dupiate forum

Forum Ogólne - Porozmawiajmy o polskim prawie

AgnieszkaL - Sro Mar 09, 2005 18:09
Temat postu: Porozmawiajmy o polskim prawie
[Dopisane przez kisie :arrow: Jeżeli macie jakies pytania dotyczace przepisów prawnych lub nie zgadzaciesię z jakimiś przepisami albo macie watpliwości jak zinterpretować jakiś przepis możecie w tym wątku o to zapytac, a osoby znające się na przepisach napewno pomogą :) ]

to ja wam teraz cos powiem na temat policji . na rybnickiej jak się skręca na kochanowskiego sa dwa pasy jeden w tym miejscu jest zazwyczaj duzo samochodow ktore się ustawiają na prawym pasie i ten kto chce jechac w lewo ma dwa wyjscia albo przekroczyc lekko podwójną ciągłą albo robic dodatkowy korek. wyobrazcie sobie ze dokładnie taka sytuacja mnie spotkala policjant ktory przypuszczam akurat sobie szedło nie wiadomo skąd nie wiadomo dokąd i nie wiadomo po co zpbaczył ze samochodzik w ktorym siedzę przekroczył podwojną ciągła o jakies 20 cm. ten d..... o mały włos nie wlazł pod koła samochodom na prawym pasie o moim nie wspominając. efekt 5 punktów kaznych i 2 stówki za niezastosowanie się do znaków. przy wypisywaniu mandatu, mineła nas czarna bmka ktora miała jakies 180 na liczniku, nawet nie wiem czy to było bmw policjant nawet głowki nie podniósł zeby zobaczyc co się dzieje. i powiem jeszcze jedno tak dokładnego maglowania o miejsce pracy jeszcze nie widziałam, przypuszczam ze te 200 chcial w łapke a ze ich nie dostał ........hmmm 5 punktów karnych za przekrocznie linii chyba cos jest nie tak ale to moje skromne zdanie

Aither - Sro Mar 09, 2005 18:40

em... a nie chcial Cie poderwac? :)
Mnie czesto zatrzymuja tylko dlatego ze woze sie czarnym samochodem... sama jestem "czarna" i na pierwszy rzut oka sprawiam wrazenie jakbym miala za bluzka caly arsenal do zabijania... mnie juz to nie wzrusza :)
5 pkt? to troszke duzo... ale wladza to wladza... moze szedl na zakupy i mu braklo?

AgnieszkaL - Sro Mar 09, 2005 18:43

moze ale nie zarobił heh
Mariusz - Sro Mar 09, 2005 20:28

Agagatka, zgodnie z art. 90 lub art. 97 Kodeksu Wykroczeń, który brzmi:"Zajmowanie więcej niżą jednego, wyznaczonego na jezdni pasa ruchu" można ukarać kierującego mandatem w wysokości 150zł i 3 pkt karnych. Ponadto policjant mógł Twoje wykroczenie podciągnąć pod nieodpowiednie zastosowanie się do znaku P-2 (drogi jednokierunkowej i dwóch pasach). Za to jest 1 pkt karny i 100zł mandatu.
OD biedy jeszcze coś bym znalazł ;-) Policjant pewnie też :)

AgnieszkaL - Sro Mar 09, 2005 20:42

wiesz co nie chce mi się z tobą kłócic, a kodeks to ja znam i to nie jeden
ciekawe czy t y będziesz taki przepisowy sorki ale znam osobiscie kilku policjantow ktorzy kW łamią jak tylko się da, nie przesadzajmy 5 pkt i 200 to duuuzo za duuuzo , chętnie kiedys pokazalabym ci dokładnie to miejsce i jestem ciekawa czy pojechałbys przepisowo linia zostala przekroczona jakies 20 cm jak nie najechana kołem to po pierwsze a po drugie zastosowanie się do znaku spowodowało by utrudnienie ruchu jaki masz na to artykuł

AgnieszkaL - Sro Mar 09, 2005 20:47

a poza tym co to za tekst z art 90 lub 97 ?? Art. 90. (99) Kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania,
podlega karze grzywny albo karze nagany.
Art. 97. (106) Kto wykracza przeciwko innym przepisom o bezpieczeństwie lub o porządku ruchu na drogach publicznych,
podlega karze grzywny do 3.000 złotych albo karze nagany.
jesli chcesz mnie ukaraz z art 90 to jestem na prawie bo zatamowałabym ruch pojazdów jadących za mna na jakies 10 minut przy okazji powodując wsciekłosc kierowców i zakłucanie ciszy było po 22.00 tam są budynki mieszkalne a napewno by trąbili . No ewentualnie art 97 ale on tez nie brzmi zajmowanie więcej niz jednego pasa ruchu. Słuchaj kotku w prawie to ja siedze drugi rok i powiem ci jedno jak chcesz uczyc innych to najpierw naucz się sam, widzę ze suuuper pasujesz na policjanta napewno tak samo znasz prawo jak ten który wlepił mi mandat :lol:

Mariusz - Sro Mar 09, 2005 22:42

Agagatka, a zadaj sobie trochę trudu i poszukaj § z podanych artykułów i zobacz co w ich skład wchodzi ...
Albo przynajmniej zaopatrz się w Kodeks Drogowy z taryfikatorami mandatów. Tam też jest, wiem, bo taki też mam. A czasem się przydaje, są rozważone różne kwestie sporne, ciekawe informacje, itp. W księgarniach tego na pęczki...

AgnieszkaL - Sro Mar 09, 2005 22:53

kisia nas zakatrupi ale co tam nie mam pomyslu ani ochoty zakładac nowego tematu Słońce ustawa z dnia 20 maja 1971 z póÄ?niejszymi zmianami a obecnie jestem w posiadaniu stanu prawnego na rok 2004 sciągniętego se strony Sejmu nie przewiduje paragrafów dla art 90 i 97 uwierz mi ze zadalam sobie tyle trudu a z prawa karnego jako jedyna na roku mam 5 poprostu sa takie artykuły i tyle, zadnego paragrafu zadnego punktu ani zadnego ustępu, Więc słońce zadaj sobie sam trud i udowodnij mi ze nie mam racji, a moze chodzi ci o interpretację przepisów ale nie będę podpowiadac....
Frycek - Czw Mar 10, 2005 07:20

Poprostu wymiekam :lol: jakie to wszystko madre :rotfl: a ktos tu ma prawko od niedawna :wink: - pewnie nie pierwszy i nie ostatni mandacik Twoj/Wasz - mozecie sie wymieniac przepisami i kazde z was bedzie mialo troche racji a jak nie to do sądu :help:

I jeszcze jedno pytanko do Agagatki - skad wiesz ze bylo to 20cm ??

