Bieda = więcej dzieci ; Dobrobyt = mniej dzieci |
Autor |
Wiadomość |
colutea [Usunięty]
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 21:57
|
|
chyba mi sie cos popiorkalo.... |
|
|
|
|
Ishikawa
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 21:57
|
Imię: Ola
Dołączyła: 27 Sty 2009 Skąd: Gliwice
|
Dorothea napisał/a: | DEFINICJA
Trwałe ubezpłodnienie (sterylizacja) kobiety lub mężczyzny poprzez chirurgiczne podwiązanie i przecięcie jajowodów lub nasieniowodów. |
No :) Dzieci Dorothea, poprostu pomylilam pojecia ;/
Przepraszam za ten bład.
Col, a tu nie chodzi o ponowne udroznienie jajo..costam :P ? Kurde, czy jest ginekolog na forum ?:) |
|
|
|
|
Dorothea
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 21:58
|
Dołączyła: 25 Wrz 2005 Skąd: Sośnica
|
jak cos jest przeciete na stale to chyba sie juz nie zrasta ;) ;) |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 22:25
|
Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
w bidnych rodzinach (w Polsce) rodzi sie wiecej dzieci, bo szkoda im kasy zeby sie zabezpieczac, a nie myslą w perspektywie, ze dziecko bedzie wiecej kosztować, bo nie biorą pod uwage takiej opcji...mozna powiedziec malo przewidujący, no ale jakby byli bardziej rozgarnieci to by nie byli biedni ? Zapewne liczą na "metody naturalne", ale jak chłop jest nawalony to....wiadomo.
A w krajach 3 swiata kasy na zabezpieczenia autentycznie nie mają, pozatym ich dostepnosc pewnie jest ograniczona....a dodatkowo tamtejsza tradycja jest taka, ze im wiecej pociech w domu tym lepiej.... |
|
|
|
|
MacSen
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 22:48 Re: Bieda = więcej dzieci ; Dobrobyt = mniej dzieci
|
Imię: Matthias
Dołączył: 01 Paź 2006 Skąd: Schlesien/Gleiwitz
|
Tak w zasadzie to po prostu wprowadźmy selekcję genetyczną - przede wszystkim wykluczymy wszelkie choroby i wady przenoszone na poziomie DNA. Począwszy od
----Aberracje chromosomowe
Zespół Downa
Zespół Pataua
Zespół Edwardsa
---- Delecje
Zespół kociego krzyku
Zespół Wolfa-Hirschhorna
Zespół Angelmana oraz Pradera–Williego
Zespół Di George'a
----Wady w liczbie chromosomów płci
Zespół Turnera
Zespół Klinefeltera
----Mutacje kodonowe
Zespół łamliwego chromosomu X
----Mutacje punktowe
Mukowiscydoza
Hemofilia
Dystrofia mięśniowa
Anemia sierpowata
Zespół Retta
Alkaptonuria
Ja wymieniłem tylko te choróbska genetyczne które są najbardziej popularne i o których wiecie. A ile jest chorób genetycznych i wad o których medycyna wie??? Od groma i jeszcze.
W zasadzie zaraz po narodzinach już jest możliwe określenie czy możemy mieć w przyszłości dzieci czy nie. I w zasadzie wtedy już jest możliwa starylizacja.
Czy to jest humanitarne... nie skądże. Ale czy skuteczne??? Kto się choć trochę uczył genetyki lub ma choćby o tym blade pojęcie to wie że bardzo skuteczne. |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 22:51
|
Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
a dodatkowo zrzuciłbym bomby wodorowe na wiekszą czesc Afryki, oraz cześć Azji i Ameryki Południowej - tez powinno pomóc |
|
|
|
|
Ishikawa
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 23:06
|
Imię: Ola
Dołączyła: 27 Sty 2009 Skąd: Gliwice
|
Nie chodzi o to, zeby nie dopuscic zeby osoby z jakims defektem sie nie rodzily. Tylko ograniczyc rodziny np z 10 dzieci, bo jakos niechce wierzyc ze ktos ma tak cudownie wielki instynkt maciezynski, i zapewni dzieciom dobry start w dorosłym zyciu. A potem i tak suma sumarum osoby sa na czyjejs łasce. Sterylizacja tak,ale tylko takie przypadki z prawdziwego zdarzenia. |
|
|
|
|
colutea [Usunięty]
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 23:10
|
|
tylko ze z drugiej strony ja znam szczesliwe rodziny z ponad 10 dzieci :) moze nie najbardziej zamozne, ale szczesliwe... |
|
|
|
|
Ishikawa
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 23:13
|
Imię: Ola
Dołączyła: 27 Sty 2009 Skąd: Gliwice
|
I myslisz ze ta mama nie miala byc nic przeciwko np. 11temu dziecku ?
