dupiate forum

Świat Kobiet - Takiego Cie kocham

Szamanka - Pią Paź 28, 2005 21:57
Temat postu: Takiego Cie kocham
Kazda z nas chcialaby powiedziec swojemu ukochanemu jak bardzo go kocha i potrzebuje

a moze niektore nie umieja dobrac slowa ale za to potrafia pieknie pisac...to jest wyznanie milosci



Chce zebys mnie kochal.Choc pewnie milo polechtalo by moja kobieca proznosc,gdybys nie mogl beze mnie zyc,gdybys umieral z tesknoty za mna,gdybym byla dla Ciebie calym swiatem...
Chce tylko zebys mnie pragnal( wcale niekoniecznie codziennie),zeby Ci bylo ze mna i przy mnie fajnie,dobrze,bezpiecznie,swobodnie jak przy najlepszym kumplu,przy ktorym mozna byc soba.Zebys mial do mnie minimum zaufania i uwierzyl,ze mozesz na mnie liczyc w kazdej sytuacji.Chce abys sie wsciekal,kiedy ktos lub coswyprowadzi Cie z rownowagi,klal przy tym jak szewc.
Chce abys sie nad soba uzalal,kiedy trafi Ci sie gorszy dzien.
Chce abys milczal,gdy masz na to ochote,a innym razem gadal jak najety.Chce,zebys zasypial w polowie filmu,ktory razem ogladamy...zasypial z glowa na moich kolanach bezbronny jak dziecko,nie wiedzac jak bardzo jestes wtedy moj i jak bardzo Cie wtedy( a moze szczegolnie wtedy) kocham
Takiego,jaki jestes i jaki nigdy nie bedziesz.Za wszystko i mimo wszystko.

trunks - Pią Paź 28, 2005 23:52

buee ale mydlany temat :oczami:
kisia - Sob Paź 29, 2005 18:13

Szamanka, co chcesz byśmy tu pisały jak wyrażmy swoje uczucia naszym mężczyznom :?:
Szamanka - Sob Paź 29, 2005 18:19

Kisiu, a moze to co chcialybysmy powiedziec ...ale czasami jest trudniej niz sie wydaje
darkenstein - Sob Paź 29, 2005 19:43

Szamanka,podoba mi sie bo chyba jestem marzycielem.
darkenstein - Sob Paź 29, 2005 21:01

wczoraj slyszalem w radiu audycje w ktorej mowili ze jak kobieta mowi ze kocha to mysli bardziej szerokimi horyzontami mowiac kocham mysli tak np. kilka lat do przodu a facet mowiac ze kocha to wlasnie kocha mowiac krotko zyje chwila.
espi - Sob Paź 29, 2005 22:54

trunks napisał/a:
buee ale mydlany temat :oczami:

Fakt! Ani słowa o alkoholu. :evil:


IMHO temat ok, ale nie będe się wywynętrzać. :P

trunks - Sob Paź 29, 2005 23:27

burek napisał/a:
Ani słowa o alkoholu.

Ty tez zauważyłaś ? :P

kisia - Nie Paź 30, 2005 01:20

trunks, Burek jest kobietą :D
trunks - Nie Paź 30, 2005 18:08

oczywiście, ze zauważyłem i juz poprawiłem ten lapsus :oczami:
Piotrulek - Nie Paź 30, 2005 19:23

trunks napisał/a:
ze zauważyłem i juz poprawiłem ten lapsus

na ostatnim spotkaniu siedzaleś za blisko nas i zapewne dlatego nie zauważyleś,że naszą"chlebodawczynią" i piękną kobietą jest wlaśnie burek(zawsze myslalem o identyfikatorach,takich eleganckich ) :D

p4cz3k - Nie Paź 30, 2005 20:19

a wracajac do tematu - wiecie ze czasem wystarczy jeden gest - jedno slowo - by wyrazic swoje uczucie ? czasem nawet slowa nei sa potrzebne
kisia - Nie Paź 30, 2005 22:20

p4cz3k napisał/a:
wiecie ze czasem wystarczy jeden gest - jedno slowo - by wyrazic swoje uczucie ? czasem nawet slowa nei sa potrzebne


oczywiście że wiemy :P

trunks - Nie Paź 30, 2005 23:47

Piotrulek napisał/a:
na ostatnim spotkaniu siedzaleś za blisko nas i zapewne dlatego nie zauważyleś,że naszą"chlebodawczynią" i piękną kobietą jest wlaśnie burek

no właśnie siedziałem blisko niej i jak najbardziej zauważyłem, zresztą widać i po avatku :oczami:

darkenstein - Nie Paź 30, 2005 23:56

burek jest :ok:
kisia - Pon Paź 31, 2005 01:42

wrócmy może do głownego tematu tego topiku :D :P
Aither - Sro Lis 02, 2005 18:14

kocha sie zawsze za cos... ale czy tak jest do konca? Mozna bezinteresownie kochac dla samoego kochania a nie za to ze ma piekne oczy, piekny glos czy cialo... w koncu zawsze kocha sie z innego powodu... zastanawiam sie czy to jest OK kochac za cos...
kobi - Sro Lis 02, 2005 18:16

A można jednocześnie kochać i z drugiej strony nie być pewnym co do tej osoby? Takie rozdwojenie? :zdziwko:
Aither - Sro Lis 02, 2005 18:18

kobi, co masz na mysli "nie byc pewnym" ? czy sie kocha czy tamta osoba kocha ?
kobi - Sro Lis 02, 2005 18:27

Aither, nie być pewnym czy to jest własnie ta osoba.
Aither - Sro Lis 02, 2005 18:29

kobi, powiem brzydko ... kochanie to loteria... albo sie trafia albo nie... nie mozesz byc pewny czy to wlasniwa osoba... nikt nie moze byc pewny takich rzeczy :) wiec nie przejmuj sie i glowa do gory :)
kobi - Sro Lis 02, 2005 18:33

Aither, yyy... ale ja po prostu pytam :P Nie odnoś tego do mnie :P
Zadałem pytanie co do tematu. Można kogoś kochać takim jakim jest, ale mieć również wątpliwości czy to jest właśnie ten ktoś bo czasami pojawiają się trudne sytuacje i np. źle w nich wypada druga osoba. Czy kocha się dalej czy jednak te wątpliwości mogą być na tyle duże, że uczucie wcale się nie liczy?