I prosze mi tu rozmawiac o Strazy Miejskiej. :|

AgnieszkaL - Czw Mar 10, 2005 15:55

no ok moze było mniej ale wiecej napewno nie
Piotrulek - Sob Mar 12, 2005 08:19

O jakim my tu prawie,prawimy,przecież od dawna jest wiadomo,że w Polsce nie ma prawa rownego dla wszystkich,są lepsi i gorsi. :help: Gdyby były potrzebne przyklady to mam ich kilka,ale nie będę was teraz zanudzał.Kilkakrotnie w swoim życiu bralem udzial w farsie nazwanej praworządnością.Nawet taki entuzjasta prawa jak Mariusz nic temu nie pomoże.Dowolnośc w interpretacji prawa jest karygodne.Dlatego walczmy dalej z wiatrakami zwanymi prawem.Ja osobiście wolę się nie wychylać i nie mieć doczynienia z tą parodią zwaną prawem.
luciddreamer - Sob Mar 12, 2005 08:40

hmm....no coz, na debili nie ma rady ;-) z policjantami mialem pare razy stycznosc i z reguly wychodzilo na to ze to skonczeni idioci. (choc zdarzaja sie naprawde madre bestie, a na dodatke mile :: )
Piotrulek - Sob Mar 12, 2005 09:27

luciddreamer, WyobraÄ? sobie,że pisząc powyższe nie miałem kompletnie policjantow na mysli,tylko sędziów,kuratorow,itp.Policjanci to inny temat i im nie ma co dziwić,praca stresująca,nie najlepiej platna,niebezpieczna,no i czasem trochę "fantazji ulańskiej"rodzaju Brudny Harry "ja ustanawiam prawo,bo prawo to ja".Policjanci na tle tych interpretatorów prawa w togach to aniołki.
Mariusz - Sob Mar 12, 2005 16:03

Ja może coś powiem o rozporządzeniach i różnych postanowieniach.
Najbardziej zdziwło mnie to, że naczelnicy różnych sekcji, szczególnie prewencji kazą łapać policjantom przestępców na gorącym uczynku, podczas gdy maja na sobie żółte, odblaskowe kamizelki ...
Druga ułomność to taka, że policjanci z wyższymi stopniami, pracujący na Komendzie, czy Komisariatach mają lepszą broń (Glock-i), podczas gdy policjanci wykonujący swoją służbę w terenie mają gorszą broń. (Walter P-44).
I na zakończenie. Teraz jest tak, że to prawo broni przestępce. Policjant, aby móc zabić* przestępce musi skorzystać z obrony koniecznej. Przecież gdy ktoś celuje w policjanta to policjant nie zastanawia sie czy spełnia wszystkie punkty obrony koniecznej.
*Gdy przestępca będzie uciekać to policjant może go tylko postrzelić, gorzej jak przestrzeli i trafi w serce ...
Znalazło by się jeszcze kilka " - ".

Piotrulek - Sob Mar 12, 2005 16:11

Mariusz, A może ty bedziesz policjantem bez broni???Bo jak w wieku 17 lat podważasz kwestie obrony koniecznej,wyposażenia w broń,jakość tej broni to nim dojdziesz do pelnoletności to jeszcze z ciebie RAMBO wyrośnie!!!
Mariusz - Nie Mar 13, 2005 02:02

Najlepiej byłoby to wszystko zmienić ...
AgnieszkaL - Nie Mar 13, 2005 07:11

nooo i tobie to sie zapewne uda
Mariusz - Nie Mar 13, 2005 11:48

Agagatka napisał/a:
nooo i tobie to sie zapewne uda

Chcesz coś odemnie ? Jak nie to odczep się odemnie i nie snuj głupich aluzji ...

kisia - Nie Mar 13, 2005 14:04

Mariusz, uspokuj się dlaczego tak się zlościsz ??? ?Nie rozumiem
h0lek - Nie Mar 13, 2005 14:56

kisia napisał/a:
Mariusz, uspokuj się dlaczego tak się zlościsz ??? ?Nie rozumiem


Kisia to stres bo pojedynku tytanow polskiego prawa (celowo z malej bo szacunku do niego nie zbyt wiele nie ma) Agagatka i Mariusz moze zapiszemy was do jakiegos teleturnieju ;)

Demmo - Nie Mar 13, 2005 16:38

mysle ze gdyby policjanci nie byli ludzmi, to mozna by im pozwolic na duzo wiecej, by nas bronili...
ale ze niestety to troche nie realne, to wszelkiego rodzaju ograniczenia maja chronic rowniez tych 'dobrych' obywateli przed naduzyciami ze strony funkcjonariuszy, ktorzy w wielu sytuacjach byliby pewnego rodzaju wyrocznia...
juz teraz sie zdarzaja roznego rodzaju wpadki policji polegajace na katowaniu ludzi ktorzy akurat mieli pecha trafic na nieco znerwicowany patrol...
ja musze przyznac ze czasami idac sobie wieczorem ulica i widzac palkarzy wcale nie mysle sobie: 'o.. patrol - to dobrze, bo jest bezpiecznie' tylko zaczynam sie cykac, mimo ze po prostu sobie ide... juz kiedys spacerujac sobie wieczorem trafilem na takich, co zaczeli mnie maltretowac psychicznie wypytujac o rozne rzeczy, a w koncu spisujac.. za co? ano widocznie przekroczylem dozwolona predkosc spaceru lub nie wlaczylem migacza :P
no i potem problem jest w tym, ze kilka czarnych owiec w policji, ktore poszly tam dla przekretow, wyzywania sie na ludziach itd rzuca niekorzystne swiatlo na cala reszte, ktora zapewne stara sie cos zrobic by bylo lepiej...

