kto płaci? |
Autor |
Wiadomość |
praz
Wysłany: Sro Lis 23, 2005 23:15 kto płaci?
|
Dołączyła: 25 Sie 2005 Skąd: stąd
|
jak to z wami jest? kto powinnien płacić na randkach (bleh nie lubie tego określenia , ale niech będzie)? facet czy dziewczyna?
ja sie przyznam , że raczej płace za siebie, nie dlatego ,że chce jakos pokazać jaka to ja niezależna , ale dlatego,że uważam ,że nikt nie jest zobligowany do stawiania mi itp
ale z drugiej strony, niektórzy faceci odbierają to jako zniewage itp
a jak z tym u Was? |
|
|
|
|
kazidelko
Wysłany: Sro Lis 23, 2005 23:29
|
Dołączył: 24 Lip 2004 Skąd: Zatorze
|
Mysle,ze to jest kwestia dogadania sie.Jesli z obu stron jest wiele ciepla,zrozumienia i zyczliwosci,to na pewno zadne z nich nie poczuje sie urazone :) |
|
|
|
|
Dorothea
Wysłany: Sro Lis 23, 2005 23:31
|
Dołączyła: 25 Wrz 2005 Skąd: Sośnica
|
nie chodze na randki,a jak chodziłam z moim obecnym męzem to On zawsze płacił, a to tylko dlatego bo On juz pracował a ja jeszcze szkolniaczek byłam.
Mysle ze to dobre rozwiazanie aby kazdy płacił za siebie, moze tez byc tak ze raz płaci on a raz ona.
A jesli chodzi o zniewage to mysle, ze faceci sa za bardzo wrazliwi......., co w tym złego ze ona chce za siebie płacic? |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Sro Lis 23, 2005 23:36
|
Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
ja bym po prostu pierwszy zaproponował, ze sam zaplace, jednak jesli dziewczyna powie, ze chce sama zaplacic za siebie to nie bede sie upieral i nie uznam tego za "zniewage", bo i czemu (jest równouprawnienie ;) ) |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Sro Lis 23, 2005 23:38
|
Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
Cytat: | A jesli chodzi o zniewage to mysle, ze faceci sa za bardzo wrazliwi......., co w tym złego ze ona chce za siebie płacic? |
na ja nie widze w tym nic zlego nie mam takiej chorej ambicji :) |
|
|
|
|
Major
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 00:27
|
Zaproszone osoby: 2
Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn
|
Jak się umawiałem, lub kogoś zapraszałem to zawsze starałem się płacić za wszystko. Czasy się zmieniły i teraz płacą za mnie :P |
|
|
|
|
Dorothea
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 00:58
|
Dołączyła: 25 Wrz 2005 Skąd: Sośnica
|
trunks i tak trzymaj :ok: |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 01:17
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
co prawda na randki juz nie chodzę, a gdy spotykam się ze znajomymi to jest różnie. Zależy to od tego z kim sie spotykami i raz płacimy po połowie , czasami za całość płaci ktoś, czasami ja. W okresie kiedy nie pracowałam to bardzo czesto ktos płacił za mnie, teraz na szczęście moge zapłacić sama :D |
|
|
|
|
darkenstein [Usunięty]
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 02:19
|
|
placi ten kto zaprasza tak jest przyjete . |
|
|
|
|
kobi
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 08:15
|
Imię: Bożydar :]
Dołączył: 31 Lip 2005 Skąd: G-ce
|
darkenstein napisał/a: | placi ten kto zaprasza tak jest przyjete |
Dokładnie :)
Ale czasami to zależy też od tego z kim jestem, tak jak powiedziała Kisia :
kisia napisał/a: | czasami za całość płaci ktoś, czasami ja. |
Wszystko zależy od sytuacji i osoby, z którą się jest :) |
|
|
|
|
Krzysio [Usunięty]
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 09:53
|
|
ja lubie jak za mnie placa :) ale przez grzecznosc zawsze place jak zapraszam :p tak nakazuje tradycja :P |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 11:15
|
Smoczyca
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
nie lubie gdy ktos za mnie placi... czuje sie troche dziwnie... jesli juz cos takiego sie stanie... w krotkim czasie ja zapraszam i ja place :] nie lubie miec "dlugow" u ludzi :) nawet tych waznych w swoim zyciu :) |
|
|
|
|
cinque
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 11:21
|
Dołączyła: 12 Lip 2004 Skąd: srodmiescie
|
Aither, a propos...
