Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Frycek
Sro Mar 28, 2007 17:43
Naleśnikarnia, ul. Plebańska
Autor Wiadomość
Sceenia 
Wysłany: Czw Cze 01, 2006 14:20     



Dołączyła: 29 Maj 2006
Skąd: ?abędy
Major napisał/a:

Trzeba było wyjść bez płacenia, albo zaprosić panią :) Zwykle do zapłaty samemu się woła, bo niekulturalnie byłoby ze strony kelnerki przyjść i zapytąć "czy państwo już będą płacić?"


Że nikt mi nie podejdzie z takim pytaniem, to wiem, tylko ze ja 3 razy podchodzilam do lady proszac o rachunek i ciagle slyszalam "zaraz tam ktos przyjdzie". :|
Profil
PW Cytuj
p4cz3k 
Wysłany: Czw Cze 01, 2006 14:31     



Imię: Marcin
Dołączył: 08 Lip 2005
Skąd: Gliwice - Asnyka
hmmm ja tam nie marudze na ten lokal :] kiedys bywalem tam dosc czesto...obsluga...hmmm...moze dlatego ze pracuje (pracowala ? ) tam moja znajoma zawsze byla 1 klasa :] ... nalesniki rowniez pyszne...zazwyczaj piwko zamawialem wiec...o innych napojach sie nie wypowiadam :]
Profil
PW Email Cytuj
flourella 
Wysłany: Nie Cze 04, 2006 14:19     



Dołączyła: 04 Cze 2006
Skąd: Gliwice
Sama idea lokalu fajna, dla maniaków naleśników w sam raz, ale jakość daje dużo do zyczenia , na początku byli ok! wszystko gorące i śweże, jadałam średnio 2 razy w miesiącu, ale nie było mnie tam od sierpnia '05 - powód - naleśnik na słodko - stare orzechy włoskie i rodzynki jak kamienie - do tego wodnisty serek homo :zdziwko: , kolejna próba - naleśnik na slono - farsz to twardy przypalony kurczak !
nigdy więcej - tak się własnie traci klientów :]
pomijam fakt, że wystrój jest niebezpieczny, można ulec spaleniu :D
obsługa - śnięte ryby..
Profil
PW Email Cytuj
dade 
Wysłany: Sro Gru 27, 2006 21:21     



Dołączył: 27 Gru 2006
Skąd: już na Opawskiej :)
mały update:

Zamknęli tylnią część pomieszczenia, bo "za zimno" i przez to nie ma tam miejsca.. Ostatnio chciałem się tam wbić z paczką ( w sumie 7 osób ) i niestety nie było miejsca, tzn. miejsce by się znalazło, ale kelnerki nie potrafia sadzać klientów przy odpowiednich stołach.
Stolik, na osiem osób był akurat zajmowany przez dwie, a stoliki 2-4 osobowe stały puste...

a co do jedzenia , zawsze mi ono smakowało ( staropol :hyhy: )
Profil
PW Cytuj
Arex30 
Wysłany: Sob Sty 27, 2007 17:09     



Zaproszone osoby: 10
Imię: Arkadiusz
Dołączył: 18 Lip 2006
Skąd: Gliwice
Kurde jak dawno tam nie byłem.........
Zmienili menu??
Profil
PW Email Cytuj
Major 
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 01:39     



Zaproszone osoby: 2
Dołączył: 19 Wrz 2005
Skąd: Londyn
Arex30 napisał/a:
Zmienili menu??

dobre pytanie i przy okazji czy zmienili obsluge, bo ostatnim razem czyli w poprzednia wiosne jak tam bylem obsluga nie byla zbyt dobra. Nie ma to jak pierwsze osoby, ktore tam pracowaly. Do ostatniego pobytu w polsce jeszcze sie witalem z pania przy mijaniu w busie czy na ulicy. Takie fajne babeczki byly :D
Profil
PW Email www Cytuj
dade 
Wysłany: Pon Sty 29, 2007 13:51     



Dołączył: 27 Gru 2006
Skąd: już na Opawskiej :)
Major, co prawda to prawda :>
Profil
PW Cytuj
p4cz3k 
Wysłany: Pon Sty 29, 2007 15:11     



Imię: Marcin
Dołączył: 08 Lip 2005
Skąd: Gliwice - Asnyka
hmmm kurcze bylem tam ostatnio kilka raz (w przeciagu roku :P) i naprawde nie zauwazylem aby obsluga sie jakos obijala czy tez byla nie mila...owszem tylna czesc lokalu w porze zimowej to porazka przez duze P ... ale coz ;)
Profil
PW Email Cytuj
Nelta 
Wysłany: Sro Mar 14, 2007 11:21     



