dupiate forum

Z życia wzięte ;) - Wolnosc = Samotnosc

Jacek_s - Nie Sie 12, 2007 09:16
Temat postu: Wolnosc = Samotnosc
Co o tym sadzicie ?
nemo1125 - Nie Sie 12, 2007 09:47

Wolność to swoboda decyzji więc sam decydujesz czy chcesz być samotny i nie ograniczany przez nikogo, czy wolisz być może trochę mniej swobodny ale za to nie samotny. :) Krótko mówiąc uważam, że teza
Cytat:
Wolnosc = Samotnosc
jest nie prawdziwa.
katarzyna35k-ce - Nie Sie 12, 2007 13:28

mozna byc wolnym majac partnera, jezeli tylko "idziecie tą sama drogą"........
faktem jest jednak ze czasem zeby poczuc wolnosc trzeba zerwac "kajdany" zwiazku.
Tylko ze wolnosc wcale nie musi oznaczac samotności , jest tylu ludzi na swiecie! :]

trunks - Nie Sie 12, 2007 14:16

heh a czy wogle mozna byc naprawde wolnym ? :oczami:
Major - Nie Sie 12, 2007 16:03

Dlaczego uwazas sie ze zwiazek to niewola?
Moze wolnosc z tej tezy to egoizm i niebranie odpowiedzialnosci za cokolwiek, a jedynie samych siebie?
W koncu byc samemu jest latwiej, wiec moze jest droga przez zycie na latwizne, a jak cos nie wychodzi wtedy prosciej jest uciec, bo nie trzeba ciagnac calej rodziny za soba.

daniela - Pon Sie 13, 2007 05:27

ja mysle ze troche prawdy w tym jest.. "wolnosc" to stan kiedy robisz co chcesz, kiedy chcesz, nie masz zadnych obowiazkow rodzinnych, zycie lekko przyjmujesz, za nikogo nie odpowiadasz, myslisz tylko o sobie czyli na dobra sprawe "wolnosc"="egoizm"
a jak tak to wszystko sprowadza sie do "samotnosci"....
Major napisał/a:
W koncu byc samemu jest latwiej, wiec moze jest droga przez zycie na latwizne, a jak cos nie wychodzi wtedy prosciej jest uciec, bo nie trzeba ciagnac calej rodziny za soba

mysle ze w pewnym stopniu panna czy kawaler im dluzej "singiel" tym czesciej i bardziej odczuwa samotnosc....pomimo znajomych wkolo...
takze chyba zgodze sie z tym stwierdzxeniem..

madziar - Pon Sie 13, 2007 06:23

Samotność to nie to samo co wolność, bo czasem samotny człowiek nie wie co zrobić z wolnością i szuka kogoś z kim mógłby dzielić swą wolność, której ma w nadmiarze. A wolność nie musi być związana z samotnością. Ktos kiedyś powiedział - miłość to dawanie wolności kochanej osobie :)
pelulola - Pon Sie 13, 2007 06:39

Wolnośc to zrozumienie konieczności. Pogodzenie się ze swoim losem. Zastanawiam sie czy człowiek chce być w 100% wolny? Gonimy za wolnością, a gdy juz ją "mamy" traci smak....inaczej miała wyglądać-taka nasza natura. Co się tyczy samotności, to kochamy, jestesmy kochani, a w głębi duszy samotni...Alez mam dzis zacięcie filozoficzne! :hyhy:
Szamanka - Pon Sie 13, 2007 13:09

Jest taka madra rada, dotyczaca samotnosci: zanim zdecydujesz sie byc z kims - naucz sie byc sam. Umiec byc samemu, znaczy stac sie kims emocjonalnie niezaleznym, kims kto wie, co w zwiazkach z doroslymi ludzmi jest mozliwe, a co nie.

"Samotność to taka straszna trwoga", -spiewal Rysiu Riedel i chyba wiele w tym prawdy, bo samotnosc nawet ta z wyboru, moze byc najgorszym wrogiem sensu zycia.
Sa jednak sytuacje, gdy samotnosc moze byc bardzo korzystna, gdy pozwala nam pooczuc sie wolnym i niezaleznym.

Wieczorny - Pon Sie 13, 2007 19:03

wolność=niezależność=utopia.

takie życie.

