dupiate forum

Forum Ogólne - 617 - dzien dobry, kontrola biletow

wonski - Czw Cze 14, 2007 16:21
Temat postu: 617 - dzien dobry, kontrola biletow
Taaa, dzis w koncu to sie stalo. Po ponad 22 latach mojego parszywego zycia w koncu zlapal mnie kobuch. Wiem, ze nie mam sie z czego cieszyc ale raz na taki czas moga mnie zlapac :P I tak jestem do przodu :hyhy:
Tylko czemu akurat dzis, nie mialem zadnej kasy przy sobie zeby zaplacic na miejscu(nawet 2 dych nie mialem, wczorajsze piwo :kwasny: ) i tak juz mam humor popsuty bo dzis exam z fizy a za bardzo nie umie nic to teraz jeszcze ta sprawa. I jeszcze nie dosc ze spieszylem sie do domu przebrac i cos zjesc, to musialem zapierdzielac z pl. Piastow do domu :kwasny:

Zastanawiam sie czy placic. Placil ktos wogole cos takiego kiedys :P Pytam bo naprawde nie znam sie na tym :wstyd:
Czy jak nie zaplace to co wtedy? I ile ewentualnie te odsetki wynosza :D

krystian - Czw Cze 14, 2007 16:42

nie plac:)
Grabarz - Czw Cze 14, 2007 16:46

wonski napisał/a:
Czy jak nie zaplace to co wtedy? I ile ewentualnie te odsetki wynosza


Jak nie zapłacisz to albo dostaniesz monit, który chyba 10zł kosztuje, albo od razu (w sensie bez monitu, bo to potrwa) skierują sprawę do sądu i dostaną nakaz zapłaty, a wtedy to już komornik :P Odsetki zapewne ustawowe, czyli 11,50% w skali roku.

super_sonic - Czw Cze 14, 2007 16:48

he to jest wlasnie polskie spoleczenstwo :D najpierw jazda bez biletu a potem zastanawianie sie czy zaplacic kare czy nie
Piotrulek - Czw Cze 14, 2007 17:46

wonski napisał/a:
Czy jak nie zaplace to co wtedy? I ile ewentualnie te odsetki wynosza


masz 2 wyjścia zaplacić lub nie zaplacić,jak nie zaplacisz to dostaniesz ponaglenie i następnie wezwanie do zapłaty...i znowu masz 2 wyjścia zaplacić i nie zaplacić...a potem nastąpi cisza około pół roku do roku czasu i po tym czasie do twoich drzwi zapuka pan windykator z urzedu skarbowego ktoremu podlegasz i "poprosi" o uiszczenie oplaty w wysokości mandat + chyba juz 13zł jako koszta windykacji...i po raz kolejny masz 2 wyjścia...jak nie zaplacisz od razu to ci oklei np.mikrofalę i wezwie cie na następny dzień do US...wiec tak czy tak napewno zaplacisz...

krystian - Czw Cze 14, 2007 17:47

juz ci mowie jak to jest:)...jak teraz nie zaplacisz to wysla ci jakies tam upomnienie i zagroza, ze skieruja sprawe do sadu...odpal sobie tym papierkiem papierosa jak palisz, bo do sadu tej sprawy nie skieruja.przy zlych wiatrach za rok sciagna ci to z odliczenia podatkowego i dolicza 8 zl kosztow postepowania. a jak nie sciagna to juz dadza ci spokoj.
super_sonic napisał/a:
najpierw jazda bez biletu a potem zastanawianie sie czy zaplacic kare czy nie
nad czym tu sie zastanawiac. jak chcesz to plac. a jak nie to olej to i spij spokojnie:)
krystian - Czw Cze 14, 2007 17:52

Piotrulek napisał/a:
do twoich drzwi zapuka pan windykator z urzedu skarbowego ktoremu podlegasz i "poprosi" o uiszczenie oplaty
nie przyjdzie, bo mandatu jest pewnie na kwote 100 zl. a oni przychodza jak jest o wiele wiecej. poza tym komornicy przychodza dopiero po kilku wezwaniach do zaplaty i jak sprawa jest skierowana do sadu. a do sadu nikt nie skieruje sprawy o 100zl. a nawet jesli komornik przyjdzie do ciebie to mow, ze nic w tym domu nie jest twoje:) a jesli jestes wlascicielem, to wskaz komornikowi te rzeczy ktore tobie sie nie przydzadza i nie maja zadnej wartosci:) jak nie bedziesz dlugo wplacal kasy to oni ci beda grozic, ze zabiora ci te rzeczy. a jak im w koncu powiesz, zeby sobie je wzieli to zmienia od razu stosunek do ciebie i beda cie namawiac, ze "moze lepiej dla pana bedzie jak pan to zaplaci, bo szkoda tych rzeczy:P"
nemo1125 - Czw Cze 14, 2007 17:58

