dupiate forum

Forum Ogólne - Niekończaca sie opowiesc ;)

Gmeras - Wto Sty 04, 2005 12:05
Temat postu: Niekończaca sie opowiesc ;)
Chodzi tu o to ze kazdy do daniej historki dopisuje min 2 pełne zdania zobaczymy co wyjdzie nam za Ciekawa historyjka ;)


(tu bym prosił moderatorów o usuwanie postów nie na temat) tylo zostawiania historyjek ;)
Moze zaczne ja ;)

Był piekny słoneczny bezchmurny poranek Zdzichu po upojnej nocy obudził sie jak zwykle zkacowany jak zawsze nie w swoim łuzku niczego niepamietajac po tej noce ;) Rozejzał sie i jego oczom ukazała sie ...

Mariusz - Wto Sty 04, 2005 14:58

... piękna młoda kobieta o blond włosach z niebieskimi oczami. Była ubrana w koszulę nocną i patrzyła mu głęboko w oczy ...
frohike - Wto Sty 04, 2005 15:06

...nagle pochyliła się nad nim. W jej spojrzeniu było coś co ...
Gmeras - Wto Sty 04, 2005 15:16

... I cos mu nagle zatkało dech w piersiarz i rzekł ...
frohike - Wto Sty 04, 2005 15:17

... jestem głodny, zrobisz mi kanapki..
Frycek - Wto Sty 04, 2005 16:41

a ona mu na to - przeciez masz goracy kubek :mg: .......lecz nagle uzmyslowil sobie ze przeciez nie zaplacil rachunku za wode i wlasnie dzisiaj o godzinie 14 odlaczyli mu wode i czym ja teraz zaleje "goracy kubek" :?:
wnet u ANDROMEDY- bo tak miala na imie ta pieknosc w blad wlosach, mimo iz byla blondynka zaswiecil jej pomysl....

Gmeras - Wto Sty 04, 2005 18:16

..../no ale ja jestem głupia przeciez na zewnatrz jest studia szybko- poleciała wybrala wiadro wody i znów rzekła ale jestem głupia gdzie ja to mam mu podgrzac jesli nie mam na czym i zaczeła myslec mislec mislec i ....
kisia - Wto Sty 04, 2005 18:51

i doszła do wniosku " Dlaczego ja mam mu robić gorący kubek ??? Przecież jest ponoć rozumną istotą, Bozia mu rączki dała, więc niech sam sobie organizuje na czym podgrzać wode :twisted:
Mariusz - Wto Sty 04, 2005 19:24

Utrapiony mężczyzna udał się w kierunku kuchni i pomyślał:"Skoro odcieli mi prąd, to sobie go sam zrobie...". Wnet siadł na rowerek, a, że z zawodu był elektrykiem, podpiął do niego co trzeba i zaczął pędzić prąd ...
delfin - Sro Sty 05, 2005 04:00

w czasie, kiedy tak Zdzichu pedzil prad, Andrmeda oddala sie swojemu ulubionemu zajeciu czyli czytaniu kolorowych pism kobiecych. Nagle na jednej ze stron zobaczyla swojego kochanka Zdzisia na jednym ze zdjec razem z ...
frohike - Sro Sty 05, 2005 07:02

...Lwem Rywinem :wink: . Pomyslala ze musi byc bardzo...
AgnieszkaL - Sro Sty 05, 2005 09:21

kasiasty, więc szybciutko podłozyła mu przed oczka nowiutenki katalog z kolekcją od Versace,.......
Frycek - Sro Sty 05, 2005 10:52

a on udawszy ze tego nie widz tak szybko zaczal pedalowac ze zerwaly sie zabezpieczenia i wylecial przez okno...
AgnieszkaL - Sro Sty 05, 2005 10:59

(nie wolno usmiercac tak szybko głównych bohaterów) ale niech będzie] kobieta szybko wybiegla na podworzepatrzy a zdzichu jeszcze dycha wiec szybko zadzwoniła na pogotowie,
MajkeL - Sro Sty 05, 2005 11:06

....w tym czasie Zdzichu wstał, lecz upadek spowodował amnezje. Nic niepamiętał, kim jest i co się stało, więc poszedł przed siebie.........
Moooni001 - Sro Sty 05, 2005 11:08

Jednak Andromeda Nie mogła zapomniec że jestblondynką więc zadzwoniła pod 998, a kiedy pzyjechała straż pożarna, to popatrzyli na Zdzicha i na Andromede i powiedzieli: "Stary na Twoim miejscu też bym się chcial zabić"..
Frycek - Sro Sty 05, 2005 11:19

jednak po chwili gdy tak lezal,przypomnial sobie jak byl malym chlopcem....
Mariusz - Sro Sty 05, 2005 14:26

... przypomniała mu się jego wielka miłość. Miała na imie ... Cleo. Ona go kochała i on ją. Wzdychali do siebie po północy i ...
Moooni001 - Sro Sty 05, 2005 15:38

...godzinami ze sobą rozmawiali. ich miłoś nie mogła ujrzeć światła dzinnego dlatego spotykali się tylko wieczorami. Pewnego wieczoru kiedy znowu spedzali razem czas...
frohike - Sro Sty 05, 2005 15:48

...on postanowil wyjawic jej swój sekret.
Powiedział "Kochanie już dłuzej tak nie moge, dlaczego....

Gmeras - Sro Sty 05, 2005 16:02

... Bo jestes jeszcze dziewica nieprawdopodobne ale niestety :mg: wiec nocka długa przed nami wiec sie mozemy dobrze zabawic ;) ona mu odpowiedziała ....
kisia - Sro Sty 05, 2005 17:06

sory koleś ale seks dopiero po ślubie.Jak się ze mną ożenisz bedę twoja, on na to...
LuKaSh - Sro Sty 05, 2005 17:46

... Przykro mi ale ja już mam dość, ciągle mówisz tylko "po ślubie" i "po ślubie", dlaczego nie możemy zacząć przed ? ...
frohike - Sro Sty 05, 2005 19:14

..pozwól choćby się dotknąć, daj mi próbke tego co mnie czeka po ślubie. Dlaczego ciągle nie pozwalasz mi abym...
Gmeras - Sro Sty 05, 2005 19:38

...W ten czas sie zgodziła ;) zrobili co mieli zrobic i po zakończonej rozkoszy zapalili sobie papierosa w łózku i rzekła do niego ...
kisia - Sro Sty 05, 2005 20:18

podobno pierwszego razu nigdy się nie zapomina, więc ja bede miała piękne wspomnienia :roll:
AgnieszkaL - Sro Sty 05, 2005 20:46

zdzichu nie wiadomo dlaczego idąc tak przd siebie wspominał tą cała historię na głos nie wiedząc ze zanim szla zmartwiona ( ta na A)jego druga kochanka
frohike - Sro Sty 05, 2005 20:54

..wnet odwócił się(nastapiła chwila milczenia). Nie chciał nic jej mówić co myśli i czuje, gdy ona odezwała sie pierwsza..
Mariusz - Sro Sty 05, 2005 22:00

.."Ty łapserdaku !". "Jak mogłeś to zrobić z inną ? Ja chciałam być tą pierwszą !"
Frycek - Czw Sty 06, 2005 08:41

stanąl jak wryty...dech mu zaparlo.....nie wiedzial co zrobic ,czul sie jak pinokio wiedzial ze zaraz z ktorejs strony dostanie...lecz nagle...cos go naszlo i zrozumial ze to wszytko to tylko sen ,kiedy to przecieral oczy lezac na stoliku w jakiejs norze zabitej dechami w meksyku.....i
Moooni001 - Czw Sty 06, 2005 11:02

...i zobaczyl że jest nagi, a rany opatruje mu piękna młoda meksykanka. I powiedział:....
MajkeL - Czw Sty 06, 2005 11:07

.....znów otrzeÄ?wiał, po tym jak został chluśnięty wiadrem wody. Przed nim tłumy, ludzie skakali krzyczeli ktoś coś zapisywał na odrapanej tablicy okruchem kredy. Miedzy rekoma, gdzie nie spojrzeć, ludzie wymieniali się pieniędzmy. Wtem zgiełk i gwar jak siekierą w pień, uciął Meksykanin, który siedział na wprost Zdzicha. Jegomość był postury starego chłopa który ledwo co odszedł z pola aby w gronie z koleżkami odreagować trochę od dnia codziennego w wiejskiej knajpie. Podniósł dłoń, jakby na jakiś znak. Wszyscy zamarli.... cisza.... jeszcze kreda leciutko osypywała się z tablicy....
- Begin - usłyszał Zdzich
- Live or Death - powtórzyła sala
Ze Zdzicha ociakała jeszcze woda która przed chwilą ostudziłą jego myśli lecz teraz sytuacja go przerosła....Sięgnoł po kieliszek Teqili i wypił duszkiem....odstawił kieliszek dogóry nogami, jakby na znak protestu... lecz to co go czekało miało tylko jedną drogę.....nie wiedział że kiedyś do tego dojdzie....sala wpatrywała się w niego jak w słup soli...Chwycił broń,.... zakręcił kołowrotkie,.....przystawił lufe do skroni....

LuKaSh - Czw Sty 06, 2005 11:27

... próbowal szukać innego wyjścia lecz nic mu nie przychodziło na myśl, aż tu nagle ...
Frycek - Czw Sty 06, 2005 12:53

przez drzwi do (dziury zabietej dechami) weszla jego tesciowa.....
Moooni001 - Czw Sty 06, 2005 13:12

...w jednej ręce trzymala wałek do ciasta w drugiej....
Frycek - Czw Sty 06, 2005 13:45

butelke najlepszego polskiego wina za 3,40....
Gmeras - Czw Sty 06, 2005 14:44

A na tej etykiecie narysowany był "BYK" ;) w ten czas wyciagli plastikowe kubki polali sobie wałek został odłozony i nagle sobie z tesciową przysiegli ...
LuKaSh - Czw Sty 06, 2005 17:47

... że nigdy nie powiedzą na siebie złego słowa. Jednak teściowa przypadkowo wylała resztówkę BYK'a na swojego przyszłego zięcia. Na szczęście na maXa zdenerwowany zięć nie dokonał jeszcze wspólnej przysięgi z teściową i powiedział ...
frohike - Czw Sty 06, 2005 18:25

...o ty k...., nic w zyciu nie potrafisz uszanowac. Masz szczęście ze urodziłas taka piekna kobiete bo w przeciwnym razie ...
LuKaSh - Czw Sty 06, 2005 19:30

... ten wałek z którym przyszłaś wylądował by na ...
Asia_:) - Czw Sty 06, 2005 20:38

półce z antykami...
a ty obok niego...
i nie mogłabyś się ruszać żeby odwiedzający mogli spokojnie popatrzeć na...

LuKaSh - Pią Sty 07, 2005 21:27

... Twoje grube, obwisłe sadło. Fałdy tłuszczu ściekały by po ...
Dana - Sob Sty 08, 2005 08:05

i tu zapadła cisza ,znów nie wiedział kim jest jak się tu znalazł i kto jest obok niego ...
LuKaSh - Sob Sty 08, 2005 10:29

... ponieważ był niezrównoważony psychicznie, wydawało mu się, że ...
Dana - Sob Sty 08, 2005 20:51

..każde z tych wcieleń to ON prawdziwy i rzeczywisty.Poniekąd tak było....
Frycek - Sob Sty 08, 2005 22:17

13-stego w piaątek ,kiedy to miał kolejną wizyte...
Dana - Nie Sty 09, 2005 07:59

....u stomatologa.Usuwanie kamienia przyzębnego zawsze go bardzo bolało,odciagał wizyte w czasie do ostatniej chwili.Widok pięknej pani stomatolog był dla niego jak opium ....
Frycek - Nie Sty 09, 2005 09:48

i wlasnie wtedy,pani stomatolog zabrala sie za jego osemke, lecz on twardy nawet nie....
kisia - Pon Sty 10, 2005 00:18

nawet nie dał po sobie poznać ze go to boli, przecież nie może być mięczakiem, nagle...
delfin - Pon Sty 10, 2005 00:34

wszyscy uslyszeli wielki huk. Pani stomatolog tak sie przelekla, ze przy okazji wyrywania osemki wybila Zdzichowi jedynki. Zdzichu tak sie zdenerwowal , ze ...
Moooni001 - Pon Sty 10, 2005 10:15

....ugryzł Panią stomatolog w rękę....
Dana - Pon Sty 10, 2005 10:15

ze...stracił świadomość.Ockną się po upływie, niewiadomo jakiego czasu,patrzy a tu......
Frycek - Pon Sty 10, 2005 10:29

obok jego leza porozrzucane jego zeby, wtedy uswiadomil sobie ze....
frohike - Pon Sty 10, 2005 10:54

..i tak jest piekny, z odszkodowania wprawi sobie złote zęby (oczywiscie u tej samej lekarki). Ponadto jako rekompensate zażąda aby lekarka zrobiła mu ponadto..
Dana - Pon Sty 10, 2005 11:02

....coś takiego co jej przez myśl nigdy by nie przeszło ,że z nim ,że dla niego.Ale po chwili zastanowienia......
frohike - Pon Sty 10, 2005 11:07

powiedziała głosno TAK, dlaczego nie w koncu podobasz mi się bardzo mimo ze teraz twoje uzebienie wyglada teraz nie za bardzo. Spotkamy się jutro wieczorem i wtedy bedziemy mogli pojsc razem krasc truskawki na plantacje. Po skonczonych obłowach bedziemy mogli oddac sie..
ponny - Pon Sty 10, 2005 11:51

...już chciał powiedzieć to, o czym marzył od pierwszej chwili gdy ujrzał piekną panią stomatolog,gdy nagle ktoś gwałtownie otworzył dzwi i ..
Frycek - Pon Sty 10, 2005 16:08

zapytal sie czy da rade usunac mu jeszcze .......
Dana - Wto Sty 11, 2005 00:14

guza mózgu ,bo warjuje traci pamięć a nie chciał by jej zapomnieć- a zaraz wejdzie ten intruz co otworzył drzwi i........
MajkeL - Wto Sty 11, 2005 00:16

.......lekko otworzył jedno oko, nastepnie drugie. Ból głowy przeszywał go na wskroś.
- Tak zabalowało się trochę.....Ehhhh....cholera, coś do picia.....- wydusił Zdzich
Miotając ręką szukał coś przy łózku, Nic, wszytko wychlane.....
Jego wzrok wbił się na wazonie, cóż kwiatki już dawno wyschły lecz woda została, jak pomyślał tak zrobił....
- AAAAaaahhhhh, mniam - wymamrotał, ocierając rękawem jeszcze resztki wody z kącików ust. Leżał, wokoło swąt wymieszanych ferfum podajżanych kobiet i resztki imprezy. Nawet niechciało mu sie przypomnieć co to wczoraj robił........
- Ehhhh
Za oknem ktoś zatrzymał samochód z piskiem opon. Trzasneły drzwi. W tle słychać było kroki. Zbliżały się. Nagle ucichły, przed samymi drzwiami Zdzicha.
- Bzzzzz, bzzzz - zadzwonił dzwonek
- Co za kretyn zciąga mnie z łóżka - pomyślał
- Bzzzzz, bzzzz
- Zaraz!, zaraz! - krzyknął
Ból urósł w siłę, gdy Zdzichu wstał i trocając puste butelki porozwalane na podłodze poruszał się, a raczej sunął w kierunku drzwi.
- Bzzzzzzz.....
- No zaraz do jasnej cholery - ripostował Zdzich
- Zdzichu to Ja!! - usłyszał zza dzrzwi
To nie może być On.... Co on tu taj robi, po tylu latach - pomyślał Zdzich otwierając drzwi
- Fryc ?! - zawołał zaskoczony Zdzich
- Zdzichu.... stary, co słychać.....
- WłaÄ? i sam zobacz... stara bida....
- Człowieku co się z Tobą działo wszędzie Cię szukałem....
- Siadaj, napijesz się czegoś....., mam 3 rodzaje wód, wodę z kranu, z wazonu i ze spłuczki - zaproponował Zdzich
- Co Ty gadasz....?!, od tej izolacji już Ci się całkiem pokotłowało w głowie, ale Spoko jest plan Zdzichu i to Wieki Plan...
- Fryc... ja już z tym skończyłem....
- Zdzichu, to jest szansa i to ostatnia niepowtarzalna, odbijesz się od tego bagna....
- Odsiedziałem swoje i koniec, mam już dość, a zresztą śniły mi się dziś zęby - mówił Zdzichu podpierając głowę reką
- Niepoznaję Cie, Człowieku popatrz na siebie....!! Mieszkasz w chlewie, chlejesz, ciurlasz się z pierwszą leprzą......i co chcesz tak umrzeć w tej swojej norze....!!!!, a tak, jest okazja odbić się od dna, Zdzichu to coś dla Ciebie....Kto jak kto ale Ty znasz się na tej robocie najlepiej....jesteś Geniuszem....
- Jestes Nam potrzebny na ten Skok........

Dana - Wto Sty 11, 2005 09:44

....twój twardy łeb,stary.
LuKaSh - Wto Sty 11, 2005 13:04

...- Mamy już z chłopakami po części obmyślony plan, ale potrzebujemy kogoś kto tym wszystkim poprowadzi i ustali szczegóły do samego końca. Przypomnij sobie te stare dobre czasy. Dlaczego by nie spróbować jescze raz ? Mowię Ci, nie pożałujesz. ...
Dana - Wto Sty 11, 2005 23:56

......zkuta pało ,jeden napad mniej czy więcej to i tak......
Fenix - Pią Sty 21, 2005 00:43

... nic dla nas geniuszy zbrodni zróbmy co mamy zrobić byle mieć to już za sobą....
Dana - Pią Sty 21, 2005 17:37

.......zgarniemy szmal i w droge,cały świat dla nas....
LuKaSh - Pią Sty 21, 2005 19:25

... nikt nas nie złapie, wkońcu mamy ciebie w składzie. A gdy już zgraniemy szmal ...
Frycek - Pią Sty 21, 2005 20:39

to kupimy sobie kilka kubeczkow z logiem forum gliwice i bedzimy dumni ze mamy takie ....
Fenix - Pią Sty 21, 2005 22:14

...piekne kubeczki i bedziemy z nich pić co tylko bedziemy chcieli....
Frycek - Pią Sty 21, 2005 22:35

..np. mleczko , a pozniej je ladnie wymyjemy i...
Moooni001 - Pią Sty 21, 2005 22:39

... zrobimy sobie kawę. Zjemy pyszne ciastko z kremem i ....
Frycek - Pią Sty 21, 2005 22:43

poszli sie uczyc tak jak sobie planowali,jednak nie mogac oderwac oczu od kubeczkow..
Moooni001 - Pią Sty 21, 2005 22:48

..... postanowili, że wezmą inne kubeczki, bo nic się nie nauczą. Ale na nic zdały się inne kubeczki, bo patrząc sobie glęboko w oczy....
LuKaSh - Sob Sty 22, 2005 10:04

... odbijały się kubeczki FORUMOWE, które w ich oczach lśniły jeszcze piękniejszym połyskiem. Nie mogli skupić się na niczym innym, dlatego też postanowili ...
Dana - Nie Kwi 10, 2005 02:45

...trwać w tym bezruchu aż do końca świata .
Aither - Nie Kwi 10, 2005 09:35

Niestety bezruch nie trwał długo... spojrzeli po sobie z uśmiechem i rzekli chórkiem...
Dev - Nie Kwi 10, 2005 10:14

......Dev ma mature, trzeba mu pomoc! i nagle...
Dana - Nie Kwi 10, 2005 11:17

Wsztscy poczuli ze Dev mało się uczy i dlatego boi się matury.
Ale szkoda chłopa niech nagle go oświeci i matura stanie się rzeczą prostą i namacalną.
W tym momęcie w jego pokoju zrobiło się jasno i ..................................

Piotrulek - Nie Kwi 10, 2005 14:35

...Wpadające do pokoju promienie niewyobrażalnie jasnego światla oświecily Dev'a.Dav jakby podskoczyl i poczuł masę wiedzy,wzorów,dat i wchłanianych przez jego umysł,powoli zaczął się domyślać to byl dar od .......
Dana - Nie Kwi 10, 2005 17:11

Forumowiczów którzy telepatycznie połączyli swoje siły wiedzy i przekazali za pomocą forum do umysłu Dev-a.
Ta moc natkneła go optymizmem i bezgraniczną wiedzą ,a pozatym.......

Aither - Nie Kwi 10, 2005 17:22

stwierdził, że w sumie matura nie jest taka ciężka do zdania wystarczy tylko przysiąść i poczytać troszkę. W jednej chwili Dev`a ogarnęła fala gorąca, spojrzał w lustro w swe przemęczone oczy i przez zęby wycedził ostre słowa...
kisia - Nie Kwi 10, 2005 21:43

mam nadzieje ze wiedza jaka przelali mi forumowicze jest wolna od off topikówi i ze całki nie sa pomieszne z mitologia grecka i w tym momencie ....
Mariusz - Nie Kwi 10, 2005 21:51

...z błękitnego nieba uderzył w niego piorun, który ...
Dev - Nie Kwi 10, 2005 23:02

spowodował iż odpadło mu to co mial najcenniejsze, zlapal sie za glowie i krzyknal.......
Aither - Nie Kwi 10, 2005 23:25

- moje ... rzęsy !!! - krzyknął z przzerażenia - i czym ja teraz będę trzepotać do komisji maturalnej jak nie rzęsami?
Z krzykiem wybiegł z pokoju... potem mieszkania. Jak opentany w samych boxerkach biegał w około bloku i krzyczał...

Dev - Pon Kwi 11, 2005 00:43

....dlaczego ja ?! dlaczego ja?! I nagle zobaczyl piekna kobiete skaczaca z dachu bloku....
kisia - Pon Kwi 11, 2005 01:39

i postanowił uratować jej życie , w nadziei że podaruje mu swoje sztuczne rzęsy
Piotrulek - Pon Kwi 11, 2005 10:11

... i dlugo nie czekając rozpostarł swoje złożone skrzydla,bo w szkole był uważany przeważnie za orła i czym prędzej wzbił się do lotu ...
zolw - Pon Kwi 11, 2005 10:52

... i przechwycił w okolicach parteru, swoją wybrankę, a następnie wsiedli to ładnego BMW i odjechali ...
Aither - Pon Kwi 11, 2005 10:56

W czasie tak romantycznej "przejażdżki" Dev przyglądał się namiętnie jej rzęsom. Piękna kobieta zatrzepotała rzęskami i uśmiechnęła się do swojego bohatera. Po chwili rzekła:
- $#%^$#@ [i tutaj są przekleństwa] i po coś mnie uratował?
Na co Dev odpowiedział z błyskiem w oku...

kisia - Pon Kwi 11, 2005 11:50

dla twoich rzęs kochanie :hyhy: i nagle...
Aither - Pon Kwi 11, 2005 11:58

- BUHEHEHHEHHEEE ! - zaśmiała się w twarz i rzekła spokojnie - małe masz wymagania.
Dev spojrzał na swoją towarzyszkę i zatrzymaj brykę... po chwili jego ręka spoczęła na kolanie kobiety... rzekł przepełniony dumą...
- Laska... nie marudź tylko...

