|
|
dupiate forum
|
 |
Forum Ogólne - Co słychać po Świętach Wielkanocnych????????
Piotrulek - Pon Mar 28, 2005 20:54 Temat postu: Co słychać po Świętach Wielkanocnych???????? Napiszcie teraz o waszych odczuciach po kolejnych już,przeszlych Świętach????
Powiedzcie co bylo dobre i oczywiście co bylo złe????????
Czego chcecie uniknąć przy nasępnych Świętach, a czego Wam brakowało???
Frycek - Pon Mar 28, 2005 21:10
U mnie w sumie te swieta takie sobie...przesiedzialem w domu poniewaz moja poloweczka przez cale swieta pracowala :( ,troszke sie obiadlem ,ale codzienie cwiczylem i cwicze :) wiec kondyche sie trzyma :)
Piotrulek - Pon Mar 28, 2005 21:56
Frycek, Czemu w Święta żona pracowala, czyżby jakiś grzech młodości??
Mariusz - Pon Mar 28, 2005 22:03
Fajnie było według mnie :)
Miła atmosfera, wczoraj cała rodzinka do nas zawitała, a dzisiaj my do rodzinki ;) Tak więc pogadaliśmy sobie i niech tak będzie w każde święta :)
Troche nie podoba mi się to, że ludzie mówią :"Dzisiaj lany poniedziałek, jutro do pracy ... koniec świąt" A właśnie to nie koniec świąt ... przez najbliższe 8 dni jeszcze będą trwały święta Wielkiej Nocy.
Poza tym strasznie się objadłem ... ale co tam ;-)
Asienka - Pon Mar 28, 2005 22:10
Cytat: | Frycek, Czemu w ¦więta żona pracowala,czyżby jakiś grzech młodości?? |
Ja tez pracowałam w pierwszy dzień swiat, takie zycie :)
Frycek - Pon Mar 28, 2005 22:24
Piotrulek napisał/a: | Frycek, Czemu w ¦więta żona pracowala,czyżby jakiś grzech młodości?? |
poprostu miala okaje dorobic ...takie zycie
espi - Pon Mar 28, 2005 23:39
Dziś właśnie sobie myślałam co mi się w świętach nie podoba. Doszłam do mniosku, że wkurzają mnie te święta wraz z całą otoczką. Przed swiętami ludzie dostają małpiego rozumu w sklepach i w ogóle, sprzątają ponad siły (moja mama np.), zapożyczają się, żeby na święta się obkupić, raptem nagle sobie przypominają, że gorliwymi katolikami są, choć przez cały rok mają w nosie wszelkie spowiedzi i nabożeństwa i w reszcie jak już same święta nadejdą siadają za stołem i żrą. Żrą, aż im ciasno w spodniach, ale się nie przejmują i dalej żrą bo przecież są święta. Wrr...
bur
Gmeras - Wto Mar 29, 2005 00:35
swieta srednie
brzuch pełny
a teraz to zwykłe dalej szare dni ;]
kisia - Wto Mar 29, 2005 02:23
u mnie było tak jak co roku. Miło, dużo jedzonka, pyszne ciasta mojej teściowej, ktore bede jeszcze zjadac przez tydzień.
W świetach nie podoba mi sie to, że już ich tak nie odczuwam jak kiedyś. Pewnie dlatego, bo kiedyś ( jako dzicko) nic nie musiałam przygotowywać do świąt, wszystko było podstawione pod nos i było pełno pyszności, ktorych nie było na codzień ( czekolada, pomarańcze, banany)
Teraz jest wszystko, nie ma juz świątecznych rarytasów.Tyle latania,zachodu,sprzątania, gotowania dwa dni mijają w mig i tylko kilogramów przybywa :/
Nie podoba mi sie też lany poniedziałek dlatego że jest lany ;/
Demmo - Wto Mar 29, 2005 08:55
a ja lubię święta :P np. dzięki temu że były święta miałem chwilę czasu żeby też zrobić coś dla domu, bo normalnie to cały czas zalatany jestem... posiedzieć trochę z rodzinką, pogadać, nie przejmowac się obowiązkami "zewnętrznymi"... jest to pewnego rodzaju odskocznia od tego co się robi na codzień...
