dupiate forum

Na wesoło - Cos z zycia wziete

Szamanka - Pon Paź 24, 2005 12:39
Temat postu: Cos z zycia wziete
Ten tekst jest autentykiem....to pewna rozmowa przemilej pielegniarki ;) z pacjentem ktory lapal za slowa

-Tak,teraz wezmiemy nasza tabletke i potem bedziemy slicznie spac
-Dlaczego wezmiemy nasza tabletke?
-Mowie przeciez wlasnie...po to bysmy dobrze spali
-Czy to jest dozwolone?
-Dlaczego mialo by nie byc?
-No to,ze siostra teraz do lozka pojdzie!
-Ja nie ide jeszcze spac,mam przeciez nocna zmiane
-O Boze,to nie moze siostra przeciez tabletki wziasc
-Jak doszedl pan do tego,ze ja chce wziasc tabletke na spanie?
-Nie,no nie cala,ale przeciez siostra chce polowe z mojej,i potem bedziemy dobrze spac
-Niech mi pan powie,czuje sie pan dobrze nie ma pan goraczki?
-Czuje sie wysmienicie!!Ale przeciez to siostra tu weszla i powiedziala,ze wezmiemy teraz nasza tabletke.ja chetnie oddam polowke mojej ale przeciez siostra ma nocna zmiane
-Pan mnie zle zrozumial
-Nie ma siostra nocnej zmiany?
-Oczywiscie,ze mam,dlatego roznosze tabletki
-Czy siostra rozumie co mowi?
-Oczywiscie ze rozumie!!Wezmiemy teraz tabletke i zgasimy swiatlo
-Nie...prosze nie,siostro...po pierwsze ma siostra nocna zmiane a po drugie moze ktos tu wejsc
-Mysle,ze musimy zmierzyc temperature
-Dobrze...siostra pierwsza?
-Dlaczego ja?
-Wpierw zmierzy siostra temeprature a pozem ja
-Po co ja?
-Bo ja wiem,ze nie mam
-No to musimy puls zmierzyc
-Wzajemnie?
-Jezeli nie bedzie sie pan zachowywal jak przystaje bedziemy musieli zawolac lekarza!
-Ja nie bede wolac!
-Wezmie pan teraz ta tabletke czy nie!!
-Nie chce siostra juz sie podzielic?
-Ja chce zeby pan wzial teraz tabletke i wiecej nie pytal i sie wyciszyl,dobrze przykryl i dobrze i mocno spal.Teraz zycze panu dobrej nocy...dobranoc
-Dziekuje,to naprawde milo ze siostry strony
-To jest jasne gdzie bedziemy jutro operowani

frohike - Pon Paź 24, 2005 12:44

HEHEH ale upierdliwiec
Szamanka - Pon Paź 24, 2005 12:49

frohike, facet dobrze rozumial...to owa pielegniarka ;) mowila ciagle my
Dorothea - Pon Paź 24, 2005 21:56

Hihihih super!!!!!
kisia - Czw Paź 27, 2005 02:09

hahaha no niezłe :ok:
Szamanka - Wto Sty 31, 2006 19:17
Temat postu: Historie chorób
1. Pacjent ma dwoje nastoletnich dzieci, lecz poza tym nie wykazuje objawów choroby psychicznej.

2. Pacjent uskarża się na ból w klatce piersiowej po ośmiu miesiącach leżenia na lewym boku.

3. Podczas badania kolano było zaczerwienione i obrzęknięte, a na drugi dzień zniknelo.

4. Pacjentka nieustannie szlocha i płacze, wygląda także nieco depresyjnie.

5. Pacjentka cierpi na depresję od czasu pierwszej wizyty u mnie w 1996.

6. Wyjątek z wypisu ze szpitala: Żywy, ale bez mojego zezwolenia.

7. Wygladąjacy zdrowo zgrzybiały 70-letni mężczyzna, wysoce sprawny umysłowo, zaawansowany Alzheimer.

8. Pacjent odmówił sekcji.

9. Denat twierdzi że nie miał poprzednich historii samobójstw.

10. Pacjent twierdzi, że białe krwinki zostawił do badania w innym szpitalu.

11. Historia medyczna pacjenta wygląda zdumiewająco dobrze, przybrał jedynie na wadze 20 kg w ciągu trzech ostatnich dni.

12. Pacjent miał na śniadanie kanapki, a po południu anoreksje.

13. Notatka z konsultacji: Tak miedzy nami mowiąc, powinno nam się udać zapłodnić te pacjentkę.

14. Ponieważ pacjentka nie może zajść w ciążę z mężem, powinniśmy za niego nad nią popracować.

15. Pacjent nie ma czucia od palców stóp w dól.

16. Przebywajac na intensywnej terapii pacjentka została przebadana, prześwietlona i wysłana do domu.

17. Skóra pacjenta pozostala sucha i wilgotna.

18. Pacjent uskarża się na okazjonalne, ciągłe i nieprzerwane bóle głowy.

19. Pacjent wykazywał pełną przytomność i współpracę i nie odpowiadał na pytania.

20. Pacjentka stwierdziła że na zatwardzenie cierpiała przez większość życia do momentu rozwodu.

21. Badanie rektalne (analne) ujawniło powiekszoną tarczycę.

22. Obie piersi są rowne i reagują na swiatło.

23. Badanie genitaliów wykazało że pacjent był pochodzenia żydowskiego, poniewaz był oberżniety.

24. Skóra: nieco blada, ale obecna.

25. Badanie bioder wykonano pacjentce wieczorem w łóżku.

26. Pacjent byl skonsultowany także przez dr A., który stwierdził, że powinniśmy usiaść na tyłku i zgodzić się z jego diagnozą.

