Poprzedni temat «» Następny temat
Prześladowanie, atakowanie, molestowanie uczniów w szkoła
Autor Wiadomość
of 
Wysłany: Pią Cze 03, 2005 08:35     


Dołączył: 23 Paź 2004
Skąd: nadchodzi Mikołaj?
ja najbardziej "lubie" 4-6 godzin po pracy w domu ktore spedzam na poprawiniu kolokwiow czy kartkowek... :kwasny: przygotowania do zajec i konferencji, publikacje, badania... to tylko czesc z tego co robimy poza nauczaniem... ostatnio ze wzgledu na braki kadrowe i oszczednosci wykonujemy takze niektore prace administracyjne :( Znam na wydziale kilku zapalencow ktorzy prowadza kola naukowe... zajecia zaczynaja sie po normalnych godzinach pracy i trwaja do poznych godzin wieczornych... nie maja za to grosza dodatkowo! Jedynym ale waznym owocem takiej pracy sa publikacje :) Nie wspomne o wieczorowkach czy zajeciach zaocznych... oficjalne pensum oddaje tylko w malym procencie to czym zajmuja sie nauczyciele... wniosek... TEN zawod jak chyba kazdy inny trzeba lubic i miec choc minimalne predyspozycje... Praca z ludzmi bywa bardzo stresujaca, choroby zawodowe nauczycieli to przede wszystkim przypadlosci zwiazane z plucami, krtania, kregoslupem, nogami...

ehhh... zawsze jest tak, ze ludzie ktorzy oceniaja kogos/cos z zewnatrz maja nieco mylne/stronnicze poglady (nauczycieli tez to sie tyczy)... szczegolnie kiedy ocene feruje "skrzywdzony" uczen badz jego rodzic...
Profil
PW Cytuj
ANIUS 
Wysłany: Pią Cze 03, 2005 08:39     



Dołączyła: 11 Lis 2004
Skąd: Gliwice-Os. Politechniki Śl.
osfald napisał/a:
4-6 godzin po pracy w domu ktore spedzam na poprawiniu kolokwiow czy kartkowek...


zapomnialam o sprawdzaniu prac, ja "uwielbiam" wrecz sprawdzanie wypracowac, zwlaszcza czytelnie napisanych...

osfald napisał/a:
ehhh... zawsze jest tak, ze ludzie ktorzy oceniaja kogos/cos z zewnatrz maja nieco mylne/stronnicze poglady (nauczycieli tez to sie tyczy)... szczegolnie kiedy ocene feruje "skrzywdzony" uczen badz jego rodzic..

ehhh, no ale z tym juz nic nie zrobimy :)
Profil
PW Cytuj
seb1 
Wysłany: Pon Lis 21, 2005 14:52     


Dołączył: 18 Lis 2005
Skąd: Montreal, Canada
Hey1
jak bylem jeszcze w Polsce, to u nas byly troche akcje. moje klassa , to "DEVILS". zawsze coz musialo sie stac, ale cala klassa sie trzymala do kupy!
i jak tylko ktos mial problemy w jakims przedmiocie, to sie organizowalo spotkania aby pomoc.
podstawowka nr 26, byla mocna szkola. I hated it, but now I approciate it!

byly kradzierze, przepychanki, ale jak ktos z innej klassy mial jakies watki do ktoregos z nas, to sobie jakos poradzilismy bez nauczyciela, i bez rodzicow!
pamietam, mielismy nowego nauczyciela z klassy technicznej(niestety nie pamietam dokladnej nazwy). goscio byl wariatem, rzucal przedmiotami, jak tylko ktos sie odezwal.
wszyscy nienawidzilismy go, no to pod koniec roku, dostalo mu sie.
wiedzelismy jakim samochodem jezdzi, wpakowalismy troche ziemniakow do rury wydechowej, wody do paliwa, i sposcilismy powietrze z kol. Moglismy to tylko zrobic w ten czas, bo w nastepnym roku juz go nie mielismy. :rotfl:
Oko za oko, zab za zab!
Profil
PW Cytuj
Krzysio
[Usunięty]
Wysłany: Sro Lis 23, 2005 22:07     

