|
|
dupiate forum
|
 |
Forum Ogólne - Podsumowanie kończącego się roku
Piotrulek - Nie Gru 11, 2005 19:48 Temat postu: Podsumowanie kończącego się roku Jaki był dla ciebie ten mijający rok,czy jesteś z niego zadowolony(na)??.Czy przyniósl ci
więcej radości czy smutku??Napisz po prostu jaki dla ciebie był ten 2005 rok.
Gmeras - Nie Gru 11, 2005 19:50
rok jak rok
były miłe i szczesliwe chwile
i były te gorsze
wiec oceniam go na 3+
RaFeN - Nie Gru 11, 2005 19:53
Rok był idealny. Tylko minął dość szybko. Sporo się działo tego roku. Dużo dobrej zabawy było w tym roku, tylko zakonczenie troche pechowe. Nażekać w każdym bądź razie nei moge :P :)
kobi - Nie Gru 11, 2005 19:58
Od czerwca był idealnie idealny :zawstydzony: :oczami: :zawstydzony: :oczami: :zawstydzony: :oczami: Ale ostatnio poszło się :cenzura: Sam nie wiem jak mam go ocenić... Sporo dobrych rzeczy przytrafia mi się na okrągło, zwłaszcza taka jedna... No nie wiem... Nie podejmę się wystawienia oceny końcowej... muszę jeszcze wiele rzeczy przemyśleć...
Mariusz - Nie Gru 11, 2005 20:00
Słaby
Ilu wspaniałych ludzi odeszło tego roku ... :(
Poza tym nic znaczącego się dla mnie nie wydarzyło ...
Asienka - Nie Gru 11, 2005 20:16
u mnie hmmm duzo zakrętów miał ten rok nie była to prosta droga i na pewno nie moge go podsumwać gdyż za wiele spraw przechodzi na nowy rok :|
Krzysio - Nie Gru 11, 2005 20:26
podobnie jak Asienka mialem wiele zakretow, szczegolnie na poczatku roku, potem wyszedlem na prosta i tak do konca zostalo :) ogolnie ten rok wspominam bardzo dobrze, wiele dobrych i milych i rzeczy sie dla mnie wydarzylo, oceniam na dobry :P tylko dlatego ze kazdy kolejny rok powinnien byc lepszy od poprzedniego :P:P ktoz to wie co mi kolejne 12 miesiecy przyniesie ?
Dorothea - Nie Gru 11, 2005 21:33
Ten rok był dla mnie trudny, chyba najtrudniejszy w moim zyciu..........., mam nadzieje ,ze nowy przyniesie wiecej usmiechu :zalamany:
klaus - Nie Gru 11, 2005 23:06
u mnie roznie raz kwadratowo raz podłuznie
ale ogólnie to tak sobie ,okres letni był najgorszy od lat
nie bede wymieniał bo to nie ma sensu ,życze sobie i wam aby ten nastepny był lepszy
p4cz3k - Nie Gru 11, 2005 23:16
jesli mial bym sie pokusic o podsumowanie tego roku...to...
poznalem mase ciekawych ludzi...spedzilem cudowne ferie zimowe...i calkiem mile wakacje...wiele rzeczy sie wyjasnilo...ale rownie wiele spraw przeszlo na nowy rok...ostatnio mi ktos powiedzial ze dojzalem przez ten rok...czy mam sie cieszyc czy plakac ... czas pokaze...wszystko wyjasni sie 22 grudnia...
