Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: kisia
Sro Lis 08, 2006 11:15
Hospicjum
Autor Wiadomość
tuchałowa 
Wysłany: Sro Lis 08, 2006 19:56     


Dołączyła: 16 Cze 2006
Skąd: Gliwice
Monique napisał/a:
nigdy nie oddalabym nikogo do hospicjum.. Nigdy.. dla mnie to jest nieludzkie..
No więc, zrozumiałam to tak, że nie oddałabyś nikogo bo uważasz, że to nieludzkie...Popraw mnie jeśli się mylę...Ja napisałam, że są ludzie, którzy nie mają wyjścia...i miałam na myśli także osoby starsze, które też wymagają całodobowej opieki.
MorQaNa napisał/a:
Jeśli taką osobę karmi się, to chyba nie przez 10 minut.Nie załatwia swoich potrzeb co 5 min. I nie wala się po łóżku w ciągłym czasie?
Wiesz, czasami i tak się zdarza.

A odnośnie dzieci, to nie uważam, że patrzenie na cierpiącą osobę jest dla nich czym dobrym...dzieciństwo jest po to by żyć w słodkiej nieświadomości...mają jeszcze czas żeby napatrzeć się na zło na tym świecie. Ja mam 19 lat - i łzy mi się cisną do oczu gdy patrzę na moją babcię, bo pamiętam ją jako żywiołowego człowieka jeżdżącego w wieku sześćdziesięciu kilku lat na rowerze.
Profil
PW Email Cytuj
Morqana 
Wysłany: Sro Lis 08, 2006 20:05     


Dołączyła: 27 Mar 2006
Skąd: Gliwice-Trojkat
tuchałowa napisał/a:
MorQaNa napisał/a:
Jeśli taką osobę karmi się, to chyba nie przez 10 minut.Nie załatwia swoich potrzeb co 5 min. I nie wala się po łóżku w ciągłym czasie?
Wiesz, czasami i tak się zdarza.


Myślisz, że taka osoba ciągle je i się załatwia?Niesamowite ile to można zjeść.. ;/
Profil
PW Email Cytuj
tuchałowa 
Wysłany: Sro Lis 08, 2006 20:08     


Dołączyła: 16 Cze 2006
Skąd: Gliwice
Co do wolontariuszy to kwestię tą jak najbardziej popieram, czy to nie wspaniałe, że ktoś potrafi zrobić coś bezinteresownie? I naprawdę, podziwiam ludzi, którzy decydują się na pomoc w hospicjum, ja raczej bym się na to nie odważyła. Niestety, wadą wolontariatu jest to, że człowiek się szybko wypala.
Profil
PW Email Cytuj
Monique
[Usunięty]
Wysłany: Sro Lis 08, 2006 20:39     

Cytat:
ja nie mowie o osobach calkiem schorowanych.. tak jak sytulacja Arexa.. tylko o osobach starszych niedozeznych.. ale kontaktujacych.. rozumiesz?? Arexa tez w takiej sytulacji popieram.. ale mi chodzi o innych ludzi ktorzy sa calkiem przytomni. a przebywaja w hospicjach czy domach spokojnej starosci


No wiec teraz tuchalowa.. nie ograniczaj sie do czesci moich wypowiedzi.. tylko do calosci.. nie mam Ci wiecej nic do powiedzenia.. bo uwazam ze nie masz racji.. [/quote]
Cytuj
Arex30 
Wysłany: Sro Lis 08, 2006 20:45     



Zaproszone osoby: 10
Imię: Arkadiusz
Dołączył: 18 Lip 2006
Skąd: Gliwice
MorQaNa napisał/a:
Mam drobne pytanie..24h?

Osoba która jest po za kontaktem
Nie ma znią żadnego kontakt. Jest NIEŚWIADOAM
Nieprzyjmuje pokarmów
Jest karmiona dożylnie
Opróżnia się do PAMPERSA i ma założony cewnik.
Wymaga podawania leków robienia badań
Tak więc??
Profil
PW Email Cytuj
Morqana 
Wysłany: Sro Lis 08, 2006 22:17     


Dołączyła: 27 Mar 2006
Skąd: Gliwice-Trojkat
tuchałowa napisał/a:
Niestety, wadą wolontariatu jest to, że człowiek się szybko wypala.