Aither - Sro Lis 02, 2005 18:35

no coz nie odnosze do Ciebie to forma odpowiedzi na pytanie... skierowales to pytanie wiec na nie bezposrednio odpowiadam :) a ze w takiej formie... soki jesli urazilam :) buzka :calus:
kobi - Sro Lis 02, 2005 19:16

Eee... czym miałaś mnie urazić? :P Małe nieporozumienie :)
Niech może ktoś jeszcze wypowie się na ten temat?

asik - Sro Lis 02, 2005 19:28

kobi napisał/a:
A można jednocześnie kochać i z drugiej strony nie być pewnym co do tej osoby?

wydaje mi się że można, ale myślę sobie że nie ma się co za dużo zastanawiać bo im dłużej się myśli to nachodzą człowieka większe wątpliwości (przynajmniej ja tak mam), trzeba zaufać sobie i tej drugiej osobie ;) i będzie git:)

Piotrulek - Sro Lis 02, 2005 19:29

Aither napisał/a:
zastanawiam sie czy to jest OK kochac za cos



Bogusiu ,kocha się za wzajemność,milośc to jest nadrzędny cel każdego z nas,nie ma nic piękniejszego jak spełniona milośc,miłość prawdziwa,naturalna i najważniejsze z wzajemnością,gdyż to jest podstawą z wzajemnością i co jest rownież bardzo ważne milośc to nie cialo,milość to glębia duszy,to ta sama"częstotliwość nadawania fal"ten sam styl myślenia i porozumiewania się,ty mowisz"a" ,on odpowiada "a".Należy bardzo dokladnie zwracać uwagę na swoją pierwszą milośc w wielu przypadkach jest ona najważniejsza w życiu i wraca jak wiosna,ale nie jest to regułą.Miłóść,najpiękniejszy stan ducha i w milości nie należy wstydzić się łez,dotyku,szczerości,prawdy,gestu,to są najprawdziwsze symptomy miłości...wszelkie konsultację na pw,zapraszam :) :) :)

Szamanka - Sro Lis 02, 2005 19:31

Nie mozna wyrzucic uczucia tylko dlatego,ze nastapilo nieporozumienie i gdzies w myslach sa watpliwosci

przeciez "kochac" ma tak wielkie znaczenie.
Jezeli jest to wielkie uczucie,to na wiele spraw przymruza sie oko( pisalismy o tym w innym temacie)nie zmieniamy tego kogos ale przyjmujemy takiego jakim jest i kochamy

....wlasnie dlatego napisalam ten post " takiego cie kocham".....mimo wszystko i za wszystko

Aither - Sro Lis 02, 2005 20:37

Piotrulek, no to umowimy sie kiedy na PiWo to sobie pokonsultujemy...

ciezko jest kochac... :niepewny:

p4cz3k - Sro Lis 02, 2005 21:05

Aither napisał/a:
ciezko jest kochac... Niepewny

ciezko jest kochac w samotnosci...w towarzystwie to juz tak zl enie wyglada

ziutek997 - Sro Lis 02, 2005 22:19

Cytat:
kocha sie zawsze za cos... ale czy tak jest do konca? Mozna bezinteresownie kochac dla samoego kochania a nie za to ze ma piekne oczy, piekny glos czy cialo... w koncu zawsze kocha sie z innego powodu... zastanawiam sie czy to jest OK kochac za cos...


Popatrz na to z innej strony :) Nie kocha się za coś tylko z jakiegoś powodu :) Przecież musi być jakiś powód i wytłumacznenie dlaczego wybrało się akurat tą a nie inną osobę... Napewno jest bardzo wiele róznych czynników które wpływają na nasz wybór :)

Dorothea - Czw Lis 03, 2005 01:23

Moim zdaniem nie kocha sie za cos , tylko mimo wszystko..........
Dorotka - Czw Lis 03, 2005 08:14

Dorothea, zgadzam się - jeżeli ktokolwiek jest w stanie podać jedną konkretną rzecz dla której sie zakochał w drugiej osobie to zaczyna mi to zalatywać nieszczerością. Kocha się za.... całokształt. Nie dlatego że ktoś ma brązowe oczy albo niebieskie, że jest kudłaty albo łysiutki. Oczywiście kiedy kogoś poznajemy to zwracamy na niego uwagę z jakiegoś konkretnego powodu, ale to jeszcze nie znaczy że go kochamy z tego powodu. Nie potrafiłabym wymienić rzeczy za które kocham mojego faceta (mimo, że zawsze mu powtarzam że wyszłam za niego dla pieniędzy - gdziekolwiek one są ;) ) kocham go za całokształt i on jako całokształt mnie kręci :)

a czy mozna być kogoś do końca pewnym? tego czy się kocha tego kogoś i czy on nas kocha? oczywiście że tak, ale pod warunkiem że się o tą swoją miłość cały czas dba i ją pielęgnuje. Jeżeli zaczyna się ją traktować jak coś co się już ma i co się nie zmieni i zaczyna ją z tego powodu zaniedbywać to prędzej czy później się okaże, że obydwie strony w związku zapomną o co tak właściwie im na początku chodziło (wiem co mówię - dziesięć lat temu wyszłam za jednego takiegio i do teraz ani razu nie pomyślałam o tym, żeby go wymienić na nowszy model ;) )

