Mężczyżni ktorzy sprzataja i gotuja |
Autor |
Wiadomość |
Cashelmara
Wysłany: Wto Cze 08, 2010 11:04 Mężczyżni ktorzy sprzataja i gotuja
|
Imię: Aga
Dołączyła: 03 Cze 2010 Skąd: Z odchłani :)
|
Mam takie skromne pytanie do mezczyz w zwiazkach.
Czy sprzatacie, gotujecie w swoich domach i dla swoich partnerek?? |
|
|
|
|
Arex30
Wysłany: Wto Cze 08, 2010 11:23
|
Zaproszone osoby: 10
Imię: Arkadiusz
Dołączył: 18 Lip 2006 Skąd: Gliwice
|
Cashelmara, jasneeeeeeee :rotfl: |
|
|
|
|
Cashelmara
Wysłany: Wto Cze 08, 2010 11:26
|
Imię: Aga
Dołączyła: 03 Cze 2010 Skąd: Z odchłani :)
|
...no tez tak myslałam :hyhy: |
|
|
|
|
Arex30
Wysłany: Wto Cze 08, 2010 11:28
|
Zaproszone osoby: 10
Imię: Arkadiusz
Dołączył: 18 Lip 2006 Skąd: Gliwice
|
Cashelmara, wiesz co
wszystko przecież zalezy od tego jak sie poukładacie ..... no |
|
|
|
|
Cashelmara
Wysłany: Wto Cze 08, 2010 11:39
|
Imię: Aga
Dołączyła: 03 Cze 2010 Skąd: Z odchłani :)
|
No tak tylko "moj" wcale sie nie chce ukladac ;)
I w zwiazku z tym kolejne pytanie: Jak tego dokonac zeby On chcial sie ukladac :rotfl:
bo ja nie znam zadnych sztuczek zeby tego dokonac :| |
|
|
|
|
Cashelmara
Wysłany: Wto Cze 08, 2010 11:44
|
Imię: Aga
Dołączyła: 03 Cze 2010 Skąd: Z odchłani :)
|
Gdyby nawet taki isnial to sie nie przyzna :wstyd: |
|
|
|
|
Arex30
Wysłany: Wto Cze 08, 2010 11:52
|
Zaproszone osoby: 10
Imię: Arkadiusz
Dołączył: 18 Lip 2006 Skąd: Gliwice
|
Cashelmara, to go olej ...... tego kwietu to pół Światu :) |
|
|
|
|
espi
Wysłany: Wto Cze 08, 2010 11:55
|
Imię: Ania
Dołączyła: 06 Gru 2004 Skąd: z mamy ;)
|
Znam kilku facetów, którzy sprzątają, gotują, dzieckiem się zajmują i nawet prasują. Jasne że wolą obejrzeć mecz albo i zwyczajnie pójść na piwo, ale wiedzą że co trzeba zrobić to trzeba i nie ma zmiłuj . Niestety wszyscy oni są ok 10 lat młodsi ode mnie.
Mój mąż też stwierdził że jest niereformowalny, więc skoro tak twierdzi postanowiłam go zmienić :hyhy: Na innego :cwaniak: :hyhy: :rotfl: |
|
|
|
|
Cashelmara
Wysłany: Wto Cze 08, 2010 11:56
|
Imię: Aga
Dołączyła: 03 Cze 2010 Skąd: Z odchłani :)
|
..ale poł "świetu" co gotuje, :hyhy:
czy pół świetu co nie gotuje :rotfl: |
|
|
|
|
Cashelmara
Wysłany: Wto Cze 08, 2010 12:03
|
Imię: Aga
Dołączyła: 03 Cze 2010 Skąd: Z odchłani :)
|
A mnie sie poprostu marzy zeby od czasu do czasu przyjsc do posprzatanego mieszkania. Albo zeby w drzwiach przywital cie jakis super zapach obiadku,
zeby pranie bylo poskladane (o prasowaniu nie wpominam bo przegne :hyhy: ) zeby na stole stala kawka z dobrym ciasteczkiem....
