| 
		fobie kulinarne | 
   
    
   
      | Autor | 
      Wiadomość | 
   
            
   	
         
		 cinque  		  
		 
		 
				               			    Wysłany: Pią Sty 13, 2006 15:30   fobie kulinarne
                              
               
												                 
               	 
		 
	 | 
   
   
      
          
  
  
                  Dołączyła: 12 Lip 2004 Skąd: srodmiescie 
                         | 
      
         
            
               Czy jest cos czego nigdy w zyciu nie wzielibyscie do ust? I dlaczego?
 
A moze cos nagle odmienilo Wam smak, i nagle stalo sie zupelnie znosna, jesli nie ulubiona potrawa? Co Was przekonalo?
 
 
 
moja siostra na przyklad nie znosi zywiolowo jajek, zwlaszcza na twardo. W zaden sposob nie mozna jej przekonac, zeby np na Wielkanoc podzielila sie z nami jajeczkiem :)
 
czy istnieje jakakolwiek mozliwosc przekonania takiej uprzedzonej (od lat) osoby? | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 						
		 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		 | 
   
   
         
   	
         
		 Szamanka  		  
		 
		 
				               			    Wysłany: Pią Sty 13, 2006 15:36   
                              
               
												                 
               	 
		 
	 | 
   
   
      
          
  
  
                  Zaproszone osoby: 2 
                  Imię: Beti( dla znajomych) 
                  Dołączyła: 22 Lip 2005 Skąd: kiedys Gliwice 
                         | 
      
         
            
               Dla mnie horrorem jest watrobka i wszystkie podroby jakie ludzie uznawaja, ze sa zdatne do jedzenia.
 
 
 
Na sama mysl o watrobie  :help: robi mi sie niedobrze....i wiem, ze nigdy nie dam rade tego przelknac....mnie to poprostu rosnie w buzi  :kwasny: 
 
 
Mialam kiedys sytuacje, gdzie po imprezie spalam u swojego chlopaka i jego mam zaproponowala mi pozostanie na obiedzie.Obrus nakryty, talerze ustawione...a na nich....jesooo  :mur:  myslalam, ze umre....i jak sie tu zachowac?...nie umialam odmowic, ale jakos musialam....stwierdzilam, ze jestem wegetarianka, co strasznie ja to zdziwilo, poniewaz pare dni temu jadlam u nich pyszna paroweczke  :rotfl: 
 
 
Najgorsze sa tez wesela, gdy podany rosol wyglada apetycznie a w srodku "plywaja" wszystkie te...blee.. :kwasny: ...wtedy sobie juz pojadlam  :] | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 						
		 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		 | 
   
   
         
   	
         
		 p4cz3k  		  
		 
		 
				               			    Wysłany: Pią Sty 13, 2006 15:50   
                              
               
												                 
               	 
		 
	 | 
   
   
      
          
  
  
                  Imię: Marcin 
                  Dołączył: 08 Lip 2005 Skąd: Gliwice - Asnyka 
                         | 
      
         
            
               gotowany szpinak....
 
 
surowy, czy w zupie zjem....ale takiej mazi zielonej...kupy...nie rusze !! poprostu robi mi sie zle...
 
 
i brukselka....jak widze...to....fuj....jak czuje zapach tak samo...wychodze z domu (moja mama uwielbia) ja nie trawie | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 						
		 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		 | 
   
   
         
   	
         
		 jasiu101  		  
		 
		 
				               			    Wysłany: Pią Sty 13, 2006 16:01   
                              
               
												                 
               	 
		 
	 | 
   
   
      
          
  
                  Dołączył: 19 Lis 2005 Skąd: Gliwice 
                         | 
      
         
            
               | Ja nie nawidze smalcu -> fuuuuuuuuuuuuuuj  :kwasny: | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 						
		 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		 | 
   
   
         
   	
         
		 Krzysio [Usunięty]		  
		 
		 
				               			    Wysłany: Pią Sty 13, 2006 23:37   
                              
               
												                 
               	 
		 
	 | 
   
   
      
          
                  
                         | 
      
         
            
               smalec jest dobry :p torche tluszczyku i tu i tam nie zaszkodzi :P
 
nie lubie zupy brokulowej, nienawidze ryb, nie cierpie mleka, reszta jest chyba znosna :P
 
a kiedys mi podana jakas slodka zupe, nie wiem z wisni czy cos takiego, ochyda, slodka zupa ?  :mur: | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 						
		 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		 | 
   
   
         
   	
         
		 De_Luca  		  
		 
		 
				               			    Wysłany: Sob Sty 14, 2006 11:41   
                              
               
												                 
               	 
		 
	 | 
   
   
      
          
  
  
                  Dołączyła: 28 Gru 2005 Skąd: Żernica CitY 
                         | 
      
         
            
               | nie cierpie fasolki szparagowej!! mój organizm jej po prostu nie toleruje.. | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 						
		 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		 | 
   
