podwórko ulic:daszyńskiego, styczyńskiego, andersa. |
Autor |
Wiadomość |
daniela
Wysłany: Wto Kwi 24, 2007 11:37 podwórko ulic:daszyńskiego, styczyńskiego, andersa.
|
Dołączyła: 15 Lut 2007
|
mieszkam tam od urodzenia. z roku na rok jest coraz gorzej! ostatnimi laty tylko pisma krążą miedzy ROM-7 (leniwe ADM!!!!) a mną. niestety ani miasto ani ROM nic nie działają "ku poprawie" wyglądu podwórka, a takze bezpieczeństwu dzieci bawiacych sie tam!! jeżdżące samochody i parkujące na trawnikach-szpecą i niszczą trawniki a takze "pozostałości" placu zabaw dla dzieci! a mogłobybyć tak pieknie........ :) |
|
|
|
|
Dorotka
Wysłany: Pią Kwi 27, 2007 09:12
|
Dołączyła: 25 Maj 2005 Skąd: ...
|
daniela, o ile dobrze pamiętam to podwórko jest podzielone na działki przyległe do poszczególnych budynków - w wszystkie budynki na tym podwórku są już wspólnotami mieszkaniowymi. Sam ROM-7 nic tu nie pomoże, częścią budynków zarządza zresztą ADMINISTRATOR, częścią MAJORDOMUS - podwórkiem muszę się zająć wspólnoty - razem, bo każda z osobna sama nic nie zdziała. A jak wiadomo - najtrudniej dogadać się sąsiadom i coś wspólnie zrobić - niestety. Do wspólnot należy zadecydowanie czego mieszkańcy chcą na podwórki i podjęcie stosownych uchwał - zarządcy mogą je jedynie wykonać. |
|
|
|
|
Nyhariel
Wysłany: Pią Maj 25, 2007 08:44
|
Dołączył: 25 Wrz 2006 Skąd: Gliwice
|
Problem w tym, że podwórko jest diabelnie duże. Wiem, znam, z mojego balkonu można było ogarnąć je całe... Mieszkałem tam 12 lat, rodzice mieszkają do dziś.
Ad rem: do każdej wspólnoty przynależy część gruntu podwórka. Należy sprawdzić na mapie geodezyjnej podział gruntów. Określona wspólnota może zagospodarować tylko i wyłącznie swój własny grunt. Np. zamiast wiecznie zaskianej piaskownicy (w pobliżu śmietnika) zrobić parking. Aby zrobić wszystko, potrzeba zgody i środków wszystkich wspólnot - koszty zagospodarowania pokrywane są z funduszu remontowego. Niestety, oprócz wspólnot należałoby też się dogadać z właścicielami tych kilku garaży na początku, więc zadanie wydaje się być z gatunku tych "nie do ugryzienia". A przydałoby się zrobić solidnie ogrodzony placyk zabaw (aby psy go nie zas...ły), nanieść i ubić nową warstwę na prowizoryczne boisko (obecnie trawa+błoto), odgrodzić śmietnik tak, żeby przy wietrze śmieci nie fruwały po całym podwórku... znalazłoby się więcej rzeczy do zrobienia.
Jedno jest pewne: ROM sam z siebie nic nie zrobi. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|
|
|
|