Moze uscisle swoja wypowiedz, ze zanim by doszlo do sterylizacji obadac srodowisko w ktorym zyje (albo egzystuje;/) dana rodzina. Albo gdy kobieta jest chora na umysle i raz po raz zachodzi w ciaze i rodzi dzieci obciazane ta sama choroba . Pewnie ze sa szczesliwe rodziny,ale mysle ze to sa wyjatki. |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 23:15
|
Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
bo podstawa jest taka - musi byc miłość w domu ! Wtedy nie wazna jest ilość dzieci, a brak kasy nie jest takim problemem |
|
|
|
|
Ishikawa
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 23:19
|
Imię: Ola
Dołączyła: 27 Sty 2009 Skąd: Gliwice
|
Miloscia sie nie wykarmi, nie ubierze, itp. pewnie ze mozna skromnie, ale pewnie skromnie dla kazdego znaczy co innego. |
|
|
|
|
colutea [Usunięty]
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 23:27
|
|
ta rodzina o ktorej pisalam ma ponad 11 dzieci :) koniecznie chyba chcieli chlopca :P bo byl zdaje sie dopiero 11ty ;) ale nie wiem czy po nim jeszcze czegos nie machneli :P
wychowanie w takiej rodzinie oczywiscie mialo i ma swoje skutki, bo dziewczyny z tego domu w bardzo mlodym wieku zachodzily niektore :/ i chyba kolko sie kreci.... |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 23:27
|
Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
heh no skromnie jak dla mnei to skromnie, ale ze da sie przezyc, u nas w kraju akurat z glodu nie umierają jeszcze ludzie....a prace mimo wszytko jakas znalesc idzie, tylko trzeba chciec.... |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 00:05
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
MacSen napisał/a: | 1/. HydePark bo kisia szału dostanie jak będzie to przenosić :D | to akurat ciekawy temat i bardzo sensowny(widze światełko w tunelu jeżeli chodzi o Jacka i jego tematy ;) )
a wracając do tematu to nie zapoznawszy się z wszystkimi postami bom zmęczona to uważam, ze po częsci colutea napisał/a: | te niezamozne kobiety dlatego ciagle rodza dziecko za dzieckiem, bo nie stac ich na antykoncepcje.... | ale nie tylko Ishikawa napisał/a: | anty nie jest tka droga, no ok 30 zł na meicha? | dla Ciebie może nie, ale jeżeli kobieta musi wybierać między jedzeniem dla dzieci, a tabletkami, to raczej wybierze to pierwsze, również brak edukacji ma bardzo duży wpływ na taki stan rzeczy.
Reszta może później :) |
|
|
|
|
Lama71
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 01:40
|
Dołączył: 29 Sie 2006 Skąd: Gliwice
|
kisia napisał/a: | również brak edukacji ma bardzo duży wpływ na taki stan rzeczy. |
brak edukacji może mieć wpływ na pierwszą, może i drugą ciąże, ale kolejne? Wiele kobbiet/rodzin nauczyło się żyć z dzieci, ponoć się da, skromnie, ale sie da. Pozatym jak się ma dzieci, jest się z mieszkania nieusuwalnym, można nie płacić czynszu, i nawet jak znajdzie się lokal zastępczy, to jest to na tyle medialne, że takiej wielodzietnej rodzinie nie grozi eksmisja, bo... tyle dzieci do takich warunków.
Inna sprawa, to kraje Afrykańskie, o których pisaliście. Tam status społeczny mierzy się w ilości synów. Kiedyś czytałem, że 6 to minimum, celują w około 10 dzieci, lub więcej. Ale to niekoniecznie z jedną kobietą/żoną .
A a
Ishikawa napisał/a: | .no Kościół Katolicki zakazuje antykoncepcje , zarówno hormonalna jak i prezerwatywy. |
no tak, zakazuje też seksu przedślubnego, pozamałżeńskiego, homoseksualnego, obżarstwa, opilstwa, invitro, i całej masy innych rzeczy, tylko co z tego? Kto się tym przejmuje?
