|
|
dupiate forum
|
 |
Z życia wzięte ;) - Granice tolerancji...
Titanic - Pią Lip 27, 2007 00:07 Temat postu: Granice tolerancji... Co sądzicie o poligamii? No i oczywiście dopuszczalności czy też modyfikacji prawa tak, by w ostatecznym rozrachunku każdy mógł robić wszystko.
W Twojej kulturze dopuszczalne jest kaleczenie kobiet - proszę bardzo - zezwalamy to wszystkim.
Palenie wdów - oczywiście, w końcu każde prawo i zwyczaj są dobre - nie wolno nikogo szykanować.
Jakiś szczep składa ofiary z ludzi - przyjechali do nas, oczywiście wolno to robić - jutro komisyjnie wybierzemy forumowicza lub forumowiczkę do spalenia - po co się ograniczać.
Jak wszyscy, to wszyscy, w końcu nikt nie może być pokrzywdzony i "szykanowany" przez prawo.
h t t p;//w w w arabia, p l/component/option,com_smf/Itemid,131/topic,5191.0
Przyznam, że trochę mnie poniosło (Al-Ayat)
Lama71 - Pią Lip 27, 2007 10:46
nie, no pomysł przedni. Jeszcze jakby można eksterminować np. dresiarzy, złodziei, brudasów, i wszystkich, co mnie się nie podobają, to ja jestem za. Powiem nawet, że jeśli to ja mogę być panem życia i śmierci, gdyż to właśnie moja religia mówi, ba, nawet to, że jest ona pierwszą przed wszystkimi.
Oj, moi mili, jakby tak było, będziemy bliżsi naczelnym :oczami:
A poważnie, przecież ku podobnemu modelowi zmierzamy już teraz. Co prawda, jak jesteś niekarany, nie masz wyroków za włamy i pobicia, a zrobisz coś, cokolwiek, żulowi ryj obijesz, bo chciał Cię okraść, to idziesz na co najmniej 48. Jak żulik Cię omłoci, cóż, fakty są takie, że to Ty sam własną swoją głową uderzyłeś go w kolano, powodując swoim złamanym nosem utratę majątku, w postaci brudnych spodni z dresu.
Polska to pieekna kraj... oj pieeekna.
Aither - Pią Lip 27, 2007 10:55
Lama71 napisał/a: | nie, no pomysł przedni. Jeszcze jakby można eksterminować np. dresiarzy, złodziei, brudasów, | chyba politykow :P
tak prawde mowiac istnieje jedna zasada... prawo obowiazuje cudzoziemca takie na jakiej jest ziemi... albo sie dostosujesz albo "zginiesz" :) Pojedz do Chin i ubierz sie w mini ledwo zakrywajaca posladki tam jest zakaz ubierania mini (chociaz to sie zmienia osatnio) sadze ze "kara" nie ominelaby tylko dlatego ze to cudzoziemka :) nie ma sie co rozwodzic :niepewny:
Prawo jest do tego aby je przestrzegac :) z drobnymi "nagieciami" :D
Lama71 - Pią Lip 27, 2007 11:09
Aither napisał/a: | chyba politykow :P | - NIE - polityków wywoziłbym na wyspę, gdzie by sobie żyli razem wspólnie, słuchając się nawzajem, i nawzajem znosząc. Tak, jak te gnidy my musimy znosić.
trunks - Pią Lip 27, 2007 15:52
trzeba sie cywilizować i tępić te prymitywne zwyczaje np dyskryminacje kobiet w islamie itp. dlatego w zadnym wypadku nie wolno na to zezwalac tylko z tym walczyc.
Aither - Pią Lip 27, 2007 16:52
trunks napisał/a: | trzeba sie cywilizować i tępić te prymitywne zwyczaje np dyskryminacje kobiet w islamie |
no ale takie maja prawo O_o to tak samo jakby u nas starano sie wprowadzic zasady ze tylko jedno dziecko moze miec rodzina a nastepne ciaze sie usuwa (niby kraj cywilizowany a jednak jedno panstwo to stosuje :P )
Titanic - Pią Lip 27, 2007 18:26
Aither
U siebie mogą robić co chcą, dopóki nie dyskryminują innych, choć jak jest - wiadomo.
Tu chodzi o szerszy kontekst sytuacji. Jakaś mniejszość chce by legalizować poligamię. Załóżmy, że jest na to zgoda w efekcie ponieważ u nas pod względem prawnym religie jak i płcie są równoprawne z dnia na dzień zostaje zalegalizowana poligamia i poliandria. Krok drugi: inne mniejszości czują się pokrzywdzone - skoro zaakceptowano zwyczaje i prawa tej mniejszości kulturowej, to dlaczego nie naszej? - pstryk i już wolno palić wdowy - w końcu nie wolno nikomu zabraniać tego, na co zezwala jego kultura. Potem dojdzie po kolei kanibalizm, zoofilia i co sobie tylko wymyślicie i wszystko to będzie dostępne dla wszystkich - jedynym hamulcem będzie hamulec wewnętrzny. Przepraszam ale to prowadzi do anarchii.
