dupiate forum :: Zobacz temat

Dołączył: 01 Lis 2006 Skąd: gliwice

Zachecony tematem h t t p;//w w w forumgliwice, c o m/viewtopic.php?t=688&postdays=0&postorder=asc&start=0]Lifting dworca chcialbym zrobic temat, ktory nie bedzie dotyczyl dworca tylko, a calej kolei. Glownie oczywiscie z nastawieniem na odjazdy i przyjazdy z gliwic.
Ostatnio wiele czasu spedzam w pociagach to jakos mnie to zaczelo interesowac i ciekaw jestem Waszych opini, jakis plotek co do najblizszych zmian etc etc.
Z powodu, ze jezdze glownie na odcinkach gliwice - czestochowa - warszawa to moje spostrzezenia beda glownie dotyczyc tych tras.
Zaczne moze od tego co mi sie nie podoba:

Spolka PKP Przewozy Regionalne wedlug mnie pomalu staje sie srodkiem komunikacji dla biednych. Pospiech w rzeczywistosci sie glownie wlecza, majac pelno stacji i w rezultacie podroz trwa ponad 5 godzin, a w tym czasie Intercity co godzine puszcza swoje pociagi z czasem 3 godzin na podroz.

Po ostatnich zmianach w rozkladzie zniknal na przyklad ranny pociag do katowic, dzieki ktoremu mozna bylo zdarzyc na szybki 3 godzinny pospiech do warszawy i byc tam po 8 rano, a teraz czeka nas 5 godzinna jazda i dopiero na 11 w stolicy.

Czarna dziura komunikacyjna miedzy gliwicacami a katowicami od 24 do 04. Nikomu nie zycze jak ja utknac na dworcu w katowicach na 4 godziny bo ani pociagu nie ma, ani autobusu ;] Sam sie w sumie w nia wpakowalem bo moglem wczesniej sprawdzic czy sa jakies polaczenia, ale szkoda troche, ze nie ma ani jednego pociagu przez 4 godziny.

Do dobrych rzeczy musze zaliczyc:

pociag Regio Plus z Gliwic do Czestochowy. Nie znam sie, ale to chyba jakies prywatnej spolki. Dziala jak osobowka, ale ciut szybciej jedzie, obsluga milsza i estetyka wagonow milsza dla oka.

Intercity - mimo wysokich cen oferuja atrakcyjne promocje. Jeszcze tylko trzeba sie w nich zaznajomic, najlepiej na www poczytac wszytko co malym druczkiem i mozna bez legitymacji czy innej znizki jechac z katowic do warszawy za 29 zl w ekspresowym tempie z darmowa kawka i ciastkiem ;]

Porownujac ta dzisiejsza kolej i ta, ktora jezdziem 10 jako dziecko mysle, ze jest lepiej.

Dołączył: 17 Sty 2007 Skąd: ?abędy

ja koleją jeżdżę tak rzadko, jak tylko mogę.
raz, że wszechogarniający syf i brud,
dwa, że większość wagonów wygląda, jakby miała sie za chwilę rozlecieć,
trzy, że długo i stosunkowo drogo (nie mam zniżki),
i cztery, że nie zawsze bezpiecznie - zwłaszcza na długich trasach (ełk, bieszczady, czy szczecin).

może kiedyś będzie to wszystko wyglądać nieco lepiej.
póki co, wolę jednak inny środek transportu.

Imię: Ala Dołączyła: 01 Mar 2006 Skąd: TG->NYSA

a ja jezdze pociagami na trasach róznych i nie zgodze sie z stwierdzeniem ze pociągi są dla biednych, jezdza tez nimi normalni ludzie, a to ze jezdze pociagiem jest wina tylko tego ze nie ma na mojej trasie ani PKS, ani zadnych autobusow, a samochodu szkoda. a narzekac mozesz sobie tylko i wyłacznie na ślaskie oddzialy PKP, ze nie dbaja o swoje pociagi ani o bezpieczenstwo, juz od kedzierzyna mozesz jechac nowoczesnym szynobusem, a z opola pietrowym pociagiem.. ostatnio jechalam pociagiem pospiesznym relacji przemysl i tez juz jechal calkowicie odnowiony .