Dev - Pon Kwi 11, 2005 12:37

zdejmuj ubranie! i nagle do samochodu podbiegl Piotrulek ktory......
kisia - Pon Kwi 11, 2005 12:41

Wyciągna Deva za ucho z samochodu, przywołując go do porządku i przypominając , że jeszcze ma do zdania mature, a sam ...
Piotrulek - Pon Kwi 11, 2005 13:52

...okiem fachowca ocenia walory zewnętrzne dziewczyny z długimi,sztucznymi rzęsami...decyzję podejmuje natychmiast,zasiada na zwolnionym przez Deva miejscu kierowcy,kladzie ręce na kierownicy i .....
Aither - Pon Kwi 11, 2005 13:53

wsiada do samochodu zapina pasy [jak to zawsze czyni] i gaz do dechy. Dev z łezką w oku patrzy jak kłęby dymu unoszą się w górę, a jego kochana z Piotrulkiem sunie gdzieś w nieznane. Po krótkim czasie nasz głowny bohater postanowił, że...
kisia - Pon Kwi 11, 2005 17:43

musi złapac stopa by dostać sie do domu, bo bezduszny Piotrulek zostawił go na srodku ulicy. Czeka 5,10,15 minut i nic, nikt nie chce się zatrzymać. Zrezygnowany Dev słysząc nadjeżdżający samochó pod\stanowił zamachać ostatni raz i nagle jego oczom .........
Dev - Pon Kwi 11, 2005 17:46

ukazał sie Piotrulek jadacy jego BMW. krzyknal: wsiadaj stary! Spytalem co z dziewczyna....on zrobil sie czerwony i powiedział.......
Piotrulek - Pon Kwi 11, 2005 17:47

... za kierownicą "malucha"piękna brunetka,o brązowych oczach i glębokim dekolcie ,który to natychmiast przyciągnąl wzrok Deva,natychmiast postanowił...
Dana - Pon Kwi 11, 2005 17:57

trzeba zdać mi mature,nie chce jak ta piękna czarnulka siedzieć za kierownicą malacza.

Z tym postanowieniem zatrzymał pierwszy jadacy samochód a tam Dana-"siadaj Dev podwioze cię będziesz szybciej w domu i do ksiażeczek"

jadąc taka myśl kiełkowała w jego myślach..............

Frycek - Pon Kwi 11, 2005 18:10

..czy napewno jade do domu ??.........i dlaczego w tym melaczu jest dziura w podlodze??.......
Piotrulek - Pon Kwi 11, 2005 20:33

... i dlaczego jedziemy tak wolno???mialem BMW i tak marnie upadlem,ale pamiętam,ze mój przyjaciel darkstein ma przecież galopującą hondę,zaraz do niego zadzwonię .Dev wyciąga z kieszeni komorkę i nagle...
kisia - Pon Kwi 11, 2005 23:35

okazuje się że nie moze nigdzie zadzwonić bo nie ma ) zł na koncie zapomniał doładować karte, po chwili ....
zolw - Wto Kwi 12, 2005 00:14

... dostrzega w oddali budkę telefoniczną, podchodzi wrzuca monetę ale okazuje się że nie ma słuchawki, przecież to Zatorze, więc się nie dziwi że jej nie ma, jednak ku zaskoczeniu ...
kisia - Wto Kwi 12, 2005 00:34

Podchodzi do niego piekna blondyna ze Straży Miejskiej z naturalnymi rzęsami i aksamitnym głosem pyta ....
darkenstein - Wto Kwi 12, 2005 01:25

zagubiona duszyczka no prosze , no ja tylko..... ,dobra dobra bez ceregieli lepiej wez sie do "dmuchania" albo odwioze cie na posterunek tam napewno juz sie nie wywiniesz komendantka do dopiero jest kawal baby, bez chwili zastanowiena zabral sie do rzeczy az tu nagle.....
Dev - Wto Kwi 12, 2005 07:02

nie mogl wytrzymac i polozyl reke na jej posladku i powiedzial..
kisia - Wto Kwi 12, 2005 08:16

eeee laska ale cellulitis wyczwalny jest nawet przez ubranie
Piotrulek - Wto Kwi 12, 2005 08:23

...w odpowiedzi na gest Deva,tak jak na szkoleniu,prawą ręką,szybciutko wyciągnęlas pałę i...
Frycek - Wto Kwi 12, 2005 09:45

walnela go i sprowadzila do parteru , rzuciala na ziemie ,zakula w kajdanki i razem udali sie do przutulnej celi w tutejszym komisajacie policji...nagle gdy przyszedl czas przesluchania oczom Dev-a ukazal sie stary znajomy Mariusz ,ktorego pozanal na forum....lecz........
Aither - Wto Kwi 12, 2005 09:53

Mariusz przekraczając próg komisariatu zmieniał swoje oblicze... stawał się bezwzględny i z lodowatym sercem... po chwili rzekł do Dev`a:
- No złamałeś prawo. zmacałeś Strażniczkę Miejską.. a wiesz kim ona była?
Dev uśmiechnął się głupkowato i pokręcił głową...
- No znasz ją z forum...
Do pokoju przesłuchań wchodzi...

Dana - Wto Kwi 12, 2005 21:32

znajoma ,nie znajoma w umyśle Dev-a jakaś luka...... Ale .ale znam ją
Krzyknął " To Ty...............

Piotrulek - Wto Kwi 12, 2005 21:58

...Rafalka i jak porażony piorunem pada do nog jej i zaczyna prosić o wybaczenie za swoje chłopięce zachowanie,nie pamiętal jej gdyż na ostatnie spotkanie forumowe przyszedł jako ostatni i do końca nie wiedzial kto jest kto.Natomiast Mariusz swoim surowym ,policyjnym wzrokiem patrząc na tą scenę mówi.....
kisia - Wto Kwi 12, 2005 23:20

no dobra Dev, wypuszczę cię ale pamiętaj, dorosłość nie polega na maczaniu Strazniczek Miejskich, jedź do domu i dobrze przygotuj się do matury i ....
Frycek - Wto Kwi 12, 2005 23:27

nastepnym razem przychodz na spotkania punktualnie to bedziesz wiedziec kto jest kim.....Dev wrocil do domu..jednak jeszcze go cos zastanawialo....
Aither - Sro Kwi 13, 2005 11:39

usiadł na fotelu przed biurkiem i spojrzał przez okno... po chwili zamamrotał pod nosem:
- Kurcze Piotrulek ma się fajnie... bryke ma... laski na niego lecą a ja tu kuję do matury.
z przedpokoju dobiega do uszy Dev`a głos...
- Dev kotku masz gościa...
W drzwiach staje...

Dev - Sro Kwi 13, 2005 13:50

kolezanka z Debicy ktora...
Aither - Sro Kwi 13, 2005 14:18

Zza różowej bluzeczki wyciągnęła kij beisbolowy i spałowała Dev`a mówiąc czułum głosem...
Mariusz - Sro Kwi 13, 2005 14:22

"Nareszcie razem !"
Po czym się całują i ....

Aither - Sro Kwi 13, 2005 14:25

usłyszeli zdegustowanie rodziny
- Nie no to jest niesmaczne...
po czym...

Dev - Sro Kwi 13, 2005 18:21

Dev zaciagnal ja do pokoju, krzyknal NARESZCIE i oboje znalezli sie na lozku.. Ona zaczela....
Piotrulek - Sro Kwi 13, 2005 18:38

a w łóżku pomiędzy nimi leżal ich wspólny przyjaciel Hektor wielki owczarek pohalański z ktorym to Dev musial wyjść na spacer,gdyż Hektor glośnym szczekaniem to oznajmił.Gdy byli na klatce schodowej...
Frycek - Czw Kwi 14, 2005 19:24

Dev zobaczyl jak jego milosc wychodzi z domu i idzie pietro wyzej, gdyz zdala sobie sprawe , a raczej przypomniala(gdyz byla blondynka) ze to nie Dev jest jej miloscia ktora tak czule mu okazala :P ...Dev-a zamowrowalo ...stal jak w ryty a na jego twarzy ryskowalo sie zwatpienie,smutek nagle poczul jak jego pies Hektor ciagnie go gdzies.....oczom Dev-a ukazal sie sklep miesny....hektor lecial jak szalony,szarpal i wyrywal sie....nagle zatrzymal sie..................
Dana - Czw Kwi 14, 2005 20:35

o jeeeejjjjjjjjjjjjjjj matura tuż tuż a ja sobie z pieskiem biegam i o Dębicy rozmyślam a w palicy pusto.Biore się do roboty ,ale ale ............
Frycek - Czw Kwi 14, 2005 20:38

przeciez ja nie musze sie uczyc...od czego mam moja komorke :P i moich znajomych z forum....a jeszcze tak sobie mysle dlaczego ta opowiesc jest o mnie....
Piotrulek - Czw Kwi 14, 2005 21:17

...skoro ciekawych forumowiczów jest sporo,wciągnę do przygody Danę,i jak powiedzial uczynił,zadzwonil do Dany...
Dana - Czw Kwi 14, 2005 21:31

ale ona jeden telefon rozładowany ,drugi głos wyłączony i jak tu z tą kobietką pogadać, chyba że ................
ANIUS - Czw Kwi 14, 2005 22:28

telepatycznie.... O tak! Telepatia to jest to! Przystanał i zaczal mysleć - przekazywal jej swoja wiadomość. Bardzo wazna wiadomosc, która brzmiala nastepujaco: " ...
Frycek - Pią Kwi 15, 2005 00:39

..czy nie zostawilem u Ciebie moich bokserków.........
kisia - Pią Kwi 15, 2005 00:53

myśl Dev-a błystawicznie dotarła do Dany, postanowiła do niego zadzwonić by powiedzieć mu , że ....
Aither - Pią Kwi 15, 2005 08:48

tak, wyobraź sobie leżą nadal pod łózkiem... ale nie sądzę aby były Ci jeszcze przydatne... mój kotek się nimi zajął i...
Frycek - Pią Kwi 15, 2005 09:10

troszke sie podarly, ale nie martw sie kupie Ci nowe.Dev ucieszony taka postawa Dany az podskoczyl z radosci,a ze stal w sklepie miesnym gdzi byl niski syfit uderzyl sie w glowe i zemdlal...gdy sie obudzil zobaczyl ze to wszystko mu sie tylko snilo,bo przeciez w Debicy produkuje sie opony a Dana...jakim cudem miala by moje bokserki ktore mam na sobie i gdy sobie tak o wszystkim myslal do pokoju jego wszedl Pakus z Aither :hyhy: .........
Aither - Pią Kwi 15, 2005 11:14

- yyyyy - wyjąkał zdziwiony Dev - co Wy robicie w moim domu - zapytał.
Na co Aither usiadła sobie na krześle, założyła czarne okulary i z kieszeni wyciągnęła dziwny metalowy pręcik.
Pakus rzekł:
- popatrz w czerwony guziczea a ujrzysz...

Dana - Pią Kwi 15, 2005 17:21

coś czego w życiu swoim nie widziałeś i więcej nie będziesz widział.
Przymrużonymi oczyma Dev patrzał w czerwony punkt,najpierw nic a potem oczy jego ujrzały..................

Aither - Pią Kwi 15, 2005 17:31

jaskrawe światło, które dało po oczach niczym [to coś na dyskotekach niestety coś co kończy się na -skop :hyhy: ]
PAKuS podchodzi do oszołomionego Dev`a i z ironicznym uśmiechem mówi:

Frycek - Pią Kwi 15, 2005 17:32

cos czego sobie nigdy nie wyobrazil ze to ujzy,lecz nagle Pakus krzyknal..Dev otchnij sie w koncu ile mozna spac..to juz 2 miesiace...lecz Dev lezal (poniewaz wczesniej udezyl sie w glowe ) i cos mamrotal....Aither przyblizyla sie do niego aby uslyszec co mowi.....
Aither - Pią Kwi 15, 2005 17:34

- faaaaacet masz przekichane... ale wiem co Ci może pomóc....
Frycek - Pią Kwi 15, 2005 17:40

oklad ze swierzej cebuli......Aither razem z Pakusiem i wszystkim forumowiczami przyszli do Dev-a i zaczeli obierac cebule i okladac nia Dev-a. Nagle weszla Jenny i powiedziala...Dev- jak ty ladnie wygladasz,taki cebulowy....gdy wszyscy juz obrali cebulke zostawili Dev-a w pokoju aby sie zakonserwowal i...........
Aither - Pią Kwi 15, 2005 17:44

dorzucili troszkę ogórków i powykładali śledzie na stół.
Po jakimś czasie Frycek rzekł:
- śledzika mamy a jak wiemy śledzik lubi...

Frycek - Pią Kwi 15, 2005 17:51

lubi plywac....wiec wrzucili Dev-a do klodnicy i sobie polynal w sina dal..doplynal jak si epozniej okazalo do Debicy...The End :P
Aither - Pią Kwi 15, 2005 17:53

Frycek... no i zepsułeś zabawe. Pfffffff
Mega Foch :zly:
edit... kłodnica nie płynie przez Dębice... a obok niej tylko Wisłoka i Czarna poza tym która Dębica :D znam 4 wiochy o tej nazwie :D

Frycek - Pią Kwi 15, 2005 17:58

Aither napisał/a:
Frycek... no i zepsułeś zabawe. Pfffffff

:rotfl: :hyhy: :P :P :hyhy: :rotfl:

Dev - Pią Kwi 15, 2005 18:05

ehehehehehehehehehehehehehehe :oczami:
Dana - Pią Kwi 15, 2005 19:35

eheheh pluł Dev wypłynąwszy z kłodnicy na brzeg Dębicy i ............... :P
Frycek - Pią Kwi 15, 2005 19:38

zobaczyl ze nad brzegiem stoi jego ukochana Debica Vivo :P :hyhy: ..ktorej tak szukal
Dev - Pią Kwi 15, 2005 19:44

kurde.. zalozylem tylko temat o Debicy a wy juz cos snujecie:P WY WY WY :hyhy: :hyhy: :wstyd:
Aither - Wto Kwi 26, 2005 09:36

:...:
Aither - Czw Cze 30, 2005 18:27

Nastal kolejny cieply dzien, slonce grzalo nieublagalnie. W pewnym momencie zadzwonil telefon...
Dev - Czw Cze 30, 2005 18:29

Pan Zdzislaw rzucil sie aby odebrac telefon, lecz niestety..
Tobi - Czw Cze 30, 2005 18:52

...cisza kabla. Telekomunikacja Polska właśnie odłączyła telefon z powodu nie opłaconych rachunków. Pieprzę to! Krzyknął Zdzichu i...
Aither - Czw Cze 30, 2005 18:54

przez zamkniete okno rzucil aparatem telefonicznym. Z dolu uslyszal krzyk...
Tobi - Czw Cze 30, 2005 23:43

...przerażonej kobiety. - Mordercy! Zabójcy! - To sąsiadka stała przy chodniku trzymając na smyczy swojego pieska, a właściwie tego, co po nim zostało. Pimpuś przygnieciony został ciężkim aparatem telefonicznym, który pamiętał jeszcze czasy towarzysza Lenina.
Dana - Czw Cze 30, 2005 23:50

Do akcji wkroczyła Dana
Trzeba z Pimpusiem do doktora ,a aparat sprzedać dla muzeum,będzie za co opłacić weterynarza.Jak się dowie Rafałka że Forumowemu Ciapkowi coś się stało to oszaleje.Do dzieła i wtedy......

Rafalka - Pią Lip 01, 2005 00:01

...przykucneła, prawie zdrapła Ciapka z chodnika i podniosla na oczach rozdygotanej sąsiadki. Dalej wszystko potoczyło sie błyskawicznie....




(ups prawie jak u Kinga horror)

Ischtwan - Pią Lip 01, 2005 10:06

... zaalarmowany skowytem umierającego zwierzęcia i krzykiem kobiety z nieba sfrunął Ischtwan w swoim białym kitlu z wielkim "i" wymalowanym na piersi. Rzekł
- Pimpusiu, trzymaj się, bądź dzielny!!!! Ischtwan wnet przywróci Cię do życia :rotfl:
...

Demmo - Pią Lip 01, 2005 10:29

A "i" oznaczało ni mniej ni więcej jak "i (co się tak gapicie, zróbcie coś)" :rotfl: "
Nie tracąc czasu wyciągnął z kieszeni słomkę i pozbierał go do słoiczka po tym, jak wyciekł między palcami spowrotem na ziemię podnoszacej go istocie :D
Słoiczek był firmowy, świeżo opróżniony z dżemu truskawkowego, wiec nie do końca było wiadomo co jest jelitem biednego stworzenia, a co pozostałością po przysmaku..
Ischtwan obok miejsca zdarzenia rozłożył swoją aparaturę. To niewiarygodne jak z walizeczki wielkości pudełka zapałek złożyć można laboratorium wielkości hali sportowej. :rotfl:
Był już piesek pozbierany do słoiczka, było laboratorium wysokich napieć, ale własnie - nie było prądu :zdegustowany:
Całe szczęscie obok znajdował się słup energetyczny, więc...

Gmeras - Pią Lip 01, 2005 11:59

poszedli za liniami energetycznymi bo chcieli dojść do elektorowni zgłosić usterke lecz nagle druty się skończyły ...

proponuje przeniesć temat do działu tam gdzie są gry :P

Aither - Pią Lip 01, 2005 13:12

rozleglo sie wolanie...
- I po co sie tak meczymy? nie lepiej zadzwonic?
Nastala cisza... gdzies z tlumu wyrwal sie glosny smiech...

ziutek997 - Pią Lip 01, 2005 15:05

-Ho Ho Ho
Wszyscy zamarli w bezruchu wpatrzeni w stronę skad usłyszeli głos.... powoli z odchłani niebytu wyłaniała sie postać starego człowieka z dlugą brodą....

Aither - Pią Lip 01, 2005 15:13

- Swiety Mikolaj ! ! ! ! - krzyknal tlum gapiow po czym otoczyli tajemniczego czlowieka usmiechajac sie niczym "grzeczne dzieci"
Nagle zza rogu wychyla sie frohike i rzecze:
- Ludu moj ! - krzyknal - widzieliscie kiedy Sw. Mikolaja w licpu?
Nastala cisza...

ziutek997 - Pią Lip 01, 2005 15:24

Starzec także milczał..... ta krótka chwila wydawała się trawac wieczność...
Wtem przerwał ją krzyk wydobywający się gdzies spomiedzy tłumu gapiów:
-to przecież ON nasz przyjaciel za wschodniej granicy: DZIADEK MRÓZ!!!
-pewno przybył po telefon z czasów towarzysza Lenina!! zawołał ktoś inny

.....

Aither - Pią Lip 01, 2005 15:30

Wszyscy spojrzeli na biedna kobiete trzymajaca sloik ze swoim pieskiem [albo tym co z niego zostalo].
- oj patrzcie a mowia ze ruskie rzeczy sa do d... a tu takiego psa zaszlachtowal...

ziutek997 - Pią Lip 01, 2005 15:36

-chyba nie oddacie MU telefonu z darmo?? To przecież wpływowy człowiek!!-podpowiedział narrator
ON jednak zdawał się byc niezainteresowany całym tym zamieszaniem, sprwiał nawet wrażenie znudzonego. Jednak teraz podniósł prawą dłoń tak jakby chciał zwrócić na siebie uwagę. Nagle zapadła cisza i wszyscy spojrzeli na NIEGO. ON odczekał jeszcze chwile po czym poteżnym głosem powiedział:
-........

Demmo - Pią Lip 01, 2005 16:08

-fak! :]
a siwa broda składała się wyłacznie z łysych włosów :rotfl:
-Co to wogóle za zamieszanie? - krzyknał ktoś z zebranego w okół dziadka tłumu.. - ty tutaj nam zawracasz gitarę, a my potrzebujemy mocy!!
-Niech (sz)moc będzie z wami - powiedział dziadek i dopiero teraz wszyscy zorientowali się, że stoi przed nimi w czarnych rajtuzach z tesco i lateksowej pelerynie tego samego koloru..
-Lord wiader?? - krzyknęli wszyscy zebrani
-ee.. darth vader chyba.. - poprawił staruszek..
-Nie no.. w takich rajtkach to Lord Wiader.. - rzucił złośliwie Demmo który wział się tam niewiadomo skąd, ale jak to mówią nie znacie dnia ani godziny
:rotfl:
-To co z tą mocą? - zapytał ktoś z tłumu
-No rzeczywiście.. my tu gadamy o jego śmiesznych rajtkach, a piesek nam się nieco zdeformował.. o patrzcie.. teraz wygląda jak ciągutek :hyhy:
Właścicielka pieska nie mogąc już słuchac tych wszystkich bredni podbiegła do gościa w pomarańczowej kamizelce i zółtym kasku, który wyglądał na załogę elektrowni i złapała go za szmaty krzycząc:
-...

ziutek997 - Pią Lip 01, 2005 16:26

- zrob coś no zrób!!!!!
- ale co ja moge??- zapytał
- przecież pan chyba z elektowni???
- no skąd!!
- to czemu pan jest tak ubrany???
- bo to było tak - rozpoczą opowieśc a ludzie rozsiedli sie na krawężńiku i słuchali z zaciekawieniem -wracałem sobie spokojnie z technopary a tu nagle....

Demmo - Pią Lip 01, 2005 17:54

spadł mi wielki głaz na głowę - nie wiedziałem co zrobić, bo dziwnie tak wygladał jak szedłem przez miasto..
zapytałem więc kolegi który pracuje w służbach drogowych czy ma na to jakiś sposób - powiedział że za jego czasów, a bnyło to w 1939, głazy na głowę nie spadały, jak co to jakies kamienie z serca, ale jako światły człowiek szybko się uczy i opracował taki oto patent...

Aither - Pią Lip 01, 2005 17:57

stanal jak wryty spojrzal w niebo i krzyknal:
-Boze daj mi znak.
Wtem jak grom z jasnego nieba dostal w glowe owa kamizelka. Spojrzal na nia i pomacal sie po glowie
- Auc to bolalo.
Po chwili dostal kaskiem z karteczka na ktorej byl napis:
"nastepnym razem jak prosisz o znak to ubierz kask - rachunek wysle poczta, Bog".
Spojrzal jeszcze raz w gore i ...

ziutek997 - Pią Lip 01, 2005 20:14

i potkną się. Bolesny był to upadek i od wtedy tak wygląda jak wygląda.
- no tak - odpowiedział kobieta - to wszystko wyjasnia ale nie rozwiązuje problemu psa ktory nadal przebywa w słoiku.
Ledwie skończyła to mówic a tu..........

Aither - Pią Lip 01, 2005 20:18

Dziedek Mroz podszedl ldo niej i rzekl:
- kobieto puchu marny... ale ten pies paskudny... jakos za bardzo czerwony i rozbeltany... jaka to rasa ?
Kobieta spojrzala na Dziadka i rzekla....

ziutek997 - Pią Lip 01, 2005 20:20

co ty wiesz o psach.....
Aither - Pią Lip 01, 2005 20:22

Dziadek Mroz spojrzal na babcie ze sloikiem w rece, wyrwal go i otworzyl wieczko grzebiac palcem w srodku. Po chwili oblizal go i rzekl:
- smakuje na pudla...
Przerazona kobitka wybuchla drzac sie w niebo glosy...

