dupiate forum :: Zobacz temat

Dołączyła: 16 Wrz 2004 Skąd: z piekła rodem

No już mi pokazałeś coś...z humorem,ale czy z happy endem? :rotfl: To była rzeź niewiniątek :P

Dołączył: 05 Paź 2005 Skąd: Waryński

oto tekst o którym Czarnulka pisała w poprzednim poście może i należy do nienajładniejszych i niezbyt dobrych wierszyków ale mój a swojego dzieła sie nie wypre :P

BUKIECIK

Pociąg jedzie przez kram
zabija ludzi tu i tam
przejeżdza babcie na rowerze
i dziecko co ucieka jak zwierze.

Lokomotywa miarzdzy
lokomotywa niszczy
zetrze wszystko aż do zgliszczy

Towarowy zabił ludzi bez liku
nawet dziadka co jechał 60 na mopliku
żona za nim żewnie płakała
wiec jej ciufcia po paluszkach przejechała

Lokomotywa miarzdzy
lokomotywa niszczy
zetrze wszystko aż do zgliszczy

Ciekaw jestem co pan jeden powie
jak wagon osobowy przejedzie mu po głowie
Coś na torach sie świeci, a tam gromatka bawiących sie dzieci
troche zmiażdzone, troche przemielone wyglądają jak bukiecik.

Dołączyła: 16 Wrz 2004 Skąd: z piekła rodem

:rotfl: Ja już Ci osobiście coś na jego temat powiedziałam :P

Dołączył: 05 Paź 2005 Skąd: Waryński

wiem wiem ale inny jakoś sie niechętnie wypowiadają

Dołączył: 05 Paź 2005 Skąd: Waryński

Najbardziej żałosny wiersz który napisałem ale nie można być doskonałym:P żart oczywiście :D

Ten wiersz do Ciebie pisze z daleka
bo wiem że twe serce już na niego nie czeka.
Za długo z wyznaniem uczuć czekałem
i Twój smutek z dnia na dzień o dwakroć zwiękrzałem.
Teraz gdy czytasz to co mi na sercu leży
juz Ci na mnie wogóle nie zależy
Twe serce o innym zapewne juz marzy
i mam nadzieje że przy nim uśmiech znajdzie sie na Twej twarzy
Już nie moje będą tulić Cie ramiona
Wiec mam nadzieje że przynajmniej moja wina będzie wybaczona.

Dołączyła: 16 Wrz 2004 Skąd: z piekła rodem

Baier :krzeslem: :wsciekly: :cenzura:

Dołączył: 05 Paź 2005 Skąd: Waryński

Kobieto co Ty chcesz znowu odemnie?? :D ale ciesze sie że przynajmniej ktoś tu cos pisze nawet jeżeli bez argumentacjii :D i całkowicie niezrozumiale :D

Dołączyła: 16 Wrz 2004 Skąd: z piekła rodem

Dołączył: 05 Paź 2005 Skąd: Waryński

słowo żart odnosiło sie do drugiej części wypowiedzi o tym że nikt nie może być doskonały :D a co do wiersza to utrzymuje swoje zdanie ze jest żałosny ponieważ jest to w pewnym sensie płaszczenie sie przed kobietą i pokazywanie jej wyższości nademną :) dobrze że nie odważyłem sie go wysłac do tej osoby :)

Dołączyła: 16 Wrz 2004 Skąd: z piekła rodem

Bary i swinki, to znaczy,że jetes tchórzem,bo boisz się okazywać swoje uczucia.
To moje zdanie. :P

Dołączył: 05 Paź 2005 Skąd: Waryński

i Twoje zdanie jest jak najbardziej prawdziwe :) tej osobie akurat bałem sie tego powiedzieć uważałem że jest za późno i tak przez kilka miesięcy aż w końcy żeczywiście zrobiło sie za późno :)

Dołączyła: 16 Wrz 2004 Skąd: z piekła rodem

Bary i swinki, no i Twój błąd.Nie popełnij go więcej,bo dziewczyna może tylko pocieszała się w ramionach innego.

