|
|
dupiate forum
|
 |
Forum Ogólne - Zdejmować czapkę czy nie?
Jacek_s - Pon Mar 17, 2008 17:58 Temat postu: Zdejmować czapkę czy nie? W kosciele sw.bartlomieja od kilku lat swieca jaja na dworze. Fajne to jest. Jednak mezczyzni sciagaja nakrycia glowy. I to mnie intryguje bo nie jest za cieplo ja nie chce scaigac czapki, ale wtedy jestem jedyna osoba w czapce. Czy na zewnatrz trzeba miec to okrycie glowy ?
Pytam sie was bo wiem ze bedziece znac odpowiedz. Ja nie wierze w boga i ten caly katolicki syf Takze z ta wiedza jestem do tylu.
//Tytułuj tematy zgodnie z ich treścią i tematem (głównym problemem wątku) - khaman
tuchałowa - Pon Mar 17, 2008 18:08
Wiesz, w sprawach kościelnych nie ma prostych odpowiedzi..czy coś trzeba czy nie trzeba, każdy ma swoje sumienie. Ale polecam napisać list do biskupa :]
Aessa - Pon Mar 17, 2008 18:09
Jacek_s więc po co idziesz święcić jajka? Przecież to tradycja właśnie tego "całego katolickiego syfu". :zdegustowany: Poza tym myślę, że jak zdejmiesz czapkę na 10 minut to Ci się nic nie stanie. :]
Fenix - Pon Mar 17, 2008 18:11
Jacek_s napisał/a: | Ja nie wierze w boga i ten caly katolicki syf Także z ta wiedza jestem do tylu. |
W takim wypadku po co wo gule tam idziesz ? :/
tuchałowa - Pon Mar 17, 2008 18:16
Może mama mu każe.. :P Ja osobiście też chodzę święcić jajka, choć normalnie nie chodzę zbyt często do kościoła, ale tak to już w życiu bywa, że nikt nie jest wzorowym i stuprocentowym katolikiem..A święta zazwyczaj wynikają z tradycji :]
Aessa - Pon Mar 17, 2008 18:23
tuchałowa masz stuprocentową rację, z tym, że Jacek_s ma 27 lat, jest dorosły i sam podejmuje decyzje co do swojej wiary, i chyba w tym wypadku nie musi się słuchać mamy.
Grabarz - Pon Mar 17, 2008 18:53
Jacek_s napisał/a: | Ja nie wierze w boga i ten caly katolicki syf |
Po pierwsze nie obrażaj uczuć religijnych innych osób. Określeniem "syf" to chyba lepiej opisać właśnie takie wyrażanie się.
Po drugie tak jak pisali inni, skoro idziesz tam bo Ci kazali, bo nie wierzysz w to wszystko, to załóż sobie na głowę nawet papierowy worek (tylko wytnij dziurki na oczy, żebyś wiedział kiedy się "impra" skończy)
A odpowiadając - tak się przyjęło, że w trakcie święcenia czegokolwiek mężczyźni zdejmują nakrycia głowy
Szamanka - Pon Mar 17, 2008 19:01
Przyjelo sie, ze mezczyzni wogole sciagaja nakrycie glowy.
W sumie Grabarz napisal juz to co ja mialam zamiar :wsciekly:
Jacek_s - Pon Mar 17, 2008 19:03
Spodziewalem sie takiej waszej reacji "skoro nie wierzysz to po co idziesz"
To moja wina bo nie napisalem wszytkiego. Teraz dokoncze.
NIESZEDL BYM ale musze. Wypadlo na mnie.
Jednak dzieki za wypowiedzi.
tuchałowa - Pon Mar 17, 2008 19:05
A nie mówiłam :P
Szamanka - Pon Mar 17, 2008 19:07
A jak nie pojdziesz tylko zrobisz sobie rundke w kolko, to ktos sie dowie? a moze spadnie na Ciebie jakas plaga?
W koncu ksiadz nie daje znaku krzyza na kazdym jajku a baranki z ciasta napewno nie zabecza.