zwykle w święta nie biegnie sie nigdzie - tzn zamiast pogadać to "ee.. muszę lecieć, bo autobus mam" itd
my np wreszcie doprowadziliśmy do porządku mieszkanie po remoncie który skończył sie 2 tygodnie temu, ale jakoś nikt nie miał czasu tego porządnie ogarnąć...
więc jak dla mnie święta mają swoją dużą wartość i to niekoniecznie związaną z otoczką religijną, bo to przede wszystkim okazja do spędzenia czasu z rodziną, co nie zawsze jest możliwe w dzień powszedni...
Dev - Wto Mar 29, 2005 09:17
u mnie spoko..
Ilonka - Wto Mar 29, 2005 10:01
Ciesze sie, ze juz po tych swietach. My swiat nie obchodzimy, ale odczulam je, bo na ulicach wymiotlo ludzi (bo gdzie maja pojsc, jak sklepy pozamykano) :P W niedziele to widzialam tylko matki z wozkami, doslownie jakby to bylo swieto bobasow, a w poniedzialek troche dzieciakow z pol patologii, ktorzy mieli olbrzymi pistolet na wode i lali kogo popadnie.. i wydzierali mi sie pod oknem. W sobote za to na Zwyciestwa przed Wedzonka ludzie ustawili sie w kolejce mierzacej dobrych 30 metrow :P Smiac mi sie chcialo jak z tymi skwaszonymi minami dreptali w miejscu z nogi na noge, jakby to ktos inny kazal im tam stac za kare ;-) Zgadzam sie z tym, co napisala burek, mianowicie, ze ludzie maja jakis glupi zwyczaj kupowania na swieta przynajmniej dwa razy wiecej jedzenia, niz sa w stanie zjesc. Glupota nad glupotami. Tylko dzieci sa w swej niedojrzalosci najmadrzejsze, zapierajac sie przed kolejna porcja jedzenia, ktorą w nie wpycha mamuska z teksem: "Trzeba zjesc". Zoladek czlowieka wcale nie jest swiateczny i moze pomiescic tyle, ile kazdego przecietnego dnia. Wiec po cholere wydawac kase na te cale zarcie, ktore pozniej kazdy chce wmusic w siebie i pociechy na sile ? Nonsens :rotfl:
Ogolnie jestem zadowolona, ze dzis jest juz normalny dzien i wszystko wrocilo do normy :] Pozdrawiam
Dana - Wto Mar 29, 2005 10:54
Niedzielne ¦wiąteczne śniadanie
chciałabym żeby nikogo nie zabrakło przy nim w następnym roku
W te ¦więta patrze po swojej zebranej rodzinie przy stole i ciesze się że ich mam takich jakimi są.
W poniedziałek zawsze się złoszcze że jestem mokra - ale.....pewnie gdyby mnie nie polano to byłoby mi dziwnie ,może przykro....?
PAKuS - Wto Mar 29, 2005 16:16
a umnie tak jak i przed świętami
Piotrulek - Wto Mar 29, 2005 16:21
PAKuś, Czyuli wesolo,no nie??
frohike - Wto Mar 29, 2005 16:27
mi sie podoba ze moge sie blogo nudzic i nikt nic mi nie karze robic, :wink:
Dim - Wto Mar 29, 2005 16:35
co po swietach?? nic tak samo jak przez i tak samo jak w trakcie swiat... zwyczajnie :P no moze za duzo ciasta zjadlam i mam lekkie wyrzuty sumienia :P
Aither - Wto Mar 29, 2005 19:08
a mnie po świętach przybyło w bioderkach i w lodówce... i kto to teraz zje O_O no ale pomału daje rade :)
LuKaSh - Wto Mar 29, 2005 20:05
¦więta, ¦więta i po ¦więtach .. jak co roku :D
Asienka - Sro Mar 30, 2005 10:23
Po świętach trzeba wrócic do szarej rzeczywistości :)
emez - Sro Mar 30, 2005 12:58
a ja nie lubie swiat :P
no i tez sie przejadlem.