Demmo - Pią Lip 01, 2005 23:19

a wybuch ten rozsmarował jej niewielki mózg na chodniku.. jak się okazało eksplozja emocji również może być "rozrywkowa" ;)
Nie wiele czekając Lord Wiader wyciągnął kolejny słoiczek - tym razem po korniszonach, do którego zapakował mózg wesoło turlający się po ziemi :rotfl:
-No to mam już obiad - bo po psach mi się odbija ;)
Wszyscy spojrzeli na niego z niedowierzaniem...

Aither - Pią Lip 01, 2005 23:25

- jakiz on cudowny - komus sie wyrwalo z tlumu.
Lord Wiadro spojrzal na osobe wypowiadajaca te slowa i zamarl z zachwytu...

Dana - Pią Lip 01, 2005 23:27

.....oczy mieli jak bięć złotych z rybakiem,milczeli i patrzeli do czasu kiedy ,obok tajemniczego dziadka stanęła Kisia i powiedziała ....
Demmo - Pią Lip 01, 2005 23:31

-Osz ty cholero! Ja ci pokaze! Ty zbóju.. ja cie na policję za ucho zatargam!
-Jak śmiesz..

Aither - Sob Lip 02, 2005 21:08

tlum spojrzal na bulwersujaca sie kisie i zaczeli dopingowac:
- z lokcia mu z lokcia...

Demmo - Sob Lip 02, 2005 23:43

a krzyczeli tak, bo nieświadomi byli sekretnej mocy która tkwiła w kolanie! :rotfl: Kisia biorąc pod uwagę że dziadek spodziewa się ataku z łokcia jak skandował tłum, wzięła zamach ręką i gdy dziadek się zasłaniał przed ciosem pociągnęła mu z kolana w...
Dana - Sob Lip 02, 2005 23:45

.......swoich najpiękniejszych szpileczkach była ,straciła równowagę i miała runąć na ziemie lecz szybki i sprawny.............
Demmo - Sob Lip 02, 2005 23:52

dziadek pochwycił ją w ramiona pomlaskując szczęsliwie na jakiego macho wyszedł :rotfl: :hyhy:
Demmo - Sob Lip 02, 2005 23:54

już się nie gniewał, że przed chwilą chciała pozbawić go pewnych fukncji przypisanych mężczyźnie.. i tak z wiekiem je już stracił, więc próżny zachód ;)
popieściła natomiast jego ego dajac możliwość tak heroicznego przedstawienia swojej zwinności :hyhy:

Demmo - Sob Lip 02, 2005 23:55

[dobra niech ktoś wkręci innego bohatera i odwróci akcję bo nam się ero-wątek zrobi :rotfl: ]
Dana - Sob Lip 02, 2005 23:56

Kisia odpuściła - wybawce bić nie wypada,a tłum bił brawo.
Lecz nie wszyscy byli zajęci okazywaniem podziwu,nie wszyscy bili brawo,z tłumu wyłonił się.......

Demmo - Nie Lip 03, 2005 11:15

Demmo :looka:
-Może przestaniecie zajmować się pierdołami? Nie widzicie że czas nas goni? Może i jesteście fanami "nas niedogoniat" w wykonaniu tych dwóch lesbijek, ale niestety my nie możemy sobie tego zaśpiewać.. - jak zwykle znarzekał, gdyż gderanie było jego domeną :looka: - Zebraliśmy się tutaj wszyscy nie po to, aby połączyć tych dwojga świętym węzłem małżeńskim ( :rotfl: ) ale żeby pomóc temu biednemu pieskowi.. biedak siedzi w tym słoiku i nawet podrapać się nie może
-Te skończ już bo normalnie...

Aither - Nie Lip 03, 2005 12:28

...zaraz wyje z siebie i stane obok...
Tlum spojrzal na czerwona ze zlosci Aither po czym krzyknal:
- nie no takie dwie jak ona to koniec swiata...

Frycek - Pon Lip 04, 2005 09:00

...i wtedy nastapil atak pomponow :rotfl:
Aither - Pon Lip 04, 2005 09:32

na ulice wylecialy cheer-leaderki wymachujac fikusnymi pomponikami. Zrobilo sie tlocznie. Babcia z wrazenia pol nagich dziewczac upuscila sloik ze swoim pieskiem...
Frycek - Pon Lip 04, 2005 09:49

:kwasny:
Tobi - Pon Lip 04, 2005 17:06

Tym razem jednak słoiczek się nie stłukł. Podskakując i dźwięcząc poturlał się w dół ulicy, wprost w ręce...
Aither - Pon Lip 04, 2005 17:08

chycla... podniosl sloiczek do gory i spojrzal...
- No prosze... pies - burknal - i to jeszcze bezpanski i bez obrozy...
Odwrocil sie na piecie, przykleil nalepke "bezpanski" i wrzucil do ciezarowki...

Demmo - Pon Lip 04, 2005 21:02

nagle złapał sie za głowę i krzyknął:
-Urwał nać! ( ;) ) co tu robiła ta śmieciarka? byłem pewien że postawiłem tutaj swój wóz!
W tej samej chwili tłum ludzi ruszył w pościg za odjezdzającą śmieciarką. Krzyczeli w niebogłosy, ale że kierowca nie lubił "niebogłosów" to puścił sobie hard-metal ze swojego wypasionego sprzętu audio firmy Osaka-MiToTuToTam, więc nie słyszał jak się drą..
Ku zdziwieniu ludzi oddających się rozkoszy sprintu śmieciarka była cholernie szybka...

Demmo - Pon Lip 04, 2005 21:05

nagle Demmo się zatrzymał jak wryty.. reszta zrobiwszy kroków parę również się zatrzymała patrząc o co chodzi..
-Te.. kurde.. właściwie to po co my go gonimy? Czy ta babcia nie moze sobie kupić nowego psa? Albo niech weźmie jakiegoś z furgonetki tego hycla.. ten i tak był brzydki.. :looka:

Aither - Pon Lip 04, 2005 21:12

Babinka poprawiwszy okularki na nosku podeszla do ciezarowki, spojrzala w glab i krzynkela z zachwytu:
- O la Boga ale okaz....

Demmo - Pon Lip 04, 2005 21:29

-Ekhm.. - chrząknął hycel - .. to mój współpracownik Zenon.. te włosy to jeszcze z czasów dzieci-kwiatów.. bardzo tęskni za tamtymi czasami
-Co ty się odzywasz jak ja się nie odzywam i kiedy ta pani mi się podoba i ja jej się podobam i bardzo fajnie jest ze tak jest, bo czemu nie - zaprotestował Zenon wyrzucając kolejne słowa jak z karabinu
Babcia uśmiechnęła się i z rogalem na twarzy oznajmiła:
-Mój Wiesiek to już szósta wiosna jak ziemię gryzie.. piesek nie piesek biorę cię do domu! A wy banda rozejść się..

a słychac było że oboje ze wsi byli i dobrze się rozumieli ;)

Demmo - Pon Lip 04, 2005 23:44

[no to trzeba zmontowac nowy wątek ;) ]

Wszyscy mieli już zwijać zadki do domu.. część nawet płakała jak przy końcu kolonii, bo tak przyzwyczaili się już do biegania w tłumie..
Nie mogło się jednak obyć bez gderania Demmo:
-?eee.. no i impreza zdechła.. jakiś włochaty facet czy coś.. przeciez nie o to chodziło.. ehh.. nie mam pytań.. :zdegustowany: do domu idziecie? :looka:
Nie musiał długo czekać na odpowiedź:
-Tak, a co? :niepewny: - powiedzieli zgodnie zebrani
-No dobra.. to idziemy na chatę :looka: - potwierdził Demmo
-Nie no stary ty chyba scenariusza nie czytałeś! :znudzony: Miałes powiedzieć "no co wy? nie bądźcie dupoki i idziemy szukać kolejnych przygód" - wkurzył się Lord Wiader
-Eee.. mówisz poważnie? :wstyd: - ogarnęła Demmo konsternacja :rotfl: -Fakt.. skleiły mi się kartki.. to co robimy? :oczami:
-...

Aither - Wto Lip 05, 2005 11:27

Wtem rozlegl sie ciezki glos potrafiacy przeszyc nawet skale i rzekl do tlumu:
- Zaprawde powiadam wam...
nastala cisza... a tajemniczy glos mowil dalej:
- ... idzcie i nie grzeszcie wiecej.
Demmo spojrzal w niebo i rzekl: ...

Dana - Wto Lip 05, 2005 16:45

" Dana do Frankfurtu Lecisz .Wizz czy Lot a może Luftchansa z tad nie bardzo widze ..........
Ischtwan - Pią Lip 15, 2005 00:43

nie doczekawszy się odpowiedzi Demmo był zmuszony zrobić szybki manewr unikowy ;) gdyż za Daną leciał Bocianu z jakimś trudnym do zidentyfikowania z tej odległości czymś zwisającym z dzioba i ten... no, yhm yhm
miał potrzebę...

glewitz - Pią Lip 15, 2005 15:09

... którą postanowił wykorzystać w momencie, kiedy przelatywał nad Daną i trafił...
Dana - Pią Lip 15, 2005 19:03

...dziobem w szczyt który wylonił się nagle ,a że był zapatrzony gdzieindziej do w żaden sposób nie mógł ominać przeszkody.
Coprawda nie wygladał jak rozbełtany ciapek w słoiku ,lecz pomoc była niezbędna i tu do akcji wkroczy............

Aither - Nie Lip 17, 2005 09:31

Frycek i glosno zaczal krzyczek:
- Z drogi z drogi... jestem eXpertem ptaszkow...
Dobiegl do ptaszyny i rzekl:
- no Asia dzis rosol na obiad...

glewitz - Nie Lip 17, 2005 11:57

...z bociana w końcu wyjdzie go więcej- po tym wsadził ciało ptaka do foliowego worka i...
Aither - Nie Lip 17, 2005 17:06

w dluga do domu.
W tym czasie jednak pojawili sie ornitolodzy... zaczeli sie bulwersowac, ze zywe bociany sa pod ochorona...

bocianu - Nie Lip 17, 2005 17:19

- hrhmm... - burknal bocianu, który niewiadomo skad
pojawil sie w tym wątku .
- wypraszam sobie... - odwrocil sie na pięcie i wrócil
skąd przyszedl pozostawiając po sobie woń frytek...

glewitz - Nie Lip 17, 2005 19:43

...ze smażalni "Pod Bocianem". Ornitolodzy jednak nie zapprzestali oznajmiac swojego oburzenia i...
Aither - Pon Lip 18, 2005 20:10

zniesmaczenia widokiem pieczonego bociana... ale ta won frytek draznila ich zmysl wechu...
glewitz - Pon Lip 18, 2005 20:13

i postanowili się skusić na jedną fryteczkę. W końcu to nie produkt z ptaka, ale w tym samym momencie...
Dana - Czw Sie 04, 2005 00:03

przeciwnicy smazonych ziemniaków wylali czerwoną farbe na wszystkie fryty i z przekąsnymi uśmieszkami na ustach szeptali - nie dla psa kiełbasa....
Aither - Czw Sie 04, 2005 13:41

wtem w tlumie pojawil sie frohike i rzekl do ludzi:
- spoko ja wylize bedzie jadalne... w koncu mam doswiadczenie w lizaniu frytek...

Dana - Czw Sie 04, 2005 21:41

...i jego ostry jęzorek puścił w ruch,tak że dymek szedł jemu z nozdrzy .
Kiedy zakończył wylizywanie jego jęzorek był czerwony a oczy świeciły się na zielono . Widziała to Dana i spytała frohike czy zawołać fachową pomoc szamanke ona da ci zastrzyk a Aither potrzyma żebś nie uciekł ....

Szamanka - Czw Sie 04, 2005 22:10

Lezal tak biedny frohike i patrzyl jak wielka szamanka podchodzi z jeszcze z wieksza niz ona sama,igla.Widzial w jej oczach jakies diabelskie ogniki i dziwny usmiech Blagal Aither,by uwolnila go,ale wtedy jego oczy zrobily sie strasznie ciemnie.
Szamanka podeszla...

Dana - Czw Sie 04, 2005 22:14

.....i zobaczyła w jego oczetach to coś co ........
Appo - Pią Sie 05, 2005 00:36

to coś co ... najstarsi górale nazywają O? SZIT ?AT DA WIELKA IG?A , po czym Aither zwinnym manewrem przywaliła Frohike gumowym młotkiem jako znieczulenie. Frohike odleciał w krainę marzeń , a szamanka ...
Dana - Pią Sie 05, 2005 08:16

....zrobiła wszystko co chciała z jego bezwładnym ciałem .Aither :przestraszony: jak nigdy tak wyglądała ale po chwili......
Aither - Pią Sie 05, 2005 11:50

...jednak przez nia przemowila troska i troszke ciepla...
Dana - Pią Sie 05, 2005 12:45

zajeła się frohike najlepiej jak umiała .Dzięki temu doszedł do siebie w niespełna pół godzinki. Ledwo odzyskał świadomość i władze nad swym ciałem a tu..............
Aither - Pią Sie 05, 2005 12:58

czas na druga dawke zastrzyku :evil: aby kuracja sie udala trzeba ja powtarzac co 2 h :) heheheee na to frohike sie zbulwersowal i rzekl...
cinque - Pią Sie 05, 2005 13:54

A kysz Diablico! Frytki frytkami, ale życie mi jeszcze miłe. Czas udać się do kompetentnego...
ziutek997 - Pią Sie 05, 2005 14:20

weterynarza!!! W tej trudnej sytuacji pomóc może tylko prawdziwy fachowiec...
Dana - Pią Sie 05, 2005 14:54

.... a farbowane frytki moze zjeść Tobi on ciągle coś mamle ....
cinque - Pią Sie 05, 2005 14:57

... może Tobi ma alergię na klej do sztucznej szczęki? ...
Aither - Pią Sie 05, 2005 15:59

ROTFL nie no nie moge :rotfl: :hyhy:

na co zza lodowki wychyla sie Tobi i mamlajac cos rzekl oburzony...

ziutek997 - Pią Sie 05, 2005 16:09

wiecie jak tam za lodóką jest gorąco?? Te czarne druty strasznie grzeja juz prawie....
Aither - Pią Sie 05, 2005 16:11

upieklem sie jak kurczaczek na ruszcie...
wtem na slowo "kurczaczek na ruszcie" pojawil sie najwiekszy glodomorek na ktorego wolaja...

ziutek997 - Pią Sie 05, 2005 16:15

- buuu.... idz stąd bo znowu nam wszstko zjesz [ :P ]
odwrócił się na pięcie i znikną tak szybko jak się pojawił.
Wszycy znieruchomieli ale wtem ........

Aither - Pią Sie 05, 2005 16:17

zniecierpliwiony ziutek997 rzekl z blizej nieokreslonym grymasem na twarzy
- no i co z tym kurczaczkiem z rozna ?

cinque - Pią Sie 05, 2005 16:19

przegrzewają mi się obwody w szyszynce... Czekam!
Na co Frohike jak rażony gromem odwrócił sie w stronę....

ziutek997 - Pią Sie 05, 2005 16:21

... lodówki i wydciągną gorącego kurczaka [?!].... mówiąc....
Aither - Pią Sie 05, 2005 16:21

dziwne lodowka a piecze jak piekarnik....


[oj zjadlabym takiego :evil: ]

cinque - Pią Sie 05, 2005 16:22

-Komu, komu bo idę do domu!...
Wtem z tłumu doszły go...

Aither - Pią Sie 05, 2005 16:26

glosne mlaskania calego forum... slychac przekrzykiwania
- ja udko
- ja piers...
nastala cisza....
- baranie Tobi jest plaski jak decha tam nie ma piersi...

Dana - Pią Sie 05, 2005 16:39

no to forum orzekło
PIZZA
będziemy wcinać ,a przed tym bajaderke Aither jak zabraknie to zjemy kogoś....

cinque - Pią Sie 05, 2005 16:41

.. najlepiej jakieś młode mięsko ;) ktoś chętny?...
Dana - Pią Sie 05, 2005 17:00

ja lubie śledziki na wstępie a potem się zobaczy kto następny ...
Aither - Pią Sie 05, 2005 17:02

BUHEHEHEHEHHEHEHEEEE o tak... sledzik lubi plywac :D hahahahaaaaa
ziutek997 - Pią Sie 05, 2005 17:08

zitutek997 słysząc to obużony powiedziąl - to nie prawda , ja go znami i sledzik nie tyle nie lubi pływać ale nawet nie umie....
Aither - Pią Sie 05, 2005 17:10

BUEHHEHEHEHHEHEHEEEEE nie no to sa szczyty - rzekla Aither... - sledzik to rybka... a widzial ktos rybke co plywac nie umie?
Aither spojrzala na podpieczonego Tobiego... wtem rzekla:
- Udko dla mnie !

Dana - Pią Sie 05, 2005 17:41

Aither ale Tobi jest bez jednego udka nie pozbawiaj go drugiego co on pocznie ?
frohike - Sob Sie 06, 2005 12:35

Frohike zniecierpliwiony ta gadka z babami powiedzial:
Skoro nie umicie sie dogadac ze soba to ja zrobie z niego frytke, Wylize ja cala i pozniej zjemy wszyscy wspolnie. Podziele sie z wami i dla nikogo nie zabraknie bom ja czynie cuda mnozenia.
Zdziwione towarzystwo zaczelo szemrac. Po czym odezwala sie Aither:
Skoro lizane to musi byc dobre!
Wstrzasnela swoimi dlugi blond wlosami i udala sie w strone Tobiego aby powachac czy jest wystarczajaco przyprawiony.
Po chwili wąchania powiedziala:
Wierze w przyszlosc i w jezyk Frohike. Zrobmy to wszyscy wspolnie.
Ucieszone spoleczenstwo wolalo:
O tak zrobmy z niego frytka!!!!
Frohike podniosl swoje raczki do gory aby uspokoic towarzystwo i rzekl:
Najpierw musimy sie rozebrac! W koncu .....

Dana - Sob Sie 06, 2005 12:48

...zobacze was na golaska i nie będzie śnić mi się po nocach, i nie będe się zastanawiać czy to jawa czy sen .
Na to cinque zboczeniec dawać go na ........

frohike - Sob Sie 06, 2005 12:56

.. na lózko. Najpierw go przelece, dopiero pozniej bedziecie mogli sie za niego wziasc. Mimo ze zboczeniec to fajny chlopaczek z niego. Szkoda aby ....
ziutek997 - Sob Sie 06, 2005 12:59

...się zmrnował. Dopeiro potem zrobimy z nim...
Dana - Sob Sie 06, 2005 13:04

ognisko.Przyjedzie Tobi z wakacji i pomoze nam nadziać frohike na ruszt będzie grilllll , a ziutek997 bedzie polewał go winem żeby zmięk a potem my go rozszarpiemy wreszcie na wyrażny rozkaz Aither
frohike - Sob Sie 06, 2005 13:11

...ktora znowu figlarnie zarzucila blond wlosami przez lewe ramie. Bekneła głosno i powiedziała:
O tak, nareszcie konkretne jedzonko.
Tylko wpierw....

Dana - Sob Sie 06, 2005 13:15

odetniemy jęzorek może się jeszcze przydać .na co reszta TAK TAK dawać jęzorek zrobimy z niego......
frohike - Sob Sie 06, 2005 13:18

...prawdziwego przyjaciela kazdej kobiety. Szkoda go troszke ale....
ziutek997 - Sob Sie 06, 2005 13:32

nie bardzo, zawsze można go zastąpic...
frohike - Sob Sie 06, 2005 13:36

wtem przerwal mu Frohike i rzekl:
Hahahahaha nie dam sie wykastrowac!
Pozwole wam mnie podotykac i (...) ale bez przesady.
Oburzona Alicja stwierdzila..

Dana - Sob Sie 06, 2005 14:38

......dzielić się nie będe,albo ja albo żadna i wzieła butelke po winie TCHERAGA*podniosła i.......
ziutek997 - Sob Sie 06, 2005 14:52

i zdzieliła w łeb frohike tak że....
Aither - Sob Sie 06, 2005 15:08

frohike ujrzal gwiazy na pomaranczowym suficie Dany...
wtem z kata w pol wypieczony odzewal sie Tobi...

ziutek997 - Sob Sie 06, 2005 15:12

- dlaczego nie ma tu lodówki?? Mógłbym sobie za nią przypiec drugą połowę i potem...
Aither - Sob Sie 06, 2005 15:13

mialbym wieksze branie niz frohike... ale nie martwie sie... on dobrze operuje jezykiem... a ja mam niezawodny...
frohike - Sob Sie 06, 2005 15:50

....noc. Wywącham kazde gówno w trawie. Chyba musimy...
ziutek997 - Sob Sie 06, 2005 15:51

zmienić ten wątek bo do nikąd on nie prowadzi...
I właśnie wtedy jak na rzyczenie..

Dana - Sob Sie 06, 2005 17:17

....pomalótku,po cichutku wesz.......
cinque - Pon Sie 08, 2005 10:21

...weszłam w kadr prosto z Krainy Czarów, wyciągnęłam z kieszeni szaty różdżkę, machnęłam przed nosem figlarnej blondynie Aither i ozorkowi frohike i krzyknęłam "cięcie!!!"

... czas się zatrzymał, poleciały zielone gwiazdki i wtedy....

Dana - Pon Sie 08, 2005 10:43

....wyłonił się biały ślczny.....
ziutek997 - Pon Sie 08, 2005 10:56

.. amerykański prom kosmiczny Discovery, jego piękne i nienaruszone pokrycie lsniło w słońcu....
kobi - Pon Sie 08, 2005 11:02

...niczym piękne i nienaruszone pokrycie amerykańskiego promu kosmicznego Discovery. A za sterami siedział nie kto inny jak kardynał Richelieu w przebraniu myszy. Zawsze się przebierał za mysz gdy zegar wybijał 12. Tak było i tym razem, ale zbiegając z zegara zapomniał się przebrać i wyruszył w kosmiczną podróż z kawałkiem sera w ręku. Żółtego sera wyprodukowanego w...
Dana - Pon Sie 08, 2005 11:07

...kuchni Aither przy pomocy ziutek997 cinque kobi a przy bacznym wzroku Dana i frohike ,obserwowali aby przepisy BHP były przestrzegane .
dryń....dryń ....dryń ......
hallo tu Kisia .....

frohike - Pon Sie 08, 2005 11:18

... ugotowałam kisiel. Moge przyjechać bo bardzo ...
Dana - Pon Sie 08, 2005 11:33

żle się odzywiacie i dlatego postanowiłam zadbać o was i ugotowałam kisiel który wamładnie podam.Na tę wiadomość zbiegło się całe Forum u Frycka w nowo umeblowanym mieszkanku i .......
frohike - Pon Sie 08, 2005 11:38

...zamiast jesc ladnie przyrzadzony kisiel wszczelo walke w kiesielu. W pierwszym starciu naprzeciowko siebie stanęła Aither i ...
kobi - Pon Sie 08, 2005 11:42

... oczom ich ukazał się Saloooon! Nie taki zwykły salon, ale Salon przez duże 'S'. Był tak ogromny, że wszyscy zaczeli się w nim gubić.
- Hop! Hop! Jest tu kto?! - krzyknął kobi. Lecz tylko echo odpowiadało. Na szczęście Frycek odnalazł wszystkich i wyposażył ich w GPSy. Ale w razie czego wszyscy przenieśli się do łazienki. Miała tylko 5x5 metrów więc spokojnie bez krzyczenia można było porozmawiać o...

glewitz - Pon Sie 08, 2005 14:33

...osobie, która bezpardonowo zwinęła kisiel dla własnej przyjemności i nie mówiąc nic nikomu...
cinque - Pon Sie 08, 2005 14:41

... zwinnym truchtem obiegła wokół mieszkanko Frycków i unikając pułapek zastawionych przez wygłodniałych forumowiczów skręciła w stronę...
glewitz - Pon Sie 08, 2005 15:06

...Lasu ?abędzkiego wiedząc, że jak nie wypluje prędzej płuc, to zgubi wygłodniałych forumowiczów i tym samym sposobem...
Aither - Wto Sie 09, 2005 17:16

mogla najesc sie za wsze czasy... gdy tak sie upychala nagle z krzakow wylonil sie...
ziutek997 - Wto Sie 09, 2005 18:28

.. biały miś, ale nie taki zwykły tylko przebieraniec a w środku był nie kto inny niż....
Aither - Wto Sie 09, 2005 18:40

Piotrulek.... usiadl obok i rzekl cicho tak prawie na uszko....
ziutek997 - Wto Sie 09, 2005 19:45

nie bójcie się, to nie prawidzwy miś, to tylko ja Piotrulek, nie zrobie wam nic złęgo tylko...
Aither - Wto Sie 09, 2005 20:23

juz dawno zgubilem sie w tym watku... i nie wiem co mam dalej robic... na co kisia rzekla.....
ziutek997 - Wto Sie 09, 2005 20:26

... nie załamuj się bo ta histroia nie może się skończyć bo to przecież "Niekończąca się opowieść"!! Lepiej wymyśl coś szybko i zaimprowizuj!!
Na co On....