Harcerka - Pon Mar 17, 2008 19:09
Jacek_s napisał/a: |
NIESZEDL BYM ale musze. Wypadlo na mnie.. |
co znaczy wypadlo???:)
w wieku 27 lat jeszcze ci wypada?????
hmmm.....
rozumiem ze nie uznajesz tez sniadania wielkanocnego i nie jesz swięconki?
choinki nie rozkladasz w Grudniu, nie zasiadasz do wigilijnej kolacji...
nie lamiesz sie opłatkiem (przeciez to obciach):) nie mowiac juz o pasterce....
Bogna - Pon Mar 17, 2008 19:16
ehh ja tez dawno nie bylam z koszykiemw kosciele... i nie mam zamiaru tym razem isc tez... w samym kosciele tez nie bywam... , choinki nie rozkladam.. a sniadanie czy wigilie niestety musze przezywac z de...ami w domu;/(de..mi-tylko dlatego, ze kazdy ma to w du..e, a jak sa jakies glupie swqieta to robia udawana szopke, gdzie udawanie im nie wychodzi i sa ciagle awantury i bynajmniej nie o to czy ktos poszedl z koszykiem do kosciola bo rowqnie dobrze moge ten koszyk polac woda z prysznica..)
tuchałowa - Pon Mar 17, 2008 19:26
Jak dla mnie takie komentarze świadczą o braku jakiejkolwiek tolerancji dla przekonań innych :] u mnie w rodzinie też co roku mnie wysyłają (chociaż ja akurat to lubię) i to niezależnie od wieku niestety ja i zawsze ja, jako, że jestem najmłodsza..
Szamanka - Pon Mar 17, 2008 19:28
Wysylaja, ale jak sama napisalas, lubisz to, idziesz z wielka ochota, nie jest to dla Ciebie przymusem, czy jak to zostalo nazwane" syfem"
Harcerka - Pon Mar 17, 2008 19:32
ktore komentarze???:)
jesli obchodzisz swieta to masz ochote swietowac w zgodzie ze swoja religia:) jakakolwiek by on anie byla;)
Bogna - masz juz sporo lat zeby nie pisac bzdur ze "przezywasz" swieta;)
bo to jest wegetacja;)
jesli ci nie pasuje powiedz ze nie jeszcze z rodzina kolacji i tyle...
krystian - Pon Mar 17, 2008 19:48
odpowiadajac na twoje pytanie Jacek_s, sciagniecie czapki przez mezczyne jest oznaka szacunku. i to nie tylko dotyczy kosciola,sciaga sie czapke rowniez gdy wita sie z kims. w krajadch azjatyckich taka oznaka jest uklon. nie sadzilem, ze 27 letniemu czlowiekowi trzeba to tlumaczyc;)
trunks - Pon Mar 17, 2008 21:27
Jacek_s napisał/a: | Ja nie wierze w boga i ten caly katolicki syf |
człowieku opanuj sie i przestań obrażać ! Po kiego łazisz ze święconką jak nie wierzysz hipokryto ?!
Reb - Pon Mar 17, 2008 21:32
trunks, daj spokój.. Niech sobie mówi co chce, jego sprawa czy wierzy czy nie, fakt faktem Jacek_s, obrażasz tutaj znaczną wiekszość.
Ja osobiście święce jajka co roku, tak się przyjeło... Bez przymusu.
tuchałowa - Pon Mar 17, 2008 21:37
Harcerka napisał/a: | ktore komentarze???:) | Mnie głównie chodzi o to, że część ludzi obchodzi święta mimo, że nie wierzą w Boga i to jest ich decyzja i nie należy ich za to krytykować, bo nikt z nas nie jest ideałem :] To jest właśnie tolerancja .. Każdy ma prawo do własnych przekonań. Dobra, zanudzam.. Ja lubię chodzić na święconki, gdyż w ogóle lubię różne tradycję rodzinne i świąteczne :P
MacSen - Pon Mar 17, 2008 21:54 Temat postu: Re: Swiecenie jaj i kosciol.