...do cholery nie wymagam tego co dziennie :rotfl: ale od czasu do czasu bylo by milo :zalamany: |
|
|
|
|
espi
Wysłany: Wto Cze 08, 2010 12:08
|
Imię: Ania
Dołączyła: 06 Gru 2004 Skąd: z mamy ;)
|
Niestety u mojego i u Twojego pewnie też taka postawa ( nie i już bo nie umiem i nie chcę się naumieć bo to babskie roboty) wynika z wychowania przez miłościwie panującą mamusię. Ja ani tyle nie wymagałam. Jak prosiłam żeby obrał ziemniaki to będzie szybciej obiad ( ja pracowałam do 17 on znaaacznie krócej) słyszałam: nie ma sprawy ja zaczekam. No żesz...10 lat tresury i niestety na próżno. :zalamany: |
|
|
|
|
Cashelmara
Wysłany: Wto Cze 08, 2010 12:12
|
Imię: Aga
Dołączyła: 03 Cze 2010 Skąd: Z odchłani :)
|
ha ha ha u mnie to samo, tez chodzilo o ziemniaki i wiesz co tak samo mi odpowiadal :rotfl:
moze sa spokrewieni :rotfl: |
|
|
|
|
espi
Wysłany: Wto Cze 08, 2010 12:16
|
Imię: Ania
Dołączyła: 06 Gru 2004 Skąd: z mamy ;)
|
Cashelmara napisał/a: | moze sa spokrewieni |
Raczej wątpię. Teraz myślę że może stosowałam zbyt delikatne narzędzia. A było sobie pejczyk sprawić... :rotfl: |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Wto Cze 08, 2010 12:18
|
Smoczyca
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
Ja się wypowiem ze mojego męża... tak mój mąż gotuje i sprząta, chodzi na zakupy, myje okna i podłogi kafelki i inne rzeczy, odkurza i ściera kurze... mój mąż robi w domu wszystko :) pod tym względem jest idealnie ^_^ |
|
|
|
|
espi
Wysłany: Wto Cze 08, 2010 12:20
|
Imię: Ania
Dołączyła: 06 Gru 2004 Skąd: z mamy ;)
|
Aither napisał/a: | Ja się wypowiem ze mojego męża... tak mój mąż gotuje i sprząta, chodzi na zakupy, myje okna i podłogi kafelki i inne rzeczy, odkurza i ściera kurze... mój mąż robi w domu wszystko pod tym względem jest idealnie ^_^ |
Jakby mój mąż czytał to forum, że o pisaniu nie wspomnę, też bym pewnie tak pisała chociażby po to, żeby go zmotywować. :rotfl: |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Wto Cze 08, 2010 12:43
|
Smoczyca
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
tylko ze to prawda :) ja z kuli kłopotów z kręgosłupem mogę conajwyżej ziemniaki obrać :) a i z tym kłopoty ;D tak wiec cała gospodarka spadła na jego barki ;) na prawdę... jest robotny :) zresztą on sam by się nie przyznał pewnie :) dlatego ja pisze za niego ;) |
|
|
|
|
espi
Wysłany: Wto Cze 08, 2010 12:51
|
Imię: Ania
Dołączyła: 06 Gru 2004 Skąd: z mamy ;)
|
No to zazdraszczam okrutnie. Nie kłopotów z kręgosłupem ale tej mężowskiej robotności :] |
|
|
|
|
Cashelmara
Wysłany: Wto Cze 08, 2010 13:01
|
Imię: Aga
Dołączyła: 03 Cze 2010 Skąd: Z odchłani :)
|
No to ja w takim razie od dzisiaj tez mam kosmiczne problemy z kregoslupem :rotfl:
wystawi mi tu ktos lewe zaswiadczenie??? :hyhy: |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Wto Cze 08, 2010 13:04
|
Smoczyca
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
Przyznaję :) skarb mi się trafił ;] po prostu dba o mnie i martwi się :) przyznam wam że nigdy nie widziałam chłopa co okna myje... zobaczyłam dopiero Pawła jak mył i oniemiałam :) |
|
|
|
|
Cashelmara
Wysłany: Wto Cze 08, 2010 13:08
|
Imię: Aga
Dołączyła: 03 Cze 2010 Skąd: Z odchłani :)
|
Wiem ze tacy istnieja, ale dlaczego nie dane mi bylo takiego spotkac :zalamany:
Zazdroszcze i gratuluje :)
Moj pewnie gdyby posiadal takie umiejetnosci to mylby okna ale chyba u mamusi :rotfl: |
|
|
|
|
|