Aither - Wto Sie 09, 2005 20:28

wyciagnal duuuzy plakat z napisem "tapety z wlokna szklanego" spojrzal na kisie i rzekl:
- tak moze byc ? :)

Dana - Sro Sie 10, 2005 01:04

Kisia -nie! -powinno być "tanie tapety z włókna szklanego z nadrukiem forumgliwice, c o m "
Piotrulek pomyślał hmmmm...to da sie zrobić i przystąpił do dzieła
A efekt tego był taki........

kobi - Sro Sie 10, 2005 08:16

...że przez pomyłkę użył azbestu. Napylił nim na wszystkich obecnych. Momentalnie zaczeli oni mutować w przeróżne formy. Kobi przemienił się w boskiego di Caprio, Dana w...
kisia - Sro Sie 10, 2005 08:35

<<<<:zdziwko: boshe nawet nie wiedziałam że jestem bohaterką tej opowieści, dawno juz jej nie czytałam, musze nadrobic zaległości :przestraszony: >>>>
kaszanna - Sro Sie 10, 2005 08:39

... Jenniffer Lopez, Kisia w....
ziutek997 - Sro Sie 10, 2005 09:58

białego misia.....
cinque - Sro Sie 10, 2005 10:09

...ziutek997 w Mike'a Tysona....
ziutek997 - Sro Sie 10, 2005 10:17

i natychmiast odgryzł ucho białemu misiowi. Ten natychmiast zareagował krzykiem...
Dana - Sro Sie 10, 2005 10:45

kobi -di Caprio i Dana-Jenniffer Lopez[/b]/podoba mi się jej ficura a pupka jest fajnista / przegonili [b]ziutek997 - Mike'a Tysona daleko daleko a biednemu białemu misiowi-kisia przyszyli jego piękne uszko i wzieli pd opiekę zeby wydobrzał .W tym samym czasie kaszanna i cinquewraz z Aither..........
kobi - Sro Sie 10, 2005 11:08

...nadlecieli lsniącym białym amerykańskiem promem kosmicznym pilotowanym przez kard. Richelieu wciaż przebranym za mysz.
- Witajcie kochani! Przywieźliśmy Wam...

kisia - Sro Sie 10, 2005 11:10

:rotfl: :rotfl:
Dana - Sro Sie 10, 2005 11:11

reszte złogi i robimy bal przebierańców ....
Aither - Sro Sie 10, 2005 11:15

jednak w chwili gdy zrobili zrzut strojow cinque rzekla pelna strachu...
- zapomnialam wylaczyc kuchenke...

kobi - Sro Sie 10, 2005 11:21

... i ciasto w piekarniku zostawiłam :( Żelazko na desce i nawet...
Aither - Sro Sie 10, 2005 11:22

kota nie nakarmilam...
na co komandor Aither rzekla....

Dana - Sro Sie 10, 2005 11:24

...gdybym teraz poleciała spowrotem na ziemie to nicby nie pomogło - ciasto spalone,żelazko w deske się wtopiło - wiec bawmy sie bawmmmyyyyy krzyczy cinque a reszta jej wtoruje ....
ziutek997 - Sro Sie 10, 2005 13:05

w tym czasie ziutek dotkną swojej magicznej broszki i powiedział:
-Kapitenie Picard proszę o teleportację! - w tym momęcie rozległo się głośne "Bzium" i w ten sposób ziutek wrócił na ziemię aby ocalić bednego kota od smierci głodowej...

cinque - Sro Sie 10, 2005 13:09

... i kot z entuzjazmem zabrał się do konsumpcji Ziutka...
ziutek997 - Sro Sie 10, 2005 13:19

.. nie smakował mu za bardzo bo był chudy i kościsty... ale jak sie nie ma co się lubi to się lubi co się ma...
Aither - Sro Sie 10, 2005 13:28

tak wiec kotek z rozkosza wgryzal sie w kolejne kosteczki z cialka ziutka...
Appo - Sro Sie 10, 2005 20:13

... gdy nagle pojawił się Appo chcący poratować pozostałości Ziutka i wyciągając zbawkowego psa....
kobi - Sro Sie 10, 2005 20:54

... napedzanego bateriami PałerMejker. Co prawda były to płaskie baterie a piesek potrzebował paluszków, ale w Appo obudził się MakGajwer i wepchnął je tam przy pomocy...
Aither - Sro Sie 10, 2005 21:12

zrecznych i mocnych zabkow poniewaz uzywa pasty colgate...
kobi - Sro Sie 10, 2005 21:16

...polecanej przez Mozambijskie Towarzystwo Zębologiczne, oddział w Kanadzie, którego prezesem jest Brytnej Spirs, siostra...
Aither - Sro Sie 10, 2005 21:18

zakonna z klasztoru w Tybecie i bliska znajoma Dalej Lamy...

ROTFL

ziutek997 - Sro Sie 10, 2005 21:21

wujka Gienka i siudmej wody po kisielu...
Aither - Sro Sie 10, 2005 21:23

tak wiec Appo zrecznie zamontowam baterie w piesku i wlaczyl go stawiajac kolo kota cinque oblizujacego kosci ziutka997. Po chwili spojrzal na ziutka i rzekl zbulwersowany...
ziutek997 - Sro Sie 10, 2005 21:24

... no jak to tak?? Kot zjadł cię już do połowy a dalej nienajedzony!! Ziutek co ty....
Aither - Sro Sie 10, 2005 21:26

jakos malo pozywny jestes....
Szamanka - Sro Sie 10, 2005 21:52

rzekla Aither obrocila sie w strone gdzie czekaly juz....
kobi - Czw Sie 11, 2005 14:47

... stoły zastawione żarciem. Królowała na nich mielonka pod wszelką postacią: mielonka z mielonką, mielonka z mielonką bez mielonki, mielonka z mielonką i mielonką w sosie mielonkowym, mielonka z jajkami i mielonką, mielonka w sosie własnym oraz mielonka z mielonką, mielonką, mielonką i mielonką. A na deser było...
kaszanna - Czw Sie 11, 2005 14:52

... mielonkowe lody polane polewą mielonkową. Kaszanna się oburzyła: Nie cierpię mielonki! Ja chcę...
cinque - Czw Sie 11, 2005 15:00

porzucone w kąciku przez Tygrysa kosteczki Ziutka wylizać...
komandor Aither doznała olśnienia
-Należy tchnąć w Ziutka...

Aither - Czw Sie 11, 2005 15:50

220V powinno zadzialac... wtem rzekla do nawigatora cinque
- dawaj kable i podpinamy... bo mielonki tez sie nie chyce...

kobi - Pią Sie 12, 2005 09:31

... a świeże mięsko zawsze dobre jest. Zwłaszcza podane z lodami waniliowymi i budyniem truskawkowym. Podobno najlepsze są na Placu...
Dana - Pią Sie 12, 2005 09:58

....u Dany ,a wiec reanimacja Ziutka i całą ferajną lecimy ......
frohike - Pią Sie 12, 2005 10:21

...do dr Frankensteina. On napewno cos z niego porzytecznego jeszcze zrobic. Jak nie wyjdzie nam ziutek to moze zrobimy z niego...
kobi - Pią Sie 12, 2005 10:26

... mielonkę na obiad bo już głodny jestem. Doprawimy jeszcze dla smaku mielonką i będzie cud miód obiad. Ale to jednak nierealne bo dr Franki to uznany na świecie specjalista. Jego największym sukcesem było...
frohike - Pią Sie 12, 2005 10:30

...odrestarowanie malucha z czesci Pakusiu. Szkoda tylko...
Dana - Pią Sie 12, 2005 10:53

ze maluszek nie działa a Pakusi rakietą kosmiczną szura za nami i będzie lądował niedługo na lądowisku specjalnie przygotowanym przez ....
frohike - Pią Sie 12, 2005 10:57

...Dane na jej czerwonym autku. trzeba uwazac aby...
Dana - Pon Sie 15, 2005 12:31

przy lądowaniu nie uszkodzić lakieru ,bo wtedy - oj będzie się działo.
Dlatego wszyscy Forumowicze przejdą szkolenie na księzycu i po takim szkoleniu...........

ziutek997 - Pon Sie 22, 2005 12:17

...dostaną piękne dyplomy i laurki wykonane przez nikogo innego niż.....
Szamanka - Pon Sie 22, 2005 18:36

..i cale stadko zamyslilo sie...."kto tez potrafi pieknie pisac i malowac"..i nagle ktos krzyknal....."to przeciez jest....."
Dana - Wto Sie 23, 2005 12:37

nasza nie oceniona Aither
nie oceniona...nie oceniona wymamrotał frohike bo nic nam nie pokazała ze swych dzieł rysunkowych.
Trzeba zrobić wystawe jej prac i wtedy kazdy bedzie mógł ocenić jej talent.
nie da swych prac pod ocene forum - powiedziała Dana
Ukradniemy krzykneła Rafałka ja wiem gdzie ona mieszka zakradniemy się i ......

Admike - Wto Sie 23, 2005 12:42

po cichutku zabierzemy te prace.
Masz racje dana,już czas przekonać się o JEJ talencie.

Pytanie tylko gdzie najlepiej je wystawić??-zapytał Admike

może w...

Aither - Wto Sie 23, 2005 17:21

glowke byscie tak nie chcieli oberwac? - zamamrotala Aither - ja wam dam krasc :P
Na te slowa cale forum sie zbulwersowalo i...

Szamanka - Wto Sie 23, 2005 19:05

ogloszono strajk.....Aither, postawiono w kacie...wszyscy patrzyli na nia goracym wzrokiem.....najstarszy rodem Forum Gliwice kazal ustawic straz w kolo Aither, ...a znalezli sie tam wybrani....



:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Aither - Wto Sie 23, 2005 19:08

sposrod szerokiej rzeszy kandydatow. Niestety Aither nie dala sie przeblagac i z usmiechem patrzyla na wybor swoich "ochraniarzy" niczym na wybory Misterow Polski :) Jednak oczko zawiesila na...
frohike - Wto Sie 23, 2005 23:53

.. frohike. Jego muskularne ciało powodowało ze nogi Aither stawały sie coraz mieksze.
Jeszcze chwila a.....

kobi - Sro Sie 24, 2005 12:58

...frohike chwycił na taśmie przypięty swój róg bawoli długi, cętkowany, kręty, jak wąż boa. Oburącz go...
Aither - Sro Sie 24, 2005 13:02

chwyciwszy zawyl niczym lesniczy na polowaniu. Na ten ryk Aither sie skrzywila i rzekla:
- muzykalny to on nie jest... nastepny prosze...
Do pokoju wchodzi na wpol nagi...

kobi - Sro Sie 24, 2005 13:08

...osobnik. Po krótkich oględzinach okazała się nim być Kazimieła Szczuka.
- Przepłaszam bałdzo. Cy wiciał ktoś mój łatłak?
- Co? - zapytała Aither.
- ?atłak. Takie coś do jeszczenia po śniegu. Do ubijania go znacy się.
- Co??
- ?AT?AK KU?FA MAć!! CY JA SEP?ENIę? - Kazimieła już miała dosyć. Jej oczy prawie wyskoczyły z nadmiaru ciśnienia. Nie mogła znaleźć zrozumienia. Jedyną osobą, która ją przygarnęła był...

Aither - Sro Sie 24, 2005 13:13

Admike. Ze spokojem wpatrywal sie z Kazimiełe i usmiechal sie tak jakby ja rozumial. Po chwili rzekl do niej cieplym glosem...
Admike - Sro Sie 24, 2005 13:31

-Szanowna Pani,przede wszystkim proszę nie kląć,jest pani wśród kulturalnych ludzi;po drugie:pani cholerny łatłak przed chwilą tędy przejeżdżał!!
Na te słowa Kazimieła zaklęła pod nosem, obruciła się i wyszła,trzaskając drzwiami.
-aleś jej nadagadał!-usłyszał Admike od...

Dana - Sro Sie 24, 2005 15:18

Dany och Admike, ty to prawdziwy dyplomata jesteś , a na forumki to działa . Ledwo to powiedziała a tu świst gwizd i wszyscy patrzeli w jedną strone w kierunku.......
kobi - Sro Sie 24, 2005 15:34

... nadlatującego białego błyszczącego amerykańskiego promu kosmicznego Discovery z kard. Richelieu za sterami, który w końcu porzucił strój myszy na rzecz kowbojskiego. Zamiast koltów miał...
Aither - Sro Sie 24, 2005 17:32

przyszyty do spodni puszysty rozowiutki, niczym kilkumiesieczny warchlak - pomponik. Wygladal jak kroliczy ogonek a na glowie zamiast typowego kowbojskiego kapelusza mial...
frohike - Sro Sie 24, 2005 23:00

... wbita strzale amora. Widac ostatnimi czasy rozne rzeczy siedzialy mu na głowie.
Chrząknał i powiedział...

ziutek997 - Czw Sie 25, 2005 10:56

- qrcze... przecież to są zupełne bzdury... poproszę kolejnego autora o zmianę mojego wizerunku.
I w tym momęcie do akcji wkroczył/a....

Dana - Czw Sie 25, 2005 16:38

Dana ..co nie podoba sie tobie strzała amora w kapeluszu?!
mieliśmy ją w serce wbić tak brutalnie zeby miłość cię zabiła !?
nie marudż wizerunek jest OK do dzieła niech się strzała nie marnuje i właśnie w tej chwili .......

glewitz - Wto Sie 30, 2005 00:03

...do pokoju wbiegł zdyszany listnosz krzycząc...
Rafalka - Wto Sie 30, 2005 00:12

... mam polecony piorytet ze stanów, pewnie cos waznego, prosze tu podpisac:). To od mmmm zaraz zobacze momencik....
kobi - Wto Sie 30, 2005 08:06

...Marii Conchity Teresy Rosality. Pisze, że Leoncio Gonzales Teodorio Martinez odnalazł jej męża Hectora Marqueza Pedrosa Juana. Okazało się, że uciekł do Meksyku z Isaurą Condolezą Huanitą Martiną...
glewitz - Wto Sie 30, 2005 08:56

...i tam się dorobił ogromnego mająku. A że teraz wącha kwiatki od, chce cały swójk majątek (2 mld $ plus wille na całym świecie i świetnie prosperująca firma)...
kobi - Wto Sie 30, 2005 09:14

przekazać na jakieś ForumGliwice - nikomu blliżej nieznaną organizację gdzieś w środku Europy... Podobno miał sen, w którym widział postać...
glewitz - Wto Sie 30, 2005 09:19

...Bill'ego Gatesa, który mu przepowidiał, że njalepszym spadkobiercą będzie użytkownik...
kobi - Wto Sie 30, 2005 09:23

... który szczerze i głęboko kocha windowsa :D Musi podpisać oświadczenie swoją krwią. No chyba, że jego sąsiadka nazywa się Frau Giezke a kot miałczy o 17:00 na teleekspress. Ew. można go wybrać w drodze losowania poprzez...
Dana - Wto Sie 30, 2005 09:24

Forum którego Frycek wyznaczy za udzielanie się na forum . Zapadła cisza ,powietrze wstrzymało obieg- po chwili odezwał się .....
ziutek997 - Wto Sie 30, 2005 10:13

telefon....
wszyscy odruchowo złapali się za swoje komórki i atmosfera robiła się coraz bardziej nerwowa.....

Gmeras - Wto Sie 30, 2005 12:47

każdy odebrał swój telefon i słyszą cisze a czyis telefon dalej dzwoni
kobi - Wto Sie 30, 2005 12:52

-Ha! Zobaczcie! Pod stołem ukryła się...
glewitz - Wto Sie 30, 2005 15:02

...tajemnicza paczuszka. Zapanowała konsternacja. Hector Marquez Pedros Juan zaśmiał sie niczym Dracula i krzyknął...
kobi - Wto Sie 30, 2005 15:05

- Ha! Haha! Hahaha! Ha! chrrr kchrrr... ekhm... przepraszam. Na czym to stanąłem? Aha.. Ha! Hahaha! Ha! Mam Was! Wy przebrzydłe...
glewitz - Wto Sie 30, 2005 15:08

... trutnir osmańskie. Teraz mi się nie wywiniecie. W tym momencie, na scenę wkroczył glewitz, który jak zwykle się potknął o...
kobi - Wto Sie 30, 2005 15:13

... swoje ręce. Szczęściem w nieszczęściu było to, że przywalił z baniaka w kolano Hectora Marqueza Pedrosa Juana, który padł martwy.
- Ma ktoś Aspirin firmy Bayer? - rzekł glewitz drapiąc się w łydkę Hectora Marqueza Pedrosa Juana.
- Ja mam! - wyskoczyła z tłumu...

glewitz - Wto Sie 30, 2005 15:14

...Aither i sięgając do swojej torebki. -Już za chwilę, tylko przeszukam torebkę-. Trwało to...
kobi - Wto Sie 30, 2005 15:18

... niespełna 5 oddechów żółwia, który wbiegł na 7 piętro.
- Mam! Mam! - krzyknęła radośnie Aither. - Europa!
- Eureka - poprawił ją...

glewitz - Wto Sie 30, 2005 15:38

...frohike. Ale Aither z twarzą zwycięzcy pokazała mu Atlas Samochodowy Europy i rzekła...
Szamanka - Wto Sie 30, 2005 17:16

...nie tedy droga ,moja droga Zabciu.....jam kierowca doskonaly,pokaze Ci teraz wszystkie zakamarki,goreczki,zakrety.....pojedziemy w wielki swiat...

To powiedziwaszy Aither obrocila sie i....

glewitz - Wto Sie 30, 2005 17:19

... zobaczyła umierającego z bólu glewitza. Jednak się tym specjalnie nie przejęła, lecz...
Dana - Wto Sie 30, 2005 23:18

poturlała tableteczke w jego strone zarzuciła włosami i przez ramie uwodzicielskim gardłowym głosem powiedziała - słoneczko łykaj ,a potem.......
glewitz - Sro Sie 31, 2005 14:46

...odda mi te 12 gr, które ta tableka kosztowała. Nic na tym świecie nie za dsarmo. Kiedy to glewitz usłyszał...
kobi - Sro Sie 31, 2005 15:26

... wrzasnął ile sił w płucach:
- JA TO PITOLę! ZABIERAM SWOJE ZABAWKI I IDę Z TEJ PIASKOWNICY!
- Ok - odpowiedziała ze stoickim spokojem Aither - Tylko mi tu nie wracaj z pretensjami, że w innej biją Cię łopatką po głowie bo...

glewitz - Sro Sie 31, 2005 15:30

... cię zakopię żywcem w piasku i nawet nie dam "X". Na to glewitz trochę się uspokoił i zaczął się targować. Jednak...
Szamanka - Sro Sie 31, 2005 17:52

.....Aither nie dala sie zwiesc....cwana z niej bestyjka...puscila tylko skromny usmiech,obrocila sie z gracja i postanowila odejsc....jednak...
glewitz - Sro Sie 31, 2005 18:09

...glewitz chcąc ją zatrzymać (w końcu miała tabletkę, której potrzebował), potknął się o stół, przewrócił całą jego zawartość, po czym wpadł na telewizor, który zmiażdżył podczas wypadania z okna. Doniczka, którą na oślep glewitz rzucił trafiła w...
Admike - Pią Wrz 09, 2005 10:08

głowę Admike. Popatrzył na wszystkich takim dziwnym wzrokiem i oszołomiony powiedział:
-Przepraszam,gdzie ja se,normalnie, jestem?Hę?
następnie uśmiechając się do stojących padł jak kłoda na podłogę.
-I co my z nim teraz zrobimy? -powiedział/a...

Szamanka - Pią Wrz 09, 2005 11:20

kisia...krecila glowa niedowierzajac to co widza jej oczy....ktos z boku krzyknal,ze trzeba zawolac Frycka,bo to on cala ta gromada rzadzi.

Wszyscy stali i mysleli o jednym,jak mozna pomoc Admike, ale z calej gromadki tylko jedna osoba miala pomysl..

Aither - Pią Wrz 09, 2005 13:17

- Ja wiem - rzekla pomyslowa Aither wpychajac sie miedzy ludzi...
- Tutaj trzeba kobiecej reki :) metoda usta usta i chlopak bedzie jak nowy :)
nim zaczela swoje czary odprawiac do sali wbiega...

Szamanka - Pią Wrz 09, 2005 13:26

Szamanka i glosno wolajac
-Stoj Kobieto!!!

biegla w strone opetanej Aither, i prawie martwego Admike

Patrzyla z przymruzonymi oczami na ta dwojke,jej czolo dostawalo zmarszczkow od ciezkiego myslenia i po chwili przemowila

-Tu nie zadne oddychanie usta-usta,pomoze...tu trzeba zrobic jaka nowosc...proponuje usta-pepek

to powiedziawszy odepchnela zdziwiona Aither, i pochylila sie na chorym Admike



:rotfl:
:rotfl: :rotfl: :rotfl:

Aither - Pią Wrz 09, 2005 15:13

EeeE? - wydusila z siebie Aither i skrzywila sie - my tu gadu gadu a on robi sie coraz bardziej siny...
Dana - Pią Wrz 09, 2005 21:53

napalone kobiety on potrzebuje pomocy a nie waszch czarów i wdzieków - powiedziała
Dana
I tu myliła sie bardzo ,bo rozłoszczony Admike wstał mówiac - było tak blisko a ona się tu wcina ,mamrotając te słowa poszedł przed siebie . Wtem ....

ziutek997 - Nie Wrz 11, 2005 16:41

...ktoś podstawił mu nogę i Admike wyłożył się jak długi....
Wszyscy zamiast ratować biedaka patrzyli zaskoczeni na całą tą sytuację...
- Teraz to już napewno będzie potrzebował pomocy - powiedziała rozochocona Aither...

