dupiate forum

Forum Ogólne - Sklepy, które powinniśmy omijać.

Aessa - Pon Paź 22, 2007 18:11
Temat postu: Sklepy, które powinniśmy omijać.
Na pewno nieraz zdarzyło Wam się trafić do sklepu, w którym zrobiliście zakupy, a potem tego gorzko pożałowaliście. Chodzi o to czy zostaliście w jakimś sklepie oszukani, zostały naruszone Wasze prawa konsumenckie itp.

Mi niejednokrotnie zdarzały się podobne rzeczy, ale to akurat jest na gorąco.

Moja połówka kupiła mi pierścionek w Bogold'zie w Forum. Bał się, że pierścionek będzie za duży i spytał czy będzie możliwa wymiana. Obsługująca go pani nie stwierdziła jasno, że będzie taka możliwość, ale powiedziała, że coś zaradzi. Okazało się, że pierścionek jest za mały. Mój pognał więc do sklepu z zapytaniem czy możliwa będzie wymiana. Oczywiście okazało się, że nie ma takiej możliwości, ale mogą powiększyć pierścionek. Miało się to odbyć do tygodnia czasu, ktoś miał zadzwonić gdyby stało się to szybciej. Nikt nie zadzwonił, więc trzeba było się wybrać do sklepu. Informacja jaką usłyszał mój chłopak była żenująca. Okazało się, że pierścionek nie został nawet jeszcze wysłany do przeróbki i trzeba na to poczekać kolejne 2 tygodnie. Nie wspomnę już o naszym zadowoleniu z takiego przebiegu sprawy. W połowie podanego terminu czyli po tygodniu znów zjawił się w sklepie. I to był szczyt bezczelności - pierścionek dalej leżał w sklepie i powiedziano tylko, że nie mogą zapewnić, że w obiecanym czasie uda się go powiększyć. Gdy zażądaliśmy zwrotu pieniędzy dostaliśmy opryskliwą odpowiedź, że nie ma takiej możliwości. W prawach klienta jest jasno napisane, iż gdy firma nie wymieni/naprawi danej rzeczy w ciągu ustalonego czasu ( w tym przypadku pierwszej wersji czyli jednego tygodnia) klient może ubiegać się o zwrot pieniędzy. Jak widać Bogold pod to nie podlega. :] Moja połówka zabrała pierścionek i zaniosła do poleconego przez Apart ( w tym sklepie dowiedzieliśmy się, że u nich z wymianą biżuterii lub jej powiększeniem nie ma problemów ) jubilera. Tam ekspedientka powiedziała, że nie jesteśmy pierwsi, którzy przynoszą biżuterię z Bogold'a do przeróbki.

Tak więc szczerze, z całego serca nie polecam tego sklepu, to są kpiny jak oni traktują klientów, z których żyją. :zdegustowany:

chaoss - Wto Paź 23, 2007 12:13

Aessa napisał/a:
W prawach klienta jest jasno napisane, iż gdy firma nie wymieni/naprawi danej rzeczy w ciągu ustalonego czasu ( w tym przypadku pierwszej wersji czyli jednego tygodnia) klient może ubiegać się o zwrot pieniędzy.

o ile mi wiadomo taka sytuacja dotyczy spraw zwiazanych z gwarancja. Tutaj rzecz (czyt pierscionek) byl pelno wartosciowy bez wad. Bo nie jest wada maly rozmiar. Firma zepsula usluge przerobki pierscionka i tylko to wedlug mnie.

MacSen - Wto Paź 23, 2007 12:24

Ostatnio odkryłem coś dziwnego.
Otóż nabyłem nagrywarkę Sony SH-202H (Bez Light-scribe bo takiej szukałem)
i w ProfKomputer kosztowała zaledwie 105 pln(razem z Nero Essentials)
Zaś ta sama Writerka w Media-Markt kosztuje prawie 200pln
I gdzie ta taniocha Mediamarktu.