Dołączyła: 09 Mar 2007
Skąd: skądinąd
a ja się zraziłam i od chyba 2 lat tam nie byłam. Po pierwsze - kiedyś, kiedy jeszcze ochałam i achałam na temat naleśnikarni i bywałam tam czesto wpirzyli mi do naleśnika stare mięso - rozsiewało zapach jak w ubojni bydła, więc poprosiłam grzecznie żeby z łaski swojej podali mi mięsko nie naznaczone powolnym rozkładem tkanek, ale spotkałam się z kategoryczną odmową :| od słowa do słowa stanęło na tym, że zagroziłam nie uiszczeniem rachunku, czym wzbiłam się na wyżyny asertywności :cwaniak: ale jednak ugiełam się pod presją otoczenia i zapłaciłam za śmierdzącego naleśniora i wyszłam jak niepyszna :] Natomiast zimą chyba 2 lata temu postanowiłam się nie zrażać niemiłym wspomnieniem i zakopać topór wojenny - wicher, i zamieć śnieżna na zewnątrz - wchodzimy do zatłoczonego lokalu, pełno dymu z kuchni, rozglądałam się badawczo, żeby nie robić zamiesznia i plątać się po całej naleśnikarni zapytałam kelnerkę czy jest jakiś wolny stolik, na co ona odpowiedziała mi "nie ma - jak chcesz możesz poczekać za drzwiami aż się zwolni" - ja z sercem na dłoni a ona mi tak ? no normalnie w twarz ! o nie myly państwo ! tego tolerować nie będę ! więc pożegnałam się uprzejmie, wycofałam się z godnością i podjęłam męską decyzję, że moja śliczna nóżka już nie przekroczy progu naleśnikarni. Ot i tyle :]
Profil
PW Cytuj
n.one 
Wysłany: Pon Sie 27, 2007 16:14     


Dołączył: 27 Sie 2007
Skąd: gliwice/katowice
Jedzenie w lokalu sie zepsulo juz jakis czas temu.
Profil
PW Email www Cytuj
manexxl 
Wysłany: Pon Lis 05, 2007 18:36     



Dołączył: 21 Sty 2006
Skąd: Dawniej Trynek
A ja tam byłem ostatnio we wrześniu. Zawsze jak jestem w Gliwicach to odwiedzam ten lokal. Jak dla mnie bardzo miła obsługa i pyszne jedzenie. Zawsze zamawiam naleśniki po staropolsku. I zawsze jestem zadowolony. Może trafiam na inną obsługę ??
Profil
PW Email Cytuj
Aessa 
Wysłany: Pon Lis 05, 2007 19:59     



Imię: Paulina
Dołączyła: 21 Maj 2007
Skąd: Gliwice
Ja też zrezygnowałam z usług tego lokalu w grudniu ubiegłego roku. Byłam tam wtedy drugi raz i drugi raz się zawiodłam. Przy pierwszej wizycie zamówiłam naleśnika na słodko... Jednym ze składników były goździki, które śmierdziały i smakowały jak kadzidła w kościele. :| Za drugim razem zamówiłam naleśnika po meksykańsku... Sos był tak obrzydliwy, że nie dało się go nawet liznąć, woniał stęchlizną i był dziwnego koloru. To była moja ostatnia wizyta w naleśnikarni.
Profil
PW Email Cytuj
magusia24 
Wysłany: Pon Lis 05, 2007 20:10     



Dołączyła: 23 Lis 2006
Skąd: G-ce
Aessa napisał/a:
Za drugim razem zamówiłam naleśnika po meksykańsku... Sos był tak obrzydliwy

Mam te same doswiadczenia.Poza tym sam lokal wcale nie zachwyca przede wszystkim brakuje tam miejsca.A obsluga no coz tez pozostawia wiele do zyczenia :kwasny:
Profil
PW Email Cytuj
leszczu 
Wysłany: Czw Lis 08, 2007 20:40     


