Całujące się pary na ulicy .... |
Autor |
Wiadomość |
madi
Wysłany: Sob Paź 22, 2005 22:26 Całujące się pary na ulicy ....
|
Dołączyła: 25 Wrz 2005 Skąd: za torami :)
|
j/w ... czy przeszkadza wam ich widok, jak reagujecie na nich. Mówię tu oczywiście o całowaniu a nie dawaniu buziaczków. Powiem szczerze, że w pewnych sytuacjach aż mnie korci zwrócić im uwage tak żeby im w pięty poszło :mad: |
|
|
|
|
Dana
Wysłany: Sob Paź 22, 2005 22:29
|
Dołączyła: 27 Gru 2004 Skąd: okolice Gliwic
|
mnie nic nie korci niech sie całują jeśli właśnie na to mają ochotke - dlaczego nie :calus: |
|
|
|
|
praz
Wysłany: Sob Paź 22, 2005 22:30
|
Dołączyła: 25 Sie 2005 Skąd: stąd
|
ja to im nawet zazdroszcze :D |
|
|
|
|
asik
Wysłany: Sob Paź 22, 2005 22:37
|
Dołączyła: 16 Cze 2005 Skąd: Gliwice - Kopernik
|
mi też nie przeszkadza ;) |
|
|
|
|
kobi
Wysłany: Sob Paź 22, 2005 22:52
|
Imię: Bożydar :]
Dołączył: 31 Lip 2005 Skąd: G-ce
|
Niech robią co chcą, sam tego nie unikam ;) Ale... niektórzy prawie seks uprawiają w miejscu publicznym, wywalanie języków na wierzch może kogoś obrażać. Nie zmuszam nikogo do oglądania tego co robię, dlatego staram się to robić w miarę delikatnie :) Zmysłowo... :zawstydzony: :oczami: :zawstydzony: :oczami: :zawstydzony: :oczami: |
|
|
|
|
Czarnulka
Wysłany: Sob Paź 22, 2005 23:20
|
Dołączyła: 16 Wrz 2004 Skąd: z piekła rodem
|
Uffff.....bałam sie,ze strasznie tutaj pojedziecie i będę musiała się chować na ulicy :D
Ja w sumie... :zawstydzony: Całuję się na zewnątrz,ale zwracam uwagę nadzieci i starsze osoby :P Chociaż w sumie nigdy nie robię czegoś co mogło by krępować.
A widok całujących się par mnie cieszy :D |
|
|
|
|
Major
Wysłany: Nie Paź 23, 2005 00:17
|
Zaproszone osoby: 2
Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn
|
Jeśli się całują to wporządku. Miło jak rozkwita miłość i widać w tym uczucie. Niestety zdarzalo mi się widzieć pary, które robiły to w sposób wulgarny i ochydny i nie miałem zamiaru na nich patrzeć, do tego jeszcze efekty akustyczne i na niskim poziomie komentarze zniechęcają do takiego widoku. Jak wszystko w życiu z umiarem da się akceptować. |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Nie Paź 23, 2005 00:27
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
Dokładnie jeżeli jest to z umiarem to nie przeszkadza.
Miło popatrzeć na szczęścliwe i zakochane osoby. Jeżeli jednak zachowuja sie zbyt obscenicznie to podchodze i zwracam im uwage, zwłaszcza gdzy w pobliżu sa moje czy niemoje dzieci. |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Nie Paź 23, 2005 08:44
|
|
Piękny i delikatny pocałunek nie jest niczym złym,mi to kompletnie nie przeszkadza,a
gdy widzę całującą się parę to jest mi smutno,że idę w tym momencie sam...bo gdy
nie idę sam to...to...to...idę z kimś... :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Nie Paź 23, 2005 09:25
|
Smoczyca
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
=CzArNuLkA= napisał/a: | zwracam uwagę nadzieci i starsze osoby |
czy to znaczy ze starsze osoby juz nie moga sie calowac i okazywac sobie milosci? a dzieci? co masz na mysli piszac o dzieciach...