Popieram... :(

Cytat:
Tak więc??


Policz sobie i powiedz szczerze czy to 24h... Nie musisz mi mowic jak to jest jak osoba jest nieswiadoma...
Profil
PW Email Cytuj
Szamanka 
Wysłany: Sro Lis 08, 2006 22:58     



Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005
Skąd: kiedys Gliwice
Widze tu wiele wypowiedzi wiele za i przeciw...ale wtrace i ja swoje " pare groszy"

Arex doskonale rozumie Twoja obecna sytuacje i to, czym sie teraz borykasz...umie wyobrazic sobie Twoje wachania w sprawie oddania bliskiej Ci osoby czy tez zapewnienia jej jakies opieki w domu.

Sama pracuje w takim miejscu, gdzie zamieszkuja ludzie strasi, ktorych rodziny z pewnych wzgledow nie mieli mozliwosci ( czy tez checi) nimi sie opiekowac.
Zdaje sobie doskonale sprawe z tego, ze te warunki zachodnie pewnie roznia sie o tych, ktore mozna spotkac w Polsce.
Wierzcie mi w moim miejscu pracy robi sie wszystko by Ci ludzie mogli godnie doczekac swoich koncowych dni.
Wiem, ze wiele teskni za swoimi bliskimi i nikt i nic nie zastapi im tego co zostawili za " drzwiami" budynku w ktorym sie znajduja....wiele tez szybko zapomina i przyzwyczaja sie do obecnej sytuacji, nas w bialych fartuchach traktuja jak " aniolow".....ufaja, pragna czulosci i bliskosci.

Czasami zastanawiam sie czy potrafilabym ja oddac np. moja mame ( jezusicku jak ja nie cierpie slowa " oddac") pod taka opieke i na dzien dzisiejszy powiem, ze jezeli otrzyma ja taka sama, z ktora ja dziele sie na codzien...to TAK.....poniewaz wiem, ze bedzie oddana w dobre rece, ze bedzie miala mozliwosc nie tylko calodzienne lezenie w lozku i patrzenie w sufit, ale mozliwosc brania udzialu w tym co sie dzieje na okolo.
Profil
PW Email Cytuj
Major 
Wysłany: Sro Lis 08, 2006 23:44     



Zaproszone osoby: 2
Dołączył: 19 Wrz 2005
Skąd: Londyn
MorQaNa, zapewniami Cie, że wbrew pozorom jest to niemal opieka całodobowa. Mimo, że taka osoba jest podłączona do kroplówki i się nie rusza. Jednak nie załatwia się do WC, więc trzeba po każdym załatwieniu się umyć, nie rusza się, więc co jakiś czas należy ją obrócić, żeby nie było odleżyn, co jakiś czas wykąpać. To jest ogromny trud, bezwładny człowiek jest już trudny do przemieszczenia, a co dopiero wykąpać.
Profil
PW Email www Cytuj
Morqana 
Wysłany: Czw Lis 09, 2006 00:31     


Dołączyła: 27 Mar 2006
Skąd: Gliwice-Trojkat
Major napisał/a:
MorQaNa, zapewniami Cie, że wbrew pozorom jest to niemal opieka całodobowa. Mimo, że taka osoba jest podłączona do kroplówki i się nie rusza. Jednak nie załatwia się do WC, więc trzeba po każdym załatwieniu się umyć, nie rusza się, więc co jakiś czas należy ją obrócić, żeby nie było odleżyn, co jakiś czas wykąpać. To jest ogromny trud, bezwładny człowiek jest już trudny do przemieszczenia, a co dopiero wykąpać.