Aither - Pon Wrz 12, 2005 11:47

uklekla nad biedakiem, lekko sie pochylila nad jego twarza, zwilzyla usta jezyczkiem i barlawa duzo powietrza w piers... w pewnej chwili krzyknela mu do ucha...
- Wstawaj leniuchu ! to nie plaza ! Zero wylegiwania sie...
Ktos z tlumu krzyknal...

espi - Pon Wrz 12, 2005 12:19

Aither napisał/a:
barlawa duzo powietrza w piers


Matko,Aither, czy to czasem niecenzuralne nie jest? :przestraszony: :rotfl: :niepewny:

Aither - Pon Wrz 12, 2005 14:49

eee nie przerywaj a blad sorrki... popilam troche :D
glewitz - Pon Wrz 12, 2005 16:29

do czego ja mam teraz się dopisywać ???
Admike - Wto Wrz 13, 2005 08:46

Aither !!! czy nie widzisz,że on jest w totalnym szoku??
w tym Admike się obudził,popatrzył na wszystkich dookoła i powiedział:
-gdzie ja jestem i co się stało?? Kim wy jesteście?? Ale mnie łeb boli...

-o w mordę!chłopak ma amnezję - powiedział/a jak zwykle dosadnie...

PAKuS - Wto Wrz 13, 2005 10:46

a jedem madry facet powiedzieł trzeba coś nato poradzić żeby ADMIKE sobie wszystko przypomniał
a PAKuS do KISI powiedział trzeba bedzie trzeba go zawieś do lekarza

Aither - Wto Wrz 13, 2005 12:58

wtem z tlumu krzyczy Aither
- BABY mu trza a nie lekarza!!!

PAKuS - Wto Wrz 13, 2005 15:08

Cytat:
- BABY mu trza a nie lekarza!!!

panowie no to trzeba go bedzie zaprosić do jednego miejsca na wyleczenie

ziutek997 - Wto Wrz 13, 2005 17:11

i zabrali biedaka do stomatologa.
Już wniesli go do gabinetu i przywiązali do fotela nie zwracająć na wyraźny sprzeciw....

glewitz - Wto Wrz 13, 2005 18:28

...stomatologa, ziutek997 wziął w ręce wiertarkę do borowania i zwrócił się do Admike'a...
Aither - Sro Wrz 14, 2005 20:32

- zaczac od gory czy dolu?
nagle tlum pod oknami krzyknal...
- Od dolu... od dolu... idz na calosc !
Dentysta usmiechnal sie tylko i wlaczyl wiertlo...

Appo - Sro Wrz 14, 2005 22:46

wielkiości kciuka i wyraźnie zachlapane krwią, widząc to pacjent...
Szamanka - Czw Wrz 15, 2005 00:00

uciekl...poprostu wstal i uciekl z miejsca tego zwariowanego swiata


biegl na oslep przed siebie.....biegl bez ustanku...biegl...ale sila mu brakowala....zatrzymal sie i spojrzal przed siebie,a tam...nioe to nie moze byc prawda....tam zobaczyl....

Aither - Czw Wrz 15, 2005 10:53

malego bezbronnego kurczaczka co piskal sobie pod krzaczkiem. Admike spojrzal na malego zotlego pierzaka i czulym glosikiem rzekl do niego...
- Moja ty smakowita przekasko...

Admike - Czw Wrz 15, 2005 11:53

... chodź do Adasia...
Patrzył na to bezbronne zwierzątko z dziwnym i dzikim wyrazem twarzy...
W tym czasie dogonili go forumowicze.Aither widziała co się święci i krzyknęła:
-...

Aither - Czw Wrz 15, 2005 13:35

- zostaw !!! - podbiegla - czlowieku to nie tak sie robi...
Wyciagnela ze swojej torebki siekiere i na powalonym pienku usadzila zoltego kurczaczka.
- Patrz mlody i ucz sie... tak zabija sie kure...

ziutek997 - Czw Wrz 15, 2005 13:44

...podniosła siekierę do góry i... ciach... mała żółta główka potoczyła się po betonie...
Wszyscy zniesmaczeni stali w bezruchu....

Szamanka - Czw Wrz 15, 2005 15:36

ocknela sie Szamanka spojrzala na blada Aither i wysyczala


-morderczyni :zly:








pees. :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: nie moglam sie powstrzymac :rotfl:

Aither - Czw Wrz 15, 2005 17:52

Aither ocknela sie i spojrzala na siekierke i na krew saczaca sie z zoltego pierza... odwrocila sie w strone zgromadzonego tlumu i dziko sie usmiechnela...
ziutek997 - Czw Wrz 15, 2005 17:55

...pokazując dwa ogromne kły, w tym samym momęcie oczy napłynęł jej krwią......
Aither - Czw Wrz 15, 2005 17:58

ciuszki popekaly i opadly na ziemie... oczom zebranych ukazal sie niezapomniany i mrozacy krew w zylach widok...
ziutek997 - Czw Wrz 15, 2005 18:02

Aither wreszcie ujawniła swoje prawdziwe oblicze... ale czemu nikt wczesniej się o tym nie zorientował.. ukradkiem nie zajrzał do dowodu, lub poprotu nie zapytał....
Szamanka - Czw Wrz 15, 2005 18:04

...zaczela przerazliwie krzyczec...jej krzyk byl gorszy niz trzesienie ziemi...wszyscy ktorzy byli obok pochylili sie ku ziemi...i nagle znalezli sie w innym miejscu

Biedni ludzie-pomyslala Kisia,ktora w tym czasie musiala pobiec w inna strone-Co z nimi bedzie?Przezywaja zapewnie teraz pieklo stworzone przez niebo.
Przygryzla dolna warge.W wyobrazni widziala ich wszystkich.
Jednak nie ona sama zostala na ziemi,ktos cicho podszedl do niej dotknal ramienia,odwrocila sie...byl to

Aither - Czw Wrz 15, 2005 18:10

zagubiony Frycek szukajacy pieluch w supermarkecie
- co teraz ? gdzie ja znajde teraz pieluchy. KISIU !!! - krzyknal - pomoz mi !

glewitz - Czw Wrz 15, 2005 20:32

... Ach ty tylko o pieluchach myślisz. A jeżlei już o tym mówimy, to nie kupuj w M1, tylko w...
Admike - Pią Wrz 16, 2005 08:02

jakimś cholernym dyskoncie,taniej jest

W tym samym momencie Kisia zaczęła się zastanawiać...

glewitz - Pią Wrz 16, 2005 17:46

...czy nowe pieluszki Huggies sa lepsze od Pampersa. Z zamyślenia wyciągnął ją...
Dev - Pią Wrz 16, 2005 18:20

wujek Zdzislaw ktory zaproponowal partyjke w golfa na betonie.......
glewitz - Pią Wrz 16, 2005 18:32

...ale kisia stwierdziła, że musi uratować przyjaciół, którzy byli Bóg wie gdzie. Kiedy już miała gotowy plan działania...
Dev - Pią Wrz 16, 2005 18:35

znow pojawil sie wujek Zdzislaw aby zagrac w golfa na betonie..........


:rotfl:

ziutek997 - Pią Wrz 23, 2005 22:20

ale okazało się żę beton jest jeszcze świerzy i trochę się przykleił....
glewitz - Nie Wrz 25, 2005 18:58

... a więc kisia zadecydowała, że jej super świetnie genialny plan w końcu ruszy. Ale napotkałą na kolejną przeszkodę, którą był...
Appo - Nie Wrz 25, 2005 19:14

Wielki pies biegnący w jej stronę , a za nim na smyczy leciała (dosłownie) babcia.
glewitz - Pon Wrz 26, 2005 22:07

...Ale kisia nawet nie śmiała się przerazić. Wciągnęła z kabzi czarny pas kung-fu i już chciała zacząć się bronić. Ale okazało się, że pies...
Appo - Wto Wrz 27, 2005 01:16

Był specjalnie wytrenowanym psem do pilnowania beczek piwa...
Szamanka - Wto Wrz 27, 2005 08:32

...ktore Ziutek od kogos tam skombinowal na wielkie spotkanie jakie mialo sie odbyc...

pies byl wielki i straszny..leciala mu piana z geby....pokazywal swoje kly i strasznie warczyl...nie zrazilo to jednak Kisi...podeszla spokojnie do bestii popatrzyla mu w oczy i wyciagla smaczna kielbaske....

Admike - Wto Wrz 27, 2005 10:07

i naraz ta bestia stała się potulniutka jak baranek.Wydawało się,że to koniec kłopotów.Jednak kisia dopiero miała przejść "próbę ogniową",bo oto wtem zobaczyła...
glewitz - Wto Wrz 27, 2005 16:39

... że babcia rozwścieczona tym, że jej "Puszek" posłuchał kogo innego niż ona...
kisia - Wto Wrz 27, 2005 23:15

:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :super: :rotfl: :rotfl:
Szamanka - Sro Wrz 28, 2005 08:48

kisia, smiala sie strasznie glosno,tak bardzo glosno,ze owa babcie,wlascicielke psa,rozloscilo to jeszcze bardziej.Piesek,ten niby grozny,lasil sie lagodnie przy smiejacej sie kisi,ale w jej strone szla ta straszna baba a w reku trzymala..
Admike - Sro Wrz 28, 2005 10:29

bejsbola.W oczach miała to,co posłanka Renia B....Jednak nasza odważna kisia jak zwykle nie straciła zimnej krwi.Juz zaczęła obmyślać swój plan ratunku z tej sytuacji,gdy z odsieczą przybył/a ...
kisia - Sro Wrz 28, 2005 12:05

Kobi, który bardzo głęboko spojrzał rozwścieczonej babci w oczy, doprowadzając ja do omdlenia, po czym ...
kobi - Sro Wrz 28, 2005 12:07

... założył spowrotem ciemne okulary i odszedł niczym bezimienny bohater. Dziewczęta zaczęły głośno płakać, mdleć...
Szamanka - Sro Wrz 28, 2005 13:15

piszczec i wolac nie znana im postac,ktora odeszla.....i postac zanikla

Kobi!!!! ktos wola,ktos biegnie dogonic probuje...az nagle

glewitz - Pią Wrz 30, 2005 23:40

... niczego nie wiedzący glewitz wyleciał zza rogu z taszą pełną zakupów. Niestety kobi
kobi - Sob Paź 01, 2005 11:24

...nic nie widzi w tych swoich ciemnych okularach w związku z czym doszło do kolizji.
- Jak chodzisz baranie!!! - wrzasnął glewitz.
- Que?
- Moje kabanosy! Wszystko wysypało się!
- Que?
- Nie dość, że ślepy to jeszcze głuchy!
- 18:23 - rzekł ze stoickim spokojem kobi zerkając na zegarek. Po czym odwrócił sięna pięcie i pomaszerował dalej w kierunku...

Appo - Sob Paź 01, 2005 13:02

Najbliżeszego pubu, gdzie wiadomo było że Appo pije razem z Frohikiem, ale po pewnym momencie...
glewitz - Sob Paź 08, 2005 00:20

...do pubu weszli policjanci i poprosili wszystkich o dowodziki...
Dorothea - Sob Paź 08, 2005 00:41

......nie wszyscy mieli dokumenty przy sobie, zrobiło sie zamieszanie, ktos chciał ukradkiem czmychnac.........
kobi - Nie Paź 09, 2005 13:57

...lecz nasz policjant Mariusz złapał go za uszy i zaczął okładać łyżką po głowie:
- Ty-nie-do-bly-czło-wie-czku! Ja-Ci-dam-tak-pić-be-ze-mnie! Gdzie-mój-so-czek-z-ma-ra-ku-i?
- Yyy... - odpowiedział...

Ana - Nie Paź 09, 2005 22:19

Yyy... - odpowiedział... - bo ja chciałem, bo ja myśle... bo mama nie pozwoliła dzielić sie z obcymi.... :rozpacz:
FlashMan - Czw Paź 13, 2005 10:03

... na to pan policjant Mariusz - ty pieroooński giździe, jo ci pokaża co to pała, jo ci pokaża co to władza... I poszli na komisariat, a na komisariacie...
Meggi - Czw Paź 13, 2005 14:23

cuda najdziwniejsze widać!!
Dorothea - Czw Paź 13, 2005 17:27

bo oczy mieli sine z owych pałek i wzrok metny cuda widział......
FlashMan - Pią Paź 14, 2005 12:07

cuda widział, cuda słyszał i te oto słowa wypowiedział: Bum, sza-ka-la-ka, bum... i pałka policjantowi w mgnieniu oka opadła... ;)
niezgrzeszona Stysia - Pią Paź 14, 2005 18:54

... a gdy opadła wszyscy czmychneli z komisariatu do pobliskiego baru, zaspokoić pragnienie których dreczyło ich od dość dawna , gdy tak siedzieli i piwo pili spotkali...
Dorothea - Pią Paź 14, 2005 19:16

.........spotkali niegrzeczna Stysie, ktora miała dla nich bardzo wazna wiadomosc, po minie Stysi wiedzieli, ze to nie bedzie nic dobrego..............,słuchali z zapartym tchem gdy nagle......
FlashMan - Pią Paź 14, 2005 22:33

Stysia powiedziała, jestem w ciąży - bedziemy mięli bachoraaa! Na to wszyscy, jak to?! Z kim?! Stysia w w jednej chwili powiedziała, że...
niezgrzeszona Stysia - Sob Paź 15, 2005 02:11

dla uspokojenia ze to był zly sen wszyscy odetchneli z ulgą... wtedy to Flashman postawił ku radości wszytkim kolejke ponieważ,...
FlashMan - Sob Paź 15, 2005 09:16

miał dobry humor bo dowiedzał się, że fizyka ze szkół została zlikwidowana, FlashMan wesoły, FlashMan rozpromieniony..., jutro niestety musi wracać do szkoły, ale...
Dorothea - Sob Paź 15, 2005 23:35

.......ale rano gdy wstał zobaczył swojego kota w złym humorze i postanowił nie zostawiac go samego,gdyz obawiał sie aby biedaczek nie nabawił sie jakiejs choroby.Aby poprawic nastroj kociakowi postanowił wybrac sie do pobliskiego sklepu aby kupic mu jego whiskasowy przysmak i wtedy zadzwonił telefon..........
kobi - Sob Paź 15, 2005 23:45

- Haben Sie Bananen? - odezwał się basowy głos w słuchawce.
- Ke? - zdziwił się Flashman.
- Bananen. Haben Sie?
- Yyy... Dziękuję, ale nie potrzebuję encyklopedii. Już jedną mam - odpalił na szybkiego po czym rzucił słuchawką i pobiegł do sklepu...

Dorothea - Sob Paź 15, 2005 23:52

...........w czasie drogi zastanawiał sie jednak czy to napewno chodziło o encyklopedie, zupełnie zdezorientowany zamias przysmaku kupił kotu sweterek.........
Ana - Nie Paź 16, 2005 00:29

w gustownym różowym kolorku i klapeczki w ciapki. Wrócił do domu i...
FlashMan - Nie Paź 16, 2005 09:25

...postanowił włączyć TV, aż tu nagle...
~pAaAuLiNeK~ - Nie Paź 16, 2005 11:25

... kot przykleil sie do ekranu telewizora w ktorym leciala nowa reklama kity ketta gdyz od wczoraj nic nie jadl a rozowy sweterek byl zbyt obcisly i kotek czul sie jak homoseksualista... :P
Gmeras - Nie Paź 16, 2005 13:39

więc poszedł do swojego kolegi i zaczą na nim wyzywać swoją energie jak własciciel to zobaczył to go wykastrował ... :szok:
~pAaAuLiNeK~ - Nie Paź 16, 2005 13:44

... leCz chyba mu sie pomylilo bo zamiast wyciac mu narzady rozrodcze wycial mu jedna nerke...
~pAaAuLiNeK~ - Pon Paź 17, 2005 13:15

to akurat było głupie :P
FlashMan - Wto Paź 18, 2005 21:47

~pAaAuLiNeK~ napisał/a:
... leCz chyba mu sie pomylilo bo zamiast wyciac mu narzady rozrodcze wycial mu jedna nerke...


Zaczął płakać, rozmyślać co to zrobić?! Aż tu nagle wpadł na wspaniały pomysł...

~pAaAuLiNeK~ - Sro Paź 19, 2005 15:53

... by oddac mu swoja nerke, bo on sam miał aż trzy nerki, tylko że....
Meggi - Sro Paź 19, 2005 17:00

był pewien problem, bo przypomiał sobie o umówionym spotkaniu z...
Admike - Czw Paź 20, 2005 08:20

Frohike.-I co ja mam teraz do cholery zrobić?? - zastanawiał się na głos,ale wtedy z pomocą pospieszył/a...
Dorothea - Czw Paź 20, 2005 16:20

.....pospieszyła Czarnulka , ktora bardzo dobrze znała sie na medycynie i zaoferowała swą pomoc w transplantacji.Kiedy zabrała sie do roboty nagle..........
Czarnulka - Czw Paź 20, 2005 16:23

:szok:
zemdlała :P

p4cz3k - Czw Paź 20, 2005 16:25

...przypomniala sobei o spotkaniu ze swoim Misiem...i niestety juz nie pomoc jej byla w glowie...
Czarnulka - Czw Paź 20, 2005 16:48

(ja wykituję :rotfl: )
...teraz to ona potrzebowała pomocy...Misia,żeby ją ocucił...

Dorothea - Czw Paź 20, 2005 16:51

......Misio wystraszył sie bardzo widzac Czarnulke lezącą na podłodze, juz zabierał sie do cucenia, juz przykładał usta do ust gdy..........
p4cz3k - Czw Paź 20, 2005 16:53

...dy Czarnulka sie ocknela ... zobaczyla jakas twarz nad soba...nie poznala...i zaczela krzyczec...
Dorothea - Czw Paź 20, 2005 16:57

.....krzyczała tak głosno ze obudziła kota z narkozy, Misio był przerazony nie wiedział co robic, nie znał przyczyny stanu swojej ukochanej,postanowił zatelefonowac do.......
Czarnulka - Czw Paź 20, 2005 17:02

Baiera-swojego najlepszego kumpla...
p4cz3k - Czw Paź 20, 2005 17:03

...ale najlepszy kumpel byl b. zajety ...
Dorothea - Czw Paź 20, 2005 17:03

.......Baier nie wiedzia ł jednak co poradzic w takiej sytuacji i poradził Miskowi aby zadzwonił do.......
Czarnulka - Czw Paź 20, 2005 17:06

teściowej... :rotfl:
She - Pią Paź 21, 2005 18:37

wej... ale nie zadzwonił bo nie utrzymuje z nią dobrych kontaktów, nie wiedział co ma w tej sytuacji zrobić, nagle wpadł na pomysł, żeby...
Frycek - Sob Paź 22, 2005 07:37

zeby ugotowac makaron gdyz uwazal ze to poprawi jego samopoczucie i pozwoli mu sie skupic i nagle w tej chwili.....
Meggi - Nie Paź 23, 2005 20:53

drzwi otworzyły się z hukiem i do środka wparował/a...
kobi - Nie Paź 23, 2005 21:04

...wparował Kaczyński.
- HA! Mam Was! Teraz to mi możecie skoczyć! Wprowadzam nową jakość rządów! Zero krytyki! Będę Waszym Wielkim Bratem!
- Ale... - odezwał się nieśmiało Piotrulek - Ale... jakiś taki mały pan jest...
- Cisza! Nie liczy się wzrost, ale umysł! Zamykam forum!
- Ale...

Meggi - Nie Paź 23, 2005 21:10

ALE... czyż wzrost niski nie sugeruje, że ma pan mało komórek mózgowych???
Ana - Pon Paź 24, 2005 00:35

-Cisza!
-Ale, czy pan nie ma jakichś kompleksów??
-Cisza!! Od dziś...

Frycek - Pon Paź 24, 2005 07:51

nie bedziecie juz jesc kaczek..rozesmial sie
od dzis nie bedzie tez bajek z kaczorem Donaldem.....wszyscy patrzyli na niego z oslupieniem - co on bredzi
i wlasnie w tym momencie za oknem, zrobilo sie strasznie jasno to byli...

FlashMan - Pon Paź 24, 2005 08:17

...to byli kosmici, powrócili z wycieczki po Gnojnikach Fórnych, we wschodnio-zachodniej Polsce :) , 'widząc to co widzięli powiedzięli'...
Meggi - Pon Paź 24, 2005 11:25

powzięli ... natychmiastową decyzję o odizolowaniu Kaczyńskiego na ich małej planetce. Jednak kiedy się mu przyjrzeli jeszcze raz, ich oczom ukazał się...
Szamanka - Pon Paź 24, 2005 12:13

piekny widok....za nim byl napis ForumGliwice .Postanowili wiec wejsc i zobaczyc co ich tam czeka

-Witamy!!-zawolal Piotrulek z Fryckiem

-Pozwolimy mu tu zostac-powiedzial Szef Forum Frycek-lecz pod jednym warunkiem-dodal

wszyscy patrzeli zdziwieni.....a kazdy myslal co stanie sie za chwilke

Mikanka - Sob Lis 19, 2005 12:14

a każdy myslał, co się stanie za chwilę...
NIe dane im było jednak długo myśleć, jak również nie dane było Fryckowi postawić warunku, ponieważ w następnej sekundzie ich oczom ukazał się przerażający widok... Otóżna Forum wtargnął pewien niezydentyfikowany bliżej osobnik płci męskiej...