   
         
   	
         
		 jasiu101  		  
		 
		 
				               			    Wysłany: Sob Sty 14, 2006 11:55   
                              
               
												                 
               	 
		 
	 | 
   
   
      
          
  
                  Dołączył: 19 Lis 2005 Skąd: Gliwice 
                         | 
      
         
            
                	  | Bzyki napisał/a: | 	 		  | nienawidze ryb | 	  
 
 ja tez nie :] | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 						
		 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		 | 
   
   
         
   	
         
		 Olaa  		  
		 
		 
				               			    Wysłany: Sob Sty 14, 2006 13:20   
                              
               
												                 
               	 
		 
	 | 
   
   
      
          
  
  
                  Dołączyła: 31 Lip 2005 Skąd: Obrońców 
                         | 
      
         
            
               | nie trawie kalafioru fasolki szparagowej, zupy z burakow botwinki bleeeeeeeeeeeeeeeeee :kwasny:  nigdy sie do tego nie przekonam!!! | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 						
		 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		 | 
   
   
         
   	
         
		 praz  		  
		 
		 
				               			    Wysłany: Sob Sty 14, 2006 13:23   
                              
               
												                 
               	 
		 
	 | 
   
   
      
          
  
                  Dołączyła: 25 Sie 2005 Skąd: stąd 
                         | 
      
         
            
               | nie lubie rzeczy typu wątróbka, jakieś podroby, płucka itp  nie tkne ,tak samo owoców morza bleee | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 						
		 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		 | 
   
   
         
   	
         
		 Szamanka  		  
		 
		 
				               			    Wysłany: Sob Sty 14, 2006 13:41   
                              
               
												                 
               	 
		 
	 | 
   
   
      
          
  
  
                  Zaproszone osoby: 2 
                  Imię: Beti( dla znajomych) 
                  Dołączyła: 22 Lip 2005 Skąd: kiedys Gliwice 
                         | 
      
         
            
               | Juz myslalam, ze jestem jedyna w tej kwestii  :D | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 						
		 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		 | 
   
   
         
   	
         
		 Dorotka  		  
		 
		 
				               			    Wysłany: Sob Sty 14, 2006 15:47   
                              
               
												                 
               	 
		 
	 | 
   
   
      
          
  
                  Dołączyła: 25 Maj 2005 Skąd: ... 
                         | 
      
         
            
               | A mnie raz na jakimś ważnym przyjęciu podano - jako wielki rarytas nawiasem mówiąc - móżdżek, wyglądał tak, że miałam ochote krzyczeć. Niiiiigdy w życiu tego nie tknę i nie chcę więcej oglądać!!!!! A druga rzecz, która przyprawia mnie o mdłości to flaki - może dlatego, że jak byłam dzieckiem, to moja babcia kupowała je na tragu, takie zupełnie nie spreparowane jeszcze i gotowała je przez dwa dni, zmieniając wodę. Smród był taki, że..... też nigdy w życiu  :zdegustowany: | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 						
		 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		 | 
   
   
         
   	
         
		 Piotrulek [Usunięty]		  
		 
		 
				               			    Wysłany: Nie Sty 15, 2006 13:35   
                              
               
												                 
               	 
		 
	 | 
   
   
      
          
                  
                         | 
      
         
            
               | Nie trawię szpianaku,bez względu na jego stan,kalafiora,brukselki,zupy jarzynowej( w szczególności z mrożonek),kapusty pekińskiej i jej pochodnych surowek,wysmażonej i ściętej na maxa jajecznicy,wszelkich omletów,płucek na kwaśno,zup mlecznych...i jak mi sięcośjeszcze przypomni to dopiszę... ;)  ;) | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 						
		 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		 | 
   
   
         
   	
         
		 kisia  		  
		 
		 
				               			    Wysłany: Nie Sty 15, 2006 14:22   
                              
               
												                 
               	 
		 
	 | 
   
   
      
          
  
  
                  Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P 
                  Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice 
                         | 
      
         
            
               nie znoszę kisielu, ale tylko jeść :D walki w kisielu :hyhy: sa ok ;)   :rotfl:  :rotfl: 
 
nie cierpie brukselki 
 
nie lubie mięsa
 
to tak na szybko,jak się bardziej zastanowie to jeszcze coś dorzuce bo wybredna jestem  :D 
 
 	  | cinque napisał/a: | 	 		  | A moze cos nagle odmienilo Wam smak | 	  
 
ciąża odmieniła mój smak na banany, wczesniej ich nie znosiłam, sam zapach powodował odruch wymiotny. Po ciąży zaczął mi sie podobać zapach bananów i gdy spróbowałam odrobinkę, ze zdziwieniem stwierdziłam że jest pyszny   :szok: Teraz mogę jeść banany w każdej ilości :D
 
 	  | Cytat: | 	 		  czy istnieje jakakolwiek mozliwosc przekonania takiej uprzedzonej (od lat) osoby?
 