Dołączyła: 21 Sty 2007 Skąd: Gliwice

na cale szczescie pociagami nie ejzdze.. ostatnio po dlugiej przerwie jechalam z kato do gliwic z piesem... na autobus zcekac nam sie nie chcialo.. a bylam bez auta bo ojciec je wizal.. nikt sie nie zcepial,ze duuzy peis kupuje ze mna bilety w kasie.. (tj stanal na 2 lapach, przednimi oparl sie o "lade" i patrzyl do pani do okienka;p" generalnie wspominam milo cala podroz... ze wzgledu, ze byla to pierwsza ;ppodroz pociagiem mojego psa.. jedyny minus to straszne trzesawisko... jakbysmy po jakis kamieniach czasem ejchali.. az pies wstawal ....

Imię: Katarzynka Dołączyła: 30 Kwi 2007

;) ..No mogli by cos zrobic z tymi pociągami.... ja ja tylko 2 razy do roku mam przyjemnosc jezdzic tymi srodkami transportu jak jade nad morze i wracam.. :] ale ostatnio zdarzyło mi sie jezdzic do Art-playa do katowic (dla zabawy) i nie było to pasjonujące przeżycie... :/

Dołączył: 01 Lis 2006 Skąd: gliwice

aha no jak ja do wa-wy jechalem w zeszlym roku to jeszcze tego nie bylo i okolo 85zl placielm :/

ja nie mam aż tak złych wspomnień z pociągow, pewnie dlatego, że nie korzystam tam z ubikacji i jakoś wyjątkowo trafiam do niezłych składów. Ale ostatnio mnie bardzo rozśmieszyło to, że pociąg relacji Wrocław- Gliwice obsługiwany przez PKP Przewozy Regionalne z Małopolski był w lepszej formie pod każdym względem niż pociąg Gliwice- Wrocław obsługiwany przez PKP Intercity

Nie mam rowniez zlych wspomnien z jazdy PKP rzadko kiedy korzystam moze to dlatego :)

Dołączył: 01 Lis 2006 Skąd: gliwice

a ja polecam popatrzec na stronke InterCity bo sa wakacyjne promocje jak bilet z katowice-warszawa dla kazdego za 25 zl.

No tak, nie ma jak wycieczka PKP do Warszawy ! A łiiiii ! :D

rozumiem do Krakowa czy Wrocławia, ale do W-wy ??? Kto tam chce jeździć ??? :P

Dołączyła: 09 Sie 2006 Skąd: katowice

glewitz, przeciez moze chodzic o połaczenie i przesiadke, a chca czy nie chca ludzie ktorzy maja np. szkolenia w warszawce

Dołączył: 01 Lis 2006 Skąd: gliwice

wawa to byl przyklad, po szczegoly odsylam na strone.
W wawie jest jak katarzyna35k-ce zauwazyla duzo szkolen, delegacji itd, a za niektore musimy sami placic wiec dobrze jest czasem znac tanie polaczenie, chyba ze ktos chce placic 4x wiecej, ale coz...niewiedza kosztuje.

Dołączył: 10 Sie 2006 Skąd: gliwice

wrocilem wlasnie z nad morza pociagiem intercity tlk gdynia-zakopane, o ile pociag byl czysty, toalety zdatne do uzytku to personel tak samo peerelowski jak 20 lat temu. od gdyni do katowic jechalo paru dzielnych wojakow o twarzach szympansow i ilorazie inteligencji oscylujacym w granicach 20 IQ, pili od samego poczatku, jechali bez biletow, darli sie na cale gardlo kurw...mi ( to ten typ ludzi ktory sie potrafi porozumiec 10 slowami), gdy ktos zwrocil im uwage grozili mu pobiciem, walili piescaimi w sciany korytarza a w koncu zaczeli sie bic miedzy soba. przez caly czas podrozy ochroniarze (firmy juventus o ile dobrze pamietam) przeszli sie jeden raz przez pociag ( na 9,5 h jazdy ) nie reagujac w zaden sposob, konduktor natomiast skasowal od nich oplate za przejazd i rowniez sie ulotnil. a ludzie bali sie wyjsc do toalety z przedzialu. jak tak ma wygladac komfort podrozy w pociagach intercity to ja kupuje samochod