27. Pacjentka nie odczuwa sztywności ani dreszczy, choć jej mąż twierdzi że ostatniej nocy była wyjątkowo gorąca w łóżku.

kobi - Wto Sty 31, 2006 20:58

Szamanka napisał/a:
23. Badanie genitaliów wykazało że pacjent był pochodzenia żydowskiego, poniewaz był oberżniety.

BUAHAHAHAHA :rotfl:

De_Luca - Wto Sty 31, 2006 21:37

Szamanka :super: skąd Ty to bierzesz? =D
MajkeL - Pią Mar 10, 2006 10:53
Temat postu: wychowanie......
"Pewien człowiek" był kiedyś świadkiem pouczającego zdarzenia.

Jechał autobusem.... Ludzi dużo, wszystkie miejsca zajęte. Na jednym siedzeniu obok siebie, siedzi starsza kobieta i młodzian uczesany na "irokeza" w kurtce ze skaju, na plecach której, pędzlem i biała farbą wymalowany, widniał napis: "Pocałujcie mnie w dupę". Młodzieniec nonszalancko mamlał gumę. Ludzie niechętnie spoglądali na "wojownika". Na jednym z przystanków do autobusu wsiadła paniusia z rozwydrzonym kilkuletnim bachorem i siatkami wyładowanymi zakupami w rękach. "Indianin" popatrzał na paniusię, wstał i grzecznie poprosił o zajęcie miejsca. Jak było do przewidzenia paniusia nie siadła, tylko posadziła obok starszej pani, swą rozpuszczoną latorośl. Brzdąc zaczął wiercić się, machać nogami i kopać starszą panią po nogach. Kobieta odsuwała się, ale to nic nie pomagało, bo gówniarzowi kopanie bardzo się spodobało. Nikt nie reagował. Paniusia na zwróconą uwagę odpowiedziała, że ona wychowuje swoje dziecko bezstresowo i nie będzie mu zwracać uwagi. Przeżuwający gumę młodzian z zainteresowaniem oglądał zajście i na odpowiedź paniusi, wyjął gumę z ust i z głośnym klaśnięciem przykleił paniusi do czoła. W autobusie nastąpiła konsternacja, po czym rozległ się gromki śmiech. Oburzona paniusia zapytała:
- Co pan sobie wyobraża?! Jak pana matka wychowała?!
Na postawione pytanie, młodzian ze stoickim spokojem odpowiedział:
- Bezstresowo

Dorothea - Pią Mar 10, 2006 11:05

Buahaha dobre, nie ma to jak bezstresowe wychowywanie dzieci :ok: :D
Asienka - Pią Mar 10, 2006 11:37

:ok: rewelacja :)
Szamanka - Pią Mar 10, 2006 13:22

MajkeL, :rotfl: :rotfl: :ok:
madziar - Sob Mar 11, 2006 08:27

no naprawdę bomba. Ktoś ja w końcu musiał puknąć w czoło :)
Szaganka - Nie Mar 12, 2006 12:04

oj mam w rodzinie kilkoro takich bezstresowo wychowywanych dzieci :suchy:

ale kiedy mówię głośno, że nie podoba mi się to, jak sią zachowują, zawsze słyszę durny komentarz: "poczekaj aż bedziesz miała swoje"

no tylko sie pochlastac :mur:

Major - Nie Mar 12, 2006 15:03

Szaganka napisał/a:
"poczekaj aż bedziesz miała swoje"

Też takie teksty czasem w rodzinie słyszałem. Śmiać mi się chce z czegoś takiego.

Ana - Pon Mar 13, 2006 23:17

Major napisał/a:
Też takie teksty czasem w rodzinie słyszałem. Śmiać mi się chce z czegoś takiego.

a mi się nie wydaje, żebo to było takie proste... nie wyobrażam sobie własnego dzicka awanturującego się, kopiącego i bijącego wszystkich dookoła. Sama bym szału przy nim dostała :przestraszony: mam brata młodszego o dwanaście lat i to na co go "narażamy" w domu (my starsze rodzeństwo :D ) na pewno nie należy zaliczyć do bezstresowości. Jakoś dziwnie wychodzi też często tak, że ja jestem dla niego dużo surowszaniż mama. Niby to normalna reakcja. Podobno nieswoim dzieckiem ( ;) ) zawsze się dużo bardziej martwimy i przejmujemy i pilnujemy niż własne, ale czasami mam takie dziwne wrażenie siebie - matki polki :zdziwko:

Bot - Wto Mar 14, 2006 13:27

Szamanka napisał/a:
Szamanka :super: skąd Ty to bierzesz? =D

joemonster.org? :hyhy:

Szamanka - Wto Mar 14, 2006 13:38

khaman, a wcale nie


bo to wszystko z Zycia wziete jest :hyhy: ;)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group