dupiate forum

Forum Ogólne - Dzień bez samochodu

kisia - Sro Wrz 22, 2004 14:19
Temat postu: Dzień bez samochodu
Dzis Dzień Bez Samochodu, mam nadzieję, że pamiętacie o tym i przemieszczacie sie na piechotkę lub rowerkiem , żeby choc dziś nie przyczyniać się do zatruwania naszej pieknej planetki :)
Uszatek - Sro Wrz 22, 2004 14:33

Lub komunikacją :) U mnie niestety nie da sie zauważyć zmniejszonej ilości samochodów.. może wynika to po części z beznadziejnej pogody, a może z mentalności... Tak czy inaczej ja dziś latałem na piechte :)
norbiak - Sro Wrz 22, 2004 14:54

ja praw jazdy i tak niemam ale poruszam sie pieknymi busami szybkie mobilne a te ikarusy to juz prawdziwy majstersztyk :)
kisia - Sro Wrz 22, 2004 18:31

ale dzień bez samochodu oznacza, że nie poruszamy sie żadnymi zatruwającymi środowisko pojazdami
Uszatek - Sro Wrz 22, 2004 20:11

Nie, Kisiu. Założenie jest takie, ze zostawiamy swoje samochody w domu. Ma to miedzy innymi zachęcić ludzi do korzystania z komunikacji w codziennych dojazdach do pracy. Bo częstym widokiem rano na ulicach są samochody, w których jedynymi osobami są kierowcy, co jest bez sensu ponieważ tylko zajmuje powierzchnię i zwiększa emisję spalin / osobę.
kisia - Sro Wrz 22, 2004 20:23

a ja słyszałam że jest właśnie takie jak napisałam :(
Uszatek - Sro Wrz 22, 2004 20:29

E, no pewnie są różne wersje :) Jedno jest pewne - niewiele osób się stosuje...
kisia - Sro Wrz 22, 2004 20:35

Cytat:
niewiele osób się stosuje...
niestety :(



Ja chodziłam dziś na piechotke :)

Uszatek - Sro Wrz 22, 2004 20:39

No i plusik dla Ciebie :) Tylko ze przy takiej pogodzie.. :/ Nie wiem jak u Was, ale tutaj dzisiaj to myślałem że mnie z ulicy zwieje wręcz...
kisia - Sro Wrz 22, 2004 20:44

W Gliwicach tez było paskudnie. Co chwle padało i wiało :( Zima sie zbliza wielkimi krokami :(
h0lek - Czw Wrz 23, 2004 04:58

kisia napisał/a:
W Gliwicach tez było paskudnie. Co chwle padało i wiało :( Zima sie zbliza wielkimi krokami :(




pazdziernik :|, listopad ;/ , grudzien :? , styczen :cry: , luty :help: , marzec 8) .. niech mnie ktos poprawi jesli jestem w bledzie ale naliczylem tu 6 miesiecy.. (slownie szesc) do wiosenki (nie policzylem czegos dwa razy ? :cry: ) moze cos mi sie pomylilo.. boshe pol roku wypizdufku.. :cry: przypadkiem moze jakies ocieplenie w tym roku? juz czuje zimowa depreche :(

kisia - Czw Wrz 23, 2004 13:36

wyczytałam gdzieś na onecie że tej zimy ma być + 20 ( plus dwadzieścia) stopni :)
Uszatek - Czw Wrz 23, 2004 13:41

:| ale napewno w Polsce? ;)
Frycek - Czw Wrz 23, 2004 20:10

Pytanie ??



Czy wy wszedzie musicie schodzic z tematów ??



Kazdy post to off topic :!:



Po to są działy aby można było sie połapać gdzie co jest ,jesli ktos chce konkretnie pogadac o czyms :!:



A tak wchodzi do jednego a tam cos innego :(



?le się dzieje :(

kisia - Czw Wrz 23, 2004 20:20

Frycek, a jak rozmawiasz z kimś to zawsze sztywno trzymasz sie tematu czy od słowa do słowa rozmowa schodzi na inny temat??



[ Dodano: 2004-09-23, 20:30 ]

co innego jeżeli ktoś walnąby ni z gruszki ni z pietruszki że np yyyyyyyyyyy fajnie było na wakacjach, to co innego, ale na forum poprostu od słowa do słowa zmienia sie temat ;)

Volt - Czw Wrz 23, 2004 22:48

Frycek napisał/a:
?le się dzieje :(




To normalne na forach ogólnych. Nie ma Frycku co się wkurzać. Parę postów OT nikomu nie zaszkodzi.