Piotrulek - Nie Mar 13, 2005 17:46

Demmo, Czasami trafia się na cielaków policjantów,ale gdy zapada wyrok w sądzie zly i niesprawiedliwy,to wtedy powstaje kłopot i problem
Mariusz - Nie Mar 13, 2005 19:59

Demmo, po to się tworzy Policję:

USTAWA ( o Policji)
z dnia 6 kwietnia 1990 r.
o Policji

ROZDZIA? I
Przepisy ogólne

Art. 1. 1. Tworzy się Policję jako umundurowaną i uzbrojoną formację służącą społeczeństwu i przeznaczoną do ochrony bezpieczeństwa ludzi oraz do utrzymywania bezpieczeństwa i porządku publicznego.

2. Do podstawowych zadań Policji należą:

1) ochrona życia i zdrowia ludzi oraz mienia przed bezprawnymi zamachami naruszającymi te dobra,

2) ochrona bezpieczeństwa i porządku publicznego, w tym zapewnienie spokoju w miejscach publicznych oraz w środkach publicznego transportu i komunikacji publicznej, w ruchu drogowym i na wodach przeznaczonych do powszechnego korzystania,

3) inicjowanie i organizowanie działań mających na celu zapobieganie popełnianiu przestępstw i wykroczeń oraz zjawiskom kryminogennym i współdziałanie w tym zakresie z organami państwowymi, samorządowymi i organizacjami społecznymi,

4) wykrywanie przestępstw i wykroczeń oraz ściganie ich sprawców,

5) nadzór nad strażami gminnymi (miejskimi) oraz nad specjalistycznymi uzbrojonymi formacjami ochronnymi w zakresie określonym w odrębnych przepisach,

6) kontrola przestrzegania przepisów porządkowych i administracyjnych związanych z działalnością publiczną lub obowiązujących w miejscach publicznych,

7) współdziałanie z policjami innych państw oraz ich organizacjami międzynarodowymi na podstawie umów i porozumień międzynarodowych oraz odrębnych przepisów,

8) gromadzenie, przetwarzanie i przekazywanie informacji kryminalnych,

9) prowadzenie Krajowego Systemu Informatycznego.

10) prowadzenie bazy danych zawierającej informacje o wynikach analizy kwasu dezoksyrybonukleinowego (DNA).

Daltego nie powinieneś się bać ich, a pomyśleć:"Patrol, chronią nasze bezpieczeństwo..."

ANIUS - Nie Mar 13, 2005 20:03

noooooooo właśnie mozna trafić na takich gliniarzy jak w filmie "Komórka" 8) :wink:
delfin - Pon Mar 14, 2005 00:23

Agagatka widze, ze studiujac prawo masz pewne zboczenie zawodowe (juz teraz). Wy prawnicy (i przyszli prawnicy) myslicie, ze prawo ma sluzyc ludziom, amy ludzie od dawna wiemy, ze ma sluzyc panstwu.
Mariusz po co cytujesz ustawe o policji? W Polsce nawet konstytucja nie jest przestrzegana, a co dopiero mowic o ustawach, o aktach nizszej rangi zapominajac, ze istnieja :-)

O policji moglbym mowic duzo i prawie zawsze zle, ale odniose sie do poruszonego tematyu czyli drogowki. Drogowka to najgorszy twor policji pod kazdym wzgledem. Jedyny plus jaki maja to umiejetnosc szybkiego poruszania sie na motocyklach - sam sie o tym przekonalem. Ja mam do nich zastrzezenia nie ldatego, ze mnie lapia, bo czasami maja racje, ale ich kulture i sumiennosc w wykonywaniu obowiazkow. Jeszcze wieksze zastrzezenia mam do rozpoznawania stopnia zagrozenia jakie powoduje osoba swoim wykroczeniem. Moje mandaty wynikaja w wiekszosci przypadkow za przekroczenie predkosci, wtedy dogadujemy sie co do wysokosci mandatu (jak ja kocham ten kraj) i podpisuje mandat. Zdarzylo mi sie natomiast nie podpisac mandatu i tylko raz skierowano sprawe do kolegium (wtedy jeszcze nie do sadu), ktora po malych perypetiach wygralem. Podsumowujac jest to walka o to kto kogo wykiwa, kto bedzie cwanszy. Wiem, ze powinno byc inaczej, ale patologia to slowo, ktore narzuca sie od razu.

AgnieszkaL - Pon Mar 14, 2005 06:56

nie uwazam zebym miala jakies skrzywienie porzez to co robię ale rozumię twiją wypowiedz i nie mam zamiaru złośćic się tak jak mariusz. to tak jak z księżmi niby czemus komus słuza i mają się w okreslony sposob zachowywac a ja znam jednego ksiedza ktory tego przestrzega a reszta............no coż
Piotrulek - Pon Mar 14, 2005 08:06

NIE BROńCIE CZEGO¦ CZEGO NIE MA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :x :x :x
darkenstein - Pon Mar 14, 2005 20:31

POLSKIE PRAWO JEST DO DUPY
Piotrulek - Pon Mar 14, 2005 20:40

darkenstein, Do dupy jest papier,a prawo do niczego
Mariusz - Pon Mar 14, 2005 22:51

No tak, tylko, że najgorsze jest to, że policjanci z Komend Miejskich i Komisariatów oraz Posterunków mają wyrabiać dobrą opinię o Policji, podczas gdy dzisiaj w Gazecie Wyborczej, na pierwszej stronie czytamy dupny artykuł o tym jak panowie policjanci w Komendzie Głównej Policji w Warszawie sprzedają przetargi.
Normalnie za każdy ze sprzętów, tej samej jakości zapłacili by 20 - 25tys zł, a tak zapłacili 40tys zł. Gdzie tu sprawiedliwość ? Komenda Główna powinna świecić przykładem ... a tu taki bubel.