Jeśli już Kościół w czymś tak naprawdę robi krecią robotę, to w seksualnej edukacji, dzięki czemu wiele dziewczyn, zachodzi w ciąże, bo nic nie wiedzą o metodach.
ech.. tyle na teraz, późno już. Ale, Jacku_s ... normalnie psujesz się chłopie, sensowne tematy zakładasz... chyba że Ci się kasa skończyła na to coś, co miałeś :zawstydzony: |
|
|
|
|
Ishikawa
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 09:49
|
Imię: Ola
Dołączyła: 27 Sty 2009 Skąd: Gliwice
|
Kisia, no ok...ale pisałam dalej ze utzrymanie dziecka jest drozsze...a na to potem niby znajduja sie pieniadze? Prezerwatywy sa tansze, mozna poprpsic lekarza o przypisanie tanszych tabletek, kalendarzy jest za darmo, no ale wiadomo, sa rozne opinie na jego temat.
Spłodzic dzieci to wyjatkowo łatwo, no ale własnie co potem ?
Coluthea pisała o licznej rodzinie która jest szczesliwa. Super, fajnie sie takie rzeczy czyta, ze sa ludzie wyjatkowi w tym temacie. Ale w razie jakiegos wypadku, niewiem no choroby (oczywiscie nikomu nie zycze!) to wtedy co ? Wiem, ze o takich sprawach sie nie mysli jak jest dobrze i sie uklada.
Polecam do przeczytania artykuł z Wysokich Obcasów na temat nastoletnich mam. Włos sie jezy na głowie jak czytakm ze 19 latka ma juz np 4 dzieci, i czeka na lepsze wieksze mieszkanie od panstwa, za friko ma pielegniarki ktore jej pomagaja zeby sobie mogla isc na imprezke. Żenua. No ale tam naomiast jest edukacja seksualna,która lezy i kwiczy. |
Ostatnio zmieniony przez Ishikawa Nie Kwi 05, 2009 10:00, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
MacSen
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 13:56
|
Imię: Matthias
Dołączył: 01 Paź 2006 Skąd: Schlesien/Gleiwitz
|
Tak ładnie piszecie że te wielkie rodziny się kochaja itd itp.
W superlatywach to rozpatrujecie..
A ja się spytam tak. Z czego te rodziny żyją? I jakiego typu to są rodziny?
Na moje i Wasze nieszczęście w większości ( zaraz dostanę zj….ke) są to darmozjady żyjące na koszt państwa. Bo łatwiej iśc do MOPS i wziąć pieniądze (nie swoje). A do roboty ooo nie, nie pójdzie bo 8-em godzin to na „jego /jej” szlachetny kark to za dużo. Ile razy u mnie w firmie była oferta pracy ot choćby takie sprzątanie ( no za 1500 netto to ja mogę przyjść i posprzątać pomieszczenia o łącznej powierzchni 100m2) ale nie, nie znalazł się żaden książe / księżniczka. A właśnie taka oferta była skierowana do takich właśnie środowisk(prawie pół roku w PUP to wisiało i nikt się nie zgłosił). Co nierobom marzy się2000 i więcej za samo sprzątanie?? Przypominam że za sprzątanie normalnie 1126 ( minimalna płaca) normalnie się należy i to jeszcze brutto a my netto 1500 dawać chcieliśmy. Więc co miesiąca każdy z nas po kolei robi za sprzątacza dodatkowo i nikt szlachty nie udaje.( a każdy za to sprzątanie ma wypłacaną w/w sume tzn. ten który w danym miesiącu robił dodatkowo za sprzątacza/aczkę)
Zaś jakie rodziny??? Wystarczy w „trójkąt Bermudzki „ się przejść. Tak tak właśnie tego typu rodziny w większości mają po n-kroć dzieci. Ale do roboty ani ojciec ani mamuśka nie polezie wolą morde za państwową (naszą ) forse zalewać.
Piszecie tu o sterylizacji.
Wg. Prawa polskiego (art. 156 §1 K.k.) stwierdza, że kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci pozbawienia zdolności płodzenia podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Ja bym to po prostu zamienił na całkowitą kontrolę urodzeń. Możesz mieć max dwójkę i starczy i won do roboty.(choćby trawe malować lub autostrady budowac)
Nie trzeba sterylizować nawet . Nawet nie trzeba by było za to karać więzieniem. Starczyło by by za każde kolejne dziecko „ponad plan” rodzice płacili podatek w wysokości równej utrzymaniu tego dziecka na poziomie średnim państwowym. Czyli zapewniającym trzy porządne posiłki dziennie , Ilość ubrań umożliwiającą zewnętrzną czystość minimum możliwą kąpiel 2-a razy w tygodniu a 8-em razy w miesiącu.( w zupełności wystarczy do utrzymania czystości) mycie to wiadomo codziennie minimum rano i wieczorem. Odpowiednią opiekę medyczną. I pozostałe sprawy związane z utrzymaniem i edukacja tak by kończąc powiedzmy te 18~20 lat dzieciak miał maturę i mógł startować w życie.( matura to obecnie minimum w większości ogłoszeń o pracy)
Owszem by były protesty… ale co lepsze masa biedoty na ulicach bez wykształcenia czy może mniej ale lepiej wykształconych i świadomych życia ludzi.