A jak chcesz porządku to wprowad? kilku moderatorów, którzy będą pilnować, aby za dużo OT-ek nie było :)

[ Dodano: 2004-09-23, 22:55 ]
Wracając do tematu. Dzień bez samochodu tak samo jak dzień bez papierosa, miesiąc bez gorzały itp. nic tak naprawdę nie zmienią. Może są okazją do zwrócenia uwagi na problem, ale go nie rozwiążą.



Może część osób zostawi awtomaszinę w garażu, ale jaki to ma wpływ skoro największe autotrupy - stare Jelcze, Stary, pełnoletnie samochody ściągnięte z UE itp. i tak wyjadą na drogi.



Trzeba skoncentrować się na przepisach (i ich skutecznej egzekucji!), a nie tworzyć fikcję, która nic nie zmieni.



Promocja komunikacji miejskiej też jest pewnym rozwiązaniem. Ale czy przy obecnych (wysokich!!!) cenach ktoś z niej skorzysta. Jadąc z Gliwic do Zabrza samochodem w dwie osoby muszę za paliwo zapłacić ok. 4 zł. Jadąc autobusem komunikacji miejskiej - 10 zł. Nie ma o czym nawet dyskutować.

kisia - Czw Wrz 23, 2004 23:25

:shock: to co to za autobus że płacisz 10 zł ?

[ Dodano: 2004-09-23, 23:36 ]
Volt, masz rację w tym co piszesz, ale znasz to powiedzenie od ziarka do ziarka?

strasznie wkurza mnie mentalność ludzi ,że "ja sam nic i tak nie zdziałam", dlatego mamy tak jak mamy. Uważam że naszą przyszłością są nasze dzieci i to im trzeba wpoić pewne zasady, normy, przyzwyczajenia. Szkoda tylko że tak mało ludzi o tym pamięta :(

Volt - Pią Wrz 24, 2004 08:41

10 zł za dwie osoby. Kiedyś musiałem samochód w warsztacie zostawić i byłem zmuszony pojechać z żoną autobusem.



Ni cholery to się nie kalkuluje :cry:

[ Dodano: 2004-09-24, 08:43 ]
I nie napisałem, że nic nie da się zrobić tylko, że wysiłki są ulokowane w złym obszarze

kisia - Pią Wrz 24, 2004 22:02

Cytat:
10 zł za dwie osoby
a to się zgodzę i prawda, nie opłaca się zupełnie

[ Dodano: 2004-09-24, 22:11 ]
Cytat:
A jak chcesz porządku to wprowad? kilku moderatorów, którzy będą pilnować, aby za dużo OT-ek nie było




jestem na 7 forach i na żadnym sie nie spotkałam by moderator zwracał uwage że pisze sie nie na temat :?

Volt - Pią Wrz 24, 2004 23:34

Nie byłaś na moim. Jak trzeba to nożyce idą w ruch aż miło - bez skrupułów. Choć głównie za nadmierne chamstwo, a nie za odchodzenie od tematu (ale za OT też wylatywało sporo - w ich cięciu króluje drugi moderator)
kisia - Pią Wrz 24, 2004 23:44

za chamstwo to rozumiem ale nie za nieścisłe trzymanie sie tematu, przecież to normalne i nieuniknione.

A czy to forum o którym mówisz jeszcze istnieje, bo ja tez kiedyś byłam na forum gdzie były wręcz policyjne rygory, ostrzżenia o wszystko co tylko nie podobało sie admince i moderatorom i efekt tego jest taki, że forum nie istnieje.



Ale odbiegliśmy od tematu, zaraz Frycek tu wkroczy ;)

Volt - Sob Wrz 25, 2004 07:22

Jeżeli masz typowego spamiarza, który innym przeszkadza i rozwala dyskusję to musi wylecieć. Oczywiście bez przesadnych rygorów - trochę miejsca na OT też trzeba zostawić. :)



TROCHę :roll: :wink: :lol:

Frycek - Nie Wrz 26, 2004 10:24

A no własnie , może przeniesiecie rozmowe do innego watku :)
kisia - Nie Wrz 26, 2004 14:33

np do jakiego??
Volt - Nie Wrz 26, 2004 19:41

Do któregos z tematów administracyjnych. Lub lepiej założyć nowy temat w ramach forum i przenieść te posty. Tego skryptu od strony moderatorskiej nie znam, ale sądzę, że jest taka możliwość.