Piotrulek - Wto Mar 15, 2005 08:43

Mariusz, Przecież w Polsce tylko ryby nie biorą,a policjant to nie ryba.
Frycek - Wto Mar 15, 2005 15:12

wczoraj bylem swiadkiem dawania lapowki przez goscia:

sprawa wygladala tak....stoi sobie radiowoz i czeka sobie zachwile podjezdza czerwone BMW i gosciu wsiada sobie do tylu wyciaga koperte policja bierze i gosciu wysiada.....po chwili odjezdza z piskiem opon

Mariusz - Wto Mar 15, 2005 15:31

Nie było to może czerwone 4-drzwiowe e-30 ?
ANIUS - Wto Mar 15, 2005 16:09

to ja bylam w tym bmw :lol: musialam im dowieść jeden dokument,bo ostatnim razem nie mialam :twisted: :twisted: :twisted: :lol: :lol: :rotfl: :wink:
Dev - Wto Mar 15, 2005 16:14

kolo mnie stoi czerwone BMW( jedno z tych starszych) :) koncowke rejestracji ma 997 :mg: :rotfl:
ANIUS - Wto Mar 15, 2005 16:21

:) no dobra, ja mam lepsze wozy niz BMV, do pracy jezdze najlepszym z moich wozow we wtorki...super zolta maszyna, rewelacyjna, niska podloga...szeroka, sportowa...swietna i numerek startowy ma na przodzie:P hihhi 202 ekstra to najnowszy model marki eeeeeeeee, no wiecie stajnia KZKGOP :jupi: :jupi: :jupi:
ANIUS - Wto Mar 15, 2005 16:24

przepraszam, ze zeszlam z tematu, ale jakos nie moglam sie powstrzymac przed tym malym komenatzem:P
Piotrulek - Wto Mar 15, 2005 17:39

W tym temacie dewagujemy o prawie,że jest zle,ale to przecież ludzie (sędziowie,adwokaci,prokuratorzy i reszta)kalają to prawo swoimi interpretacjami,też biorą lapówki i są skorumpowani,nie wiadomo czy nie bardziej niż taki "krawężnik"ktory weÄ?mie 50zl ,aby odstą[pić od mamndatu i punktów karnych.
Mariusz - Wto Mar 15, 2005 19:43

Dev napisał/a:
kolo mnie stoi czerwone BMW( jedno z tych starszych) :) koncowke rejestracji ma 997 :mg: :rotfl:

To właśnie te o które mi chodzi ;-) To e30, 91r. , 4 furtki, silnik 2.0l albo 2.5l, dość głośny wydech,i ta charakterystyczna końcówka 997 ... a kto jest jej właścicielem ? Któżby inny niż policjant z Pogotowia Powypadkowego. To Stanisław G.. miał też ojca, w drogówce - Jana. Pewnie ktoś z was ich zna.
Dzisiaj widziałem tego faceta jak jechał swoim autem i gadał przez tel. kom. Ale daje przykład, żeby mnie szlag trafił ... ;/ Człowiek tu się stara o dobre imie, a tu taki ... nieprzestrzega przepisów, a innym daje mandaty za to.

darkenstein - Sro Mar 16, 2005 01:58

w naszym prawie podoba mi sie tylko to ze nie musze placic mandatow wystarczy lapowka :D
Piotrulek - Sro Mar 16, 2005 07:33

darkenstein, Też nie zawsze ja trafilem na takiego matola w woj.bydgoskim,że nawet wziąść nie chcial,powaga.
ANIUS - Sro Mar 16, 2005 09:16

nie wszyscy sa przekupni i chwala im za to:)
Mariusz - Sro Mar 16, 2005 14:41

Póki co z korupcji nie wyzdrowiejemy. Może za kilka pokoleń ...
frohike - Sro Mar 16, 2005 17:40

jeśli urzednik, policjant dostanie sowitą zapłate to korupcja sama zniknie
Piotrulek - Sro Mar 16, 2005 19:22

frohike, Nie masz kompletnioe racji,pamiętaj we miarę jedzenia apetyt rośnie.Dostaną 3 tyś wypłaty będą chcieli 4 i tak dalej.Trzeba zmienic prawo,aby nie bylo tak zwanych "widelek".Jedno wykroczenie i jedna kara,ale i tak Polak potrafi,więc na pewno znajdziemy i od tego wyjście.
AgnieszkaL - Sro Mar 16, 2005 19:33

moja kuzynka pracuje w urzędzie celnym w niemczech. jak juz zdala wszystkie egzaminy i pierwsze szkolenia czyli dostala się na wlasciwy kurs zawodowy to pierwsze czego ich nauczyli: jak bierzecie łapówkę to pamiętajcie tak zebyscie mogli utrzymac całą swoją rodzinę dzieci do konca zycia. ona z wyplaty nie ma potracanych zadnych składek na ubiezpieczenia i inne duperele z racji bycia urzędnikiem to jej się nalezy ale w chwili gdy zlapią ja na jakims przekręcie to nawet zapomogi z sozialamtu nie dostanie
frohike - Sro Mar 16, 2005 19:50

nie no troszke zartowalem ale uwazam ze akurat policjaci zarabiaja za malo
Piotrulek - Sro Mar 16, 2005 20:52

frohike, Oczywiście zrozumialem twoje intencje.
Mariusz - Czw Mar 17, 2005 16:04

frohike napisał/a:
nie no troszke zartowalem ale uwazam ze akurat policjaci zarabiaja za malo

Podam Wam dane o płacach ze związkowego przeglądy policyjnego z grudnia 2004:
w Londynie - 17605zł, w Madrycie 14715zł, w Hadze 14197 zł, w Berlinie 13734 zł, w Paryżu 11661 zł, i uwaga w NIKOZJI 6414zł.

I co Wy na to?

Asienka - Czw Mar 17, 2005 16:23

Cytat:
NIKOZJI


Co to jest nikozja (zawsze słaba z geografi byłam):)

A poza ym uważam że te dane są nie do porównania z Polskimi płacami :?