No i wygląda jakby goście, którzy wchodzą do Waszego domu zaczęli wymagać by przestawić meble, zwinąć dywan, mimo że nie palicie, to zacząć palić itd...
Aither - Pią Lip 27, 2007 18:29
Titanic, zaznaczylam, ze goscie w naszym kraju niestety musza sie przystosowac do zwyczajow i przede wszystkim prawa jakie obowiazuje na terenie panstwa w jakim sie znajduja :) tak jest wszedzie i nie widze tutaj mozliwosci aby u nas bylo inaczej :) jedynie uwazam ze francja posunela sie troszke zbyt daleko w liberalizacji panstwa... ale to moje osobiste zdanie :)
Titanic - Pią Lip 27, 2007 18:51
Aither
Nie tylko Twoje. Francja za bardzo zliberalizowała się tam gdzie nie trzeba i jednocześnie jest zbyt rygorystyczna ale też nie w tym miejscu, gdzie powinna.
Dla mnie Francja jest państwem socjalistycznym.
Aither - Pią Lip 27, 2007 19:09
Widzisz Tytaniczku a dla mnie miejscem zalosnym... poznalam kobiete vz dzieckiem z francji (ona jest Polka) i prawde mowiac po niej widze ze tak cudownie nie jest... Francja jest dla mnie przykladem aby nie ustepowac wszystkim mniejszosciom... bo komu przeszkadza krzyzyk na piersi na lancuszku? nam moze nie ale tam jest to "zakazane" czy dla katolika to zmuszenie do odstapienia od swoich przekonan i wiary ?
Krzysio - Pią Lip 27, 2007 19:31
Titanic napisał/a: | pstryk i już wolno palić wdowy - w końcu nie wolno nikomu zabraniać tego, na co zezwala jego kultura | Ale palenie ludzi chyba podpada pod kodeks karny co nie ? :zdziwko:
Więc chyba nie ma co się gorączkować.
Titanic - Pią Lip 27, 2007 21:10
Krzysio napisał/a: | Titanic napisał/a: | pstryk i już wolno palić wdowy - w końcu nie wolno nikomu zabraniać tego, na co zezwala jego kultura | Ale palenie ludzi chyba podpada pod kodeks karny co nie ? :zdziwko:
Więc chyba nie ma co się gorączkować. |
Bigamia też, podobnie kazirodztwo (prawo pierwszej nocy), pedofilia (w niektórych krajach wiek dopuszczalny małżeństwa to 9 lat) ale co to za problem wyjąć spod paragrafu jak znajdzie się grupa, która tego chce?
Zresztą taka wielożenna, z kilkoma niepracującymi żonami i kilkanaściorgiem dzieci to ogromne obciążenie i teraz, i w przyszłości.
Mężczyzna nie jest w stanie ich utrzymać bo jest ich za dużo, pomaga mu więc państwo ale tradycja zakrycia całego ciała spowoduje, że na dzień dobry połowa ich dzieci będzie również niepracująca zaś wszystkie kiepsko wykształcone, więc też z niewielkimi szansami na dobrą pracę, za to chętnie kultywujące model "1+autobus". Dlatego ze względów ekonomicznych zalegalizowanie poligamii jest niebezpieczne.
Aither
Mnie krzyżyk, szkaplerz nie przeszkadza, sam nie noszę, podobnie nie jestem przeciwny chustom ale już na przykład pełna zasłona twarzy to nieporozumienie. Wyobraź sobie taką urzędniczkę, no chyba że pracuje na infolinii - taka kobieta jest właściwie skazana na bezrobocie.
We wszystkim należy zachować umiar i rozsądek.
trunks - Pią Lip 27, 2007 22:42
trzeba edukować i cywilizować kraje z tymi prymitywnymi zwyczajami o których piszecie. Europa kiedyś tez nie była tak liberalna dla ludzi jak teraz, ale świat idzie do przodu. Kiedys była nierównośc społeczna, system feudalny, niewolnictwo, palono czarownice na stosach, inkwizycje itp itd. Kazdy kraj przez te prymitywniejsze etapy przechodzil, my to mamy juz za soba, ale Afryka i część Azji jeszcze niestety nie....są za nami i stąd w nich taka nienawiesc w stosunku do nas....z ciemnoty i biedy (ktora po czesci tez wynika z ciemnoty)....stad sie biorą np. zamachowcy samobójcy...