Frycek - do dzieła :roll:

kisia - Nie Wrz 26, 2004 21:38

bez sensu
Frycek - Nie Wrz 26, 2004 21:53

Tylko gdzie to przeniesc ??

Powiem wam tak.



Jestem adminem na 2 forach ale to forum jest dla mnie najtrudniejsze do opanowania, poniewaz nigdy niewiadomo kiedy robi sie off topic



Zastanawiam sie czy byl sens tworzenia tylu kategori ??? czy nie lepiej zrobic wszystko na jedym ?? - ale wtedy ludzi sie pogubia :(



z przenoszeniem postow jest problem :( , cale tematy tak z forum do torum ,.



Forum to ma troche bledow ,zreszta jak kazdy skrypt :cry:

kisia - Nie Wrz 26, 2004 22:22

nie chce mi sie już gadac o off topikach, róbta co chceta, dla mnie to bez sensu przenosić część postów gdzie indziej z powodów jakie podałam wyżej ale może ja sie nie znam.

A działy sa potrzene, no moze nie wszystkie np, ale już nic nie powiem bo to nie na temat :P

Volt - Nie Wrz 26, 2004 22:23

O losie



Frycku a słyszałeś o takiej funkcji jak moderator, czy chcesz się bawić w jedynowładcę?



Ja się na to nie piszę, ale może Kisia moderowałaby np. forum ogólne (takie do pogadania o wszystkim i niczym) : -)



Decyzja czy chciałaby się tego podjąć należy oczywiście do niej



Wyznacz jeszcze dwie lub trzy osoby do pilnowania (czytaj porządkowania) innych mniej ruchliwych for i bedzie OK.





btw: a mówiłem od dawna, aby wywalić ten skrypt, bo jest do czterech

kisia - Nie Wrz 26, 2004 22:27

Ja na moderatora :lol: nie nadaję się bo chyba robie najwięcej OT , poza tym nie znam sie zupełnie na tym
Volt - Nie Wrz 26, 2004 22:38

Zwróć uwagę na forum do moderowania, które zaproponowałem dla Ciebie :)



Tam trudno o OT :mg:



A moderowanie nie jest takie trudne. Kilo mocnych nerwów, aby przeżyć co gorsze jazdy (to chyba najgorsze, bo na ogół najgłośniej krzyczą ci co najwięcej namieszali), czasami użycie opcji "usuń", czasami "przenieś posty" ...



Krótki kaszel :lol: ;)

MajkeL - Sro Wrz 21, 2005 23:19

Powracam do tematu, ponieważ jutro jest w/w "święto" czyli Dzień bez Samochodu....
Więc do pracy na rowerku.......... ;)

kisia - Czw Wrz 22, 2005 00:57

mam wyjazd do Katowic, bez samochodu sie nie obejdzie :(
kobi - Czw Wrz 22, 2005 08:18

Przykro mi, ale też samochód może się przydać w pracy. Nic na to nie poradzę :P
Dorotka - Czw Wrz 22, 2005 08:32

hhmm.... autobus z "mojej wsi" jeździ o dzwinych godzinach (nieodpowiedzialny zupełnie) :| , na rowerze (jako jedyna osoba na świecie chyba) jeździć nie umiem :( - nie ma mowy żebym zostawiła autko w domu i w inny sposób zataszczyła siebie do pracy a Matika do przedszkola ....
kisia - Czw Wrz 22, 2005 23:45

jadąc do katowic i bedąc w katowicach przekonałam się ze ludzie zupełnie nie przejeli się tym dniem, korki wielkie jak w każdy inny dzień :zalamany: :kwasny:
Piotrulek - Pią Wrz 23, 2005 09:19

kisia napisał/a:
ludzie zupełnie nie przejeli się tym dniem



kisiu,jak to w normalny dzień pracy,można nie odpalić auta,wyobraź sobie właściciela sklepu,ktory 2 skrzynki z warzywami wiezie z giełdy na rowerze,jaja jak berety,taki dzień powinno się ustanawiać na niedzielę i traktować to jako symbol... :) :) :)

ziutek997 - Pią Wrz 23, 2005 11:43

No cuż w Polsce jazdę na rowerze traktuje się jako niedzielną rekreację dwa razy do roku a jazdę autobusem jako coś poniżającego....
p4cz3k - Pią Wrz 23, 2005 12:43

ziutek997 napisał/a:
No cuż w Polsce jazdę na rowerze traktuje się jako niedzielną rekreację dwa razy do roku a jazdę autobusem jako coś poniżającego....