Mariusz - Czw Mar 17, 2005 16:59

Nikozja to stolica greckiej części Cypru.
Piotrulek - Czw Mar 17, 2005 19:27

Mariusz, Dobrze,ale napisz rówież ile kosztuje litr paliwa(w przeliczeniu oczywiście),bochenek chleba ,flaszka gorzaly,czynsz,litr mleka itp.Wiemy,że male zarobki wzmagają korupcję wśród policji i nie tylko,ale wystarczy popatrzeć na naszych politykow,lekarzy,samorządy miejskie i innych.Zarabiają krocie,ale jeszcze im malo i biorą łapówy.
frohike - Czw Mar 17, 2005 20:22

wlasnie napisz ile to jest ich sredniej krajowej i napisz prosze ile wynosi srednia w Polsce
Mariusz - Pią Mar 18, 2005 19:28

A tego to nie wiem. Tak czy inaczej jest Ä?le.
Piotrulek - Pią Mar 18, 2005 19:35

Mariusz, Właśniue,bo gdybyś wiedzial i potrafil porownać to okazło by się,że tamtejsi policjanci też tak rewelacyjnie nie zarabiają.Przelicznik zawsze jest złudny.
Mariusz - Pią Mar 18, 2005 22:28

No ale o co teraz chodzi ?
Te dane, które podałem wyżej dotyczą zarobków tylko i wyłącznie policjantów.

frohike - Pią Mar 18, 2005 22:30

A nam chodzi jak one sie odnasza do cen w danym kraju.
Bo ja moge powiedziec ze byle robol w USA zarabia sie 500 USD czyli tak okolo 2000PLN. U nas trzeba nizle zarabiac aby tyle wyciagnac

Mariusz - Sob Mar 19, 2005 19:09

Aha, tego to nie wiem.
Ale porównajmy zarobek w Czechach. Troche tańsze jest tam życie, ale mimo to policjanci lepiej zarabiają.

Aither - Sro Kwi 27, 2005 12:00

No to odswiezenie temcisza...

Ostatnio bardzo kontowersyjny jest temat przywrocenia kary smierci. Ja rozumiem, ze Bog zabronil nam zabijac... ale chcialabym pozanc wasze zdanie na ten temat. Co jest wieksza kara... wyznajecie zasade "zycie za zycie"? Co sadzicie o tym aby potrzowyc "obozy pracy" dla takich wiezniow, nie mowie tutaj o kamieniolomach... ale dlaczego nie moga zapracowac sobie na to aby znalezc ten cieply posilek w wiezieniu i kat do spania... przeciez roboty drogowe... roboty publiczne... czy to nie byloby znacznie lepsze niz nasze podatki, ktore zatapiaja sie w morzu potrzeb a co gorsza... czasem warunki wiezniow przewyzszaja przecietne warunki zwyklego Kowalskiego. Ja jestem ZA utworzeniem takich "obowzow pracy".

ANIUS - Sro Kwi 27, 2005 13:52

owszem, jak najbardzie praktyka taka bylaby pozadana, ale nie nazywajmy tego "obozem pracy", bo to ani oboz dla przyjemnosci, ani "oboz pracy", ktory wielu ludziom, zwlaszcza starszym, ktorzy przezyli swoje kojarzy sie tylko z jednym- obozem przymusowej pracy z okresu wojny , jak Treblinka, ?ambinowice itd...
Aither - Sro Kwi 27, 2005 14:52

ANIUS nie no oczywiscie... tu nie chodzi mi o obozy koncentracyjne takie typowe... nie mylmy pojec obozy pracy to nie obozy koncentracyjne... poza tym tak szczerze mowiac... nie ma u nas na forum takich osob, ktore pamietaja jeszcze czasy okupacji niemiecjiek czy ruskiej i ich "lagry" czy "łagry" ... tutaj chodzi o typowe odpracowanie... zdaje sobie sprawe ze w przypadku morderstwa... to nie ma mozliwosci "odpracowac" ludzkiego zycia... ale nie toleruje "nierobstwa". Powinni takie prace tworzyc i tylko i wylacznie na cele ogolu spolecznego.
frohike - Sro Kwi 27, 2005 15:02

przydaliby sie w sam raz do budowy autostrad albo bardzo niebezpiecznych prac jak saper itp sprawy,
Aither - Sro Kwi 27, 2005 15:10

frohike co do budowy autostrad jestem calkowicie za... ale czy prace militaryjne zlecac takim ludziom? troszke bym sie bala. Chodzi mi o typowe prace spoleczne... nie wiem... dogladanie klombow w miastach, oczyszczanie miejskich rzek ze smieci, sadzenie drzewek, krzewow, opieka nad parkami miejskimi... tego typu rzeczy. Wiem, ze to wiaze sie z kosztami... bo takich ludzi ktos musi po prostu pilnowac... ale nasze wiezienia sa przepelnione i to ludzmi, ktorzy ukradli samochod, albo oszukali fiskusa... moge smialo powiedziec, ze za (...)... po co takich trzymac... przeciez moga wszystko odrobic... a w wiezieniach trzymac na prawde ludzi, ktorzy sa zagrozeniem dla spoleczenstwa.
Nelvana - Sro Kwi 27, 2005 15:27

Tylko nie zapomnijcie w szale organizacji pracy więźniom, że trzeba ich ubezpieczyć, pilnować, ubrać itp. Jak myślicie za czyją kasę? :niepewny:
frohike - Sro Kwi 27, 2005 15:45

Nelvana napisał/a:
ich ubezpieczyć, pilnować, ubrać

ubranie i tak w weizieniu dostana, pilknowac, to troszke wiecej straznikow trzeba, a ubezpiecza tez sie ich w wiezieniu, ja problemu nie widze

Piotrulek - Sro Kwi 27, 2005 16:20

frohike


Nie wiem czy pamiętacie jak kilkanaście lat temu więźniowie naprawiali torowisko tramwaju numer 4,samo brakorobstwo i dziadostwo,a klawisze opalali się...

ANIUS - Sro Kwi 27, 2005 17:07

Aither ja dobrze wiem ze nie masz na mysli obozu koncentracyjnego :kwasny: mowie tylko, ze oboz pracy nie jest najlepszym okresleniem, wystarcza obowiazkowe prace spoleczne :P to tylko nomenklatura:)
Piotrulek - Sro Kwi 27, 2005 18:18

ANIUS napisał/a:
obowiazkowe prace spoleczne




Spoleczne to bylo za komuny,dzisiaj nikt się nie da już nabrać na czyny spoleczne,tylko kasa się liczy... :)

ANIUS - Sro Kwi 27, 2005 20:34

a to juz inny aspekt tego pomyslu:) nic za darmo:)
Mariusz - Sro Kwi 27, 2005 20:36

A odnośnie obozów koncentracyjnych.
Dzisiaj (27.IV.2005) mija 65 lat od rozkazu H. Himmlera o utworzeniu obozu koncentracyjnego Auschwitz na przedmieściach Oświecimia.

kisia - Sro Kwi 27, 2005 22:18

Aither napisał/a:
Co sadzicie o tym aby potrzowyc "obozy pracy" dla takich wiezniow, nie mowie tutaj o kamieniolomach... ale dlaczego nie moga zapracowac sobie na to aby znalezc ten cieply posilek w wiezieniu i kat do spania... przeciez roboty drogowe... roboty publiczne... czy to nie byloby znacznie lepsze niz nasze podatki, ktore zatapiaja sie w morzu potrzeb a co gorsza... czasem warunki wiezniow przewyzszaja przecietne warunki zwyklego Kowalskiego. Ja jestem ZA utworzeniem takich "obowzow pracy".