Imię: Rafał
Dołączył: 08 Lis 2007
Skąd: Gliwice
ja tam nigdy nie miałem nic do naleśnikarni, a dość często tam jestem, polecam tę w Forum - jest ekstra, miejsce wyjątkowo publiczne więc na wpadki nie ma szans :P i wszystko jest tak jak być powinno. jedyny minus aczkolwiek tylko dla klientów to to że żadko jest miejsce żeby usiąść bo ruch tam jak na bazarze, ludzi, ludzi, ludzi i jeszcze raz ludzi - coś to musi oznaczać :]
Profil
PW Email Cytuj
Aessa 
Wysłany: Czw Lis 08, 2007 20:47     



Imię: Paulina
Dołączyła: 21 Maj 2007
Skąd: Gliwice
leszczu ale my piszemy o naleśnikarni w mieście, nie w forum. :)
Profil
PW Email Cytuj
Lady Nyks 
Wysłany: Pią Sie 22, 2008 17:05     



Dołączyła: 21 Sie 2008
Ze mną było tak, że kocham staropolskiego naleśnika, zakochałam się w nim i w tym wystroju naleśnikarni, boski, z klimatem. Ale ostatnio gdy tam byłam po zdaniu psychologii, wciśnięto mi naleśnika z łupkami orzechów, dobrze, że mam mocne zęby, inaczej do dentysty. Ale jeśli tam pójdę to na słonego, staropolskiego. Mam nadzieję, że nie wcisną mi cuchnącego mięsa... Że nie policzą napiwku z góry i nie wyrzucą za drzwi :)
To co przeczytałam, to koszmar. Naleśnikarnia była jednym z moich ulubionych miejsc do spokojnego skonumowania czegoś doberego... A tu czytam o takich historiach, aż się włos jerzy na głowie...
Profil
PW Email Cytuj
Matrix 
Wysłany: Sro Sie 27, 2008 13:05     


Dołączyła: 19 Wrz 2007
Skąd: Gliwice
Fajnie to tam było 5-6 lat temu, kiedy była inna obsługa i lokal miał stary wystrój i był przed przebudową, było tam wtedy naprawde przytulnie a głownym daniem były rzeczywiscie nalesniki, teraz to jest zwykła knajpa piwna w której przy okazji podaje się nalesniki które nie sa juz tym co kiedys, czasami trafi sie włos czy inne takie rzeczy, nie mowiac o tym ze odgrzewane dania z mikrofalówki to sa dobre dla podrzednego baru a nie dla dobrej restauracji, jak dla mnie porazka :dobani:
Profil
PW Email Cytuj
luciddreamer 
Wysłany: Czw Sty 22, 2009 13:12     



Imię: Tomek
Dołączył: 24 Sie 2004
Skąd: z pieknej krainy
leszczu napisał/a:
ja tam nigdy nie miałem nic do naleśnikarni, a dość często tam jestem, polecam tę w Forum - jest ekstra, miejsce wyjątkowo publiczne więc na wpadki nie ma szans :P i wszystko jest tak jak być powinno. jedyny minus aczkolwiek tylko dla klientów to to że żadko jest miejsce żeby usiąść bo ruch tam jak na bazarze, ludzi, ludzi, ludzi i jeszcze raz ludzi - coś to musi oznaczać :]


a mnie sie wydaje ze obsluge wzieli z plebanskiej... strasznie dlugo czekalem na jedzenie (spieszylismy sie do kina, pytam wiec jak dlugo trzeba czekac. uzyskalem odpowiedz ze 15 minut, dla mnie bylo ok, wiec zamowilem. po 25 minutach czekania podziekowalem i wyszedlem). i nalesniki z mrozonek :/ moze i dobre, ale duzo lepsze jest gdy danie jest przygotowane na miejscu, a nie z woreczka.
Profil
PW Email www Cytuj
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Themes: junFresh & Silk icon

Akcje Charytatywne - Pomogliśmy

Zbiórka dla Domu Dziecka nr 3 w Gliwicach

Sprzęt dla Kliniki Patologii Noworodka w Zabrzu

Zbiórka dla Domu Samotnej Matki w Gliwicach

Zbiórka dla Hospicjum w Gliwicach






Ważne wydarzenia

I Urodziny Forum
II Urodziny Forum
III Urodziny Forum
IV Urodziny Forum
V Urodziny Forum


Jestem w Katalogu Ciekawych Stron - Zapraszamy!
Wyróżnienia
ForumGliwice.com - GWIAZDOR


Objeliśmy patronat Medialny nad:

- Adriatic Express 2006
- Gliwickie Spotkania Dobrych Dusz 2006
- II Gliwicki Piknik Lotniczy 2006
- Biotechnology - the next GENEration 2007
- WOŚP-Gliwice 2008