Aither - Sob Lip 28, 2007 10:20
Titanic napisał/a: | ale już na przykład pełna zasłona twarzy to nieporozumienie. Wyobraź sobie taką urzędniczkę |
z jednej strony moze i masz racje ale z drugiej nie mozna nakazac w tym przypadku aby nie zakrywala twarzy. ONI maja taki zwyczaj od pokolen takie prawo. Zaslonieta twarz nie lamie prawa europejksiego... nie ma takiego § w ktorym jest mowa ze zabrania sie zaslaniania twarzy :) jednak zgadzam sie ze przyjemniej jest rozmawiac z czlowiekiem gdy sie jego twarz widzi :)
Trunks... widzisz chyba inaczej rozumiemy ten problem. Ja osobiscie nie wnikam w to ze trzeba zacofany kraj czy ludy jakos "unowoczesniac". Tepota? sadze ze przesadziles troszke z tym stwierdzeniem... Nie mamy prawa ingerowac w ich zwyczaje i prawa... to niestety jest usankcjonowane prawami czlowieka :P kazdy ma prawo do wyrazania wlasnych uczuc, zdania i wierzen... proba zmiany tego jest podwazeniem praw czlowieka :P Oni maja prawo byc "Zacofani" ale My nie mamy prawa ich na sile cywilizowac.
Dodam jeszcze odnosnie granicy tolerancji... osobiscie mi nie przeszkadza co kto i jak jest ubrany, w co wierzy i jakie symbole religujne nosi...
fekete - Sob Lip 28, 2007 11:36
Aither napisał/a: | Nie mamy prawa ingerowac w ich zwyczaje i prawa (...) Oni maja prawo byc "Zacofani" ale My nie mamy prawa ich na sile cywilizowac. | :ok:
Np. w USA wszelcy zboczeńcy, dewianci seksualni, czy sekciarze są cacy i nikt nie ma prawa ingerować w ich prywatność :wsciekly: . Natomiast w państwach arabskich (szczególnie tych, co posiadają ropę i znajdujących się tysiące kilometrów od Ameryki) wszyscy są be :dobani: , ponieważ nie myślą po amerykańsku. Dlatego wszelkimi dostępnymi środkami należy wprowadzić u nich amerykańską demokrację :krzeslem: (oczywiście przy naszej pomocy). To jest taka amerykańska odmiana tolerancji.
trunks - Sob Lip 28, 2007 12:56
fekete napisał/a: | Natomiast w państwach arabskich (szczególnie tych, co posiadają ropę i znajdujących się tysiące kilometrów od Ameryki) wszyscy są be , ponieważ nie myślą po amerykańsku |
tak, ale z drugiej strony w panstwach arabskich chrzescijanie sa przesladowani i szykanowani, a na zachodzie jakos sie szanuje ich odrebnosc religijną. Musi byc rówowaga zachowana i trzeba do niej dąrzyć...
fekete - Sob Lip 28, 2007 13:13
trunks napisał/a: | w panstwach arabskich chrzescijanie sa przesladowani i szykanowani, a na zachodzie jakos sie szanuje ich odrebnosc religijną. | To akurat wiemy z amerykańskiej telewizji :) .
Titanic - Sob Lip 28, 2007 14:06
Trochę odchodzimy od tematu.
Mi chodzi o dwie kwestie:
1. Jeśli zalegalizuje się np. poligamię, to dlaczego nie innych zwyczajów wszystkich innych kultur, których przedstawiciele żyją na terenie tzw. Zachodu?
2. Sama poligamia w gruncie rzeczy nie jest zła ale... w połączeniu z kiepskim wykształceniem i niejako wpisanym w rodzinę tego typu bezrobociem a więc koniecznością opieki państwa, jest szkodliwa dla systemu ubezpieczeń społecznych. W tej chwili mamy ujemny przyrost naturalny - to jest złe ale co da dodatni przyrost naturalny, jeśli wiadomo, że ok. 50% dzieci z tradycyjnych rodzin poligamicznych nie będzie nigdy pracować, przynajmniej w dającej się przewidzieć przyszłości - 1-2 pokolenia? Stąd pod względem ekonomicznym jest trudna do obronienia - będzie rodzić biedę i pokolenia sfrustrowanych młodych ludzi.
