dupiate forum

Forum Ogólne - Kleszcze

ziutek997 - Nie Wrz 03, 2006 12:07
Temat postu: Kleszcze
Ostatnio po wyprawie na grzyby nie uniknąłem kontaktu z kleszczem. Nie chciałem czekać do rana więc wyciągnąłem go sposobami domowymi. Ale rano dostałem gorączki i poszedłem do lekarza. Dostałem lekarstwa do detoksykacji i muszę to zażywać przez 2 tygodnie. Jedynym powikłaniem które wynikło narazie z tej przygody jest niewielki rumień :)
Chociaż to nie pierwsze moje ugryzienie i zawsze goiło się bez śladu ale i tak skończyło się nie najgorzej :)

Alinka - Nie Wrz 03, 2006 12:29

a mozna zapytac w jakiej czesci ciała miales tego kleszcza??
Aither - Nie Wrz 03, 2006 13:29

po tej samej wyprawie co Ziutek997 pierwszy raz mialam stycznosc z kleszczem... wczoraj :zdegustowany: bylam na urodzinowej imprezie u Cioci i tak jakos cos mnie pogilgotalo na rece, sadzilam ze to wlos... no ale jakies pol godziny pozniej przejechalam reka po lokciu i cos mi tam sie wyczulo... jak zobaczylam co to jest to myslalam, ze padne... nienawidze kleszczy, pija moja krew za darmo i roznosza choroby... bleh... pojechalam do szpitala wojskowego o godzinie 22 bardzmo mila lekarz mnie przyjela mimo iz nie nalezalam do tego rejonu. W czasie krwawej "operacji" pogadala sobie ze mna o grzybach i nawet nie poczulam jak mi tam grzebala :) opatrzyla i skierowala do przychodzni z mojego rejonu... dotarlam tam po antybiotyki... Lekarz na pilsudskiego nie dosc prze przyjal mnie z wielka LASKA to stwierdzil, ze w wojskowym juz mogla wypisac recepte (marudzenie). Potem szukalismy 24 h apteki a jak sie okazalo ze mam zaplacic ponad 70 zl za 6 pigulek to mnie szlag trafil (i to jeszcze leki refundowane :suchy: ) co jak co :) ale panikara ze mnie :D z tymi kleszczami :)
ziutek997 - Nie Wrz 03, 2006 15:42

Alinka miałem go w boku... na wyskości brzucha... chociaż one najchętniej usadawiają się w pachwinach :P
Alinka - Nie Wrz 03, 2006 17:57

eh, tez nie lubie kleszczy.... musze je moim zwierzatka czasem wyciagac.. i te choroby fuj
Gmeras - Nie Wrz 03, 2006 19:45

raz miałem stycznosc z kleszczem i sam sobie go wyciagłem sposobem o którym mowili nie raz w telewizji czyli wykręcic go i wykręcilem go nawet nieuszkodzonego nawet sie uszal puki niespłynoł w toalecie ;) dalszy los mi nieznany ale nie wiem jak mi sie dostał na noge pod 2 pary spodni ;)
ziutek997 - Nie Wrz 03, 2006 21:48

Gmeras kleszcz to cierpliwy borostwór... zanim się wgryzie w Ciebie to długo szuka dogodnego miejsca i poprostu spaceruje po Tobie... a zawsze wybiera najdziwniejsze miejsca.. te najbardzoej niedostępne... Szuka delikatnej skóry i ciepła :)
trunks - Nie Wrz 03, 2006 23:24

Alinka napisał/a:
tez nie lubie kleszczy.

raczej nikt ich nie lubi :)

Basiorek - Nie Wrz 03, 2006 23:26

no cóż... przygody z kleszczem nigdy nie miałam, ale jutro okazać się może, że dziś jakiegoś złapałam ( muszę się obejrzeć)... po tym moim dzisiejszym leśnym survivalu wszystko się może zdarzyć :]
super_sonic - Pon Wrz 04, 2006 01:07

"pojechalam do szpitala wojskowego o godzinie 22 bardzmo mila lekarz mnie przyjela mimo iz nie nalezalam do tego rejonu" to moj ulubiony szpital, w zeszlym roku wlazla mi cholera w skore za uchem, a niczego sobie pielegniarka po wyciagnieciu go powiedziala mi ze mam pecha bo poprzedni pacjent mial kleszcza na jadrze :P
Aither - Pon Wrz 04, 2006 09:19

super_sonic napisał/a:
ial kleszcza na jadrze

UuuuuuuU to co ten chcial wrocic do korzeni ? i ponagu latal ? ech... moglam zostac pielegniarka :hyhy:

ansc - Pon Wrz 04, 2006 15:21

ziutek997 napisał/a:
Dostałem lekarstwa do detoksykacji i muszę to zażywać przez 2 tygodnie. Jedynym powikłaniem które wynikło narazie z tej przygody jest niewielki rumień :)