Aither - Czw Lis 03, 2005 10:06

p4cz3k napisał/a:
ciezko jest kochac w samotnosci...w towarzystwie to juz tak zl enie wyglada


No plusem jest to ze ktos tez moze kochac...

ziutek997 napisał/a:
Nie kocha się za coś tylko z jakiegoś powodu


ale czy to nie jest to samo ? przeciez mozna postawic znak rownosci miedzy "powod" a "za cos" :niepewny: chyba prawda ? Jejuu czemu piszecie o takich ciezkich tematach :rozpacz:

Dorothea - Czw Lis 03, 2005 10:27

bo miłosc to ciezki temat Aither
Aither - Czw Lis 03, 2005 10:30

ech... az sobie gleboko westchne swoja piersia... i juz nic nie powiem poki nie zrozumie tego tematu... oj... ciezko bedzie :zalamany:
Dana - Czw Lis 03, 2005 10:31

Dorothea napisał/a:
bo miłosc to ciezki temat Aither


Więc nalezy kochać a nie o niej rozprawiać :serce:

......i kto to pisze :/ ...

:rotfl: :rotfl: :rotfl:

kaszanna - Czw Lis 03, 2005 11:24

E tam, ja kocham męża za to że umie pierogi robić. Cała reszta to tylko dodatek :P

Kocham go za wszystko po kolei, z całym inwentarzem ;) :rotfl:

Aither - Czw Lis 03, 2005 11:55

ja tez kocham swojego meza :D hehehe znaczy... tego przyszlego :) a za to ze pozwoli mi miec psa w domu jakiego bede chciala miec :)
p4cz3k - Czw Lis 03, 2005 12:40

a ja kocham za caloksztalt ... ale nie bede rozwijal :=]
ziutek997 - Czw Lis 03, 2005 13:06

Eh.. to jest trudny temat do rozmowy...
ale Aither wszystko w przyrodzie ma swoją przyczynę :) dlatego kocha sie także za coś czyli z jakiegoś powodu :) Nic nie dzieje się bez przyczyny :) Akcja wywołuje reakcję :D

Aither - Czw Lis 03, 2005 13:07

akcja - reakcja :) ciekawe :D musze sie nad tym zastanowic :D
ziutek997 - Czw Lis 03, 2005 13:24

Wszysto ma swoja przyczyne i dzieje się z jakiegoś powodu... :) 'Aither co może nie zgodzisz się w tym przypadku ze mną :?:
Aither - Czw Lis 03, 2005 13:25

ziutek997, :zawstydzony: no chyba tak jest :)
ziutek997 - Czw Lis 03, 2005 13:27

Aither nawet napewno :D
kaszanna - Czw Lis 03, 2005 13:28

Przyczyna miłości? Fajny tyłek? :P
Aither - Czw Lis 03, 2005 13:33

hehehehe to tez przyczyna :D tylko ze tylek sie zmieni na starosc i co wtedy ? :)
ziutek997 - Czw Lis 03, 2005 13:33

kaszanna moze nie zupełnie tak jak mówisz ale nie kocha sie bez powodu...
moze ktoś kocha tylko za fajny tylek a ktos inny za coś więcej ??

kaszanna - Czw Lis 03, 2005 13:35

Ja kocham męża za to że umie robić pierogi.
I za to że ma fajny tyłek ;)

Powodów jest tysiące.

Asia_:) - Pią Lis 04, 2005 18:42

kocham cie delikatnie, bezszelestnie, cieplem palcow
aksamitnie, rzes poklonem
calowaniem i oddechem, tak jak lubie
smuga wlosow,

bolowi zadaje bol ..........................

Szamanka - Pią Lis 04, 2005 18:52

Asia, prawda,ze ten kto napisal ten tekst piosenki,wlasnie w taki sposb chcial przekazac tez swoje uczucie do drugiej osoby?

to nie erotyk

,to slowa,mysli i teskonta za dotykiem i bliskoscia

Asia_:) - Pią Lis 04, 2005 19:00

oj
brakuje mi wlasnych slow by opisac to jak cie kocham Frycku
dlatego ta piosenka.....

Szamanka prawda, prawda.....

SuperNova - Pią Lis 04, 2005 19:45

A ja kocham bo jestem kochana........kocham za nic i za wszystko, kocham bez umiaru i szaleńczo....kocham diabelnie i piekielnie..........kocham za słowa, dotyk i gesty, za usmiech na twarzy , za troskę w oczach, za łzy (czasem z radości a czasem ze smutku)......Poprostu kocham i dobrze mi z tym..... i mojemu mężowi chyba też :)
Dorotka - Pon Lis 07, 2005 08:46

muszę Wam napisać, że okazywanie uczuc i mówienie o nich wygląda jednak zupełnie inaczej w wyobrażeniach kobiet i facetów. Ostatnio wspomniałam "mężczyźnie mojego życia", że jakby mniej mi mówi o tym co do mnie czuje i mniej mi to okazuje niż bym chciała - nie żeby to był wyrzut.... a w zasadzie to był. I nie ukrywam że liczyłam na to, że mnie przytuli i powie mi mnóstwo miłych rzeczy - a on....... kupił mi śledzie i umył mi auto :zawstydzony:
kaszanna - Pon Lis 07, 2005 09:32

No właśnie... Słowa... Dla mnie są równie ważne jak czyny. Tych słów mogłoby być trochę więcej ;)
SuperNova - Pon Lis 07, 2005 10:00

Cytat:
kupił mi śledzie i umył mi auto

Eh gdyby mój mąż to zrobił to uznałabym że bardzo mnie kocha (ryb nie jada więc automatycznie nie kupuje....auto ja myję....bo on jest pasażerem zawsze a mycie to obowiązek kierowcy ;)
Ale zgodzę się słowa sa równie ważne jak czyny :oczami:

cinque - Pon Lis 07, 2005 16:53

SuperNova napisał/a:
słowa sa równie ważne jak czyny

a najlepiej, jak idą w parze
czyli mniej więcej...
"kupiłem ci śledzie, Koteczku, bo tak Cię bardzo kocham, zjedz sobie" :rotfl:

Dorothea - Pon Lis 07, 2005 17:40

Cinque to poprostu ideał, dobrze ze taki znalazłam........
Everlast - Pon Lis 07, 2005 18:02

Bardzo fajne rzeczy piszecie, ale jako nowy trochę się pogubilem tutaj kto z kim jest. Frycek i Asia to wiem, ale reszta....? I don" now :( a moze i lepiej hihi
Szamanka - Pon Lis 07, 2005 18:06

Everlast, to nie temat kto z kim,po co i dlaczego,kiedy i ile ;)


tylko...za co tak cie kocham :D

Everlast - Pon Lis 07, 2005 18:18

Szamanka napisał/a:
... tak cie kocham :D


Szamanko a Ty tak od razu do mnie ? :zawstydzony:

Asienka - Pon Lis 07, 2005 19:04

A ja kocham moją mamę i psa....................
Mamunię to chyba wiadomo czemu a pieska bo jest miły dla mnie
od niedawna nikogo wiecej :|

Dorotka - Wto Lis 08, 2005 07:53

Everlast napisał/a:
trochę się pogubilem tutaj kto z kim jest. Frycek i Asia to wiem, ale reszta....? I don" now

no to musisz przeprowadzić małe śledztwo :rotfl:
piszemy o tym jak okazujemy uczucia osobom z którymi jesteśmy związani, jak te osoby okazują nam uczucia, za co kochamy i takie tam...... naprawdę nie wszyscy na forum są z kimś z forum - chociaż byłoby zapewne bardzo.... rodzinnie wtedy ;)

Everlast - Wto Lis 08, 2005 16:10

Dorotka napisał/a:
chociaż byłoby zapewne bardzo.... rodzinnie wtedy ;)


Dorotko ---> wtedy byłoby to kazirodztwem :kwasny:

espi - Wto Lis 08, 2005 16:21

I tak jest rodzinnie. Z tego co wiem są dwie pary sióstr, jedno małżeństwo i córka z tatą. :hyhy: Mało wam? :rotfl:
frohike - Wto Lis 08, 2005 16:25

i kilka zwiazkow jak np janeczka z ireczkiem
espi - Wto Lis 08, 2005 16:28

Jasne, jasne, ale mówimy o oficjalnych koligacjach rodzinnych. ;)
Szamanka - Wto Lis 08, 2005 16:30

O tym bedziemy gadac w innym temacie..zgoda? :cisza:


Nie chodzi przeciez,ze sie wspolnie milujemy i kochamy,tylko chcemy okazac te uczucia w pewien sposob

dlatego chce sie dowiedziec jak to robicie Wy lub bliskie Wam osoby.

Ktos trafnie uja,ze nie tylko slowa ale i gesty pokazuja nam uczucie

Jenny - Wto Lis 08, 2005 17:09

frohike napisał/a:
i kilka zwiazkow jak np janeczka z ireczkiem


Frosik hehe wytłumacz proszę o co Ci chodzi?? ;)

frohike - Wto Lis 08, 2005 17:39

Jenny, nie zbaczajmy z tematu ;)
Ana - Sro Lis 09, 2005 15:52

miłość jest trudnym uczuciem, ogarnia nas całych,kieruje naszym postępowaniem, jest uczuciem dzięki któremu żyjemy i rozwijamy się, a bez którego powoli umieramy. Nikt tak naprawdę nie chce być sam. Dlatego tak ważne jest by mówić o swoich uczuciach, by przekazać że zależy nam na drugim człowieku..
Co jednak gdy coś nas hamuje, gdy nie mamy odwagi do wyrażania własnych uczuć, bo panicznie boimy się odtrącenia. Są ludzie dla których słowa mają wielką moc, zwłaszcza te najważniejsze i boją się ich użyć, żeby nie stracić gruntu pod nogami. Prościej postawić wokół siebie mur, który będzie teoretycznie chronił przed cierpieniem... teorerycznie...


ehhh... na temat to raczej nie było, tak mnie naszło, wybaczcie :)

Monika - Sro Lis 09, 2005 16:50

Cytat:
Prościej postawić wokół siebie mur, który będzie teoretycznie chronił przed cierpieniem... teorerycznie


trafne spostrzezenie ... i prawdziwe ...
niestety taki mur nie chroni, ... ranimy tylko siebie sami, nie dają sobie prawa do miłosci, do bycia kochanym przez kogos .... :(

Pozostaje tylko nadzieja ... ze znajdzie sie ktos komu pomimo muru uda sie dotrzec do takiej osoby :)) ... a wtedy wszystko sie zmienia ... :oczami: :zawstydzony:

cinque - Sro Lis 09, 2005 17:18

Monika napisał/a:
Cytat:
Prościej postawić wokół siebie mur, który będzie teoretycznie chronił przed cierpieniem... teorerycznie
trafne spostrzezenie ... i prawdziwe ...
niestety taki mur nie chroni, ... ranimy tylko siebie sami, nie dają sobie prawa do miłosci, do bycia kochanym przez kogos ....
Pozostaje tylko nadzieja ... ze znajdzie sie ktos komu pomimo muru uda sie dotrzec do takiej osoby ) ... a wtedy wszystko sie zmienia ...


ależ taki mur to świetny wynalazek
można sobie za nim żyć wmawiając sobie jak się jest bardzo szczęśliwym
i dopóki nie wychyli sie zza niego nosa - naprawdę czuc się szczęśliwym

ale zbudować mur naprawdę chroniący to duża sztuka
często niestety cała konstrukcja pryska jak bańka mydlana...
i znów mozolnie trzeba go odbudowywać...

Dana - Sro Lis 09, 2005 17:58

cinque napisał/a:
ależ taki mur to świetny wynalazek


zgadza sie ;)


cinque napisał/a:
konstrukcja pryska jak bańka mydlana...
i znów mozolnie trzeba go odbudowywać...

właśnie ,ale nie wiem czy trzeba go odbudowywać :mur: tyle pracy i na nic ,zawsze znajdzie sie jakiś smiałek ,moze lepiej murek z małą brameczką do wejścia i wyjścia :hyhy:

cinque - Czw Lis 10, 2005 09:56

Dana napisał/a:
zawsze znajdzie sie jakiś smiałek ,moze lepiej murek z małą brameczką do wejścia i wyjścia

albo most zwodzony koniecznie z fosą
w razie czego śmiałka owego do wody, chlup ;)

kobi - Czw Lis 10, 2005 09:59

cinque napisał/a:
ale zbudować mur naprawdę chroniący to duża sztuka
często niestety cała konstrukcja pryska jak bańka mydlana...
i znów mozolnie trzeba go odbudowywać...

Sztuką jest rozbiórka takiego muru... i zamieszkanie wśród ludzi :)

cinque - Czw Lis 10, 2005 10:27

kobi napisał/a:
Sztuką jest rozbiórka takiego muru... i zamieszkanie wśród ludzi

od tego mamy małe furteczki i tajemne przejścia po drugiej stronie lustra...
mur chroni przed konkretnymi ciosami, a nie przed ludźmi w ogóle :)

kobi - Czw Lis 10, 2005 10:30

cinque napisał/a:
tajemne przejścia po drugiej stronie lustra...

No tak, Alicja... ;)

cinque - Czw Lis 10, 2005 10:35

kobi napisał/a:
cinque napisał/a:
tajemne przejścia po drugiej stronie lustra...

No tak, Alicja...


no tak, offtop :rotfl:

Ana - Czw Lis 10, 2005 15:07

cinque napisał/a:
od tego mamy małe furteczki i tajemne przejścia po drugiej stronie lustra...
mur chroni przed konkretnymi ciosami, a nie przed ludźmi w ogóle

i wszędzie te myszy, które podgryzają ten mur i robią w nim tunele o których nie zdajemy sobie sprawy :kwasny:

Szamanka - Czw Lis 10, 2005 19:18

No niezle porownanie :rotfl: co do okazania uczucia


moze jeszcze drut kolczasty ktos zamocuje :kwasny:

Dana - Sob Lis 12, 2005 19:18

tak kochać aby w pędzie codzienności zycia nie zapomnieć nawet przez sekunde kto jest panem moich myśli i czynów ,ale nie czuć się niewolnikiem tylko ptakiem na niebie życia w słoneczny dzień :serce:
kobi - Sro Lis 30, 2005 02:33

Dlaczego kobiety szukają ideałów? Dlaczego myślą, że zawszze bedzie dobrze? Dlaczego w chwili załamania się faceta, olewają go całkowicie? Kochają go wtedy? A może kochają tylko w tych dobrych momentach a nie zawsze? Może nie istnieje coś takiego jak: "kocham Cię takiego jakim jesteś"?
Dorotka - Sro Lis 30, 2005 07:44

brakuje mi tu słowa "niektóre" przed słowem "kobiety" - kobi, może chwilowo nie jesteś najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, ale to nie powód żeby wszystkie babki oceniać w taki sposób - to trochę niesprawiedliwe wobec nas :| a wyobraź sobie że są takie kobiety, które właśnie w chwilach załamania czy kłopotów kochają swoich facetów najbardziej, i zdaniem których takie właśnie chwile najbardziej zbliżają ludzi do siebie.
kaszanna - Sro Lis 30, 2005 08:16

Kobieta szuka ideała dla siebie. Dlaczego mam się męczyć z facetem który odbiega od moich "wymagań" ;) Oczywiście trochę ironizuję. Jeśli się kocha to faceta bierze się z całym jego inwentarzem. Z wadami też.
kobi - Sro Lis 30, 2005 08:51

Dorotka, przepraszam, faktycznie zapomniałem dodać, że niektóre. Sorki jeżeli kogoś uraziłem :)
Tobi - Sro Lis 30, 2005 09:35

kobi napisał/a:
Dlaczego w chwili załamania się faceta, olewają go całkowicie?

Bzdury opowiadasz Kobi :) Oczywiście, że tak się zdarza ale nie możesz uogólniać.

Dorothea - Sro Lis 30, 2005 11:25

Dorotka napisał/a:
brakuje mi tu słowa "niektóre" przed słowem "kobiety" - kobi, może chwilowo nie jesteś najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, ale to nie powód żeby wszystkie babki oceniać w taki sposób - to trochę niesprawiedliwe wobec nas :| a wyobraź sobie że są takie kobiety, które właśnie w chwilach załamania czy kłopotów kochają swoich facetów najbardziej, i zdaniem których takie właśnie chwile najbardziej zbliżają ludzi do siebie.
Dorotko jakie to prawdziwe słowa i jakze mi bliskie, dziekuje ze to napisałas
Szamanka - Sro Lis 30, 2005 13:35

kobi, tak jak na poczatku postu napisalam....
Cytat:
za wszystko i mimo wszystko


Niektore kobiety wlasnie tak kochaja,nie patrzac na to,ze dzieje sie zle....poprostu sa i probuja wspierac.Czasami jest to trudna sytuacja,moze bez wyjscia nie majaca zadnych widokow na " dalsza jazde",ale przeciez ktos trafnie powiedzial,ze " serce kobiety jest wielkie,serce,ktore kocha"

Kobiety,ktore kochaja wlasnie" za to jakim jestes"

kobi - Sro Lis 30, 2005 13:39

Szamanka, a czy są w stanie zrezygnować z tej wielkiej miłosci bez jakiegoś konkretnego powodu? Co w ogóle może być tym powodem?
Szamanka - Sro Lis 30, 2005 13:45

kobi, nie jestem wielkim pschologiem,nie znam tez praw milosci.

Wydaje mi sie jednak,ze jezeli ktos" kocha" i czuje to calym soba,to nie latwo jest zrezygnowac przeciez.Mozna popelnic blad( powiedzmy odejsc) ale nie zapomni sie.
Na czynnik " rezygnacji"( o jakim piszesz) moze byc wiele przyczyn,zalezy jak dwoje ludzi podchodzi do danego zwiazku,ale przeciez niekiedy powstaja male blachostki z ktorych po pewnym czasie mozna sie wspolnie posmiac.


Jezeli mialabym pewnosc( mowie swoim przykladem) ze to ta osoba,ze to ta wielka milosc,ze to ktos przy kim czuje sie soba i taka jestem,probowalabym walczyc a nie rezygnowac.
Jezeli by sie nie udalo,wtedy mozna mowic o przegranej.

Piotrulek - Sro Lis 30, 2005 15:46

Szamanka napisał/a:
ale nie zapomni sie



to po co pamiętać coś, czego nie ma??

Rafalka - Nie Gru 04, 2005 19:38

Piotrulek :to po co pamiętać coś, czego nie ma??

Nie zapomina sie, zachowuje sie w pamieci...


-"Wspomnienia nie maja wad"

-"Serce ma swoje racje, ktorych rozum nie zna"

pscoua - Nie Gru 04, 2005 20:07

Jeśli mogę się wtrącić..
Znam kobiety, które, hm.. Może tak:
Kiedy kobieta naprawdę bardzo kocha, kiedy nie czuje się w pełni dojrzała do takiej miłości, po pewnym czasie, gdy kocha "coraz intensywniej" zaczyna się zastanawiać "czy ja jestem dostatecznie dobra dla Niego? Przeciez on mnie tak bardzo kocha, a jesli go skrzywdze? Jeśli wypali się we mnie to uczucie? Jeśli jestem tylko zakochana??"
- Czyli zwyczajnie, jak zwykle, zaczyna szukać "dziury w całym" i czasem, choć na szczęście nie zawsze, postanawia odejść.."z miłości"..Hah, "zeby go nie skrzywdzić".. :zdziwko: To tak nawiązując do wypowiedzi kobiego.. ;)
Może kiedyś któraś z forumowiczek też miała podobne myśli? Nie wiem.. Wiem jedynie, że bez miłości jest o wiele trudniej pogodzić się ze światem.. I należy o nią walczyć! Trzeba jednak uważać na moment, kiedy walka przeradza się już w lot kamikaze.

Mam takie powiedzonko: "Patrząc co ranek w oczy ukochanej osoby powtarzaj sobie jak wielkim jesteś szczęściarzem. Pamięć bywa ulotna.."

trunks - Nie Gru 04, 2005 23:54

pscoua napisał/a:
Kiedy kobieta naprawdę bardzo kocha, kiedy nie czuje się w pełni dojrzała do takiej miłości, po pewnym czasie, gdy kocha "coraz intensywniej" zaczyna się zastanawiać "czy ja jestem dostatecznie dobra dla Niego?

hmm no juz lepiej tak niz jakby myslala na odwrót :oczami:

kobi - Nie Gru 04, 2005 23:57

pscoua, dziękuję za odpowiedź :) To też może być jakieś wytłumaczenie... niestety :/
pscoua - Pon Gru 05, 2005 00:02

kobi, :calus:
Szamanka - Sro Sie 09, 2006 21:50

Przypomnial mi sie piekny liryk Galczynskiego

Powiedz mi, jak mnie kochasz.

- Powiem.

- Więc?

- Kocham Cię w słońcu. I przy blasku świec.

Kocham Cię w kapeluszu i w berecie.

W wielkim wietrze na szosie i na koncercie.

W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.

I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.

I gdy jajko roztłukujesz ładnie -

nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.

W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.

I na końcu ulicy. I na początku.

I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.

W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.

W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.

Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.

I wiosną, kiedy jaskółka przylata.

- A latem jak mnie kochasz?

- Jak treść lata.

- A jesienią, gdy chmurki i humorki?

- Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki.

- A gdy zima posrebrzy ramy okien?

- Zimą kocham Cię jak wesoły ogień.

Blisko przy Twoim sercu. Koło niego.

A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.


Wlasnie takiego Cie kocham :D

Dorothea - Czw Sie 10, 2006 10:19

Szamaneczko piekny wiersz, zawsze mi sie podobał
katarzyna35k-ce - Czw Sie 10, 2006 10:25

ech............ a może lepiej być samemu? :/ :/ :/
Piotrulek - Czw Sie 10, 2006 19:31

katarzyna35k-ce napisał/a:
a może lepiej być samemu


pewnie że tak gdyż:

Mężczyzna chce być sam,aby być sam,

a kobieta chce być sama,żeby być z kimś.
mam nadzieję,że to jest jasne.

Arex30 - Czw Sie 10, 2006 20:11

Piotrulek napisał/a:
Mężczyzna chce być sam,aby być sam,

a kobieta chce być sama,żeby być z kimś.