chyba Ci jestem winna 2 zł...
tak mi się jakoś przypomniało dopiero :D :zawstydzony: |
|
|
|
|
asik
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 11:25
|
Dołączyła: 16 Cze 2005 Skąd: Gliwice - Kopernik
|
ja tez raczej sama wolę za siebie płacić:) a jak się już jakiś mężczyzna uprze to umawiamy się że następnym razem ja zapłacę:) |
|
|
|
|
ziutek997
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 11:25
|
Dołączył: 25 Cze 2005 Skąd: Obrońców Pokoju
|
Ja też jakoś nie lubię gdy kotś za mnie płaci nawet drobną kwotę... Wogóle nie lubię skrupulatnego rozliczaniia się o każde 50gr i rozmów o pieniązdach typu ja zapłacę nie ja.. a bo ja Ci jestem winien itd.... |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 11:43
|
Smoczyca
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
cinque, :zdziwko: no co Ty :] ja nie pamietam :)
Osobiscie tez nie lubie rozmawiac o pieniadzach ten temat strasznie mnie krepuje nie wiem dlaczego :| |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 21:26
|
|
A ja uważam,że dość"gustownie"jest gdy mężczyzna placi za kobietę za każdym razem bez w zględu czy zaprasza,czy jest zaproszony |
|
|
|
|
Szamanka
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 21:27
|
Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005 Skąd: kiedys Gliwice
|
Czasy randek juz minely :hyhy:
ale gdy zdazy mi sie z kims wyskoczyc gdzies( tudziez kino,pub),pozwalam zaplacic za siebie...oczywiscie gdy slysze,ja zaprosilem ja stawiam.Zawsze mam w pogotowiu przygotowany portfelik i przyznam sie ze czasami udalo mi sie zaplacic za faceta( no nie odbylo sie bez sprzeciwow)
Nie widze w tym nic zlego,jezeli kazdy placi za siebie,ani tez gdy ten przywilej ma kobieta.Oczywiscie wszystko zalezy od sytuacji w jakiej sie znajdujemy.
Troche jednak glupio wygladalo by,gdyby jakis jentelmen zaprosil do teatru potem na wytworna kolacje a my ciagle wyskakiwalybysmy piskliwym glosem" ja zaplace,ja zaplace" |
|
|
|
|
Admike
Wysłany: Pią Lis 25, 2005 13:53
|
Imię: Adam (dla znajomych Adaś :-) )
Dołączył: 11 Sie 2005 Skąd: R-rz Brzezie/Wysoka
|
jeżeli ja kogoś gdzies zapraszam to ja płacę,tak samo gdy jestem zaproszony gdzieś przez kobietę,inaczej jeśłi chodzi o facetów... :rotfl: |
|
|
|
|
Olaa
Wysłany: Pią Lis 25, 2005 16:04
|
Dołączyła: 31 Lip 2005 Skąd: Obrońców
|
hmmm u mnie jest bardzo roznie jak jestem ze znajomymi to raczej kazdy placi za siebie jesli jakis mezczyzna mnie gdzies zaprasza <szczegolnie jesli pracuje juz> zdarza sie najczesciej ze placi On -->to wynika wlasnie zapewne z tradycji zapraszania. Jesli tylko moge to staram sie za siebie placic zeby innych nie obciazac , a nie powiem czasem milo jest jak Cie bliski mezczynza zaprosi i chce cos postawic-to sympatyczny gest jesli nie jest wykorzystywnay przez druga osobe nagminnie :) |
|
|
|
|
|