Radziłabym Ci również zrobić badania na boreliozę. Nie chce Cie straszyć ale ta okropno choroba rozwija się bardzo cicho i czasem niezauważenie a może dojść do okropnych powikłań. Z doświadczenia ( na szczęście nie moich ) wiem że lekarze bagatelizują chorobę, tzn. leczą na wszystko inne co może mieć podobne objawy a nie na to co trzeba. :(

ziutek997 - Pon Wrz 04, 2006 15:38

Zarazić różnymi rzeczami można zarazić sie nie tyko w zetknięciu z kleszczem. Ludzie od zawsze chodzą do lasu a to że ma się kleszcza jest takie straszne tylko dla tych z miasta którzy widzą drzewa tylko w parku. Jak się chodzi po lesie to normalne że ma się styczność z tymi pajęczakami.
ansc - Pon Wrz 04, 2006 15:44

ziutek997 napisał/a:
Zarazić różnymi rzeczami można zarazić sie nie tyko w zetknięciu z kleszczem. Ludzie od zawsze chodzą do lasu a to że ma się kleszcza jest takie straszne tylko dla tych z miasta którzy widzą drzewa tylko w parku. Jak się chodzi po lesie to normalne że ma się styczność z tymi pajęczakami.

Albo Ty mnie nie zrozumiałeś albo ja Ciebie, no trudno nie będę się wdawać w taką dyskusję :]

ziutek997 - Pon Wrz 04, 2006 16:24

ansc ryzyko oczywiście istnieje :) Niestety :) Ale na szczęście nie jest ono zbyt duże :)
*motylek* - Sro Wrz 06, 2006 17:36

a po wyciagnieciu macie jakas czarna kropke?? :-> bo ja nie wiem czy mi czasem cos nie dostalo w sobote 1szy raz w zyciu zalapalam kleszcza :/ w ndz dopiero go zauwazylam a ze nie chcialam go sama usuwac bo juz troche siedzial w tej mojej skorze brrr (byl taki wielki nabity krwia) :szok: to pojechalam do mojego szpitala a tam lekarz w izbie przyjec troche zbulwersowany byl ze nie mam pensety w domu...potem caly szpital oblecial i ani w szpitalu nie mieli :zdegustowany: i wyciagnol to nozyczkami +dezynfekcja) ale do tej pory mam taka kropke czarna troche czerwone... no i strasznie swedzi gorzej niz komar :(
Gmeras - Sro Wrz 06, 2006 17:59

*motylek* napisał/a:
a po wyciagnieciu macie jakas czarna kropke??
ja miałem taka krope przez kilka dni ale znikła ;)
Morqana - Sro Wrz 06, 2006 18:21

Brrr, az mi sie zle zrobilo.Miejmy nadzieje, ze ja niegdy kleszcza nie zlapie.Nienawidze zadnych owadow.A FUj! Okropnosc i az mi ciarki przeszly.A jak bym kleszcza miala :szok: o gush! Pewnei ryk na pol dzielnicy i szpital :P
Tunia - Sro Wrz 06, 2006 19:42

Jesteście okropni panikarze z tymi kleszczami.
Od dziecka mam kontakt z lasem i kleszczami-bo to jest nieuniknione. Kleszczy nałapałam przez całe swoje życie tyle, że trudno policzyć. Było ich z 50 szt jak nie więcej. W różnych miejscach się wgryzały. Pod kolanami, przy kostkach, w pachwinach, pod pachą a nawet na brodawce. Szybko nauczyłam się je wyjmować. Kleszcza trzeba wyjąć jak najszybciej, miejsce po nim zdezynfekować np wodą utlenioną i tyle. Obserwować czy nie pojawia sie rumień, temperatura ( borelioza). I nie panikować. W tym roku na Warmii chodziłam do lasu z gołymi nogami, w sandałach. Nie złapałam żadnego "potwora". Nie demonizujcie tych małych owadów.
Piszecie o czarnej kropce w rance po kleszczu. Ranka swędzi? Przypuszczalnie to głowa tego owada została.
ziutek997 zbadaj się w kierunku boreliozy po leczeniu. Zaniepokoił mnie ten rumień i temp.