no wlasnie, przyklad braku zaufania i szacunku do grona nauczycielskiego
skoro w was rzucal przedmiotami to czemu do cholery jasnej nie poszliscie do wychowawcy, dyrektora itp ? wystarczylo narobic szumu i by wylecial na zbity pysk :] no chyba ze mieliscie takich nauczycieli jakmi byliscie uczniami :]
jesli juz szukac po czyjej stronie jest wina, to mi sie wydaje ze jednak po stronie uczniow, fakt zdarzaja sie tacy nauczyciele co sami prowokuja, nawet sam mialem przyjemnosc z takimi typem :] ale to jest wyjatek od reguly
gdzies wczesniej przeczytalem, ze uczniowie przychodza do szkoly w celach towarzystkich i jeszcze maja za zle nauczycielom ze sie ich czepiaja, i niestety moge to potwierdzic, ja tez nie zawsze przychodzilem do szkoly po wiedze :] a oni jeszcze smiali sie mnie czepiac, normalnie skandal, ukzyzowac ich za to ze chca cokolowiek przekazac uczniom ;-)
fakt ze teraz jest takie pokolenie ni w dupe ni w oko, ze nauczycielom na glowe kazdy wlazi, ale jesli nauczyciel nie dalby sobie wejsc na glowe to by byla inna sytuacja, ostatnich 6 lat (gim i liceum, o podstawowce nie bede wspominal bo tam chyba takiego zwyrodnienia nie bylo :]) spotkalem sie moze z 3 albo 4 bardzo dobrymi pedagogami, ktorzy umieli skupic na sobie uwage i ktorym mial autorytet wsrod uczniow, przynajmniej w moim odczuciu, no ale takich nauczycieli jest jak na lekarstwo
wiekszosc niestety chyba nie wie co robic jako nauczyciel i po co sie zostalo tym nauczycielem :]
Cytuj
seb1 
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 05:14     


Dołączył: 18 Lis 2005
Skąd: Montreal, Canada
Bzyki

masz racje. ale w tym przypadku co ja mialem, ten gosciu (nauczyciel) byl szalony. do dyrektora nie bylo poco isc, bo nie wygralismy, inni nuczyciele, tez nie uwiezyli by, to my sobie radze z nim dali. dowiedzilaem sie kiedys, =jak jeszcze w Berlinie bylem, ze gosciu zucil kawalek drzewanego prostokata na ucznia, i krew sie polala. co z uczniem, nie wiem, ale nauczyciela Policja wziela w swoje reki.

chcialbym widziec jego twarz jak Policja przyszla na jego wyklad... :przestraszony:
:szok:

ciao
Profil
PW Cytuj
vdt 
Wysłany: Sro Mar 22, 2006 07:35     



Dołączył: 12 Mar 2006
Skąd: ghost city
Siemka, tak czytam i czytam i ...

cytat 1:
nikt z zewnatrz, nikt , kto nigdy nie uczyl i nie byl czescia tego sytemu od kuchnii nie jest w stanie obiektywnie ocenic pracy nauczyciela
odpowiedź: guzik prawda, są osoby które wiedzą, i szanuję to, to jeden z najcięższych zawodów, jeden z najbardziej czasochłonnych zawodów, ale... jest wsród Was wielu, którzy mają kompletnie wszystko w (...), zasadmy moralne, nauczanie... kompletnie wszystko. Często się okazuje, iż są to ludzie, którzy powinni robić przy łopacie.

cytat 2:
no wlasnie, przyklad braku zaufania i szacunku do grona nauczycielskiego
skoro w was rzucal przedmiotami to czemu do cholery jasnej nie poszliscie do wychowawcy, dyrektora itp ? wystarczylo narobic szumu i by wylecial na zbity pysk no chyba ze mieliscie takich nauczycieli jakmi byliscie uczniami
odpowiedź: guzik prawda, najczęsciej w szkołach uczeń nie ma prawa donieść o incydencie, to się nazywa być pupilem w oczku dyrektora lub jak kto woli układy. Tych drugich jest zdecyydowanie wiele, a wycieczka do dyrekcji często kończy się gnojeniem ucznia przez większość kadry, bo kadra trzęsie przed dyrką

A teraz moja wstawka, zawód nauczyciel to niedoceniany zawód, ale o respekcie dla belfra nie ma szans. Dlaczego? Spora część Was po prostu się do tego ne nadaje. A i kretynizm młodych się poszerza. Winne są obie strony. Winne lub nie, bez różnicy. Jeżeli ma być dobrze, trzeba skończyć z układami w gronie pedagogicznym, trzeba skończyć z zatrudnianiem kiepskich nauczycieli, trzeba zwiększyć uczniom - poziom, rygor.
A, nie zapominajmy o nauczycielach, którzy za kasę rozwiązywali zadania maturalne ;], bez których nietórzy nauczyciele nie byliby nauczycielami, lub nie będą... (a co najczęsciej bywa w tych "renomowanych" szkołach :]
Nie apominajmy też o pobiciach nauczycieli i tuszowaniu sprawy przez dyrekcję, grożąc poszkodowanemu wyrzuceniem i uzasadniając że szkoła na tym straci. Jak taki nauczyciel ma nadal uczyć tego, co rozwalił mu twarz?

obie strony trzeba puknąć w głowę...
Profil
PW Email Cytuj
nemo1125 
Wysłany: Sob Paź 21, 2006 23:23     



Dołączył: 11 Paź 2006
Skąd: Zabrze
Nauczyciele wypowiadający się w tym temacie pytają dlaczego uczniowie nie zwracają się do nich z problemami. Odpowiem w ten sposób. Z falą w szkole jak do tej pory nikt sobie nie poradził, są przypadki pobić upokorzeń, znęcania się itp. związanych właśnie z przyjściem do szkoły nowych roczników. Jak można iść do nauczyciela z problemem na który on sam przyzwala a robi to pozwalając na robienie tego w mniej drastyczny sposób np. nie reagując na pomalowane twarze „kotów” bo to przecież nic złego. W mojej szkole były organizowane otrzęsiny, po nich miały być nie tolerowane żadne przypadki „fali” wniosek z tego taki, iż to była oficjalna zgoda na „kocenie”.
Po co mam iść na skargę do nauczyciela który pozwala na wymalowanie mi twarzy?
:kijemgo:
Profil
PW Email Cytuj
Coyote 
Wysłany: Nie Paź 22, 2006 07:01     



Imię: Michał
Dołączył: 18 Lut 2006
Skąd: Gliwice?
Dev napisał/a:
U mnie między licealistami nie ma problemów. Dogadujemy się, prawie każdego znam.
Problemy są z gimnazjalistami. Szczegółnie z pierwszych i drugich klas. Najgorszy element. Prowokują starszych rocznikowo i potem dostają po tyłku. Czasem można głośniej pokrzyczeć, potrzepać i się troche uspokoją.


Dobrze gada - dać mu herbaty :P
Jest w tym jakas prawda. Gimnazjalista zadko kiedy zwroci uwage koledzy, ze robi cos nie tak, raczej bedzie skakl do góry z radosci i dopingował. Licealisci sa bardziej zgrani, choc takze miedzy nimi sa wyjatki. Odzywki zawsze byly i beda.
Molestowanie hmmm, bywaja tacy uczniowie co chcieliby byc molestowani...
Profil
PW Email www Cytuj
trunks 
Wysłany: Nie Paź 22, 2006 15:00     



Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 24 Maj 2005
Skąd: z nienacka
DAGFEN napisał/a:
bywaja tacy uczniowie co chcieliby byc molestowani...

mowisz chyba o chlopcach, ktorzy mają "fajne" nauczycielki :)
Profil
PW Email Cytuj
Coyote 
Wysłany: Nie Paź 22, 2006 20:10     



Imię: Michał
Dołączył: 18 Lut 2006
Skąd: Gliwice?
trunks napisał/a:
mowisz chyba o chlopcach, ktorzy mają "fajne" nauczycielki

Dokladnie o tym mowie ;)
Profil
PW Email www Cytuj
Major 
Wysłany: Pon Paź 23, 2006 18:17     



Zaproszone osoby: 2
Dołączył: 19 Wrz 2005
Skąd: Londyn
nemo1125, zgodze się z Tobą w pełni. Chociaż na całe szczęście nie w każdej szkole jest kocenie. Najczęściej odbywa się to w tych mniej poważanych budach, gdzie spędza się za przeproszeniem matołów, aby zapełnić puste miejsca w ławkach. U mnie w liceum nie było czegoś takiego. Chyba rzadko kiedy w liecach takie zjawisko ma miejsce. Zdaje mi się, że takie coś dzieje się gdy szkoła ma przewazającą ilość uczniów jednej płci.
Profil
PW Email www Cytuj
Basiorek 
Wysłany: Pon Paź 23, 2006 18:49     



Dołączyła: 14 Lip 2006
Skąd: Gliwice
u mnie w liceum był absolutny i przestrzegany zakaz "kocenia"

natomiast w podstawówce wszyscy wiedzieli i nierzadko czuli molestowanie pana od wf... i nikt z dyrekcji oficjalnie nic nie zrobił...

w gimnazjum facet z angielskiego pokazywał chętnym swoje rozbierane zdjęcia, zamykał drzwi od sali na klucz, dawał 5 gdy było się w spódnicy...
Profil
PW Cytuj
nemo1125 
Wysłany: Pon Paź 23, 2006 18:52     



Dołączył: 11 Paź 2006
Skąd: Zabrze
Major, Staaaary, ja jestem po technikum a jak IILO w Zabrzu odwiedziłem to byłem przerażony :-) (oczywiście to było dawno temu)
Profil
PW Email Cytuj
Szamanka 
Wysłany: Pią Paź 27, 2006 19:57   Upokorzona popelnila samobojstwo  



Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005
Skąd: kiedys Gliwice
Pewnie kazdy z nas slyszal o czternastolatce z Gdanska, ktora popelnila samobojstwo po tym ,jak koledzy wykorzystywali ja seksualnie na oczych calej klasy


Dziewczyna nie zostawiła listu. Policja ustaliła, że powodem odebrania sobie życia było piątkowe zajście podczas lekcji w szkole. Pięciu chłopców, podczas nieobecności nauczyciela, rzucili dziewczynę na ławkę, rozebrali i zaczęli dotykać jej miejsc intymnych. Symulowali stosunek płciowy i wulgarnie się wyrażali. Jeden z napastników filmował zajście kamerą w telefonie komórkowym. Dziewczynie starała się pomóc jej koleżanka, ale chłopcy byli silniejsi. Wreszcie gimnazjalistce udało się wyrwać i uciec do domu. Świadkowie zajścia opowiedzieli o wszystkim nauczycielce. Ta poinformowała wychowawczynię klasy, która zadzwoniła do domu. Myśląc, że rozmawia z ojcem dziewczynki, opowiedziała o napaści 19-letniemu bratu ofiary.

Następnego dnia 14-latka zamknęła się w swoim pokoju i powiesiła się na skakance.



zrodlo onet
Profil
PW Email Cytuj
tuchałowa 
Wysłany: Pią Paź 27, 2006 20:12     


Dołączyła: 16 Cze 2006
Skąd: Gliwice
Basiorek napisał/a:
molestowanie pana od wf...
Basia czy ty chodziłaś do 21? Rzeczywiście pamiętam coś takiego tzn. że ktoś się z naszej klasy skarżył na pana P. ale wychowawczyni zbagatelizowała problem i cóż po prostu zniknął...ale mieliśmy chyba wtedy po 10 lat i raczej nie byliśmy świadomi tego, że istnieje coś takiego jak molestowanie.
Profil
PW Email Cytuj
Basiorek 
Wysłany: Pią Paź 27, 2006 20:24     



Dołączyła: 14 Lip 2006
Skąd: Gliwice
tak do 21
masz rację- nikt z nas nie nazywał tego wtedy słowem molestowania- nie było wtedy tak znane. Zastapiono je określeniem- zboczenia pana P.
Profil
PW Cytuj
tuchałowa 
Wysłany: Pią Paź 27, 2006 20:24     


Dołączyła: 16 Cze 2006
Skąd: Gliwice
Basiorek napisał/a:
molestowanie pana od wf...
Basia czy ty chodziłaś do 21? Rzeczywiście pamiętam coś takiego tzn. że ktoś się z naszej klasy skarżył na pana P. ale wychowawczyni zbagatelizowała problem i cóż po prostu zniknął...ale mieliśmy chyba wtedy po 10 lat i raczej nie byliśmy świadomi tego, że istnieje coś takiego jak molestowanie.

Szamanka napisał/a:
na oczych calej klasy
Dwadzieścia kilka osób nic nie mogło zrobić...przykre jest to, że ludzie w tym wieku nie potrafią odróżnić dobra od zła. Naprawdę, powinni zwiększyć rygor z gimnazjach, bo z doświadczenia wiem, że zatrudnia się nauczycieli słabych psychicznie, którzy po prostu nie nadają się do pracy z młodzieżą w tym wieku. Znajduje się kilku bandziorów, z których bierze przykład reszta...ogólnie cokolwiek złego się nie zrobi, to nie szkodzi..dopiero jak się zdarzy tragedia, jak ta w Gdansku to próbuje się coś zmienić.
Profil
PW Email Cytuj
asik 
Wysłany: Pią Paź 27, 2006 21:03     


Dołączyła: 16 Cze 2005
Skąd: Gliwice - Kopernik
tak sobie czytam i czytam i wydaje mi się że sami nauczyciele nic tu nie zrobią.. gdzie są rodzice tych dzieci?? dla moich rodziców nie do pomyślenia było żebyśmy z siostrą w wieku 15 lat biegały po nocach po mieście, intersowali się nami, sprawdzali odrobione lekcje itd.. poświęcali nam dużo czasu..
i niech mi nikt nie mówi że teraz rodzice są zapracowani i nie mają czasu.. bo kiedyś też przecież pracowali.. i potrafili znaleźć czas dla dzieci..
jak nauczyciele mają mieć jakieś szanse skoro rodzice bezgraniczie ufają dzieciom i do głowy im nie przyjedzie (albo przymykają na to oczy bo nie chce im się poświecać czasu swoim dzieciakom) że dzieciaki ich oszukują..
u mojej przyjaciółki była taka sytuacja ostatnio w gimnazjum że wezwała ojca do szkoły a chłopak powiedział tacie że nauczycielki nie ma i nie ma po co przychodzić bo wyjechała na delegację..w głowię się nie mieści od kiedy nauczyciele wyjeżdzają na kilkudniowe delegacje?? i ojciec oczywiście uwierzył dziecku a jakże..
kiedyś nauczyciel miał jakiś autorytet a teraz nie ma prawie wcale ( nawet jeśli kocha ten zawód i się do niego nadaje) jak dzieciaki mają szanować skoro sami rodzice ich tego nie uczą..
nie uczą się bo po co.. nie mieści mi się w głowie że w gimnazjum dziecaki nie umieją czytać, liczyć a tabliczka mnożenia to czarna magia..
mają ważniejsze dla nich rzeczy typu komputer itd... to wcale się nie dziwię że brakuje czasu na naukę..
Profil
PW Email Cytuj
nemo1125 
Wysłany: Pią Paź 27, 2006 22:03     



Dołączył: 11 Paź 2006
Skąd: Zabrze
asik napisał/a:
kiedyś nauczyciel miał jakiś autorytet a teraz nie ma prawie wcale


Kiedy to było? Ja zbyt wielu tych autorytetów nie pamiętam a ledwie o rok od ciebie jestem starszy.
Profil
PW Email Cytuj
Basiorek 
Wysłany: Pią Paź 27, 2006 22:06     



Dołączyła: 14 Lip 2006
Skąd: Gliwice
może inaczej- ogólnie ( nie ma się co okłamywać) nauczyciel jako instytucja nie ma autorytetu, ale konkretni nauczyciele bardzo często jeszcze się nim cieszą...
Profil
PW Cytuj
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Themes: junFresh & Silk icon

Akcje Charytatywne - Pomogliśmy

Zbiórka dla Domu Dziecka nr 3 w Gliwicach

Sprzęt dla Kliniki Patologii Noworodka w Zabrzu

Zbiórka dla Domu Samotnej Matki w Gliwicach

Zbiórka dla Hospicjum w Gliwicach






Ważne wydarzenia

I Urodziny Forum
II Urodziny Forum
III Urodziny Forum
IV Urodziny Forum
V Urodziny Forum


Jestem w Katalogu Ciekawych Stron - Zapraszamy!
Wyróżnienia
ForumGliwice.com - GWIAZDOR


Objeliśmy patronat Medialny nad:

- Adriatic Express 2006
- Gliwickie Spotkania Dobrych Dusz 2006
- II Gliwicki Piknik Lotniczy 2006
- Biotechnology - the next GENEration 2007
- WOŚP-Gliwice 2008