Kolejna sprawa. Poszukiwałem zwykłego napędu DVD-ROM i co ciekawe w Media dowiedziałem się że już od dawna się tego nie produkuje i niema nawet na hurtowniach są podobno tylko multi-napędy. Poszedłem do Computimu i ryba....napęd dostałem i jeszcze się okazało że są one nadal na hurtowniach w ilości astronomicznej i podobnież są nadal produkowane.

Tak więc cóż ...morał z tego taki. Mediamarkt jest dla frajerów.

Czyli na polskie omijać Media Mark z daleka.

Morqana - Wto Paź 23, 2007 13:23

Aessa napisał/a:
klient może ubiegać się o zwrot pieniędzy. Jak widać Bogold pod to nie podlega.


Masz prawo o zabieganie o zwrot pieniędzy. Musisz przynieść do sklepu wniosek o reklamacje, który otrzymasz w UM w Dziale Obłusgi Konsumentów. Ja z pewna panią rozwiązałam swoją sprawę odrzucenia reklamacji o uszkodzone buty, nie mieli się do czego przyczepić. Wg mnie powinnaś złożyć tak owy w sklepie. Ich obowiązkiem jest to, aby dbać o klienta, a skoro oni w ciągu 3 tyg, nie potrafili zadbać o to aby było to zrozbione, to masz pełne prawo do zwrotu gotówki.

Arex30 - Wto Paź 23, 2007 16:04

MorQaNa, zakupiony towar był i jest pełnowartościowy wiec o zwrocie nie ma mowy.... no chyba że firma dba o klienta. Nie ma tez podstaw do reklamacji ( bo niby co ... )
Aessa napisał/a:
spytał czy będzie możliwa wymiana. Obsługująca go pani nie stwierdziła jasno, że będzie taka możliwość, ale powiedziała, że coś zaradzi
nie miała obowiązku zaradzać. Jesli spisaliby cos na piśmie to jest to dowód w sprawie. Co do przeróbki to czy na to zostało spisane zlecenie ?
Lama71 - Wto Paź 23, 2007 16:26

MacSen napisał/a:
Tak więc cóż ...morał z tego taki. Mediamarkt jest dla frajerów

no wiesz... Mediamarkt - Nie dla idiotów :rotfl:
A co mają mówić - idź człowieku do konkurencji?? Oni wciskają właśny towar, po grubo zawyżonych cenach, poza naprawdę sporadycznymi wypadkami. Akurat ja miałem szczęście, co do jednego towaru. Popatrz na aparaty fot, telefony i takie tam. Ja ten sklep omijam jeśli idzie o zakupy, za to lubię oglądać np. monitory, można się przekonać jak wygląda, czy nam pasuje itd.

Jacek_s - Wto Paź 23, 2007 17:25

Dawno temu w sklepie BATA kerful bytom (chyba) gdzies tam niechcieli reklamacji butow.
Naszczescie bylem z osoba wpywowa.
Ale zawsze biore pod uwage ze moge miec klopot z reklamcja zawsze sie zabespieczam.

Piotrulek - Wto Paź 23, 2007 18:20

MorQaNa napisał/a:
Masz prawo o zabieganie o zwrot pieniędzy



i tak właśnie wyglada dzisiejszy klient ,rozpieszczony przez markety,nauczony wydziwiania i kombinowania np.w piatek kupuje kolczyki w sobote idzie na impreze,zaszpanuje ,a w poniedziałek zwraca towar,ze niby nie pasujacy,tandetny itp.Znam gogusia ,ktory na przyjazd rodziny"kupił"w media markecie telewizor i wieże,rodzina z rajchu przyjechala ,nie mogli wyjśc z podziwu,jaki ten ich bratanek zaradny,zostawili kase,bo obiecali prezent,a ten cwaniak poszedl i oddal sprzet ,glupotami motywując potrzebe zwrotu.Sklep jest miejscem zakupów,zdecydowanych,przemyślanych i konkretnych zakupów,dlatego też bez urazy proszę,ale nie"wieszajcie psów"na sklepach,to nie one sa winne...

