Poprzedni temat «» Następny temat
Eutanazja
Autor Wiadomość
madzix15 
Wysłany: Wto Kwi 10, 2007 19:02     



Imię: Madzia
Dołączyła: 02 Lip 2006
Skąd: Bełk
Yeti napisał/a:
a prawo do eutanazji uważam za możliwość - w niektórych wypadkach - wyboru mniejszego zła.


No zgodzę się, ale mi to się osobiście nie podoba. Jeszcze całkiem niedawno było mi wszystko jedno! Mało mnie to obchodziło, ale teraz keidy zaczynam na nowo wierzyć i przyglądać się temu uważam, że autanazja tak czy siak może być traktowana jako morderstwo. Dlatego Kościół się temu sprzeciwia. chory sam sobie nie poda śmiertelnej dawki leki, czy nie odłączy się od respiratora etc. Musi zrobić to ktoś...

Wiem, łatwo to napisać. Pewnie inaczej zachowywałabym się, gdyby chodziło o sobę mi bliską. Może bardziej byłabym przeciwna, a może wręcz odwrotnie? Chciałabym aby prośba o eutanazję została przyjęta? Tego tak naprawde nie wiem. Nie byłam w takiej sytuacji i mam nadzieję, że nigdy nie będe...
Nie chciałabym, aby bliska mi osoba musiała cierpieć, ale też nie chciałabym jej tracić na zawsze...

Trudny temat
Profil
PW Email Cytuj
Szamanka 
Wysłany: Pią Maj 04, 2007 20:36     



Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005
Skąd: kiedys Gliwice
Czy jezeli chory pragnie eutanazji a rodzina nie wyraza na to zgody co w takim przypadku??
Mysle, ze rodzina nie ma nic do gadania, jesli chory jest dorosly i nie jest ubezwlasnowolniony. Takiego prawa, ktore uzalezni upowaznienie do eutanazji od woli rodziny na pewno nie bedzie.... byloby niesprawiedliwe.
Eutanazja jest pewna mozliwoscia, z ktorej w wyjatkowych wypadkach moga skorzystac bardzo nieliczni ludzie, po spelnienieniu trudnych warunkow (np. musza byc przytomni). Proszacy o eutanazje, w kraju, gdzie jest ona dopuszczalna, musi wyrazic swa wole wielokrotnie i w pelnej swiadomosci. Jak sie waha, zmienia zdanie, to nie uzyska tej pomocy
Profil
PW Email Cytuj
Arex30 
Wysłany: Pią Maj 04, 2007 20:39     



Zaproszone osoby: 10
Imię: Arkadiusz
Dołączył: 18 Lip 2006
Skąd: Gliwice
Szamanka, czy to nie jest forma samobójstwa ?
Profil
PW Email Cytuj
syrena
[Usunięty]
Wysłany: Pią Maj 04, 2007 20:42     

A kto dał ludziom prawo decywowania o tym kto ma zyc a kto umrzec, i kto ma niby dokonac smiertelnego zastrzyku - lekarz, pielegniarka ???oni składali przysiege ratowania ludzkiego zycia za wszelka cene , a moze jakis felczer lub znachor na wiejskiej pipiduwie , a moze ktos z was spróbowałby patrzec w oczy ktore gasną, kiedy sie podaje zastrzyk smierci albo odłancza od respiratora ????? gwarantuje ze ten widok zostanie do końca waszych dni
Cytuj
Szamanka 
Wysłany: Pią Maj 04, 2007 20:50     



Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005
Skąd: kiedys Gliwice
Czasem samobojce trzeba probowac ratowac bo zawsze jest mozliwe, ze ten samobojca chcial, zeby go uratowano, ze chcial jedynie zwrocic na siebie uwage. Nigdy nie wiemy, czy to "prawdziwy" samobojca.Jak ktos wielokrotnie prosi o pomoc w samobojstwie i wie, ze w rezultacie tych prosb moze stracic zycie NAPRAWDe, ten nie bedzie liczyl, ze to tylko "na niby" i "na pokaz".
Profil
PW Email Cytuj
syrena
[Usunięty]
Wysłany: Pią Maj 04, 2007 20:54     

Szamanka, ale my nie piszemy o samobojstwie tylko eutanazji, a ten ''zabieg ''niestety musi dokonac osoba druga i tu jest problem!!!!!!
Cytuj
Szamanka 
Wysłany: Pią Maj 04, 2007 21:03     



Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005
Skąd: kiedys Gliwice
Syrenko,

Arex spytal
Cytat:
czy to nie jest forma samobójstwa
, wiec odpowiedzialam jak to widze z tej strony

moje slowa

Cytat:
Eutanazja jest pewna mozliwoscia, z ktorej w wyjatkowych wypadkach moga skorzystac bardzo nieliczni ludzie, po spelnienieniu trudnych warunkow (np. musza byc przytomni). Proszacy o eutanazje, w kraju, gdzie jest ona dopuszczalna, musi wyrazic swa wole wielokrotnie i w pelnej swiadomosci. Jak sie waha, zmienia zdanie, to nie uzyska tej pomocy


Z tego co sie orientuje w Holandii istnieje hospicjum, gdzie eutanazja jest dozwolona, Ludzie tam swiadomie i bez jakielkowiek ( ze tak to moge nazwac) prosza o " smierc", ktora podawana jest w postaci napoju...
Profil
PW Email Cytuj
syrena
[Usunięty]
Wysłany: Sob Maj 05, 2007 13:22     

Szamanka, moze żle zrozumiałam twoja sekwencje , ale powiedz tak szczerze chciałabys podac komuś taki napój!!!! Bo ja nie !!!!! a potem z tym zyc , ze prawo ci na to pozwoliło ????a jak prawo sie zmieni za kilka lat to co???? a gdzie sumienie????Walczyc o zycie trzeba do końca, niestety takie jest prawo człowieka tu na ziemi i żadne prawo państwowe i instytucja tego nie zmienią , chyba ze wrócimy do czasow kodeksu Hamurabiego, ale jak wiadomo tez upadł wraz ze smiercia jego twórcy, wiec co ? ludzie decyduja o tym kto ma zyc a kto odejsc??????
Cytuj
HELGA 
Wysłany: Sob Maj 05, 2007 15:55     


Dołączyła: 12 Lut 2007
Skąd: GLIWICE
Uwazam, ze powinno istniec prawo do eutanazji oczywiscie na ściśle okreslonych warunkach sama chce stanowic o swoim zyciu ! zreszta tu powinny wypowiedziec sie osoby skazane na zycie jako "roslina" moze zrozumielibyśmy na czym polega cierpienie . Nie mówimy tu chyba o decyzji tylko lekarza ale przedewszystkim osoby zainteresowanej .
syrena napisał/a:
A kto dał ludziom prawo decywowania o tym kto ma zyc a kto umrzec, i kto ma niby dokonac smiertelnego zastrzyku - lekarz, pielegniarka ??oni składali przysiege ratowania ludzkiego zycia za wszelka cene

A czy w takim razie kobieta dokonujaca aborcji jest morderczynia a lekarz zbrodniarzem ? bo w końcu kto dał im prawo do samostanowienia tak rozumujac chyba własnie sie cofamy a ja jako jednostka mam prawo świadomie decydowac o swoim ciele .
Profil
PW Cytuj
Arex30 
Wysłany: Sob Maj 05, 2007 16:09     



Zaproszone osoby: 10
Imię: Arkadiusz
Dołączył: 18 Lip 2006
Skąd: Gliwice
HELGA napisał/a:
A czy w takim razie kobieta dokonujaca aborcji jest morderczynia a lekarz zbrodniarzem ? bo w końcu kto dał im prawo do samostanowienia tak rozumujac chyba własnie sie cofamy a ja jako jednostka mam prawo świadomie decydowac o swoim ciele .
dyskusja o aborcji juz jest .
Profil
PW Email Cytuj
HELGA 
Wysłany: Sob Maj 05, 2007 16:20     


Dołączyła: 12 Lut 2007
Skąd: GLIWICE
Ok to przykład do wypowiedzi
Profil
PW Cytuj
Szamanka 
Wysłany: Wto Lip 24, 2007 14:04     



Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005
Skąd: kiedys Gliwice
53-letni mieszkaniec Sardynii, całkowicie sparaliżowany z powodu stwardnienia zanikowego bocznego, który bezskutecznie prosił o odłączenie od respiratora utrzymującego go przy życiu, zmarł w poniedziałek wieczorem z głodu i pragnienia.
Chory świadomie nie przyjmował pokarmu i płynów, ponieważ chciał umrzeć
Wielokrotnie poprzez syntezator mowy prosił, mając poparcie rodziny, o odłączenie od aparatury oddechowej i przerwanie jego cierpień
Kiedy prośby Nuvolego nie zostały wysłuchane, przestał pić i jeść. Postanowił zagłodzić się na śmierć.


zrodlo. interia
Profil
PW Email Cytuj
Yeti 
Wysłany: Czw Lip 26, 2007 17:43     



Dołączył: 17 Sie 2005
Skąd: Gliwice
Cóż!... dla mnie jest to przypadek utwierdzający mnie w moich przekonaniach,... zresztą nie pierwszy i nie ostatni!... A powoływanie się osób odmawiających prawa do eutanazji, czy to na humanitaryzm, czy na względy religijne, tak naprawdę jest zaprzeczeniem tych wartości! :/
Profil
PW Email Cytuj
daniela 
Wysłany: Pon Sie 06, 2007 06:34     


Dołączyła: 15 Lut 2007
nie wiem...
życia nie dałeś to go nie odbieraj.. :/
Profil
PW Email Cytuj
marti_ka 
Wysłany: Pon Sie 06, 2007 15:04     


Dołączyła: 03 Sie 2007
Skąd: bayern
ciezki temat, wlasciwie nie ma dobrego wyjscia w takiej sytuacji, z jednej strony trudno wymagac od czlowieka, ktory cierpi, jest na skraju zycia i smierci, ma tego swiadomosc, zeby chcial nadal zyc i cieszyc se kazdym dniem... z drugiej strony, tak jak to juz wyzej zostalo zauwazone, kto ma te zycie mu pomoc odebrac? lekarz... ktos z rodziny...? i jak ten ktos ma potem z tym zyc... :zalamany:
Profil
PW Email Cytuj
Yeti 
Wysłany: Czw Sie 09, 2007 16:15     



Dołączył: 17 Sie 2005
Skąd: Gliwice
Cytat:
życia nie dałeś to go nie odbieraj..
Odebrać coś komuś?... Ten termin sugeruje, że zostanie odebrane coś, czego "ofiara" nie chce oddać.... A jeśli chodzi o eutanazję, to przecież tak nie jest!...
Eutanazja, z założenia, nie jest odbieraniem życia (bo ono jakby zostało już stracone), ale aktem miłosierdzia, którego celem jest skrócenie cierpienia.
Cytat:
...kto ma te zycie mu pomoc odebrac? lekarz... ktos z rodziny...?
...im bliższa i bardziej kochająca osoba, tym lepiej!... jeśli tylko taka osoba się znajdzie!... ale z pewnością powinno się to odbywać z udziałem lekarza!
Cytat:
i jak ten ktos ma potem z tym zyc...
Normalnie!... a nawet z dumą, że potafił sprostać wymogom skrajnie trudnej sytuacji,... być może z jednoczesnym bólem po stracie bliskiej osoby,... ale bez najmniejszych wyrzutów sumienia!
Profil
PW Email Cytuj
Arex30 
Wysłany: Czw Sie 09, 2007 17:52     



Zaproszone osoby: 10
Imię: Arkadiusz
Dołączył: 18 Lip 2006
Skąd: Gliwice
Yeti, nie życzę Tobie przy całym szacunku byś kiedykolwiek musiał być tym który zgasi światło osobie która o to będzie Cię prosiła, mimo iż będzie wg jej słów cierpiała.
Profil
PW Email Cytuj
Yeti 
Wysłany: Pią Sie 10, 2007 07:06     



Dołączył: 17 Sie 2005
Skąd: Gliwice
Arex30, słusznie prawisz!... Nikt takiej sytuacji nie chce i ja też nikomu jej nie życzę!... nieskromnie jednak zauwazę, że ja nie jestem już nastolatkiem, a grono osób, które pozostają w moim sercu, chociaż nie ma ich na ziemi, to grono wystarczająco liczne, żebym wiedział co nieco o wrażeniach "gdy światło gaśnie".

...jeśli manifestujesz szacunek i życzliwość, czy to wobec mnie, czy też w ogóle ludzi, to proponuję nie życzyć im konieczności stawania w obliczu cierpienia i śmierci bliskich sercu osób!... Proponuję nie życzyć nikomu bezsilności wobec tragedii i cierpienia!... bezsiności, którą się przeklina...