Już patrzę na to z różnych punktów poczynając od w/w kastracji poprzez kontrolę przydatności do rozrodu kończąc na kontroli urodzin.
Kościoła w to nie mieszajcie z ich żałosnymi kalendarzykami bo cała ta instytucja co by nie powiedzieć dalej jest w okolicy 966 r. |
Ostatnio zmieniony przez MacSen Nie Kwi 05, 2009 13:59, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
MacSen
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 14:09
|
Imię: Matthias
Dołączył: 01 Paź 2006 Skąd: Schlesien/Gleiwitz
|
Ishikawa napisał/a: | Nie chodzi o to, zeby nie dopuscic zeby osoby z jakims defektem sie nie rodzily.. |
A po co mi w społeczeństwie osobniki rozprzestrzeniające wady genetyczne.. Nie trzeba ich eliminować po prostu zakaz rozpłodu i tyle.. Tego kraju/narodu nie stać na utrzymywanie tłumu ludzi niezdatnych do zycia samodzielnego. ( rozumiem wypadki losowe ) ale jeśli już po narodzinach wiadomo że dziecko ma wadę genetyczną to rozwiązanie nasuwa się samo ( sterylizacja)
Przecież nikt nie wmówi mi że Zespół Downa to ot tak się z nieba bierze ta wada jak i pozostałe są zakodowane w DNA i dokładnie wręcz wiadomo które chromosomy za nią odpowiadaja. Samo badanie jest niewiele droższe niż ustalające ojcostwo. a ile kosztów na przyszłość zaoszczędza.
Zimna kalkulacja??? Tak. bo nie stać mnie na utrzymanie ludzi zbędnych . |
Ostatnio zmieniony przez MacSen Nie Kwi 05, 2009 14:10, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
colutea [Usunięty]
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 14:16
|
|
a widzisz MacSen, zawsze mi sie wydawalo, ze po wszelkie zapomogi to laza za przeproszeniem jak na (...) Ci ktorym to tak naprawde sie nie nalezy!!!! '97 wielka powodz.. ilu ludzi chodzilo raz w tygodniu po pralke czy lodowke?!?!?! Ci ktorzy bieduja naprawde nie maja zazwyczaj odwagi, albo inaczej, za duzo maja honoru zeby pojsc i poprosic... zwyle to najgorsze zule biora kase po to zeby miec za co chlac! biora kase na dzieci, a cala ja przepijaja! i taka jest niestety brutalna prawda! :kwasny: |
|
|
|
|
MacSen
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 14:25
|
Imię: Matthias
Dołączył: 01 Paź 2006 Skąd: Schlesien/Gleiwitz
|
colutea napisał/a: | a widzisz MacSen, zawsze mi sie wydawalo, ze po wszelkie zapomogi to laza za przeproszeniem jak na (...) Ci ktorym to tak naprawde sie nie nalezy!!!! '97 wielka powodz.. ilu ludzi chodzilo raz w tygodniu po pralke czy lodowke?!?!?! Ci ktorzy bieduja naprawde nie maja zazwyczaj odwagi, albo inaczej, za duzo maja honoru zeby pojsc i poprosic... zwyle to najgorsze zule biora kase po to zeby miec za co chlac! biora kase na dzieci, a cala ja przepijaja! i taka jest niestety brutalna prawda! :kwasny: |
Po pralki chodzili Ci "durnie" którzy się nie ubezpieczyli. U mnie w rodzinie też wtedy zalało Kędzierzynie całkowicie tylko w przeciwieństwie do reszty byli ubezpieczeni .
I mimo że polskich polityków nie akceptuje to chyba Krzaklewski ( jeśli dobrze pamiętam) powiedział żeby się ubezpieczać bo państwo to nie Caritas. ( może nie dokładnie tak ale taki to miało sens) |
|
|
|
|
|