Zafira - Wto Paź 23, 2007 19:31

Piotrulek napisał/a:
dlatego też bez urazy proszę,ale nie"wieszajcie psów"na sklepach,to nie one sa winne...

sklepy owszem nie sa winne, jesli juz to obsluga :]

nie wiem czy juz raz nie wspominalam tym na forum ale co tam: raz szukajac bluzki do kupienia w GCH wstapilam do takiego sklepiku na pietrze z ciuchami "mlodziezowymi" gdzie wszystko maja jakos po 19.90 zl. staly na srodku takie duze kosze z tymi bluzkami i poszlam sobie je poogladac (bluzki, nie kosze :D ). nagle nade mna stanela sobie pani sprzedawczyni na oko jakas tleniona 18-nastka. odkladalam akurat bluzke do kosza a ta do mnie z pogardliwa mina: "to tak wczesniej nie lezalo!", dodam, ze odlozylam normalnie zlozona na pol bluzke a nie jakas pomietą. normalnie mnie zatkalo na taka bezczelnosc i spytalam "slucham" bo moze sie przeslyszalam? ale nie, powtorzyla raz jeszcze, ze ta bluzka tak wczesniej nie lezala. no to wzielam bluzke, rzucilam jej do rąk jak szmate i wyszlam. jak bym sie tak nie zszokowala to powinnam byla poprosic kierownika i zapytac od czego ta siksa jest w tym sklepie? od skladania ciuchow czy zniechcecania klientow??

uprzedzajac osoby czepliwe :P nie zachowywalam sie na poczatku inaczej niz reszta klientek (moze tylko nie mialam na sobie nic rozowego :D ) a ciuchow ogladanych tez nie przerzucalam na prawo i lewo. dlatego tamtego smiesznego pseudosklepiku nie polecam.

Aessa - Wto Paź 23, 2007 20:22

Piotrulek napisał/a:
tak właśnie wyglada dzisiejszy klient ,rozpieszczony przez markety,nauczony wydziwiania i kombinowania np.w piatek kupuje kolczyki w sobote idzie na impreze,zaszpanuje ,a w poniedziałek zwraca towar,ze niby nie pasujacy,tandetn


Bez przesady, tu nie chodzi o rozpieszczenie tylko o to jak się traktuje klienta. I to nie wina obsługi ale sklepu, bo to szef ustalił takie zasady. Wiem, że mam prawo do roszczeń w tym wypadku, bo pofatygowałam się i zadzwoniłam do federacji praw klienta i mimo, że pierścionek nie był uszkodzony to sklep musi się wywiązać z umowy, czyli powinien wykonać przeróbkę pierścionka w wyznaczonym przez siebie terminie. Gdyby to chodziło o coś cenniejszego na pewno nie odstąpiłabym od ubiegania się o zwrot pieniędzy, ale w tym przypadku to byłoby bezsensowe.

Arex30 - Wto Paź 23, 2007 20:25

Aessa napisał/a:
że pierścionek nie był uszkodzony to sklep musi się wywiązać z umowy, czyli powinien wykonać przeróbkę pierścionka w wyznaczonym przez siebie terminie
pod warunkiem spisania tej umowy na piśmie........
Jak powiada moja koleżanka " na gębę jest puder"

Zafira - Wto Paź 23, 2007 23:03

Arex30 napisał/a:
pod warunkiem spisania tej umowy na piśmie........
Jak powiada moja koleżanka " na gębę jest puder"

a właśnie nie bo okazuje sie, że umowa ustna wedle polskiego prawa rowniez jest wiążąca tyle ze trzeba miec jakiegos swiadka.