Nelvana - Sro Mar 30, 2005 23:34
Nie lubię świąt. Po prostu. ;/
Nelvana
Dev - Czw Mar 31, 2005 07:00
ja lubie :]
Dana - Czw Mar 31, 2005 07:03
Bardzo lubie ¦więta
Skończył się serniczek :cry: -koniec ¦wiąt :!: :D
kisia - Czw Mar 31, 2005 08:07
a u mnie jeszcze ciacha świąteczne są mniam mniam mniam, znalazłam też jajeczka kolorowe, ale ich nie bede już zjadać, wole nie ryzykować jeszcze mi druga głowa urośnie :lol:
Piotrulek - Czw Mar 31, 2005 08:42
kisia, Jeśli taka ładana jak ta na zdjęciu to mogą ci jeszcze ze dwie takie głowy urosnąć. :lol: :D :lol:
Szamanka - Pią Kwi 21, 2006 12:50
Trzeba by bylo odswiezyc temacik :hyhy:
Co tam slychac po swietach :D
Zadowoleni...udalo sie tak jak bylo planowane?
No i najwazniejsze :rotfl:
nie wyrzucil nikt wage przez okno?
Dorothea - Pią Kwi 21, 2006 13:43
waga moja jest schowana od dawna, bardzo głeboko :D
Świeta wzglednie sie udały, ale pierwszy dzien w moich planach miał byc o niebo lepszy, niestety los chciał inaczej.Ale jakos przezyłam jak widac :rotfl:
kisia - Pią Kwi 21, 2006 16:09
gdyby nie to, że mocno w święta chorowałam, to też mogłabym powiedzieć że się udały, było miło i przyjemnie, nikt mnie nie oblał, chorobą wszystkich brałam na litość ;)
fajnie jest mieć jeszcze przez cały tydzień po świętach ciacha w lodówce :)
Szaganka - Pią Kwi 21, 2006 17:07
Szamanka napisał/a: | nie wyrzucil nikt wage przez okno? |
jadłam i jadłam a mimo to schudłam kolejny kilogram :zdziwko: w zasadzie tylko się cieszyć ;) :hyhy:
Mikanka - Pią Kwi 21, 2006 18:22
Szaganka napisał/a: | jadłam i jadłam a mimo to schudłam kolejny kilogram |
Też tak chceeeee :rozpacz:
Dorotka - Pią Kwi 21, 2006 20:14
Szaganka, jak możesz tu pisać takie rzeczy :zalamany: Mikanka napisał/a: | Też tak chceeeee | ja też.... a może ja tak nie mam dlatego że jem głównie słodycze? :niepewny: a zaraz będzie lato.... jakoś się będzie trzeba rozebrać :(
Szaganka - Pią Kwi 21, 2006 20:36
Dorotka napisał/a: | Szaganka, jak możesz tu pisać takie rzeczy :zalamany: |
kiedy to prawda :zdziwko: :dontgetit: :|
Dorotka napisał/a: | może ja tak nie mam dlatego że jem głównie słodycze? :niepewny: |
z pewnością, bo ja słodkie jem raczej niezbyt często :D po prostu nie przepadam :P
chyba, że czekolada Wedla z nadzieniem kokosowym :oczami: do niej mam słabość :zawstydzony: Na szczęście w święta nikt mi jej nie zaserwował :rotfl:
Dorothea - Sob Kwi 22, 2006 18:49
Szaganka napisał/a: | jadłam i jadłam a mimo to schudłam kolejny kilogram |
czy mozesz mi zdradzic jak to sie robi????