*motylek* - Sro Wrz 06, 2006 19:53

no mnie to wlasnie okropnie swedzi i takie czarne cos mam... i w ndz na wieczor goraczke mialam no ale taka 37.2 to prawie nie goraczka...no a tego kleszcza to mialam z ponad 12h brrr :szok: az fuj jak pomysle
Morqana - Sro Wrz 06, 2006 20:16

Tunia napisał/a:
Jesteście okropni panikarze z tymi kleszczami.


Tunia, paniekarze,nie panikarze, dmucham na zimne, miejmy nadzieje, ze nie nadzieje sie na kleszcza,a raczej on na mnie ;)

*motylek* - Sro Wrz 06, 2006 20:24

MorQaNa tak jak ja...a jaki krzyk byl przy tym...a jakie mnei obrzydzenie wzielo jak to zobaczylam fee.. :kijemgo:
ziutek997 - Sro Wrz 06, 2006 21:24

*motylek* hehe :D też taką miałem :P ale okazało się że to przeziębienie :) bo pogoda też była niebardzo :) i przeszło po jednej tabletce :)
Jak się nie mylę to Aiter też potem miala niewielką gorączkę :)

*motylek* - Sro Wrz 06, 2006 22:54

paskudne kleszcze :-) niezaleznie co ta goraczka znaczyla...mam nazieje ze nic z tym robactwem nie miala wspolnego ;-) :super:
darkenstein - Czw Wrz 07, 2006 00:03

*motylek* napisał/a:
co ta goraczka znaczyla...mam nazieje ze nic z tym robactwem nie miala wspolnego ;-)

obawiam sie ze masz płodne dni :D

*motylek* - Czw Wrz 07, 2006 11:47

darkenstein mama mi to samo powiedziala :rotfl:
Dorothea - Czw Wrz 07, 2006 12:54

Tunia napisał/a:
Piszecie o czarnej kropce w rance po kleszczu. Ranka swędzi? Przypuszczalnie to głowa tego owada została.


dokładnie tak własnie mogło sie stac.
Wyciagajac kleszcza zawsze trzeba go jakby "wykrecac", nigdy wyrywac.Ja wole robic to palcami, wtedy zawsze jestem pewna ze wylazł w całosci, robiac to pensetą kilka razy przytrafiło sie ze głowa mi sie urwała i została w ciele. :szok:
Nigdy kleszcza przed wyciagnieciem nie nalezy smarowac zadnym, tłuszczem, kremem i innym paskudztwem.Smarując go zaczyna sie dusic i wtedy do naszego ciała "wypluwa"swoja paskudną sline

Gmeras - Czw Wrz 07, 2006 16:00

Tunia napisał/a:
Piszecie o czarnej kropce w rance po kleszczu. Ranka swędzi? Przypuszczalnie to głowa tego owada została.
wyciagłem go z głowa ;) a kropa nieswedziała i znikła sama ;)
*motylek* - Czw Wrz 07, 2006 21:37

a mnie dalej swedzi ale juz coraz mniej a kropke mam dalej :(
na dodatek wyciagl mi go lekarz-chirurg :szok:

Morqana - Czw Wrz 07, 2006 21:55

Dorothea napisał/a:
Wyciagajac kleszcza zawsze trzeba go jakby "wykrecac"


Ja nie mialam kleszcza...ale mi mowiono, ze nie powinno sie wykrecac go :niepewny:

darkenstein - Pią Wrz 08, 2006 00:40

MorQaNa napisał/a:
Ja nie mialam kleszcza...ale mi mowiono, ze nie powinno sie wykrecac go

kota sie nie wykreca :D kleszcza to nie wiem ale jak mialem to tak dlugo rylem az sladu po nim nie bylo na nodze albo rece to pol biedy ale gdzie indziej to masakra :kwasny:

Morqana - Pią Wrz 08, 2006 09:00

darkenstein napisał/a:
ota sie nie wykreca :D kleszcza to nie wiem


O kleszczu mowie,nie o kocie :krzeslem: A chce sie dowiedziec, bo Dorotka wspomniala o tym, ze wykreca i juz niewiem sama :niepewny: :/

Dorothea - Pią Wrz 08, 2006 09:37

MorQaNa, zawsze wykrecam i zawsze udaje mi sie w całosci, natomiast jak wyrywałam to głowa zostawała.Mowie Ci lata praktyki......
darkenstein - Pią Wrz 08, 2006 23:31

Dorothea, zwazajac na to ze masz praktyke to jak mnie cos bedzie gryzlo to zadzwonie do Ciebie :D
Basiorek - Pią Wrz 08, 2006 23:37

Dorothea wykręci, a jak nie to podrapie... ;)
darkenstein - Pią Wrz 08, 2006 23:59

