Płace |
Autor |
Wiadomość |
krystian
Wysłany: Sro Lip 04, 2007 09:28
|
Dołączył: 05 Wrz 2005 Skąd: Gliwice
|
Piotrulek napisał/a: | zaznaczam pracować 192godziny... | no to nie sa to w takim razie zarobki unijne:) 8 godzin ustawowo, pol godziny przerwy ustawowo i za 5000 zl to by sie w unii nikomu z lozka wstawac nie chcialo, zeby ryc w budowlance. pracowalem w piekarni w londynie i zarabialem wiecej.160 godzin miesiecznie, a reszta godzin to nadgodziny piotrulku:) Gmeras napisał/a: | bo jak piszesz 8000 tys to pokz gdzie chyba w sejmie | to jest bardzo realna kwota jak na angielskie warunki, powiedzialbym nawet dla kogos kto tam siedzi dluzej niz rok to jest normalny zarobek. w koncu to tylko 1500 funtow |
|
|
|
|
Lama71
Wysłany: Sro Lip 04, 2007 10:44
|
Dołączył: 29 Sie 2006 Skąd: Gliwice
|
p4cz3k napisał/a: | prawda jest taka :) na starcie ciezko cos wiecej zarobic, lecz jesli pracodawca zobaczy ze ma fachowca za pracownika ...i czlek ten zna sie na robocie...bedzie staral sie go zatrzymac...taka filozofia kija i marchewki |
to nie do końca tak jest jak piszesz. Nie wiem, jakie są twoje doświadczenia zawodowe, ale powiem Ci, że moje są spore, bo praktycznie całe życie pracowałem, począwszy od końca średniej szkółki. Bo powiem Ci tylko tyle - dlaczego specjaliści są poszukiwani, czemu wieją za granicę, lub często zmieniają pracę? To ile zarobisz, jest często uwarunkowane wieloma badzo dziwnymi względami. Nie bardzo chce mi się o tym pisać, bo ani czasu, ani chęci, bo w sumie wiele zależy od branży, specyfiki stanowiska itd.
Ale... ale bardzo mnie zaintrygował wpis piotrullka Piotrulek napisał/a: | raczej nie masz szans Kamilku,gdyż nie jest to mozliwe czasowo,aby u mnie zarobić 5000zl trza jak napisalem pracować ,zaznaczam pracować 192godziny... |
wiesz.. dwa razy (dosłownie) zdarzyło mi się pracować w firmie, gdzie naprawdę mnie cenili. NIe żebym się nie poświęcał w pracy, żebym się starał kogoś orżnąć, zawsze sumiennie i uczciwie pracowałem, ale zawsze czasowo, nie na stałe. Ale napiszę o jednej. Faktycznie, zarobki jak na tamte czasy były niezłe. Faktycznie, że premie dostałem, i to wyższą niż nawet etatowi. Ale powiem Ci piotrullku gdzie tkwił haczyk, i gdzie on w kraju niewątpliwie tkwi - otórz, praca była od 6 rano, do 6 wieczór, z przerwą na śniadanie. CZasem, trzeba było pracować po godzinach, choć nie zawsze. W sobotę walczyło się od 6 do 14. Pracowałem tak 1 miesiąc. I ten miesiąc, mogę śmiało z życiorysu wypisać. Sprowadził się do pobudki, spaceru porannego z psem, szybkiego śniadania, potem pracy, potem już tylko szybki spacerek, i spanie. I tak od nowa. Niedziela, choć wolna, przelatywała błyskawicznie, bo po tygodniu takiej harówy miałem szczerze dosyć wszystkiego. Mówisz 5000, a ja Ci powiem, że Ci w to uwierzę, jak najbardziej jest to realna stawka, tyle że śmiem twierdzić, że zarabiać będę, tyle że czasu na wydawanie tych pieniędzy mieć nie będę. I tak sobie myślę, że wolałbym już pojechać do GB, zarabiać podobnie, ale żyć, a nie pracować i żyć. Takie mam jakieś przemyślenia :( |
|
|
|
|
krystian
Wysłany: Sro Lip 04, 2007 11:43
|
Dołączył: 05 Wrz 2005 Skąd: Gliwice
|