Dorothea - Sob Lis 19, 2005 17:46

.......miał mroczny wygląd i przyglądał sie wszystkim swoimi czarnymi przerazającymi oczyma,po plecach zgromadzonych osob przebiegł dreszcz a przerazenie wzmogło sie jeszcze bardziej kiedy owy mezczyzna zanuzył swoje dłonie w kieszeniach.., długo cos w nich szukał gdy nagle..........
kobi - Sob Lis 19, 2005 17:53

... wyciągnął z nich identyfikator i rzekł zachrypnietym głosem:
- Bileciki do kontroli!
- Yyy... eee... - jeszcze wieksze przerażenie pojawiło się na twarzach zebranych. - Ale jak to? Za co?
- A ja nie wiem, kazano mi przyjść to jestem - rzekł kontroler, po czym wyciągnął magnetofon, zapuścił muzykę i zaczął tańczyć.
- Panie! Panie! To nie wieczór panieński! Tu są dzieci a pan z jakimś striptizem tu wyskakuje! - krzyknął Pączek.
- Cicho Pączek, nie znasz się, niech tańczy! - zgasiła go...

p4cz3k - Sob Lis 19, 2005 23:54

...Olaa ja nie mam biletu...moze uda mi sie jakos uniknac mandatu...lecz nagle muzyka ucichla
Mikanka - Nie Lis 20, 2005 15:40

ponieważ kontrolerowi skończyła się kaseta. Zdeprymowany zaklął pod nosem i powiódł po zebranych ponurym spojrzeniem
-Ma ktoś może jakieś "JedenOsiemL", "Ich Troje" czy coś takiego-Zapytał z nadzieją

Ana - Pon Lis 21, 2005 01:49

Z tyłu autobusu w kieunku kontrolera zaczął przesuwać się MajkeL. MInę miał niepewną, lecz w ręku trzymał płytę:
- ja... jaaaa aaa mam coś ll llle lllleepsz epppsszzee egggoooooo panie władzo, nowiutka, prostooo ze sklepu "Piła Tango"

Mikanka - Pon Lis 21, 2005 14:30

Kontroler łypnął na Majke'a podejrzliwym spojrzeniem
-A co to niby jest?-Zapytał burkliwie-Jaka to myzyka? Dance, hh, rap, techno, heavy metal, pop? Nazwa kojarzy mi się z "Budką Suflera"... Ale ta "piła" mi tu jakoś nie pasuje... NO GADAJ, CO TO JEST?!-Wrzasnął niespodziewanie

glewitz - Czw Lis 24, 2005 22:39

...-To... to... to to jest muzyka poważna...- niepewną miną zaczął MajkeL. -Muzyka poważna, powiada pan?? To to jakieś nowe aranżacje ??? Ja tam wolę Chopina, Bacha, Dvoraka,...- i zapowiadało sięna to, że kontroler nieszybko skończy swą wyliczankę. Niespodziewanie na MajkeL'a wpadło...
Mikanka - Pon Lis 28, 2005 18:48

małe i umorusane keczupem coś, co prawdopodobnie było dzieckiem płci męskiej, choć nie dało sie tego do końca sprawdzić , ponieważ większą część twarzy zakrywały mu blond włosy. Gdy w.w. istota zderzyła się czolowo z Majkelem, zaprzestała swej dzikiej gonitwy po autobusie, zatrzymała się, popatrzyła ciekawie na tę niezapowiedzianą przeszkodę (to jednak była dziewczynka, ok. 10 letnia) i baknęła:
~pAaAuLiNeK~ - Pon Lis 28, 2005 19:02

.....Maaaajkel jakie Ty masz wielkie slepia....!!!!!!Chcesz dostac keczupem miedzy oczy???Majkel zdziwiony takim zachowaniem nieznajomej dziewczyny powiedział........
Meggi - Pon Lis 28, 2005 19:14

"-cholera- gdzie moja spluwa???"- spojrzała mu prosto w oczy i sykneła "GADAJ NO!!!"
Autobus zatrząsł się, ze strachu...

Mikanka - Wto Lis 29, 2005 17:23

przed nieznaną siłą , która płynęła z oczu dziewczyny. MajkeL niepewnie zrobił krok do tyłu...potem kolejny...i jeszcze jeden...
p4cz3k - Wto Lis 29, 2005 17:26

...nagle...ziemia zawirowala...po chwili...Majkel sie ocknal...jzu nie byl w autobusie
Mikanka - Sro Lis 30, 2005 14:32

Lecz w piwnicy, z zakneblowanymi ustami i związanymi rękami. Nogi na szczęście miał wolne. Pełen determinacji dźwignął się na nogi i...
Admike - Czw Gru 01, 2005 07:50

ruszył przed siebie.Dochodziły do niego odgłosy rozmowy.Zna te głosy... Aither?frohike?Dorothea?kobi?Szamanka?p4cz3k?cinque? Majkel nie mógł skojarzyć,bo szumiało mu w głowie...
-patrzcie on ma zamiar zwiać!!! usłyszał z ust...

Mikanka - Czw Gru 01, 2005 16:51

sprawczyni jego obecnej sytuacji, dziewczyny z autobusu. Stała na podeście schodów i patrzyła się na niego, z rozbawieniem przechylając głowę
-Nie zwiejesz, kochasiu, nie zwiejesz...
-Gośka! W tej chwili przestań!-Rozległo sie gdzieś zza pleców dziewczyny

glewitz - Czw Gru 01, 2005 22:51

...znudzenie jakiegoś kolesia, który w ręce trzymał...
niezgrzeszona Stysia - Pią Gru 02, 2005 10:30

kobiecą rekę... lecz nie wiedział do kogo należy ta piękna rączka, wiec postanowił....
Appo - Pią Gru 02, 2005 12:01

...ją puścić i rękoma zaczął szukać twarzy owej osoby...
Admike - Pią Gru 02, 2005 12:04

wyczuł delikatną cerę jej twarzy,a do jego nozdrzy dochodził przemiły zapach jej włosów,a palcami czuł ich puszystość... Czyżby to była...
Mikanka - Pią Gru 02, 2005 14:22

Dorothea? Tak, chyba się nie mylił... uśmiechnął się od ucha do ucha i...
glewitz - Sob Gru 03, 2005 15:12

...w tym momencie zobaczył stracha na wróble, który...
Appo - Sob Gru 03, 2005 15:17

zamienił się w słodkiego malutkiego....
p4cz3k - Sob Gru 03, 2005 15:20

...pączka :hyhy:
Mikanka - Sob Gru 03, 2005 19:10

:rotfl: który to pączek zaczął się na niego wydzierać, że...
Appo - Sob Gru 03, 2005 19:13

nie ma w sobie budyniu....
niezgrzeszona Stysia - Nie Gru 04, 2005 18:49

ale nie przejął sie tym faktem aż tak bardzo i powrócił do .... :hyhy:
Mikanka - Nie Gru 04, 2005 18:56

oglądania ze skupieniem własnego wnętrza....
pscoua - Nie Gru 04, 2005 19:33

...z którego powoli sączyła się jaskrawa... :luka:
Olaa - Nie Gru 04, 2005 19:44

...niezindentyfikowana blotnista maz, ktora......
Appo - Nie Gru 04, 2005 23:18

po czasie okazała sie czekoladą
niezgrzeszona Stysia - Pon Gru 05, 2005 12:22

NIEBYWA?E !! krzyknał po czym...
pscoua - Pon Gru 05, 2005 12:26

padł na swoje pączkowe kolana i rozpaczliwie zaczął..
niezgrzeszona Stysia - Pon Gru 05, 2005 12:29

szukać orzeszków które wypadły mu z .....
PAKuS - Pon Gru 05, 2005 12:38

jego ukochanego koszyczka na oszeszki
ale ich chyba nie ...

pscoua - Pon Gru 05, 2005 12:38

nie zdążył znaleźć, bo ktoś, jakiś dziwny stwór, zaszedł go od tyłu i..
niezgrzeszona Stysia - Pon Gru 05, 2005 15:30

swoje odbicie w lustrze uciekł z przerażenia, gubiąc wyszytskei orzeszki, lecz wtedy... :szok:
Mikanka - Pon Gru 05, 2005 16:27

na wprost siebie zobaczył jednego wielkiego, zmutowanego orzeszka i... :hyhy:
niezgrzeszona Stysia - Wto Gru 06, 2005 12:13

postanowił zabawić sie w zabawę tak jak pewien pajączek a zabawa brzmi: mam cię, zjem cię, mam cię, zjem cię.... leczy gdy orzeszek zrozumiał o co tutaj biega postanowił.....
pscoua - Wto Gru 06, 2005 12:25

..ubrać się w swój lateksowy strój Super Fistaszka i czym prędzej..
niezgrzeszona Stysia - Wto Gru 06, 2005 12:29

prześlizgnąć sie pomiędzy nogami łowcy orzeszków. Lecz ów łowca przechwycił zamiar orzeszka i.....
pscoua - Wto Gru 06, 2005 12:32

zacisnął kolana!
- Wrrrraaaaaauugghhhhh!!! - dało się słyszeć potworny krzyk z ust...

Mikanka - Wto Gru 06, 2005 18:57

innego pączka, który przyglądał sie zajściu z boku i kibicował...
Dana - Wto Gru 06, 2005 18:58

..tak zaciekle ,ze lukier spłyną z niego i .........
Mikanka - Wto Gru 06, 2005 18:59

kapnął na podłogę. Na ten dźwięki pączek nr.1 przestał mocować się z fostaszkiem i zaciekawiony odwrócił głowę, co fistaszek wykorzystał i...
Admike - Sro Gru 07, 2005 09:25

dał nogę.
A ty gdzie???-wrzasnął pączek.Ruszył w pogoń za fistaszkiem,ale wtem na jego drodze pojawił/a się...

kobi - Sro Gru 07, 2005 09:30

...wielki błyszczący biały amerykański prom kosmiczny Discovery wraz z kard. Richelieu za sterami. Z jego wnętrza wysiadł Admike. Rozejrzał się dookoła, po czym stwierdził:
- To chyba nie tutaj miał być koncert Scootera. Wracamy!
Jak powiedział, tak też uczynił. Niestety wielki błyszczący biały amerykański prom kosmiczny Discovery wraz z kard. Richelieu za sterami nie chciał wystartować...

Mikanka - Sro Gru 07, 2005 19:50

ponieważ łupki po fistaszkach wplątały mu się do silników, o ile oczywiście wielki błyszczący biały amerykański prom kosmiczny Discovery wraz z kard. Richelieu za sterami je posiadał, co...
Krzysio - Pon Gru 12, 2005 13:29

co bynajmniej nie powinno byc dziwne, gdyz przed startem widziano dwoch mlodych chlopcow z 3 paskami na ramieniu i z swiecaca glaca, ktorzy krecili sie kolo samolotu, prawdopodobnie to tez oni skradli radio i...
Mikanka - Pon Gru 12, 2005 15:58

i uciekli z nim do skupu złomu,by...
glewitz - Sob Gru 31, 2005 15:18

... tam dowiedziec się, że nie moga sprzedac złomu, gdyż...
De_Luca - Sro Sty 04, 2006 09:07

armia zmutowanych, mechanicznych marchewek opanowała kanciapę Garbatego Mariana żądając dostępu do mrożonych karmelków, które ...
Szamanka - Sro Sty 04, 2006 19:14

....schowal kobi w swojej lodowce, aby inne glodomory( tudziez paczus, major, bzyki...itd nie dorwaly sie do jego zapasow... :rotfl: :rotfl:
Major - Sro Sty 04, 2006 19:21

buahahaha:P a co ja robie w tej opowieści :P

...gdyż były to jego ostatnie smakowitości i nie miał się nimi zamiaru dzielić. Ku ostrzeżeniu, na lodówce umieścił kartkę z napisem: ....

kobi - Sro Sty 04, 2006 20:56

...w zamorskim języku: Pozor vlak. Nikt nie wiedział co to znaczy. Głowiły się nad tym najtęższe umysły, łącznie z kard. Richelieu. Aż w końcu z pomocą przyszła im Szamanka, która przybyła na ich wezwanie aż z Dzikiego Zachodu. I, po krótkim namyśle, rzekła tymi słowami:
- W starym języku Indian Naopaków oznacza to...

De_Luca - Sro Sty 04, 2006 21:13

"nie znasz dnia ani godziny kiedy trzynogi, wstrętny, różowy, puchaty baran nadejdzie aby otworzyć wszystkie lodówki i po wsze czasy zapanuje anarchia i nie będzież już karmelków, które...
Szamanka - Sro Sty 04, 2006 22:07

Oburzyla sie Szamanka, ze tak zbeszczescili wielka nazwe Pozor vlak,ktora nie oznacza wcale jakiegos tam barana przebranego w karnawalowy kostium rozowej swinki......

Zmruzyla swoje wielkie, czarne oczy i wyszeptala w strone zebranych swoim magicznym glosem

Pozor vlak....




:rotfl: :rotfl: :rotfl:

Admike - Pią Sty 06, 2006 09:52

w tym momencie nie wiadomo skąd pojawił się Admike vel Baxxterek i zachrypnietym głosem zapytał:

- kto tu mówi po czesku i dlaczego należy uważać na pociąg??

Szamanka popatrzyła na niego z uśmiechem i powiedziała:

-...

Mikanka - Pią Sty 06, 2006 20:49

po czym dumnie opuściła pokój, zostawiając całe towarzystwo, które właśnie zaczęło się glowić, co też wspólnego mają marchewki, króliczek i pociąg, gdy...
siebawie - Sob Sty 07, 2006 15:14

... wpadł do pokoju ich wybawiciel siebawie i zakomunikował wszystkim w bliżej nieokreślonej, łamanej mowie, czesko podobnej " ja vam pomogu, bo sem netoperek i mam pukavku" - jak wiadomo siebawie jest wielkim fanem krzyżówki batmana i rambo. Jak pomyślał tak też zrobił. Nad jego głową pojawiła się mała podskakująca kuleczka, niczym w " Pomysłowym Dobromirze" i stało się ................
kobi - Sob Sty 07, 2006 22:28

... i stała się światłość. Wielki Prorok von Bzykov oznajmił wszystkim zgromadzonym swoim głębokim, basowym głosem:
- I nadejdzie ten dzień, w którym rzeczy zaczną się gubić. Będą ludzie kłaść rzeczy w różnych miejscach i nie będą pamiętać gdzie. I zgubi syn młotek ojca swego. Tako będzie. Powiadam Wam: tak oto jest zapisane w Wielkiej Księdze Cyryla! Lecz nie trwóżcie się albowiem...

Szamanka - Sob Sty 07, 2006 22:36

...nadejdzie ten, na ktorego tak dlugo czekacie...on wielki i pomocny...to on poprowadzi Was droga....droga, ktora prowadzi do odnalezienia wszytkich tych rzeczy znalezionych....a imie jego....kobi ....
siebawie - Czw Sty 19, 2006 21:07

....imię jego kobi, gdyż kobaltowa zbroja jego pierś zdobi, to ten, który wciąż coś dla ludzkości robi, a na hełmie dumnie nosi dwa jelenie rogi, długi miecz zwisa mu u prawej nogi, a wyraz twarzy jego wciąż jest mroczny i srogi ....
De_Luca - Czw Sty 19, 2006 22:23

..i nie straszne mu dżdżownicze odnogi, a cios 'Czaka' Norrisa z półobrotu dla niego to powód do śmiechu, nie trwogi.. albowiem on najdzielnieszym z najdzielniejszych zaliwżdy nie masz męża na tej ziemi który by się przed nim nie uląkł...
Major - Pią Sty 20, 2006 01:06

jak wspomina dalej legenda: kobi pseudonim ględa wyruszył na wyprawe. Wziąwszy ze sobą strawe, wykrzyknął dumnie "uciekajcie dranie już ja do was jade". No i wział i pojechał...
kobi - Pią Sty 20, 2006 08:52

:rotfl:
Ana - Nie Sty 22, 2006 17:58

jechał, jechał, jechał....


mijał lasy, mijał rzeki, góry i doliny...


aż dotarł do krainy ktorej w życiu nie widział, pełnej pierożków :hyhy:

kobi - Nie Sty 22, 2006 18:25

- Witaj przybyszu - rzekła w progu swego zamku Ana. - Mam tu dla ciebie całą górę pierogów ruskich. Wejdź i częstuj się!
Dwa razy nie trzeba było kobiemu przypominać. Pobiegł czym prędzej do kuchni i rozpoczął pałaszowanie tych jakże przepysznych pierogów.
- Jedz, jedz kochaniutki... Jak tylko się spasiesz to Cię wrzucę do pieca. Dołączysz do Jasia i Małgosi I zrobię z Was ciasto Mrówkowiec, na które zaproszę...

Ana - Nie Sty 22, 2006 19:01

.. Bzyki'ego i Madi. :P
Krzysio - Nie Sty 22, 2006 20:08

hmm makowiec z kobiego ? :rotfl:
De_Luca - Nie Sty 22, 2006 20:17

mrówkowiecBzyki
Krzysio - Nie Sty 22, 2006 20:30

a no fakt :p zle przeczytalem :zawstydzony: :) ech starosc, nie radosc :]
Szaganka - Nie Sty 22, 2006 20:52

Rzeczony Bzyki zaproszon na ciasto, rzekł bez entuzjazmu:
"?eeee..... :/ taki mrówkowiec........ Makowca bym pojadł :zawstydzony: "

Major - Nie Sty 22, 2006 23:42

Jednak Bzyki zauważył, że ciasto się jakieś znajome wydaje. To znaczy miało taką jakąś znajomą twarz :P Odparł wtedy: może jednak skosztuję tego mrówkowca... Wtedy wiedźma :rotfl: Ana z demonicznym uśmiechem położyła na stole ciasto...
Szaganka - Pon Sty 23, 2006 00:09

Wyjęła z szuflady największy i najostrzejszy nóż. Biedny, zapieczony w cieście kobi tylko jęknął cichutko :orany: . Ana z szaleńczym śmiechem :evil: odkroiła mu.....
Krzysio - Pon Sty 23, 2006 12:39

... noge, ucho i wydlubala oko, i podala Bzykiemu, ten spojrzal gleboko w rozpaczone oko kobiego, wyczul w nich strach przed konsumpcja i postanowil troche przekrecic ta bajke :P spakowal resztki kobiego, zlapal ...
Major - Pon Sty 23, 2006 13:50

złapał za widły i wrzucił Ane do pieca. Chwicił mocno w garść resztki kobiego i pognał przez podwórko. Niestety na placu było pełno psów i Bzyki musiał...
Szaganka - Pon Sty 23, 2006 14:19

..... ratować się ucieczką :przestraszony: . Przeskakując kolejne płoty i zręcznie omijając wszelkie przeszkody wołał głośno jedyną osobę, która mogła wyratować go z nieszczęścia. "Szamankoooooooo..!!!!.......Szamankoooooooooo....!!!!" :przestraszony: niosło się echem po lesie.
A w odległej chacie, na skraju polany, Szamanka mieszała spokojnie kolejny tajemny wywar z............

Szamanka - Pon Sty 23, 2006 16:05

...swoich magicznych ziol, ktore przywiozla z roznych zakatkow ziemi...ona sama nie wie jakie skladniki sie tam mieszcza, poprostu nie patrzac na ziola, zmieszala je wszystkie i dumna byla z tego co jej wyszlo.


Uslyszala wolanie o pomoc .....

Szybko wybiegla i zobaczyla gromade wscieklych psow...wiedziala, ze musis pomoc, lezy to w jej naturze.Zaczela szeptac dziwne slowa.....psy zatrzymaly sie, a ona podala im swoj magiczny wywar z ziol......

Szaganka - Pon Sty 23, 2006 16:54

Co tu dużo mówić? Zapach wywaru był tak okropny, że psy uciekły ze skowytem i podkulonymi ogonami. Wdzięczny Bzyki nie posiadał się za szczęścia. :hurra:
"Szamanko ! Wybawczyni Moja ! Jak mam Ci dziękować za pomoc ?!" :padam:
Samotna do tej pory Szamanka, tylko o jednym marzyła. Chwyciła Bzyki'ego w ramiona i ucałowała go prosto w usta :calus: Zaskoczony Bzyki nie miał szans :orany: Zdziwiony reakcją Szamanki upuścił dzierżone w garści resztki kobiego. Szamankę niezmiernie za ciekawiło zawiniątko :chytry: "Ach jaki cudny kobi" - zawołała - " :evil: możnaby zrobić z niego .................

De_Luca - Pon Sty 23, 2006 18:28

..welon ślubny tudzież kobierzec po którym boso stąpać będziem do ołtarza mój oblubieńcu, po czym wyprawim huczne wesle na które sprosim..."
Szaganka - Pon Sty 23, 2006 21:03

.... całą gliwicką brać forumową oraz jedną małą Szagankę z Olsztyna :hyhy: . A welon za mną nieść będzie......
Szamanka - Pon Sty 23, 2006 21:08

...no wlasnie i tu nastapil dylemat....Szamanka nie chciala welon....jeno duzy wianek z polnych kwiatow.Zaczela tupac nogami i piszczec przerazliwe...

cala gromada stala i nie ruszala sie....w koncu ktos krzyknal w tlumu...." nie wrzeszcz, bedziesz miala co chcesz"...a byl/a to.....

Dorothea - Pon Sty 23, 2006 21:09

.....Ana, bo tylko ona nieskalana i czysta welon ten dotykac moze......, tak sie wszystkim zdawało do chwili kiedy to ręce Any dotkęły owego welonu, wtedy zaczął on zmieniac swoj kolor i.......
Dorothea - Pon Sty 23, 2006 21:10

ups Szaganko ubiegłas mnie troszeczke
Szaganka - Pon Sty 23, 2006 21:31

Szaganko czy Szamanko, bo oczopląsu dostaję :zakrecony: :rozpacz:
Dorothea - Pon Sty 23, 2006 21:33

UPS :!: Szamanko miało byc..... :zawstydzony:
Ana - Wto Sty 24, 2006 02:28

:rotfl: pięjkna ta bajka :rotfl: :rotfl:

Dorothea napisał/a:
.Ana, bo tylko ona nieskalana i czysta welon ten dotykac moze......, tak sie wszystkim zdawało do chwili kiedy to ręce Any dotkęły owego welonu, wtedy zaczął on zmieniac swoj kolor i......

na szczęscie w pobliżu była Dorothea ktora wyrwała ten welon z rąk zieleniejącej Any. Tylko czemu ona tak nagle zaczęła zielenieć...

Szaganka - Wto Sty 24, 2006 02:57

Nie możecie sie zdecydować, jak się ma bajka potoczyć, to ja Was pogodzę :oczami:

Cytat:
...Szamanka nie chciala welonu....jeno duzy wianek z polnych kwiatow.Zaczela tupac nogami i piszczec przerazliwe...
cala gromada stala i nie ruszala sie....w koncu ktos krzyknal w tlumu...." nie wrzeszcz, bedziesz miala co chcesz"...a byla to.....

Cytat:
.....Ana, bo tylko ona nieskalana i czysta welon ten dotykac moze.....

Dumnie pochwyciła więc wzgardzony przez Szamankę welon i wcisnęła go sobie na głowę. Tłum zamarł w niemym przerażeniu... :szok: :przestraszony: bowiem
Cytat:
kiedy to ręce Any dotkęły owego welonu, wtedy zaczął on zmieniac swoj kolor i.......

oczom zgromadzonych Forumowiczów ukazał się obrazek iście piekielny. Oto siarczysta zieleń jaka pojawiła się na welonie zaczęła nagle spływać falą na twarz przerażonej Any
Cytat:
na szczęscie w pobliżu była Dorothea ktora wyrwała ten welon z rąk zieleniejącej Any.

Okrutna prawda wyszła jednak na jaw: Ana nie była tak czysta jak się to wszystkim wydawało ;) "Ha, wiedziałem!" - zakrzyknął................

Major - Wto Sty 24, 2006 12:38

wszystko pokręciliście, przecież Ana poszatkowała kobiego i chciała też zjeść Bzyka, a Szamanka stanęła na kobiercu :rotfl: Gubicie się sami we własnej forumonoweli. :rotfl:
Dorothea - Wto Sty 24, 2006 12:44

Major, wcale soie nie gubimy.....
Z kobiego powstał welon slubny :D :rotfl:

Szaganka - Wto Sty 24, 2006 13:29

Sztuka czytania ze zrozumieniem trudniejsza niż sztuka kochania Major ..... :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Major - Wto Sty 24, 2006 14:51

A tym czasem w sąsiedniej wsi...
Dorothea - Wto Sty 24, 2006 15:47

....zgasły swiatła i w oddali dał sie słyszec przerazliwy krzyk, bardziej podobny do skowytu.........
kobi - Czw Sty 26, 2006 19:43

...Pączka, którego przywiązano do kaloryfera i kazano oglądać 2158. odcinek Mody na sukces.
- NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
- Cicho mi tu :!: Ciesz sie, że to nie jest Plebania :!: Mam jeszcze odrobinę serca, znaj mą litość :!: - wrzasnęła Szaganka i podgłośniła telewizor na max.
Szyby aż drżały od tej kakofonii w promieniu 17 km. Monitory zaczęły się dziwnie zachowywać bo pole magnetyczne Ziemi zaczęło lokalnie wariować. Ale Szaganka nie zwracała na to uwagi lecz...

