Czy potafimy kulturalnie sie rozstawać i kończyć związki? |
Autor |
Wiadomość |
Zafira
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 10:22
|
Imię: piękne ;)
Dołączyła: 12 Lut 2007 Skąd: G-ce/Świętoszowice
|
kobi napisał/a: | Czy tak trudno skupić się na swoim nowym "szczęśliwym" życiu a nie cudzym?
|
nie mozna budowac swojego szczescia na czyims nieszczesciu. moze dlatego, ze sie kogos bardzo skrzywdzilo potem jest sie karanym przez zycie?
zreszta nie obcodzi mnie to, nie lubie wracac do przeszlosci bo nie mam po co. a byly niech sie kisi w swoich spaczonych emocjach skoro tak mu dobrze. |
|
|
|
|
kobi
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 10:23
|
Imię: Bożydar :]
Dołączył: 31 Lip 2005 Skąd: G-ce
|
Zafira napisał/a: | nie mozna budowac swojego szczescia na czyims nieszczesciu |
Dokładnie :) |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 10:28
|
Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
kobi napisał/a: | Najlepsze jest to, że skoro druga osoba jest taka "szczęśliwa" to po co wpieprza się za przeproszeniem w nasze nowe życie? Po co próbuje zdyskredytować tą osobę zwłaszcza w oczach nowego partnera? |
bo to palant i tyle
Zafira napisał/a: | bo nigdy mnie nie uderzyl, a jakies szarpanie i popychanie sie przeciez nie liczy |
no tak od tego sie zwykle zaczyna. Twój były ma najwyraźniej tez problem z agresją , który, jeśli nie bedzie nad sobą pracował, moze sie pogłębiać :oczami: |
|
|
|
|
Zafira
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 10:34
|
Imię: piękne ;)
Dołączyła: 12 Lut 2007 Skąd: G-ce/Świętoszowice
|
trunks napisał/a: | no tak od tego sie zwykle zaczyna. Twój były ma najwyraźniej tez problem z agresją , który, jeśli nie bedzie nad sobą pracował, moze sie pogłębiać |
pewnie ma ale to juz nie moja sprawa na szczescie :D |
|
|
|
|
Dorotka
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 10:42
|
Dołączyła: 25 Maj 2005 Skąd: ...
|
Zafira napisał/a: | bo mi by do glowy nie przyszlo zeby w ogole sie z nim kontaktowac w jakiejkolwiek sprawie... | no i tak chyba jest najlepiej - więcej na oczy nie widzieć, nie słyszeć żeby nerwów nie tracić ;) bywa, że taki upierdliwiec właśnie pisze albo wydzwania raz na jakiś czas sam nie wie po co ale najlepiej to olać. Żeby nie wracało jak potworki jakieś czy koszmarki. Bo nie bardzo rozumiem po co - skoro ktoś jest taki szczęśliwy i jest taki wielki macho jak ten Twój były - wydzwania czy pisze, czy szuka w jakikolwiek inny sposób kontaktu? Ale na szczęcie nie muszę rozumieć :) pewnie za pół roku, rok czy miesiąc jak piszesz będzie wydzwaniał, obwiniał czy wkurzał kogoś innego, a potem znowu innego... ;) |
Ostatnio zmieniony przez Dorotka Czw Kwi 12, 2007 10:51, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
m.w
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 10:48
|
Imię: Marcin
Dołączył: 06 Kwi 2007 Skąd: Gliwice
|
najlepiej nauczyć się rozstań na czyichś błędach, ale nie wszyscy mają szansę :> |
|
|
|
|
kobi
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 11:11
|
Imię: Bożydar :]
Dołączył: 31 Lip 2005 Skąd: G-ce
|
Zafira napisał/a: | nie lubie wracac do przeszlosci bo nie mam po co |
Zafira napisał/a: | to juz nie moja sprawa na szczescie :D |
No dokładnie, tak powinno być :) Jeszcze, żeby tylko ta druga osoba tak samo myślała, odwaliła się i nam nie przeszkadzała w życiu. Skoro my sami nie szukamy z nią kontaktu, nie odzywamy się wcale to po co ona to robi?
kobi napisał/a: | niektórzy tak mają, że ich boli szczęście byłego i robią to za każdym razem, po każdym związku, starając się tym udowodnić, że to była nie ich własna wina. Sami chcą się wybielić, kosztem drugiej osoby i ich nowego życia. |
Albo boli ich to, że ten ktoś ma nową osobę? I tak za każdym razem, po każdym związku wpieprza się w nowe życie kolejnego byłego partnera.