Jestem przeciwna karze śmierci, a jak najbardziej za utworzeniem takich obozów, w ktory zabójca musiałby zarobić rownież na dożywotną "rente" dla rodziny , której zamordował jej członka. Uważam że kara smierci mordercy nie jest dla niego dostateczną karą. Za zabójstwo powinni dożywotnio zamykać, aby zabójca poprzez ciężka prace codziennie ponosił konsekwence swojego czynu.

a tak w ogóle to uważam że powinien powstać oddzielny topik dot. kary śmierci bo to ciekawy i bardzo kontrowersyjny temat, a tu się zgubi.

kaszanna - Czw Kwi 28, 2005 07:52

A ja poruszę zupełnie inną sprawę. Czy ktoś się orientuje czy obywatel polski (czyli ja ;)) mam obowiązek posiadania dwóch dowodów tożsamości ze zdjęciem?? Bo o ile pamiętam li i jedynie trzeba mieć dowód osobisty. Paszportu niet, prawo jazdy niet, starej legitymacji ubezpieczeniowej niet (bo mam kartę chipową), książeczki wojskowej niet. A w bankach i nawet wypożyczalniach kaset video wymagają ode mnie właśnie dwóch dowodów tożsamości... Czy mam się czuć dyskryminowana??
Aither - Czw Kwi 28, 2005 08:25

kaszanna wg naszego prawa Twoim obowiazkiem jest posiadanie zawsze przy sobie dowodu osobistego. Nie masz obowiazku miec prawa jazdy, paszportu czy ksiazeczki ubezpieczeniowej... Posiadanie dwoch dokumentow nie jest obowiazkowe... jedynie dowod osobisty. tak samo jak nie wolno kserowac dowodu osobistego... mimo iz wiekszosc instytucji [o dziwo] panstwowych lamie to prawo. Nie wolno go kserowac w ogole to dokument panstwowy stwierdzajacy nasza tozsamosc...
Mariusz - Czw Kwi 28, 2005 08:33

Zgadzam się z Aither. Wymagany jest tylko jeden dowód tożsamości.
Znajde przepis to wkleje ;)

Aither - Czw Kwi 28, 2005 08:38

Mariusz slonko jak gdzies znajdziesz przepis odnosnie zakazu kserowania dowodu osobistego to prosze daj mi cynku bo sie moi szefowie ze mna kloca ze mozna bo to nasz wymog... niestety nie mam namacalnego dowodu, ze lamia prawo... bede baaaardzo wdzieczna :) :) :)
kisia - Czw Kwi 28, 2005 09:28

Aither pierwszy raz o tym słyszę żeby nie można było kserować dowodu osobistego.
Aither - Czw Kwi 28, 2005 09:54

kisia a ja nie pierwszy... jak zdawalam prawo to dostalam wlasnie takie pytanie... co gorsza odpowiedzialam, ze mozna kserowac bo u nas w firmie tak sie robi... prawo zdawalam w trzecim terminie za taka odpowiedz... jest i nawet dostalam paragrafem.... jak znajde w domku to ja tutaj to wkleje... ale jest na 100%
kisia - Czw Kwi 28, 2005 10:25

narazie poczytałam sobie ustawe o ewidencji ludności i dowodach osobistych i tam nic nie znalazłam ale sobie jeszcze poszukam bo to cenna informacja i bede się kłócić jak ktoś bedzie chciał ksero mojego dowodu :evil: , a cooo przecież nie wolno łamać prawa :D
ANIUS - Czw Kwi 28, 2005 10:55

czyli jak? np operator komorkowy przy podpisywaniuumowy nie ma prawa zadac mojego dowodu?:) hmmmm, przeciez kazdy w tej chwili tak robi, albo paszport, albo cus innego...ale nalegaja na dowod....
Aither - Czw Kwi 28, 2005 11:04

ANIUS moga go zobaczyc spisac z niego dane... ale nie maja prawa go kserowac...

kisia ja do zeszlego miesiaca klocilam sie z szefami o to ksero... i teraz juz go nie potrzebujemy... wystarczy nam spisanie danych z dowodu a nie jego ksero. Co lepsze szefowa personalna przyznala mi racje. :)

ANIUS - Czw Kwi 28, 2005 12:35

To jest ciekawe, co mówisz. Nie wiedziałam do tej pory,że jest to zakazane. Hmmm, czekam tylko na moment, aż będzie ktoś chciał mieć mój pyszczek z dowodu na xero .... :zakrecony:
kisia - Czw Kwi 28, 2005 14:41

poszperałam troche i znalazłam różne informacje z których wynika że generalny inspektor ochrony danych osobowych wydał kiedyś taka decyzje.
Piotrulek - Czw Kwi 28, 2005 14:50

Kserowanie,rzeczywiście to problem... :) :) :)


Ale co tu można mówić o prawie,skoro dokumenty wydane bezterminowo,naraz w dniu 30.04.05 tracą swoją ważność - mam na myśli oczywiście prawo jazdy,a od 1.05.05 staniesz się przestępcą ,używając nieaktualny dokument.Nie wspomnę oczywiście o tym,że wyrobienie nowego dokumentu kosztuje(zdjęcia,opłaty,znaczki skarbowe i inne)w sumie okolo 70zł.

Dlatego też nie mówmy o prawie tam gdzie go nie ma!!!!!!!!!! :( :( :(

Aither - Pią Kwi 29, 2005 13:50

Piotrulek... no ale na takim "prawie" trzeba zarabiac... co z tego ze wydaja Ci dokument bezterminowo skoro oni na tym straca... ja na szczescie mam wszystko bezterminowo no za wylaczeniem paszportu :)
kisia - Pią Kwi 29, 2005 14:34

teraz dowody osobiste nie sa wydawane bezterminowo, mają ważność 10 lat :kwasny:
Piotrulek - Pią Kwi 29, 2005 18:30

kisia napisał/a:
mają ważność 10 lat



Dlatego szkoda czasu na temat prwa w tym naszym dziwnym państwie...

limnea - Sob Kwi 30, 2005 23:32

Ja też mam jeszcze wszystkie bezterminowe, ale powoli zbieram kasę na nowe dziesięcioletnie plastiki...faktycznie co za mądrala to wymyślił...
Jezdem emocjonalnie związany z moją zieloną książeczką (o proszę jeszcze orzeł bez korony), i dziecka są pieknie wpisane i każdy zameld i pracunia i ożenek, a na plasticku. Zero. Ha i zapomniałbym o pieczątce z wkładką zaopatrzenia...
Kto (oprócz Piotrulka) wie o co chodzi z tą wkładką?

kisia - Nie Maj 01, 2005 00:41

noooo ja nie wiem :zalamany:
AgnieszkaL - Nie Maj 01, 2005 10:57

dokumenty są wydawane bezterminowo ale chodzi tutaj o waznosc uprawnien jakie Ci dają, tzn ze za 5 lat nie będziesz musiał zdawac nowego egzaminu na prawko (no chyba ze juz naprawdę narozrabiasz na drodze i ci je zabiorą) tak samo jest z dowodem który otrzymuje się po ukończeniu 18 roku życia-masz do niego prawo i nikt ci go nie odbierze ale dane w nim zawarte czesto się zmieniają a zdjęcia czasem bardzo szybko robią się nieaktualne. wiesz ja miałam w paszporcie zdjęcie rudej piegowatej osmiolatki i nie dziwię się celnikom jak się zastanawiali czy ja to ja
Piotrulek - Nie Maj 01, 2005 12:32

limnea napisał/a:
Kto (oprócz Piotrulka) wie o co chodzi z tą wkładką?



Ja nawet gdzieś mam tą wkladke jeszcze... :) :) :)

espi - Nie Maj 01, 2005 23:05

Mnie trochę żal, że dziecię "nieudowodnione" będzie. Dla kanarów w autobusie to chyba akt urodzenia będę nosić. :zdegustowany:
kisia - Nie Maj 01, 2005 23:40

burek napisał/a:
Mnie trochę żal, że dziecię "nieudowodnione" będzie

ja uważam że taki wpis jest potrzebny w dowodzie bo czasami trzeba się wykazać ze dziecko jest moje a nie kradzione
Piotrulek to co to jest ta wkładka zaopatrzenia :?:

Piotrulek - Pon Maj 02, 2005 16:00

kisia napisał/a:
to co to jest ta wkładka zaopatrzenia



Wkladka zaopatrzeniowa był to dokument ktory świadczył o tym,że otrzymalaś kartki żywnościowe w pracy w na dany miesiąc,w czasie i po stanie wojennym.Polegalo to na tym,że taka wkladka(kartonik o wymiarach okolo 5cmx9cm)otrzymywało się tylko jeden raz (zgubienie uniemożliwiało pobranie kartek na mięso,umysłowy i dziecko 2,5 kg;fizyczny 4kg;gornik 7kg) i przy każdej wypłacie w okienku kisiowym (kasowym) dawało się taką wkladkę i otrzymywało się kartki na mięso i oczywiście wpis do wkladki,że za dany miesiąc już pobrano.

Ale było fajowo w tych czasach... :hyhy: :hyhy: :hyhy:

Dana - Pon Maj 02, 2005 22:10

Piotrulek
znałeś w tych czasach ludzi których nie było stać wykupić swojego abonamętu ?!

Jestem ciekawa dlatego pytam :]

Piotrulek - Pon Maj 02, 2005 22:17

Dana napisał/a:
Jestem ciekawa dlatego pytam



Jakoś nie,powiem więcej w tamtych czasach było odwrotnie niż dzisiaj,ludzie mieli kupę kasy a nie bylo towaru w sklepach.Znam przypadki,gdzie niektórzy zamieniali kartki z innymi,naprzyklad oddawali mięso za papierosy.Ale jajcarsko wtedy było...

Dana - Pon Maj 02, 2005 22:23

było jajcarsko pod wieloma względami

nie znasz widze tych których nie było stać wykupić abonamętu , a z tego co piszesz wiele widziałeś i przeżyłeś :]

Piotrulek - Pon Maj 02, 2005 22:27

Dana napisał/a:
nie znasz widze tych których nie było stać wykupić abonamętu



Nie znam,gdyż widać nie należeli do mojego kręgu znajomych... :) :)

Dana - Pon Maj 02, 2005 22:30

Nie straciłeś zbyt wiele , możesz te czasy wspominać z rozbawieniem :]
limnea - Pon Maj 02, 2005 22:43

Dana napisał/a:
znałeś w tych czasach ludzi których nie było stać wykupić swojego abonamętu ?!

Takich nie mogło być ponieważ istniało coś takiego jak nakaz pracy a co zatym idzie każdy zarabiał pieniądze, za które mógł kupić tylko to co było na kartkach. Kto nie pracował był "niebieskim ptakiem" a jako taki był nadzorowany przez milicję. Z tego wszystkiego te niebieskie ptaszki to byli przeważnie cinkciarze ..., badylarze , koniki itp.
I tu pytanko: co to cinkciarze?
Piotrulek milcz.

Dana - Pon Maj 02, 2005 22:46

cinkciarz- sprzedawca bonów do Pewexu i dolców

nie tylko niebieskie ptaki nie miały pieniedzy na wykup abonamętu !
ZAGADKA - pokoleniowa ?

Piotrulek - Sro Maj 04, 2005 16:28

Dana napisał/a:
ZAGADKA - pokoleniowa ?



