|
|
dupiate forum
|
 |
Forum Ogólne - Miłość
madi - Pią Lip 07, 2006 22:51 Temat postu: Miłość "Miłość jest to złożone pojęcie którego nie można ująć w sztywną definicję. Często utożsamiana z uczuciem, które przejawia się w relacji do drugiej osoby (lub obiektu), połączone z silnym pragnieniem stałego obcowania z nią, czemu może towarzyszyć pociąg fizyczny do osoby będącej obiektem uczucia, także jest to relacja między osobami oparta na uczuciu miłości. Od wieków jest przedmiotem fascynacji. Obecna w sztuce, literaturze, psychologii, religii. Uważana za sens życia ludzkiego – czyniąca prawdziwe i w pełni szczęśliwym. Miłość jest dziwnym zjawiskiem - przeobraża ludzi tak, że czynią oni rzeczy dawniej dla nich niewyobrażalne, osiągają nieosiągalne dotychczas cele, a wszystko w imię wszechwładnej miłości. Można ją rownież rozumieć jako wzajemne zaufanie, lecz owo zaufanie tak na prawdę jest tylko drobną częścią miłości, której zdefiniować samej w sobie nie można. I choćby naukowcy dwoili sie i troili logicznie nie wytlumaczą tego niejako "zjawiska"."
część dalsza ---> h t t p;//pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C5%82o%C5%9B%C4%87
ciekawa analiza najpiękniejszego uczucia :]
Dana - Sob Lip 08, 2006 07:09
Miłość to cel życia człowiek rodzi się po to zeby kochać i być kochanym
Takie streszczenie wszystkiego co powiedziano i napisano o miłości :D
kobi - Nie Lip 09, 2006 18:03
Ech... miłość bywa ciężka, okrutna i bolesna... Ale czy z niej rezygnujemy wtedy? Nie... bo to jest... MI?OŚć :zawstydzony: Jeżeli jest szczera, to nic jej nie zabije, żadne problemy, kłopoty... Ona nadaje sens wszelkim działaniom, we dwoje można przenosić góry :zawstydzony:
Jeśli kochać, to tylko tak jakby jutro miał się kończyć świat :zawstydzony: :zawstydzony: :zawstydzony: :zawstydzony: :zawstydzony: :zawstydzony:
Dorotka - Pon Lip 10, 2006 10:02
kobi napisał/a: | Jeśli kochać, to tylko tak jakby jutro miał się kończyć świat | o ile osobie kochanej też to odpowiada, nie czuje się tym osaczona. Czasem można drugiego człowieka "zakochać" tak jak można zagłaskać kota na śmierć.
Bot - Pon Lip 10, 2006 10:48
Moja definicja miłości:
Chemiczny narkotyk pozwalający oszukać nasz mózgu w celu przedłużenia gatunku.
Dorotka napisał/a: | Czasem można drugiego człowieka "zakochać" tak jak można zagłaskać kota na śmierć. |
Tak sobie myśle, że jeśli kobiety szukają księcia z bajki to tak naprawde nie wiedzą czego chcą i zostają z takim co nie da jej za dużo swobody. A wracając do powyższego to masz racje zagłaskać też nie dobrze...
Dorotka - Pon Lip 10, 2006 11:59
khaman napisał/a: | za dużo swobody | nie chodziło mi o swobodę w znaczeniu "róbta co chceta" ale o zachowanie pewnej autonomii obydwojga partnerów, zostawienie pewnej przestrzeni dla siebie, czasu dla swoich zainteresowań, tego co powinno (lub musi) się robić poza miłością i byciem z kimś. Jeżeli rezygnuje się ze wszytskiego co się do tej pory lubiło i robiło w imię bycia z kimś i wymaga się czy oczekuje od partnera podobnego poświęcenia to... prędzej czy później nastąpi katastrofa - szczególnie, jeżeli są rzeczy z których nie da się zrezygnować nawet dla największej miłości.
asik - Pon Lip 10, 2006 12:01
Dorotka, bardzo dobrze to ujełaś. można być z kimś i go kochać ale każdy musi mieć odrobinę swobody, bo prędzej czy później będzie się dusił we własnym związku.
Bot - Wto Lip 11, 2006 11:38
Dorotka napisał/a: | zostawienie pewnej przestrzeni dla siebie, czasu dla swoich zainteresowań |
Racja nie można cały czas chodzić i sie trzymać za rączkę. Z drugiej strony jednak ważne jest aby ze sobą o tym rozmawiać szczerze i bez wyrzutów, zarzutów. A jeśli juz wiadomo żę koniec to trzeba umieć zakończyć to co już nie ma sensu jak dorośli ludzie, bo między miłością a nienawiścią jest cienka granica... Niestety znam to z autopsji :/
ansc - Wto Lip 11, 2006 16:26
o ile wiem co to jest to przezyłam tylko raz, w wieku 18 lat, pięknie wtedy było :oczami: a teraz pozostaje mi tylko miłość matczyna jaką staram się obdarzać moje dzieciaczki.