Lama71 napisał/a: | Mówisz 5000, a ja Ci powiem, że Ci w to uwierzę | ale ja tez mu w to wierze...ale to jest typ pracodawcy ktory da ci te 5000 pod warunkiem, ze bedziesz pracowal po 12 godzin na dobe, pojdziesz spac do domu na 8 godzin i znowu do pracy. i tak non stop. nie nazwal bym tego praca tylko charowka.typowy przedstawiciel polskiego "malego biznesu", piotrulku wciaz nie odpowiedziales na pytanie czy te 5000 to na reke czy mam odliczyc podatek...bo jak mniemam zatrudniasz legalnie ludzi??:) |
|
|
|
|
Lama71
Wysłany: Sro Lip 04, 2007 12:15
|
Dołączył: 29 Sie 2006 Skąd: Gliwice
|
krystian napisał/a: | bedziesz pracowal po 12 godzin na dobe, pojdziesz spac do domu na 8 godzin i znowu do pracy. i tak non stop. |
dokładnie jak mówisz. Ja wiem co to znaczy taka praca. Ale są ludzie, którzy tak właśnie pracują i sobie chwalą. I znałem takich ludzi. Ale na szczęście, tak nie muszę pracować (i nie zamierzam),choć w życiu różnie bywa.
A co do tego, co znaczy te 5000 - myślę że tyle dostają na rękę. |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Sro Lip 04, 2007 13:13
|
|
krystian napisał/a: | typowy przedstawiciel polskiego "malego biznesu |
co ty mozesz wiedziec o przedstawicielach malego biznesu??
krystian napisał/a: | ale to jest typ pracodawcy ktory da ci te 5000 pod warunkiem, ze bedziesz pracowal po 12 godzin na dobe |
tematem rozmowy jest płaca ,a nie to jakim ja jestem pracodawcą,to po pierwsze,a po drugie to pokarz mi pracodawce,ktory za siedzenie i pierdzenie w stolek da ci lekka ręką 5000zł,to po drugie... :D :D :D |
|
|
|
|
katarzyna35k-ce
Wysłany: Sro Lip 04, 2007 13:26
|
Dołączyła: 09 Sie 2006 Skąd: katowice
|
Piotrulek, niestety polacy maja to do siebie ze mało pracowac najlepiej nic ( bo za granicami to zapieprzaja jak dziki choc sie do tego nie przyznaja)a zarabiac kosmiczne pieniadze. Nie ukrywam ze tez bym tak chciała |
|
|
|
|
Lama71
Wysłany: Sro Lip 04, 2007 14:40
|
Dołączył: 29 Sie 2006 Skąd: Gliwice
|
katarzyna35k-ce napisał/a: | Piotrulek, niestety polacy maja to do siebie ze mało pracowac najlepiej nic ( bo za granicami to zapieprzaja jak dziki choc sie do tego nie przyznaja)a zarabiac kosmiczne pieniadze. Nie ukrywam ze tez bym tak chciała |
Zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Nie jest tak, że nie chcę nic robić i zarabiać ogromnych pieniędzy. Chcę pracować uczciwie i zarabiać adekwatnie. Powiedz, czy czasem nie bywa tak, że pracodawca nawet i zapłaci Ci sporo, ale w związku z tym traktuje Cię, jak swoją własność, i nawet nie chodzi też o to, że zapieprzasz jak zajączek, bo na to bym się w zasadzie nawet pisał, ale o traktowanie jak wyrobnika/niewolnika. Nie piję tu broń Boże do Piotrullka, bo ani z nim wódki nie piłem, ani u niego nie pracowałem (tak myślę). ALe jednego jestem pewien że przy takiej stawce, wymagania są ogromne. |
|
|
|
|
krystian
Wysłany: Sro Lip 04, 2007 14:49
|
Dołączył: 05 Wrz 2005 Skąd: Gliwice
|
Piotrulek napisał/a: | a po drugie to pokarz mi pracodawce,ktory za siedzenie i pierdzenie w stolek da ci lekka ręką 5000zł,to po drugie... | moge ci go nawet przedstawic, nie tylko pokazac.:) katarzyna35k-ce napisał/a: | niestety polacy maja to do siebie ze mało pracowac najlepiej nic ( bo za granicami to zapieprzaja jak dziki choc sie do tego nie przyznaja)a zarabiac kosmiczne pieniadze | praca a charowka to 2 rozne sprawy. nie wymagam kosmicznych pieniedzy ale ucziwych, dla mnie 800 zarowbku to zlodziejstwo i skandal. kazda wyplata ponizej 2500 zloty to wyplata glodowa. niestety taka jest prawda. jak to jest, ze za granica chleb kosztuje 2 zlote wiecej niz u nas a pracownicy piekarni potrafia zarabiac ponad 5000zl?? to skad te pieniadze u pracodawcow sie biora? |