jak nrazie ... nie moge zaliczyc tego okresu do super udanych...ale jest jeszcze kilka dni do konca...moze one (a maja szanse) wplyna na caloksztalt ;=]
Piotrulku pozwolilem sobie dodac jedna dodatkowa odpowiedz w twojej ankiecie
trunks - Nie Gru 11, 2005 23:18
rok sie jeszcze skonczyl a najwazniejsze wydarzenie dopiero przdemną :oczami:
Dorothea - Nie Gru 11, 2005 23:22
trunks, masz na mysli spotkanie forumowe :?: :D :rotfl:
Zartuje oczywiscie..... :D
pscoua - Nie Gru 11, 2005 23:33
Był wspaniały! Bo przeżyłam najlepszy czas w moim życiu z Moim Mężczyzną :D :serce:
Niestety same te katastrofy, śmierć tylu sławnych, wspaniałych ludzi, wybory... :P :rozpacz:
Niestety starzejemy się i śmierć dotykać będzie nasze otoczenie coraz częściej :(
Mimo wszystko uważam, że dla MNIE rok był jak najbardziej udany! I będę się starać, by ten kolejny był jeszcze lepszy! Bo to też od nas w końcu zależy! :D
Dorothea, i ja życzę Ci tego samego! :) Zresztą jak wszystkim! :D :calus:
kisia - Nie Gru 11, 2005 23:41
Nie chce za bardzo mijającego roku chwalić bo chcę by ten który przyjdzie nie był gorszy powiem zatem cichutko że jestem bardzo zadowolona i oceniam go na +++4 :D
Poznałam cudownych ludzi, nie starciłam pracy, w końcu wyszłam za mąz, z dziećmi nie mam większych problemów, oj wymieniac mogłabym jeszcze trochę :) . Oczywiście tych przykrych chwil tez troche było,niestety zawiodłam się na paru osobach :(, ktoś spowodował że nie wsiadam do windy z obcymi mężczyznami :( nie bedę dalej wymieniac i szkoda mi zaśmiecać sobie nimi pamięć :) Złych rzeczy było dużo mniej niż tych dobrych i zycze sobie by ta proporcja w przyszłym roku conajmniej utrzymała sie na takim poziomie :D
Dorothea - Nie Gru 11, 2005 23:44
pscoua, dziekuje za to zyczenie..... :D
Dorotka - Pon Gru 12, 2005 07:52
dla mnie był dobry, chyba nawet bardzo dobry... zdarzyło się co prawda coś złego w rodzinie, ale się okazało dzięki temu że możemy rodzinnie na siebie liczyć, że mimo że na codzień nie widujemy się zbyt często to w sytuacjach kryzysowych sprężamy się i możemy wszystko :) poza tym, w tym roku poznałam wspaniałych ludzi (szczególnie dwie zupełnie dla mnie szczególne osoby mam tu na myśli ;) ), w końcu naumiałam się jeździć autkiem, w końcu wyprowadziłam się na tą moją zakichaną wieś....
Dorothea, dla mnie takie straszliwe były dwa poprzednie lata - i wiesz, to jest tak, że z takich trudnych czasów, jak już w końcu minął wychodzimy na ogół silniejsi i dumni z tego że daliśmy radę - życzę Ci bardzo, żeby następny rok był dla Ciebie lepszy, najlepszy i żebyś mogła sobie powiedzieć "było cięzko, ale dałam radę - jestem KTOŚ" :ok:
Dorothea - Pon Gru 12, 2005 16:05
Dorotka, dziekuje, wiem ,ze dam rade i nawet innych mysli nie dopuszczam do siebie, tylko takie, ze wszystko juz bedzie teraz coraz lepiej.Takie myslenie rowniez dodaje mi sił....Mowią ,ze po złym przychodzi to dobre, moze teraz na mnie kolej zaznac tego dobrego,..............
Aither - Wto Gru 13, 2005 13:14
szala przechyla sie ku dolowi - wiecej zlych niz dobrych oceniam go na 1
Admike - Wto Gru 13, 2005 14:52
dla mnie ten rok był udany i obfitował w wiele ciekawych wydarzeń.W tym roku (c)hajtnąłem się, rewelacyjnie poszła mi letnia sesja egzaminacyjna na studiach i poznałem wielu ciekawych ludzi :ok: :super: :D
Major - Wto Gru 13, 2005 15:46
Szczerze mówiąc mimo paru poważnych niepowodzeń ten rok nie był taki zły. Nawet te złe sytuacje przyczyniły się do tego, że poznałem Was :)
Bary i swinki - Wto Gru 13, 2005 16:22
Ja sie bardzo zmieniłem w ciągu tego roku oceniam go na 5 musiało sie stać wiele złych rzeczy żebym zrozumiał że robie źle i zmienił sie na lepsze dlatego uważam ten rok za udany nie jakiś super ale udany.
bocianu - Sro Gru 14, 2005 10:13
to ja w skrócie:
na plus
- urodziły mi się 4 małe kotki
- mam żone
- udało mi sie skończyć remont mieszkania [prawie]
- dostalem awans w pracy
- kupilem samochód
-
na minus
- niezbyt udane wakacje
- chora teściowa
- coraz mniej czasu
trunks - Sro Gru 14, 2005 14:56
za tydzien mam obrone :)
Appo - Sro Gru 14, 2005 16:39
Ten rok był pełen wielkich zwrotów akcji, przekrętów i dziwnych momentmów. Były wzloty i upadki, były uśmiechy i łzy. Czas który mija będę pamiętał takim jaki był. Spotkałem też wielu ciekawych ludzi - z którymi wiąrzą mnie mocne więzi - , nauczyłem się sporo nowych rzeczy, a nabrane doświadczenie się przyda w przyszłości......eee... o czym to ja mówiłem ? :D TAK ! Ten rok był rewelacyjny !! :D Było więcej wzlotów niż upadków, a pewne chwile przetrwają w moim sercu ... Jestem szczęśliwy że było jak było :] Oceniam ten rok na 5.
"Wiecie co myślę ? Że każdy z nas jest popierniczony na swój własny i oryginalny sposób, ale idziemy razem, taki freestyle przez życie, uwięzieni w rzeczywistości ... to jest popierniczony świat... ale jestem dumny że jestem jego częścią...."
trunks - Sro Gru 14, 2005 23:44
myśle, ze przyszly rok bedzie lepszy, a przynajmniej mam taką ogromną nadzieje (jak wszyscy pewnie :P)
Appo - Czw Gru 15, 2005 00:14
W przyszłym roku jak narazie liczę tylko na 3 rzeczy :
- zaliczenie 1 semestru
- zaliczenie 2 semestru
- Qlimax 2006 ;) ew.
I niewiem czemu najbardziej zależy mi na tym ostatnim ... hmmm... :]
Olaa - Czw Gru 15, 2005 00:30
hmmmm mnie to nie dziwi zawsze to bylo dla Ciebie chyba na pierwszym miejscu :P
trunks - Czw Gru 15, 2005 14:17
hehe :oczami:
Dana - Czw Gru 15, 2005 23:34
Rok 2005 dla mnie stabilny ,wiekszych wzlotów i upadków nie było - może być !
W 2006 roku życze sobie bez lotów do smutku a same loty ku radości - i aby roczek nie pomylił tych rozkładów lotu :D
pscoua - Czw Gru 15, 2005 23:41
Dana napisał/a: | i aby roczek nie pomylił tych rozkładów lotu |
Dana, ładnie to ujęłaś... :) :super:
Dana - Czw Gru 15, 2005 23:50
pscoua, mam nadzieje ,że w locie ku radości 2006 spotkam Ciebie moja miła :D
pscoua - Czw Gru 15, 2005 23:55
Dana, oj ja też mam taką nadzieje Słońce! :D Ba! Ja to wiem! :D
Do zobaczenia! :cwaniak:
praz - Pią Gru 16, 2005 15:53
dla mnie ten rok był (jest) przełomowy, można powiedzieć, że zaczełam w nim dorosłe życie
w końcu podjęłam decyzje o wyjeździe do Francji na rok, która sie gdzieś kotłowała w głowie od dawna, przeżylam, wróciłam, wyniosłam wiele dobrych i gorszych doświadczeń, poznałam mase róznych ludzi, zawarłam wiele wspaniałych znajomości, przestałam być nieśmiała, w międzyczasie zrealizowałam kolejne marzenie, kupiłam rolki i nauczyłam sie jeździć :P
zdobylam dwa szczyty Tatr Wysokich co jak dla mnie bylo wielkim osiągnięciem :)
zdałam warunek :)
i wiele innych rzeczy
podsumowując rok udany jak nic :)
rafal - Sro Gru 28, 2005 18:28
Ten rok bardzo szybko zlecial ale byyl bardzo trudnym i zakreconym rokiem duzo z niego wyciagnolem a i tez po glowie dostalem wiedz mysle ,ze nowy rok bedzie chodz troche lepszy od starego :)
Olaa - Sro Gru 28, 2005 22:27
wzbogacil o nowe doswiadczenia i to w bardzo powaznym stopniu
praz - Sro Lis 22, 2006 00:09
moż czas już zacząć podsumowywać rok 2006 , juz sie chyli ku końcowi... i sie strasznie z tego ciesze bo jest , był paskudny, oby takich najmniej, jedyne co mi sie w nim udało to Nina i szczeniaki
tak sobie czytam moj wpis z zeszlego roku i az chcialoby sie cofnac czas...
Frycek - Sro Lis 22, 2006 09:18
Dla mnie rok 2006 byl najszczesliwszym a zarazem najsmutniejszym rokiem :( szczegolnie jego koncowka :(
Dorothea - Sro Lis 22, 2006 11:04
rok 2006 był taki sobie, szczegolnie poczatkowe miesiące, ale czym dalej ku koncowi tym jest lepszy, mam nadzieje ze w grudniu rozbłysną fajerwerki
MajkeL - Sro Lis 22, 2006 11:06
Jak dla mnie, jeszcze za wczesnie na podsumowanie roku 2006.......
kaszanna - Sro Lis 22, 2006 11:32
Pełen zmian, trudnych decyzji, radości i trochę smutku. Ale do końca roku został ponad miesiąc a właśnie ten miesiąc jest decydujący...
p4cz3k - Sro Lis 22, 2006 13:23
w sumie, tak jak pisalem na stronie wczesniej , podsumowujac 2005 rok, wszystko wyjasnilo sie wlasnie w 2006 roku...
nowe miejsce zamieszkania, nowe problemu, nowe wzyzwania,
coz...2005<2006
miejsmy nadzieje ze 2006<2007 :-]
a tak powaznie to jeszcze duzo czasu zostalo ...
Aither - Sro Lis 22, 2006 13:51
a mnie sie udalo wszystko co zaplanowalam na rok 2006 i to przed czasem. Sadze ze moge teraz smialo i z czystym sumieniem rozpoczac realizacje planu z roku 2007
ziutek997 - Sro Lis 22, 2006 14:04
Heheh :D Niech Ci będzie Aither :) Nie będę Ci przypominał Twoich postanowień noworocznych :)
Ja nie robię sobie planów noworocznych, poprostu cały czas staram się robić to co do mnie należy. Poprostu zawsze robię swoje.
Aither - Sro Lis 22, 2006 14:16
a (...) :P ide do lekarza wiec bedzie spelnione wizyta w grudniu wiec nie marudz :P
Krzysio - Czw Lis 23, 2006 00:03
hmm rok 2006 ? ;p na pewno lepszy od 2005
spelnilo sie kilka ukrytych marzen i to juz jest plus :)
kolejne sa w trakcie realizacji (kazdy jest kowalem swojego losu), jak wszystko pojdzie dobrze to bede mogl za rok powiedziec ze rok 2007 byl lepszy od 2006 ;-)
zmienilo sie kilka rzeczy w moim zyciu i w koncu czuje ze nie marnuje czasu na (...), po prostu zyje wlasnym zyciem :)
tuchałowa - Czw Lis 23, 2006 18:15
U mnie natomiast jest na odwrót, jak tak szczerze przeanalizuje różne jego aspekty, ten był gorszy niż 2005, jednak z wiekiem człowiek staje się mądrzejszy, toteż nie można go całkiem spisywać na straty, no i został jeszcze miesiąc :rotfl:
Gmeras - Czw Lis 23, 2006 18:28
e jeszcze mamy niecałe 1,5 miesiaca duzo przez ten czas moze się wydażyc
Madzia - Czw Lis 23, 2006 18:47
rok 2006... najszczęśliwszy rok w moim życiu i zarazem rok pełen zmian...
wyszłam za mąż, przeprowadziłam się na drugi koniec Polski, podjęłam parę ważnych decyzji...
mogę 206 roczek zaliczyć do udanych :) mam tylko nadzieję, że 2007 też bedzie dobry, a przynajmniej nie gorszy ;)
Asienka - Pią Lis 24, 2006 08:52
Poprostu niechciałabym aby ten rok sie powtórzył i aby każdy z następnych nie był gorszy bo sobie tego nie wyobrażam :(
W tym roku pozegnałam 3 bilskie mi osoby z rodziny w tym najwazniejsza osobę w moim zyciu mojego dziadziusia.
Może życie osobiste to osotanio porażka....
