Miłość bez sexu czy... sex bez miłości? |
Autor |
Wiadomość |
Arex30
Wysłany: Nie Sty 07, 2007 20:21
|
Zaproszone osoby: 10
Imię: Arkadiusz
Dołączył: 18 Lip 2006 Skąd: Gliwice
|
Monique,
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Monique napisał/a: | dzie na calym swiecie.. zdradzaja poniewaz dziala na nich chemia.. i pociag fizyczny drugiej osoby.. znam "pryjaciol" ktorzy poprostu sa osobami ktore spotykaja sie raz na tydzien i sypiaja razem.. |
Zostań moją przypsiółką
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
:oblicze: |
|
|
|
|
Monique [Usunięty]
Wysłany: Nie Sty 07, 2007 20:43
|
|
Arex30, mowie o innych ludziach ja takich Przyjaciol nie miewam.. ale moze kiedys ktos ci taka "przyjazn" zaoferuje :) zycze Ci tego :) |
|
|
|
|
Arex30
Wysłany: Nie Sty 07, 2007 20:48
|
Zaproszone osoby: 10
Imię: Arkadiusz
Dołączył: 18 Lip 2006 Skąd: Gliwice
|
Monique,
A już żywiłem nadzieje
thx za życzenia |
|
|
|
|
desperado [Usunięty]
Wysłany: Nie Lut 11, 2007 15:07
|
|
Monique napisał/a: | sex dla sexu (bezzobowiazan) dlaczego nie..
sex dla milosci milosci i sex --- najzdrowsze | Masz racje :oczami: |
|
|
|
|
Alinka
Wysłany: Nie Lut 11, 2007 21:32
|
Imię: Ala
Dołączyła: 01 Mar 2006 Skąd: TG->NYSA
|
sex dla miłosci?? nie czaje.. czyli jak najpierw ktos idzie do lozka z nadzieja ze pozniej sie pokochaja?? |
|
|
|
|
desperado [Usunięty]
Wysłany: Pon Lut 12, 2007 09:37
|
|
Alinka napisał/a: | sex dla miłosci?? nie czaje.. czyli jak najpierw ktos idzie do lozka z nadzieja ze pozniej sie pokochaja??
_________________ | moze mialo byc tak sex z milosci i sex....najzdrowsze |
|
|
|
|
Arex30
Wysłany: Pon Lut 12, 2007 10:24
|
Zaproszone osoby: 10
Imię: Arkadiusz
Dołączył: 18 Lip 2006 Skąd: Gliwice
|
Alinka napisał/a: | czyli jak najpierw ktos idzie do lozka z nadzieja ze pozniej sie pokochaja?? |
Nie bez nadzieji......
Sex dla samego sexu
Bo jesli może być miłość bez sexu
To może być sex bez miłości.
:evil:
:oblicze:
:przytul: |
|
|
|
|
Arex30
Wysłany: Pią Gru 14, 2007 21:57
|
Zaproszone osoby: 10
Imię: Arkadiusz
Dołączył: 18 Lip 2006 Skąd: Gliwice
|
no i jak to dalej bedzie ? |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Pią Gru 14, 2007 22:16
|
Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 24 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
|
|
|
|
Jacek_s
Wysłany: Nie Mar 23, 2008 11:03
|
Imię: Jacek
Dołączył: 16 Gru 2006
|
a no bedzie nie rostrzygniete za duzo roznych zdan :P. |
|
|
|
|
Deszcz
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 13:23
|
Dołączył: 24 Lis 2008
|
Może nie z własnego doświadczenia, ale podobno seks dla seksu (bez miłości) może być bardzo dobry, niesamowity, może wynosić na wyżyny przyjemności, takiej jakiej nie można zaznać, będą z kimś w normalnym "regularnym" związku.
Jak wskoczyć do łóżka to tylko z kimś, do kogo "coś" się czuje, a nie tylko tak ot, "dla sportu", bo wiadomo jak to się wszystko może skończyć - nie ma nigdy pewności, że zostaniemy rodzicami, co z przypadkową osobą staje się dość trudne. |
|
|
|
|
archer81
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 13:25
|
Imię: Marta
Dołączyła: 05 Kwi 2009 Skąd: Centrum
|
Deszcz, to coś to tzw. "chemia"? |
|
|
|
|
Deszcz
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 13:31
|
Dołączył: 24 Lis 2008
|
archer81, myślę, że każdy powinien sam decydować kiedy z kim "pójdzie na całość". Swoją drogą coś takiego jak "chemia" potrafi niesamowicie zawrócić w głowie i człowiek może zapomnieć o całym świecie, oddając się chwili, tylko czy powinniśmy tak całkowicie "tracić głowę" podczas brykania pod kołdrą ? ;) |
|
|
|
|
archer81
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 13:36
|
Imię: Marta
Dołączyła: 05 Kwi 2009 Skąd: Centrum
|
hm... z tym "tracić głowę" bywa różnie... bo jeśli z naszym stałym partnerem to chyba można pójść na całość, chociaż... lepiej z głową masz rację... tylko, że bywa tak, że chcielibyśmy stracić tę głowę no nie? |
|
|
|
|
alenda
Wysłany: Nie Maj 23, 2010 06:35
|
Imię: Olcia
Dołączyła: 08 Maj 2010 Skąd: ze wsi
|
Dla mnie nie ma seksu bez miłości to na pewno. Raz się skusiłam i do tej pory mam kaca moralnego... Nigdy nie mów nigdy, ale mam nadzieję, że się to nie powtórzy...
