|
|
dupiate forum
|
 |
Forum Ogólne - Wypadek, chirurgia, praca lekarzy
kk - Pią Lis 30, 2007 22:15 Temat postu: Wypadek, chirurgia, praca lekarzy Witam
Dzis rano mój ojciec miał wypadek. Wywrócił się na oblodzonym podwórku i bardzo bolało go biodro. Przyjechało pogotowie (gratulacje - 22 minuty) i zabrali tatę. W szpitalu zrobili elegancko prześwietlenie i stwierdzili, że złamana jest szyjka kości udowej i sprawa kwalifikuje się do wszczepienia endoprotezy (lepsze to, niz 2-3 miesiące gipsu i leżenia, zwłaszcza dla osoby już niepełnosprawnej)
Położyli tatę w szpitalu (miejski, nr 1). Na razie, w porządku. Schody zaczęły się później.
Dziś piątek, więc nikt nie będzie operował przypadku, w którym nie ma zagrożenia życia. Oju, który zwijał się z bólu i nie mógł nawet zmienić pozycji na łóżku, łaskawie podano tylko zastrzyk przeciw bólowi.
Jutro i pojutrze też nic nie zrobią, najwcześniej w poniedziałek - tak powiedział doktorek, który akurat (o dziwo) tam był (a nie w innym miejscu pracy). Podobno takie rzeczy musi szef zatwierdzić.
Czy nie można jakoś przyspieszyć sprawy? Wymusić, nawet jeśli wykonanie operacji możliwe jest najwcześniej w poniedziałek, aby jutro zrobili niezbędne badania i w niedzielę przygotpwali ojca do "pokrojenia" ?
Czy wiecie, kto jest ordynatorem tego oddziału? Czy znacie jakiegoś chirurga, którego można polecić ? Jak się zna jakieś nazwosko, to od razu lepiej się rozmawia.
A może jest jakaś pmożliwość przeniesienia taty do innego szpitala, gdzie zajęli by się nim od razu, a nie kazali czekać cały weekend.
każdy dzień opóźnień, jest stratą. Tym bardziej że to chodzi o złamanie ito u osoby która już ma problemy z chodzeniem. Im dłużej będzie leżeć unieruchomiona, tym trudniejsza będzie rehabilitacja.
Na Boga, to przecież wypadek, poważne złamanie. Rozumiem gdyby tak traktowali kogoś, kto ma mieć operację typu wyjęcie śrub, naprawa zwyrodnienia (posiadanego od lat) itp.
Pomóżcie proszę
kisia - Sob Gru 01, 2007 01:09
przykro mi KK i współczuję twojemu tacie cierpienia, niestety nie pomogę, nie znam odpowiednich osób :(
Wieczorny - Sob Gru 01, 2007 13:05 Temat postu: Re: Wypadek, chirurgia, praca lekarzy
kk napisał/a: | Witam
Dzis rano mój ojciec miał wypadek. Wywrócił się na oblodzonym podwórku i bardzo bolało go biodro. |
nie na temat co prawda.
twój tata miał szczęście.
dwa dni temu przed moją pracą wywrócił się człowiek i upadająć uderzył głową w chodnik.
ponad dwadzieścia minut próbowali pozbierać go ludzie, masaż serca, oddychanie.
potem drugie tyle pogotowie, ale nie dali rady.
masakra to była. cały dzień z głowy potem miałem.
trzymajcie się, będzie dobsz!
kk - Nie Gru 02, 2007 23:27 Temat postu: Re: Wypadek, chirurgia, praca lekarzy Nawet zajęli się tatkiem.
Zrobili szereg badań, mil rozmowę z lekarzem i anestezjologiem.
Jutro będą go "kroić"
teraz tylko problem, co po zabiegu. Wypadałoby aby od raqzu pojechał np. do Rept. niestety, bez znajomości nie da rady :(
Znacie kogoś, do kogo można uderzyć? Możecie wspomóc mnie jakąś zanajomością?
Kolejna rzecz, to odszkodowanie. Gdzie i jak działać, aby "wyciągnąć" jak najwięcej?Z góry dziękuję
Piotrulek - Pon Gru 03, 2007 09:16
kk napisał/a: | Kolejna rzecz, to odszkodowanie |
warto pogadać z dobrym adwokatem,bo mozna"ściągnąc"sporo kasy od zarządcy...
kk - Pon Gru 03, 2007 10:20
Piotrulek napisał/a: | warto pogadać z dobrym adwokatem,bo mozna"ściągnąc"sporo kasy od zarządcy... |
Właścicielem gruntu jest Miasto ;) działki okolicznych wspólnot, kończą się wcześniej.
|
|
|