Basiorek, mialem nadzieje ze przytuli i pocieszy a moze wyssa :P :D
kobi - Sob Wrz 09, 2006 00:03

darkenstein, no właśnie miałem napisać, że najlepszą metodą na kleszcze to chyba wyssanie ;) Ale uprzedziłeś mnie dosłownie o sekundy :P

Jeszcze nigdy nie załapałem tego paskudztwa, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. Miałem jednak okazję wyciągać - cholerstwo potrafi mocno się trzymać :kwasny:

darkenstein - Sob Wrz 09, 2006 00:50

kobi, jak teraz wiesz co potrafi Dorothea, to zaszczytem bedzie ukaszenie przez kleszcza :D
Dorothea - Nie Wrz 10, 2006 19:22

ło matko a tu co sie wyprawia???
to temat o kleszczech a nie o mnie.....
ja kleszcza zawsze "wykrecam", nigdy nie robie z nim nic innego , nawet jakby sie wbił w meskie klejnoty :P :hyhy: :D

Basiorek - Nie Wrz 10, 2006 19:30

a tam delikatna skóra... wykręcanie będzie boleć... ciekawe czy teraz jest chętny na zabieg? :hyhy: :rotfl:
Major - Nie Wrz 10, 2006 22:10

Nie no jak czytam ten temat to mnie skręca... ze śmiechu :D
darkenstein - Nie Wrz 10, 2006 23:43

Dorothea napisał/a:
nawet jakby sie wbił w meskie klejnoty

wolałbym zebys wyssała :D
Basiorek, :D :D :D

Dorothea - Pon Wrz 11, 2006 09:52

Basiorek napisał/a:
wykręcanie będzie boleć...



albo bol i pozniej brak kleszcza, albo strach i kleszcz w klejnotach do konca zycia buahahahahah :D

Darku ssanie nie wchodzi w rachube :D :rotfl:


Moje metody zawsze sa skuteczne...... ;)

Szamanka - Pon Sie 13, 2007 20:56

W tym roku to niby plaga kleszczy ma byc,( lagodna zima) wiec ja tam osobiscie omijam wszelakie wielkie trawy i lasy.Jesli juz sie wybiram to smaruje sie specjalnie zakupiona mascia-choc zastanawiam sie czy ona wogole pomaga.
Byla mozliwosc szczepienia, niestety przepascilam okazje, a teraz pani doktor stwierdzila, ze juz sie nie oplaca.
Na sama mysl o tych " robaczkach" swiedzi mnie cale cialo.

nemo1125 - Wto Sie 14, 2007 00:18

Kleszcze zazwyczaj wycinam (np. obcinaczkami do paznokci albo szczypcami do elektroniki) ale w tym roku widziałem u znajomego specjalne "dupsiki" do tego celu, wygląda to jak miniaturowa łapka do gwoździ. Chwyta się tym kleszcza za łeb i wykręca. Małe, plastikowe, skuteczne a kupił to u weterynarza za jakieś drobne.
katarzyna35k-ce - Wto Sie 14, 2007 13:28

nemo1125, dokładnie tez takie mam . sa rewelacyjne :)
Dorothea - Wto Sie 14, 2007 13:35

nemo1125 napisał/a:
zazwyczaj wycinam


to niedobrze jesli w skorze nadal pozostannie głowa, miejsce to pozniej ropieje i długo jest zaczerwienion. Kleszcza powinno sie jakby wykrecc, zawsze tak robie i zawsze wychodzi cały.Oczywiscie robie to paluchami, kiedys przez serwetke bo na sama mysl ze musze to cos dotknąc robiło mi sie niedobrze, teraz robie to gołymi paluchami i bardziej skutecznie

nemo1125 - Wto Sie 14, 2007 13:49

Dorothea napisał/a:
w skorze nadal pozostannie głowa
wycinam z kawałkiem skóry ;0
katarzyna35k-ce - Wto Sie 14, 2007 13:50

nemo1125, okaleczasz sie! :zdziwko:
MajkeL - Wto Sie 14, 2007 14:00

Kleszcza jest trudno wyciągnąć z powodu jego budowy aparatu gębowego który trzyma się w skórze wybitnie mocno.