Czy ty myslisz Major ze ja niewiem co to znaczy?Jesli nie mialabym o tym pojecia nawet nie zaczynalabym dyskusji.
Profil
PW Email Cytuj
Szamanka 
Wysłany: Czw Lis 09, 2006 00:40     



Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005
Skąd: kiedys Gliwice
Nie rozumie o co tyle sprzeczki

oczywiscie bedzie tu teraz nie na temat

ale proponowalabym kazdemu z Was choc przez tydzien popracowac wsrod tych ludzi i to nie tylko w dzien ale i w poludnie i noca....moze wtedy dopiero co niektorzy zrozumieli by jak to tak naprawde wyglada.
Profil
PW Email Cytuj
Morqana 
Wysłany: Czw Lis 09, 2006 07:11     


Dołączyła: 27 Mar 2006
Skąd: Gliwice-Trojkat
Szamanka napisał/a:
ale proponowalabym kazdemu z Was choc przez tydzien popracowac wsrod tych ludzi i to nie tylko w dzien ale i w poludnie i noca....moze wtedy dopiero co niektorzy zrozumieli by jak to tak naprawde wyglada.
_________________



heh.
Profil
PW Email Cytuj
kaszanna 
Wysłany: Czw Lis 09, 2006 08:15     


Dołączyła: 28 Paź 2004
Skąd: Gliwice
Arex30, myślę że hospicjum to dobre wyjście. Nie jestem za tym, żeby dzieci izolować od babci, niech odwiedzają jak najczęściej. Dzieci muszą przyjmować chorobę i śmierć jako coś naturalnego (bo tak w końcu jest). Pozwól im pobyć z babcią, nie ograniczaj im tego (chyba że same nie będą chciały). W hospicjum Twoja teściowa będzie miała profesjonalną opiekę, a nigdzie nie jest powiedziane że nie możecie być tam tak często jak możecie. Przecież osoby w śpiączce nie zostawisz na ileś godzin bo musicie iść do pracy. Wynajęcie osoby do opieki w domu jest nie na każdą kieszeń, niestety.
Profil
PW Email Cytuj
katarzyna35k-ce 
Wysłany: Czw Lis 09, 2006 11:05     



Dołączyła: 09 Sie 2006
Skąd: katowice
MorQaNa napisał/a:
Ja mogę się wypowiedzieć.

uwazam ze mozesz sie wypowiedziec tylko od strony osoby pracujacej w hospicjum, jednak nie masz sytuacji gdzie ktos Ci bliski leży obłożnie chory .
Arex30,
rozumiem Cie w 100% i uwazam ze dobrze postąpisz oddajac teściową do takiej instytucji.
Monique napisał/a:
nigdy nie oddalabym nikogo do hospicjum.. Nigdy.. dla mnie to jest nieludzkie.. tak samo jak domy starcow.. tak ludzie bywaja opuszczeni.. samotni.. I nieszczesliwi.. pozostawieni sobie samym.. Juz nie mowie o opiece.. jaka tam sie odbywa.. przez panie pielegniarki..

Akurat tu ma odmienne zdanie . Znam osobe starsza ktora siedziała sama w domu skazana na siebie bo nikt z rodziny nie odwiedzał jej. Osoba ktora całe zycie byla miedzy ludzmi nagle została sama , załamała sie i dosłownie "zdziczała". Gdyby nie kilka osób ktore załatwiły jej taki dom opieki to zmarła by jeszcze w zeszłym roku.Obecnie poprostu kwitnie . Ma stała opieke i duzo znajomych gdzie jest dusza towarzystwa . Wiec moze nie generalizujmy ze wszedzie jest zle i ze te domy sa niepotrzebne.
kaszanna, w 100% popieram! :)
Profil
PW Email Cytuj
Dorothea 
Wysłany: Czw Lis 09, 2006 11:09     



Dołączyła: 25 Wrz 2005
Skąd: Sośnica
katarzyna35k-ce, popieram w stu procentach to co napisalas
Profil
PW Email Cytuj
Morqana 
Wysłany: Czw Lis 09, 2006 17:34     


Dołączyła: 27 Mar 2006
Skąd: Gliwice-Trojkat
katarzyna35k-ce napisał/a:
MorQaNa napisał/a:
Ja mogę się wypowiedzieć.

uwazam ze mozesz sie wypowiedziec tylko od strony osoby pracujacej w hospicjum, jednak nie masz sytuacji gdzie ktos Ci bliski leży obłożnie chory .




No przykro mi, właśnie dlatego wogóle udzielam sie w tym temacie, że wiem jak to jest.
Profil
PW Email Cytuj
Piotrulek
[Usunięty]
Wysłany: Czw Lis 09, 2006 20:54     

kaszanna napisał/a:
Dzieci muszą przyjmować chorobę i śmierć jako coś naturalnego



...ciekawe spostrzeżenie...jestem ciekawy co na to mowi psychologi jak sie ma to do wychowania dziecka,integracja ze śmiercią i z czym jeszcze??
Cytuj
katarzyna35k-ce 
Wysłany: Nie Lis 12, 2006 00:21     



Dołączyła: 09 Sie 2006
Skąd: katowice
MorQaNa nic wczesniej nie pisałas ze miałas tak obłożnie chorą bliska Ci osobe
Profil
PW Email Cytuj
Asienka 
Wysłany: Nie Lis 12, 2006 15:20     



Dołączyła: 22 Lip 2004
Skąd: Aktualnie niewiem
hmm Ja w tym roku spędziłam wiele czasu w hospicjum na Daszyńskiego. 2 bliskie mi osoby tam spedziły oststnie chwile swego zycia. Były to osoby samotne i nikt z rodziny nie mogł sobie wziąc miesiąc urlopu i siedzieć całay czas z nimi. Jest to smutne miejsce, ale myslałam ze bedzie gorzej, że będzie wiecjej obłożnie chorych umierajacych ludzi. A wiekszość z nich była na chodzie.

Pracują tam wspaniałe pielęgniarki i lekarze , naprawde dbają o pacjenta.

Nie życzę nikomu aby spędził w hospicjum tyle czasu ile ja
Profil
PW Email www Cytuj
kaszanna 
Wysłany: Wto Lis 14, 2006 13:13     


Dołączyła: 28 Paź 2004
Skąd: Gliwice
Piotrulek napisał/a:
kaszanna napisał/a:
Dzieci muszą przyjmować chorobę i śmierć jako coś naturalnego



...ciekawe spostrzeżenie...jestem ciekawy co na to mowi psychologi jak sie ma to do wychowania dziecka,integracja ze śmiercią i z czym jeszcze??


Chodzi o rozmowy o smierci. Na temat wychowania dzieci nie bede w Toba rozmawiac, wybacz.
Profil
PW Email Cytuj
Piotrulek
[Usunięty]
Wysłany: Sro Lis 15, 2006 18:53     

Mam zgłoszenia od kilku wolontariuszy,ktorzy chca swój prywatny czas poświęcić dla pracy w hospicjum,prosze o wiadomości na pw w jaki sposob sie to zalatwia,prosze traktowac tą kwestie jako pilną...wielkie dzieki za podpowiedzi...
Cytuj
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Themes: junFresh & Silk icon

Akcje Charytatywne - Pomogliśmy

Zbiórka dla Domu Dziecka nr 3 w Gliwicach

Sprzęt dla Kliniki Patologii Noworodka w Zabrzu

Zbiórka dla Domu Samotnej Matki w Gliwicach

Zbiórka dla Hospicjum w Gliwicach






Ważne wydarzenia

I Urodziny Forum
II Urodziny Forum
III Urodziny Forum
IV Urodziny Forum
V Urodziny Forum


Jestem w Katalogu Ciekawych Stron - Zapraszamy!
Wyróżnienia
ForumGliwice.com - GWIAZDOR


Objeliśmy patronat Medialny nad:

- Adriatic Express 2006
- Gliwickie Spotkania Dobrych Dusz 2006
- II Gliwicki Piknik Lotniczy 2006
- Biotechnology - the next GENEration 2007
- WOŚP-Gliwice 2008