nie prawda...od 20 lat jezdze autobusem ... i rowerem...do domu/do pracy/do szkoly/na studia/na piwo/ wszedzie te 2 srodki transportu...czsaem jestem zmuszony wracac na piechote (autobus ostatni uciekl)...czasem ktos mnie podzuci do domku...

ziutek997 - Pią Wrz 23, 2005 13:33

p4cz3k, ja też :)
espi - Sob Wrz 24, 2005 11:41

W dniu bez samochodu kupiłam sobie właśnie autko, ale nie o tym chciałam.
Można jezdzic autobusami jeśli kursują w jakiejś znośnej częstotliwosci. W mojej wsi autobus jedzie dwa razy w ciągu godziny (w sobotę, niedzielę raz), ale to tylko teoria bo bywają godziny, że nie jedzie wcale. U nas nie ma taksówek, a na rowerze z trzylatką, zimą, między tirami się nie zdecyduję. :zdegustowany:

ziutek997 - Sob Wrz 24, 2005 11:45

burek, autobus dwa razy na godzinę to nie tak mało :) pod warunkiem oczywiście że jedzie tam gdzie chcemy się dostać :).
Piotrulek - Sob Wrz 24, 2005 11:52

burek napisał/a:
W mojej wsi autobus



Boże kochany,to gdzie ty mieszkasz,w puszczy??????? :szok: :szok: :szok:

espi - Sob Wrz 24, 2005 11:56

Moi drodzy mieszkam w Czerwionce, no dobra to miasto, ale zauważcie, ze przeprowadziłam się z centrum Gliwic. Autobus jedzie tylko jeden, więc nie muszę uważać do którego wsiadam. Ma to swoje plusy... :zdegustowany:
Demmo - Sob Wrz 24, 2005 12:21

he he.. ja od połowy lutego mam "dni bez samochodu" ;) ale mam nadzieję że wkrótce to się zmieni i w wymienionym dniu zrezygnuję z jazdy autem nie dlatego że nie mam takowego :wstyd: :rotfl:
myślę że przede wszystkim mało ludzi się stosuje do "dnia bez samochodu" bo:
1. nie mają takiej możliwości (np. przewożenie czegoś, duże odległości do pokonania przy braku odpowiednich połączeń - jakoś nie wyobrażam sobie sytuacji, w której np. spieszę się na wazne spotkanie na obrzeżach katowic, a specjalnie wsiadam w pociąg, potem autobus i jeszcze 40 minut spaceru ;) )
2. NIE WIEDZ? O CZYMŚ TAKIM ;) ja np dowiedziałem się o istnieniu czegoś takiego własnie z tego tematu..
3. nie chce im się :)

takie coś w sumie dotyczy głównie poruszania się po mieście, a nie jego okolicach.. bo w miescie po to jest komunikacja miejska, dość rozbudowana, żeby do sklepu odległego o 500m nie jeździć autem ;)
bo ja znam kilkoro ludzi, którzy w niedzielę do kościoła jeżdzą autem.. hmm.. zwyczaj z wioski gdzie kościół może być oddalony o kilka kilometrów? no bo taki delikwent mieszkający niedaleko mnie do kościółka na kozielskiej ma jakieś 400m! a jeździ autem ;)
pomijając już takie dziwne przypadki, to jazda autobusem w wielu przypadkach jest baaardzo wielkim dyskomfortem.. w godzinach szczytu, gdy masa ludzi np. wraca z pracy jest straszny ścisk i nawet jeżeli trafi się akurat ze nie stoisz obok dziadka który kilka dni temu nasikał sobie na buty, albo jakiegoś gościa który zapomniał się wykąpać (i tak już od kilku tygodni :looka: ) to taka jazda moze być uciązliwa..
więc jeżeli ktoś ma do wyboru ściskać się z "pachnącą" emerytką albo stać w korku swoim własnym autem, to i tak raczej wybierze auto..

mimo wszystko jako biedny student nawet mając auto miałem bilet miesięczny, bo raz że nie miałem kasy na paliwo (moze obecne ceny paliwa to plan na zlikwidowanie korków?), to dwa że nawet jak miałem, to w wiele miejsc nie opłacało mi się jechac autem, bo zwykle cięzko jest zaparkować, a w korkach momentami można sie pochlastać..