Osobiscie uznaje zasade "co miejsce publiczne to miejsce publiczne" Nie caluje sie w miejscach ogolnie dostepnych dla wszystkich... ale czasem lamalo mi sie te zasade w parku Chopina :zawstydzony: Nie przeszkadza mi to :) to milo poptarzec na kochajaca sie pare :) ale jak we wszystkim sa pewne granice :) |
|
|
|
|
Gmeras
Wysłany: Nie Paź 23, 2005 10:49
|
Imię: Piotr
Dołączył: 02 Sty 2005 Skąd: Lotników
|
Mi to tam nieprzeszkadza tak jak ktos juz powiedział z umiarem :)
Aither napisał/a: | czy to znaczy ze starsze osoby juz nie moga sie calowac i okazywac sobie milosci? a dzieci? co masz na mysli piszac o dzieciach... |
Mysle ze czarnulce chodziło ze sie niecałuje przy dzieciach i starszych osobach ;) |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Nie Paź 23, 2005 10:53
|
Smoczyca
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
chyba ze :) ale tez tego nie rozumiem :) to nic wstydliwego pocalunek to swieta rzecz :) |
|
|
|
|
ziutek997
Wysłany: Nie Paź 23, 2005 11:07
|
Dołączył: 25 Cze 2005 Skąd: Obrońców Pokoju
|
Nie mam nić przeciwko pocałunkom w miejscach publicznych... ale pewne granice są....
jednak "ślimaczenie" i obmacywanie się na przystanku lub w autobusie to juz przesada... |
|
|
|
|
frohike
Wysłany: Nie Paź 23, 2005 12:48
|
Dołączył: 21 Lis 2004 Skąd: Gliwice
|
mi tez zawsze jest smutno ze nie jestem na ich miejscu :]
a ogolnie calowanie mi nie przeszkadza jak jest to calowanie z gustem |
|
|
|
|
Bary i swinki
Wysłany: Nie Paź 23, 2005 14:34
|
Dołączył: 05 Paź 2005 Skąd: Waryński
|
Póki wszystko estetycznie wygląda nie kapie nikomu ślina z pyska jest okej :) Nie powiem że lubie na to patrzeć ale nieprzeszkadza mi to no może czasem jak sobie przypomne że jestem sam :P |
|
|
|
|
madi
Wysłany: Nie Paź 23, 2005 19:50
|
Dołączyła: 25 Wrz 2005 Skąd: za torami :)
|
eh zgadzam się z wami ... wszytko pięknie ale do czasu ... gdy jest pięknie to mi nie przeszkadza widok całującej się pary, ale tylko robi mi się smutno .... zazdroszczę im że mają się do kogo poprzytulać, potrzymać kogoś za rękę lub pocałować ... aj smuty wychodzą ... więcej nie bedę się rozpisywać i zakładać takich postów :/ |
|
|
|
|
darkenstein [Usunięty]
Wysłany: Nie Paź 23, 2005 19:55
|
|
|
|
|
|
Meggi
Wysłany: Nie Paź 23, 2005 20:15
|
Dołączyła: 09 Paź 2005 Skąd: Katowice
|
Widok całującej się pary przyjmuję za ok.
Ale jak się ludzie "zjadają" na ulicy, to jest niesmacznie.
Osobiście nie lubie się całować tak, żeby wszyscy widzieli, słuszeli itp. |
|
|
|
|
darkenstein [Usunięty]
Wysłany: Nie Paź 23, 2005 20:30
|
|
no w zasadzie to lubie sie calowac na ulicy czasami nawet troche bardziej niz troche zalezy od dnia i osoby z ktora jestem . |
|
|
|
|
Meggi
Wysłany: Nie Paź 23, 2005 20:39
|
Dołączyła: 09 Paź 2005 Skąd: Katowice
|
darkenstein napisał/a: | no w zasadzie to lubie sie calowac na ulicy czasami nawet troche bardziej niz troche zalezy od dnia i osoby z ktora jestem |
Mój facet też lubi "bardziej niź trochę" ;) ale on zawsze, nie ma "zależy" ;) |
|
|
|
|
|