dupiate forum :: Zobacz temat

Imię: Piotrek Dołączył: 25 Paź 2004 Skąd: Gliwice

A ja myślałem że rodzine tworzą rodzice z dziećmi ... albo cie troszku źle zrozumiałem albo przypisujesz rodzicom jakąś mniejszą rolę w rodzinie :?:

Imię: Piotrek Dołączył: 25 Paź 2004 Skąd: Gliwice

Więc wytłumacz mi to jako osoba starsza :)

Imię: Piotrek Dołączył: 25 Paź 2004 Skąd: Gliwice

Aha to teraz rozumiem :) ciekawe co inni mają na ten temat do powiedzenia :)

Długo nie ma żadnej wypowiedzi,czyżby to koniec temtu??

Dołączyła: 28 Paź 2004 Skąd: Gliwice

Ale dlaczego bezdzietne małżeństwo nie jest rodziną? Nie rozumiem. Dla mnie rodzina to wspólnota poniekąd i dwie osoby mogą ją tworzyć.

Cytat:

Ale dlaczego bezdzietne małżeństwo nie jest rodziną? Nie rozumiem.

wg mnie, czy sa dzieci czy nie jest to rodzina. Wazny tutaj jest wspolny zwiazek i wspolne wspoldzialanie, byc moze dopiero prowadzace do sprowadzenia na swiat potomstwa, aczkolwiek nawet bez jest to juz rodzina. Nigdze nie jest okreslone, ze malzenstwa bez dzieci nie mozna nazwac rodzina. Jedyne co moze kierowac np Piotrulkiem wokresleniu, ze

Piotrulek napisał/a:

W/g mnie rodzina nie jest rodziną gdy nie ma dzieci,

to fakt, ze ludzie podchodza do tego zwyczajowo, a zwyczajem jest w naszej kulturze posiadanie dzieci, na co wplywa przede wszystkim religia, bo jestesmy krajem katolickim.

Dołączyła: 25 Maj 2005 Skąd: ...

chyba jak mało kiedy wcześniej zgdazam się w 100 % z Piotrulkiem. Rodzina to dzieci. A dwoje ludzie bez dzieci to niestety tylko małżeństwo. "Tylko" albo ''aż" - ale małżeństwo - nie rodzina. Przez osiem lat przed pojawieniem się naszego syna byliśmy z Niutkiem małżeństwem, ale do bycia rodzina to było nam trochę daleko. Śmialiśmy się czasem że tworzymy model rodziny "dwa + pies" ale takie strasznie śmieszne to nie było. Dopiero teraz, kiedy jest "dwa + jeden + pies" to już jest coś, a będzie jeszcze lepiej :-) Pewnie że małżenstwo wiąże ludzi ze sobą, pozwala realizowac wspólne cele, ale rodzina to troszkę coś innego

Dołączyła: 30 Maj 2005 Skąd: wieś pod gliwicami

ja tez uwazam ze rodzina to malzenstwo i dzieci, inaczej to tylko zwiazek ktory ma w dodatku male szanse przetrwania

Dołączyła: 30 Maj 2005 Skąd: wieś pod gliwicami

chcialam dodac ze przepraszam za wtracanire sie w watek meski

hmmm, powiem tak: macie dzieci to bez dzieci nie wyobrazacie sobie rodziny, dla mnie pojecie rodzina (i wielu moim znajomych bezdzietnych) malzenstwo to tez rodzina.
Co wiecej gdyby kobieta byla bezplodna czy zonaczaloby to, ze nigdy nie bedzie w stanie utworzyc rodziny?

Dołączyła: 25 Maj 2005 Skąd: ...

Ten pogląd nie wynika z tego że mamy dzieci (przynajmniej u mnie). Tak jak napisałam dłuuuugo byliśmy tylko we dwoje. Tworzyliśmy bardzu udany związek, ale niestety dla mnie tylko związek - nie rodzinę. Rodzina staliśmy się (powtarzam dla mnie) dopiero po zjawieniu sie Matika. A co do bezpłodnych kobiet i mężczyzn zresztą też - pewnie że mogą utworzyc rodzinę - istnieje przecież adopcja

no dobrze, to bysmy juz wchodzili w zagadnienia rodzin naturalnych i adopcyjnych, a to nie jest tematem wiadacym tutaj :)

czyli jestem osamotniona w moim przekonaniu, ze rodzina moze takze istniec bez dzieci :zdegustowany:

Dołączyła: 28 Paź 2004 Skąd: Gliwice

Dla mnie również to rodzina. Termin rodzina traktuję bardziej jako uczucie, odczucie, nie wiem jak to nazwać...

no to może teraz coś troszke ode mnie.
Nie wiem dokładnoe co kto pisał bo nie mam czasu teraz czytac, na razie powiem czym dla mnie jest rodzin.
A uważam że rodzine tworzą ludzie, którzy chcą być ze sobą , nie koniecznie musi to być małżeństwo i nie koniecznie musza być z dziećmi , którzy się kochają, pokonuja wspólnie trudy każdego dnia. Dla mnie rodzina to wspólne przeżywanie świąt

Kurcze muszę pilnie wyjechac służbowo dokończę ja wrócę