|
|
|
|
Lama71
Wysłany: Sro Lip 04, 2007 14:52
|
Dołączył: 29 Sie 2006 Skąd: Gliwice
|
Jeszcze jedno Ci katarzyna35k-ce powiem - w życiu, chodzi o coś więcej niż tylko praca i pieniądze. Chodzi o to, że by godnie żyć, a nie orać jak wariat za jakąś tam stawkę. Tak, za granicą Polacy zapieprzają ale mają za ten zapieprz nieporównywalnie większe pieniądze oraz poważanie ludzi, z którymi pracują. Za granicą nie mamy opinii nierobów, nieudaczników, lecz solidnych i uczciwych ludzi, ludzi nie roboli. Mówię tu oczywiście o ludziach, którzy jadą za granicę, aby żyć godnie, a nie kombinować.
Ale jest i inna sprawa - prowadzenie firmy w naszym kraju to też niezły pasztet, bo spójrzcie na to w ten sposób - jeśli Piotrullek płaci swoim ludziom po 5000 miesięcznie, to jeśli jakiś klijent mu nie zapłaci np. za miesiąc czy dwa, on swoim pracownikom pensję musi dać, bo oni sobie znajdą innego. WIęc i zabezpieczenie finansowe mieć musi. DLatego rozumiem, jeśli pracodawca wymaga. ALe też jest i tak że wymaga bo może wymagać. Bo i przyznać trzeba, że nieuczciwi bywają zarówno Ci, którzy zatrudniają pracowników jak i Ci, którzy zlecenia dają. |
|
|
|
|
p4cz3k
Wysłany: Sro Lip 04, 2007 15:18
|
Imię: Marcin
Dołączył: 08 Lip 2005 Skąd: Gliwice - Asnyka
|
Lama71 napisał/a: | Chodzi o to, że by godnie żyć, a nie orać jak wariat za jakąś tam stawkę. |
hmmm zalezy :P kiedys pracowalem na 2 etatach ... w nocy i w dzien ... a tylko po to aby pojechac na wakacje :) wiec jesli cel jest to przez jakis czas mozna nawet zapier...jak dziki osiol... |
|
|
|
|
Mariusz
Wysłany: Sro Lip 04, 2007 17:17
|
Imię: Mariusz Damian
Dołączył: 05 Gru 2004 Skąd: Gliwice
|
Piotrulek napisał/a: | a po drugie to pokarz mi pracodawce,ktory za siedzenie i pierdzenie w stolek da ci lekka ręką 5000zł |
No chociażby MY ... jako całe społeczeństwo :)
Mamy nasz Parlament ... ich członków my zatrudniamy :)
No i zarabiają więcej :-) |
|
|
|
|
Major
Wysłany: Sro Lip 04, 2007 19:56
|
Zaproszone osoby: 2
Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn
|
Gmeras nie bede podawal konkretnej stawki, ale w przeliczeniu zarabiam w okolicach 5000zl do tego mam cale weekendy wolne i pracuje tylko po 8h + 30min doliczone na przerwy. Nie pracuje ciezko, a pieniadze sa i tak nizsze jakby placili Angolowi, ale narzekac nie moge, bo nie jest to minimalna krajowa. Druga sprawa moge czasem robic nadgodziny do ktorych nikt mnie zmusic nie moze. Jakbym pracowal w jakiejs fizycznej pracy to z pewnoscia zarobilbym wiecej, tylko musialbym sobie odpuscic powyzsze wygody. |
|
|
|
|
Gmeras
Wysłany: Sro Lip 04, 2007 20:24
|
Imię: Piotr
Dołączył: 02 Sty 2005 Skąd: Lotników
|
ale po co przeliczać na polskie skoro tam sie płaci euro
wiem fajnie tak zarobić 5000tys zł ale ile musisz tych złotych wydać na utrzymanie sie tam ;) |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Sro Lip 04, 2007 22:10
|
Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
jedzenie drozsze, ale w marketach sa i tansze produkty w stylu 'tesco value' :) |
|
|
|
|
Szamanka
Wysłany: Sro Lip 04, 2007 22:19
|
Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005 Skąd: kiedys Gliwice
|
Gmeras kurna kolejne piwo Ci stawiam nastepnym razem :padam:
Pomyslal ktos, ze utrzymanie za granica tez kosztuje.