Widzę krystian, że masz w tym duże doświadczenie :hyhy:
Grabarz - Czw Cze 14, 2007 18:50

krystian napisał/a:
dolicza 8 zl kosztow postepowania


Konkretnie to 8,80zł :P

krystian napisał/a:
a do sadu nikt nie skieruje sprawy o 100zl


Nie musi nawet. Urząd skarbowy jako organ egzekucyjny i uprawniony sam wystawi tytuł wykonawczy

krystian napisał/a:
sciagna ci to z odliczenia podatkowego


No teraz tylko można odliczyć internet, więc chyba taka kwota się nie uzbiera

Piotrulek - Czw Cze 14, 2007 19:30

krystian napisał/a:
nie przyjdzie, bo mandatu jest pewnie na kwote 100 zl. a oni przychodza jak jest o wiele wiecej


gwarantuje ci ,ze przyjdzie,wierz mi mam w tym juz spore doświadczenie...

trunks - Czw Cze 14, 2007 20:59

wonski napisał/a:
w koncu zlapal mnie kobuch. Wiem, ze nie mam sie z czego cieszyc ale raz na taki czas moga mnie zlapac I tak jestem do przodu

u mnie jest podobnie ;)
Ale lepiej zaplacic, bo tak czy siak i tak to od Ciebie wyegzekwują i tyle :oczami:

Gmeras - Czw Cze 14, 2007 21:37

Dzis w Zabrzu kobuchy ja ukazuje bilet miesięczny na Gliwice ;) kobuch pyta 2 raz czy ma pan legitymacje na ten bilet myśle hmm zaraz mnie spisze ukazuje legitymacje akceptuje ja uff ulga ;p koledzy było ich 2 jechali bez biletu mówią nie maja no to czy maja 29 zł od osoby zeby zapłacic na miejscu ( na miejscu chyba płaci sie 50 zł jak sie nie myle ) mówia nie mają , no to 20 zł od osoby mówia nie mają, nastepnie 10 zł na 2 zaakceptowali

najlepsze w tym było ze wogole nie mieli oni ochopty spisywac zgodzili by sie na nawet za 2zł

teraz pytanie do kierowców kzkgop ile kobuch zarabia i jakie ma stawki od czego zalezne ?

p.s2 oby wiecej takich kobuchów skończe kupowac bilety nawet na 1 miasto ;)

trunks - Czw Cze 14, 2007 22:27

Gmeras napisał/a:
czy maja 29 zł od osoby zeby zapłacic na miejscu ( na miejscu chyba płaci sie 50 zł jak sie nie myle )

ja niestety (a moze stety :]) mialem te 29zl i tyle wlasnie zaplaciłem im "na miejscu" :oczami:

Czarnulka - Czw Cze 14, 2007 22:49

Mi sie jeszcze ie zdarzyło,zeby mnie kobuch bez biletu złapał choc jechalam nie raz,ale to z czystej sklerozy ;) Moje kolezanki wtedy bynajmniej mowia,ze nie maja dpkumentow bo ktos im ukradl,zaczynaja ryczec i ci daja spokoj :P Albo jak nie maja docsów to podaja falszywe dane ;) Lepiej nie dac sie zlapac :D
trunks - Czw Cze 14, 2007 23:37

czasem wlasnie idzie sie wymigac, a czasem sie uweźmie i na komende bedzie chcial jechac, albo zadzwonic po policje...
Zafira - Czw Cze 14, 2007 23:42

hmmm mi dwa razy przyszlo pismo z jakiejs kancelarii adwokackiej, ktorej kzk gop przekazal "sprawe" i pisali, ze jak nie zaplace 98 zl z groszami w terminie takim a takim to sprawa skierowana bedzie do sądu i bede musiala zaplacic juz 460 zl ...zaplacilam.
wonski - Czw Cze 14, 2007 23:46

super_sonic,
te polskie spoleczenstwo placi (...) podatki, mysllem ze to juz jest w tych podatkach :P a tak na serio mogli by zejsc z tymi mandatami tak do 30 zl zreszta i tak by zarobili na tym :P
Piotrulek,
nie mam mikrofali :P mieszkam z rodzicami(jeszcze) i teoretycznie nic nie jest moje :P
krystian,
pale i napewno se tym odpale fajke, ktora uspokoi mnie na najblizsze dni :)
a jesli chodzi o kwote manadatu to do 7 dni jest 6 dych potem jest 9 dych a pozatym mieszkam z rodzicami(jeszcze) i teoretycznie nic nie jest moje :P
Grabarz,
przynajmniej odsetki nie sa duze w tym kraju :P
trunks,
byc moze zaplace, nie jest to duza kwota. I nie zebym mial jakies wyrzuty sumienia. Ale kurde, 60 zl toz to jest 12 piw w 3M :przestraszony: :szok: taka dobra impreza :D
Gmeras,
no ja nawet tych 20 zl nie mialem, wczorajsze piwo mnie tyle kosztowalo :kwasny:
ale ze 2 zl to bym MOZE uciulal :P Ale obiecuje sobie, ze od dzis mam min. 20 zl w portfelu :P A i jeszcze ten kierowca tak sobie wolno jechal. Chyba napisze na niego anonimowa skarge ze spoznil sie na przystanek na ul: Opolskiej(bo faktycznie sie spoznil) ale z tego co slyszalem to nic sobie z tego nie robia :kwasny:
=CzArNuLkA=,
z tym ryczeniem to by chyba nie pomoglo u mnie :kwasny: Przez glowe mi nawet przeszlo zebym podal inne dane albo zeby sciemnic, ze nie mam dokumentow i na policje zeby oni potwierdzili moje dane. Byc moze policjanci by sie z nimi jakos dogadali w mojej sprawie. Ma sie te wtyki, znajomosci i inne takie :hyhy: Ale pomyslalem sobie: mam to w (...). Trzeba byc twardym a nie mietkim :P

wonski - Czw Cze 14, 2007 23:50

trunks,
wlasnie sie zastanawialem czy na komende czy na jakis komisariat. Jak na komende to miallbym szanse :D
Zafira,
ojj 460 zl to juz jest... hmmm niech pomysle... 92 piwa :przestraszony: o nie, nie ma szans :P