:D
Szaganka - Sob Kwi 22, 2006 22:38
magia Dorothea, magia :hyhy:
Dorothea - Sob Kwi 22, 2006 22:39
Szaganka, jesli to magia to ja jej nie posiadam :(
Piotrulek - Nie Kwi 23, 2006 11:30
Dorothea napisał/a: | jesli to magia to ja jej nie posiadam |
ja też jakoś tej magii nie czuję,hahahahahahahha
kisia - Pon Mar 24, 2008 22:37 Temat postu: Re: Co słychać po Świętach????????
Piotrulek napisał/a: | Napiszcie teraz o waszych odczuciach po kolejnych już,przeszlych Świętach????
Powiedzcie co bylo dobre i oczywiście co bylo złe????????
Czego chcecie uniknąć przy nasępnych Świętach, a czego Wam brakowało??? |
moje święta w tym roku były zadowalające. Nie przejadłam się, wszystko udało się tak jak chciałam, jedynie pogoda nie dopisała, ale moze to i dobrze bo dzieciaki na ulicach wodą nie lali jak debile
Dorothea - Pon Mar 24, 2008 22:40
a ja sie baaaardzo ciesze,ze jest juz po swietach
trunks - Pon Mar 24, 2008 22:47
święta święta i po świętach...
tuchałowa - Pon Mar 24, 2008 23:10
Co może być po świętach...przejedzenie :P
p4cz3k - Pon Mar 24, 2008 23:39
tuchałowa napisał/a: | Co może być po świętach...przejedzenie :P |
mow za siebie ... swiateczne grypa zoladkowa to nic dobrego...
bogus - Wto Mar 25, 2008 07:51
no tak, grypa zołądkowa a tym samym "niemoc pochłaniania" ze świątecznego stołu pyyyyyyyszności, współczuję......... :zalamany:
Reb - Wto Mar 25, 2008 09:27
Bardziej męczącej choroby niz owa grypa nie znam... a w ciągu roku mialem ją z dobre 5 razy :/... Ale po świętach czułem sie zle wczoraj, byc może przez jedzenie? Pogode.. Ale były powiedzmy udane o ile moge tak napisac, spokojnie jak na wojnie..
a tak żartując teraz, widział ktoś zajączka? :(
Szamanka - Wto Mar 25, 2008 09:35
Reb :zdziwko: .....5 razy do roku grypa zoladkowa? :zdziwko: , a nie jest to cos innego? na Twoim miejscu przebadalabym zoladek.
U mnie swieta spokojnie, to i po swietach bez zmian :D
Reb - Wto Mar 25, 2008 09:38
Szamanka, Przebadany.. już dawno. Teraz jest cisza i spokój od tamtej pory..
kisia - Wto Mar 25, 2008 14:43
Reb napisał/a: | widział ktoś zajączka? :( | ja go nie widziała, ale był cichaczem u mnie i zostawił fajne prezenty
Reb - Wto Mar 25, 2008 14:47
kisia napisał/a: | ja go nie widziała, ale był cichaczem u mnie i zostawił fajne prezenty |
A u mnie ani widu, ani słychu po zajączku...
kisia - Wto Mar 25, 2008 14:49
Reb, może byłeś niegrzeczny ? :niepewny:
katarzyna35k-ce - Wto Mar 25, 2008 14:56
i znow sie zaczyna kołomyja ! :zdegustowany:
Dana - Wto Mar 25, 2008 15:10
Po Świetach ...czekam następnych ,tak miłych i spokojnych jak te ...ale zajaczek niech coś mi przyniesie :P
krzys - Wto Mar 25, 2008 22:30
a nic specjalnego, tylko sybko te 11hw pracy zleciało dzis :o :niepewny:
Admike - Sro Mar 26, 2008 16:29
może to głupie,ale cieszę się,że jest już po...
Dorothea - Sro Mar 26, 2008 16:51
Admike, wcale nie głupie, bo ja sie bardzo ciesze
babula - Sro Mar 26, 2008 18:18
Pięknie dziękuję za życzenia świąteczne i przepraszam za brak moich dla WAS .
Ale wicie ,rozumicie .... :P praca ,praca ,dom ,wnuki .......
jednak myślałam o Was :)
kisia - Wto Kwi 14, 2009 15:14
były, minęły i tak jakby ich wcale nie było, jedynie ładne świąteczne dekoracje zostały, obiadu na dziś nie trzeba robić i pyszne ciasta na pare dni do kawki będa :D
Czarnulka - Wto Kwi 14, 2009 15:31
Po świętach....najedzona,zmęczona i zmarznięta :P Nie na darmo istnieje powiedzenie "pizga jak w kieleckim" :P
Deszcz - Wto Kwi 14, 2009 15:46
Czarnulka napisał/a: | Po świętach....najedzona,zmęczona i zmarznięta :P Nie na darmo istnieje powiedzenie "pizga jak w kieleckim" :P |
Co Tobie tak zimno ? :niepewny:
Może przydało by się jakieś futerko... albo żywe futerko "niedźwiadek" do ogrzewania ? ;) Gdzie tak zimno Ci było, albo raczej jak Ty byłaś ubrana Czarnulka ? :zawstydzony:
Ja po świętach, nie za bardzo przytyłem, więc specjalnie nie muszę spalać.
bandi - Wto Kwi 14, 2009 19:21
A moze to wszystko przez zimny prysznic jaki mogl sie trafic w poniedzialek? :)
Czarnulka - Wto Kwi 14, 2009 20:50
Przydało by się żywe foterko,to fakt :P No piszę,że w kieleckim :P Tzn teraz już świętokrzyskie ;) A lany swoją drogą :znudzony: :P
Admike - Wto Kwi 14, 2009 21:05
sytuacja się powtarza przy każdych świętach...obiecuję sobie nie przejadać się,a po wszystkim znowu jest tak samo...narzekam,żem się przejadł... :rotfl:
kisia - Wto Kwi 14, 2009 22:25
no właśnie, jak to u Was jest z lanym poniedziałkiem. Lejecie? Jesteście oblewani? Jakoś w tym roku wydaje mi się że na ulicach mimo ładnej pogody był spokój, a i w mediaj jakoś o nim nie było głośno.
trunks - Sro Kwi 15, 2009 07:52
jak na kazdych swietach czlowiek przejedzony :|
Deszcz - Sro Kwi 15, 2009 08:04
kisia napisał/a: | Lejecie? Jesteście oblewani? |
Ja staram się zawsze kobiety mi najbliższe oblać. Zdobyłem takie "jajko psikawkę" i trochę polałem. Przy okazji sam też oberwałem, ale nie tyle, żebym musiał się przebierać :P
Bea.tka - Sro Kwi 15, 2009 09:14
>> Po świetach kilka kilo do przodu :niepewny: jestem ;]
a z tym laniem to Wam powiem ze myslałam ze w tym roku bedzie spokojnie ale gdy mój luby przyszedł z pracy pokazał jakie dziecko w nim siedzi i jeszcze kazał mi sie z tego cieszyc ze mnie polał, cała kanape i sciane :zdegustowany: nie no było zabawnie :rotfl:
Deszcz - Sro Kwi 15, 2009 09:40
D_y_s_z_k__a napisał/a: | a z tym laniem to Wam powiem ze myslałam ze w tym roku bedzie spokojnie ale gdy mój luby przyszedł z pracy pokazał jakie dziecko w nim siedzi i jeszcze kazał mi sie z tego cieszyc ze mnie polał, cała kanape i sciane :zdegustowany: nie no było zabawnie :rotfl: |
Tradycjonalista znaczy się z Niego :P
Basia K - Sro Kwi 15, 2009 09:44
Ja mam jedzenia na co najmniej tydzień-tyle teściowa mi zapakowała....chociaż zamiast tego jedzenia przydałaby się tygodniowa głodówka :/
A Świeta,jak to Święta...czas rodzinnych spotkań bardziej lub mniej ;) sympatycznych.
|
|
|