Dobrym sposobej na usunięcie kleszcza jest:

Chwytak do kleszczy - h t t p;//w w w sklep-oikos.net, p l/index.php?t=21&g=0&q=kleszcz&r=0&rg=0&sg=]Link

lub

Tzw. przyssawka do odsysania kleszczy - h t t p;//w w w dlapacjenta, p l/sklep/product_info.php?products_id=1254]Link

Napewno jedno z urządzeń przyda się na leśne wyprawy lub w domowej apteczce

Dorothea - Wto Sie 14, 2007 14:57

nemo1125 napisał/a:
wycinam z kawałkiem skóry ;0



nie no cos Ty!!!!!!
powaznie????
to okropne


ta przyssawka wydaje sie byc fajnista

Bot - Wto Sie 14, 2007 15:07

Ja kiedyś słyszałem że kleszcz posmarowany np. olejem jadalnym nie ma jak oddychać i sam wychodzi, ale czy to prawda to nie wiem
kobi - Wto Sie 14, 2007 15:13

khaman napisał/a:
kleszcz posmarowany np. olejem jadalnym nie ma jak oddychać i sam wychodzi

Nie ma jak oddychać i się "krztusi", przy okazji wprowadzając "małe co nieco" do krwi ofiary ;)

Szamanka - Wto Sie 14, 2007 15:29

Nie !!!!
Kleszcza nie smaruje sie zadnym swinstwem bo potrafi byc naprawde okrutny i brzydko mowiac " zwymiotuje" cala swoja zawartosc do krwi.
Majkel pokazal czym powinno sie takiego intruza pozbyc.

Bot - Sro Sie 15, 2007 21:39

kobi napisał/a:
Nie ma jak oddychać i się "krztusi", przy okazji wprowadzając "małe co nieco" do krwi ofiary

Szamanka napisał/a:
" zwymiotuje" cala swoja zawartosc do krwi.

No dobra... to zły pomysł...

Niestety przeważnie jest tak, że jak złapiemy kleszcze to nie nosimy przy sobie przyrządów i co wtedy ?

Szamanka - Sro Sie 15, 2007 21:50

Udajesz sie do domu i tam pozbywasz sie intruza.....

Kleszcza i tak dopiero wyczujesz jak juz troszke krwi sie napije, wtedy robi sie niewielkie zgrubienie, ktore mozna wyczuc pod palcem i widoczna jest czarna kropka.



szamana ale literowke strzelilas :rotfl:

Arex30 - Sro Sie 15, 2007 21:50

khaman napisał/a:
że jak złapiemy kleszcze to nie nosimy przy sobie przyrządów i co wtedy


Ostry dyżur ! !

Bot - Sro Sie 15, 2007 22:03

Cytat:
Ostry dyżur ! !

A może go kapciem ? ;)

Arex30 - Sro Sie 15, 2007 22:05

khaman, no teraz to żeś OT pojechał
:zdegustowany:

trunks - Sro Sie 15, 2007 22:14

prosze o skasowanie postow niemających zwiazku z tematem tak jak moje kasują :oczami: :P
Bot - Sro Sie 15, 2007 22:17

trunks, i BANik za recydywe?

Arex30, ja tu nie widzę OT poza tym w twoim poście ostatnim... :zdegustowany:

Aisha Yildirim - Pią Wrz 28, 2007 10:59

Brrrr.
Wszystko, o kleszczach i "podarkach" które moga zostawic, czego nie wiecie a boicie sie zapytac :( .
Wczoraj moja córeczka zaczela sie leczyc na borelioze :/
Mam nadzieje ze sie uda :| pozbyc tego cholerstwa.

kisia - Pią Wrz 28, 2007 11:14

o kurcze Aisha Yildirim, życzę jej dużo zdrówka :przytul:
magusia24 - Pią Wrz 28, 2007 12:47

Aisha Yildirim napisał/a:
Wczoraj moja córeczka zaczela sie leczyc na borelioze
Mam nadzieje ze sie uda pozbyc tego cholerstwa.

Ja tez trzymam mocno kciuki.Podobno leczenie moze trwac bardzo dlugo :kwasny:

Dorothea - Pią Wrz 28, 2007 14:48

Aisha Yildirim, oj tak mi przykro, trzymam kciuki
Aisha Yildirim - Pią Wrz 28, 2007 16:55

Bedzie dobrze:), musi byc :zly: !!!
Dzięki dziewczyny :calus: .
magusia24 napisał/a:
Podobno leczenie moze trwac bardzo dlugo

Na samym wstepie szesc tygodni na gigantycznej dawce trzech róznych antybiotyków...
Przy optymistycznych rokowaniach to powinno wystarczyc:).... nie zakładam inaczej :D

Dorothea - Pią Wrz 28, 2007 21:13

Aisha Yildirim napisał/a:
Bedzie dobrze:


oczywiscie,ze bedzie

Cytat:
nie zakładam inaczej
_________________

nawet nie mozna inaczej myslec

dzieciaczki sa silne, poradzi sobie



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group