Piotrulek - Pon Sie 13, 2007 19:18

Wolnośc to takie dziwne slowo...każdemu,a przynajmniej wiekszości slowo WOLNOŚć kojarzy sie z byciem samym,bo to jest dowodem na niezależność...
i co dalej...
wolny to znaczy samotny...czy zawsze??
mam kilka par znajomych ,ktore bycie ze soba traktuja jako wolność,a mianowicie,kochaja sie,szaleja za soba,wierza sobie,ONA idzie sama na spotkanie z koleżankami,on po nia przyjeżdża lub czeka na nia z kolacją,
ON ma spotkanie w interesach z kontrahentami,ona jedzie po niego,bo tak bezpieczniej,razem mieszkaja,rozmawiaja o wszystkim,wspolnie wychowuja dzieci...

czy wolność to spanie co noc w innym łóżku z inna panienką??
co rozumiemy pod slowem wolność??

kisia - Sro Sie 15, 2007 00:20

Człowiek wolny to taki, który całkowicie decyduje sam o tym co będzie robił , kiedy, z kim i gdzie i tak naprawdę nigdy nie jesteśmy do końca wolni bo zawsze rezygnujemy z jakiejś części wolności by być wolnym inaczej.
Yeti - Czw Paź 04, 2007 18:52

Kiedy byłem młody i jeszcze czytałem książki, motto do jednej z nich (autor: Zofia Kossak) mówiło, że wolność człowieka sprowadza się jedynie do wyboru, komu będzie służył, oraz o tym, że najgorzej wybiera ten, który postanawia służyć samemu sobie...
Nigdy nie potrafiłem się z tą tezą zgodzić, ale po ćwierćwieczu nadal ją pamiętam.
Nigdy też nie potrafiłem tych słów odrzucić...


Gdybym był człowiekiem wolnym, mógłbym decydować, co będę robił...
Mógłbym więc realizować swoje marzenia, albo co najmniej próbowałbym do nich dążyć...
Z pewnością spełnieniem moich marzeń nie jest samotność!
...i zapewne niewielu jest takich, co o niej marzą!

W związku z powyższym, wysuwam twierdzenie, że WOLNOŚć ≠ SAMOTNOŚć


...i jeszcze jedno!...

Wolność, to nie to samo, co swawola!

ansc - Czw Paź 04, 2007 20:00

kisia napisał/a:
nigdy nie jesteśmy do końca wolni bo zawsze rezygnujemy z jakiejś części wolności by być wolnym inaczej.

Dlaczego to życie jest takie skomplikowane?
Yeti napisał/a:
że wolność człowieka sprowadza się jedynie do wyboru, komu będzie służył,

Dlaczego zawsze trzeba komuś służyć? ( źle mi sie to kojarzy i od razu reaguję totalnym buntem na to słowo)Przecież nikt nie lubi komuś służyć, chyba że.... z miłości, ale nie można wtedy tego nazwać służbą ale.... ( jak?)

ansc - Czw Paź 04, 2007 20:04

Szamanka napisał/a:
zanim zdecydujesz sie byc z kims - naucz sie byc sam. Umiec byc samemu, znaczy stac sie kims emocjonalnie niezaleznym, kims kto wie, co w zwiazkach z doroslymi ludzmi jest mozliwe, a co nie.

chyba się z tym nie zgodzę, ja doskonale radziłam sobie sama a nie potrafię żyć z kimś. Cholera to chyba nie o to chodzi.

Szamanka - Pią Paź 05, 2007 15:12

ansc bo w tym wszystkim to chyba zalezy tez z kim zyjesz.
Thot93 - Pią Paź 05, 2007 16:07

i jak pisał Nietzsche
"inną rzeczą jest samotność, inną - osamotnienie"

albo w jednym ze swoich wierszy ("Na południe" chyba zatytułowanym)
"Samotnie myśleć - to mądrością mienię
Ale samotnie śpiewać jest głupotą"

:P

fekete - Pią Paź 05, 2007 18:31

W naturze człowieka jest to, że zawsze chciałby mieć nie to, co akurat ma. Ktoś samotny zazdrości komuś zyjącemu w małżeństwie, a znudzeni małżonkowie dla odmiany tęsknią za samotnością :) .
Pasuje trochę do tego tematu dowcip, który niedawno usłyszałem. Na łożu śmierci leży stary człowiek otoczony dziećmi i wnukami. W pewnej chwili odzywa się do nich: "Tak naprawdę to zawsze chciałem być kawalerem, nigdy nie chciałem żenić się z waszą matk a i babcią, ale ktoś doradził mi, żebym lepiej się ożenił, założył rodzinę, bo na łożu śmierci nie będzie nawet miał kto mi podać szklanki wody. Całe życie ciężko harowałem, poświęcałem się dla rodziny i teraz leżąc na łożu śmierci nawet nie chce mi się pić! :zalamany:

katarzyna35k-ce - Pią Paź 05, 2007 19:49

fekete, dobre!
ja własnie staje przed dylematem czy nie lepiej byc samotnym i wolnym? cos sie wypaliło cos jest nie tak brakuje swobody wie moze lepiej wybrac samotnosc i poswiecenie wyzszym sprawom i wolnosc wyboru?

ansc - Pią Paź 05, 2007 19:59

Szamanka napisał/a:
ansc bo w tym wszystkim to chyba zalezy tez z kim zyjesz.