Nie trzymaj nas w niepewności tylko zdradź tajemnicę,kogo nie było na to stać??

limnea - Sob Maj 07, 2005 17:48

kisia napisał/a:
ja uważam że taki wpis jest potrzebny w dowodzie bo czasami trzeba się wykazać ze dziecko jest moje a nie kradzione
Pytałem o ten wpis odnośnie dzieci (a raczej o jego brak na nowym plastiku) w banku. Okazuje się że na ich potrzeby to się wypełnia specjalne oświadczenie (i oni w to wierzą) i nie wnikają czy napisałem że mam 1 dziecko czy 5 dzieci. Jeżeli tylko przsyła mi mój pracodawca odpowiednią sumkę na ROR to niech ich mam nawet 15. Tak więc oświadczenie rozwiązuje sprawę braku wpisu o dzieciach. Podejrzewam że w innych instytucjach jest podobnie.
Aither - Nie Maj 08, 2005 07:26

Piotrulek napisał/a:
gornik 7kg Ale było fajowo w tych czasach... :hyhy: :hyhy: :hyhy:


to ja juz wiem dlaczego tak wyroslam :) jak moja rodzina dostawala tyle miecha na miesac... tylko szkoda ze jakos mi ono nie przypadlo do gustu :)

Mariusz - Nie Maj 08, 2005 17:06

Aither napisał/a:
tylko szkoda ze jakos mi ono nie przypadlo do gustu :)

Tylko nie mów, że wegetarianką jesteś :D:D:D

Piotrulek - Nie Maj 08, 2005 17:10

Mariusz napisał/a:
Tylko nie mów, że wegetarianką jesteś



Tak ,tak Aither na trawie,tak ładnie wyrosła...

Mariusz - Nie Maj 08, 2005 19:44

:rotfl:
limnea - Nie Maj 08, 2005 20:53

Aither napisał/a:
to ja juz wiem dlaczego tak wyroslam

a ja myślałem że smoki tylko mięso jedzą

frohike - Nie Maj 08, 2005 21:58

to byla smocza trawka
kisia - Pon Maj 09, 2005 00:05

limnea napisał/a:
Tak więc oświadczenie rozwiązuje sprawę braku wpisu o dzieciach. Podejrzewam że w innych instytucjach jest podobnie.

Nie zawsze oświadczenie rozwiązuje sprawę ,nie zawsze można jkaiekolwiek wypełnic. Np. w centrach handlowych ( M1, Plejada itp) jest miejsce gdzie można zostawić swoją pocieche na czas zakupów. Kikla razy spotkałam się z sytuacją że nie przyjeli mojego dziecka bo nie mogłam udowodnić ( na podstawie wpisu w dowodzie) że dziecko które oddaję pod opieke jest moje, a nie ukradzione :zly: :kwasny:

limnea - Pon Maj 09, 2005 00:31

kisia napisał/a:
Nie zawsze oświadczenie rozwiązuje sprawę ,nie zawsze można jkaiekolwiek wypełnic. Np. w centrach handlowych ( M1, Plejada itp) jest miejsce gdzie można zostawić swoją pocieche na czas zakupów. Kikla razy spotkałam się z sytuacją że nie przyjeli mojego dziecka bo nie mogłam udowodnić ( na podstawie wpisu w dowodzie) że dziecko które oddaję pod opieke jest moje, a nie ukradzione

Sorry ale w tym wypadku to już chyba musisz ze sobą paszport wozić do tych hipermarketów (jeżeli masz tam je wpisane).

kisia - Pon Maj 09, 2005 00:35

limnea jestem zmuszona nosić ze sobą odpis aktu urodzenia :kwasny:
limnea - Pon Maj 09, 2005 00:38

kisia napisał/a:
jestem zmuszona nosić ze sobą odpis aktu urodzenia

fatalnie, a dużo masz tych aktów? :przestraszony:

kisia - Pon Maj 09, 2005 00:42

w zasadzie mam już tylko jeden, który mogę w tyvh miejcach pokazać bo pozostałe dwa są juz za duże
limnea - Pon Maj 09, 2005 00:45

kisia napisał/a:
pozostałe dwa są juz za duże

Akty czy dzieci? ;)

kisia - Pon Maj 09, 2005 00:48

:rotfl: dzieci
Aither - Wto Maj 10, 2005 06:10

dla mnie jest bezsenst legitymowac sie aktem urodzenia skoro takie rzeczy powinny byc wpisywane w dowodzie... ja mam jeszcze stary dowod taki ladniutki zieloniutki :) i co prawda nic w nim nie pisze ani dzieci a ni nic... ale jakos bez tego daje sobie rade :P
kisia - Czw Maj 12, 2005 23:46

Aither no powinny ale niestety nie są :kwasny:
i ktoś mi pare dni temu powiedział, że umieszczanie dzieci w dowodzie jest sprzeczne z ochrona danych osobistych

Aither - Pią Maj 13, 2005 10:03

kisia no to tez jest prawda, ale przeciez sam dowod podlega ochoronie danych... wiec nie wiem o co tutaj chodzi. O ile sie nie myle to jest tylko podane imie i chyba PESEL nie wiem za bardzo a nie chce mi sie otwierac dowodu :zdegustowany: Poza tym jakies relacje rodzinne powinny byc zachowane O_o dla mnie Polskie prawo jest chore i nigdy nie bedzie zdrowe.
Piotrulek - Pią Maj 13, 2005 10:14

Cytat:
dla mnie Polskie prawo jest chore i nigdy nie bedzie zdrowe.



Do póki chorzy ludzie będą go ustanawiali to zawsze będzie chore.

frohike - Pią Maj 13, 2005 10:26

Aither napisał/a:
dla mnie Polskie prawo jest chore i nigdy nie bedzie zdrowe.

moze sie zmieni kiedys, zobaczymy

Aither - Pią Maj 13, 2005 11:32

frohike no coz... jkak bylam mala to wierzylam w cuda teraz jestem duaz i nie dopuszczam do siebie aby nasze prawo Polskie doznalo kiedykoliwek takiego cudu uzdrowienia... powinni napisac nowe prawo a nie nowelizowac te z lat 60 czy 70 to chore... ustroj sie zmienil i spoleczenstwo sie zmienilo... wiec i prawo powinno isc z tempem zmian i rozwoju.
Aither - Sro Sie 10, 2005 21:42

tak wiec porozmawiajmy o polskim prawie....
zlapano przestepce w Gliwicach jakis tam molestowacz... przyznal sie po czesci do zarzutow i co? wypuscili go na wolnosc... przepraszam... ale na "penisa" jest w ogole to prawo skoro przestepce co sie przyznaje wypuszczaja na wolnosc? :zdziwko:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group