Dobrze prawi polać mu
:piwo:

Szamanka - Czw Sie 10, 2006 20:27

Piotrulek, napisal
Cytat:
kobieta chce być sama,żeby być z kimś
...aby moc zawsze podczas swej samotni kogos kochac
kobi - Czw Sie 10, 2006 21:44

Jakiekolwiek byście były, cokolwiek byście robiły czy też mówiły, jakkolwiek byście były zakręcone... to my i tak Was kochamy i uwielbiamy za te Wasze humorki, dołki i w ogóle :zawstydzony: Zupełnie jak w tym wierszu Gałczyńskiego :zawstydzony:
Szamanka - Czw Sie 10, 2006 23:10

kobi, ..ala.....jakbym slyszala podobne slowa z innych ust :calus:
katarzyna35k-ce - Pią Sie 11, 2006 16:15

Piotrulek napisał/a:
Mężczyzna chce być sam,aby być sam,

a kobieta chce być sama,żeby być z kimś.


no to ja chyba mam coś z faceta ;) ;) ;)

Bot - Nie Sie 20, 2006 23:08

katarzyna35k-ce napisał/a:
no to ja chyba mam coś z faceta

kazdy z nas ma coś z płci przeciwnej podobno ;)

Major - Sro Sie 23, 2006 10:45

khaman napisał/a:
kazdy z nas ma coś z płci przeciwnej podobno

khaman ma podobno narządy :P

asik - Sro Sie 23, 2006 10:48

Major napisał/a:
khaman ma podobno narządy

heheh

Bot - Sro Sie 23, 2006 13:17

Major, chciałbyś zboczku :P
Szamanka - Czw Sie 24, 2006 11:00

Wlasnie " takiego Go Kocham"

bo nie zapomina na dzien dobry podeslac usmiech, podczas dnia pamieta by sms-em rozjasnic niebo i dac ciezkiemu dniu troche radosci
bo wierzy we mnie...w nas....
bo gdy slysze Jego glos, czuje jak moje cale wnetrze zaczyna robic sie gorace...

Anula - Czw Sie 24, 2006 21:10

Kocham gdy przykrywa mnie kołderką w zimną noc , całuje na dobranoc i na dzień dobry, gdy pyta jak minął dzień i uważnie słucha.
Uwielbiam na niego patrzeć, przytulać się, całować. Kocham Go takim jakim jest i za to jaki jest dla mnie. Dla niego chce mi sie wstać codziennie rano , a myśląc o nim świat nabiera barw. Jest doskonale. :serce: :serce: :serce: :serce: :serce:

Szamanka - Pią Paź 13, 2006 12:39

Bo Kocham gdy jego dlon spoczywa na moim ramieniu, za to, ze mnie wspiera i zawsze przy mnie jest.....w deszczowe i sloneczne dni, zawsze gotowy do sluchania, do radosci.....
Takiego Go Kocham
bo daje radosc, bo daje lzy i dzieli ze mna bol...bo czuje ze jestem kims waznym

BlackOnyx - Nie Lis 05, 2006 19:30

Prawdziwa milosc zostaje w srodku tak samo jak i zal po jej stracie .Osoba kochana nie znika ze srodka zostaje w myslach.Tylko ze ciezko jest zaczac drugi raz do tego dochodzi tez czas rozlaki i jakies niechciane mysli :zakochani: (dobra czekolada) ;)

A to ze powinno sie kochac osobe taka jaka jest pelna zgoda.Liczy sie wnetrze :ok:

Madzia - Nie Lis 05, 2006 21:00

kiedy byłam sama wyobrażałam sobie jaki będzie facet, w którym się zakocham i z którym będę już do kńca życia... w moich myślach to był zawsze ideał; piękny, przystojny, wykształcony itp. itd.
patrzyłam na mężów moich przyjaciółek i myślałam sobie..."jesooo, jak ona mogła wyjść za taką paskudę-brrrr
a...zakochałam się i wyszłam za mąż za... zwykłego chłopaka, niu widzę, że ma p za duży brzuszek albo przerzedzone wosy albo... bo go po prostu kocham... :serce: :serce: :serce: :serce: :serce:

trunks - Nie Lis 05, 2006 23:50

Madzia, to historyjka pocieszająca hehe
Anula - Wto Lis 07, 2006 15:54

Madzia,
pogratulowac, a jednak miłości może wiele prawda?, to nie wazne jak ktos wygląda i ile ma lat tylko jak mocno tego kogoś kochamy.
Czasem przyglądam sie mężom kolezanek i myśle tak samo, kurcze nie należy do przystojniaków a jednak jej zazdroszcze, taki opiekuńczy, kochany , zakochany w niej po uszy. Zyć nie umierać przy takim mężczyźnie. ;)

leszek - Wto Lis 07, 2006 16:08

Miłość może wszystko ale do czasu :)
A w szczególności gdy ktoś oczy otworzy Zakochanej osobie.
Wtedy miłość już nie wszystko wybaczy....

Madzia - Wto Lis 07, 2006 20:00

Leszek nie bądźmy az tak pesymistycznie nastawieni ;)
nie wyszłam za mąz za jakiegoś buraka ;) tylko w swoich marzeniach miałam ideał taki którego w rzeczywistości pewnie bym nie znlazła, zaznaczam że głownie o wyglądzie tutaj piszę

Arex30 - Nie Mar 04, 2007 17:12

Odświeżyć pora
Bo Kobieta to zmienną jest
A my sie niezmieniamy wcale
:D

daniela - Sro Mar 14, 2007 07:43

aaaaa....tak na marginesie
mezczyzni sa bardziej zmienni niz kobiety bo np.maja słomiane zapały do róznych tematow :P duzo gadaja a ...mało robia!!!!!
pozdrawiam :super:

desperado - Sro Mar 14, 2007 07:56

Chyba sie zakochalem,znow oczy mi swica jak lampiony :oczami:
Re-wersJa - Czw Kwi 05, 2007 18:40