Dołączył: 05 Paź 2005 Skąd: Waryński

staram sie o tym zapomnieć i mam to w (...) :P a Ty nie miałaś sie uczyć ?? :P

Dołączyła: 16 Wrz 2004 Skąd: z piekła rodem

Dołączył: 17 Sie 2005 Skąd: Gliwice

Dołączyła: 27 Gru 2004 Skąd: okolice Gliwic

Dołączył: 05 Paź 2005 Skąd: Waryński

wiem że to nie ta okazja ale chyba jest bardziej optymistyczny :D jakto walentynkowy wierszyk niezawiera żadnego głebszego przesłania tylko prosta rymowanka :) jakos takoś końcówka mi nie pasuje może dlatego że kilka razy ją zmieniałem i dalej nie wiem co tam ma być :P

W walentynki dla szalenie miłej dziewczynki
pisze coś specjalnego nie to co do każdego
próbowałem Tworzyć wierszy tysiące
jednak dopiero ten ujrzał słońce
mam nadzieje że twa twarz rumienieje
bo z moją gdy na Ciebie patrze to sie właśnie dzieje
kochac czy nie kochac o to jest pytanie
bo którz wie co sie potem stanie
miliony Twych zapewnien przebija mą głowe
lecz w sercu zranionym cieżko zniszczyć trwoge.
mam nadzieje że niedługo już stworzymu pare
bo jak nie to nie wiem jaką otrzymam kare.

Dołączył: 05 Paź 2005 Skąd: Waryński

jeszcze jeden taki stary tekst wybrałem z dawnych czasów jak pisywałem do antykleryakalnego bloga kolegi :D były tych tekstów troche ale znalazłem jeden i to najkrótszy :D ale nie jest smutny ;)

Antyklerykalne:)

Kiedy te pare łez spadnie,
w sercu cos zagżmi na dnie
Zemsta powstanie ku pomocy
zbawicielka Ta urzyje swej całej mocy
zniszczy kleryków pokolenie
i stworzy własne antykatolickie plemie!

Dołączył: 17 Sie 2005 Skąd: Gliwice

Bary! Wreszcie wierzę, że jesteś normalnym młodym człowiekiem! Nie gniewaj się, ale czytając twoje poprzednie wiersze, obawiałem się, czy wglądu do Forum nie mają przedstawiciele organizacji terrorystycznych, bo ja na ich miejscu właśnie kogoś takiego jak Ty próbowałbym werbować do roli zamachowca-samobójcy ;)
A teraz jakoś nawet ten twój avatarek wydaje mi się ... bardziej szczery! :)

Napisałeś:

Cytat:

jak to walentynkowy wierszyk nie zawiera żadnego głebszego przesłania tylko prosta rymowanka

Może i masz rację, a może nie!... Dla mnie, wyrażanie ciepłych uczuć ma swoje przesłanie!... O wiele cenniejsze od myśli destrukcyjnych! Zwłaszcza w tak młodym wieku! Chłopie! A życiowe "schody" dopiero przed Tobą! Jeszcze masz czas na te czarne myśli! :)

Niewątpliwie gratuluję Ci zdolności szokowania! To napewno potrafisz!...

ps.: sprawa ortografii nie jest niby ważna i podejrzewam, że masz alibi na tą okoliczność, ale - mimo wszystko - chyba lepiej, jeśli odbiorców nie będzie ta "niedoskonałość" rozpraszac! To przecież nie jest aż tak pracochłonne, a twoje teksty nie są tasiemcami!... Pięć minut ze słowniczkiem i już!...
Chyba, że traktujesz to jako dodatkowy środek wyrazu, mający wprowadzać czytelnika w stan wątpliwości, niepokoju... Wtedy wszystko gra! :)

Dołączyła: 16 Wrz 2004 Skąd: z piekła rodem

Baaaary :D Ja bym chętnie otrzymała taki wierszyk na walentynki :) Bardzo mi się podoba :)