Przesunięty przez: Frycek Sro Mar 28, 2007 17:42 |
chata polaka |
Autor |
Wiadomość |
veronica
Wysłany: Nie Mar 25, 2007 00:27 chata polaka
|


Imię: Weronika
Dołączyła: 19 Mar 2007 Skąd: Gliwice
|
bylam tam raz i mi sie podobalo bardzo, pasuje mi to miejsce na romantyczny wieczor ze swoja polowka w srodku snieżnej zimy przy kominku do rana, tylko z ta zima problem, no ale moze w nastepnym sezonie bedzie lepiej :hyhy: |
|
|
|
|
Zafira
Wysłany: Nie Mar 25, 2007 10:23
|


Imię: piękne ;)
Dołączyła: 12 Lut 2007 Skąd: G-ce/Świętoszowice
|
lokal w porzadku, pracowalam tam wiec mam pare zabawnych wspomnien :D |
|
|
|
|
veronica
Wysłany: Nie Mar 25, 2007 20:43
|


Imię: Weronika
Dołączyła: 19 Mar 2007 Skąd: Gliwice
|
Zafira napisał/a: | mam pare zabawnych wspomnien :D |
o qurde !! jakich??
tez mam zabawne - zamawialam obiadek z kluseczkami a tu bez klusek przyszedl ;-) ale kelner bardzo mily byl i doniosl :super: btw pozdrawiam pana kelnera :D tak trzymac :hyhy: |
|
|
|
|
magusia24
Wysłany: Nie Mar 25, 2007 22:02
|


Dołączyła: 23 Lis 2006 Skąd: G-ce
|
Bylam kilka razy i jestem bardzo zadowolona.Ostatnio wyprawialam tam nawet chrzciny mojej coreczki i wszystko bylo zorganizowane bez zastrzezen. Jedzonko naprawde pyszne :P Bardzo polecam korytka-cena przystepna i mozna sie najesc do syta. Poza tym wyglad tej chatki tez jest super.Moze jedynym minusem jest fakt ze czasem trzeba dlugo czekac na jedzonko.Ale jedzenie jest pyszne-wiec warto :super: |
|
|
|
|
troyek
Wysłany: Nie Mar 25, 2007 22:30
|


Imię: Kamil, ale możesz mi mówić ELVIS
Dołączył: 21 Maj 2006 Skąd: Gliwice
|
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Nie Mar 25, 2007 22:37
|


Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
troyek, ul. Kozielska 297, czyli pod Brzezinką.
Lokal czynny codziennie od 12.00- 23.00 |
|
|
|
|
Dana
Wysłany: Nie Mar 25, 2007 23:36
|

Dołączyła: 27 Gru 2004 Skąd: okolice Gliwic
|
magusia24 napisał/a: | .Moze jedynym minusem jest fakt ze czasem trzeba dlugo czekac na jedzonko.Ale jedzenie jest pyszne-wiec warto |
Właśnie ..dodam nie czasem ale zawsze :D
ja lubie najpierw zjeść a potem gadać przy kawie ...na głodno nie moge myśli zebrać do rozmowy :rotfl:
poza tym czekaniem na jedzonko jest OK :ok: |
|
|
|
|
troyek
Wysłany: Pon Mar 26, 2007 00:49
|


Imię: Kamil, ale możesz mi mówić ELVIS
Dołączył: 21 Maj 2006 Skąd: Gliwice
|
Cytat: | troyek, ul. Kozielska 297, czyli pod Brzezinką.
Lokal czynny codziennie od 12.00- 23.00 |
huhuhuhuhuh :>
daleko :P |
|
|
|
|
loki
Wysłany: Pon Mar 26, 2007 09:16
|

Dołączył: 16 Cze 2005 Skąd: Gogolin
|
rowniez polecam ten lokal... :)
Pozdrowienia dla Mirka S... szefa kelnerow :ok: |
|
|
|
|
ilia
Wysłany: Sob Mar 31, 2007 18:34
|