Gmeras - Sob Wrz 24, 2005 12:48

I dlatego najlepszy jest rower po mieście załatwisz szybko sprawnie bez stania w korkach niewąchając spoconych ciał
ziutek997 - Sob Wrz 24, 2005 12:50

Gmeras napisał/a:
niewąchając spoconych ciał

hehe ty nie wąchasz ale Cibie potem tak :hyhy: :D

Demmo - Nie Wrz 25, 2005 11:21

Gmeras napisał/a:
I dlatego najlepszy jest rower po mieście załatwisz szybko sprawnie bez stania w korkach niewąchając spoconych ciał


tylko jezeli chodzi o rower, to jest kolejny problem.. jak chcesz kupić kilka drobiazgów na mieście, to raczej nie ma gdzie tego roweru zostawić.. :suchy:

kobi - Wto Lis 22, 2005 12:55

Ja proponuję przenieść Dzień Bez Samochodu na zimę:
1. Nie będzie stłuczek.
2. Piesi będą bezpieczniejsi przechodząc przez jezdnię.
3. Nikt nie będzie narzekał na drogowców, że nie odśnieżają ;)

Major - Wto Lis 22, 2005 16:16

Demmo napisał/a:
Gmeras napisał/a:
I dlatego najlepszy jest rower po mieście załatwisz szybko sprawnie bez stania w korkach niewąchając spoconych ciał


tylko jezeli chodzi o rower, to jest kolejny problem.. jak chcesz kupić kilka drobiazgów na mieście, to raczej nie ma gdzie tego roweru zostawić.. :suchy:


Na szczęście wtedy jechałem z którymś z kumpli do miasta i jeden załatwiał swoje sprawy w sklepie drugi pilnował i tak na zmiane.
Nawet gdyby było gdzie zostawić ten rower to nawet zapięty podprowadzić mogą. Dlatego nigdy nie zostawiam rowera bez opieki.

Tobi - Czw Lis 24, 2005 20:17

A ja miałem miesiąc bez samochodu (zepsuł się) :P
espi - Czw Lis 24, 2005 20:21

Tobi napisał/a:
A ja miałem miesiąc bez samochodu (zepsuł się)


Ja miałam półtora i bardzo pragnę, żeby mi się to nie zdarzyło NIGDY WIęCEJ!!

Tobi - Czw Lis 24, 2005 21:29

No dobra, gwoli ścisłości to miałem prawie 2 miesiące ;) Ale jakoś tak zleciało :D Też wolę mieć wybór, aniżeli być zmuszonym do dreptania ;)
Major - Pią Lis 25, 2005 00:14

W jakimś mieście zarząd hipermarketu TESCO zrobił ukłon w strone rowerzystów przyjeżdżających do ich sklepu. Postawili specjalne stojaki z kłódkami i numerkami, których pilnował pracownik firmy. Każdy kto chciał zostawić tam rower dostawał numerek i spokojnie bez zmartwień mógł iść przeglądać promocje :P.
Każda taka akcja napewno ułatwiła by wielu ludziom zrobić sobie nawet tydzień bez samochodu. Niestety nie ma u nas do tego warunków. Nie zawsze da się dojść gdzieś odpowiednio szybko i nie zawsze jest gdzie zostawić bezpiecznie rower.

Rafalka - Pią Lis 25, 2005 00:41

Nie miałam autka 24 dni.
W tym czasie warunki pogodowe drametralnie sie zmienily:jest ślizko, zimno, szaro i niebezpiecznie. :szok:
A ja nie zdązyła powolutku sie przystosowac do tej zmiany :(
Nawet skrobaczka mi gdzies zagineła :]

Ale jedno wiem, bardzo nie lubie zatloczonych autobusow. :]

Dana - Pią Lis 25, 2005 10:01

ja w autobusie jestem nieporadna - nie umie go prowadzić :rotfl: a jako pasazer żle się czuję - wiec autko niest niezbędne dla mnie ,nie musi być moje obojętnie jakie byle za kierownicą :D
Rafalka - Pią Lis 25, 2005 10:16

W pojezdzie chce byc "kierowniczka" :D
kisia - Nie Lis 27, 2005 13:07

raz w tygodniu niestety jestem bez samochdu bo mąz jedzie nim do pracy, czuje sie wtedy jak bez reki :przestraszony:
Gmeras - Nie Lis 27, 2005 15:05

ja nie mam samochodu moja rodzinka nie ma samochodu i jakoś zyjemy ;p :D czasami przydatne jest ale spacer nikomu nieszkodzi :) a jesli chodzi o dalsze trasy komunikacja miejska da się przejechac i nie jest czesto cłkowicie zawalone da sie dojechac


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group