Jacek_s napisał/a: | W kosciele sw.bartlomieja od kilku lat swieca jaja na dworze. Fajne to jest. Jednak mezczyzni sciagaja nakrycia glowy. I to mnie intryguje bo nie jest za cieplo ja nie chce scaigac czapki, ale wtedy jestem jedyna osoba w czapce. Czy na zewnatrz trzeba miec to okrycie glowy ?
Pytam sie was bo wiem ze bedziece znac odpowiedz. Ja nie wierze w boga i ten caly katolicki syf Takze z ta wiedza jestem do tylu. |
Jacek mamy obaj to szczęście że się znamy i wiem że się nie obrazisz jak Ci odpowiem prosto z mostu.
Ten jak to nazwałeś "syf" to z całym szacunkiem jedyny "syf" obok wigili który akceptuję i co by nie mówić lubię. Pominę obłudę wokół tych świat i komerche bo to nie o to chodzi.
Pytasz czy w przed kościołem należy zdjąć czapkę... co to za pytanie w ogóle skoro nie jesteś wierzący to co Ty robisz pod kościołem??? EDIT (chyba zwiedzasz)
Jesli idziesz z musu do kościoła to przecież równie dobrze możesz odważnie ojcu i mamie powiedzieć że nie chcesz iść bo nie czujesz się chrześcijaninem.
Tak więc na temat czapki Ci odpowiem... Nie nie musisz jej zdejmować.
Ale jesli nawet Żydzi zdejmują Jarmułkę gdy są w miejscu obrządku katolickiego i podobnie katolicy w miejscu związanym z wiarą żydowską to wypadało by chociażby z poszanowania zwyczajów ten kapelusz zdjąć.
Cytat: | NIESZEDL BYM ale musze. Wypadlo na mnie. |
Nie szedł bym ale muszę...co to do ciężkiej :cenzura: jest albo idziesz albo nie i basta.
Bogna
Cytat: | ehh ja tez dawno nie bylam z koszykiemw kosciele... i nie mam zamiaru tym razem isc tez... w samym kosciele tez nie bywam... , choinki nie rozkladam.. a sniadanie czy wigilie niestety musze przezywac z de...ami w domu;/(de..mi-tylko dlatego, ze kazdy ma to w du..e, a jak sa jakies glupie swqieta to robia udawana szopke, gdzie udawanie im nie wychodzi i sa ciagle awantury i bynajmniej nie o to czy ktos poszedl z koszykiem do kosciola bo rowqnie dobrze moge ten koszyk polac woda z prysznica..) |
Gratuluję komentu ... wiesz co ciekawe u mnie przed Wigilią czy Wielkanocą też są wojny ale jakoś mi to nie przeszkadza mam te 28 lat i jakoś mi one nie przeszkadzaja...ot stara pobuczy pobuczy i jej przejdzie.
Kur.........a jak mnie drażnią ludzie aroganccy względem innych przekonań.
Sam jestem Cianki katolik ale co jak co z innych reglii czy wierzeń nie drwię.
Zresztą tu conajmniej jednej osobie przydała by się praca nie w GMMP ale z ludźmi w terenie to byśmy sobie wtedy na ten temat pogadali. Bo trzeba mieć sporo wiary i siły by wytrzymać przez 8h z wku......ami którzy trują dupę o wszystko i są uparci niczym osły....
Ajć zirytował mnie Jacek ....
Tak własnie tak napisałem to co myślę a nie to co inni chcą usłyszeć i sp...adać.
Aessa - Pon Mar 17, 2008 21:55
tuchałowa napisał/a: | To jest właśnie tolerancja .. |
Jacek_s największą swoją tolerancję wyraził pisząc:
Jacek_s napisał/a: | ten caly katolicki syf |
ziutek997 - Pon Mar 17, 2008 22:37
Skoro padają tak krytycznie i niezbyt na miejscu komentarze co do religii katolickiej to ja bez skrupułów odpowiem że dla mnie człowiek który uważa że w nic nie wierzy w żadnego z Bogów, albo jest w dużym błędzie albo jest coś z nim nie ten tego- nie będę pisał w jakim sensie bo się ktoś jeszcze obrazi :D
A tak na marginesie - to uważam że gdyby na świecie było więcej gorliwych wyznawców religii (nie tylko katolickiej) to żyłoby się znacznie lepiej, nie dochodziło by do wielu z tych sutuacji którymi się bulwersujemy.