No tak można czuć się samotnym nawet jak z kimś jesteś. Co nie znaczy, ze jestem wolna czyli samotność z wolnością ma niewiele wspólnego.

fekete - Pią Paź 05, 2007 20:19

katarzyna35k-ce napisał/a:
fekete, dobre!
Wiesz, to był tylko dowcip i absolutnie się tym nie kieruj, jeżeli jednak masz wyższe sprawy, dla których chcesz się poświęcić, to nie chcę Ci nic sugerować, każdy człowiek ma rozum i wolną wolę :] .
Arex30 - Sob Paź 06, 2007 13:37

fekete napisał/a:
każdy człowiek ma rozum i wolną wolę
tylko dlaczego głosuje na PIS.......
trunks - Sob Paź 06, 2007 14:30

bo widać nie ma rozumu :P
fekete - Sob Paź 06, 2007 17:38

Arex30 napisał/a:
tylko dlaczego głosuje na PIS.......
właśnie dlatego:
fekete napisał/a:
każdy człowiek ma rozum i wolną wolę .
:) .
trunks napisał/a:
bo widać nie ma rozumu
trunks, pożyjesz dłużej, to nabierzesz rozumu ;) .
A poza tym to :offtopic:

trunks - Sob Paź 06, 2007 22:03

czyżby kolejny zwolennik PiS-u ? :oczami:
MacSen - Sob Paź 06, 2007 23:12
Temat postu: Re: Wolnosc = Samotnosc
Tak przegladam to forum i trafiłem na ten temat.
Samotność = wolnośc.

Nie zgodzę się z tym.
Jeszcze nietak dawno temu bym temu przyklasnął. Ale poznałem co to kochanie i co to jest być porzuconym niczym śmieć. Oddałem tej jednej całe moje serce wszystko co czyniłem miało sens. Nie jakiś tam wydumany ale po prostu miało sens i chciało mi się robić wszystko.
Ale cóż ona nie doceniła tego wszystkiego potraktowała mnie, moje uczucia jak kundla.
Czy samotnośc daje wolność nie, nie daje. Ktoś kto nie poznał co to kochanie, ktoś kto nie wie co to motyle :D przed spotkaniem tej jedynej nie wie tak naprawde co mówi.
Samotność boli i nic to że wszyscy na około mówią że ona niebyła mnie warta, że ten czas został stracony. Nie uważam tak. Dla mnie bycie z nią było czymś wspaniałym czymś tak wspaniałym że nawet wszystek złoto świata by tego nie zastąpiło.

Samotność boli i to bardzo. I na nic tu APAP czy inny lek przeciwbólowy. Nie pomoże tu narkotyk ani alkoholizm tego uczucia nie da się ot tak utopić w kieliszku.

Samotność to tak na prawde wołanie o pomoc o to by ktoś ktokolwiek spytał. Co z tobą bracie???
Ale nikt nie spyta, bo i nikogo to nie interesuje.
Nawet ty autorze tego tematu mniemasz pojęcia co to samotność.

Napisałeś --- Wolność --- nieprawda
Owszem naraz pieniędzy starczy na wszystko. Naraz możesz sobie pozwolić na wojaże różne.
Ale „JESTEŚ SAM”. Nie jednokroć wychodzę na spacer ot tak przejść się po mieście tak po 18.00. I widzę te pary zapatrzone w siebie niewidzące swiata poza sobą….zazdroszczę im.
I nie wiedzieć czemu…żadna dziewczyna nie spoglada na mnie.
Nie jestem może księciem z bajki ale nie jestem też potworem, Głupi już na pewno nie jestem a i lenia we mnie niema. Gdybyś choć raz zobaczył co człowiek samotny robi by nie być samotnym. Od spotkań towarzyskich – choć na nich jestem najbardziej samotny, od spotkań z dziewczętami zorganizowanymi w biurach matrymonialnych poprzez spotkania „Samotnych serc” kończąc na co miesięcznych wieczorach” U Michalika” Ja ciagle jestem sam…

Ilekroć słucham muzyki (In_Flames/Nightwish/ Marilyn Manson/Metallica/ The Crystal Metod itp.) to zawsze staram się w sobie tą samotność zagłuszyć.

