Szkoła z charakterem - podstawówka |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Wysłany: Sob Kwi 21, 2007 09:53
|
Dołączyła: 10 Mar 2005 Skąd: Trachy
|
Arex30 napisał/a: | Moim skromnym zdaniem to nie szkołaświiadczy o wielkości a ludzie którzy zaświadczają swoją osobą o wielkości szkoły ( i nie idziei tutaj wcale o kase ) |
Jestem tego samego zdania.
A więc jestem przed wyborem szkoły dla mojego syna, oczywiście najprościej posłac malucha do pierwszej lepszej szkoły, z której będzie miał blisko do babci i z kluczem na szyi będzie mógł maszerować bezpiecznie ze szkoły do babci u której będzie mógł poczekać aż zapracowani rodzice go odbiorą. Rezultat może być różny albo dziecko będzie na tyle zaparte i chętne do nauki że wyrośnie dobrze wykształcony człowiek albo zginie w tłumie i pochłonie go "nicość" ( tak jak mnie)
Synek ma to szczęście że chodzi do zerówki jeszcze w przedszkolu ma tam dobrą opiekę i Pani jest w stanie zająć się wszystkimi dziećmi razem i z osobna, jest w stanie wyłapać problemy które moga trapić dziecko i rodziców i doradzić co mozna w danym momencie zrobić. Wiem już, że moje dziecko jest indywidualistą, nie potrafi pracować w dużej grupie, nie potrafi się wówczas skupić na swoim zadaniu, jeśli jest traktowany indywidualnie okazuje się że wszystko potrafi, ma dużą wyobraźnię którą należałoby pokierować w dobrym kierunku. Obawiam się tylko, że w szkole tzw. państwowej zginie w tłumie i jak nie będzie umiał wybić ponad tłum nie będzie zauważony co praktycznie każdy z nas przeżył na własnej skórze. ktoś może powiedzieć, ale taka szkoła to bardzo dobra zaprawa na przyszłość, nauczy się rozpychać łokciami i przeć po trupach do przodu. ALBO będzie pospolitym szarakiem który nie wychyli nosa bo będzie stłumiony. Może komuś będą się kojarzyły moje wywody z zamierzchłymi czasami ale ja nie jestem aż taka stara i pamiętam jak chodziłam do szkoły ;) I moge się założyć że teraz nie jest lepiej a może nawet jest gorzej tzw. fala czy coś podobnego dotyczy również SP. topienie w ubikacji i inne upokorzenia i bardzo dobrze WIEM że szanowne grono pedagogiczne ma to głęboko gdzieś.
A więc teraz jako matka stoję przed wyborem czy narażać swoje dziecko bo to jest tańsze i wygodniejsze, czy stanąć na uszach i poświęcić swojemu dziecku wszystko aby miało jak najlepszą opiekę, wychowanie i nauczanie. I niech sobie ktoś nie myśli, że jak zapłacę to cała reszta mnie nie obchodzi, szkoła nie załatwia wszystkiego dziecko ma wynieść z domu dobre wychowanie, ma wiedzieć co jest dobre a co złe.
Opis ten jest dużym moim dużym skokiem myślowym ale chciałam zawrzeć esencję problemu z jakim borykają się niektórzy rodzice. |
|
|
|
|
Phoebe
Wysłany: Sob Kwi 21, 2007 11:47
|
Dołączyła: 27 Lis 2006 Skąd: Okolice
|
Coż. Pięknie ujęte i napisane. I prawdziwe.
W prywatnej szkole nauczyciel może się zająć każdym z osobna i indywidualnie.
Ja od pierwszej klasy chodziłam prywatnie, bynajmniej nie z powodu widzimisię moich rodziców ale 'nakazu lekarza'; mam niedosłuch który w olbrzymiej państwowej szkole mógł by się powiększać.
Za ta decyzję mimo, że początkowo nie było łatwo finansowo jestem im niezmiernie wdzięczna, bo stanęli na uszach, żeby mi zapewnić lepszy start w życie.
Autentycznie mi ten start zapewnili, szkoła ukształtowała mój charakter, to kim się stajemy w dużej mierze zależy przecież od szkoły i od ludzi których w niej spotykamy. Pewne priorytety mam wpojone, może to dziwinie zabrzmi ale nauczyłam się uczyć i konsekwentnie realizować to co postanowiłam.
Trudno to wszystko ująć w słowa ale wiem, że się opłaciło i że gdyby nie ta szkoła dużo rzeczy wyglądałoby zupełnie inaczej. Napewno jeżeli tylko będę mogła, mojemu dziecku zapewnie to samo.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|
|
|
|