Miłość bez seksu, ale tylko okresowo: kłotnia, choroba itd. No chyba, ze to miłość platoniczna ;)
Jeszcze zostaje kwestia seksu. Dla jednych seks to wszystko od pocałunku do stosunku, mamkumpla, który twierdzi, ze jeden lodzik to jeszcze nie seks :/ dla mnie pocałunek może byc rozrywką, dla innych wyznaniem miłosnym (np mój mąż pocałował mnie na 12 randce!!! i miał taką zasdę, że się nie całował, mógł się z kims macac pół nocy, nawet przespać, ale pocałunek to już coś co łączył z uczuciami, ja znów całowałam się chętnie i namiętnie, ale seks to już dla mnie poważna sprawa) |
|
|
|
|
alenda
Wysłany: Nie Maj 23, 2010 07:45
|
Imię: Olcia
Dołączyła: 08 Maj 2010 Skąd: ze wsi
|
Deszcz napisał/a: | Może nie z własnego doświadczenia, ale podobno seks dla seksu (bez miłości) może być bardzo dobry, niesamowity, może wynosić na wyżyny przyjemności, takiej jakiej nie można zaznać, będą z kimś w normalnym "regularnym" związku.
Jak wskoczyć do łóżka to tylko z kimś, do kogo "coś" się czuje, a nie tylko tak ot, "dla sportu", bo wiadomo jak to się wszystko może skończyć - nie ma nigdy pewności, że zostaniemy rodzicami, co z przypadkową osobą staje się dość trudne. |
Na pewno może być przyjemjmniejszy bo nowości zawsze ekscytują. Mój mąż jest w łóżku rewelacyjny, bardzo mnie podnieca, ale na początku podniecał bardziej. Jak działa ta cała chemia to kazdy dotyk doprowadza prawie do orgazmu. Dlatego ktoś nowy to nowy zawrót głowy.
Ale jak mówisz, guma może pęknąć, pigułki nie działać (zdarza się częściej niż się zdaje, np węgiel stosowany przy zatruciach i antybiotyki osłabiają działanie pigułek) i mamy dziecko z jakimś kolesiem z dyskoteki/imprezy :przestraszony:
Poza tym choroby. Prezerwatywa chroni przed wieloma chorobami, ale jak wiemy nie do końca przez HIV :( osobiście nie znoszę seksu w gumie, ale bez gumy z obcym = kiła, rzeżączka, opryszczka :zakrecony: :zdegustowany: dlatego mam nadzieję, ze maz mnie zdradza :szok:
Chociaż kurde jak całowałam się z różnymi typami to jakoś nie myślałam o zarazkach :D no ale przez całowanie to mogę mieć opryszczkę, a przez stosunek wszsytko :dobani: |
Ostatnio zmieniony przez alenda Nie Maj 23, 2010 07:46, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
espi
Wysłany: Nie Maj 23, 2010 08:25
|
Imię: Ania
Dołączyła: 06 Gru 2004 Skąd: z mamy ;)
|
alenda, przeczytaj jeszcze raz co napisałaś i przeedytuj sobie ;) Nie cytowałam żeby potem nie zostało, ale chodzi mi o to zdanie z wielką mordką na końcu. Na pewno tak miało brzmieć? |
|
|
|
|
alenda
Wysłany: Nie Maj 23, 2010 09:44
|
Imię: Olcia
Dołączyła: 08 Maj 2010 Skąd: ze wsi
|
espi napisał/a: | alenda, przeczytaj jeszcze raz co napisałaś i przeedytuj sobie ;) Nie cytowałam żeby potem nie zostało, ale chodzi mi o to zdanie z wielką mordką na końcu. Na pewno tak miało brzmieć? |
:wstyd:
że mój mąz mnie nie zdradza :D |
|
|
|
|
|