Zaczynałam sie cieszyć ze moje ulubiona Ciotka ma remisję, a znów jest w szpitalu
Jedyne rzeczy dobre to że dostałam stypendium naukowe pierwszy raz w zyciu i ze szukam pracownika bo juz sobie nie radze z ilością pracy
Smutno mi
Asienka - Pią Lis 24, 2006 08:54
ach zapomniałabym jeczecze toczy sie dochodzenie przeciwko mnie :/ po prostu super
Anula - Pon Lis 27, 2006 19:55
rok 2006 hmmm... dużo nowych sytuacji w moim życiu, kilka zmian (np. rozwód), dużo szczęśliwch chwil i troszkę smutków. Moge go zaliczyć do udanych choć nie najlepszych w swoim życiu. Może grudzien przyniesie jakieś rewelacje, kto wie i wtedy dodam coś jeszcze :) Narazie jest OK
magusia24 - Wto Lis 28, 2006 13:16
Rok 2006 jest zdecydowanie gorszy od poprzedniego. Co prawda poczatek zapowiadal sie dobrze ale potem juz nie bylo tak kolorowo. Jeszcze przed nami caly grudzien i mam nadzieje ze bedzie okaze sie duzo lepszy niz caly rok ;)
chaoss - Wto Lis 28, 2006 17:48
rok 2005 to bylo pasmo porazek, ale i duzej nauki. Rok 2006 mialbym nadzieja na odbudowanie marzen. Pierwsza polowa nijaka, druga to prawdziwy ekspres w moim zyciu tak duzo sie zmienilo, ze nie moge jeszcze tego ogarnac. Podsumowac go jeszcze nie moge bo decyzje podjete w tym roku beda mialy wynik w latach nastepnych, jednak duzy plus za ogrom nauki jaki mialem w tym roku oraz znalezienie mojego Szczescia, ktore chce trzymac do konca zycia.
siebawie - Sro Lis 29, 2006 20:46
...... 2006 po prostu rok burzliwych epizodów z kobietami, ale kończy się stabilizacją (mam nadzieję) :rotfl: :rotfl: :rotfl:
trunks - Sro Lis 29, 2006 21:53
ten rok tak jak poprzedni niestety nie byl przełomowy...jeszcze :>
Asienka - Czw Lis 30, 2006 09:15
Cytat: |
Zaczynałam sie cieszyć ze moje ulubiona Ciotka ma remisję, a znów jest w szpitalu |
juz nieaktualne bo już jej nie ma
ziutek997 - Nie Gru 17, 2006 21:14
Aither napisał/a: | ide do lekarza wiec bedzie spelnione wizyta |
a jednak.... :hyhy:
nie abym Ci liczy ale tak jakoś :)
Gmeras - Pon Gru 18, 2006 15:37
dobra ten rok w skali 5/10 oceniam na 4,5
Major - Pon Gru 18, 2006 19:47
Oceniac tego roku nie mam zamiaru bo to dosc trudne, ale najwazniejsze, ze zmienilem sposob zycia o cale 180stopni. Szkoda ze wiele wyrzeczen mnie to kosztowalo, ale prawdopodobnie byla to zmiana na lepsze i w strone duzej samodzielnosci.
syrena - Wto Gru 19, 2006 22:30
witajcie kochani , no coż ten rok znowu nie był tym na ktory czekam , ale cieszył mnie kazdy dzien , bo kazdy dzień jest wyjatkowy i niepowtarzalny i najwazniejsze ze ma sie u boku swego anioła stróza , wtedy wszystko jest proste i kolorowe.
Anula - Sro Gru 27, 2006 21:26
Grudzien nie przyniósł mi zadnych rewelacji ale zaliczam ten rok do udanych, mam kilka planów na następny rok i mam nadzieje że dam rade je zrealizować.
A najlepszy to będzie Sylwester :taniec:
Piotrulek - Sro Gru 27, 2006 21:45
syrena napisał/a: | no coż ten rok znowu nie był tym na ktory czekam,ale cieszył mnie kazdy dzien,bo kazdy dzień jest wyjatkowy i niepowtarzalny i najwazniejsze ze ma sie u boku swego anioła stróza , wtedy wszystko jest proste i kolorowe. |
ładnie powiedziane,ja dodam tylko tyle...ten rok uwolnil mnie i moja firme od wielu kłopotow finansowych,barrrrrrrrrrrrrdzo dużo pracowaliśmy,to co zarobiliśmy,to oddaliśmy i jest spokoj...wielki spokoj...staralem sie być nawet samarytaninem i w kilku przypadkach udało sie,to rownież...bardzo sie z tego powodu ciesze...tez mam swojego aniola o jednym skrzydle,czasem ma zawirowania i"zwariowane"pomysły,ale wiem,ze w ten nowy rok wejdziemy...a raczej wefruniemy razem...prawda aniołku...życze i Wam tego z calego serca... moi kochani Forumowicze...
Arex30 - Czw Gru 28, 2006 17:42
Obecnie kończoncy się rok był dla mnie osobiściem rokiem sukcesów jak i straty.
