Zabawa w gimnazjum - szokkkkk! |
Autor |
Wiadomość |
sebek
Wysłany: Wto Lip 27, 2010 10:11
|


Dołączył: 28 Paź 2008 Skąd: daleka
|
Grabarz napisał/a: |
Myślę, że takie zabawy są marginalne i można je postawić obok pożarcia przez rekina.
" |
myślę że podobne podejście ma zbyt wiele rodziców i olewają to co robią dzieci i czym się interesują
@GosiaO - powodem tego są często rodzice, nauczyciel zwróci uwagę, podniesie głos, dzieciaczek poskarży się mamusi albo tatusiowi i ci już lecą do szkoły czego to oni chcą od ich dzieci, pamiętam jak u mnie w gimnazjum paru dziewczynom zaczęło odwalać (trochę biustu przybyło i zaraz 200% wyższe mniemanie o sobie), pewna nauczycielka matematyki (ostra kobieta) zjechała jedną z nich za zachowanie, maniery itd, następnego dnia przyleciała jej matka i zrobiła nauczycielce awanturę (na szczęście ta nie była jej dłużna podczas "rozmowy" ), potem nauczycielka nabijała się z tej całej sytuacji w obecności klasy, nie rzuciła nazwiskiem ani imieniem ale wszyscy wiedzieli o kogo chodziło, dziewczyna się spaliła bo wszyscy się z tego nabijali w jej obecności i "trochę" znormalniała
@Major- takie coś może zatrzymać akcję serca lub w lepszym przypadku nierówną jego pracę
@Szamanka- ja na szczęście tylko mierzyłem korytarz zapałkami :rotfl: teraz się z tego śmieję ale wtedy było inaczej :ok: |
|
|
|
|
gliwiczankaanka
Wysłany: Wto Wrz 14, 2010 21:30
|

Dołączyła: 08 Wrz 2010
|
Niestety dzieciaki mają nieograniczoną fantazję jeśli chodzi o wymyślanie sobie rozrywek. Wydaje mi się jednak,że zabawa w słoneczko jest jedną z tak zwanych "urban legend". Co nie zmienia faktu, że coraz wcześniej i coraz bardziej eksperymentują w sferze seksu. :/ |
|
|
|
|
bocianu
Wysłany: Czw Wrz 16, 2010 08:20
|


Imię: Wojtek
Dołączył: 08 Cze 2005 Skąd: Zubrzyque
|
zgadzam się z przedmówczynią.
historia o zabawie w słoneczko krąży już w tylu
wariantach i wersjach, że należałoby ja zaliczyć do urban legends.
co nie zmienia faktu, że nie wzięła się "z powietrza" :D
w każdej legendzie jest ziarnko prawdy... |
|
|
|
|
M-M
Wysłany: Nie Paź 17, 2010 19:47
|

Dołączyła: 04 Paź 2010
|
Szkoda, że tak jest, ale to prawda...
Owszem - rodzice są najważniejsi w wychowaniu dzieci. Jednak sporo edukuje szkoła. Myślę, że większość szkół gimnazjalnych i średnich nie prowadzi zajęć z wychowania seksualnego, bo nie ma odpowiedniej kadry lub stawia rodziców przed faktem - albo lekcja z WS albo lekcja dajmy na to matematyki w klasie mat-fiz. Rodzice podejmują decyzję, sądząc że matma ważniejsza i problem wychowania seksualnego zostaje szczególnie tam, gdzie niewiele się mówi w domu na ten temat.
Możnaby mieć pretensje do siebie jako rodzica, gdy to nasze dziecko bawi się w ww. sposób. Niemniej jednak nie na wszystkim musimy się jako rodzice znać. Przydałoby się czasem wsparcie dla niektórych i szkoda, że go nie ma. |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Wto Paź 19, 2010 22:25
|


Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
M-M napisał/a: | Myślę, że większość szkół gimnazjalnych i średnich nie prowadzi zajęć z wychowania seksualnego, bo nie ma odpowiedniej kadry lub stawia rodziców przed faktem - albo lekcja z WS albo lekcja dajmy na to matematyki w klasie mat-fiz. | hmmm nie wiem jak jest w większości szkół, ale w szkole podstawowej i gimnazjum moich dzieci były zajęcia wychowania do życia w rodzinie, na które moje dzieci chodziły. Niestety z tą dobrą kadrą to prawda. Kobieta chyba była nasłana z kościoła bo wbijała do głowy dzieciakom, ze jak antykoncepcja to tylko metodą naturalną, ze wszystko inne jest bardzo szkodliwe, a metoda naturalna to przecież nie jest antykoncepcja :zdegustowany: |
Ostatnio zmieniony przez kisia Wto Paź 19, 2010 22:27, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|
|
 |
|