madi - Wto Lip 11, 2006 17:27
khaman napisał/a: | Chemiczny narkotyk |
tzn taka mała cwana substancja jak dopamina oraz serotonina :)
Piotrulek - Wto Lip 11, 2006 17:54
madi napisał/a: | khaman napisał/a:
Chemiczny narkotyk
tzn taka mała cwana substancja jak dopamina oraz serotonina |
no moja droga,nikt nie mógl tego lepiej określić niż nasz Forumowy Chemik,gartulacje :padam: :padam: :padam: :hurra: :hurra: :hurra: :hurra:
De_Luca - Wto Lip 11, 2006 19:36
hehe Piotrulek a powiedział ktoś kiedyś do Ciebie "moja Ty serotoninko" =D miłość..- piękna rzecz =))
1 Kor 13,1-13 < to moim zdaniem najtrafniejsza definicja
Piotrulek - Wto Lip 11, 2006 19:45
De_Luca napisał/a: | hehe Piotrulek a powiedział ktoś kiedyś do Ciebie "moja Ty serotoninko" =D miłość..- piękna rzecz =))
1 Kor 13,1-13 < to moim zdaniem najtrafniejsza definicja |
pozwolilem sobie to skopiować i wstawić dla uproszczenia na forum,naprawde warte przeczytania i przyswojenia...
Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką możliwą wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym.
I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał.
Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje, [nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie.
Po części bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy.
Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe.
Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce.
Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość.
św. Paweł (1 Kor 13, 1-13)
kobi - Wto Lip 11, 2006 21:33
Też sobie o tym fragmencie pomyślałem :zawstydzony: Piękne :zawstydzony: :zawstydzony: :zawstydzony: :zawstydzony: :zawstydzony: :zawstydzony:
Bot - Wto Lip 11, 2006 22:48
madi napisał/a: | dopamina oraz serotonina |
No dokładnie wszyscy jesteśmy zbiorem chemicznych reakcji ;)
kobi napisał/a: | eż sobie o tym fragmencie pomyślałem |
Hmmm a mnie się bardziej rzucił w oczy opis piotrulka pod tym:
Kod: | Oko za oko,ząb za ząb to dlaczego du.. za pieniądze?? |
Szamanka - Pon Paź 23, 2006 13:38
Sienkiewicz pieknie uja definicje milosci lub kochania
Kochanie to niedola ciężka, bo przez nie człek wolny niewolnikiem się staje. Równie jak ptak, z łuku ustrzelon, spada pod nogi myśliwca, tak i człek, miłością porażon, nie ma już mocy odlecieć od nóg kochanych...
Kochanie to kalectwo, bo człek, jak ślepy, świata za swoim kochaniem nie widzi...
Kochanie to smutek, bo kiedyż więcej łez płynie, kiedyż więcej wzdychań boki wydają? Kto pokocha, temu już nie w głowie ni stroje, ni tańce, ni kości, ni łowy; siedzieć on gotów, kolana własne dłońmi objąwszy, tak tęskniąc rzewliwie, jako ów, który kogoś bliskiego postradał...
Kochanie to choroba, gdyż w nim, jako w chorobie, twarz bieleje, oczy wpadają, ręce się trzęsą i palce chudną, a człowiek o śmierci rozmyśla albo jak w obłąkaniu ze zjeżoną głową chodzi, z miesiącem gada, rad miłe imię na piasku pisze, a gdy mu je wiatr zwieje, tedy powiada: „nieszczęście!”... i ślochać gotów...
I chociaz czasy zupelnie inne milosc nie zmienia sie wcale.
To zawrot glowy, to serce ktore tlucze sie jak oszalale na sama mysl o tej jednej jedynej osobie, to radosc, swiatlo w oczach, lekkosc....
Stan calkowitego oddania sie tej wlasnie osobie ktora jest twoja pierwsza mysla po przebudzeniu i ostatnia przed zasnieciem...
To rowniez zal i lzy kiedy nie mozna byc razem.
I kiedy minie juz zakochanie i rozmarzenie milosc to partnerstwo, to stanie obok siebie
ramie w ramie i patrzenie nie w oczy ale w tym samym kierunku, wspieranie sie w kazdym momencie.To umiejetnosc spedzania czasu razem i czerpania z tego radosci, nawet jezeli sie milczy. Bo milczenie tez ma swoja wartosc.
I trzeba naprawde kochac zeby zostac razem kiedy swiat wali sie nam na glowe, kiedy nic nie wychodzi, kiedy wydaje sie nam ze wszystko i wszyscy sa przeciwko nam.
Wiem, to bardzo trudne. Bardzo czesto nie udaje sie i kazdy idzie w swoja strone dzwigajac swoje wlasne brzemie. Ale na szczescie milosc ma mlodsza siostre, nadzieje, ktora pozwala z usmiechem spojrzec w przyszlosc.
I tak sobie mysle ... jezeli myslac o kims , nawet po latach, nawet po burzliwym rozstaniu, potrafimy sie usmiechnac, to znaczy ze to byla milosc.
_________________
|
|
|