...każdy ma prawo myśleć jak chce, ale ja nie mam wątpliwości, że gdybym już miał się w takiej sytuacji znaleźć, to wolałbym, żeby istniała możliwość ulżenia w bezsensownym cierpieniu i jego skrócenia!... Wolałbym, żeby taka możliwość była zarówno na okoliczność, kiedy ktoś bliski byłby tą osobą cierpiącą, jak i wtedy, gdybym ja miał nią być!

Arex30 napisał/a:
...będzie Cię prosiła, mimo iż będzie wg jej słów cierpiała.
Co znaczy: "wg jej słów"?... Proszę Cię, nie sprowadzajmy tak poważnego tematu do rangi czyjegoś biadolenia z powodu bólu zęba!... Problem dopuszczalności eutanazji - zarówno prawnie, jak i etycznie - w żadnym wypadku nie dotyczy sytuacji, kiedy coś komuś się wydaje, kiedy ktoś ma gorszy dzień, kiedy kogoś chwila zwątpienia naszła...
Profil
PW Email Cytuj
madziar 
Wysłany: Pią Sie 10, 2007 07:11     



Dołączyła: 21 Sty 2006
Skąd: Gliwice
Holandia akceptuje eutanazję. Swego czasu oglądałam film o eutanazji w Holandii i okazuje się, że wielu starszych ludzi wyjeżdża z Holandii do Niemiec, gdyż boi się, że kochana rodzinka uzna, że się męczą niepotrzebnie i pomoże im skrocić życie.
Profil
PW Email Cytuj
Szamanka 
Wysłany: Pią Sie 10, 2007 09:48     



Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005
Skąd: kiedys Gliwice
Madziar, no chyba cosik tu nie pasuje
Cytat:
Swego czasu oglądałam film o eutanazji w Holandii i okazuje się, że wielu starszych ludzi wyjeżdża z Holandii do Niemiec, gdyż boi się, że kochana rodzinka uzna, że się męczą niepotrzebnie i pomoże im skrocić życie.


przeciez tacy ludzie to sa jeszcze w sile wieku ( jesli tak mozna to okreslic), nie potrzebuja by ktos pomogl im pozbyc sie cierpienia...i nie mylmy pojec, bo nikt nikomu na sile nie wstrzyknie zastrzyka tylko dlatego by sie go pozbyc i naprawde glupota byl ten film i to co w nim pokazane.
Eutanazja to przeciez pomoc juz w skrajnych przypadkach, gdzie nie ma co liczyc na poprawe na wyzdrowienie....tylko ze najczesciej takie osoby, to wlasciwie leza juz w agoni i tak naprawde same nie potrafia za siebie zdecydowac.....decyduje najczesciej rodzina, a ta zas boi sie nie tylko swojego sumienia, ale najczescia" sasiadow".

W moim miejscu pracy bylo kilka przypadkow, gdy to wlasnie rodzina podpisywala oswiadczenie, ze w razie oslabienia organizmu ich ojca czy tez matki, nie podawac na sile jedzenia lub sztucznego dokarmiania, mozna bylo tylko kroplowke...i mysle, ze gdyby byla mozliwosc zadecydowania o eutanazji to pewnie by sie na to zgodzili.
Profil
PW Email Cytuj
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Themes: junFresh & Silk icon

Akcje Charytatywne - Pomogliśmy

Zbiórka dla Domu Dziecka nr 3 w Gliwicach

Sprzęt dla Kliniki Patologii Noworodka w Zabrzu

Zbiórka dla Domu Samotnej Matki w Gliwicach

Zbiórka dla Hospicjum w Gliwicach






Ważne wydarzenia

I Urodziny Forum
II Urodziny Forum
III Urodziny Forum
IV Urodziny Forum
V Urodziny Forum


Jestem w Katalogu Ciekawych Stron - Zapraszamy!
Wyróżnienia
ForumGliwice.com - GWIAZDOR


Objeliśmy patronat Medialny nad:

- Adriatic Express 2006
- Gliwickie Spotkania Dobrych Dusz 2006
- II Gliwicki Piknik Lotniczy 2006
- Biotechnology - the next GENEration 2007
- WOŚP-Gliwice 2008