Krzysio - Czw Cze 14, 2007 23:53

wonski napisał/a:
Przez glowe mi nawet przeszlo zebym podal inne dane albo zeby sciemnic, ze nie mam dokumentow i na policje zeby oni potwierdzili moje dane.

Pora nauczyć się kłamać :P Najlepiej wykuć na blachę dane kogoś kogo się nie lubi. Ja zawsze podaje te od paczka :rotfl:

wonski - Pią Cze 15, 2007 00:00

Krzysio,
poki co nie mialem takiej potrzeby zeby nauczyc sie tych danych, wszak bylem w tych sprawach dziewica(prawiczkiem) :zawstydzony: ale od dzis to sie zmieni :D

troyek - Pią Cze 15, 2007 00:09

ja tam rozne opowiesci slyszalem

wiekszosc mowi ze nie placi tego, bo i tak po za upomnieniem nie przychodzi nic.
mnie raz spisal kobuch, ale to w krakowie.. i 100 zl.. na miejscu 70 :|
nie placilem, przyszlo wezwanie, to zaplacilem, poniewaz nie wiedzialem jak tam dziala to wszystko,
bo po naprawde tutaj po opowiesciach znajomych, malo kto placil za to. : )

p4cz3k - Pią Cze 15, 2007 00:46

Krzysio napisał/a:
Najlepiej wykuć na blachę dane kogoś kogo się nie lubi. Ja zawsze podaje te od paczka :rotfl:



ciekawe jakie moje dane znasz ? a co do biletow i oplat karnych ... przez 10 lat jezdzilem z biletami miesiecznymi ... dostalem kare 1 nowego miesiaca...ot przypadek jechalem na egzamin zapomnialem...napisalem odwolanie (mam taki glupi zwyczaj ze bilety miesieczne po skonczonym miesiacu zostawaly w portfelu nakrywane aktualnym) i wyslalem skan biletow chyba z 8 lat ... stwierdzili mimo iz "jestem stalym klientem" to jestem zobowiazany zaplacic kare...od 6 miesiecy nie kupilem biletu...2 tyg temu mnie zlapali...dalem dowod...spisali...czy przyjdzie ? nie wiem ... jesli tak...to na stary adres...a ja juz bede daleko :)

Aither - Pią Cze 15, 2007 09:13

przeciez to normalne ze najwiecej kanarow jest w pierwszym tygodniu nowego miesiaca :)
katarzyna35k-ce - Pią Cze 15, 2007 09:19

ja nie zapłaciłam a zlapali mnie w zeszłym dwa lata temu i dostałam upomnienia i wszystko i jak narazie cisza. to samo z mandatem ze strazy miejskiej. 2 lata temu mnie chwycili i nic do tej pory
Grabarz - Pią Cze 15, 2007 09:26

A co byście powiedzili, gdyby kobuch Was złapał z biletem ? To było w Gdyni, moja pierwsza stałka - wsiadłem do trajtka, oszedłem do kierowcy, poprosiłem o bilet i dostałem jakąś tasiemkę z miejscami na odcięcie biletów. Tzn takie jakby bilety do odcinania sobie. Wziąłem to, i patrze co robią inni i ile skasować. Następny przystanek był praktycznie zaraz obok pierwszego i wsiadły na nich kobuchy. Oczywiście od razu podeszli do mnie i chcieli bilet. Pokazałem im i oczywiście powiedzieli, że nieskasowany. Nie pomogły tłumaczenia, że nie wiedziałem co mam zrobić, bo pierwszy raz jechał i widziałem takie śmieszne bilety. Skończyło się na 20zł łapówy i wycieczce piechtolotem. Pomijam już fakt, że w ogóle ten trajtek do którego wsiadłem nie zawiózłby mnie tam gdzie chciałem :mur:
Anula - Pią Cze 15, 2007 09:27

co sie odwlecze to nie uciecze

krystian napisał/a:
sciagna ci to z odliczenia podatkowego i dolicza 8 zl kosztow postepowania.


dokładnie tak zrobią, prędzej czy poźniej trzeba bedzie zapłacic , czasem po kilku latach daja o sobie znać a wtedy cieżko juz sobie poradzic z odsetkami i dodatkowymi kosztami.
Nie znam instytucji która darowałaby komukolwiek choćby pare złotych.

katarzyna35k-ce - Pią Cze 15, 2007 09:32

Anula napisał/a:
czasem po kilku latach daja o sobie znać a wtedy cieżko juz sobie poradzic z odsetkami i dodatkowymi kosztami.

po 3 latach nastepuje przedawnienie !!! pamietajcie o tym

Grabarz - Pią Cze 15, 2007 09:37

Anula napisał/a:
czasem po kilku latach daja o sobie znać a wtedy cieżko juz sobie poradzic z odsetkami i dodatkowymi kosztami


Dodatkowych kosztów w sumie nie ma, ewentualne ponaglenia, ale to groszowe sprawy, a odsetki ustawowe czy skarbowe są obecnie takie same (jak już pisałem 11,50%), więc po 10 latach od 100zl daje 115zł...także poradzić sobie można nawet po 100 latach ;)

katarzyna35k-ce napisał/a:
po 3 latach nastepuje przedawnienie


tego akurat nie wiem, ale tytuł wykonawczy (egzekucyjny) ważny jest 10 lat a potem kolejne 10 od każdorazowego umorzenia z powodu bezsktucznej egzekucji

Aither - Pią Cze 15, 2007 09:39

katarzyna35k-ce napisał/a:
po 3 latach nastepuje przedawnienie !!!

no ale przez 3 lata to moga lapac :)

No ale tutaj widac mentalnosc Polakow... nie kupuje biletu bo po co - jak zlapia to i tak nie zaplace... ale klimatyzowane autobusy, czesciej kursujace to bysta chcieli... :zdegustowany:

krystian - Pią Cze 15, 2007 09:41

Anula napisał/a:
Nie znam instytucji która darowałaby komukolwiek choćby pare złotych
a ja znam:) wlasnie ta o ktorej jest mowa
Anula - Pią Cze 15, 2007 09:44

Aither napisał/a:
No ale tutaj widac mentalnosc Polakow... nie kupuje biletu bo po co - jak zlapia to i tak nie zaplace... ale klimatyzowane autobusy, czesciej kursujace to bysta chcieli...


z drugiej strony: autobusów pięknych nie ma to nie bedziemy kupowac biletów hhehe
swoja droga za wielki ze mnie tchórz zeby za 2,40 zł takiego wstydu sobie narobić przed ludźmi :wstyd:

Aither - Pią Cze 15, 2007 09:47

Anula napisał/a:
autobusów pięknych nie ma to nie bedziemy kupowac biletów hhehe

oczuwiscie ze nie ma bo nie ma na to kasy :) poza tym jednorazowo wymienic caly tabor w pkm to kwoty milionow :) jakby nie bylo czesc kasy z biletow idzie na te nowe busy :)

Anula - Pią Cze 15, 2007 09:57

ja i tak wole stare autobusy bo przynajmniej jest przewiewnie.
Wracajac do tematu to juz nie pamietam kiedy ostatnio miałam przyjemnośc spotkac kobucha... moze 2 lata temu to było..

Aither - Pią Cze 15, 2007 10:07

ja ostatnio dosc czesto widze :) bo poczatek miesiaca byl :) teraz troszke ucichna... i po pierwszym lipca znow rusza na teren :) tak prawde mowiac nie rozumiem ludzi, ktorzy nie dosc ze nie kupili biletu, to w czasie legitymowania strasznie sie buntuja wrecz odgrazaja :) to jest smieszne :D
p4cz3k - Pią Cze 15, 2007 10:13

Aither napisał/a:
:) to jest smieszne :D


smieszne jest to ze nie majac biletu mozna sie dogadac z kobuchem majac w porftelu 5 pln ...

Grabarz - Pią Cze 15, 2007 10:19

A kiedyś wsiadłem do autobusu z obecną żoną i normalnie, mieliśmy 2 bilety, ale zamiast kasowników był koleś z tym urządzonkiem. Troszkę od niego jechało jakąś gorzałką. Daliśmy mu te bilety, a on...jeden schował do kieszeni a drugi nam oddał :| No, ale ok zawsze to jeden bilet do przodu - ale zachowanie zaskakujące
krystian - Pią Cze 15, 2007 10:24

Anula napisał/a:
swoja droga za wielki ze mnie tchórz zeby za 2,40 zł takiego wstydu sobie narobić przed ludźmi
no niby racja, ale z drugiej strony 2,4 to na jedno miasto. a teraz kupuj bilet do katowic i z powrotem. z tego co pamietam to u kierowcy kosztowal 3,5 swego czasu. wiec 7 zl tam i z powrotem. zalozmy, ze jezdzisz przez 5 dni bo akurat tak wyszlo, ze 5 dni roboczych musisz tam dojezdzac to juz wychodzi 35 zl. pod warunkiem, ze jedziesz sama. jak masz rodzine, 2 dzieci plus maz....to jednak troche wychodzi. ceny za bilety sa stanowczo za wysokie
Mariusz - Pią Cze 15, 2007 15:51

Jeśli spisali dane z dowodu i się im podpisałeś to skierowanie wniosku o ukaranie do Sądu Grodzkiego będzie dla nich czystą formalnością, bo przegrasz ... oznacza to, że przyznałeś się do winy i poniesiesz konsekwencje.
Natomiast jeśli nie podałeś im swoich danych osobowych to masz przewagę :)

Dziś kolega dostał wezwanie do zapłaty za zaparkowanie i niezgłoszenie się do inkasenta celem uregulowania rachunku za postój 5-minutowy w Katowicach, Całe 1,5 zł (słownie: jeden złoty i pięćdziesiąt groszy)

A żeby było ciekawiej musieli wydrukować zdjęcie, napisać list (kartka + koperta + praca człowieka) i przysłać pocztą (koszt znaczka).

Krzysio - Pią Cze 15, 2007 18:11

krystian, zawsze jest takie coś jak bilet miesięczny :rotfl: albo na czas określony :P

krystian napisał/a:
kosztowal 3,5 swego czasu. wiec 7 zl tam i z powrotem.

4,50 pociąg kosztuje do Katowic :> ale tylko z Zabrza, ulgowy 2,80 :p
z Gliwic 6,50 i chyba 4 zł o_O to co drogo to jest? ale oczywiście Polacy chcieli by wszystko za darmo :]

trunks - Pią Cze 15, 2007 18:21

wonski napisał/a:
trunks,
wlasnie sie zastanawialem czy na komende czy na jakis komisariat. Jak na komende to miallbym szanse

hmm a co za roznica ?

p4cz3k napisał/a:
smieszne jest to ze nie majac biletu mozna sie dogadac z kobuchem majac w porftelu 5 pln ...

dokladnie !! tu widać, jakie żulki są kobuchami (i z wyglądu rownierz na takich wyglądają).

Ci co mnie chycili, chcieli pierw dokumenty - oczywiscie powiedzialem, ze nie mam. No to potem powiedzieli, ze w takim razie na komisariat trza sie udać, zeby potwierdzic tożsamość....no chyba, ze zaplace 29 zl na miejscu - no w takim wypadku wiekszosc osob by wypekala i wolała by zaplacic tyle zamiast całej kary.....hehe skad moglem wiedziec, ze te żulki zadowoliliby sie mniejszą kasą (a nawet o dziwo 5 złotymi!) :P

krystian - Pią Cze 15, 2007 19:28

Krzysio napisał/a:
ale oczywiście Polacy chcieli by wszystko za darmo
nie za darmo, ale za rozsadna kwote. mnie to nie interesuje ile te bilety kosztuja bo i tak jezdze autem. ale doszlo do takjiej sytuacji, ze podroz autobusem z rodzina jest mniej oplacalna niz pojechanie tam autem
Grabarz - Pią Cze 15, 2007 20:14

Tu się zgodzę. Nawet miesięczne dojazdy do pracy autem są tańsze niż cały bilet miesięczny (oczywiście nawet nie mówię o komforcie podróży)
Gmeras - Pią Cze 15, 2007 22:12

jesli przeliczymy opłaty roczne to ja bym sie zastanowil
krystian - Pią Cze 15, 2007 23:16

Gmeras napisał/a:
jesli przeliczymy opłaty roczne to ja bym sie zastanowil
nawet jesli to dolicze to i tak wole jezdzic autem. bo przynajmniej wiem za co place i mam z tego przyjemnosc, a w autobusie przyjemnosci ni grosz, komfortu zero, stac w korku w zapchanym autobusie marki ikarus w 30 stopniowym upale tez mi sie jakos nie widzi. jesli przeplacam to trudno ale mysle, ze warto
wonski - Sob Cze 16, 2007 01:08

trunks napisał/a:
hmm a co za roznica

roznica polega na tym, ze na komendzie i z policjanatami z tej komendy swego czasu spedzilem duzo czasu(ten czas nie byl spedzony w celi :P ) a to wiaze sie z tym, ze moze jakis dobry znajomy cos moze by wskoral. Marne szanse ale zawsze warto sprobowac chociaz dla tak blachej sprawy to nie wiem czy jest sens, wedlug mnie to nie ma. A od dzis mam min 20 zl w kieszeni tak wiec moze cos sie zdziala jak bedzie goraco a jak nie to mowi si trudno i jedzie sie dalej :P
krystian,
otoz to gdyby to bylo za rozsadna cene ale nie w tym(coraz bardziej chorym)kraju.

i coraz bardziej mysle nad zakupem jakiegos auta, tym bardziej ze raczej nie bede uzywal go tylko do dojazdu do pracy(60 zl mandatu to w moim przypadku tak na CHAMA to jest sam koszt dojazdu autem do pracy i spowrotem a napewno komfort wiekszy i moglbym pospac dluzej :) ) ale takze na polibude(tez autobusem-ryzyko kobucha wzrasta) i od czasu do czasu wypady pod Czestochowe(jezdze pociagiem czyli musze placic bilet ktory moze wychodzi taniej przy paliwie ale jade max 1h 30 min a nie prawie 3h lub czasami biore auto od ojca no ale nie zawsze moze dac wtedy pkp :kwasny: )

wonski - Sob Cze 16, 2007 01:11

ale tak wogole to bylem dzis na pl. Piastow zaplacic to dziadostwo. mam to juz z glowy(ciekawe na jak dlugo :P ) troche mi tak smutno ale poki jest kasa to zaplace gorzej jakbym nie mial :kwasny:
a jutro i tak sie napije piwka moze nie za 60 zl ale troche mniej :P

Gmeras - Sob Cze 16, 2007 07:21

dojazd do pracy bardziej się opłaca gdy dojezdza wiecej osób niz jedna
super_sonic - Sob Cze 16, 2007 09:13