Aessa - Sro Paź 24, 2007 00:28

Arex30 na słowo nie oddalibyśmy pierścionka spowrotem do sklepu, jasne, że mieliśmy papierek, na którym było napisane co oddajemy, dlaczego i za ile ma być nam to zwrócone.
kisia - Sro Paź 24, 2007 02:04

Zafira, nie jestem pewna czy byłam w tym samym sklepie, a tez mnie cos podobnego spotkało w sklepie na piętrze w GCH. W zasadzie laska powiedziała do mojej córki, że powinna poskładac bluzke jak jej nie kupuje tak jak byla poskładana, bo klienci sie skarżą że ciuchy sa pogniecione. Moją córkę zatkało i zaczeła skaładać, ale wkroczyła wredna kisia i kazała jej zostawić bluzkę bo to do obsługi należy składanie ciuchów :/
Grabarz - Sro Paź 24, 2007 08:12

kisia napisał/a:
W zasadzie laska powiedziała do mojej córki, że powinna poskładac bluzke jak jej nie kupuje tak jak byla poskładana, bo klienci sie skarżą że ciuchy sa pogniecione


Jakbym coś takiego usłyszał, to najpierw ciśnienie by mnie zabiło, a potem puściłbym wiązanę takiej babie :kwasny: nie wiem czy się śmiać czy płakać

kisia napisał/a:
Moją córkę zatkało i zaczeła skaładać, ale wkroczyła wredna kisia i kazała jej zostawić bluzkę


nie wredna tylko myśląca Kisia ! Brawo ! (no ciekawe, czy zaraz będzie koment o rozpieszczonym kliencie, który przychodzi do sklepu i robi bajzel)

Sou - Sro Paź 24, 2007 09:12

Temat fajny, rozmowy tez ale jak tak dalej pojdzie to nic z niego nie bedzie wynikac;) Przydalo by sie zeby moderator po uspokojeniu rozmowy na dany temat wykasowal posty i zostawil tylko te mowiace o danym sklepie;)


Proline Gliwice

Sklep przy PKP. Zamowilem u nich karte graficzna ktora miala byc na "za 3 dni". Po 3 dniach powiedzial typ ze "moze" bedzie po weekendzie. Dalem im jedna ostatnia szanse znajac ich metody dzialania i jak widac nic sie nie zmienilo. Nic na czas nie potrafia dostarczyc!

ProfComp

W tym sklepie wszystko zajeb... i tanio ;) Caly zestaw poskladalem i chyba nie bylo czesci ktorej by taniej mi nie podliczyli niz maja w cenniku. Jak cena w hurtowni podskoczyla to u nich stala w miejscu, jak spadla to ja obnizali. No i panowie bardzo spoko sa :>

kisia - Sro Paź 24, 2007 10:59

Sou napisał/a:
Przydalo by sie zeby moderator po uspokojeniu rozmowy na dany temat wykasowal posty i zostawil tylko te mowiace o danym sklepie;)
czyli twój wpis o Prof Comp powinien zniknąc, bo go chwalisz a temat jest o sklepach które należy omijac :P
Zafira - Sro Paź 24, 2007 13:01

kisia napisał/a:
laska powiedziała do mojej córki, że powinna poskładac bluzke jak jej nie kupuje tak jak byla poskładana

oooo to na pewno ten sam sklep ;)

Grabarz napisał/a:
Jakbym coś takiego usłyszał, to najpierw ciśnienie by mnie zabiło, a potem puściłbym wiązanę takiej babie nie wiem czy się śmiać czy płakać

mnie tak to zszokowaloo, ze w sumie to jej nic nie powiedzialam tylko ta bluzka jej rzucilam ale za to w drodze do domu wymyslilam chyba z 20 cietych ripost jakie powinnam byla jej powiedziec - szkoda ze ma taki wolny refleks :rotfl:

Sou - Czw Paź 25, 2007 13:20

kisia napisał/a:
Sou napisał/a:
Przydalo by sie zeby moderator po uspokojeniu rozmowy na dany temat wykasowal posty i zostawil tylko te mowiace o danym sklepie;)
czyli twój wpis o Prof Comp powinien zniknąc, bo go chwalisz a temat jest o sklepach które należy omijac :P


Czyli ze powinnismy rozwinac pomysl zrobic 1 temat w nim w 1 poscie 1 sklep a moderator moglby ukladac all ladnie cytowac userow i sprawic zeby kazdy post mial identyczna budowe i dalo sie to sprawnie i milo przegladac;)

Aessa - Sob Lis 03, 2007 22:48

Szukałam mebli do pokoju dziecięcego. Jakoś nie mogłam się zdecydować, ale dzisiaj w końcu musiałam i wybrałam mebelki w sklepie "Agata" na Pszczyńskiej. Nie powiem, szafki robią niesamowite wrażenie, śliczne, chociaż materiał, z jakiego są wykonane nie jest wart tyle, ile za niego żądają. No więc wybrałam meble. W kasie nikogo nie było, musiałam biegać po sklepie i szukać jakiegoś pracownika. Znalazłam, przyszła pani, spisała oznaczenia mebli. Gdy wypisywała fakturę poprosiłam ją o podsumowanie ile to będzie kosztować, tak na wszelki wypadek, gdyby "niechcąco" wbiło się jej o jedno zero za dużo, w odpowiedzi dostałam, że musi iść po kalkulator, nie było jej 10 minut, a nie wspomnę już o tym, że chodziło o 3 mebelki a sumy były zaokrąglone i trzylatek dodał by je w 10 sekund. Wróciła, 5 minut wyliczała coś na kalkulatorze i wcale mnie nie zdziwił fakt, że do zapłaty wyszło jej 600 zł więcej niż powinno... :zdegustowany: Jak już doszliśmy do rzeczywistej ceny zaproszono mnie do kasy. Tam dowiedziałam się, że na meble muszę poczekać 4 tygodnie, a nie dwa, jak wcześniej mi mówiono. Jakoś to ścierpię, ale kolejna niekompetencja tego sklepu mnie zabiła. Jakoś przez przypadek coś napomknęłam o transporcie tych mebli, wtedy mi powiedziano, że dostarczenie ich do domu jest odpłatne, nie zrozumiałam dokładnie czy 5 czy 10 zł za kilometr dowozu od sklepu. Gdybym o to nie zapytała nikt by mnie nie raczył poinformować o dodatkowych opłatach,poza tym nigdy się nie spotkałam z płatnym dowozem na terenie miasta, w którym się coś zamawia, to śmieszne. Gdyby nie fakt, że musiałam już dziś wybrać te meble olałabym ten sklep i zrobiła awanturę. Lenistwo i pogarda, jaką okazywali tamtejsi pracownicy była żenująca. :zdegustowany:
kisia - Nie Lis 04, 2007 04:01

Aessa, to jeszcze nie wszystkie niespodzianki jakie Cie czekaja przy tych mebelkach. Jestem właśnie po dostawie mebli po 4-ro tyg czekaniu :/ . Napisze jednak o tym jak sie wyśpie ;) i w topiku meblowym
Alinka - Nie Lis 04, 2007 09:41

Sou napisał/a:
Proline Gliwice

Sklep przy PKP. Zamowilem u nich karte graficzna ktora miala byc na "za 3 dni". Po 3 dniach powiedzial typ ze "moze" bedzie po weekendzie. Dalem im jedna ostatnia szanse znajac ich metody dzialania i jak widac nic sie nie zmienilo. Nic na czas nie potrafia dostarczyc!