tuchałowa - Pon Mar 17, 2008 22:51
ziutek997 napisał/a: | wyznawców religii (nie tylko katolickiej) | Na pewno byłoby więcej konfliktów na tle religijnym ;) Moje osobiste zdanie jest takie, iż to ci najbardziej gorliwi są najmniej otwarci na innych ...
ziutek997 - Pon Mar 17, 2008 22:58
tuchałowa napisał/a: | Na pewno byłoby więcej konfliktów na tle religijnym |
Tak jakby teraz ich brakowało... zresztą żadna religia nie uczy nienawiści do innych!
tuchałowa - Pon Mar 17, 2008 23:05
Wiem, że nie uczy, ale różni ludzie różnie interpretują dogmaty religijne.. jak widać, bo skądś ta nienawiść się w ludziach bierze ..
tuchałowa - Pon Mar 17, 2008 23:06
i to wcale nie jest tak, że ateiści są temu winni :]
MacSen - Pon Mar 17, 2008 23:42
Truchałowa...
Cytat: | Moje osobiste zdanie jest takie, iż to ci najbardziej gorliwi są najmniej otwarci na innych ... |
Nie obchodzi mnie czy człowiek jest na świat otwarty czy zamknięty to nie mój biznes...niech tam siedzi w swoim zakłamanym whorehole :/ ale niechaj szanuje innych I ich poglądy.
Ja tu nie ganię Jacka za to że on tam niewierzący a kit z tym niech sobie wieży w co chce
ale określenie "syf" to mógł sobie darowac
Po prostu odrobina kultury by się przydała.
Ziutek
Cytat: | Tak jakby teraz ich brakowało... zresztą żadna religia nie uczy nienawiści do innych! |
Zgadzam się przebrnąłem przez Biblię, Koran nic na ten temat niema.
Truchałowa
Cytat: | jak widać, bo skądś ta nienawiść się w ludziach bierze .. |
Po prostu to wynik zawiści która jest w ludziach nie w wierze.
PS.
Fakt ostro piszę ale piszę co myślę i myślę co piszę.
super_sonic - Wto Mar 18, 2008 09:10
z tym "katolickim syfem" to faktycznie chlopak mocno przesadzil. a zeby w pewien sposob obchodzic swieta nie trzeba byc wierzacym. sam jestem ateista a co roku laduje u rodziny na boze narodzenie i wielkanoc, zawsze jest okazja by w milej atmosferze spotkac sie z ludzmi ktorych sie widzi pare razy w roku.
MacSen - Wto Mar 18, 2008 09:25
Haaa i tu was mamy robaczki ateiści :D tacy niewierzący ale w te dni chcecie być z innymi...
to sie nazywa niekonsekwencja. ale ok tłumaczcie to jak chcecie....po prostu wam brakuje tego wszystkiego co różnowiercy mają tych świat i uroczystości. Nie ważne czy po muzułmańsku żydowsku czy katolickiemu...Wam tego brakuje. heheh
Nie trzeba się tłumaczyć ani zapierać ale fakt faktem pozostanie :P
EDIT.
Dalszy ciąg myślowy będzie jak wrócę
Bot - Wto Mar 18, 2008 10:04
:offtopic:
Przypomne że Jacek założył konkretny temat z konkretnym pytaniem. Tematy o ateistach kościele już istnieją. Proszę trzymać się tematu.
A wracając do wątku, to powiem ci jak to jest. Żydowska wycieczka podczas szabasu kazała wiozącemu ich kierowcy zatrzymać się bo nie wolno im jeździć podczas szabasu. W końcu jeden mądry Rabin kazał im usiąść na butelkach z wodą, bo pływać podczas szabasu mogą. Pojechali dalej.