Aither - Nie Lip 29, 2007 10:28
Titaniczku, pod wzgledem ekonomicznym sadze ze nie jest tak do konca... co znaczy ze oni nie beda wyksztalceni czy nie beda pracowac... nie mozemy z gory zakladac ze tak bedzie :) Osobiscie zyje w przekonaniu ze jesli poligamia bigiamia i inne takie beda gotowe do "legalizacji" (ze tak to ujme) to Lud Polski (czyt. Radio Maryja i inne temu pochodne) na pewno nie zostana obojetne na taki czy tez inny pomysl rzadu (no bo tylko rzad moze to zalegalizowac :P )
Wracajac do sprawy ekonomicznej... przyznaje racje co do obciazenia systemu ubezpieczen spolecznych. Jednak znajac naszych "politykow" na pewno znajda jakis "blyskotliwy" pomysl aby odciazyc ten system... :)
Major - Nie Lip 29, 2007 14:15
Aither napisał/a: | ze jesli poligamia bigiamia i inne takie beda gotowe do "legalizacji" |
Jesli nawet bedzie na to zezwolenie, to i tak jesli jest ktos wiezacy to z takiej opcji nie powinien skozystac. Jesli sie nie myle to nasza wiara tego nie dopuszcza.
Ogolem to zdaje mi sie ze swiat zaczyna dazyc do wlasnej zguby i to co pisze moze brzmi jak dewocja i jakbym zgadzal sie z mocherowymi przekonaniami, ale jesli dopusci sie na swiecie do wszelkich dewiacji i kazde obecnie traktowane zboczenie stanie sie czyms naturalnym to ja naprawde nie chce zyc w tym swiecie, bo wyobraz sobie jak ten swiat bedzie wyglada. Ludzie zaczna zyc gorzej niz zwierzeta, a jedyny ich cel to bedzie zaspokajanie swoich coraz to wymyslniejszych rządz seksualnych. Tak wiem obecnie jest ich duzo, ale dzieja sie one raczej pod przykrywka prywatnosci, pozniej juz bedzie moze dochodzilo do tego, ze jedna ze stron wcale nie miala na jakies wybryki ochoty, ale jako ze przyszlo zezwolenie ze strony rzadu to okaze sie ze beda chronieni zboczency.
Aither - Pon Lip 30, 2007 11:56
Major napisał/a: | ze jedna ze stron wcale nie miala na jakies wybryki ochoty |
nie no to juz podlega pod gwalt :) a na to przyzwolenia nie bedzie nigdy w zyciu :)
Major - Pon Lip 30, 2007 23:35
Aither, nie badz tego pewna. Jesli juz w roznych krajach debatuje sie nad legalizacja zoofilii, ciekawe kiedy przyjdzie czas na nekrofilie i pewnie jeszcze cos zdaza wymyslec na co bym nigdy w zyciu nie wpadl.
Aither - Wto Lip 31, 2007 13:35
Major, chwileczke co gwalt to gwalt tego nie mozna zalegalizowac O_o a nekrofilia tez nie bardzo podchodzi pod prawo bezczeszczenia zwlok :) co do zoofilii nie wiem nie slyszalam jeszcze o tym aby jakis kraj debatowal o wprowadzeniu legalnej zoofilii :)
trunks - Wto Lip 31, 2007 15:17
zboczencow trzeba tępić i tyle a nie legalizować
Yeti - Pią Sie 03, 2007 12:56
Titanic napisał/a: | Jeśli zalegalizuje się np. poligamię, to dlaczego nie innych zwyczajów wszystkich innych kultur, których przedstawiciele żyją na terenie tzw. Zachodu? |
Wydaje mi się, że szacunek wobec różnych religii oraz ich zrównanie w świetle prawa, nie może oznaczać podatności tego prawa na zasady przez te religie lansowane.
nie widzę powodu, dla którego nasze prawo miałoby akceptować poligamię dla jakiejkolwiek mniejszości narodowej (religijnej), z tych samych powodów dla których nie powinno zaakceptować... kanibalizmu!
Monogamia w naszym prawie nie jest normą o charakterze religijnym, tylko społecznym!... Obowiązywała również w czasach PRL-u, kiedy nasz ustrój lansował ewidentnie wartości ateistyczne.
Zresztą, ja - pomimo chrześcijańskich poglądów - jestem zdecydowanie zwolennikiem państwa (prawa) ateistycznego, ale z zachowaniem prawa do swobody wyznaniowej obywateli. To prawo powinno stać na straży dobra i rozwoju społecznego, nawet gdyby religia wyznawana przez większość społeczeństwa stanowiła inaczej! Prawo nie może, nie powinno, dawać preferencji żadnej z religii, także tej katolickiej!... A zbieżność monogamii w prawie i w zasadach tejże religii, to tylko zbieżność, a nie wymóg. Zresztą, co do rozwodów jest już przecież inaczej, nieprawdaż?...
Być może kiedyś (np. wskutek wojny, zarazy, albo ewolucji) nastąpi wielokrotna przewaga liczebna jednej z płci w społeczeństwie. Wtedy usankcjonowanie prawne wielożeństwa będzie jak najbardziej uzasadnione, i również nie będę widział najmniejszego powodu, żeby prawo miało się oglądać na jakąkolwiek religię przy jego wprowadzaniu! :)
|
|
|