dupiate forum :: Zobacz temat

No to na poczatku powiem, ze to moj stary przepis :] ale podobny mozna wszedzie wyczytac :]
tak wiec danie sklada sie z plackow ziemniaczanych i gulaszu...

ciasto na placki : starte surowe ziemniaki oczywiscie, 2 jajka, maka nie powiem ile gdyz ciasto na placki nie moze byc zbyt "lejace sie" ani takie aby lyzka stanela... z wyczuciem :) konsystencja podobna do kaszki dla dzieci :D [co za porownanie :zawstydzony: ] do tego posiekana bardzo drobniutko cebula [moze byc zmielona jak kto woli] do ciasta radze dodac lyzke oleju mozna nawet dwie :) nie bedzie ciasto przywierac do patelni :P do tego sol i pieprz :)

Gulasz : proponuje mieso wolowe - jest najlepsze :) do tego pieczarki, dwie cebule, zabek czosnku, kolorowe papryki, fasolka szparagowa, curry, chilli, sol, pieprz oraz olej...

Ciasto na placki wiadomo :)

Miesko pokroic w wieksze kawalki. Na oleju przyrumienic dwie cebule [pokrojone oczywiscie :D ] nastepnie dodac miesko, czosnek i pieczarki - dusimy az miesko zmieknie. Jesli jest potrzeba podlewamy woda moze z pol szklanki... kolorowe papryki pozbawiamy gniazda nasienego i kroimy w drobne paski, fasolke szparagowa kroimy rowniez... wszystkie warzywa dodajemy pod koniec duszenia... wrzucaly wszystko do garka dusimy tak dlugo az fasolka szparagowa bedzie miekka ale nie "rozwalona". Jesli jest za duzo wody w miesie, proponuje na malym ogniu postawic i odkryc przykrywke :) nadmiar wody powinien wyparowac :) nastepnie doprawiamy przyprawami wg swoich smakow :)

pieczemy placuszki... duze lub male :) obojetnie :] a potem polewamy gulaszem :)
Smacznego :D

P.S ech... ciezko opisuje sie to co sie robi :) wole zademonstrowac :)

Imię: Tobiasz Dołączył: 13 Cze 2005 Skąd: Katowice

Dwie uwagi:
- "maka nie powiem ile" - tego nienawidze w przepisach, ja musze po żołniersku mieć - 1 łyżka, 20 dkg, pół szklanki - to ile w końcu? :P
- gdzie kwaśna śmietana do smaku? :oczami:

Dołączyła: 12 Lip 2004 Skąd: srodmiescie

Tobi mąka na oko :)

Dołączyła: 27 Gru 2004 Skąd: okolice Gliwic

No jak wróce z wakacji to już mam plan kto będzie u mnie piekł placki ,a kto bedzie jadł to się zobaczy ;)

Imię: Tobiasz Dołączył: 13 Cze 2005 Skąd: Katowice

To zle widac, bo gotowac lubie. Ale plackow wg tego przepisu jeszcze nie robilem (zwykłe owszem), a nie chcialbym ich zepsuc :)

Tobi to sa takie same placki jak "zwykle" :] tajemnica tkwi w gulaszu a smietany nie uzywam bo u mnie sie jej nie stosuje :) dlatego napisalam w temacie "by Aither" :)

Mniam placki zemniaczane chetnie bym zjadła. Szkoda tylko ze stare ziemniaki sie skończyły bo z młodych nie sa już placki takie dobre :(

kisia mlode niestety maja w sobie bardzo duzo wody... i przywieraja do patelki :(

Dołączył: 25 Cze 2005 Skąd: Obrońców Pokoju

ale ziemniaki wcale już nie takie młode.... przeca już nie wiosna.... :)

a ja dzisiaj nskrobałem 3kilo ziemniaków i przepuściłem przez maszynę...
reszta należy do mojej macierzy....

NIAM :D :D

ziutek997 heheheh bede wiedziala do kogo sie zglosic z tym skrobaniem ziemniakow :D :hyhy: :rotfl:

ojejku ja nawet pół kilo bym ne naskrobała :kwasny:

kisia spoko mamy skrobacza juz obsadzonego :] teraz ktos do servowania by sie przydal :] hehehehe :] mniam :)

Moje ziemniaki za bardzo sie pomarszczyly w piwnicy.

wczoraj jadlam w Ustroniu placka po wegierku, ale nazywal sie placek po diabelsku:) byl mniam mniam ,az mam ochote na kolejny, moze wlasnej roboty wg przepisu Aither :hyhy: :hyhy: :hyhy: :hyhy:

ale mam ochote na placki mmmm, muszę zerknąć jak bardzo pomarszczone sa moje ziemniaczki, może coś jeszcze z nich wyjdzie

kisia ze starych ziemniakow sie dobrze robia placki :] nie maja w sobie tyle wody co mlode :]

poza tym musze wymyslec grzybowy gulasz bo moj braciszek woli grzybowy niz paprykowy :zdegustowany: jak cos dobrego mi sie wymysli to podam :)

nie wiem jak sa pomarszczone :)

Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: okolice Gliwic

Wróciłam własnie z placków ziemniaczanych od swojej ukochanej Babuni.
Były pyszneeeeee.

ps. pomimo ze zapomniala dodac mąki :)87 lat
i tak były pyszne :)