Więc jak pokombinujesz to może i coś z tą czapką wymyślisz. ;)
trunks - Wto Mar 18, 2008 10:31
khaman napisał/a: | Przypomne że Jacek założył konkretny temat z konkretnym pytaniem |
a co to za pytanie ? Trudno rozmawiac przeciez o tym bez kontekstu wiary
kisia - Wto Mar 18, 2008 12:19
w zasadzie to jest chyba cały czas na temat bo Jacek zatytuował topik Swiecenie jaj i kosciol a że tytuł jest troche dziwny to insza inszość, bo wchodząc tu myśli sie ze bedzie mowa na temat święcenia jajek, a tu o ściaganiu czapki jest. Co do ściągania czapki to tak jak krystian napisał/a: | sciagniecie czapki przez mezczyne jest oznaka szacunku. i to nie tylko dotyczy kosciola,sciaga sie czapke rowniez gdy wita sie z kims. w krajadch azjatyckich taka oznaka jest uklon. nie sadzilem, ze 27 letniemu czlowiekowi trzeba to tlumaczyc;) | nic dodać, nic ując
Grabarz - Wto Mar 18, 2008 12:21
khaman napisał/a: | Przypomne że Jacek założył konkretny temat z konkretnym pytaniem |
A jak się do tego ma ten Twój kawał / anegdota ?
Otóż ma się mniej niż nasze dywagacje - tak jak pisał trunks, ściąganie nakrycia głowy w miejscach lub sytuacjach związanych z wiarą musi być powiązane z samą wiarą.
Myślę, że odpowiedź już padła i na temat samego rozczapkowywania się nie można nic więcej napisać.
Bot - Wto Mar 18, 2008 13:53
trunks napisał/a: | a co to za pytanie ? |
Hmm takie pytanie jaki ma problem. Każdy ma jakieś problemy jedni mniejsze inni większe.
kisia napisał/a: | że tytuł jest troche dziwny to insza inszość |
No cóż sztuką jest tytułować temat zgodnie z regulaminem i treścią...
kisia napisał/a: | wchodząc tu myśli sie ze bedzie mowa na temat święcenia jajek, a tu o ściaganiu czapki jest. |
Tytuł mylący, poprawmy więc zgodnie z treścią.
Grabarz napisał/a: | A jak się do tego ma ten Twój kawał / anegdota ? |
Ma się dobrze panie R. ;)
Grabarz napisał/a: | Myślę, że odpowiedź już padła i na temat samego rozczapkowywania się nie można nic więcej napisać. |
I tu masz racje
Gmeras - Wto Mar 18, 2008 18:02
pytanie można porównać jak z jedzeniem w czapce w restauracji :P
Arex30 - Sro Mar 19, 2008 12:38
A moze tak topic nazwać Wielkanoc.....
Bo to o czym tu mówimy ( piszemy ) dotyczy tradycji wielkanocnej ( świecenie jaj czapka itp. :D )
Mnie najbardziej itryguje sprawa kolejek w kościele do konfesjonału ( taka budka w kościele kaj sie farożowi o złych łopowiada )
Bo ...... dzisiaj do spowiedzi ludzie podchodzą ( tak mnie sie wydaje ) na luziaku ( jak do palni ) a po mozna dalej ( brudzić się ) grzeszyć.
Nic mi tak nie psuje samopoczucia zdrowia ( czy innego rodzaju odczuć ) jak zafałszowanie ludzi wierzących....... Idą do koscioła bo tak wypada a w głębi ducha ....
ech....
kobi - Sro Mar 19, 2008 12:46
Cytat: | A moze tak topic nazwać Wielkanoc..... |
Taki temat już jest: h t t p;//w w w forumgliwice, c o m/viewtopic.php?t=824]Wielkanocne tradycje :)
Arex30 - Sro Mar 19, 2008 12:49
no to scalić być może co ?
kobi - Sro Mar 19, 2008 12:58
Arex30, problem ściągania czapki nie jest tradycją wielkanocną, nie będzie scalania :P
trunks - Sro Mar 19, 2008 15:13
jakos autor tematu se juz nie wypowiada....
Bot - Czw Mar 20, 2008 08:57
Chyba temat czapki został wyczerpany. Odnośnie spowiedzi i innych zapraszamy do innych tematów.
|
|
|