 | 	  
 
jeżeli ktoś zna taka medodę to błagam :help:   bo czasami musze gotowac dwa obiady bo każde z dzieci nieznosi czegoś innego  :help: | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 						
		 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		 | 
   
   
         
   	
         
		 Major  		  
		 
		 
				               			    Wysłany: Nie Sty 15, 2006 14:26   
                              
               
												                 
               	 
		 
	 | 
   
   
      
          
  
  
                  Zaproszone osoby: 2 
                  Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn 
                         | 
      
         
            
               Kisia moja mam miała metode na to, że któreś z nas nie chciało czegoś jeść. Zrobiła obiad podała na stół i jak ja albo siostra wybyrzydzała to mówiła. Jesz to albo wraca do garnka, a Ty gotój sobie sam/a albo chodź głodny cały dzień. Po jakimś czasie przestaliśmy się buntować :P 
 
To samo tyczyło się kolacji, ale tu rozwiązanie było inne. Stawiało się na stół wszystko osobno i każdy robił sobie to na co miał ochote. | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 						
		 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		 | 
   
   
         
   	
         
		 kobi  		  
		 
		 
				               			    Wysłany: Pon Sty 16, 2006 09:21   
                              
               
												                 
               	 
		 
	 | 
   
   
      
          
  
  
                  Imię: Bożydar  :] 
                  Dołączył: 31 Lip 2005 Skąd: G-ce 
                         | 
      
         
            
               Hmmm... w zasadzie to jem wszystko :D Jeśli tylko jestem gdzieś za granicą i mam okazję, to próbuję każdej lokalnej potrawy :D
 
Nie cierpię tylko wątróbki i flaczków   | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 						
		 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		 | 
   
   
         
   	
         
		 Admike  		  
		 
		 
				               			    Wysłany: Pon Sty 16, 2006 09:29   
                              
               
												                 
               	 
		 
	 | 
   
   
      
          
  
  
                  Imię: Adam (dla znajomych Adaś :-) ) 
                  Dołączył: 11 Sie 2005 Skąd: R-rz Brzezie/Wysoka 
                         | 
      
         
            
               | zdecydowanie wszelkie odmiany wątróbki, jakoś nie umiem się do tego przysmaku przekonać | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 						
		 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		 | 
   
   
         
   	
         
		 Iza  		  
		 
		 
				               			    Wysłany: Pon Sty 16, 2006 09:46   
                              
               
												                 
               	 
		 
	 | 
   
   
      
          
  
  
                  Dołączyła: 15 Sty 2006 Skąd: Gliwice 
                         | 
      
         
            
               Kisia co do bananow to tez tak mialam!!
 
na sam zapach juz ...........!! a w czasie ciazy strasznie mi posmakowaly i jem je do dzis!! i nie moge uwiezyc ze kiedys nie moglam na nie patrzec!! | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 						
		 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		 | 
   
   
         
   	
         
		 Dorothea  		  
		 
		 
				               			    Wysłany: Pon Sty 16, 2006 17:31   
                              
               
												                 
               	 
		 
	 | 
   
   
      
          
  
  
                  Dołączyła: 25 Wrz 2005 Skąd: Sośnica 
                         | 
      
         
            
               | Jesli chodzi o czas ciazy to nie mogłam zniesc zapachu gotujacej sie zupy i zapachu podgrzewanej kiełbasy w wodzie.Przed ciaza i w czasie nigdy nie piłam kawy, gdyz nie znosiłam tego napoju, jak juz urodziłam to kawe mogłam pic cały czas...... | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 						
		 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		 | 
   
   
         
   	
         
		 jasiu101  		  
		 
		 
				               			    Wysłany: Pon Sty 16, 2006 18:19   
                              
               
												                 
               	 
		 
	 | 
   
   
      
          
  
                  Dołączył: 19 Lis 2005 Skąd: Gliwice 
                         | 
      
         
            
               | a ja zapomniałem dodaćżę nie lubię  bananów  -> bleeeeeeeeee | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 						
		 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		 | 
   
   
         
   	
         
		 klaus  		  
		 
		 
				               			    Wysłany: Pon Sty 16, 2006 18:23   
                              
               
												                 
               	 
		 
	 | 
   
   
      
          
  
  
                  Dołączył: 20 Lis 2005 Skąd: kopernik 
                         | 
      
         
            
               | nie cierpie ,nienawidze i nie trawie POMIDORÓW ,mam odruch wymiotny jak czuje chociażby zapach ,fuuujjj | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 						
		 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		 | 
   
   
         
      | 
         
       |