Ja kupowalam w tym sklepie pamiec przenosna typu pen drive.. w piatek rano kiedy ja kupowalam kosztowala 65zl.. zas tego samego dnia o 15 kosztowala juz 59 zl.. wsciekla napisalam @ do goscia ktory mi to sprzedawal , ze dla mnie 6 zl to roznica!! i jak oni tak moga zmieniac ceny w ciagu kilku godzin.. a on odpisal mi tylko ze "mam pecha" :/

Arex30 - Nie Lis 04, 2007 10:15

Aessa, duzy może wiecej................ szkoda że sie tam dostałaś ....
Arex30 - Nie Lis 04, 2007 10:20

Alinka, ale to fakt ... w sprzecie komputerowym czest sie tak zdarza..... na necie jest oferta proline... wiec mozesz to poobserwowac.
Ja szukałem pamieci RAm i powiem tak że w ciagu 8h ceny spadały..
o k 9 były po 98 ok 13 92 ok 15 88 i wieczorem 85. na drugi dzien kupiłem je rano za 83

potem nie patrzyłem bo sie obawiałem że przepłaciłem....

Alinka - Nie Lis 04, 2007 13:14

Arex30 napisał/a:
Alinka, ale to fakt ... w sprzecie komputerowym czest sie tak zdarza..... na necie jest oferta proline... wiec mozesz to poobserwowac.
Ja szukałem pamieci RAm i powiem tak że w ciagu 8h ceny spadały..
o k 9 były po 98 ok 13 92 ok 15 88 i wieczorem 85. na drugi dzien kupiłem je rano za 83

potem nie patrzyłem bo sie obawiałem że przepłaciłem....


no wlasnie ja obserwowalam w necie ta pamiec od 3 miesiecy.. nie byla mi potrzebna wiec czekalam az stanieja.. i wtedy rano przed wyjazdem do gliwic rowniez ogladalam w necie.. a potem jak juz kupilam to takie cos...

p4cz3k - Nie Lis 04, 2007 20:10

to moze tak:)

ja nie polecam praktikera w zabrzu (centrum m1?) rok temu robiac generalny remont wlasnie tak zakupilem rzeczy...jakies farby, kafle, panele, brodzik no ogolnie mowiac prawie wszystko...przy kasie dowiedzialem sie ze towar zostanie dostarczony za 2 dni ...rozumiem duze zamowienie etc itd...po 2 dniach telefon...cos nie tak...ze nastepnego dnia...i tak tydzien czekalem...w koncu pojechalem zrobic awanture...okazalo sie ze : nic nie zostalo spakowane - odlozone ... i ktos czesc rzeczy wykupil...zaproponowano mi cos innego za doplata - nie zgodzilem sie - wiec czekalem tydzien !! na sprowadzenie tego z katowickiego (chyba) praktikera...w miedzy czasie - podobno ciezarowka miala wypadek ... i moje rzeczy utknely w w/w ciezarowce...lacznie na dostawe z praktikera czekalem 18 dni...myslalem ze byl to szczyt szycztow ale nie ... po rozpakowaniu okazalo sie ze kabina brodzikowa jest peknieta...no to telefon i mowie...co i jak ... slysze "prosze ja przywiesc do nas" (kabina 2.2 wysokosci - zapakowana w karton mniej wiecej 2.2 x 2 x 0.40) myslalem ze zwyzywam telefonistke...zarzadalem aby przyjechano po stara kabine i przywieziono mi nowa...w trybie natychmiastowym...tryb natychmiastowy to byly 2 dni...przywiezli mi nie ta kabine ... ale sil juz mi zabraklo na awanturowanie sie...po jakims czasie bylem w praktikerze...okazalo sie ze kabina ktora dostalem jest drozsza o 100 pln...pewnie sie pomylili ... ale te 100 pln nie rekompensuje tego jaki bylem zly :p


a co do media markt...gdy rok temu kupowalem komputer (media obsluguje lukas a tam mam otwarta linie kredytowa) gdy poprosilem sprzedawce o "opowiedzenie mi czegos o tym komputerze" pokazal mi etykiete na obudowie i powiedzial wszystko ma pan tutaj...

