
|
Aither napisał/a: | i tutaj sie kolo dopiero zamyka... |
Przecież w dalszym ciągu pozostaje Papież... :) :) ,Mickiewicz,Piłsudski,Sienkiewicz,Miłosz,Chopin,Kolbe,Faustyna Kowalska,Styczyński,Wróblewski,Olszewski nie ma co dalej wypisywać bo szkoda czasu jednym slowem wystarczy wziąść do ręki encyklopedie PWN i poszukac odpowiedniego autorytetu dla siebie,a odstawić pałę,nóż spręzynowy,jabole i inne smieci... :) :) |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Sob Maj 28, 2005 12:33
|
Smoczyca


Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
Piotrulek ale ciezko jest brac z kogos przyklad jesli czyta sie o nim tylko i wylacznie z encyklopedii lub ksiazek historycznych... nie widzieli, nie znali i nie sa swiadomi co i jak wiele zrobili... a Papiez przeciez do niedawna byl namacalnym dowodem na to, ze warto miec autorytet i isc za jego przykladem... dla Ojca Swietego autorytetem byl Bog Ojciec... a dla nas jest on sam |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Sob Maj 28, 2005 12:56
|
|
Aither napisał/a: | a Papiez przeciez do niedawna byl namacalnym dowodem na to, ze warto miec autorytet i isc za jego przykladem... |
Ale nie przesadzaj znowu ,że tylko Papież jest autorytetem,a inni ktorych nie widzieliśmy,nie znaliśmy to nie są,bo trzeba o nich przeczytać,to moja droga trochę demagogią trąci... :) :) :) |
|
|
|
|
|