Skoro ja jestem szczęśliwy i tego samego życzę tamtej osobie to może niech i ona to samo zrozumie? :) |
|
|
|
|
Zafira
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 12:04
|
Imię: piękne ;)
Dołączyła: 12 Lut 2007 Skąd: G-ce/Świętoszowice
|
m.w napisał/a: | najlepiej nauczyć się rozstań na czyichś błędach |
coś ty, nie da sie tak. :) emocje chyba zawsze biora gore :)
Dorotka napisał/a: | Bo nie bardzo rozumiem po co - skoro ktoś jest taki szczęśliwy i jest taki wielki macho jak ten Twój były - wydzwania czy pisze, czy szuka w jakikolwiek inny sposób kontaktu? |
wydaje m sie, ze on chce zebym miala żal jakiego superfaceta stracilam :rotfl: bo nagle sie dowiaduje od niego, ze ma ekstra prace, zarabia kokosy, ma w garazu camaro z lat 60-tych (moje marzenie :D ), jezdzi za granice i uwaga - moze sie teraz bzykac z pannami po 4 godziny za jednym posiedzeniem :super: :rotfl: :D |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 12:46
|
Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
Zafira napisał/a: | moze sie teraz bzykac z pannami po 4 godziny za jednym posiedzeniem |
a wtedy ile mu sie udawało ? :rotfl: |
|
|
|
|
katarzyna35k-ce
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 14:06
|
Dołączyła: 09 Sie 2006 Skąd: katowice
|
Zafira napisał/a: | nie mozna budowac swojego szczescia na czyims nieszczesciu. moze dlatego, ze sie kogos bardzo skrzywdzilo potem jest sie karanym przez zycie? |
dokładnie! Jak moj ex sie wyprowadzał z domu do swojej kochanicy to wszystkie kumpele mi tak mowiły i ... spełniło sie. Osoba ktora poniekad rozbiła nasz zwiazek została ukarana... i powiem wiecej baaardzo sie z tego faktu ciesze :] |
|
|
|
|
katarzyna35k-ce
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 14:09
|
Dołączyła: 09 Sie 2006 Skąd: katowice
|
No niestety nie kazdy potrafi rozejsc sie z klasa :( |
Ostatnio zmieniony przez katarzyna35k-ce Pią Kwi 13, 2007 18:53, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Zafira
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 19:50
|
Imię: piękne ;)
Dołączyła: 12 Lut 2007 Skąd: G-ce/Świętoszowice
|
trunks napisał/a: | a wtedy ile mu sie udawało ? :rotfl: |
duzo mniej :P :rotfl:
katarzyna35k-ce napisał/a: | Osoba ktora poniekad rozbiła nasz zwiazek została ukarana... i powiem wiecej baaardzo sie z tego faktu ciesze :] |
uuu nieladnie.......... żartowalam :rotfl: |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 21:35
|
Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
Zafira napisał/a: | duzo mniej |
to pewnie sciemnia z tymi 4h - krowa ktora duzo ryczy to wiadomo co :oczami:
qrna to podsumowując, Twój były jest jak dotąd ustalilismy: burakiem, egoistą, bufonem, ma problem z agresją i jest zarozumiały. Może mogłabys podac jakies jego pozytywne cechy - wszak byliscie razem poltora roku ;-) ? |
|
|
|
|
Zafira
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 23:18
|
Imię: piękne ;)
Dołączyła: 12 Lut 2007 Skąd: G-ce/Świętoszowice
|
trunks napisał/a: | Twój były jest: burakiem, egoistą, bufonem, ma problem z agresją i jest zarozumiały. |
jak to, znasz go? :rotfl: :D joke ;)