Szamanka napisał/a:
Wlasnie " takiego Go Kocham"

bo nie zapomina na dzien dobry podeslac usmiech, podczas dnia pamieta by sms-em rozjasnic niebo i dac ciezkiemu dniu troche radosci
bo wierzy we mnie...w nas....
bo gdy slysze Jego glos, czuje jak moje cale wnetrze zaczyna robic sie gorace...
Anula napisał/a:
Kocham gdy przykrywa mnie kołderką w zimną noc , całuje na dobranoc i na dzień dobry, gdy pyta jak minął dzień i uważnie słucha.
Uwielbiam na niego patrzeć, przytulać się, całować. Kocham Go takim jakim jest i za to jaki jest dla mnie. Dla niego chce mi sie wstać codziennie rano , a myśląc o nim świat nabiera barw. Jest doskonale.
Szamanka napisał/a:
Bo Kocham gdy jego dlon spoczywa na moim ramieniu, za to, ze mnie wspiera i zawsze przy mnie jest.....w deszczowe i sloneczne dni, zawsze gotowy do sluchania, do radosci.....
Takiego Go Kocham
bo daje radosc, bo daje lzy i dzieli ze mna bol...bo czuje ze jestem kims waznym



pomimo wszystko i nawet kiedy nie jest dobrze :) bo... tak po prostu :)

Arex30 - Sob Wrz 15, 2007 21:33

no to odświerzamy
katarzyna35k-ce - Nie Wrz 16, 2007 08:50

Cytat:
pomimo wszystko i nawet kiedy nie jest dobrze bo... tak po prostu

własnie tak po prostu... :]

Bot - Nie Wrz 16, 2007 18:35

Cytat:
no to odświerzamy

Napisałbyś coś od siebie a nie tylko 'odświeżamy' :P :krzeslem:

Arex30 - Nie Wrz 16, 2007 18:54

khaman, a co mam pisać
?
:szok:
Że cie kocham ?

Bot - Nie Wrz 16, 2007 19:04

Arex30 napisał/a:
Że cie kocham ?


Ożeszzz... no wiesz.. wole kobiety... bez urazy :P Wiem że złamie ci serce ale lajf iz brótal ;)

E no coś w temacie ciekawego, twoje spojrzenie na temat, co ty o tym sądzisz :)

Arex30 - Nie Wrz 16, 2007 19:58

khaman, no kuna co ty tematu nie kumasz...... czy mam to wytłumaczyć inaczej....
Takiego ......

Aessa - Nie Wrz 16, 2007 20:26

Cytat:
khaman, no kuna co ty tematu nie kumasz...... czy mam to wytłumaczyć inaczej....
Takiego ......

:rotfl:

Szamanka - Wto Wrz 18, 2007 19:58

Płacz, jeśli coś Cię wzruszy. Mów, jeżeli coś Cię zaboli. Nie chowaj przede mną swoich uczuć, bo wtedy się gubię, zaczynam snuć domysły i staję się podejrzliwa. Chcę, żebyś mi mówił o wszystkim, co jest dla Ciebie ważne, bo może się okazać, że Twoje ważne, jest i dla mnie ważne, że jest ważne dla Nas.
Wiem, myślisz sobie, że kocham Cię za to, że jesteś takim twardzielem, co to się nie ugnie, nie złamie, nie upadnie... Nie ma takich ludzi Miły, nie ma takich żywych ludzi. Czasem, żeby się nie złamać trzeba się ugiąć. Zrozumiem, bo Cię kocham.
Wolałabym, żebyś czasem powiedział mi o swoich wrażeniach, odczuciach, a nie siedział milczący i nadęty, udając, że czytasz gazetę. Często trzymasz ją do góry nogami.
Nie myśl sobie, ze nie patrzę, że nie widzę, jak często borykasz się z czymś w myślach. Widzę, bo kocham. Nie chcę jednak natrętnie pytać o co chodzi, bo wiem, że możesz moje pytanie odebrać jako atak na swoją prywatność, Mój Dumny Mężczyzno.
Chciałabym, żebyś wiedział, że nie musisz być macho, żebym Cię kochała. Kocham Twoje łzy, wzruszenie i wrażliwość tak samo, jak Twoją siłę, kiedy przestawiasz szafę lub znosisz ciężkie worki do piwnicy. Nie musisz ukrywać przede mną tego, że jesteś człowiekiem ze swoimi przywarami, słabościami i pasjami, bo kocha się przecież wszystko albo nic.
Tłumienie uczuć, wstrzymywanie łez, chowanie emocji nie jest zdrowe dla organizmu, nawet Twojego.
Coś, co ma w sobie ogromny, iskrzący ładunek i co nie ma ujścia na zewnątrz, gromadzi się gdzieś w środku i pęcznieje, zabierając przestrzeń przeznaczoną na coś innego. Dobrze jest, jeśli potrafisz w jakiś sposób to z siebie wyrzucić na zewnątrz, bo jeśli nie...
Statystyki nie kłamią, a liczby krzyczą powalającą ilością wdów i wdówek. Parkowe alejki i świeżo pomalowane, wiosenne ławki zapełniają się starymi, samotnymi kobietami, z podwójnymi obrączkami na serdecznym palcu lewej ręki.
To taki dawny zwyczaj, mówiący innym o samotności.
A ja, ja chcę chodzić po tych alejkach z Tobą Kochanie, chcę czuć Twoje mocne ramiona, kiedy się potknę o kamień. Z Tobą chcę patrzeć na kolejne zielone wiosny, złote jesienie, gorące letnie słońca i białe zimy, ktore malują na szybach obrazki. Żyj dla mnie długo i nie zostawiaj tu samej.
Dlatego...
Płacz, jeśli coś Cię wzruszy. Mów, jeżeli coś Cię zaboli... Póki czas, Mój Mężczyzno...


znalezione w necie

Takiego wlasnie Cie kocham :D

Bot - Wto Wrz 18, 2007 20:39

Arex30 napisał/a:
inaczej....

ino nie całuj ;)

Arex30 - Sob Mar 15, 2008 08:13

khaman, a co boisz sie ?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group