Szaganka - Czw Sty 26, 2006 20:17

.... z uporem maniaka odgrywała przed nieszczęsnym Pączkiem sceny iscie z piekła rodem. :evil: Cóż zrobić, kiedy kobiecina, po obejrzeniu tych wszystkich odcinków serialu, zapragnęła niemożebnie kariery modelki. :/ Paradowała więc raźno w coraz to odważniejszych kreacjach :hyhy:, nie pomijając oczywiście pokazu bielizny :hyhy: ;) . Kazdy pokaz zakończyć się musi jednak wyjściem w sukni ślubnej. Lecz tu nastąpiła katastrofa :!: :przestraszony: Nigdzie, ale to nigdzie nie mogła odnaleźć welonu :!:
"Kto mi pomoże?" :rozpacz: - rozpaczała nieszczęsna Szaganka - "Kto ma zbędny welon na zbyciu???" :rozpacz:
"Nie becz durna..." - odpowiedział znienacka tajemniczy głos. W drzwiach stała.....

Szamanka - Czw Sty 26, 2006 20:20

Szamanka....a na ramieniu miala przerzucony welon, ktory za zadne skarby nie chiala wlozyc na glowe

-" Jesli chcesz oddam Ci go..."......uslyszala Szaganka ...." ale pod jednym wyrunkiem, oddasz mi ponczusia..." :hyhy:

Szaganka - Czw Sty 26, 2006 20:55

"Bierz go!" - odrzekła Szaganka, a w jej oczach pojawił się błysk pożądania :evil: "Na co mi on, skoro i tak nie ogląda seriali? :hyhy: Ale czy znajdzie się ktoś, kto zechce oglądać moje pokazy?" :zdziwko: :orany: :zalamany: :rozpacz:
kobi - Czw Sty 26, 2006 21:00

Zgłosiłbym się, ale ciasta głosu nie mają :/
Szaganka - Czw Sty 26, 2006 21:12

Szaganka dosłyszała cichutki, piskliwy głosiczek... a że mimo całej wredności serduszko ma miękkie, żal jej się zrobiło biednego ciasteczka :oczami: "Oć pitulę" - rzekła miękko i nie bacząc na to, iż cała lepi się już od lukru przygarnęła zmarznietego cookiska. :calus: Ostrożnie ułożyła go na stole, wyjęła z szuflady super-gluta i rozpoczęła niełatwe dzieło odtworzenia męskich kształtów kobiego :hyhy: "Przydasz się na pokazy, mój drogi".... :hyhy: "A może się okaże, ze umiesz także........
glewitz - Pią Mar 17, 2006 01:14

...stepować w stroju płetwonurka?? Zastanwiała się Szaganka. Niestety, nie trwało to długo, bo na stół wpadł...
Mikanka - Pią Mar 17, 2006 14:15

zdyszany i wyczerpany owczarek niemiecki, z przywiązaną do szyi malutką paczuszką. Szaganka Z niemym zdziwieniem popatrzyła na psa, po czym...
Szaganka - Pią Mar 17, 2006 22:04

.... złapała oburącz świeżo posklejanego Kobisia ratując go tym samym przed niechybnym pożarciem. Owczarek miał bowiem wilczy apetyt, a słodko pachnący Kobiś był dla niego nielada kąskiem. Chcąc odwrócić uwagę wygłodniałego zwierza zawołała: ........
Mikanka - Sob Mar 18, 2006 16:09

-Patrz!! Marsjanie po lewej!! - Po czym rzuciła się do ucieczki, wlekąc za sobą Kobisia, jednak robiąc to najdeliktaniej jak potrafiła. Tymczasem pies...
Błądzik - Sob Mar 18, 2006 16:23

ponieważ nie rozróżniał kierunków, popatrzył na prawo i nie zauważając Marsjaninów po lewej, podążył tropem uciekinierów, którzy...
Mikanka - Sob Mar 18, 2006 16:36

mieli pewnie klopoty, ponieważ posklejany Kobiś troszkę spuchł i nie mieścił się w drzwiach. jednak dzielna Szaganka...
Błądzik - Sob Mar 18, 2006 17:30

...poszerzyła drzwi kopniakiem z półobrotu tak, że zmieściłby sie nawet słoń z nadwagą, i dzięki tej nowej drodze ucieczki, obydwaj znaleźli sie...
Mikanka - Sob Mar 18, 2006 17:41

:rotfl: :rotfl: :rotfl:
na dworze, gdzie już czekała na nich Szamanka z samochodem. Nie tracąc czasu wsiedli do niego, zatrzaskując drzwi prosto przed nosem wilczura, który...

Szaganka - Nie Mar 19, 2006 12:20

.... ujadając zajadle rzucił się za nimi w pogoń. "GAZU! GAZU SZAMI!" - wołała Szaganka. Nagle w samochodzie pojawił się tajemniczy zapach .... ;) :hyhy: :rotfl:
Mikanka - Nie Mar 19, 2006 12:30

Bo oto posklejany Kobiś w wyniku zamieszania spowodowanego ucieczką troszkę się naderwał i...
Szaganka - Nie Mar 19, 2006 12:37

... uszło z niego powietrze, które było przyczyną opuchlizny. Skurczył się przez to tak bardzo, że wypadł z rąk Szagance i poturlał się pod siedzenie. Tymczasem Szamanka zaparkowała samochód przed wielkim centrum handlowym. Dziewczyny, nieświadome losu Kobiego, wyskoczyły z wozu i popędziły na zakupy. Zza zakrętu zaś wypadł zziajany pies. Dobiegł do auta wietrząc słodki zapach Kobisia. "Teraz Cię mam!" - zawarczał na Kobiego, a ten wydał z siebie tylko cichy jęk....
Mikanka - Nie Mar 19, 2006 12:48

i ostatnim wysiłkiem zamnkął szybę w samochodzie. Niezrażony tym pies popędził do sklepu na rogu, gdzie kupił...
Szaganka - Nie Mar 19, 2006 12:55

.... bazukę :hyhy: :rotfl: . "Teraz nic Ci nie pomoże..." - śmiał sie pod nosem. Kobiś w panice.....
Mikanka - Nie Mar 19, 2006 14:22

:rotfl:
zaczął szukać telefonu komórkowego, by zadzwonić do Szamanki i Szaganki i błagać je o pomoc. Jednakże okazało się, iż Kobi nie płacił abonamentu i operator zablokował mu kartę. Zdesperowany otworzył okno i zapytał się psa...

Szaganka - Nie Mar 19, 2006 14:41

"A czy Ty wiesz mój drogi, że jestem wielkim magiem?" :luka: "Może lepiej mnie nie zjadać? :niepewny: Mógłbym przecież...... "
Dorothea - Nie Mar 19, 2006 14:59

.....spełnic Twoje trzy zyczenia,pies sie zasepił, wywalił gały ,myslał i myslał i powiedział ze pierwszym zyczeniem, ktore przychodzi mu do głowy to chcec poznania tajemniczej kobiety Aither, Kobi bardzo sie zdziwił skąd pies moze znac to imie, wiedział przeciez ,ze to kobieta z tajemniczą mocą, ktora ukrywa sie w wielkim lesie od lat.Spełnił jednak zyczenie psa i oto nagle.....
Mikanka - Nie Mar 19, 2006 19:16

na masce samochodu wyladowała Aither, rozglądając się nieprzytomnym wzrokiem dookoła.
-Co ja tu robię?! - Krzyknęła, po czym spiorunowała wzrokiem owczarka, który skulił się pod jej spojrzeniem, po czym ze skowytem rzucił się do ucieczki. Aither...

Szaganka - Pon Mar 20, 2006 08:46

...była wściekła :chytry: Popatrzyła z wyrzutem na Kobiego
"Tyś mnie tu sprowadził ofiaro losu :wsciekly: ??!!" - ryknęła.
Kobi cały skulił się w sobie ze strachu.
"Ja" - odparł cichutko - "ale to wszystko przez tego głupiego psa :rozpacz: ".
"No nie daruję" - kipiała gniewem Aither - "bedziesz mi to musiał teraz wynagrodzić! :zdegustowany: ".
Dla Kobiego pojawiło się światełko w tunelu. "Może przeżyję? :niepewny: " - pomyślał nieśmiało". "Mów czego chcesz...." - zwrócił się do Aither z rezygnacją w głosie.
Aither tylko na to czekała."C H C ę........ :luka:" ..........

Mikanka - Pon Mar 20, 2006 09:13

-... Wielką, żółtą, puchatą KACZKę!! :przestraszony: -Zakrzynęła triumfująco Atither-Jest mi ona potrzebna, aby...
Szaganka - Pon Mar 20, 2006 09:16

... wyskubać z niej cały ten żółty puch i udekorować nim......
Mikanka - Pon Mar 20, 2006 09:30

parlament :niepewny: oraz pałac prezydencki :niepewny: , a następnie...
glewitz - Pon Mar 20, 2006 22:15

...(nazapominając o Kancelarii Premiera) rzucić nią prosto w...
Mikanka - Wto Mar 21, 2006 13:08

pierwszą osobę, która wyjdzie z gmachu sejmu, a nie będzie...
Admike - Czw Mar 23, 2006 13:39

... zmiłuj dla nikogo.Oczy Aither nabrały dziwnego,dzikiego wyrazu.Aż tu nagle...
Aither - Czw Mar 23, 2006 13:43

Kobi pelen strachu przywlokl wielka puchata obrzydliwie zolta kaczke. Aither spojrzala na nia i zachwycona widokiem krzyknela...
Admike - Czw Mar 23, 2006 14:04

ale zaje...!!! Kobi "proszę, daj mi ją!" i z tymi posłankami beger w oczach powiedziała triumfalnie "Ja się nią zajmę!!! :hyhy: ".Kobi spojrzał na Aither z niedowierzaniem i powiedział...
Aither - Czw Mar 23, 2006 14:19

- a ptasia grypa? Wiesz jakby nie patrzec to kaczki na nia choruja. Nie moge pozwolic zeby choroba sie rozprzestrzeniala.
W tym momencie wyjal zapalniczke i podpalil Kaczuche. W oczach Aither zajasnial...

Mikanka - Czw Mar 23, 2006 16:07

a rządza mordu :mad:
-JAK ŚMIA?ES!!!!!! - Wrzasnęła i rzuciła się na Kobiego, z zamiarem wydrapania mu oczu. Na szczęście...

Major - Czw Mar 23, 2006 16:14

Kobi w kieszeni trzymał lekko przygniłą już skórke banana, którą rzucił Aither prosto pod nogi...
Mikanka - Czw Mar 23, 2006 17:55

przez co biedulka wywinęła malowniczego kozła i przeżyła spotkanie trzeciego stopnia z chodnikiem. Trochę zdezorientowana zaczęła rozglądać się wokoło, dzięki czemu Kobi...
Aither - Czw Mar 23, 2006 20:05

najnormalniej zwial. Gdy tak biegl jak szalony myslac ze zdolal uciec przed konsekwencjami spotkania wscieklej Aither na drodze stanela inna przeszkoda... znacznie gorsza niz zrozpaczona Aither... a bylo to...
glewitz - Pią Mar 24, 2006 00:16

...Biuro Ochrony Rządu, gdyż właśnie w tym momencie uliami przejeżdżała kolumnada samochów z...
Mikanka - Pią Mar 24, 2006 10:33

panem wicemarszałkiem Andrzejem Lepperem. Biedny Kobi zaczął gorączkowo szukać ucieczki z tej pułapki i wpadł na genialny pomysł :hyhy: ...
kisia - Sob Mar 25, 2006 00:46

napił sie soku z smerfojagód i zamienił sie w małego niebieskiego smerfa, dzięki czemu ...
Błądzik - Sob Mar 25, 2006 13:31

...niezauważony przez nikogo mógł dalej pędzić do centrum handlowego. Gdy już tam dotarł, w wejściu wpadł na jakąś grubą babę, która...
Mikanka - Sob Mar 25, 2006 16:51

była Jego znienawidzoną sąsiadką :przestraszony: na całe szczęście nie rozpoznała Kobiego, więc po prostu zamachnęła się parasolką na biednego smerfa, jednak...
Ana - Nie Mar 26, 2006 23:48

jednak parasolka wyleciała jej z rąk. Kobi nierozpoznany przez sąsiadkę wziął nogi za pas i wbiegł do centrum handlowego w poszukiwaniu jakiegoś nowego przebrania... tylko co wybrać? :niepewny: gumisie? :niepewny: muminki? :niepewny: kubusia puchatka czy pszczółkę maję :niepewny: :niepewny: kto pomoże? kto uratuje?! :przestraszony:
kisia - Pon Mar 27, 2006 02:17

niestety nie zdążył sie w nic przebrać bo nagle sok ze smerfojagód przestał działać i kobi wrócił do swoich rozmiarów, przerażony kobi zacząl główkowac co ma zrobić, by ta baba go nie poznała i wpadł na pomysł by przebrac się w kobietke, pobiegł do działu z damską odzieżą i........
glewitz - Pon Mar 27, 2006 22:47

...wrzuciła na siebie wszystko co mu się nawinęło pod rękę. Nie zwrócił tylko uwagi na to że...
kisia - Wto Mar 28, 2006 00:04

ma owłosione nogi i z daleka bedzie widać że to kobi a nie kobietka, i nagle
glewitz - Wto Mar 28, 2006 23:04

...do tegoż sklepu wpadła kisia, która...
Mikanka - Sro Mar 29, 2006 18:07

przypomniała sobie, że widziała tu kiedyś genialną filiżanke do kawy i nie przeżyłaby, gdyby jej nie kupiła. Dlatego też...
glewitz - Sro Mar 29, 2006 23:47

...rzuciła się w kierunku półek sklepowych, gdzie powinny być filiżanki. Ale przeżyła szok, ponieważ...
madziar - Sob Kwi 01, 2006 08:19

zobaczyła owłosione nogi kobiego, zatem zmieniła kierunek i pobiegla na stoisko drogeryjne ...
Monique - Sob Kwi 01, 2006 09:46

aby zakupic krem do depilacji i wtedy mogla....
glewitz - Sob Kwi 01, 2006 12:33

...obdarować nim kobiego. Bo przecież kisia...
Monique - Sob Kwi 01, 2006 15:55

ma dobre serce i zna sie na kremach do depilacji..a w tym samym czasie Kobi
PAKuS - Sob Kwi 01, 2006 15:59

chyba KOBI będzie sobie depilował nogi
glewitz - Nie Kwi 02, 2006 13:11

...ale po pierwszym pocięgnięciu plastra z woskiem na nodze stała się rzecz straszna. Mianowicie...
Aither - Nie Kwi 02, 2006 13:25

zaklal w nieboglosy:
- K....a m.c jak one znosza ten bol? alez co sie nie robi dla faceta.
Z podrecznej torby wyjal rozowa kiecke i szpileczki po czym znowu wzial plaster i w duchu rzekl:
- wreszcie bede piekny wszystkie chlopaki zakochaja sie we mnie a kisia mi pozazdorsci powodzenia
Gdy tak sie rozmarzyl przed oczami tanal mu...

glewitz - Nie Kwi 02, 2006 13:38

...PAKuS, spojrzał an niego niepewnie i po chwili zaczął...
Aither - Nie Kwi 02, 2006 13:47

- mam dwie peruki blond i czarna... ale czarna nie pasuje... sadze ze na blondynke sie nadajesz...
kobi spojrzal na niego ze lazami w oczach i rzekl wzruszony....

PAKuS - Nie Kwi 02, 2006 14:00

że ujżał PAKuS - ia w bląd właosach i przebranego jako :...:
Czarnulka - Nie Kwi 02, 2006 22:50

przebranego za czarnulę :P
glewitz - Pon Kwi 03, 2006 20:17

...Rozmowę tę podsłyszała jednak =CzArNuLkA=, i...
~pAaAuLiNeK~ - Pon Kwi 03, 2006 21:07

... wpadła w panikę, że jest jeszcze ktoś na tym świecie kto śmie upodabniać się do tej Księżniczki zakochanej w Sobie. Płakała i płakała... Ocierała łzy... Nosek już miała czerwony od tego twardego szarego papieru lecz nagle....
glewitz - Pon Kwi 03, 2006 21:41

...nagle zjawiła się przed nią wróżka, łudząco podobna do...
Mikanka - Wto Kwi 04, 2006 12:25

Aither (Czarnulka dopiero teraz uswiadomiła sobie, że Aither gdzieś wcześniej zniknęła), która to wzniosła swoją czarodziejską różdżkę, zaśmiała się złowbróżnie i...
glewitz - Wto Kwi 04, 2006 20:35

...wypowiedziała stare zaklęcie:...
kisia - Wto Kwi 04, 2006 22:58

Zeiutmy,Zeiutmy,Zeiutmy i nagle...
Krzysio - Sro Kwi 05, 2006 00:21

... bum.
koniec

i to juz jest koniec bajeczki drogie dzieci, na nastepnym odcinek naszej zwariowanej powiesci zapraszam za rok :) :P

Szaganka - Czw Kwi 06, 2006 00:41

Bzyki, buehehhehehe :rotfl: :rotfl: :rotfl:

NAPISY KOńCOWE:


w rolach głównych............użytkownicy ForumGliwice, c o m
reżyseria..........................moderatorzy ForumGliwice, c o m
scenariusz........................użytkownicy ForumGliwice, c o m
cała reszta........................całe forum


:rotfl: :rotfl: :rotfl: Oskar murowany :rotfl: :rotfl: :rotfl: albo Nobel w kategorii "literatura" :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Szamanka - Czw Kwi 06, 2006 06:01

Przewijam do poczatku....musze ogladnac o czym bylo opowiadane.

No chyba ze ktos chetny napisze mi w skrocie w czym rzecz :D

Monique - Pią Kwi 07, 2006 07:39

Wolasnie a teraz moze by ktos recenzje napisal:)?
Szaganka - Pią Kwi 07, 2006 10:16

Monique :rotfl: :rotfl: :rotfl: recenzent ryzykuje obrzucenie pomidorami :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Monique - Pią Kwi 07, 2006 10:37

no to kto sie podejmie.. ja tam bym sobie pomidorami co niektorych obrzucila:)
glewitz - Pią Kwi 07, 2006 16:29

ja rpoponuję wydać książkę :P
Monique - Pią Kwi 07, 2006 18:13

tak tak dobry pomysl.. tylko jaki by byl jej tytul???moze ma ktos jakas propozycje..
glewitz - Pią Kwi 07, 2006 21:30

hmmm... może "Historia wszystkiego i nieczego" ???
PAKuS - Czw Maj 25, 2006 12:42

może być dajemy
Szamanka - Sro Cze 21, 2006 09:34

kisia, napisala
Cytat:
Zeiutmy,Zeiutmy,Zeiutmy i nagle...



zaczelo buchac wielkim ogniem....wszyscy patrzyli przestraszeni.....oczy szukaly Aither ktora jak by nagle zniknela wsrod tych wszystkich oparow, dymow.

Uciekajcieeeeeeee!!!!-krzyknela Kisia

...wtem do boju na ratunek caego plemienia ruszyl...... :hyhy:

glewitz - Czw Cze 22, 2006 13:50

...koalicyjny Wódx Tęgie Jajo z pleienia IKtoTuLubiPlacki?. Zjawił się się znienacka i od razu...
kobi - Czw Cze 22, 2006 14:06

... stwierdził stanowczym głosem:
- Ja! I mój brat bliźniak! Oświadczamy! Że wszelakie przejawy znęcania się nad gęsiami! Będą karane! Przymusowym! Zjedzeniem! Placków ziemniaczanych!
W tłumie dało się słyszeć wyrazy zadowolenia... W końcu jeść placki za karę to sama przyjemność a nie kara... Ale wnet pojawiła się wątpliwość:
- Yyy... ten tego... ale czy te placki będą ze śmietaną?

Szamanka - Pią Sty 05, 2007 23:46

kobi, napisal
Cytat:
ale czy te placki będą ze śmietaną


zawolal ktos z tlumu i lekko sie wysuwajac mozna bylo dostrzec ze to nie ktos inny jak....




ciagniemy dalej nasze opowiadanie :hyhy:

Aither - Sob Sty 06, 2007 12:04

zaginiona Aither z kublem bitej smietany (mniam) :rotfl:
- nie boj kobi nie boj posilki nadchodza jak kara to kara a nie przyjemnosc :evil:
I w tym momencie placki posypala gruzem betonem i piaskiem... a na czubek walnela keksa bitej smietany z wisienka...

kobi - Sob Sty 06, 2007 15:18

- Mmm... wisienka :oczami: - rzekł kobi mlaskając przy tym niemiłosiernie, po czym zaczął ją oblizywać. - Za placki dziękuję, podelektuję się wisienką.
No i oblizując owoca poszedł sobie w stronę...