trunks napisał/a: | Może mogłabys podac jakies jego pozytywne cechy - wszak byliscie razem poltora roku ;-) |
a wiesz, ze jak sie teraz glebiej zastanowilam to bardzo trudno mi takie cechy znalezc... :zdziwko: noo byl taki męski bo cwiczyl sztuki walki; mielismy wspolne gusta kulinarne, muzyczne, filmowe i literackie; potrafil zabajerowac slowowami na ktorych mi zalezalo... i nic wiecej nie wymysle. kurcze mialam te 18 lat i bylam sama, to wiele tlumaczy moim zdaniem. do tego dochodzi tez fakt, ze bardzo chcialam sie wtedy wyrwac z domu wiec moze na pewne rzeczy przymykalam oko - to juz moja wina. |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Pią Kwi 13, 2007 09:54
|
Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
oki juz rozumiem...no cóż, każde doświadczenie, które nas nie zabije, jest dobre, po pozwala wyciągać wnioski na przyszłość :) |
|
|
|
|
Szamanka
Wysłany: Pią Maj 04, 2007 19:41
|
Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005 Skąd: kiedys Gliwice
|
Sa rozstania i rozstania. Niektore zamykaja droge do ponownego zwiazku, choc pozostawiaja mozliwosc przyjazni lub dobrej znajomosci...
Najwiekszym bledem ( wedlug mnie) jest szybkie znalezienie i pocieszenie sie kims innym, nowym.... W milosci nie mozna ludzi traktowac instrumentalnie (a tak by sie stalo, gdyby ktos mialby byc tylko "lekiem" na tesknote za bylym partnerem), poniewaz to w koncu obraca sie przeciwko nam. Wazne jest aby gdzies w srodku zaakceptowac fakty, pogodzic sie z nimi i zamknac te czesc zycia w rozdziale "wspomnienia". |
|
|
|
|
syrena [Usunięty]
Wysłany: Pią Maj 04, 2007 20:08
|
|
Zafira napisał/a: | nie mozna budowac swojego szczescia na czyims nieszczesciu | to mądra prawda, mimo ze sie kogos mocno kocha i wydawaloby sie ze zyc bez tej drugiej osoby nie mozna i pasuja do siebie jak dwie połowki jabłka,to nie mozna rozbic nikomu rodziny , bo wszystko na niebie i ziemi sprzysiegnie sie przeciwko tej miłosci , nie da sie jej uchronic bo inni zdepcza i zbrukaja ją w/g praw ogolnie przyjetych ''co moje nie rusz'' a obcy musi zapłacic za kradziez , wiec rozstania sa wpisane w kazdy zwiazek i trzeba po prostu z godnoscia i klasa to przyjac mimo ze w srodku mocno boli |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Pią Maj 04, 2007 21:26
|
|
syrena napisał/a: | mimo ze sie kogos mocno kocha i wydawaloby sie ze zyc bez tej drugiej osoby nie mozna |
jeżeli sie tylko wydaje ,a nie jesteś tego pewna to psu na bude takie uczucie...
syrena napisał/a: | mimo ze w srodku mocno boli |
boli tego ,ktory nie wie czego chce,ten ktory kocha nad życie jest pewny swojej milości... |
|
|
|
|
syrena [Usunięty]
Wysłany: Pią Maj 04, 2007 21:59
|
|
[quote="Piotrulek"]boli tego ,ktory nie wie czego chce,ten ktory kocha nad życie jest pewny swojej milości...
I czy uwazasz , ze wszystko jest takie proste i uczciwe jak widzisz to ty??? |
|
|
|
|
Szaganka
Wysłany: Pią Maj 04, 2007 22:01
|
Dołączyła: 18 Sty 2006 Skąd: z jeszcze dalej ;)
|
a ja jestem najlepszym dowodem, że jednam MOŻNA ;) cicho i zgodnie - to chyba kulturalnie, prawda? :zawstydzony:
a recepta? - nie mieszać w to osób trzecich ;) |
|
|
|
|
|