Ale to niedziała.

Samotność jest nieszczęśliwa…

Żadna nie chce ze mną rozmawiać.

To jest właśnie samotność.

Arex30 - Nie Paź 07, 2007 08:26

MacSen, :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok:
Ale.... o so chodzi .......

fekete - Nie Paź 07, 2007 10:19

trunks napisał/a:
czyżby kolejny zwolennik PiS-u
Kto nie jest z nami, ten przeciw nam? Jak za Hitlera :) . A ja myślałem, że to forum.
magusia24 - Nie Paź 07, 2007 10:22

MacSen bardzo smutne jest to co napisales.Ale pamietaj "TEGO KWIATU JEST POL SWIATU". Moze zamiast swoja ex rozpamietywac otworz sie na nowe znajomosci, daj im szanse.A moze jeszcze lepiej nie szukaj niczego na sile wtedy miłość sama zapuka do twych drzwi.
MacSen napisał/a:
nie jestem też potworem, Głupi już na pewno nie jestem a i lenia we mnie niema

Nie jest źle :ok:

kobi - Nie Paź 07, 2007 10:27

To nie jest temat o polityce :P :offtopic:
Jacek_s - Nie Paź 07, 2007 10:40

MacSEn lubi wchodzic tam gdzie ja jestem i na ogol regula jest taka ze musi napisac inaczej.
o to chodzi pozatym zapomnialem o tym swoim topicu a on nadal sie rozwija.
P.S. Do macSEn nie pisz epopei bo to zniecheca taka ilosc czytania tych biednych ludzi :P

Jacek_s - Nie Paź 07, 2007 10:43

Do MAGUSIA 24
"....A moze jeszcze lepiej nie szukaj niczego na sile wtedy miłość sama zapuka do twych drzwi. "
az mnie szarpnelo to twoje wypociny.
Ale nalezy byc wyrozumialem.
Jestes kobieta i WY kobiety fajktycznie tak mozecie uwazac jednak u faceta to jest tak ze musi ten krok zrobic jesli bedzie czekal to mozna sie doczekac ale ........ !
Czasami ten krok jest szczegolnie trudny !
Faktycznie z kobiecego punktu widzenia kobieta moze czekac one nie musze dzialac !!!!

vkimi - Nie Paź 07, 2007 11:08

No nie zawsze jest tak,że nie muszą działać. Ma rację, na siłę nikt się nie uszczęśliwi ... ale czekanie to też nie najlepszy pomysł.
MacSen - Nie Paź 07, 2007 12:42

Cytat:
P.S. Do macSEn nie pisz epopei bo to zniecheca taka ilosc czytania tych biednych ludzi


A jak miałem ubrać w słowa Samotność. Napisałem tak jak to czuję.

Cytat:
MacSEn lubi wchodzic tam gdzie ja jestem i na ogol regula jest taka ze musi napisac inaczej.


Przecież wiesz jaki był powód odejścia z DEVA. Zbyt dużo minusów znajdowałem :/

Cytat:
Faktycznie z kobiecego punktu widzenia kobieta moze czekac one nie musze dzialac !!!!


Mylisz się choć fakt, jest odrobinke łatwiej.

Cytat:
A moze jeszcze lepiej nie szukaj niczego na sile wtedy miłość sama zapuka do twych drzwi.

To jest najgorsze z możliwych rozwiazań...zresztą ja nigdy nie potrafiłem siedzieć bezczynnie i czekać

magusia24 - Nie Paź 07, 2007 20:16

Jacek_s napisał/a:
Ale nalezy byc wyrozumialem.
Jestes kobieta i WY kobiety fajktycznie tak mozecie uwazac jednak u faceta to jest tak ze musi ten krok zrobic jesli bedzie czekal to mozna sie doczekac ale ........ !
Czasami ten krok jest szczegolnie trudny !
Faktycznie z kobiecego punktu widzenia kobieta moze czekac one nie musze dzialac

A mnie szarpneło gdy przeczytalam twoje wypociny.
"A moze jeszcze lepiej nie szukaj niczego na sile wtedy miłość sama zapuka do twych drzwi. " Chodzi mi przede wszystkim o to abys nie robił wlaśnie tego:
MacSen napisał/a:
od spotkań z dziewczętami zorganizowanymi w biurach matrymonialnych poprzez spotkania „Samotnych serc” kończąc na co miesięcznych wieczorach” U Michalika” Ja ciagle jestem sam…

Niech to bedzie jakies bardzej naturalne, spontaniczne bo dla mnie biura matrymonialne to ostatecznosc. Jestes mlody wiec po co starasz sie szukac kogos na sile??

