dupiate forum :: Zobacz temat

Dołączył: 27 Wrz 2004 Skąd: ?abędy

Własnie jak w temacie.Mam wielką prośbę jakbyście mogli się trochę porozglądać (oczywiście mówię o ludziach z woj.śląskiego a w szczególności z Gliwic) to byłbym bardzo wdzięczny.

Kilka szczegółów:

-Opel Kadett E

-Kolor czarny

-SG73745

-Dolny lewy róg maski był szpachlowany i jest trochę popękany.

-Zderzak po stłuczce był skręcony na śróbki.

-Na masce charakterystyczny kratka na masce.

-Naklejki klubowe KTK (może już ich nie być).

Jakby ktoś coś wiedział ewentualnie widział moje auto to dzwońcie nagliny.Ewentualnie kontakt ze mną:

kom 508 620 354

2340962

GG 2523096

Z góry dziękuję za wszelkie info.

PS.Moderatorów proszę o podwieszenie tego tematu.

Dołączyła: 16 Wrz 2004 Skąd: z piekła rodem

Oj Stary...nie chcę Cię dołować,ale chyba bryczka przepadła...

Mi w tamtym roku też podpierniczyli autko...trzymiesięcznego Seata Ibizę...

Wiem kto to zrobił...wiem jakie grupy to organizują i...id? już lepiej po kase z ubezpieczenia... ;/

O kurcze :( :cry:

mój samochód znale?li taksówkarze, mam tam znajomości więc poproszę by póścil przez radio, może i tym razem się uda.

Dołączyła: 22 Lip 2004 Skąd: Aktualnie niewiem

Mój kochany samochodzik też zniknął w zaeszłym roku.

A to był taki kochany stary Poldek :cry:

Nawet niewiej jak ktoś mógł sie połasic na takie coś

Dołączyła: 24 Cze 2004 Skąd: Gliwice/Zabrze

" Wierz w Boga ale samochód zamykaj " ;););)

Dołączyła: 22 Lip 2004 Skąd: Aktualnie niewiem

Och Frycku niechciałam napisać nic złego :D tylko on to miał prawie tyle lat co ja :)

Dołączył: 02 Wrz 2004 Skąd: Gliwice

wow nie wiedzialem ze tak kradna autka..no tak jak sie jezdzi mercusiami :P a nie np seicento :P

Dołączył: 24 Lip 2004 Skąd: Zatorze

Draństwo ...

Dołączyła: 16 Wrz 2004 Skąd: z piekła rodem

Cytat:

wow nie wiedzialem ze tak kradna autka..no tak jak sie jezdzi mercusiami a nie np seicento

seicento też czesto kradną :(

Dołączył: 27 Wrz 2004 Skąd: ?abędy

mój kadecik znalazł się.Jedyne szkody to stacyjka wyrwana i radio buchnęli.Ale to nic którejś nocy przejadę się do Pyskowic(tam znależli moje autko) i se odbiję moje radyjko :D

no to super gregorśląsk, :)

a dlaczego zostawiasz radyjko w samochodzie?? :cry:

No to masz szczęście chyba tylko przejechać się chcieli dobrze że na części go nie pocieli !!!!

Dołączył: 27 Wrz 2004 Skąd: ?abędy

panel zawsze zostawiam w schowku(żeby nie kusił) ale jak go wyczaili to se wzięli.

Dołączyła: 22 Lip 2004 Skąd: Aktualnie niewiem

No to świetnie ze sie znalazł :D

Skoro sie juz znalazlo to sciagam z ogloszen :)

i gratuluje odnalezienia zguby :)

Dołączył: 08 Lis 2004

Problem z gliwicami jest taki, że mamy pod nosem giełde samochodową. To jak wiadomo jest motorem wszelkich kradzieży i dewastacji. Dla ludzi z poza gliwic giełda jest świetnym miejscem, gdzie można kupić wszystko. Ale my mieszkancy jesteśmy "dostawcami towaru". To taka forma pasożytnictwa. Z soboty na niedziele "chłopcy" obrabiają wybrane parkingi, osiedla i uzupełniają asortyment. Kradzieże samochodów sa częste ale kradzieże lusterek, kół itd to PLAGA !!!! Nie oszczedzali nawet mojego biednego 5-letniego ticusia. Myślałem że jak zmienie auto to się odczepią, ale nic nie pomogło.

Policja umarza śledztwo w 1-2 tygodni (z autopsji). Ale tu policja nie pomoże i ja to rozumiem. Wystarczy wziąć "za łeb" właściciela (lub zarządce giełdy). Nie wiem, w czyjej gestii jest gielda. Jesli miasta gliwice to miasto powinno płacić grzywny za domniemany udział w paserstwie i nie ma zmiłuj się.

Powiem wam, że takiej skali kradzieży nie ma w całej okolicy. Pierwszy raz przyjechałem do gliwic przed 10 laty. Pierwszej nocy zarąbali mi lusterka. Mieszkałem wcześniej w innym 100-tysiecznym miescie na śląsku gdzie nigdy nic podobnego nie wydarzyło się ani mnie ani moim znajomym. Dzis juz mieszkam w gliwicach od lat i jak opowiadam o wszystkich dewastacjach które mi sie przydarzają, to znajomi robią wielkie oczy :) W okolicznych miastach skala takich przestępstw jest wciąż o wiele mniejsza.

Takich ludzi jak ja jest mnóstwo. Sąsiedzi np. wyjmuja na noc lusterka ze swojego samochodu !!!!

I jak tu nie zgodzić się z niemieckimi dowcipami o nas? Przykre.

Nie traktujcie tego jak wyznań frustrata. To taka potrzeba normalności w tym kraju i tyle.

PS. Gratuluje, że sie odnalazła zguba.

Dołączył: 01 Lis 2004 Skąd: Gliwice

Prawda jest taka, że w Pyskowicach jest mafia samochodowa i tam samochody giną notorycznie. Ostatnio pielęgniarce ukradli od szpitala z parkingu i nikt nie widział!A potem dzwonią po okup lub idzie na przemiał.