a na etykiecie :
pentium 2,6 ghz
ram 512
radeon 512
dysk 250
dvd-rw
czytnik kart pamieci

na moje pytanie czy moze mi podac bardziej szczegolowe dane takie jak : typ pamieci / wspolpraca dual / dokladne informacje na temat procka pamiec l1 / l2 , etc itd sprzedawca otwarl szeroko buzie i powiedzial ze nie wie...a wiec zapytalem czy moge rozmawiac z "kompetentna osoba" po 10 minutach przyszedl inny koles z manualem (instrukcja) i zaczal czytac co tam jest...no dobrze satysfakcjonowalo mnie to... kupilem ... na pytanie o rozbudowe zestawu uslyszalem "tylko zakupione u nas czesc" no rozumiem...a podlaczenie dysku i zgranie danych ze starego pc - nie mozliwe ... 2 lata nie moge sam dostac sie do srodka...no nic moja ciekawosc na tym sie nie zakonczyla...przyjechalem do domu...okazalo sie ze komputer jest "zaklejony" tak ze moge zdjac obudowe bez naruszenia plomb...po zabawie windowsem i programami sprawdzajacymi hardware okazalo sie ze koles ktory mowil co znajduje sie w komputerze dane znalazl chyba w innej instrukcji...mialem ochote wyciagnac polowe podzespolow...prawidlowo zaplombowac i pojechac z pyskiem ze komputer nie dziala...ale chyba uczciwosc polaczona z lenistwem wymogly na mnie pozostanie w domu...i cieszenie sie tym co mam...

(co do cen - porownujac ceny z allegro - wraz z przesylka - i to za co zaplacilem wychodzi na to ze doplacilem media marktowi 50 pln za "uniemozliwienie mi zdjecia obudowy")

dodatkowo dodam iz dowiadujac sie w kilku miejscach sprzedawca teoretycznie nie ma prawa na dawanie takiej gwarancji gdyz jest ona sprzeczna z gwarancja sprzetu znajdujacego sie w komputerze...kazdy element podlega oddzielnej gwarancji - ale dla media jest to latwiejsze .. w sumie dla kupujacego teoretycznie tez...ale wezmy przyklad ze ktos ma pojecie o komputerach i wezmie np tylko dysk w celu reklamacji a nie bedzie taszczyl calej obudowy ...

dodam ze kupowalem komputer dla znajomego w pewnym sklepie X ... teoretycznie jako zestaw...ale gdy poprosilem aby nie byl plombowany oraz abym otrzymal pisemna gwarancje na kazdy produkt - sprzedawca ladnie sie usmiechnal i dostalem odzielne gwarancje na kazdy produkt...dodatkowo karte / dysk / nagrywarke / i cos tam jeszcze mam gwarancje door2door ... i chyba nastepnym razem sam wybiore sie na zakupy do tego sklepu...lub cierpliwe bede czekal na kuriera z przesylkami z allegro...

a wiec moze media nie dla idiotow ale idioci tam czasem pracuja (jesli kogos urazilem - przepraszam - ale jesli ktos pracuje na stoisku komputerowym powinien wykazac sie choc odrobina wiedzy a nie pozostawac w swiecie 486 czy tez innej amigi...)

a i jeszcze moge przyznac ze nie polecam siedziby plusa w gch'u ... za kazdym razem gdy przychodze sie o cos dowiedziec ... odsylaja mnie do telefonicznego centrum informacji...i bezczelnie informuja mnie iz nawet moga mi udostepnic darmowe polaczenie...

Sou - Nie Lis 04, 2007 21:01

No ale to ze w media markt jest drozej niz w zwyklym sklepie ( jesli chodzi o kompy ) jest oczywiste i chyba kazdy wie o_O Zreszta kazdy gotowy zestaw komputerowy jest drozszy niz gdybys go sam zlozyl tj powiedzial co chcesz kupic bo samo zmontowanie i tak robia w sklepie za darmo ;]


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group