Morqana - Nie Paź 07, 2007 20:30

Jacek_s napisał/a:
MacSEn lubi wchodzic tam gdzie ja jestem i


A widzisz powód, dla którego nie miałby wchodzić?o_O
Jacek_s napisał/a:
az mnie szarpnelo to twoje wypociny.


To nie muszą być wypociny, ważne, że to mądre słowa, o których widocznie ty nie masz pojęcia albo ich nie zauważasz.

Jacek_s napisał/a:
obiecego punktu widzenia kobieta moze czekac one nie musze dzialac !!!


A co ty możesz wiedzieć o kobiecym punkcie widzenia ? Skąd wiesz jak postrzegamy takie coś, czy czekamy, czy działamy ? Nie zakładaj jak działa umysł kobiety, skoro guzik o nim wiesz !
Jacek_s napisał/a:
o macSEn nie pisz epopei bo to zniecheca taka ilosc czytania tych biednych ludzi


!! Nie zniechęca, bo ma coś do powiedzenia i jak każdy z użytkowników ma takie prawo, więc nie broń mu wyrażać swoich racji :/

trunks - Nie Paź 07, 2007 21:59

magusia24 napisał/a:
Jestes mlody wiec po co starasz sie szukac kogos na sile??

bo jest młody :P

Bravo panowie za mądre słowa

veronica - Nie Paź 07, 2007 22:16

MorQaNa napisał/a:
Jacek_s napisał/a:
obiecego punktu widzenia kobieta moze czekac one nie musze dzialac !!!


A co ty możesz wiedzieć o kobiecym punkcie widzenia ? Skąd wiesz jak postrzegamy takie coś, czy czekamy, czy działamy ? Nie zakładaj jak działa umysł kobiety, skoro guzik o nim wiesz !


haha! też mnie zdziwiło jak facet może twierdzić, że wie coś z 'kobiecego' punktu widzenia!! :rotfl: :rotfl: a to dobre...

trunks - Pon Paź 08, 2007 19:15

niestety nie wie :(
Thot93 - Sro Paź 10, 2007 09:01

veronica napisał/a:
haha! też mnie zdziwiło jak facet może twierdzić, że wie coś z 'kobiecego' punktu widzenia!! :rotfl: :rotfl: a to dobre...

no a jak mu jakaś kobieta powie?

Pyza - Sro Paź 10, 2007 10:53

MacSen podobalo mi sie to co napisaleś :)
Yeti - Sob Paź 13, 2007 08:06

ansc napisał/a:
Dlaczego zawsze trzeba komuś służyć? ( źle mi sie to kojarzy i od razu reaguję totalnym buntem na to słowo)Przecież nikt nie lubi komuś służyć

Faktycznie, ansc, pierwsze skojarzenie związane z tym słowem sugeruje, że chodzi o robienie czegoś, czego by się nie chciało robić i co jest nawet poniżające. ale to tylko nasze skojarzenia (o podłożu społeczno-historycznym). :)
ansc napisał/a:
chyba że.... z miłości, ale nie można wtedy tego nazwać służbą ale.... ( jak?)
No właśnie!... Wyrażenie "służba" ma wiele wymiarów!... (nie zawsze "sługa" oznacza tyle samo, co "służący")
...z miłości!... i nie tylko!... zwłaszcza, jeśli mówimy o służeniu komuś lub czemuś w kategorii wolnego wyboru,... w kategorii realizacji swojej wolności :)

Przykład?...

a) wzniosły ale realny: Matka Teresa z Kalkuty.
b) teoretyczny: dobry polityk,
c) realny i szary jak codzienność: niejedna matka,... w tym moja matka!
d) biblijny: Jezus (nie tylko w scence obmywania nóg)
e) negatywny: każdy zapatrzony w siebie egoista.


Pyza napisał/a:
MacSen podobalo mi sie to co napisaleś

Nie tylko Tobie, Pyza!... :) Bo MacSen już wie, co to jest samotność!... :(
...a to z pewnością nie jest coś, czego by się pragnęło!... jak wolności :)

milkman - Czw Paź 18, 2007 11:28

teza postawiona w temacie jest dla mnie nie do przyjęcia...chyba, że miała to być hipoteza i brakło "?"
tuchałowa - Czw Paź 18, 2007 11:57

milkman napisał/a:
"?"
Jest w podtytule :P Ale dla mie też
milkman napisał/a:
nie do przyjęcia
:]


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group