dupiate forum :: Zobacz temat

mogę trochę ponarzekać ? Mam kamienie w woreczku żólciowym :/ Chyba zapowiada się na operację... No i ta dieta :P Masakra !! hehe

Dołączyła: 16 Wrz 2004 Skąd: z piekła rodem

plusz0wy, sam mówiłeś,że dieta Ci się przyda : Co do kamieni to współczuję, wyobrażam sobie ten ból :/

uuuu pluszaku, nie zazdroszczę

Dołączył: 28 Paź 2008 Skąd: daleka

3 małe nacięcia w brzuchu wielkości około 3-4cm, tydzień -dwa uważania i po krzyku

Imię: Ania Dołączyła: 06 Gru 2004 Skąd: z mamy ;)

Oj plusz0wy, ja dokładnie znam ten ból i powiem tak. Po operacji czuję się znacznie lepiej niż przed, chociaż wcześniej nie wiedziałam że mam kamyczki bo nie dawały mi się we znaki w ogóle. Nacięcia są 4, ale goją się szybko no i o ile przed operacją musisz uważać na to co jesz to po już nie :)

Imię: Ania Dołączyła: 06 Gru 2004 Skąd: z mamy ;)

trunks, pomyliłeś kamyczki. Na te żółciowe alkohol jest niewskazany nawet ten w piwie.
Ja się dowiedziałam że mam kamienie jak się zaczęłam z bólu wić i nic nie pomagało, no i zżółkłam, ale to już był stan ostry. Wcześniej nie wiedziałam.

kamyczki się poznaje po bólu w prawej części jamy brzusznej, pod żebrami. Czasem ból przechodzi na plecy ;) A mnie bolało na środku. I to nie raz ale wcześniej nikt nawet o tym nie pomyślał (co to za lekarze...). Często przebiega to też bezobjawowo, wychodzi to dopiero na usg ;)
Sebek ja dodatkowych 3 tygodni bez porządnego ruchu nie wytrzymam :D Dlatego na razie na operację się nie wybieram chyba.

Dołączyła: 15 Paź 2007 Skąd: Sośnica

Uuu,Pluszowy,nieciekawie :(

A ja sobie tak narzeknę (chociaż to norma u mnie w pracy),że jest godzina 18,a ja wciąż nie wiem,na którą zmianę jutro pracuję.Irytuje mnie to,bo jak mam na rano,to chodzę bardzo wcześnie spac,bo wstaję o 3.50 :zdegustowany:
Nie wiem też,czy przygotowywac coś na jakiś obiad na jutro....

Imię: Henio Dołączył: 28 Sty 2008 Skąd: okolice

a ja juz mam dosyc tej zimy znowu przesadziłem z pracą i znowu gdzies zmarznołem i zaś mnie grypa złapała.nawet mnie niema kto wygrzać :rozpacz: ja chce wiosne :upal:

Imię: Olcia Dołączyła: 08 Maj 2010 Skąd: ze wsi

Pluszowy znam to niestety, boli jak cholera, wydaliłam z siebie dwa takie kamole, jeden 3 cm i o kształcie gwiazdki i ten bolał.
Nie kawy nie! Piwo ciemne mi kazał urolog, a dieta zależy od rodzaju kamieni. Nie trzeba zawsze od razu operować, można rozbijać albo założyć sondę. Idź do dobrego urologa prywatnie (państwowo terminy na lipiec :znudzony: :kwasny: )

Moje dziecko ma katar ;( i mogłoby być cieplej, no i koniec narzekania

ja już po operacji ;) Mój kamień też chciał wyjść chyba. Zatkał przewód żółciowy i dostałem żółtaczki mechanicznej ;) Ale to tylko przyspieszyło operację i cieszę się ze już mam z tym spokój.

EDIT: piszę tutaj bo nie ma odpowiedniego wątku chyba ;) A poza tym trudno nawiązywać do kogoś wypowiedzi w innym wątku ;)

todlaczego w narzekalni piszesz? Ciesze się że jest ok u Ciebie :D

Imię: Ania Dołączyła: 06 Gru 2004 Skąd: z mamy ;)

Skręciłam nogę. :zdegustowany:

Dołączył: 28 Paź 2008 Skąd: daleka

znów mnie przewiało w garażu, dodatkowo wczoraj się nawąchałem smrodów podczas malowania auta no i zaczyna mnie kłaść, życie, grunt że jeszcze jeden weekend i znów będę miał czym jeździć :D

Dołączyła: 26 Sie 2009 Skąd: ze św.ulicy

Połamało mnie plecy bolą jak ... nie mogę stać i siedzieć a leżeć tylko na płasko . Gdzie ta wiosna ??

czyżby korzonki...? Może coś na rozluźnienie mięśni pomoże. Przy korzonkach chyba pomaga

Imię: Bożydar :] Dołączył: 31 Lip 2005 Skąd: G-ce

A może to sprawka tego słonia? ;)

Dołączyła: 26 Sie 2009 Skąd: ze św.ulicy

kobi, to było świetne . Już trochę przechodzi ale to nie ten dział na zadowolenie .

Imię: Olcia Dołączyła: 08 Maj 2010 Skąd: ze wsi

?amagi i zdechlaki same :P

Poważnie plecy są przerąbane. Jak mnie ostatnio siekło to 3 dni chodziłam zgarbiona i nie mogłam się obracać. Najgorsze jak mnie od kręgosłupa boli w pośladku, no porażka, iść nie można, głupio masować się po pupie np w środku miasta :wstyd:
Mam lat 30, nie 63, ale tak się czasem czuję z tym krzyzem.

Aniu noga do góry i nie ruszać!

Sebek w garażu trzeba ciepło się ubrac, nie ma wybacz: kalesony itd.

No i nie wiem na co by tu narzekać, dziecko ma chrypę na to narzekam, ale przejdzie je pewnie. Mąż wrócił z delegacji i znów narobi bałaganu. No i za zimno jest. Muszę kupić węgiel bo się kończy, a oczywiście jak każdy mam pełno kasy i zarabiam bardzo dużo :cenzura: