Czy można się nauczyć optymizmu?? |
Autor |
Wiadomość |
Aisha Yildirim
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 09:53
|


Dołączyła: 30 Maj 2006 Skąd: Gliwice
|
trunks napisał/a: | moze to po prostu bariera jezykowa |
nieeee :D , wszystko rozumie :cool:
i moge powiedziec ze znam przynajmniej jedna osobe ktora jest wcieleniem optymizmu, sama jego esencja...
taka sie urodzila - rodzice sa identyczni :rotfl: :D |
|
|
|
|
syrena [Usunięty]
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 20:36
|
|
Piotrulek, tak , ja mam i zawsze moge na te osoby liczyc |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 21:39
|
|
syrena napisał/a: | tak , ja mam i zawsze moge na te osoby liczyc |
to masz wielki skarb dziecino ty moja... |
|
|
|
|
syrena [Usunięty]
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 21:43
|
|
Piotrulek, zeby diament stał sie brylantem wymaga długiego systematycznego szlifowania , tak tez jest z ludzmi aby stali sie dla nas skarbem |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 21:46
|
|
ja tez mam taki jeden skarb,ale nie powiem glośno...moge co nie.... |
|
|
|
|
HELGA
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 21:50
|

Dołączyła: 12 Lut 2007 Skąd: GLIWICE
|
Piotrulek napisał/a: | ja tez mam taki jeden skarb |
Oszlifowany? ;) |
|
|
|
|
syrena [Usunięty]
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 21:52
|
|
HELGA, szlifów nigdy za duzo . |
|
|
|
|
Szamanka
Wysłany: Pią Maj 04, 2007 20:10
|


Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005 Skąd: kiedys Gliwice
|
Czy można się nauczyć optymizmu??
Czy mozna? Jakie skutki powoduje u Was myslenie pesymistyczne? czy zauwazyliscie? Pesymizm nie jest zlem, ale jesli staje sie dominujacym sposobem myslenia, to efektem jest brak dzialania, zle samopoczucie, kiepski poziom energii i wiele zlych rzeczy. Mysle sobie, ze wiele osob chcialoby jednak tego uniknac. Dotyczy to zwlaszcza tych z nas, ktorzy maja poczucie, ze mogliby zmienic cos w zyciu na lepsze albo wrecz uniknac stanow depresji |
|
|
|
|
veronica
Wysłany: Pon Maj 07, 2007 23:45
|


Imię: Weronika
Dołączyła: 19 Mar 2007 Skąd: Gliwice
|
a skad sie bierze pesymizm? |
|
|
|
|
nemo1125
Wysłany: Wto Maj 08, 2007 00:13
|


Dołączył: 12 Paź 2006 Skąd: Zabrze
|
veronica napisał/a: | a skad sie bierze pesymizm? | Nie mam pojęcia, nigdy nie byłem pesymistą. :D |
|
|
|
|
veronica
Wysłany: Wto Maj 08, 2007 00:17
|


Imię: Weronika
Dołączyła: 19 Mar 2007 Skąd: Gliwice
|
ja tez nie, dlatego ciezko mi zrozumiec :P |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Wto Maj 08, 2007 09:40
|


Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
veronica napisał/a: | a skad sie bierze pesymizm? |
z sytuacji przeciwnych do tych, z których bierze sie optymizm ;) |
|
|
|
|
nemo1125
Wysłany: Wto Maj 08, 2007 09:51
|


Dołączył: 12 Paź 2006 Skąd: Zabrze
|
trunks napisał/a: | a skad sie bierze pesymizm?
z sytuacji przeciwnych do tych, z których bierze sie optymizm |
Ale u mnie optymizm bierze się z codzienności ! :hyhy: |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Wto Maj 08, 2007 09:57
|


Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
nemo1125 napisał/a: | Ale u mnie optymizm bierze się z codzienności ! |
no to pesymizm moze sie brac z tego samego ;) |
|
|
|
|
veronica
Wysłany: Wto Maj 08, 2007 17:49
|


Imię: Weronika
Dołączyła: 19 Mar 2007 Skąd: Gliwice
|
trunks napisał/a: |
z sytuacji przeciwnych do tych, z których bierze sie optymizm ;) |
ba!! oto macie odpowiedz na pytanie! :P
optymizm czy pesymizm bierze sie chyba z wnetrza czlowieka, zalezy od jego usposobienia, radzenia sobie ze swiatem, z problemami. I raczej mozna sie tego nauczyc ;) |
|
|
|
|
Grabarz
Wysłany: Wto Maj 08, 2007 18:12
|


Imię: Jak wyżej ;)
Dołączył: 06 Mar 2007 Skąd: Gliwice
|
|
|
|
|
veronica
Wysłany: Wto Maj 08, 2007 18:25
|


Imię: Weronika
Dołączyła: 19 Mar 2007 Skąd: Gliwice
|
Grabarz, a ty jestes optymista czy pesymista?? :hyhy: tak czysto z ciekawosci zapytam :P |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Wto Maj 08, 2007 21:29
|


Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
no to żeś wyskoczył jak Filip z Konopii :P. Rozwin troche tą mysl ;)
veronica napisał/a: | I raczej mozna sie tego nauczyc |
owszem, jeśli przebywa sie w towarzystwie o optymistycznym nastawieniu, to staramy sie brac z nich przykład :) |
|
|
|
|
Grabarz
Wysłany: Sro Maj 09, 2007 10:25
|


Imię: Jak wyżej ;)
Dołączył: 06 Mar 2007 Skąd: Gliwice
|
Rozwijam myśl - na pewno nie można :hyhy:
Ja urodziłem się pesy-realistą. Całe życie dotychczasowe przepłynęło mi pod znakiem "nic się nie uda". Może to taka poza,ale próbowałem się właśnie optymizmu naczyć...nie mówię, że ciągle dostaję w łeb od losu, bo to nieprawda, ale mimo usilnych starań optymizm mnie omija szerokim łukiem. Nie jestem ani sztywniakiem, ani mrukiem (mam nadzieję :P, jak ktoś coś ma to słucham :niepewny: ), jednak w swoje szczęście i przyszłość świetlaną uwierzyć nie mogę |
|
|
|
|
kobi
Wysłany: Sro Maj 09, 2007 10:38
|


Imię: Bożydar :]
Dołączył: 31 Lip 2005 Skąd: G-ce
|
Nie wiem czy można, pewnie tak. Ale czasami życie sprawia, że ten optymizm z nas ulatuje. Czy powrót do niego jest nauką?
Warto jednak być optymistą, cieszyć się z byle pierdoły, cieszyć się życiem bo nigdy nie wiadomo co nas czeka jutro... |
|
|
|
|
|