"stac w korku w zapchanym autobusie marki ikarus w 30 stopniowym upale"

w ikarusie to jeszcze pol biedy, te autobusy sa tak dziurawe ze klimatyzacji nie potrzebuja.

mefkm - Czw Lip 12, 2007 11:33

oj nie wiem czy dojazd do pracy autem bardziej sie oplaca - ja moge sobie na to pozwolic poniewaz mam do pracy jakies 9km - wychodzi miesiecznie ok 380km/miesiecznie co daje ok 100zł na paliwko. a wezmy pod uwage osobe ktora mialaby do pracy ciut wiecej km i wtedy trzeba sie zastanowic co wybrac - wygode czy kase, chyba ze praca lub mieszka sie na zadupiu to niestety tylko auto pozostaje.


a zapomnialem wliczyc w to wszystko amortyzacje auta - bo na to nikt nie patrzy, a naprawy i czesci sa drogie i przeglady i ubezpieczenie - ale i tak autkiem jest wygodnie, heh

krystian - Czw Lip 12, 2007 11:55

mefkm napisał/a:
amortyzacje auta - bo na to nikt nie patrzy, a naprawy i czesci sa drogie i przeglady i ubezpieczenie
takim sposobem na auto bym tylko patrzyl a nie nim jezdzil. oczywiscie, ze gdybym mial dojezdzac do katowic to wybralbym zapewne pociag, chyba, ze znalazly by sie osoby ktore by ze mna jezdzily i bysmy robili zrzutke na paliwo
Dorothea - Czw Lip 12, 2007 12:44

ja codziennie jade autkiem do Katowic, przez ponad poł roku jezdzilam pociagiem i to mi starczy do konca zycia,wiecej sie na to nie pisze.To cztery godziny zmarnowane na dojazdy
trunks - Czw Lip 12, 2007 12:58

ale pociag w 30 minut zajedzie do Katowic, wiec nie jest źle
Dorothea - Czw Lip 12, 2007 13:19

trunks, ale po wstaniu z lozka odrazu nie znajdujesz sie w pociagu, tak jak napisałam wyzej dojazd do katowic i pozniej do gliwic zajmowal mi 4 godziny dziennie, a teraz po wyjsciu z biura jestem za 20-25 min w domu
trunks - Czw Lip 12, 2007 13:21

ano tak z Sosnicy nie tak blisko na pociag...
Dorothea - Czw Lip 12, 2007 13:24

trunks, mysle,ze tak samo jak z kazdego innego miejsca w gliwicach, jak ktos mieszka na zubrzyku czy na sikorniku to tez musi dojechac na dworzec prawda?
katarzyna35k-ce - Czw Lip 12, 2007 14:07

wonski napisał/a:
Zastanawiam sie czy placic.

ja dostałam z 2 lata temu w listopadzie i cisza.....

mefkm - Czw Lip 12, 2007 14:50

krystian napisał/a:
takim sposobem na auto bym tylko patrzyl a nie nim jezdzil.



nio to odniosłem amortyzacje autka do kosztow zwiazanych z poruszaniem sie miejskim czy wlasnym srodkiem transportu - zle mnie zrozumiales, poprostu jazda autem jest nie ma co ukrywac drozsza i basta (paliwo + amortyzacja auta) - ale jest wygodniejsza i basta

mefkm - Czw Lip 12, 2007 14:53

Dorothea napisał/a:
runks, ale po wstaniu z lozka odrazu nie znajdujesz sie w pociagu, tak jak napisałam wyzej dojazd do katowic i pozniej do gliwic zajmowal mi 4 godziny dziennie, a teraz po wyjsciu z biura jestem za 20-25 min w domu
Dorothea napisał/a:
trunks, ale po wstaniu z lozka odrazu nie znajdujesz sie w pociagu, tak jak napisałam wyzej dojazd do katowic i pozniej do gliwic zajmowal mi 4 godziny dziennie, a teraz po wyjsciu z biura jestem za 20-25 min w domu



ok ale to zalezy czy musisz w samych katowicach jeszcze stac w korkach - czy poprostu pracujesz gdzies w poblizu A4 - i to jest ogromna roznica

ps. ja jestem zwolennikiem auta - tak zeby bylo jasno, ale niezgodze sie ze jest to ekonomiczne wyjscie - ktos tak wczesniej napisal, ze taniej wychodzi autem

trunks - Czw Lip 12, 2007 16:34

ja jestem zwolennikiem komunikacji miejskiej, a najlepiej rowerowej, bo to ekologiczne :)
wonski - Czw Lip 12, 2007 17:07

katarzyna35k-ce napisał/a:
wonski napisał/a:
Zastanawiam sie czy placic.

ja dostałam z 2 lata temu w listopadzie i cisza.....

slyszalem ze po roku czasu mandat juz nie jest mandatem :P czyli poprostu traci waznosc. ile w tym prawdy to nie wiem.
slyszalem rowniez ze do kwoty 100 zl(czyli taki madnat sie miesci bo to jest 90 zl) komornicy nie przychodza, nawet sprawa nie trafia do zadnego sadu bo to jest poprostu"niska szkodliwosc spoleczna" i tyle, nie oplaca im sie to.
Ile w tym prawdy i czy to jest wogole dobra interpetacja tego przepisu to ja nie wiem, nie moja brocha :P ale logicznie myslac cos w tym jest.