Zarobi moze i taki jakies w miare pieniadze, ale przeciez mieszkanie trzeba oplacic ( no chyba ze warunki barakowe sa ok), trzeba jesc i pic i nikt mi nie powie, ze rezygnuje z przyjemnosci. |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Sro Lip 04, 2007 23:48
|
Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
heh no a utarł sie taki stereotyp Polakow w Londynie, w którym to śpią oni w 5 osob w małej klitce, ukrywając funciaki w foliowym woreczku w prowizorycznej skrytce za rurami z PCV i bijących sie o przeterminowane produkty wywalane pod koniec dniówki z marketów :P |
|
|
|
|
p4cz3k
Wysłany: Czw Lip 05, 2007 04:04
|
Imię: Marcin
Dołączył: 08 Lip 2005 Skąd: Gliwice - Asnyka
|
trunks napisał/a: | heh no a utarł sie taki stereotyp Polakow w Londynie, w którym to śpią oni w 5 osob w małej klitce, ukrywając funciaki w foliowym woreczku w prowizorycznej skrytce za rurami z PCV i bijących sie o przeterminowane produkty wywalane pod koniec dniówki z marketów :P |
dziwne...ale ja na pewnoe nie zamierzam sie tak zachowywac...jesli opcja pracy sie uda...to zamierzam...zobaczyc...choc odrobine...tego co londyn ma do zaprezentowania... |
|
|
|
|
krystian
Wysłany: Czw Lip 05, 2007 10:52
|
Dołączył: 05 Wrz 2005 Skąd: Gliwice
|
trunks napisał/a: | heh no a utarł sie taki stereotyp Polakow w Londynie, w którym to śpią oni w 5 osob w małej klitce | taki stereotyp utarl sie przez masowo tam przyjezdzajacych studentow, ktorzy chcac duzo zarobic a malo wydac spali po 10 na 12 metrach kwadratowych i codziennie pili wieczorem. niestety ale taka jest prawda. w 70% to przez studentow mamy opinie pijakow na wyspach. w dzien pracowali a w nocy imprezowali |
|
|
|
|
Szamanka
Wysłany: Czw Lip 05, 2007 12:12
|
Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005 Skąd: kiedys Gliwice
|
krystian napisal Cytat: | w dzien pracowali a w nocy imprezowali |
dobrze, ze im sie chcialo pracowac po tej imprezie :hyhy:
Nie tylko studenciki zyja w takich warunkach, mozna zobaczyc na wielu budowach baraki, tam lozka pietrowe, gazetki na scianie i wychodek na dworze....taniej a nizeli wynajac sobie jakies mieszkanko. |
Ostatnio zmieniony przez Szamanka Czw Lip 05, 2007 12:13, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kaszanna
Wysłany: Czw Lip 05, 2007 13:40
|
Dołączyła: 28 Paź 2004 Skąd: Gliwice
|
OT: W Londynie jedzenie moim zdaniem jest tańsze, jeśli nie przelicza się na złotówki, ciuchy zresztą też ;)
Co do płac: Wszystko zależy od punktu widzenia. Jedynym 1000 zł wydaje się przyzwoitą stawką, jedynym i 5000 zł nie wystarczy. Trzeba też patrzeć realnie na swoje możliwości, wykształcenie, staż zawodowy itd. Niektórym wydaje się, że za samo przyjście do pracy, za to że rano wstał należy się 2000 zł :suchy: |
|
|
|
|
|