Imię: ilia
Dołączyła: 31 Mar 2007 Skąd: gliwice
|
Nie rozumie tych zachwytów ale każdy ma prawo mieć własne zdanie.Co to za lokal,w którym czeka się na posiłek 52 min. ,dostaje się nie to co się zamawiało i jeszcze zimne nie mówiac już o formie podania. Myślę,że szef tego lokalu ma niewiele wspólnego z dobrą gastronomią i tak naprawdę nie wie o co chodzi. To moda gliwicka i tylko tyle. Było nas 12 osób i wyszliśmy żli i zdegustowani a pan kelner żdziwiony ,ze taka nasza opinia-bo tu wszyscy tyle czekaja i siedzą cicho- nic dodać , nic ując .Nie ma sensu tam bywać .Pozdrawiam |
|
|
|
|
Zafira
Wysłany: Sob Mar 31, 2007 20:01
|


Imię: piękne ;)
Dołączyła: 12 Lut 2007 Skąd: G-ce/Świętoszowice
|
ilia napisał/a: | Myślę,że szef tego lokalu ma niewiele wspólnego z dobrą gastronomią i tak naprawdę nie wie o co chodzi |
pracowalam tam kiedys i zareczam ci, ze Bogdan Polak jest jednym z lepszych szefow gastronomii w Gliwicach albo i na Śląsku. pracowalam tez w kilku innych lokalach wiec mam porownanie. jesli bylo was 12 osob to nic dziwnego, ze czekalicie 52 minuty ( jaka precyzja :dontgetit: ) na jedzenie. co do zlego zamowienia to nie wiem, moze sie kelner pomylil. ale i tak to jest świetna restauracja. |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Nie Kwi 01, 2007 16:36
|
|
Zafira napisał/a: | pracowalam tam kiedys i zareczam ci, ze Bogdan Polak jest jednym z lepszych szefow gastronomii w Gliwicach albo i na Śląsku |
Tak,moze dla ciebie jako pracownika ten pan jest najlepszym szefem nawet w UE,ale dla mnie oczekiwanie ponad 20min,na potrawe wybrana z karty to jest żenada i nic innego jak lekceważenie klienta,do knajpy przychodzi sie po to aby zjeść,a nie czekać.
Dana napisał/a: | ja lubie najpierw zjeść a potem gadać przy kawie |
i to jest właśnie sens wyjścia do knajpy... |
|
|
|
|
Jacek13 [Usunięty]
Wysłany: Nie Kwi 01, 2007 17:15
|
|
Zafira napisał/a: | racowalam tam kiedys i zareczam ci, ze Bogdan Polak jest jednym z lepszych szefow gastronomii w Gliwicach albo i na Śląsku. | Co to za szef który karze lkonsumentowi czekać na potrawę 50 min.Chyba że w tym czasie wliczona jest pogoń za zwierzyną z której ma powstać to danie. :rotfl: :hyhy: :zdziwko: |
|
|
|
|
krystian
Wysłany: Nie Kwi 01, 2007 17:51
|

Dołączył: 05 Wrz 2005 Skąd: Gliwice
|
Piotrulek napisał/a: | ale dla mnie oczekiwanie ponad 20min,na potrawe wybrana z karty to jest żenada | nie no jasne, szef kuchni powinien wiedziec zanim zamowisz co chcesz i odpowiednio wczesniej to przygotowac. z tego co zauwazylem to w tej restauracji dania podawane sa w jednym czasie. wiec jesli zamawia 5 osob siedzacych przy stoliku to wszyscy razem dostaja jedzenie. wiec chyba to normalne, ze trzeba czekac. w domu tez sie czeka. technika gotowania w domu a w restauracji chyba sie nie wiele rozni. Jacek13 napisał/a: | Co to za szef który karze lkonsumentowi czekać na potrawę 50 min. | jesli ktos jest przyzwyczajony do chlamu jaki podaja w budkach z hamburgerami to rzeczywiscie 50 minut moze sie wydawac dlugo. lecz jesli ktos chce zjesc cos co jest przygotowane "po domowemu" to poczeka te pare minut |
|
|
|
|
Arex30
Wysłany: Nie Kwi 01, 2007 18:49
|


Zaproszone osoby: 10
Imię: Arkadiusz
Dołączył: 18 Lip 2006 Skąd: Gliwice
|
krystian napisał/a: | to poczeka te pare minut | ok pare tak ale nie paredziesiąt
Jeżeli danie znajduje sie w karcie to wiadomo ze winno ono trawić na stół do 15 minut
Jeżeli w karcie jest napisane że Danie specjalne to ok można sie zgodzić że na przygotowanie może być potrzebne wiecej czasu |
|
|
|
|
super_sonic
Wysłany: Nie Kwi 01, 2007 18:54
|

Dołączył: 10 Sie 2006 Skąd: gliwice
|
przeciez to wszysto zalezy od liczby klientow w danej chwili. znam swietny lokal w ustroniu i tam tez mozna czekac ponad pol godziny a na brak ludzi nie narzekaja. czekajac tyle ma prawie pewnosc ze przyrzadzaja danie od poczatku a nie wyciagaja z lodowki:) |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Nie Kwi 01, 2007 19:04
|
|
Przypominam,ze w tym temacie mowimy o chacie polaka,plusach i minusach tej knajpy,a nie o tym jak sie gotuje w domu a jak w knajpie... :offtopic: :offtopic: |
|
|
|
|
Jordan
Wysłany: Pon Kwi 02, 2007 12:11
|


Dołączył: 01 Mar 2007 Skąd: Sośnica
|
30-40 min to raczej standard w drogich restauracjach. wczesniej podaja jakies zagrychy.
Nie wiem o co sie rzucacie. Wczesniej jest czas zeby sobie pogadac itd |
Ostatnio zmieniony przez Jordan Pon Kwi 02, 2007 14:01, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Aisha Yildirim
Wysłany: Pon Kwi 02, 2007 14:17
|


Dołączyła: 30 Maj 2006 Skąd: Gliwice
|
krystian napisał/a: | dania podawane sa w jednym czasie |
w każdej restauracji w której choć odrobinę znane są podstawowe zasady, ze staropolska nazywanej, kindersztuby :|, i tutaj akurat, nie ma rzadnego wielkiego halo jeżeli chodzi o stosowanie tej zasady w ChP
krystian napisał/a: | czytanie ze zrozumieniem w pewnym wieku chyba zanika. |
zasady tej kindersztuby rozciągają się także na inne dziedziny życia a umiejętności ich stosowania uczymy się od małego , tak że w pewnym wieku jak ich nie ma to już nie ma co liczyć na cud że się pojawia. Dlatego problem "zanikania", ciebie krystian,na pewno ominie.
krystian napisał/a: | zawsze mozna zajechac do jednej z budek na maciejowie |
i tutaj mogłoby nas spotkać niemałe zdziwienie o ile bardziej jest ta kuchnia domowa niz w "kombajnie restauracyjnym" w jaki przekształciła się ChP.
krystian napisał/a: | technika gotowania w domu a w restauracji chyba sie nie wiele rozni |
różni się zasadniczo |
|
|
|
|
krystian
Wysłany: Pon Kwi 02, 2007 14:52
|

Dołączył: 05 Wrz 2005 Skąd: Gliwice
|
Aisha Yildirim napisał/a: | ze staropolska nazywanej, kindersztuby | chyba raczej z niemieckiego Aisha Yildirim napisał/a: | Dlatego problem "zanikania", ciebie krystian,na pewno ominie.
| mozliwe, zle zaczne sie tym martwic za jakies 20 lat Aisha Yildirim napisał/a: | i tutaj mogłoby nas spotkać niemałe zdziwienie o ile bardziej jest ta kuchnia domowa | jesli dla kogos pseudo kebaby w bulce (mi smakuja:)) lub hamburgery sa daniem domowym to ja nie mam pytan. Aisha Yildirim napisał/a: | "kombajnie restauracyjnym" w jaki przekształciła się ChP | jak dla mnie dania w w tej restauracji sa wciaz bardziej domowe od wiekszosci restauracji w naszym miescie. Aisha Yildirim napisał/a: | różni się zasadniczo | taaa?? czym?? |
|
|
|
|
|