Patrząc wstecz widze że zawodowo odnoszę coraz wiecej sukcesów co ma przełożenie na nominały.
Jeśli przyszły rok bedzie tak dalej to mam olbrzymią szanse na wydobycie sie z dołka.
Rodzinnie ..... Odeszła nasza Kochana Mamusia Babcia ... poprostu Ania.
Zjednej strony strata
A z drugiej jakby bardziej sementowała naszą rodzinę.......
Cieszę się że w dobrym zdrowiu przeżyłem ten 2006 rok.
___________________________________________________
Wszystkim życzę oby przyszły rok nie był gorszy od obecnego.
Samych sukcesów i udanej zabawy sylwestrowej.
A na koniec chciałbym powiedzieć: przepraszam za wszystkie zło które ktokolwiek ode mnie dostała oraz podziękować za wszelkie dobro które ktokolwiek mi dał.
De_Luca - Czw Gru 28, 2006 23:37
ten rok był... chyba najciekawszym rokiem jak do tej pory- zwłaszcza druga jego połowa. Robiłam rzeczy o które pare miesięcy wcześniej bym się nie podejrzewała. Bardzo wiele się o sobie dowiedziałam, zmieniłam spojrzenie na świat, nauczyłam o ludziach. Poznałam wiele wartościowych osób. Przestałam być jak otwarta księga. Pierwszy raz spotkały mnie rzeczy o których nie chcę nikomu mówić i myślę, że nawet z najbliższą osobą nie jestem w stanie się nimi podzielić. Rok 2006 dał mi do myślenia.
Asienka - Pią Gru 29, 2006 09:18
hmm ten rok była dla mnie straszny ale koniec jego przyniósł wiele dobrego :D a może bardziej kogos dobrego :)
Dorotka - Sob Gru 30, 2006 13:29
Był bardzo, bardzo trudny. Bardzo dużo rzeczy się stało, za dużo - a wszytsko działo się równocześnie. Przyszły będzie lepszy, spokojniejszy, łaskawszy.
Alinka - Sob Gru 30, 2006 21:40
hmm,z perspektywy czasu moge powiedziec ze pod wzgledem swoich noworocznych planow z sylwestra 2005r.. wszystkie się spełniły, a niektore staly sie całkowicie nieoczekiwanie.. Zycie mnie zmienilo ... stałam sie samodzielna, odpowiedzialna osoba, pokochalam swoje nowe obowiazki.. wszystko mi sie odmienilo psychicznie jak i fizycznie.. byly momenty smutuku, ale wiekszosc bylo radosnych zdarzen.. mam nadzieje , choc juz wiem ze rok 2007 bedzie trudniejszy, juz od samego stycznia dostane ostrego kopniaka:( ale trzeba być silnym! :hurra:
Mariusz - Sob Gru 30, 2006 21:58
Zaliczona matura, studia, które chciałem, praca ... zaliczam do udanego roku :)
morigan - Nie Gru 31, 2006 14:21
hmmm zdany licencjat, dostanie sie na studia magisterskie, spełnienie trzech najwiekszych marzeń:
1. Praca w przedszkolu
2. Wyznaczona data ślubu
3. Posiadanie mieszkania i remontowanie go
Powiem że rok był jak najbardziej udany.
Plany na nastepny 2007 rok:
1. Powiedzienie sobie tak 2 czerwca (data slubu) :rotfl:
2. Koniec remontu i przeprowadzka (w koncu mogło by sie to stać)
3. Zdany pierwszy rok studiów
4. Nadal praca w przedszkolu
5. Jakaś ciąża też by sie przydała... ale nie naciskam :hyhy:
trunks - Nie Gru 31, 2006 15:33
rok ani dobry ani zły. Marazm :oczami:
Yeti - Nie Gru 31, 2006 17:37
Dla mnie rok 2006 to:
a) bałagan w sercu,
b) bałagan z życiu.
Plany na rok 2007: trzeba to wszystko posprzątać! ;)
dade - Pon Sty 01, 2007 11:16
Yeti sam bym tego lepiej nie napisał :zawstydzony:
kisia - Pon Sty 01, 2007 23:32
Miniony rok oceniam dobrze. Zdarzyły się jakies kiepskie momenty ale nie było ich za wiele, życze sobie by nowy rok nie było gorszy :)
Szamanka - Sro Sty 03, 2007 22:43
Mamy Nowy Rok
taka mala refleksja nad tym co minal
jaki byl?