Monique - Sob Sty 06, 2007 20:40

...duzego ciemnego lasu.. gdzie dziweki wydawane przypominaly wycie wilkow.. i sapanie.. duzych lesnych zwierzat.. jednak uparty Kobi szedl dalej.. lecz nagle....
Szamanka - Sob Sty 06, 2007 20:44

...wyskoczyli za krzakow....ubrani na czarno...z maskami na twarzy.....biedny kobi widzial tylko ich swiecace sie slepia i napis ...brr....brzydki napis..." czlonkowie lozy szydercow"




wybaczcie nie moglam sie powstrzymac :rotfl: :rotfl:

Szamanka - Pon Cze 21, 2010 22:38

Proponuje tym co nie znaja, nie czytali itd, usiac wygodnie i zabrac sie za lekture.....emocje nie zapomniane :rotfl:
Nikaa - Pon Cze 21, 2010 22:46

Szamanka napisał/a:
...wyskoczyli za krzakow....ubrani na czarno...z maskami na twarzy.....biedny kobi widzial tylko ich swiecace sie slepia i napis ...brr....brzydki napis..." czlonkowie lozy szydercow"




wybaczcie nie moglam sie powstrzymac :rotfl: :rotfl:


hahaha masakra... :) przeczytalam troche znowu

espi - Sro Cze 23, 2010 17:16

Był piekny słoneczny bezchmurny poranek Zdzichu po upojnej nocy obudził sie jak zwykle skacowany, jak zawsze nie w swoim łóżku, niczego nie pamietajac po tej nocce. Rozejrzał sie i jego oczom ukazała sie piękna młoda kobieta o blond włosach z niebieskimi oczami. Była ubrana w koszulę nocną i patrzyła mu głęboko w oczy.
Nagle pochyliła się nad nim. W jej spojrzeniu było coś. I cos mu nagle zatkało dech w piersiach i rzekł: jestem głodny, zrobisz mi kanapki.
A ona mu na to - przeciez masz goracy kubek :mg: ...lecz nagle uzmyslowil sobie ze przeciez nie zaplacil rachunku za wode i wlasnie dzisiaj o godzinie 14 odlaczyli mu wode i czym ja teraz zaleje "goracy kubek" :?:
Wnet u ANDROMEDY- bo tak miala na imie ta pieknosc w blad wlosach, mimo iz byla blondynka zaswiecil jej pomysl...no ale ja jestem głupia przeciez na zewnatrz jest studnia szybko- poleciała wybrala wiadro wody i znów rzekła ale jestem głupia gdzie ja to mam mu podgrzac jesli nie mam na czym i zaczeła myslec, myslec, myslec i doszła do wniosku " Dlaczego ja mam mu robić gorący kubek?? Przecież jest ponoć rozumną istotą, Bozia mu rączki dała, więc niech sam sobie organizuje na czym podgrzać wode :twisted:
Utrapiony mężczyzna udał się w kierunku kuchni i pomyślał:"Skoro odcieli mi prąd, to sobie go sam zrobie...". Wnet siadł na rowerek, a, że z zawodu był elektrykiem, podpiął do niego co trzeba i zaczął pędzić prąd.
W czasie, kiedy tak Zdzichu pedzil prad, Andromeda oddala sie swojemu ulubionemu zajeciu czyli czytaniu kolorowych pism kobiecych. Nagle na jednej ze stron zobaczyla swojego kochanka Zdzisia na jednym ze zdjec razem z Lwem Rywinem. Pomyslala ze musi byc bardzo kasiasty, więc szybciutko podłozyła mu przed oczka nowiutenki katalog z kolekcją od Versace, a on udawszy ze tego nie widzi tak szybko zaczal pedalowac ze zerwaly sie zabezpieczenia i wylecial przez okno.
Kobieta szybko wybiegla na podworze. Patrzy a Zdzichu jeszcze dycha wiec szybko zadzwoniła na pogotowie.W tym czasie Zdzichu wstał, lecz upadek spowodował amnezje. Nic niepamiętał, kim jest i co się stało, więc poszedł przed siebie.
Jednak Andromeda Nie mogła zapomniec że jestblondynką więc zadzwoniła pod 998, a kiedy pzyjechała straż pożarna, to popatrzyli na Zdzicha i na Andromede i powiedzieli: "Stary na Twoim miejscu też bym się chcial zabić".
Jednak po chwili gdy tak lezal,przypomnial sobie jak byl malym chlopcem przypomniała mu się jego wielka miłość. Miała na imie ... Cleo. Ona go kochała i on ją. Wzdychali do siebie po północy i godzinami ze sobą rozmawiali. ich miłość nie mogła ujrzeć światła dziennego dlatego spotykali się tylko wieczorami. Pewnego wieczoru kiedy znowu spedzali razem czas on postanowil wyjawic jej swój sekret.
Powiedział "Kochanie już dłuzej tak nie moge.Dlaczego? Bo jestes jeszcze dziewica. Nieprawdopodobne ale niestety :mg: Nocka długa przed nami wiec sie mozemy dobrze zabawic, ona mu odpowiedziała: sory koleś ale seks dopiero po ślubie.Jak się ze mną ożenisz bedę twoja, on na to: Przykro mi ale ja już mam dość, ciągle mówisz tylko "po ślubie" i "po ślubie", dlaczego nie możemy zacząć przed? pozwól choćby się dotknąć, daj mi próbke tego co mnie czeka po ślubie. Dlaczego ciągle nie pozwalasz?
W ten czas sie zgodziła zrobili co mieli zrobic i po zakończonej rozkoszy zapalili sobie papierosa w łózku i rzekła do niego: podobno pierwszego razu nigdy się nie zapomina, więc ja bede miała piękne wspomnienia.
Zdzichu nie wiadomo dlaczego idąc tak przd siebie wspominał tę cała historię na głos nie wiedząc ze zanim szla zmartwiona ( ta na A) jego druga kochanka.
Wnet odwócił się (nastapiła chwila milczenia). Nie chciał nic jej mówić co myśli i czuje, gdy ona odezwała sie pierwsza: "Ty łapserdaku !". "Jak mogłeś to zrobić z inną? Ja chciałam być tą pierwszą !"
Stanąl jak wryty...dech mu zaparlo.....nie wiedzial co zrobic ,czul sie jak pinokio. Wiedzial ze zaraz z ktorejs strony dostanie...lecz nagle...cos go naszlo i zrozumial ze to wszytko to tylko sen ,kiedy to przecieral oczy lezac na stoliku w jakiejs norze zabitej dechami w meksyku i znów otrzeźwiał, po tym jak został chluśnięty wiadrem wody. Przed nim tłumy, ludzie skakali krzyczeli ktoś coś zapisywał na odrapanej tablicy okruchem kredy. Miedzy rekoma, gdzie nie spojrzeć, ludzie wymieniali się pieniędzmy. Wtem zgiełk i gwar jak siekierą w pień, uciął Meksykanin, który siedział na wprost Zdzicha. Jegomość był postury starego chłopa który ledwo co odszedł z pola aby w gronie z koleżkami odreagować trochę od dnia codziennego w wiejskiej knajpie. Podniósł dłoń, jakby na jakiś znak. Wszyscy zamarli.... cisza.... jeszcze kreda leciutko osypywała się z tablicy....
- Begin - usłyszał Zdzich
- Live or Death - powtórzyła sala
Ze Zdzicha ociekała jeszcze woda która przed chwilą ostudziła jego myśli lecz teraz sytuacja go przerosła....Sięgnoł po kieliszek Teqili i wypił duszkiem....odstawił kieliszek do góry nogami, jakby na znak protestu... lecz to co go czekało miało tylko jedną drogę.....nie wiedział że kiedyś do tego dojdzie....sala wpatrywała się w niego jak w słup soli...Chwycił broń,.... zakręcił kołowrotkiem,.....przystawił lufe do skroni... Próbowal szukać innego wyjścia lecz nic mu nie przychodziło na myśl, aż tu nagle przez drzwi do (dziury zabietej dechami) weszla jego tesciowa. W jednej ręce trzymala wałek do ciasta w drugiej butelke najlepszego polskiego wina za 3,40 a na jej etykiecie narysowany był "BYK". W ten czas wyciagli plastikowe kubki polali sobie, wałek został odłozony i nagle sobie z tesciową przysiegli że nigdy nie powiedzą na siebie złego słowa. Jednak teściowa przypadkowo wylała resztówkę BYK'a na swojego przyszłego zięcia. Na szczęście na maXa zdenerwowany zięć nie dokonał jeszcze wspólnej przysięgi z teściową i powiedział: o ty k...., nic w zyciu nie potrafisz uszanowac. Masz szczęście ze urodziłas taka piekna kobiete bo w przeciwnym razie ten wałek z którym przyszłaś wylądował by na półce z antykami, a ty obok niego i nie mogłabyś się ruszać żeby odwiedzający mogli spokojnie popatrzeć na twoje grube, obwisłe sadło. Fałdy tłuszczu ściekały by po...
I tu zapadła cisza ,znów nie wiedział kim jest jak się tu znalazł i kto jest obok niego. Ponieważ był niezrównoważony psychicznie, wydawało mu się, że każde z tych wcieleń to ON prawdziwy i rzeczywisty. Poniekąd tak było.
13-stego w piatek ,kiedy to miał kolejna wizyte u stomatologa. Usuwanie kamienia przyzębnego zawsze go bardzo bolało,odciagał wizyte w czasie do ostatniej chwili. Widok pięknej pani stomatolog był dla niego jak opium i wlasnie wtedy,pani stomatolog zabrala sie za jego osemke, lecz on twardy nawet nie dał po sobie poznać ze go to boli, przecież nie może być mięczakiem.
Nagle wszyscy uslyszeli wielki huk. Pani stomatolog tak sie przelekla, ze przy okazji wyrywania osemki wybila Zdzichowi jedynki. Zdzichu tak sie zdenerwowal , ze ugryzł Panią stomatolog w rękę. Stracił świadomość.Ocknął się po upływie, niewiadomo jakiego czasu, patrzy a tu obok jego leza porozrzucane jego zeby, wtedy uswiadomil sobie ze i tak jest piekny. Z odszkodowania wprawi sobie złote zęby (oczywiscie u tej samej lekarki). Ponadto jako rekompensate zażąda aby lekarka zrobiła mu ponadto cos takiego co jej przez mysl nigdy by nie przeszło ,że z nim ,że dla niego, ale po chwili zastanowienia powiedziała głosno TAK, dlaczego nie w koncu podobasz mi się bardzo mimo ze teraz twoje uzebienie wyglada nie za bardzo. Spotkamy się jutro wieczorem i wtedy bedziemy mogli pojsc razem krasc truskawki na lantacje. Po skonczonych obłowach bedziemy mogli oddac sie...I już chciał powiedzieć to, o czym marzył od pierwszej chwili gdy ujrzał piekną panią stomatolog,gdy nagle ktoś gwałtownie otworzył dzwi i zapytal sie czy da rade usunac mu jeszcze guza mózgu ,bo warjuje traci pamięć a nie chciał by jej zapomnieć- a zaraz wejdzie ten intruz co otworzył drzwi i...
...lekko otworzył jedno oko, nastepnie drugie. Ból głowy przeszywał go na wskroś.
- Tak zabalowało się trochę.....Ehhhh....cholera, coś do picia.....- wydusił Zdzich
Miotając ręką szukał coś przy łózku, Nic, wszytko wychlane.....
Jego wzrok wbił się na wazonie, cóż kwiatki już dawno wyschły lecz woda została, jak pomyślał tak zrobił....
- AAAAaaahhhhh, mniam - wymamrotał, ocierając rękawem jeszcze resztki wody z kącików ust. Leżał, wokoło swąd wymieszanych perfum podajżanych kobiet i resztki imprezy. Nawet niechciało mu sie przypomnieć co to wczoraj robił........
- Ehhhh
Za oknem ktoś zatrzymał samochód z piskiem opon. Trzasneły drzwi. W tle słychać było kroki. Zbliżały się. Nagle ucichły, przed samymi drzwiami Zdzicha.
- Bzzzzz, bzzzz - zadzwonił dzwonek
- Co za kretyn sciąga mnie z łóżka - pomyślał
- Bzzzzz, bzzzz
- Zaraz!, zaraz! - krzyknął
Ból urósł w siłę, gdy Zdzichu wstał i trącając puste butelki porozwalane na podłodze poruszał się, a raczej sunął w kierunku drzwi.
- Bzzzzzzz.....
- No zaraz do jasnej cholery - ripostował Zdzich
- Zdzichu to Ja!! - usłyszał zza dzrzwi
To nie może być On.... Co on tu taj robi, po tylu latach - pomyślał Zdzich otwierając drzwi
- Fryc ! - zawołał zaskoczony Zdzich
- Zdzichu.... stary, co słychać.....
- Właź i sam zobacz... stara bida....
- Człowieku co się z Tobą działo wszędzie Cię szukałem....
- Siadaj, napijesz się czegoś? Mam 3 rodzaje wód, wodę z kranu, z wazonu i ze spłuczki - zaproponował Zdzich
- Co Ty gadasz....?!, od tej izolacji już Ci się całkiem pokotłowało w głowie, ale Spoko jest plan Zdzichu i to Wieki Plan...
- Fryc... ja już z tym skończyłem....
- Zdzichu, to jest szansa i to ostatnia niepowtarzalna, odbijesz się od tego bagna....
- Odsiedziałem swoje i koniec, mam już dość, a zresztś śniły mi się dziś zęby - mówił Zdzichu podpierając głowę reką
- Niepoznaję Cie, Człowieku popatrz na siebie....!! Mieszkasz w chlewie, chlejesz, ciurlasz się z pierwszą lepszą... i co chcesz tak umrzeć w tej swojej norze....!!!!, a tak, jest okazja odbić się od dna, Zdzichu to coś dla Ciebie....Kto jak kto ale Ty znasz się na tej robocie najlepiej....jesteś Geniuszem....
- Jestes Nam potrzebny na ten Skok

CDN

Nikaa - Sro Cze 23, 2010 17:19

espi, sma to napisalas?
espi - Sro Cze 23, 2010 17:23

Ej no... Aż takiej fantazji nie mam. To są pierwsze 3 albo 4 strony tego wątku
kisia - Sro Cze 23, 2010 21:22

a może zamiast kopiować posty z tego wątku, napiszemy kolejną niekończącą się opowieść ? :D
espi - Sro Cze 23, 2010 22:25

Ja się nie podejmuję. Nie wiem co pili/palili autorzy tego tekstu ale musiało to być coś wyjątkowo mocnego :zdziwko:
Szamanka - Sro Cze 23, 2010 22:33

:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
plusz0wy - Sro Cze 23, 2010 23:21

kurcze espi jakby ci się chciało to mozesz dalej to sklejać :P Fajniej się to tak czyta hehe
kisia - Sro Cze 23, 2010 23:32

Cytat:
kurcze espi jakby ci się chciało to mozesz dalej to sklejać :P Fajniej się to tak czyta hehe
może jeszcze niech książkę wyda :P
espi - Sro Cze 23, 2010 23:43

kisia napisał/a:
może jeszcze niech książkę wyda

Wstyd by mi było z tym do jakiegokolwiek wydawcy pójść. :wstyd:

kisia - Sro Cze 23, 2010 23:45

e tam, trzeba brać to na wesoło :rotfl:

to co , ma ktoś pomysł na początek nowej opowieści ?

Karlus - Czw Cze 24, 2010 00:35

Cytat:
A ona mu na to - przeciez masz goracy kubek :mg: ...lecz nagle uzmyslowil sobie ze przeciez nie zaplacil rachunku za wode i wlasnie dzisiaj o godzinie 14 odlaczyli mu wode i czym ja teraz zaleje "goracy kubek" :?:

:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
tak samo jak i caly tekst...

espi - Czw Cze 24, 2010 09:27

Kolejne 3 strony :hyhy:


twój twardy łeb,stary.
Mamy już z chłopakami po części obmyślony plan, ale potrzebujemy kogoś kto tym wszystkim poprowadzi i ustali szczegóły do samego końca. Przypomnij sobie te stare dobre czasy. Dlaczego by nie spróbować jescze raz Mowię Ci, nie pożałujesz zakuta pało ,jeden napad mniej czy więcej to i tak nic dla nas- geniuszy zbrodni- zróbmy co mamy zrobić, byle mieć to już za sobą. Zgarniemy szmal i w droge,cały świat dla nas. Nikt nas nie złapie, wkońcu mamy ciebie w składzie. A gdy już zgraniemy szmal to kupimy sobie kilka kubeczkow z logiem forum gliwice i bedziemy dumni ze mamy takie piekne kubeczki i bedziemy z nich pić co tylko bedziemy chcieli np. mleczko , a pozniej je ladnie wymyjemy i zrobimy sobie kawę. Zjemy pyszne ciastko z kremem.
I poszli sie uczyc tak jak sobie planowali,jednak nie mogac oderwac oczu od kubeczkow. Postanowili, że wezmą inne kubeczki, bo nic się nie nauczą. Ale na nic zdały się inne kubeczki, bo patrząc sobie glęboko w oczy odbijały się kubeczki FORUMOWE, które w ich oczach lśniły jeszcze piękniejszym połyskiem. Nie mogli skupić się na niczym innym, dlatego też postanowili trwać w tym bezruchu aż do końca świata. Niestety bezruch nie trwał długo... spojrzeli po sobie z uśmiechem i rzekli chórkiem: Dev ma mature, trzeba mu pomoc! i nagle Wszyscy poczuli ze Dev mało się uczy i dlatego boi się matury, ale szkoda chłopa niech nagle go oświeci i matura stanie się rzeczą prostą i namacalną. W tym momencie w jego pokoju zrobiło się jasno. Wpadające do pokoju promienie niewyobrażalnie jasnego światla oświecily Dev'a. Dev jakby podskoczyl i poczuł masę wiedzy,wzorów,dat i wchłanianych przez jego umysł, powoli zaczął się domyślać to byl dar od forumowiczów którzy telepatycznie połączyli swoje siły wiedzy i przekazali za pomocą forum do umysłu Dev-a. Ta moc natkneła go optymizmem i bezgraniczną wiedzą ,a poza tym stwierdził, że w sumie matura nie jest taka ciężka do zdania wystarczy tylko przysiąść i poczytać troszkę. W jednej chwili Dev`a ogarnęła fala gorąca, spojrzał w lustro w swe przemęczone oczy i przez zęby wycedził ostre słowa:
mam nadzieje ze wiedza jaka przelali mi forumowicze jest wolna od off topikówi i ze całki nie sa pomieszne z mitologia grecka. I w tym momencie z błękitnego nieba uderzył w niego piorun, któryspowodował iż odpadło mu to co mial najcenniejsze, zlapal sie za glowie i krzyknal:
moje ... rzęsy !!! - krzyknął z przzerażenia - i czym ja teraz będę trzepotać do komisji maturalnej jak nie rzęsami?
Z krzykiem wybiegł z pokoju... potem mieszkania. Jak opentany w samych boxerkach biegał w około bloku i krzyczał: dlaczego ja ?! dlaczego ja?! I nagle zobaczyl piekna kobiete skaczaca z dachu bloku i postanowił uratować jej życie , w nadziei że podaruje mu swoje sztuczne rzęsy i dlugo nie czekając rozpostarł swoje złożone skrzydla,bo w szkole był uważany przeważnie za orła i czym prędzej wzbił się do lotu, przechwycił w okolicach parteru swoją wybrankę, a następnie wsiedli do ładnego BMW i odjechali.
W czasie tak romantycznej "przejażdżki" Dev przyglądał się namiętnie jej rzęsom. Piękna kobieta zatrzepotała rzęskami i uśmiechnęła się do swojego bohatera. Po chwili rzekła:
- $#%^$#@ [i tutaj są przekleństwa] i po coś mnie uratował?
Na co Dev odpowiedział z błyskiem w oku:
- dla twoich rzęs kochanie :hyhy: i nagle
- BUHEHEHHEHHEEE ! - zaśmiała się w twarz i rzekła spokojnie - małe masz wymagania.
Dev spojrzał na swoją towarzyszkę i zatrzymaj brykę... po chwili jego ręka spoczęła na kolanie kobiety... rzekł przepełniony dumą...
- Laska... nie marudź tylko zdejmuj ubranie!
Lecz nagle do samochodu podbiegl Piotrulek, ktory wyciągnał Deva za ucho z samochodu, przywołując go do porządku i przypominając , że jeszcze ma do zdania mature, a sam okiem fachowca ocenia walory zewnętrzne dziewczyny z długimi,sztucznymi rzęsami...decyzję podejmuje natychmiast, zasiada na zwolnionym przez Deva miejscu kierowcy,kladzie ręce na kierownicy,zapina pasy [jak to zawsze czyni] i gaz do dechy. Dev z łezką w oku patrzy jak kłęby dymu unoszą się w górę, a jego kochana z Piotrulkiem sunie gdzieś w nieznane. Po krótkim czasie nasz głowny bohater postanowił, że musi złapac stopa by dostać sie do domu, bo bezduszny Piotrulek zostawił go na srodku ulicy. Czeka 5,10,15 minut i nic, nikt nie chce się zatrzymać. Zrezygnowany Dev słysząc nadjeżdżający samochó postanowił zamachać ostatni raz i nagle jego oczom ukazała się za kierownicą "malucha"piękna brunetka,o brązowych oczach i glębokim dekolcie ,który to natychmiast przyciągnąl wzrok Deva,natychmiast postanowił: trzeba zdać mi mature,nie chce jak ta piękna czarnulka siedzieć za kierownicą malacza.
Z tym postanowieniem zatrzymał pierwszy jadacy samochód a tam Dana-"siadaj Dev podwioze cię będziesz szybciej w domu i do ksiażeczek"
Jadąc taka myśl kiełkowała w jego myślach:czy napewno jade do domu?.........i dlaczego w tym melaczu jest dziura w podlodze?? i dlaczego jedziemy tak wolno???Mialem BMW i tak marnie upadlem, ale pamiętam, ze mój przyjaciel darkenstein ma przecież galopującą hondę,zaraz do niego zadzwonię .Dev wyciąga z kieszeni komorkę i nagle okazuje się że nie moze nigdzie zadzwonić bo nie ma ) zł na koncie zapomniał doładować karte. Po chwili dostrzega w oddali budkę telefoniczną, podchodzi wrzuca monetę ale okazuje się że nie ma słuchawki, przecież to Zatorze, więc się nie dziwi że jej nie ma, jednak ku zaskoczeniu podchodzi do niego piekna blondyna ze Straży Miejskiej z naturalnymi rzęsami i aksamitnym głosem mówi:
-zagubiona duszyczka no prosze...
- no ja tylko.....
-dobra dobra bez ceregieli. Lepiej wez sie do "dmuchania" albo odwioze cie na posterunek tam napewno juz sie nie wywiniesz komendantka to dopiero jest kawal baby.
Bez chwili zastanowiena zabral sie do rzeczy, az tu nagle nie mogl wytrzymac i polozyl reke na jej posladku i powiedzial:
-eeee laska ale cellulitis wyczwalny jest nawet przez ubranie
W odpowiedzi na gest Deva, tak jak na szkoleniu, prawą ręką,szybciutko wyciągnęla pałę, walnela go i sprowadzila do parteru , rzucila na ziemie ,zakula w kajdanki i razem udali sie do przutulnej celi w tutejszym komisajacie policji...
Gdy przyszedl czas przesluchania oczom Dev-a ukazal sie stary znajomy Mariusz ,ktorego poznal na forum....lecz Mariusz przekraczając próg komisariatu zmieniał swoje oblicze... stawał się bezwzględny i z lodowatym sercem... po chwili rzekł do Dev`a:
- No złamałeś prawo. zmacałeś Strażniczkę Miejską.. a wiesz kim ona była?
Dev uśmiechnął się głupkowato i pokręcił głową...
- No znasz ją z forum...
Do pokoju przesłuchań wchodzi znajoma ,nie znajoma... W umyśle Dev-a jakaś luka...... Ale ale znam ją. Krzyknął:
- To Ty Rafalka!- i jak porażony piorunem pada do nog jej i zaczyna prosić o wybaczenie za swoje chłopięce zachowanie,nie pamiętal jej gdyż na ostatnie spotkanie forumowe przyszedł jako ostatni i do końca nie wiedzial kto jest kto.
Mariusz swoim surowym ,policyjnym wzrokiem patrząc na tą scenę mówi:
-no dobra Dev, wypuszczę cię ale pamiętaj, dorosłość nie polega na macaniu Strazniczek Miejskich, jedź do domu i dobrze przygotuj się do matury i nastepnym razem przychodz na spotkania punktualnie to bedziesz wiedziec kto jest kim.....
Dev wrocil do domu, jednak jeszcze go cos zastanawialo...
Usiadł na fotelu przed biurkiem i spojrzał przez okno... po chwili zamamrotał pod nosem:
- Kurcze Piotrulek ma się fajnie... bryke ma... laski na niego lecą a ja tu kuję do matury.
z przedpokoju dobiega do uszy Dev`a głos...
- Dev kotku masz gościa...
W drzwiach staje kolezanka z Dębicy, ktora zza różowej bluzeczki wyciągnęła kij beisbolowy i spałowała Dev`a mówiąc czułum głosem:
-Nareszcie razem !
Po czym się całują i usłyszeli zdegustowanie rodziny
- Nie no to jest niesmaczne...
po czym Dev zaciagnal ja do pokoju, krzyknal NARESZCIE i oboje znalezli sie na lozku.. Ona zaczela...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group