A propo mojego mandatu to zaplacilem go a dokladnie 3 tygonie pozniej mialem kolejna przygode lece na autobus, wsiadam do 6 jade sie zastanawiam czy kasowac czy nie :P(bylo po 8 tak wiec ryzyko duze :P ) i na przystanku na Chorzowskiej(przed bravo) mysle sobie a tam skasuje, wstaje chce skasowac bilet a tu gosciu ktory wlasnie wsiadal do mnie:" prosze nawet go nie kasowac, tylko odraz dokumenty przygotowac :zdziwko: " Nie pomoglo tlumaczenie ze go szukalem :P i wsiadlem przystanek wczesniej :P Mialem przy sobie tylko 3 dychy tak wiec wypisal mi oplate za przewoz bagazu lub zwierzat bez biletu :P Ale zlotowki mi juz nie wydal :kwasny: :P
Chwilowo podrozuje autem do pracy, tak wiec mam spokoj :P

Tom@k - Czw Lip 12, 2007 18:16

a ja dzisiaj miaem 2 razy kontrole w jednym dniu :P i ani razu nie zapłaciłem, ma się to szczęście :) raz w 194, drugi raz własnie w 617, jak wracałem z Zabrza, gdzieś ok. 14 :)
Dlatego wole autobusy typu 710, którymi jezdze od paru lat i kontrola jest raz na 5 miesięcy. I i tak zawsze udaje mi się wyjsc z tego żywo.. 710 najlepszy, po co w innych tracić nerwy :D

Dorothea - Pią Lip 13, 2007 10:28

mefkm, jade A-4 skrecam na 3 Stawy i pozniej odrazu na Graniczna a tam znajduje sie moje biuro
Dorothea - Pią Lip 13, 2007 10:30

mefkm napisał/a:
ale niezgodze sie ze jest to ekonomiczne wyjscie - ktos tak wczesniej napisal, ze taniej wychodzi autem



napewno nie wychodzi taniej ale dla mnie to duza oszczednosc czasu, ktorego ciagle mi brak i jazda pociagiem ktora zabierala mi 4 godziny dziennie ,wiecej nie wchodzi w rachube

Krzysio - Pią Lip 13, 2007 12:39

trunks napisał/a:
ano tak z Sosnicy nie tak blisko na pociag...

I tu się mylisz, bo możesz zawsze jechać do Zabrza na pociąg ;)
Za ten czas co pociąg będzie jechał z Gliwic, można sobie 32 podjechać do Zabrza i zawsze gdzieś 20-30 minut jest się do przodu ;]

trunks - Pią Lip 13, 2007 15:28

w sumie racje Krzysio, jakos dziwnie nie dotarło do mnie, ze z Gliwic blizej moze byc na stacje do Zabrza niż do Gliwic hehe
Grabarz - Pią Lip 13, 2007 15:35

trunks napisał/a:
nie dotarło do mnie, ze z Gliwic blizej moze byc na stacje do Zabrza niż do Gliwic hehe


i biedaku pół życia spędziłeś na dojścia do stacji w Gliwicach :deszcz:

Harcerka - Sob Lip 14, 2007 18:36

Dorothea to znaczy ze praktycznie pracujemy w tym samym miejscu:)) hehe
ja rowniez tam zjezdzam:)

Dorothea - Pon Lip 16, 2007 10:56

Harcerka, no widzisz, jaki ten swiat mały, moze sie kiedys spotkamy........
katarzyna35k-ce - Pon Lip 16, 2007 11:50

Harcerka, no to jest nas juz 3 :ok:
Harcerka - Pon Lip 16, 2007 18:51

no pewnie;)))
Chopin i eine tasse caffee

sabina - Wto Lip 31, 2007 09:22

A mnie złapano wczoraj,nie buntuję się bo jezdze codziennie od 2 lat za free,a dlaczego a dlatego,że syf w autobusach na maksa, usiąść to zapomnij, często się spóźniają.Zresztą może mnie 3 razy złapali to i tak płacę bo to i tak mało,jeśli miałabym kupoważ co miesiąc bilet za prawie 100 zł to bym chyba zbankrutowała, czasami to się nawet przejdę pieszo do roboty (tra to jakieś 70 minut),a le nie mam zamiaru kupować biletów ani mi się śni. Zresztą jakby kobuchy były uczciwe to może inaczej bym na to patrzyła, a tak kobuchy sobie piszą mandaty komu chcą, albo przymykają oko, albo np umawiają się z ładnymi dziewczynami na przysłowiową kawę jeśli dziewczyna nie ma biletu, ale ma za to ładne cycki i dupę,albo jak im kilku kolesi pogrozi,że dostaną w papę. I tak to wygląda,albo wszyscy płacą i kupują bilety ,albo nie ot co.
katarzyna35k-ce - Wto Lip 31, 2007 11:34

sabina napisał/a:
albo wszyscy płacą i kupują bilety ,albo nie ot co.
dokładnie!
Ja kiedys jechałam bez biletu i weszło 2 kanarów. Podeszli do grupy górników ktorzy jechali z roboty( z KWK Wujek) i poprosili bilety , jeden z nich sie spojrzał i parsknoł smiechem a reszta olala kanarów. I nie mieli odwagi juz sprawdzac reszty biletow wiec wysiedli na najblizszym przystanku :P

trunks - Wto Lip 31, 2007 13:42

sabina napisał/a:
A mnie złapano wczoraj

a płaciłaś pełną kare czy taką mniejszą ? ;)

sabina napisał/a:
Zresztą jakby kobuchy były uczciwe to może inaczej bym na to patrzyła

nie ma co gadac wiekszosc kobuchow wygląda jak żulki i wchodzą do autobusu jak chcą na flaszke wydębić :oczami:

Tom@k - Wto Lip 31, 2007 22:02

Cytat:
nie ma co gadac wiekszosc kobuchow wygląda jak żulki i wchodzą do autobusu jak chcą na flaszke wydębić :oczami:


ciekawe stwierdzenie, nie powiem :P prawda jest taka, że zwykle kobuch się uczepi kogoś, kto mu sie nie spodoba... bo jakby miał wszystkich spisać w autobusie, którzy nie mają (normalnie) skasowanego biletu, to by mu czasu nie starczyło :)

Wieczorny - Wto Sie 07, 2007 12:09

Tom@k napisał/a:
ciekawe stwierdzenie, nie powiem prawda jest taka, że zwykle kobuch się uczepi kogoś, kto mu sie nie spodoba... bo jakby miał wszystkich spisać w autobusie, którzy nie mają (normalnie) skasowanego biletu, to by mu czasu nie starczyło



nie zgodzę się. jakieś pół miesiąca temu, zgarnęli w 126 mnie i jeszcze 11 innych osób. jeden typ tylko zdążył na światłach wyskoczyć przez okno...

katarzyna35k-ce - Wto Sie 07, 2007 12:10

Wieczorny napisał/a:
jeden typ tylko zdążył na światłach wyskoczyć przez okno...

hahahahahahha normalnie sie rozbawiłam , juz widze goscia przez okno wyskakujacego buhahahahhaha

Tom@k - Wto Sie 07, 2007 19:18

Wieczorny napisał/a:
mnie i jeszcze 11 innych osób. jeden typ tylko zdążył na światłach wyskoczyć przez okno...


:rotfl:

jeden madry :D

jak ja jade busem, to kasuje tylko jedna osoba.. tak jak ostatnio w 187 wieksza czesc osob nie miala biletu, a koles doczepil sie do takiej fajnej brunetki (ok. 19 :P ).

Alinka - Wto Sie 07, 2007 19:36

Tom@k napisał/a:
jak ja jade busem, to kasuje tylko jedna osoba.. tak jak ostatnio w 187 wieksza czesc osob nie miala biletu,

skad wiesz ze nie mieli?? moze mieli miesieczne :P

Tom@k - Wto Sie 07, 2007 19:45

no moze mieli... ale jakos nie kwapili sie, zeby je wyciagnac i na pierwszym przystanku (dziwnym zbiegiem okolicznosci) wysiadlo bardzo duzo osob :P
trunks - Wto Sie 07, 2007 22:05

katarzyna35k-ce napisał/a:
hahahahahahha normalnie sie rozbawiłam , juz widze goscia przez okno wyskakujacego buhahahahhaha

nic w tym smiesznego, to normalne, ze jak jest okazja czyli autobus stoi, to sie probuje uciec, kiedys z qmplem tez wyskakiwalismy przez okno na światlach...dobrze, ze byla duza ciżba i zanim kobych zorientowal sie, to juz nic nie mogl zrobic...

Wieczorny - Sro Sie 08, 2007 21:01

katarzyna35k-ce napisał/a:
hahahahahahha normalnie sie rozbawiłam , juz widze goscia przez okno wyskakujacego buhahahahhaha


uwierz kasiu, da się.

tak samo jak da się otworzyć drzwi w ikarusie,
jak da się wypchnąć kobuszewskiego z autobusu i wreszcie
jak da się naklepać mu po gębie.

dwa ostatnie sposoby są jednak jak dla mnie zbyt hardcorowe.

trunks - Sro Sie 08, 2007 22:02

no drzwi tez sie da otworzyc, tylko nie probowalem tego jeszcze i nie wiem ile siły na to potrza....:P
Bot - Sro Sie 08, 2007 22:32

trunks, potrza tak troche, ale nieco więcej trzeba jeść :P
trunks - Sro Sie 08, 2007 23:31

co poradze - bida piszczy :P
sabina - Pią Sie 10, 2007 08:15

Niom mnie złapano i miałam zapłacić wczoraj a tu kupa nie wiem gdzie mam ten świstek od kobucha chyba oleję sprawę tylko nie wiem jak to się skończy
Tom@k - Pią Sie 10, 2007 08:58

skonczy sie komornikiem :D
Bot - Pią Sie 10, 2007 11:14

Tom@k napisał/a:
skonczy sie komornikiem

Nie strasz dziewczyny :P

U mnie żadne nie skończyło się komornikiem.. wystarczy poleconego nie odebrać i sprawa w końcu ulegnie przedawnieniu ;)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group