Nie nalezal do najlatwiejszych......czasami zastanawialam sie nad wlasnym zyciem, czasem probowalam zmian, ktore nie wychodzily i ciagle wracalam w miejsce, ktore tak naprawde dla mnie nic nie znaczylo.
Patrzac jednak z innej strony....poznalam wiele wspanialych ludzi, poznalam kogos kto zajal szczegolne miejsce w moim sercu a moze i w moim zyciu
Nie ukrywam.....dorobilam sie kilka pasemek siwizny :rotfl: , wylalam litry lez :P i zastanawialam sie nad jakims " nerwologiem" :hyhy:
Podsumujac to wszystko....to byl jednak dobry rok......
Arex30 - Pią Gru 14, 2007 21:47
kończy się kolejny rok....
pora podsumować go.
trunks - Pią Gru 14, 2007 22:05
było pare + i -....średnio hehe
Piotrulek - Pią Gru 14, 2007 22:27
kończyu sie moj pierwszy rok z tych 7 tlustych...był fajnyi lekko tlustawy...
Szamanka - Pią Gru 14, 2007 22:30
Wiele przyniosl, za duzo zabral.....
Gmeras - Pią Gru 14, 2007 23:01
za szybko
Frycek - Sob Gru 15, 2007 11:10
za wczesnie ,ale na dzien dzisiejszy moge powiedziec ze troche sie u mnie w zyciu wyprostowalo
katarzyna35k-ce - Sob Gru 15, 2007 11:13
ten rok był zły od samego poczatku, jakos ciezko mi przypomniec sobie dobre chwile... :/
daniela - Sob Gru 15, 2007 15:20
no cóż... rok nie był udany. dla mnie i mojej rodziny bardzo smutny... :(
zdrowotnie tez się nie udał....
a w sumie nie chce o tym gadać...
katarzyna35k-ce - Sob Gru 15, 2007 19:11
Monique, to dla Ciebie to bardzo fajny rok :)
super_sonic - Sob Gru 15, 2007 19:35
dla mnie to byl owocny rok :) pierwsze mieszkanie, pierwsza praca:)
Harcerka - Sob Gru 15, 2007 19:44
:) dla nas rok oczekiwania;)) na rozwiazanie;)
tuchałowa - Sob Gru 15, 2007 22:36
Znów się trochę udało, a trochę nie...
Pełno zmian, wszystkie na lepsze...
Wiele nowych doświadczeń, w większości pozytywnych...
Jak to w życiu bywa, trochę smutków, kilka radości...
Nowe przemyślenia...
Zmiana podejścia do niektórych spraw...
Nabranie dystansu...
Spełnienie marzeń...
Nabranie wiary...
Poznanie nowych, wspaniałych osób...
Utrata kontaktu z innymi, kiedyś ważnymi osobami...
Oczekiwanie, tęsknota...
Rozczarowania....
Nadzieje...
Zdziwienia...
Szczerze mówiąc to był najdziwniejszy rok w moim życiu...
Oby dobrze się zakończył :] Zapowiada się przyjemnie w każdym razie :]
shad_ow - Nie Gru 16, 2007 18:00
Dla mnie ten rok był bardzo hojny ...
shad_ow - Pon Gru 21, 2009 14:17
tuchałowa napisał/a: | Znów się trochę udało, a trochę nie...
Pełno zmian, wszystkie na lepsze...
Wiele nowych doświadczeń, w większości pozytywnych...
Jak to w życiu bywa, trochę smutków, kilka radości...
Nowe przemyślenia...
Zmiana podejścia do niektórych spraw...
Nabranie dystansu...
Spełnienie marzeń...
Nabranie wiary...
Poznanie nowych, wspaniałych osób...
Utrata kontaktu z innymi, kiedyś ważnymi osobami...
Oczekiwanie, tęsknota...
Rozczarowania....
Nadzieje...
Zdziwienia...
Szczerze mówiąc to był najdziwniejszy rok w moim życiu...
Oby dobrze się zakończył Zapowiada się przyjemnie w każdym razie |
Jakby mi ktoś z ust to wyciągnął ... Właśnie w ten sposób mogę opisać rok 2009
trunks - Czw Gru 24, 2009 16:09
taki sobie był, na plus można zaliczyć pracę...
|
|
|